nadczynność tarczycy.

[elane]

elganja a jak u Ciebie stoja wyniki FT3, FT4 i antyciała tarczycy? Ale poprawa TSH imponujaca, naprawde!

[illegale]

Nigdy bym nie przypuszczała, że będę musiała pisać w takim wątku. Mam 17 lat i zawsze myślałam, że mam po prostu coś nie tak z psychiką...
ale okazało się dziś, że mam nadczynność Tarczycy. TSH - 0,007. Jutro idę do endokrynologa. (Narazie byłam tylko u lekarza rodzinnego)
Objawy mam takie: bezsenność, straszna nerwowość (), arytmia serca, nieregularne miesiączki, uczucie ciepła i duszenie się.
Gdyby nie to, że ostatnio myślałam, że "odlatuje", umieram, kręciło mi się w głowie i miałam wrażenie, że już nigdy nie złapię oddechu nie poszłabym do lekarza. Nie wierzyłam, że to może być tarczyca, bo to by było za proste, ale jednak wszystko się zgadza. Więc cieszę się, że mój 7 letni problem z oddychaniem się rozwiązał. Nienawidzę lekarzy. Nie mogli wcześniej tego zdiagnozować? ;/
ok - są plusy -doceniam teraz własne życie i zdrowie. ; P

Do tego się teraz zamartwiam, bo z tego co przeczytałam, to chorej tarczycy nie da się wyleczyć, nadczynność leczy się tak, żeby doprowadzić do niedoczynności, która jest łatwiejsza w leczeniu. Strasznie się boję, że będę miała operacje, albo będę promieniować.

[besta]

illegale
do operacji to jeszcze daleko, jeśli w ogóle byś była do niej wskazana, a promieniowanie jest wtedy gdy zażyjesz jod i nie trwa to w nieskończoność! najtrudniejsze są pierwsze dwa tyg. później wracasz do rzeczywistości. Jeśli w Twoim otoczeniu nie ma dziecka poniżej 15-tego roku życia nie musisz być odizolowana. Ja mam córeczkę 4 latka i musiałam dłużej być oddzielnie, dlatego jeśli nie uda się wyleczyć lekami Twojej nadczynności to prawdopodobnie dostaniesz propozycje wzięcia jodu, ale to nie dzieje się z dnia na dzień. A możliwym jest też ze po wzięciu jodu wszystko wróci do normy
jestem ciekawa co po wizycie u endo?

pozdrawiam

[elganja]

Hej Kochane!
W poniedziałek odbieram świeżutkie wyniki i idę do endo. Także napiszę na bieżąco. Ostatnio badałam tylko TSH, teraz znów komplet (ale nawet,gdy oznaczałam ostatnio FT3 i Ft4 były w normie - przy górnej granicy, ale w normie ) . Dodatkowo robiłam masę innych badań na początku : USG (zmiany "torbielowate"), rtg (czysto), ogólnie w wynikach lekko powiększona lewa strona, ale nieznacznie. Robiłam jeszcze aTPO, wyszło jakoś niecałe 300 (przy podanej normie 35).
Niestety przybyłam na wadze i tych dodatkowych "fałdeczek" pozbyć się nie mogę. U mnie doszła jeszcze niewykryta wcześniej insulinooporność. Gdy dostałam na nią leki (siofor) waga się zatrzymała. Ale mimo diety i ćwiczeń waga nie drgnie.
Odezwę się po poniedziałku i napiszę jak po wizycie.
illegale
Z nadczynnością tarczycy bywa różnie. Mnie to od razu lekarz powiedział, że leczenie każdego pacjenta to sprawa bardzo indywidualna. Najlepiej znaleźć dobrego, zaufanego endo (ja wbyłam wcześniej u 2 innych, obaj chciali mi tarczycę wyciąć, jeden nastraszył mnie, że na usg widaćdużo guzków i prawdopodobnie to zmiany nowotworowe, a okazało się, że przy chorobie Gravesa-Basedowa to normalne, że tarczyca tak wygląda. Poinformował mnie, że to żadne guzki tylko torbielki i tak jak obiecywał wraz z poprawą wyników się wchłaniały i już prawie w ogóle ich nie ma). Nie ma co się stresować, jeśli plan leczenia od endo nie będzie ci odpowidał to idź jeszcze do 2 innych i dopiero decyduj się, gdy doradzą ci to samo. Napisz, gdy będziesz po wizycie.

