Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal cz.4

[Dorisek16]

Zrobiłam szybko fotke dla Eldo
Wklejam 2 zdj, te w rozpuszczonych to moj naturalny kolor a w kitku ten nowy, ktory zrobilam (musialam) na potrzeby tych pokazów, jak dla mnie nie jest źle ale tez nie jest ekstra
Oceniajcie dziewczynki, w którym lepiej tylko szczerze

[czbasia]

Moje menu:
płatki z mlekiem - 2 kromki chleba z serem pomidorem i salata lodowa- kilka paluszkow- 2 kotlety sojowe+ jajko sadzone+ mieszanka chinska z sosem (z torebki) - serek wiejski z łyzeczka miodu. Wydaje się, że wracam do normy??

[Eldo_rado]

na 2 zdj troszkę kolor jest rozświetlony przez lampę/światło i troszkę ciężko stwierdzić jaki to dokładnie kolor... na obu zdj jest fajnie, ale chyba bardziej mi się poprzedni podobał

[czbasia]

Napisane przez Dorisek16

Zrobiłam szybko fotke dla Eldo
Wklejam 2 zdj, te w rozpuszczonych to moj naturalny kolor a w kitku ten nowy, ktory zrobilam (musialam) na potrzeby tych pokazów, jak dla mnie nie jest źle ale tez nie jest ekstra
Oceniajcie dziewczynki, w którym lepiej tylko szczerze

Mi podoba się teraz!! Wogóle to śliczna z Ciebie dziewczynka. MAsz fajną delikatną więc dziecinna urodę Teraz bardziej "dorosło i drapieżniej??" wygladasz Chociaż naturalny kolorek też bardzo ciekawy miałaś

[Eldo_rado]

Napisane przez czbasia

Teraz bardziej "dorosło i drapieżniej??" wygladasz

to prawda

[Dorisek16]

Dziękuję za miłe słowa dziewczyny

[sunshine_92]

Dzisiejszy dno to koszmar.
Rano pół serka wiejskiego ze zmęczenia nie dałam rady (poszłam spac o 4) kolokwium uwalone, płacz w domu przez dwie godziny i 2 markizy na obiad... jestem dzis kompletnie bez zycia, boli mnie głowa od płaczu.

a jescze czeka mnie fizyka, mam dosc!

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

oczywiście miało byc dzien.

[Tina_Fit]

Napisane przez Dorisek16

Zrobiłam szybko fotke dla Eldo
Wklejam 2 zdj, te w rozpuszczonych to moj naturalny kolor a w kitku ten nowy, ktory zrobilam (musialam) na potrzeby tych pokazów, jak dla mnie nie jest źle ale tez nie jest ekstra
Oceniajcie dziewczynki, w którym lepiej tylko szczerze

Bardzo ładnie Ci w jasnych włosach, a w odpowiednio ułożonych bądź rozpuszczonych będzie Kocham blond i blondynki

Napisane przez czbasia

Moje menu:
płatki z mlekiem - 2 kromki chleba z serem pomidorem i salata lodowa- kilka paluszkow- 2 kotlety sojowe+ jajko sadzone+ mieszanka chinska z sosem (z torebki) - serek wiejski z łyzeczka miodu. Wydaje się, że wracam do normy??

Bardzo ładne menu, kalorii niedużo, ale treściwie. Tak trzymaj!

Dziewczyny a ja przez pól dnia zastanawiam się czy nie oczyścić organizmu ze złogów jedzenia poprzez 1-dniową głodówkę całkowitą, i 1 dniu o surowych owocach i warzywach?!
Przeczytałam mnóstwo artykułów w necie, tych mądrzejszych i mniej też. Zwolenników tylu co przeciwników..
Staram się słuchać swojego ciała i gdzieś tam w głębi czuję, że taki detox jest mi potrzebny.. Prześpię się z tym, a rano napiszę co postanowiłam. Może wy macie jakieś doświadczenia z oczyszczaniem?

Ps. Od razu chcę zastrzec, że nie chodzi mi o utratę kilograma czy półtorej, tylko o pozbycie się złogów z jelit, oczyszczenie z toksyn, etc.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez sunshine_92

Dzisiejszy dno to koszmar.
Rano pół serka wiejskiego ze zmęczenia nie dałam rady (poszłam spac o 4) kolokwium uwalone, płacz w domu przez dwie godziny i 2 markizy na obiad... jestem dzis kompletnie bez zycia, boli mnie głowa od płaczu.

a jescze czeka mnie fizyka, mam dosc!

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

oczywiście miało byc dzien.

