Seks analny przygodny / z wieloma partnerami

[marysienka]

Wydaje mi się, że za wszelką cenę próbujesz nas przekonać jaki to seks analny albo przygodny jest ble i fuj. Każdy "dysponuje" swoim ciałem w taki sposób jaki uważa za słuszny i nam nic do tego.
Ja osobiście nie praktykuje anala, ale nie uważam, ze jest to obleśne, każdy robi to co lubi

[andzia1989r]

A ja czegos nie rozumiem. Mam wrażenie, że jakby kobieta napisała: mój Tż uprawiał wielokrotnie seks analny i waginalny, często z przygodnymi osobami, to dla mnie szok, zaczęłam się go brzydzic.

To napisałybyście: zrób badania, czy Cię nie zaraził jakimś świństwem, to normalne co czujesz, jesteś w szoku, zastanów się czy to było dawno temu, czy się zmienił będąc z Tobą jak jest teraz, czy możesz sie czuc pewnie, że nie zacznie cie zdradzac dla wrażeń.


A, że przyszedł facet to wielka obraza bo wszak jej dupa jej sprawa. Zadziwiające...

[Margot45]

Takiemu by pewnie odpowiadała dziewica prosto z klasztoru - tylko teraz już takich nie produkują

[anulcia_88]

Napisane przez Margot45

Takiemu by pewnie odpowiadała dziewica prosto z klasztoru - tylko teraz już takich nie produkują

[andzia1989r]

Napisane przez Margot45

Takiemu by pewnie odpowiadała dziewica prosto z klasztoru - tylko teraz już takich nie produkują

A ja go trochę rozumiem. Nie miałam pędu na prawiczka, mój facet nie musiał byc nietknięty i czysty jak łza. Natomiast sex dla mnie wiąże się z uczuciem. Chciałam by mój partner myślał podobnie. Seks w związku, nie poza nim. Seks z uczucia a nie jako rozrywka. Więc jak się dowiedzialam po dwóch miesiącach znajomości, że zanim mnie poznał to jego penis był wszędobylski... to zerwałam. Bo dla mnie to zbyt ważna sprawa by ją lekko potraktowac.

No, ale widzę, że teraz to albo się popiera całkowitą wolnośc w seksie, rób ta co chce ta, a co szybciej było nie Twoja sprawa.. Jak ktoś myśli inaczej to: zakompleksiony, niedzisiejszy, głupi itd...

No cóż. Mnie obchodzi czy facet był dziwkarzem czy nie. I sądzę, że to samo ma prawo interesowac partnera. (jeśli o związki chodzi nie wypytuję i nie drążę, w pewnym wieku każdy jakieś ma za sobą i to naturalna sprawa, ale puszczania się i dziwkarstwa nigdy bym nie zaakceptowała).

[_vixen_]

Chciałybyście mieć faceta, który wcześniej uprawiałby przygodny seks?
Ja nie.
I to bez znaczenia, czy analny czy zwykły

[agnieszkaqazplm]

A co to za różnica którą dziurę dziewczyna dawała, widocznie ta od dupki bardziej ją kręci i tyle. I nie rozumiem Autorze w czym problem? Jakby dziewczyna się bzykała w "pipkę" to byś nie miał problemu, ale jak już daje to masz. To seks i to seks, więc w czym masz problem?

[Lakhi]

Napisane przez agnieszkaqazplm

A co to za różnica którą dziurę dziewczyna dawała, widocznie ta od dupki bardziej ją kręci i tyle. I nie rozumiem Autorze w czym problem? Jakby dziewczyna się bzykała w "pipkę" to byś nie miał problemu, ale jak już daje to masz. To seks i to seks, więc w czym masz problem?

Właśnie to samo sobie pomyślałam, choć może ujęłabym to inaczej.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez _vixen_

Chciałybyście mieć faceta, który wcześniej uprawiałby przygodny seks?
Ja nie.
I to bez znaczenia, czy analny czy zwykły

Popieram. Taka wiadomość, podobnie jak autora, na pewno by mnie nie zachwyciła.