[illegale]

Niestety pan doktor spóźnił się (co najmniej godzinę, nie wiem dokładniu bo poszłam w końcu do szkoły). Idę w poniedziałek, tym razem czekając do oporu

Dzięki za szybkie odpowiedzi Wczoraj się nieźle wystraszyłam. Ale cieszę się ogromnie, że wszystkie moje problemy ze zdrowiem zostały wyjaśnione, wszystko (wg. wikipedii) jest objawem nadczynności. Idę do endokrynologa, który ma bardzo dobre opinie no i moja znajoma już się u Niego ponad 10 lat leczy na niedoczynność i podobno jest bardzo sympatyczny.

Jeszcze takie pytanie: po jakim czasie mogę liczyć na ustąpienie objawów? Szczególnie zależy mi na tym, by już się nie "dusić", nie mieć arytmii ani nie być ciągle zdenerwowana. Bo rozumiem, że nie nastąpi to od razu po wzięciu odpowiednich tabletek?

[elganja]

Hej!
U mnie objawy dotyczące kołatania serca, arytmii i takiego specyficznego "kłucia" w klatce piersiowej, a także szybkie męczenie się zaczęło ustępować po około 2 miesiącach, a zupełnie w/w objawy znikły po około 4 miesiącach.

[illegale]

Napisane przez elganja

Hej!
U mnie objawy dotyczące kołatania serca, arytmii i takiego specyficznego "kłucia" w klatce piersiowej, a także szybkie męczenie się zaczęło ustępować po około 2 miesiącach, a zupełnie w/w objawy znikły po około 4 miesiącach.

dziekuję : ))

[elane]

czesc dziewcyzny no wiem u mnie 5 listopada zdiagnozowano powazna nadczynnosc tarczycy. Kilka dni pozniej dostalam wyniki na antyciala: choroba Basedowa. FT3: norma 3,71, a ja mialam 30,9 (sic!), ft4 norma 1,48, a ja 6,21. Dzis mamy 22 listopada i odebralam wyniki krwi: ft3 4,39! wiec bardzo szybko sie poprawilo. ft4 1,78! Tsh na pocztaku 0,002 wiec batdzo dolujaco. Za tydzien ide znowu na tsh i hormony. Przede wszystkim jestem dobrej mysli i chodze caly czas usmiechnieta a o chorobie w ogole nie mysle. Sami sobie kreujemy wlasna rzeczywistosc..

[elganja]

Napisane przez elane

czesc dziewcyzny no wiem u mnie 5 listopada zdiagnozowano powazna nadczynnosc tarczycy. Kilka dni pozniej dostalam wyniki na antyciala: choroba Basedowa. FT3: norma 3,71, a ja mialam 30,9 (sic!), ft4 norma 1,48, a ja 6,21. Dzis mamy 22 listopada i odebralam wyniki krwi: ft3 4,39! wiec bardzo szybko sie poprawilo. ft4 1,78! Tsh na pocztaku 0,002 wiec batdzo dolujaco. Za tydzien ide znowu na tsh i hormony. Przede wszystkim jestem dobrej mysli i chodze caly czas usmiechnieta a o chorobie w ogole nie mysle. Sami sobie kreujemy wlasna rzeczywistosc..