Nie martw się! Koło poprawisz następnym razem, zbieraj siły na fizykę, a jeżeli czujesz, że nie dasz rady - odpuść sobie. Zaoszczędzisz masę nerwów, a od jutra pomału zacznij się uczyć systematycznie, aby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią noc. Dasz radę- mówię ci to osoba z trzema fakultetami

[czbasia]

Tina_Fit ja nie polecam głodówek, nie boisz się, że zwolnisz metabolizm i więcej szkody niż pozytku? Dzień z owocami jak dla mnie jeszcze do zaakceptowanie Ale specjalistką w tej dziedzinie nie jestem JA nie wytrzymałabym pól dnia bez jedzenia. Weszlo mi w nawyk to jedzenie mniejszych posiłkow i po 3 max 4 godz neijedzenia mój żołądek potrafi głośno o kolejną porcje się upominać

sunshine_92 a przypomnij mi co studiujesz, na 1 roku prawda?? Jedno niezaliczone koło to nie tragedia. Poprawisz i bedzie ok!! Za jakiś czas będcziesz się śmiać z tego, że płakałaś nad niezaliczonum kolokwim Moje początki też były trudne, ale b. szybko się z tego wyleczyłam. Jutro bedzie lepiej zobaczysz

[Nadia5]

Cześć

Podczytuję Was od pewnego czasu, gratuluję nowej części wątku i utraty kilogramów

Mam pytanie - które otręby pszenne czy owsiane są bardziej wartościowe ? Bo to że pszenne są mniej kaloryczne to wiem, ale zastanawiam się nad zaletami i wadami

[Eldo_rado]

Napisane przez Nadia5

Mam pytanie - które otręby pszenne czy owsiane są bardziej wartościowe ? Bo to że pszenne są mniej kaloryczne to wiem, ale zastanawiam się nad zaletami i wadami

otręby owsiane w odróżnieniu od pszennych składają się głównie z rozpuszczalnego błonnika roślinnego. dodatkowo błonnik pokarmowy zawarty w otrębach owsianych sprzyja usuwaniu z organizmu kwasów żółciowych, toksyn i metali ciężkich. owsiane pęcznieją w żołądku, przedłużając uczucie sytości. dodatkowo otręby pszenne przy długim stosowaniu mogą spowodować braki wapnia (utrudniają wchłanianie )

[sunshine_92]

Tina_fit- uczę się systematycznie, na zoologii co tydzień mamy wejściówki, po 3 zajęciach jest kolowium. jeden temat ma ok 80-100 stron, wszystko mam mniej więcej opanowane,ale w podręcznikach z których korzystamy nie ma połowy informacji których potem się od nas wymaga, ani w internecie, ani w starych wydaniach nigdzie... i potem wychodzi... a z fizyką jestem na bakier od gimnazjum, nasze cwiczenia polegaja na tym ze robimy rozne doswiadczenia z roznymi przyrzadami, i do kazdego cwiczenia prowadzacy zadaja Ci pytania, z tym ze u nas mamy tak,że przecież powinno się umiec cala fizyke, a nie tylko dany temat! no i to bardziej stresujące niż cokolwiek...

Dziękuję

[monika01011986]

No ja już w domku! Byłam w Kwidzynie na tym szkoleniu w Oriflame. Pani kosmetolog pokazywała jak zrobić piękny i profesjonalny makijaż kosmetykami z Oriflame. Można było sobie wypróbować każdy kosmetyk i obejrzeć wszystkie nowości. Fajne szkolenie Idę sie ogarnąć, zjeść coś i później po odpisuję Wam

[patiuszka]

Napisane przez sunshine_92

Tina_fit- uczę się systematycznie, na zoologii co tydzień mamy wejściówki, po 3 zajęciach jest kolowium. jeden temat ma ok 80-100 stron, wszystko mam mniej więcej opanowane,ale w podręcznikach z których korzystamy nie ma połowy informacji których potem się od nas wymaga, ani w internecie, ani w starych wydaniach nigdzie... i potem wychodzi... a z fizyką jestem na bakier od gimnazjum, nasze cwiczenia polegaja na tym ze robimy rozne doswiadczenia z roznymi przyrzadami, i do kazdego cwiczenia prowadzacy zadaja Ci pytania, z tym ze u nas mamy tak,że przecież powinno się umiec cala fizyke, a nie tylko dany temat! no i to bardziej stresujące niż cokolwiek...