[karolynka90]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;21615195]Popieram. Taka wiadomość, podobnie jak autora, na pewno by mnie nie zachwyciła.[/QUOTE]
Dlatego jeśli Autorowi to przeszkadza, może zakończyć znajomość. Przecież nikt mu nie broni.

[misterybusiness]

Napisane przez andzia1989r

A ja go trochę rozumiem. Nie miałam pędu na prawiczka, mój facet nie musiał byc nietknięty i czysty jak łza. Natomiast sex dla mnie wiąże się z uczuciem. Chciałam by mój partner myślał podobnie. Seks w związku, nie poza nim. Seks z uczucia a nie jako rozrywka. Więc jak się dowiedzialam po dwóch miesiącach znajomości, że zanim mnie poznał to jego penis był wszędobylski... to zerwałam. Bo dla mnie to zbyt ważna sprawa by ją lekko potraktowac.

No, ale widzę, że teraz to albo się popiera całkowitą wolnośc w seksie, rób ta co chce ta, a co szybciej było nie Twoja sprawa.. Jak ktoś myśli inaczej to: zakompleksiony, niedzisiejszy, głupi itd...

No cóż. Mnie obchodzi czy facet był dziwkarzem czy nie. I sądzę, że to samo ma prawo interesowac partnera. (jeśli o związki chodzi nie wypytuję i nie drążę, w pewnym wieku każdy jakieś ma za sobą i to naturalna sprawa, ale puszczania się i dziwkarstwa nigdy bym nie zaakceptowała).

Zgadzam się w 100%. Dla mnie seks też jest czymś bardzo ważnym w związku. I co z tego, że przeszłość. Moja granica tolerancji byłaby przekroczona.

[agnieszkaqazplm]

Z tego co czytałam Autorowi przeszkadza fakt, że dziewczyna uprawiała anala i ten fakt tak go bulwersuje. Ciekawe czy miałby problem, gdyby chodziło wyłącznie o seks waginalny. Zresztą po co gadać z partnerem o tym z kim, jak, kiedy i w co . Jak widać zawsze potem są z tego problemy. Facetowi nie mówi się o wszystkim i już.

[Dopamine99]

Wydaje mi się, że za wszelką cenę próbujesz nas przekonać jaki to seks analny albo przygodny jest ble i fuj. Każdy "dysponuje" swoim ciałem w taki sposób jaki uważa za słuszny i nam nic do tego.

Oczywiście, że to, w jaki sposób ktoś 'dysponuje' swoim ciałem jest istotne. Dlaczego niby miałoby to być mniej istotne dla niego niż je wygląd, inteligencja itd? A jakby w przeszłości brała narkotyki, to też by pewnie było OK i to by była tylko jej sprawa, tak? A jakby się zadawała z jakimiś ciemnymi typami, to również wszystko by było w porządku - jemu nic do tego.

Jak czytam takie bzdety to aż mi się włos jeży na głowie. To tak jakby mężczyzna nie miał prawa zdecydować z kim chce być w związku, bo gdy to zrobi, to okaże się zakompleksionym dzieciakiem.

Ciekawe czy każda z was tak bardzo by chciała jakiegos dzi..karza! Ciekawe!!

[karolynka90]

Napisane przez Dopamine99

Jak czytam takie bzdety to aż mi się włos jeży na głowie. To tak jakby mężczyzna nie miał prawa zdecydować z kim chce być w związku, bo gdy to zrobi, to okaże się zakompleksionym dzieciakiem.

Ciekawe czy każda z was tak bardzo by chciała jakiegos dzi..karza! Ciekawe!!

Nie bulwersuj się tak

Przecież nikt facetowi nie każe być z tą dziewczyną.
Nie odpowiada mu, to niech z nią zerwie.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Dopamine99

Oczywiście, że to, w jaki sposób ktoś 'dysponuje' swoim ciałem jest istotne. Dlaczego niby miałoby to być mniej istotne dla niego niż je wygląd, inteligencja itd? A jakby w przeszłości brała narkotyki, to też by pewnie było OK i to by była tylko jej sprawa, tak? A jakby się zadawała z jakimiś ciemnymi typami, to również wszystko by było w porządku - jemu nic do tego.