Elane a jaki masz plan leczenia? Tzn jakie leki bierzesz? Pytam, bo mnie lekarz zmienia leki i każe badać hormony co 2-3 miesiące, a czytam (nie jestem pewna, że dobrze rozumiem), że robisz to co 2 tygodnie?
Ja jestem świeżo po wizycie. FT3, FT4 w normie, TSH = 4,52 (norma do 4,2). Więc znów mam zmniejszoną dawkę leków (teraz jeden dzień 5 drugi 2,5 tzn tiamazole), reszta leków bez zmian. Zmiany torbielkowato - koloidalne - zniknęły całkowicie. Pan doktor powiedział, że jest zadowolony z przebiegu leczenia i prawdopodobnie nie trzeba będzie leczyć jodem (). Także wszystko na dobrej drodze.
Trochę się dziwiłam, że jak mam już ponad normę to nadal kazał mi leki brać, ale lekarz wytłumaczył mi, że z tarczycą trzeba ostrożnie i będziemy teraz powoli zmniejszać dawkę aby nie było nawrotów.

[elane]

na poczatku bralam 30mg encortonu i 30mg thiamazolu i 60 mg propanololu (tetno ok. 130 to byla u mnie norma). Po 5 dniach zjechalam na 25 mg encortonu, tydzien temu do 15 mg, az od soboty bralam tylko 5 mg, a od wczoraj nie biore juz w ogole encortonu. Thiamazole od zeszlego tyogdnia biore 20 mg, a od poniedzialu co teraz bedzie mam brac 15 mg na dzien. Na razie lekarz kaze mi robic co chwile hormony bo chce abym byla pod stala obserwacja. Poza tym jest zachwycony moimi wynikamy po tak krotkim leczeniu Na razie mam sie leczyc i zmniejszac dawki, a lekarz powiedzial mi, ze terapia jodem to moze za 10 lat jak urodze dzieci i jesliby choroba nawracala. Na razie samo leczenie farmakologiczne. Powiedzcie mi dziewczyny, jak tam z miesiaczka? Bo ja teraz nie dostalam, tzn, sponia mi sie juz 2 tygodnie i troche panikuje ( w ciazy nie jestem), a nie zaprzeczam, ze mysle o dzieciach jak nastapi remisja. Moj endo powiedzial, ze przy takich homronach jakie mialam, to sie nie ma czym martwic, za na pewno sie pojawi tylko potrzebuje czasu zeby sie orgnizm uregulowal. Elganja gratuluje wynikow! Ile czasu minelo az do teraz? 10 miesiecy? Braaaawo!

[elganja]

Leczę się od czerwca. Wcześniej byłam u 2 innych lekarzy, bo mi w lutym już kiepskie wyniki wyszły, ale zdiagnozowano mnie i zaczęto leczyć w czerwcu, czyli pół roku.

[elane]

no widzisz, to nawet niecale! brawo bo mi endo mowil, ze leczenie bedzie trwac od roku do poltorej. Ale zobaczymy, to sprawa indywidualna. A jak szybko poprawily Ci sie wyniki ft3 i ft4?

[elganja]

Po 3 miesiącach były już w normie. przy czym oczywiście to nie koniec leczenia, ciągle przede mną "okres stabilizacyjny".

[elane]

ale najtrudniejsze juz za Toba trzymam kciuki za Was. noja ja za tydzien we czwartek mam badanie krwi, wiec odezwe się wieczorem tego dnia jak juz bede miec wyniki i po rozmowie z moim endo. Bedzie dobrze!

[elane]

hej dziewczyny, podbijam temat
wiec bylam we czwartek na badaniu krwi i tak oto:
ft4 norma, ft3 bardzo bliskie normy bo brakuje mi tylko 0,05 zeby ja miec.
tsh, heheh, 0,003 a norma to 0,35,wiec jeszcze dluga droga ale poprawilo sie o jedna tysieczna enso mowi, ze przysadka mozgowa jest zablokowana, bo za dlugo chodzilam z t nadczynnoscia, ale ze jak juz sie chociaz tak minimalnie popraiwlo, to bedzie dobrze. Treaz biore 15 mg thiamazolu i mam ja zmniejszyc do 10 mg, zastanawiam sie czy to nie sa malo. No ale, ja lekarzem nie jestem. Czuje sie ogolnie bardzo dobrze, puls mam juz w normie! <jupi> miesiaczke tez dostalam, takze reguluje sie moj organizm. Wizyta po nowym roku i wtedy tez badanie krwi.