Dziękuję

Kochana Sunshine, przyjmij poradę od dużo starszej koleżanki, czy byłabyś w stanie nastawić się do mnie, że to nie wymądrzanie, lecz praktyczne rady? Jeśli tak to powiem Tobie, że zluzuj od razu z tymi studiami, to na ogół normalka, ze wymagają tego, czego nie podają i nie wiadomo gdzie znaleźć Nie stresuj się bo się wykończysz. To, że tam już jesteś to świadczy o tym, że się nadajesz i jeśli nie Ty, to kto? Tak myśl, rób co do Ciebie należy, i niech każda trója cieszy Cię na tyle co piątka w liceum Nie wiem, czy dobrze kojarzę Cię jako osobę ubolewająca nad wyżeraczami pożywienia... To dla mnie też był szok na początku, ale z czasem zrozumiałam, że to normalka, ludzie wyjedzą , na co tylko mają ochotę niezależnie od tego czy to wypada czy nie... Uwierz mi, przeżyłam dwa akademiki i dwie stancje. Lepiej od razu nastawcie się na zostawianie czegoś, co może być niestety utracone, a i w odwrocie, nie wychowacie nikogo, lecz skorzystajcie jeśli Wam się chce, metodą oko za oko...i zjadajcie jak Wam brakuje. Wiem, wiem, kazda rozsądna osoba wie, że chodzi o jakies zasady, ale ze studentami naprawdę jest łatwiej powiedzieć, sorry byłam głodna niż oczekiwać, że ktoś tego jedzenia nie ruszy Do akademików i na stancje często przyjeżdżają osoby z prostych środowisk, bez ogłady itd itp. Ale najłatwiej się żyje na luzie, w stylu daję i korzystam, i to samo z wykładowcami: robię ile mogę, nie olewam Was, więc jestem ok Uwierz, ja studiowałam dziennie 3,5 roku licencjat z zarządzania, 1,5 roku uzupełniające magisterskie, a potem kolejne 5 lat pedagogikę, wszystko dziennie, mieszkając w komunie Wyzbyłam sie kilogramów z lodówki lecz także wielu uprzedzeń Wszystko ukończyłam z wyróżnieniem, pozdr.

[Tina_Fit]

Napisane przez sunshine_92

Tina_fit- uczę się systematycznie, na zoologii co tydzień mamy wejściówki, po 3 zajęciach jest kolowium. jeden temat ma ok 80-100 stron, wszystko mam mniej więcej opanowane,ale w podręcznikach z których korzystamy nie ma połowy informacji których potem się od nas wymaga, ani w internecie, ani w starych wydaniach nigdzie... i potem wychodzi... a z fizyką jestem na bakier od gimnazjum, nasze cwiczenia polegaja na tym ze robimy rozne doswiadczenia z roznymi przyrzadami, i do kazdego cwiczenia prowadzacy zadaja Ci pytania, z tym ze u nas mamy tak,że przecież powinno się umiec cala fizyke, a nie tylko dany temat! no i to bardziej stresujące niż cokolwiek...

Dziękuję

Niestety tak to jest na studiach, na pierwszym roku często przeżywa się szok, bo nikt niczego nie tłumaczy, a wymaga.. Przyzwyczaisz się i tak jak piszę Czbasia kiedyś będziesz się z tego śmiała Początki są trudne, głowa do góry i ucz się.

Napisane przez czbasia

Tina_Fit ja nie polecam głodówek, nie boisz się, że zwolnisz metabolizm i więcej szkody niż pozytku? Dzień z owocami jak dla mnie jeszcze do zaakceptowanie Ale specjalistką w tej dziedzinie nie jestem JA nie wytrzymałabym pól dnia bez jedzenia. Weszlo mi w nawyk to jedzenie mniejszych posiłkow i po 3 max 4 godz neijedzenia mój żołądek potrafi głośno o kolejną porcje się upominać

No właśnie najbardziej obawiam się zwolnienia metabolizmu... Kurcze tyle wątpliwości. Zresztą jutro zobaczę i będę postępować według tego co mi organizm podpowiada.

Monika super sprawa z tymi szkoleniami. Chętnie wzięłabym udział w jakimś Wstyd się przyznać, ale jedyne kosmetyki do makijażu jakie posiadam to podkład (L'oreal true match), tusz i puder brązujący...

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez patiuszka

Kochana Sunshine, przyjmij poradę od dużo starszej koleżanki, czy byłabyś w stanie nastawić się do mnie, że to nie wymądrzanie, lecz praktyczne rady? Jeśli tak to powiem Tobie, że zluzuj od razu z tymi studiami, to na ogół normalka, ze wymagają tego, czego nie podają i nie wiadomo gdzie znaleźć Nie stresuj się bo się wykończysz. To, że tam już jesteś to świadczy o tym, że się nadajesz i jeśli nie Ty, to kto? Tak myśl, rób co do Ciebie należy, i niech każda trója cieszy Cię na tyle co piątka w liceum Nie wiem, czy dobrze kojarzę Cię jako osobę ubolewająca nad wyżeraczami pożywienia... To dla mnie też był szok na początku, ale z czasem zrozumiałam, że to normalka, ludzie wyjedzą , na co tylko mają ochotę niezależnie od tego czy to wypada czy nie... Uwierz mi, przeżyłam dwa akademiki i dwie stancje. Lepiej od razu nastawcie się na zostawianie czegoś, co może być niestety utracone, a i w odwrocie, nie wychowacie nikogo, lecz skorzystajcie jeśli Wam się chce, metodą oko za oko...i zjadajcie jak Wam brakuje. Wiem, wiem, kazda rozsądna osoba wie, że chodzi o jakies zasady, ale ze studentami naprawdę jest łatwiej powiedzieć, sorry byłam głodna niż oczekiwać, że ktoś tego jedzenia nie ruszy Do akademików i na stancje często przyjeżdżają osoby z prostych środowisk, bez ogłady itd itp. Ale najłatwiej się żyje na luzie, w stylu daję i korzystam, i to samo z wykładowcami: robię ile mogę, nie olewam Was, więc jestem ok Uwierz, ja studiowałam dziennie 3,5 roku licencjat z zarządzania, 1,5 roku uzupełniające magisterskie, a potem kolejne 5 lat pedagogikę, wszystko dziennie, mieszkając w komunie Wyzbyłam sie kilogramów z lodówki lecz także wielu uprzedzeń Wszystko ukończyłam z wyróżnieniem, pozdr.

