Behawiorystyka Zwierząt na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie - Ktoś chętny?

[wild_horse]

Napisane przez Youme

Znalazłam bardzo fajny artykuł.

Spójrzcie tutaj:
http://praca.interia.pl/news-dobrze-...ce-,nId,773683

Dobrze by było zarabiać 8 tyś na miesiąc
Nieźle prawda?

8 tysięcy to kuuupa kasy, tylko że masz tam wyraźnie napisane, że są to zarobki doświadczonych trenerów. Ogólnie wydaje mi się (kynologią interesuję się od ok. 8 lat), że ta branża, jak zresztą większość branż dzisiaj, jest dosyć ciasna.

Sytuacja psiego psychologa - jeśli założymy oczywiście, że chcemy być behawiorystą, a nie tylko trenerem - ma się podobnie jak ludzkiego: mało kto chce przyjąć do swojej firmy osobę świeżo po studiach (chyba że na staż, czyt.: do parzenia kawy i odbierania telefonów, bo tak to się niestety często kończy ), a żeby założyć własną firmę trzeba mieć już jakieś doświadczenie, no i - renomę.

Nie wiem jak w innych częściach Polski, ale u mnie, na Śląsku, behawioryści wyceniają swoją pracę na ok. 100zł za godzinę. Niby nieźle, ale nasze społeczeństwo, jeśli chodzi o zwierzęta, wciąż jest dosyć... zacofane.

P.S.: Też baaardzo chciałabym wykonywać jakiś zawód związany ze zwierzętami, ale kompletnie nie wiem, jak do tego podejść . W głowie telepie mi się kilka pomysłów, ogólnie jeden wielki chaos.

[lusia199]

Ja mieszkam 40 km od Lublina. Też zdaję geografie rozszerzoną i nie wiem jak mi pójdzie. :P Ale pewnie słabo (na pewno nie więcej niż 50% ) a angielski podstawa myślę ze na 70% spokojnie dam rade napisac. Mam nadzieje ze się dostane. W ogole to ciekawe ile miejsc będzie. A wam jak myślicie, jak pojdzie matura? Oby starczyło miejsc dla wszystkich


To ile narazie jest chętnych?

[syla22]

a ja mieszkam 45 km od Lbn ;D ja chyba też tak celuje około 50% (na próbnej miałam 48%). a angielski podstawę mam nadzieję że ponad 90% ;p ale w życiu różnie bywa więc no... ;D ale mam nadzieję że się dostaniemy i będzie fajnie ^^

[T_rex]

lusia199, ja maturę zdawałam w zeszłym roku, prócz podstawowych dodatkowo rozszerzone biologię i chemię. W tym roku poprawiam jeszcze obie + piszę j.angielski i j.polski - też rozszerzone. Nie wiem, jak to wyjdzie, bo po raz drugi w ogóle się nie uczę. W tamtym roku zamiast się przygotowywać grałam na Xbox'ie, nawet w czasie Matur xD.

Do Lublina mam ponad 256 km, ale ze względu na połączenia trochę się jedzie... Nie o to mi jednak chodzi. Wielu znajomych odradza mi ten pomysł, bo "zadupie, kierunek dla picu, bez przyszłości, powinnam iść na coś lepszego". Poza tym ktoś stwierdził, że UP to jedna, wielka libacja. Wie ktoś coś na ten temat? Jak studiuje się na tej uczelni? Fajnie było, gdyby wypowiedział się ktoś, kto się tam uczy.

Jako miasto zdecydowanie wolałabym Kraków (gdzie poprzednio studiowałam) lub Wrocław. Dlaczego akurat w Lublinie otwierają taki ciekawy kierunek? ;<

[BlackCherryLBN]

Jak ktoś chce to śmiga na imprezy, jak nie chce to nie
Z tym to chyba jak wszędzie:P

[Radioactiv]

Napisane przez BlackCherryLBN

Jak ktoś chce to śmiga na imprezy, jak nie chce to nie
Z tym to chyba jak wszędzie:P

Też tak myślę. O każdej szkole można by tak mówić, ale jeśli ktoś nie należy do imprezowiczow to nie będzie co weekend(o ile juz nie w tyg) na wielu imprezach.
Jedna osoba powie tak drugiej, bo może u niej tak jest. Potem się to rozprzestrzenia, bo nie ma innych osób co by się wypowiedziały i ot, nowe osoby dają się w to złapać i tak myślą