[elganja]

Hej. 15 tiamazolu to ja brałam jak już miałam TSH w normie. Jak dawkę podtrzymującą. Teraz na zmianę jednego dnia 5, drugiego 2,5. Wizyta i badanie po nowym roku.

[elane]

mi za to dla odmiany endo powiedzial, ze jak juz bede miec norme tsh to czas rzucic leki i zyc jako calkowiecie zdrowa osoba

[elganja]

Napisane przez elane

mi za to dla odmiany endo powiedzial, ze jak juz bede miec norme tsh to czas rzucic leki i zyc jako calkowiecie zdrowa osoba

U mnie dalszy plan działania to tak :
jeszcze jakiś czas leki - stabilizacja
potem odstawienie leków - kontrola tsh początkowo co ok. 2 miesiące, później raz na pół roku
kiedyś albo leczenie nadczynnosci lub niedoczynnosci - w efekcie prawie na pewno znów się jakiś problem z tarczycą pojawi....

[gabryssiaa]

hej, zwracam się do was z pytaniem- co to może być?
moja mama kaszle od dwóch tygodni, mocno. robi badania i póki co wyszło, że ma nadczynność tarczycy i powiększone węzły chłonne. ma 56 lat, pali.
jutro jedzie na inne badania do szpitala i nie wiadomo ile tam zostanie, bo chce zrobić wszystko na raz, żeby nie latać po lekarzach. Martwie się, bo gdy o tym czytam miga mi słowo 'nowotwór'

[elane]

elganja, mi endo tez mowil, ze jak juz sie unormuje to bede sie musiala czesto kontrolowac, wlasnie raz na 2 miesiace. Mam taka male dawke thiamazolu, bo mam juz hormony wyrownane i tylko tsh musze dobic do normy. Dziwi mnieto, ze Ty bierzesz leki na nadczynnosc, skoro juz zaczynasz wchodzic w niedoczynnosc z takim wysokim tsh.

gabrysiaaa, nie wiem czemu twoja mama kaszle przy tarczycy, pierwszy sie z czyms takim spotykam. To musi byc objaw czegos innego, a tarczyca jest chora 'przy okazji'. Nie martw sie niczym, pewnie wszystko sie wyjasni. Ale mozesz przekazac mamie, ze przy chorej tarczycy bedzie musiala rzucic palenie albo chociaz mocno zredukwac. Ja sobie lubilam przypalic w knajpach, na imprezach, czasami na uczelni, ale endo powiedzil, ze koniec z fajkami i tak juz ponad miesiac nie pale, hehe

[illegale]