Dokładnie to miałam na myśli! Patiuszka wyjęłaś mi te słowa z ust

[Gosia2011]

Napisane przez malutka20068

Ja uważam dokładnie tak samo

ja też podzielam wasze zdanie co do Michaliny
dzisiaj w pracy znowu bieganie, jeszcze tylko jutro

[monika01011986]

Napisane przez Gosia2011

ja też podzielam wasze zdanie co do Michaliny
dzisiaj w pracy znowu bieganie, jeszcze tylko jutro

No właśnie myślałam Gosiu o Tobie bo nie zdążyłam dziś Ci odpisać na Twojego posta Więc teraz odpiszę Dziękuję za buziaczki
Strasznie mi przykro z powodu Twojej mamy, my kobiety to mamy przerąbane Cieszę się, że już jest lepiej i że wróci do domku. Zdrówka jej życzę
Co do Twojej pracy to współczuję użerania się z ludźmi. Wkurzają mnie tacy ludzie a ta baba co rzuciła w ciebie te cukierki to naprawdę jakaś chora psychicznie i bardzoooo żle wychowana. No i co oni mają do tego, że Twój facet pracuje z Tobą w jednym sklepie? Co w tym złego? Ja jak pracowąłam w fabryce gdzie produkowali telewizory to mąż z żoną siedział na jednej lini produkcyjnej W sumie to mnóstwo małżeństw tam razem pracowało. Na prawde ludzie potrafią być podli... ja nie wiem jak może im to przyjemność sprawiać? No ale w weekend sobie odpoczniesz

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez malutka20068

Ja uważam dokładnie tak samo

Fajnie, że jestesmy tego samego zdania Odchudzasz się czy utrzymujesz wagę, bo widzę że w podpisie masz wagę podaną

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez czbasia

Nie potrafiłabym tego lepiej ująć

miło mi, że się również ze mną zgadzasz

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez czbasia

Używała któraś z Was: ODŻYWKA WZMACNIAJĄCA Z DIAMENTAMI z Eveline??

Ja tej nie stosowałam ale słyszałam wiele wspaniałych opinii o Złotej odżywce z Sally Hansen http://allegro.pl/sally-hansen-zlota...876710208.html
Zresztą tyle ludzi ją kupuje, że chyba faktycznie świetna musi być

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez Dorisek16

A ja się muszę pochwalic bo zmieniłam kolor włosków na blond, ale to nie moja zachcianka tylko zostałam wybrana na modelkę promującą mowe kosmetyki do stylizacji włosków dla salonów fryzjerskich i od 3 do 9 listopada bede odwiedzac miasta Polski i sie ukazywać, ciekawe jak to będzie

Słabo na zdjęciu widac ten nowy kolorek, musiałabyś rozpuścić włoski to by lepiej było widać. Ciężko mi ocenić w którym lepiej. No i gratuluję czekamy na jakieś fotki z tych pokazów

[sweetish]

Płatki na mleku, kawka.
jabłko
2 placki ziemniaczane (małe) + sos (odrobinka na polanie). Sos gotowy niestety.
znowu jabłko, później kawa.
jogurt pitny light grejpfrutowy (ok 80kcal-jedyna wartosc, ktora znam z dzisiejszego jadlospisu) + UWAGA 4 kromki chleba. Byłam strasznie głodna.
Na dobranoc 2 kromki chleba ze schabem.
Marchewka

Strasznie dużo chleba dzis zjadłam
no i ta kawa( z cukrem, to najgorsze). Eh..
Nie wiem czemu ale mialam dzis taki apetyt, że hej...

Zlinczujcie mnie, please.......!
ile to może mieć kalorii ? może mi to ktoś policzyć? macie już wprawę, nei to co ja...;/

[Cocktailraspberry]

Hej

Melduję się i ja. Nie pisałam nic ostatnio, ale nie miałam dostępu do kompa ostatni tydzień spędzałam z Tż ponieważ dzisiaj pojechał do Holandii na 3 miesiące Także świętowałam z nim jego urodziny wyprawione wcześniej gdzie była pizza, piwo. Ale już powrót do diety, waga jest ok.