Jak czytam takie bzdety to aż mi się włos jeży na głowie. To tak jakby mężczyzna nie miał prawa zdecydować z kim chce być w związku, bo gdy to zrobi, to okaże się zakompleksionym dzieciakiem.

Ciekawe czy każda z was tak bardzo by chciała jakiegos dzi..karza! Ciekawe!!

To według Ciebie facet ma robić selekcję typu- ta odpada bo dawała tyłek, tamta też bo nie jest dziewicą, kolejna też do odstrzału bo zadawała się z nieodpowiednimi ludźmi . Jeżeli facet jej nie akceptuje taką jaką jest z jej grzechami i przeszłością to co to za miłość?

[andzia1989r]

Napisane przez agnieszkaqazplm

Z tego co czytałam Autorowi przeszkadza fakt, że dziewczyna uprawiała anala i ten fakt tak go bulwersuje. Ciekawe czy miałby problem, gdyby chodziło wyłącznie o seks waginalny.

Ja odniosłam jedynie wrażenie, że seks analny dziwił go JESZCZE bardziej niż waginalny, bo jego zdaniem wiąże się on z większą bliskością i swobodą. I w sumie się z nim w jakimś stopniu zgadzam (samej mnie do ana.la nie ciągnie, ale tak teoretyzując to zdaje mi się, że ma rację).

Zresztą po co gadać z partnerem o tym z kim, jak, kiedy i w co . Jak widać zawsze potem są z tego problemy. Facetowi nie mówi się o wszystkim i już.

Widzisz. Nie mówi się o wszystkim. Nie mówi się jaki X był w łóżku, a jakie fajne minetki robił Y. Natomiast i ja jako partnerka i mój partner ma prawo znac zarys mojej przeszłości. Coś w stylu: niekarana, bez długów, bez rodziny, nie rozwódka, nie leczyłam się z alkoholizmu, uzależnienia narkotykami, nie mam żadnej choroby psychicznej czy innej przewlekłej, miałam doświadczenia seksualne w związku/poza nim petting/seks.

Wiadomo, że nikt wywiadu nie prowadzi, ale w tak WAŻNYCH sprawach powinno się partnera poinformowac i dac mu prawo decydowania czy chce z nami byc czy nie. Dowiadując się po czasie poczułabym się oszukana i zmanipulowana.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez agnieszkaqazplm

To według Ciebie facet ma robić selekcję typu- ta odpada bo dawała tyłek, tamta też bo nie jest dziewicą, kolejna też do odstrzału bo zadawała się z nieodpowiednimi ludźmi . Jeżeli facet jej nie akceptuje taką jaką jest z jej grzechami i przeszłością to co to za miłość?

A dobór partnera, z którym chce się byc to nie selekcja?

Tak d.la przykładu: nie znoszę dresiarzy więc żaden dres nie dostał u mnie minimalnej szansy, nie znoszę cwaniaków., odstrzelam ich w pół sekundy, nie znoszę i brzydzę się dziwkarzami, i to był powód zerwania 2 miesięcznej znajmości.

Podobnie jakbym się dowiedziała, że facet ma wyrok na karku bo się zadawał z złym towarzystwem, ma pół miliona długów i komornika na koncie, dwoje dzieci, o których zapomniał mi powiedziec itd.

O takich rażących rzeczach z własnej przeszłości informuje sie partnera. Nie obcą osobę, ale na takim stopniu znajomości, która pozwala się jeszcze bez ogromnych zranien dl.a jednej i drugiej trony wycofac. Ot zwykła uczciwośc. Na niej się powinno budowac związek a nie na zasadzie: co bylo to nie jest, facet wszystkiego wiedziec nie musi.