Jestem już po dwóch wizytach u endo. Na pierwszej potwierdził, że mam nadyczność, zrobił USG tarczycy (powiedział przy tym tylko, że nie jest źle) i zlecił kolejne badania, no i ok. Przyszłam na kolejną wizytę z wynikami no i wyszło, że mam wszystko ponad normę, co sama zdążyłam zauważyć.
Mówiłam o objawach: straszna nerwowość, bezsenność, duszności, wypadanie włosów i przy pierwszej wizycie przepisał mi propranolol -pomaga, ale nie zlikwidował objawów do końca.
No i przy drugiej wizycie miałam nadzieję, że przepisze już jakies hormony, cokolwiek, ale powiedział, że mam przyjść na początku lutego i zrobić jeszcze raz badania.
Nie wiem po co? Ja już mam dosyć tego, nie mogę spać, nie mogę się uczyć, nie mogę normalnie funkcjonować. Lekarz ma b.dobre opienie, leczy się u niego moja znajoma, wszystko niby w porządku. Mam wrażenie, że mam przez to "lekko" spaczoną psychikę, tzn. przez tą nerwowość (mam tak dwa lata). Do tego byłam u ginekologa, jeszcze przed endo, bo nie miałam okresu, ale to też przez tą tarczycę jak się okazało. Pani zleciła mi badania hormonów i mam nadmiar męskiego hormonu, ale to się może uregolować, a jak nie, to jak skończę 18 lat to mi przepiszę jakieś hormony. Tłumaczyła mi przez 45 min, że nie jest za tym, żeby u młodych osób przepisywać hormony i woli to zrobić jak najpóźniej. 18 lat kończę za 5 miesięcy) Oczywiście mama potwierdziła, że mam trądzik, tłustą skórę i tłuste włosy. Dziękuję jej za wsparcie.
Znów się zdenerwowałam i wyszłam. Generalnie jestem bardzo spokojna, ale ostatnio się nie poznaję. Biorę propranolol, leki uspokajające (labofarm) i piję ciągle melisę. Czekam na ten luty, jak na zbawienie. Dlaczego nie mogą mi przepisać już teraz hormonów?! Endo był miły, wszystko tłuczymał, sprawdzał, czy nie mam nerwicy. Ale dlaczego czekać i ponawiać wyniki?

Wrzucę jeszcze moje wyniki:
TSH=0,007

ft3=5,62 (norma 2.30-5.00)
ft4=2,29 (norma 0.93-1.7)

P/c anty TPO 391,6 (norma < 34)

P/c przeciw receptorom TSH 4,04
wynik dodatki

[elane]

Kolezanko, wg wynikow tsh, ft3 i ft4 masz nadczynnosc tarczycy, aczkolwiek niewielka. Moje wyniki przy Twoich to byla jazda hah xD
P/c anty TPO 391,6 (norma < 34) - bardzo podwyzszone, mam zagadke co to, bo albo wskazuje na chorobe hashimoto ktora wystepuje przy niedoczynnosci albo przewlekle zapalenie. Natomiast, P/c przeciw receptorom TSH 4,04- jest podwyzszone ale niewiele, ale jesli wynik jest dodatni to wskazuje na chorobe basedowa, ale jest sznasa 10% ze moze to byc hashimoto, ale serio hashimoto przy niedoczynnosci jest. Tak jak mowie, w Twoim przypadku ft3, ft4, tsh - nadczynnosc tarczycy. Objawy tez pasuja do nadczynnosci, a proponalol sie bierze tylko na zwolnienie akcji serca. Ja to bralam przez niecaly miesiac, ale w tym samym czasie bralam thiamazole i encorton na zbicie wlasnie nadczynnosci. Nie jestem lekarzem, ale nie zaprzeczam, ze powinnas cos jeszcze brac oprocz propanololu i leku na uspokojenie. W ogole czemu lekarz podejrzewa u Ciebie nerwice skoro wyniki wskazuja chora tarczcyce. Na Twoim miejscu j poszlabym do innego endo, dla wlasnego swietego spokoju.

[illegale]

Ale lekarz potwierdził, że mam nadczynność i tego jestem 100% pewna. Potwierdził także zapalenie tarczycy. Tylko nie wiem dlaczego kazał zrobić jeszcze raz badania i przyjśc na początku lutego. Potem ma przepisać leki. Wiem, że propranolol jest na zwolnienie akcji serca, bo bardzo szybko mi bije, jestdm ciągle nerwowa, nie śpię, no i w ogóle mam problemy z wagą, cerą, włosami i chyba wszystkie możliwe objawy chorej tarczycy. Do tego chyba łysienie androgenowe bo i z tymi hormonami źle. Na wywołanie okresu, którego nie mam 2 lata biorę progesteron (luteina).
Ale dzięki za odpowiedź ;*

[elane]

ale P/c przeciw receptorom TSH dodatnie to choroba gravesa-basedowa, niestety. Bedziesz z nia musiala zyc, a leczyc mozna tylko jej objawy i doprowadzic do remisji.