Monia ja miałam wczoraj zajęcia z wizażu Śmiesznie było, ale jak mnie koleżanka pomalowała to szok cera ładna tylko szkoda że jak się bardziej przyjrzało z bliska to widać że dużo pudru. A ja na co dzień raczej źle bym się czuła z taką ilością. Mam wrażenie że każdy widzi że jest go dużo i wygląda jak maska Skoro jesteś konsultantką oriflame to może możesz mi coś polecić fajnego wypróbowanego do makijażu no oprócz cieni, bo mam paletke 60 więc mi starczy

[monika01011986]

Napisane przez Tina_Fit

Monika super sprawa z tymi szkoleniami. Chętnie wzięłabym udział w jakimś Wstyd się przyznać, ale jedyne kosmetyki do makijażu jakie posiadam to podkład (L'oreal true match), tusz i puder brązujący...

No naprawdę takie szkolenia są świetne W Oriflame sa one za darmo, Pani kosmetolog która je prowadzi opowiada dokładnie wszystko ze szczegółami, odpowiada na każde pytania, doradza. Na takim szkoleniu można wypróbować sobie wszystkie kosmetyki, pomalować się czy wypryskać każdym perfumem. Wszystkie nowości kosmetyczne są prezentowane i testowane na "nas" konsultantkach Można się wiele dowiedzieć i nauczyć. Zostań konsultantką Oriflame to też będziesz miała możliwość uczestniczenia w takich szkoleniach I przy okazji kupisz sobie nowe kosmetyki po hurtowych cenach a te z Oriflame są cudowne

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Tina_Fit

Dziewczyny a ja przez pól dnia zastanawiam się czy nie oczyścić organizmu ze złogów jedzenia poprzez 1-dniową głodówkę całkowitą, i 1 dniu o surowych owocach i warzywach?!
Przeczytałam mnóstwo artykułów w necie, tych mądrzejszych i mniej też. Zwolenników tylu co przeciwników..
Staram się słuchać swojego ciała i gdzieś tam w głębi czuję, że taki detox jest mi potrzebny.. Prześpię się z tym, a rano napiszę co postanowiłam. Może wy macie jakieś doświadczenia z oczyszczaniem?

Ps. Od razu chcę zastrzec, że nie chodzi mi o utratę kilograma czy półtorej, tylko o pozbycie się złogów z jelit, oczyszczenie z toksyn, etc.

Daj sobie spokój z jakimikolwiek głodówkami!!!! Broń Cie Boże!!! Wcale Ci to nie pomoże w oczyszczaniu organizmu. Zjedz po prostu mniej wszystkiego niż jadłaś dotychczas, pij dużo wody i zjedz kilka jabłek ( ze skórką koniecznie). Z rana postaraj się zjeść więcej otrębów niż zazwyczaj i popij większą ilością mleka. Mi to zawsze pomaga A jak nie pomoże to kup sobie Lactulosum, wypij z wodą i na pewno pomoże. Nie spowolnisz sobie metabolizmu i oczyścisz jelita.

[sweetish]

Monia,
mogłabyś zerknąć na mój dzisiejszy 'jadłospis'?

[monika01011986]

Napisane przez sunshine_92

Dzisiejszy dno to koszmar.
Rano pół serka wiejskiego ze zmęczenia nie dałam rady (poszłam spac o 4) kolokwium uwalone, płacz w domu przez dwie godziny i 2 markizy na obiad... jestem dzis kompletnie bez zycia, boli mnie głowa od płaczu.

a jescze czeka mnie fizyka, mam dosc!

Kurczę no ale możesz zaliczyć to w innym terminie?
Ja nie studiowałam więc się nie znam....
Wiem tylko, że nie możesz się tak załamywać! To nie koniec świata, na pewno to zaliczysz jeszcze. Głowa do góry kochana! Dasz radę

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez sweetish

Monia,
mogłabyś zerknąć na mój dzisiejszy 'jadłospis'?

No nie jest on zbyt dobry ale też nie najgorszy. Trochę faktycznie dużo tego chleba , na obiad kanapki no nieciekawie..... a schab na kolację jakoś mi się nie widzi. No musisz się poprawić Co do kalorii to troche ponad tysiąc będzie ale spoko, na pewno nie przytyjesz Nie powinnaś się martwić, jutro postaraj się lepiej ułożyć dietkę i tyle

[sweetish]

Monia... dzięki wielkie.

Na obiad zjadłam te placki ziemniaczane, nie kanapki.
Na drugie śniadanie bylo ... jabłko no a reszta to już tak poleciała bez pomysłu.
Poprawię sie..