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez andzia1989r

Ja odniosłam jedynie wrażenie, że seks analny dziwił go JESZCZE bardziej niż waginalny, bo jego zdaniem wiąże się on z większą bliskością i swobodą. I w sumie się z nim w jakimś stopniu zgadzam (samej mnie do ana.la nie ciągnie, ale tak teoretyzując to zdaje mi się, że ma rację).


Widzisz. Nie mówi się o wszystkim. Nie mówi się jaki X był w łóżku, a jakie fajne minetki robił Y. Natomiast i ja jako partnerka i mój partner ma prawo znac zarys mojej przeszłości. Coś w stylu: niekarana, bez długów, bez rodziny, nie rozwódka, nie leczyłam się z alkoholizmu, uzależnienia narkotykami, nie mam żadnej choroby psychicznej czy innej przewlekłej, miałam doświadczenia seksualne w związku/poza nim petting/seks.

Wiadomo, że nikt wywiadu nie prowadzi, ale w tak WAŻNYCH sprawach powinno się partnera poinformowac i dac mu prawo decydowania czy chce z nami byc czy nie. Dowiadując się po czasie poczułabym się oszukana i zmanipulowana.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------



A dobór partnera, z którym chce się byc to nie selekcja?

Tak d.la przykładu: nie znoszę dresiarzy więc żaden dres nie dostał u mnie minimalnej szansy, nie znoszę cwaniaków., odstrzelam ich w pół sekundy, nie znoszę i brzydzę się dziwkarzami, i to był powód zerwania 2 miesięcznej znajmości.

Podobnie jakbym się dowiedziała, że facet ma wyrok na karku bo się zadawał z złym towarzystwem, ma pół miliona długów i komornika na koncie, dwoje dzieci, o których zapomniał mi powiedziec itd.

O takich rażących rzeczach z własnej przeszłości informuje sie partnera. Nie obcą osobę, ale na takim stopniu znajomości, która pozwala się jeszcze bez ogromnych zranien dl.a jednej i drugiej trony wycofac. Ot zwykła uczciwośc. Na niej się powinno budowac związek a nie na zasadzie: co bylo to nie jest, facet wszystkiego wiedziec nie musi.

No dokładnie to miałam na myśli. Facet ma prawo wiedzieć czy jesteś dziewicą czy nie, ale rozgadywanie się na temat erotycznych szczegółów z byłymi jest po prostu niedopuszczalne, bo wiadomo, że to tak czy inaczej zrani się drugą stronę. A co do sformułowania Autora, że seks analny wymaga większej bliskości, niż waginalny jest śmieszne i niedojrzałe. Seks -jaki by nie był wymaga ogromnej bliskości dwojga ludzi. Ale są różne podejścia do tego tematu i szczerze guzik mnie to obchodzi.
Co do dopisanej wypowiedzi- wiadomo, że każdy ma swój typ, akceptuje pewne zachowania, bądż nie i decyduje czy chce być z daną osobą czy nie.Jedni robią to z wyrachowania, inni-bo czują motyle w brzuchu. Każdy robi, jak uważa. Ale skreślanie kogoś z uwagi, że nie jest dziewicą, albo ze względu seksu analnego w moim mniemaniu jest niedojrzałe, aczkolwiek to tylko mój pogląd. Każdy ma prawo żyć jak chce i dokonywać wyborów zgodnie ze swoim tokiem myślenia.

[Dopamine99]

Przecież nikt facetowi nie każe być z tą dziewczyną.
Nie odpowiada mu, to niech z nią zerwie.

To chyba jasne, że nikt mu "nie każe". Co nie zmienia faktu, że może jest w niej zakochany, albo się do niej przywiazał.

To według Ciebie facet ma robić selekcję typu- ta odpada bo dawała tyłek, tamta też bo nie jest dziewicą, kolejna też do odstrzału bo zadawała się z nieodpowiednimi ludźmi .

Uważam, że MOŻE sobie robić taką selekcje jaką sobie będzie chciał. Chce porządną dziewczynę? Ma do tego prawo.