[elganja]

Napisane przez elane

ale P/c przeciw receptorom TSH dodatnie to choroba gravesa-basedowa, niestety. Bedziesz z nia musiala zyc, a leczyc
mozna tylko jej objawy i doprowadzic do remisji.

potwierdzam. Sama mam przed sobą tę wizję.
A co wysokiego TSH i dalszego brania leków to jak pisałąm zachowawczo. Lekarz powiedział, że przy dużej dawce jaką brałam leków nie można od tak odstawić, aby 1. organizm nie przeżył szoku 2. nie było nawrotów. Dla mnie to logiczne. Poza tym powiedział, że przy gravesa-basedowa bezpiecznie by było dobić tak do trochę ponad 6.

[elane]

no ja tez nie odstawie lekow tak na hurra, ale juz teraz biore malo bo jak to twierdzi endo: jesli hormony ft3 i ft4 sa w normie to dawka thiamazolu nie powinna przekoczyc 10mg na dobe. Wlasnie teraz biore 10mg, po swietach 5 mg. Ej dziewczyny jak tam z piciem alkoholu przy thiamazolu? Bo mi tu edo wmawia, ze najlepiej w ogole nie pic, ale jak juz bardzo chce to !góra! 1 piwo xD troche mnie to podlamalo, a jak to u Was wyglada?

[illegale]

no właśnie, ja biorę na razie tylko propranolol i boję się pić, żeby mi się znów coś nie zaczęło z sercem dziać... ale yhm, sylwester się zbliża : P

[elganja]

Ja ogólnie przy lekach nie pije. Czasami gdy jest impreza (np. w Sylwestra) to wtedy ni biorę leków. Endo powiedział, że jak ich raz na jakiś czas nie wezmę to tragedii nie będzie. Oczywiście rzadko to ma być, a nie co 2 dzień

[elane]

illegale, przy propanololu nie radze pic. Ja biore tylko thiamazole i przez weekend poszlalam z alko (2 dni). W sobo wzielam normalnie dawke i pilam, natiomast w niedziele wolalam juz nie czulam sie dobrze, normalnie

[illegale]

Byłam na tej wizycie u endo znów. W końcu mi przepisał coś na tą nadczynność- thiamazole, ale tylko 5 mg i mam przyjść dopiero za dwa miesiące. No ok.
Tylko ze mną coraz gorzej. Serce mocno wali, nie mogę się przez to uczyć, czytać książek, bo cała drgam. Jedynie przy tv czy kompie się uspokajam, no i przy jedzeniu. Czuję się jak amerykańskie dziecko. Do tego jestem prawie łysa bo od roku mi strasznie włosy wypadają. Więc pewnie nadczynność mam już długo, bo objawy miałam od dawna, tylko nie wiedziałam co mi jest.
Nie rozumiem dlaczego ten lekarz taki "ostrożny", ma świetne opinie...
Mam dosyć zasypiania po 2-3 h, męczenia się, na w-f mi ciężko, ciagle to serce wali, ciągle płaczę i jestem nerwowa. Mam zaburzenia osobowości. Myślałam, że to przez wiek dojrzewania, ale się doczytałam, że przez nadczynność też tak jest.
Do tego duszności... Propranolol powoli przestaje pomagać.
Tylko dlaczego, fuck, tego thiamazole jest tylko 5mg? Zanim to w ogóle zacznie działać... Boję się o siebie, że sobie coś zrobię. Czasem jestem tak zdenerwowana, że się drapię. Kompulsywne jedzenie wraca. Zresztą to nigdy nie mija. Mam dosyć.