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

Monia ja miałam wczoraj zajęcia z wizażu Śmiesznie było, ale jak mnie koleżanka pomalowała to szok cera ładna tylko szkoda że jak się bardziej przyjrzało z bliska to widać że dużo pudru. A ja na co dzień raczej źle bym się czuła z taką ilością. Mam wrażenie że każdy widzi że jest go dużo i wygląda jak maska Skoro jesteś konsultantką oriflame to może możesz mi coś polecić fajnego wypróbowanego do makijażu no oprócz cieni, bo mam paletke 60 więc mi starczy

Ja też nie lubię dużo pudru na twarzy, na szczęście podkłady z Oriflame są rzadkie i bardzo dobrze kryjące więc nie trzeba go dużo.
Ja CI mogę polecić tusz z Oriflame Wonder http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=10782 jest naprawdę niesamowity. Pięknie rozdziela i podnosi rzęsy, miałam wcześniej tusze z Max Factora i żaden nawet w polowie nie był tak dobry jak Wonder. Jest jeszcze wersja intensywniej czarna http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=21647 więc jak lubisz rzęsy jak węgiel to polecam ten Intense. Co do podkładu to zależy jaką masz cere, jeśli tłustą to ten podkład: http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=12809 ja go uzywam i naprawdę świetnie matuje i zakrywa wszelkie krosty czy przebarwienia. Jeśli masz cerę mieszaną to podkład adaptacyjny: http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=22721 a jeśli masz cerę normalną/suchą to podkład mineralny : http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=20592 . na podkład dobrze nałożyć troszeczkę pudru więc : http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=12906 lub http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=22742 . Świetne sa też perełki dają taki złoty połysk ( najlepiej tylko na kości policzkowe) : http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=21632 chyba że wolisz róż to ten: http://pl.oriflame.com/products/prod...prodCode=21649 . W Oriflame masz również wiele fajnych pędzli do makijażu Najlepiej by było jakbyś najpierw wypróbowała sobie próbki każdego z tych podkładów które Ci wymieniłam. Próbki łatwo dostać więc nie powinno być problemu. Jak znasz jakąś konsultantkę to niech Ci da, albo idz do Biura Oriflame jeśli jest w Twoim mieście - tam się już Tobą świetnie zaopiekują

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez sweetish

Monia... dzięki wielkie.

Na obiad zjadłam te placki ziemniaczane, nie kanapki.
Na drugie śniadanie bylo ... jabłko no a reszta to już tak poleciała bez pomysłu.
Poprawię sie..

a faktycznie, żle spojrzałam. No ale 2 placki to za mało na obiad i dlatego później taka głodna byłaś. No naprawdę źle nie jest ale mogłoby być dużo lepiej, prawda? Sama to wiesz przecież

---------- Dopisano o 00:01 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:49 ----------

No dobra ja uciekam się kąpać i do wyrka. Jutro mój mąż o 14 wyjeżdza z Niemiec i w sobote rano będzie w domu. Przyjeżdza na 3 dni i we wtorek rano będzie musiał wyjechać. A zmienia ZNOWU pracę bo dostał lepszą propozycję i od środy będzie pracował już nie koło Monachium ale gdzieś niedaleko Köln czyli bardziej w północnej części Niemiec. Dokładny adres dostanie jutro. To do jutra chudzinki spokojnej nocki

[sweetish]

Napisane przez monika01011986

a faktycznie, żle spojrzałam. No ale 2 placki to za mało na obiad i dlatego później taka głodna byłaś. No naprawdę źle nie jest ale mogłoby być dużo lepiej, prawda? Sama to wiesz przecież

Tak, wiem, że to za mało, ale placuszki były zbyt tłuste i jakoś tak ochoty nie miałam za bardzo wtedy na jedzenie... Później długo mnie nie było w domu i jak wróciłam rzuciłam sie jak szalona na jogurt i chleb.
Wiem, że może być lepiej Właśnie sprawdzam sobie przykładowe jadłospisy z diety 1000kcal.. coś wymyślę Dzięki za miłe słowa
Śpij dobrze.
PA wszystkim

[paczek_w_masle]

Dzień dobry wszystkim!
U mnie na wadze dziś: 50,7 - dostałam dobrego , "motywujacego" kopa do dalszego działania.
Menu na dziś:
śniadanie: 1kromka wasy, 4 łyżeczki lekkiego wiejskiego, 1/2 pomidora, woda z łyżeczką piwgwy + kieliszek octu jabłkowego.
II śniadanie: marchweka x2 + 1 kromka wasy
obiad: ryba po grecku z warzywami
podieczorek: 2łyżki otrębów owsianych + 1/2 jabłka zalane wodą.
kolacja: kefir + omlet z 2 białek smażony na odrobinie masła

Czekam na opinie

[Tina_Fit]

Hey wszystkim.
Długo wczoraj rozmyślałam i postanowiłam spróbować. Czytałam mnóstwo wypowiedzi i raczej moja dwudniowa głodówka nie zaważy na zdrowiu. Metabolizm CZASAMI wraca do ładu i składu, tylko należy dobrze z tego oczyszczania "wyjść".. Zobaczymy. DAm wam oczywiście znać.

Monia szczerze chciałabym bardzo zostać konsultantką tylko w gronie w którym się obracam nie widzę zainteresowania takimi kosmetykami.. Chociaż spróbuję zrobić rozeznanie, bo nie widziałam katalogu Oriflame od czasu studiów.. Avonu zresztą też. Masz jakieś zniżki?