Jeżeli facet jej nie akceptuje taką jaką jest z jej grzechami i przeszłością to co to za miłość?

No właśnie żadna. Nie rozumiem zdziwienia.
Ty pewnie nie akceptowałabyś quasimodo, wiecznie niezadowolonego, z mikropenisem, z dwoma lewymi rękami. Pewnie uważasz to za mądre. On ma prawo taki być, ale Ciebie to nie interesuje - bo chcesz mieć takiego partnera, jakiego chcesz. To jest naturalne. Czy jest dojrzałe? A CO MNIE TO OBCHODZI? Miałbym niby w imię dojrzałości przymuszać Cię do bycia z ludźmi, z którymi nie chcesz być?

[gabi1989]

ja rozmawiałam kiedyś z moim tż na temat seksu analnego, chciałam znać tylko jego ogólną opinię na ten temat, co o tym myśli, a on mi powiedział że kochał się i w to, i w to, nie chciałam tego usłyszeć i to co usłyszałam nie było miłe, od razu miałam przed oczami wizję jego z jego byłą, ale przecież nie skreślę go przez to, każde z nas miało jakąś przeszłość, to raczej nieuniknione i trzeba z tym żyć, liczy się to co jest tu i teraz, jednak gdyby się okazało że mój partner miał wyjątkowo bogatą przeszłość seksualną to zastanowiłabym się czy chcę, aby był dalej moim partnerem

[agnieszkaqazplm]

Napisane przez Dopamine99

To chyba jasne, że nikt mu "nie każe". Co nie zmienia faktu, że może jest w niej zakochany, albo się do niej przywiazał.



Uważam, że MOŻE sobie robić taką selekcje jaką sobie będzie chciał. Chce porządną dziewczynę? Ma do tego prawo.



No właśnie żadna. Nie rozumiem zdziwienia.
Ty pewnie nie akceptowałabyś quasimodo, wiecznie niezadowolonego, z mikropenisem, z dwoma lewymi rękami. Pewnie uważasz to za mądre. On ma prawo taki być, ale Ciebie to nie interesuje - bo chcesz mieć takiego partnera, jakiego chcesz. To jest naturalne. Czy jest dojrzałe? A CO MNIE TO OBCHODZI? Miałbym niby w imię dojrzałości przymuszać Cię do bycia z ludźmi, z którymi nie chcesz być?

No fakt z mikropenisem raczej by było ciężko . Nie zrozumiałaś do końca mojej wypowiedzi. Zresztą jakbym faceta kochała to nie przeszkadzały by mi jego 2 lewe ręce. Jeżeli Autor nie akceptuje dziewczyny razem z jej analnymi przygodami to nic z tego nie będzie.

[this_is_one_love]

Niby przeszłością przeszłością, ale niesmak pozostaje. Mam wrażenie, że już nie jest dla mnie taką niewinną, uroczą księżniczką jak kiedyś. Ta jej delikatność gdzieś zaginęła

[sylllvia89]

Napisane przez this_is_one_love

Wiedziałem, że miała wcześniej facetów, ale przez głowę by mi nie przeszło, że uprawiała przygodny anal

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Ja miałem wcześniej tylko jedną partnerkę i to była moja narzeczona. Byłem z nią kilka lat

nie ma co rozstrzasac przeszlosci


po co ci to?

[this_is_one_love]

A dla mnie to ważne. Zawsze byłem sceptycznie nastawiony do kobiet z niegrzeczną przeszłością

[andzia1989r]

Napisane przez agnieszkaqazplm

skreślanie kogoś z uwagi, że nie jest dziewicą, albo ze względu seksu analnego w moim mniemaniu jest niedojrzałe, aczkolwiek to tylko mój pogląd. Każdy ma prawo żyć jak chce i dokonywać wyborów zgodnie ze swoim tokiem myślenia.