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez paczek_w_masle

Dzień dobry wszystkim!
U mnie na wadze dziś: 50,7 - dostałam dobrego , "motywujacego" kopa do dalszego działania.
Menu na dziś:
śniadanie: 1kromka wasy, 4 łyżeczki lekkiego wiejskiego, 1/2 pomidora, woda z łyżeczką piwgwy + kieliszek octu jabłkowego.
II śniadanie: marchweka x2 + 1 kromka wasy
obiad: ryba po grecku z warzywami
podieczorek: 2łyżki otrębów owsianych + 1/2 jabłka zalane wodą.
kolacja: kefir + omlet z 2 białek smażony na odrobinie masła

Czekam na opinie

Hey. Gratuluję spadku wagi klask i: Widzę, że konsekwentnie dążysz do celu, a to najważniejsze

Co do menu, to wszystko ok, tylko na śniadania (I i II) mogłabyś zjeść ciut więcej i też byłoby OK. Np cały serek wiejski, a do II jogurt naturalny.
Do jakiej wagi dążysz?

[paczek_w_masle]

Napisane przez Tina_Fit

Hey. Gratuluję spadku wagi klask i: Widzę, że konsekwentnie dążysz do celu, a to najważniejsze

Co do menu, to wszystko ok, tylko na śniadania (I i II) mogłabyś zjeść ciut więcej i też byłoby OK. Np cały serek wiejski, a do II jogurt naturalny.
Do jakiej wagi dążysz?

Dziękuję, dziękuję Chciałabym wrócić do poprzedniej wagi czyli 44kg, ale sądzę, że realniej będzie spaść do 45 i potem to utrzymać. Więc zdecydowanie i konsekwentnie staram się dążyć do przynajmniej 45kg

[dzaga1989]

Hej Perełki Wczoraj jak siadłam przerabiać "artikle" to siedziałam nad nimi od 19 do 1 w nocy I jakoś już nie wchodziłam na Wizaż. Przepraszam, mówiłam, że napiszę

Dorisek, bardzo podoba mi się ten kolor. Na pewno sporo przekłamuje aparat. Np. moje włosy, żeby nie wiem jak je fotografować (biorąc oczywiście pod uwagę moje "umiejętności") to zawsze wyjdą albo za ciemne albo za jasne albo za rude Ale tak czy inaczej po tym zdjęciu widać że jest Ci naprawdę do twarzy
W ogóle to fajnie Cię znowu widzieć na forum.

Gosieńko, mam nadzieję, że z mamą już wszystko w najlepszym porządku
Co do chude vs. puszyste, to ja mam podzielne zdanie. Bo to często zależy na kogo się trafi - czy na puszystą zazdrośnicę, która jest zła, że nie ma takiej figury jak ta chudsza, czy na puszystą, która po prostu akceptuje swoje ciało, je to co chce i cieszy się z tego co je. Te pierwsze często bywają wredne i opryskliwe, natomiast te drugie pogodne i serdeczne.
Gdzieś czytałam że chude laski bywają humorzaste bo ciągle im czegoś smacznego brakuje (tj. batona, czekolady, ciastka), bo wszystkiego sobie odmawiają. I taka prawda...Nie raz patrzyłam z zazdrością na TŻ jak wcina kolejny kawałek jakiegoś smakołyka kiedy ja poprzestawałam na jednym albo nie zaczynałam wcale konsumpcji. Potem łaził za mną taki baton albo ciacho i chodziłam podenerwowana...Ale trzeba czasem się opamiętać. Bo jeśli to właśnie do takiego zachowania prowadzi to coś jest nie tak i trzeba znaleźć złoty środek Ja po prostu idę do sklepu po jakiś wypasiony owoc (wypasiony to dla mnie inny niż jabłko haha) i zauważyłam że to mi wystarczy

Tina, spokojnie, wiem jak się czujesz, bo ja czasem miewałam takie same "dołki". Musisz wziąć się w garść, jeśli brak Ci motywacji do samego rozpoczęcia diety to usiąć, weź kartkę i długopis i spisz sobie produkty które możesz jeść, te których nie możesz (ale pamiętaj żeby zachować rozsądek - gdy np. jesz codziennie coś słodkiego, to zredukuj ilość np. do jedzenia słodkiego raz w tygodniu, albo codziennie zamiast batona jedz jakiś smaczny owoc - i tak z każdym innym typem "grzesznego" jedzenia). Wprowadź trochę ruchu - zamiast jeździć autobusem idź na piechotę, zamiast jechać windą to wejdź po schodach.

Agunia, ale CI fajnie, że na basen śmigasz. Mi się już zatęskniło za tym codziennym pływaniem, które praktykowałam przez...kawałek wakacji Ostatnio nawet pomyślałam, żeby się na coś zapisać, na cokolwiek. Ale jak już mam trochę wolnego, to chcę odpocząć, porobić coś dodatkowego na zajęcia, przygotować się na korki (jak np. zaraz). W dodatku tam gdzie bardzo lubię chodzić to tylko bardzo wcześnie rano jest sporo miejsca, a później (po 8) przyjeżdżają wycieczki, przychodzą studenci w ramach wf i jest tłok A wcześnie rano jest tak zimnooo A to dopiero połowa jesieni
Co do bloga, wczoraj weszłam o 1 i myślę, hmm...co by tu nabazgrolić. I o tej porze jakos już nie miałam pomysłu Może przy sobocie coś stworzę bo mam cały dzień wolny

Sunshine, kurcze, sama czasem tak wyłam i mam tak do dziś. Ale jeśli nie zależy komuś na ocenach np. do stypendium to nie wiem czy oceny aż tak się liczą. Zawsze chciałam mieć piątki/czwórki, bo "tak wypada" i w ogóle. A jak patrzyłam na ludzi którzy ledwo zaliczali to widziałam jak się z tego cieszą a później idą na piwko, disco, itp. Oni znaleźli paczki przyjaciół, a ja mieszkam tylko z TŻ (i całe szczęście że chociaż go mam) i nic poza tym. Nikt nas nie odwiedza, bo każdy już wie że ja to ta zapracowana, do bólu zorganizowana, na nic nie mająca czasu osoba. Martwi mnie to że i tak wyjdę na tym tak samo jak Ci "słabsi". A nie, sorry, oni będą mieli chociaż fajne wspomnienia ze studiów, a ja chyba będę wspominać jak mi się np. wczoraj żarówka w lampce spaliła podczas robienia kolejnego przykładu na artikle
Chyba trzeba czasem wrzucić na luz (choć na swoim przykładzie wiem że różnie z tym bywa), są poprawki, z resztą może ten kolor aż TAK źle nie poszedł

Monia, fajnie, że chodzisz na te szkolenia. Na pewno sporo się na nich nauczysz. Ja już tu może pisałam że moje cichutkie marzenie to jeden z 3 kursów: kosmetyka/wizaż, fryzjerstwo lub instruktorka fitness. Może kiedyś je zrealizuję
Co do samego make up'u - ja ostatnio praktycznie się nie maluję co dla mnie jest naprawdę nie do pomyślenia, nawet mama mi nie wierzy gdy jej to mówię. Kiedyś na ogół nakładałam podkład, puder, róż, eyeliner, tusz na rzęsy, kredkę na brwi i jeszcze czasami jakiś cień na powieki. A teraz twarz oprószam talkiem i lekko koloruję różem, ewentualnie w miejscach punktowych nakładam korektor, rzęsy maluję maskarą a na usta nakładam bezbarwną pomadkę lub błyszczyk. I od kiedy to robię to niejedna osoba mi powiedziała, że odmłodniałam i pyta jak to zrobiłam - czy to dieta czy może jakieś ćwiczenia, czy też kosmetyczka. To odpowiadam, że tak, kosmetyczka, a mianowicie redukcja jej zawartości na twarzy Jak widać czasem mniej znaczy więcej

O jejuuu, ale się napisałam. Już wypiłam kawkę, TŻ nie ma bo temu koledze pomaga, mówił że wróci późnym wieczorem. Mam dziś chyba (o ile nic się nie zmieni) jedne korki, resztę uczniowie poodwoływali ze względu na długi weekend, ale mam z tą osobą która najmniej się angażuje. Mam wrażenie że na wszystko ma wywalone, jakby była najmądrzejsza na świecie a do mnie przychodziła z przymusu. Miałam jej dziś podziękować i sama odwołać zajęcia, ale w "długi weekend 11 listopada" chcemy jechać w Góry Świętokrzyskie i znów musiałabym odwołać. A tu już przesiedzę, zarobię i nie będę miała wyrzutów sumienia że często odwołuję.

Wypiłam już kawkę, zaraz pójdę zrobić sobie owsiankę i poszukam rzeczy na te korki, a później o 13 idę na uniwerek na 45 minut Niby mamy rektorskie, ale tylko do pewnej godziny i zostaje nam 45 minut zajęć z taką do bólu wyrachowaną osobą która odrobiłaby każde 5 minut które uciekłoby z tych czy tamtych zajęć. Po drodze zajdę do apteki i kupię sobie jakieś witaminy bo ciągle jestem osłabiona, paznokcie mi się rozdwajają, włosy może nie wypadają na potęgę ale jednak.
Aleeee, ogólnie jeśli nie liczyć wysuszonych końcówek (nikt mi ich nie podcinał przez pół roku) to naprawdę włosy mi pięknieją. Zauważyłam że już nie wywijają się w którą tylko stronę im się podoba, a są zdyscyplinowane, jednym słowem fajniejsze Miałam wyprostować je 1 list. ale może tego nie zrobię. Jakoś mi szkoda będzie przerwać ten "odwyk"

[Cocktailraspberry]

Monia dzięki za rady Mam koleżankę w grupie która jest konsultantką to poproszę ją o próbki i wypróbuję

Ja mam wolne od uczelni aż do 2 listopada Także po odpoczywam