On się nie wkurza dlatego, że ona nie jest dziewicą (napisał, że o tym wiedział i że ok). Zszokował go PRZYGODNY seks z byle kim..

Mnie też by zszokował i obrzydzał. Bo seks w związku, z partnerem i brak dziewictwa to standard w pewnym wieku, dawanie dupy komu popadnie nie. U mnie był to powód zerwania. Na szczęście dowiedziałam się wcześnie bo po 2 miesiącach a nie np. 2 latach.

[sylllvia89]

nie mam takich problemow wiec ciezko mi oceniac moze masz rcje


zerwij z nia

[this_is_one_love]

Najłatwiej pisać o takich rzeczach ludziom, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Wielu facetów uważa się za tolerancyjnych w kwestii przeszłości kobiety, a sami by uciekali gdzie pieprz rośnie jakby taką kobietę poznali. Poza tym rozumiem, że nie robi to wrażenia na Casanovie co miał wiele kobiet, ale ja można powiedzieć że jestem niemal aniołem w tych sprawach. Dwie partnerki seksualne w poważnych związkach i to wszystko

[sylllvia89]

zadaj sobie pytanie czy chcesz z nia byc? czy to jest ta?
jezeli nie to po co tkwic i meczyc sie w takim zwiazku
na chwile mozesz zapomniec ale wroca watpliwosci


ps; dla mnie ten rodzaj seksu jest obrzydliwy ale o gustach sie nie dyskutuje

[anulcia_88]

Napisane przez this_is_one_love

Najłatwiej pisać o takich rzeczach ludziom, którzy nigdy nie byli w takiej sytuacji. Wielu facetów uważa się za tolerancyjnych w kwestii przeszłości kobiety, a sami by uciekali gdzie pieprz rośnie jakby taką kobietę poznali. Poza tym rozumiem, że nie robi to wrażenia na Casanovie co miał wiele kobiet, ale ja można powiedzieć że jestem niemal aniołem w tych sprawach. Dwie partnerki seksualne w poważnych związkach i to wszystko

To se poszukaj chłopie kolejnego "niemal anioła" i masz problem z głowy.

[czarna1985]

Napisane przez this_is_one_love

Dwie partnerki seksualne w poważnych związkach i to wszystko

Chwalisz się czy żalisz??

Ty jej po prostu nie kochasz, gdybyś kochał nie miałoby znaczenia co i z kim robiła wcześniej... Nie jest już twoją księżniczką?? Widocznie nigdy ją nie była skoro nie potrafisz zaakceptować tego co było wcześniej... Ważne powinno dla ciebie być to co jest tu i teraz, to że jest z tobą i będzie a nie to z kim była wcześniej.... to że lubi anal to normalne, nie ona jedna!!!


Ja nie lubie analu, chociaż próbowałam, ale jakoś nie mogę się przekonać, jednak to kwestia upodobań i jak najbardziej to akceptuje... Tak samo jak nie interesuje mnie z iloma kobietami wcześniej był mój facet i co z nimi robił... To jego przeszłość i jeżeli wobec mnie jest w porządku to nie widzę żadnego problemu....

Po ile wy macie lat?? i z iloma partnerami uprawiała sex??

[Ninlil]

Autorze- przeciez to nadal ta sama dziewczyna co wcześniej Twoja niewiedza nie oznaczała, ze ona tego nie robiła. Robiła, tylko ze dopiero teraz się o tym dowiedziałeś. Mnie tez bolało kilka rzeczy o których się dowiedziałam w związku z zyciem erotycznym mojego byłego( bo to taki hardcorowiec troche był) ale przeszło mi, bo zauważyłam, ze to ja się w danej chwili liczyłam i nie miało to wpływu na nasz związek ( no, może niewielki-pozytywny- bo był pomysłowy i bardziej doświadczony). Nie powinno to jednak wpłynąć na wasze relacje, bo przecież odkąd jest z toba to jest z toba i tylko z toba. jakie to ma znaczenie co robiła wcześniej skoro jest ci znia dobrze i szanuje się jako kobieta?