[ja_majka]

Witajcie

Kierunek wydawać by się mógł spełnieniem moich marzeń, bo tak- weterynaria nie do osiągnięcia jak dla mnie, zootechnika w znaczny sposób odbiega od moich ambicji a taka zwierzęca psychologia... ideolo
pytanie rodzi się, rzecz jasna, o pracę po owym kierunku
dołączam do Waszego zacnego grona "ewentualnych aplikantów "

Lublin zdążyłam poznać, mieszkam tam od blisko 8 miesięcy, tylko kierunek nie trafiony zupełnie ale to długa historia i bez znaczenia w tych okolicznościach

co do liczby osób, które będą składały wnioski o przyjęcie na behawiorystykę , to moim skromnym zdaniem będzie to dość duża liczba z racji tego, że kierunek jest hipsterski w sensie jedyny w Polsce.

[T_rex]

Napisane przez ja_majka

Lublin zdążyłam poznać, mieszkam tam od blisko 8 miesięcy, tylko kierunek nie trafiony zupełnie ale to długa historia i bez znaczenia w tych okolicznościach

Mogłabyś się w takim razie wypowiedzieć na jego temat (chodzi mi o Lublin)? ;-)

[lusia199]

Z tego co wiem to jeszcze psychologia zwierząt/ behawiorystyka jest jeszcze w warszawie i chyba cieszynie. To wy mądrzy jesteście. Ciekawe ile będzie w ogole miejsc. A lublin aż tak najgorszy nie jest. UP też raczej nie, Wiadomo że będe przedmioty bardziej ważne i mniej a wykładowcy różni i różne wymagania.

[ja_majka]

Co do samego miasta, to tak jak już ktoś z Was wspomniał, pełne jest studentów wniosek z tego, że nudno nie jest! Wiadomo, jeśli jest się w Lublinie po raz pierwszy, to nie bardzo wiadomo gdzie pójść, co zrobić jak wszędzie dużo zależy od ludzi, na jakich się trafi, nowych znajomych
jest kilka fajnych klubów, gdzie można się odstresować po zajęciach ( głównie na miasteczku chyba ), zawsze można wyskoczyć do Ogrodu Botanicznego, szczerze polecam! oczywiście w ciepłe miesiące roku. Sporo kin jest w Lublinie, kilka miłych restauracji ( Zielony Talerzyk polecam! ), jest kilka centr handlowych ( Plaza, Leclerc x2 ) hmmm, cóż poza... jak macie ochotę na porządną imprezę to akademiki rządzą tam naprawdę dzieje się sporo xD

komunikacja miejska nie budzi jakichś negatywnych odczuć, wręcz przeciwnie- empekiem dojechać da się chyba wszędzie

co do "bezpieczeństwa" w mieście- nigdy nie zdarzyło mi się nic nie przyjemnego, aczkolwiek ostrożnym trzeba być- jak wszędzie

jeśli chodzi o jakieś moje indywidualne i osobiste odczucia- bardzo lubię to miasto, chyba głównie ze względu na to, że nie jest ono ponure, mdłe i szare. Wiadomo, na początku może nie być jakoś mega kolorowo, potrzeba czasu na zaaklimatyzowanie

podsumowując- wpadajcie !

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez lusia199

Z tego co wiem to jeszcze psychologia zwierząt/ behawiorystyka jest jeszcze w warszawie i chyba cieszynie. To wy mądrzy jesteście. Ciekawe ile będzie w ogole miejsc. A lublin aż tak najgorszy nie jest. UP też raczej nie, Wiadomo że będe przedmioty bardziej ważne i mniej a wykładowcy różni i różne wymagania.

Lublin wcale nie jest zły co do UP, to własnego zdania nie mam, bo dotychczas studiuję na UMCS ale mam sporo znajomych z tej uczelni i nikt nie mówi, że jest jakaś tragedia. Wykładowcy są rożni, z resztą jak wszędzie
ale jeden duży pozytyw- profesor, która ten kierunek piastuje, jest ponoć bardzo bardzo w porządku! mój kolega ma z nią zajęcia i twierdzi, że " równa kobieta"

[Youme]

Kochani,

Bardzo mi miło, gdy czytam Wasze posty.
Powiem Wam, że byłam na Dniach Otwartych na owej uczelni i jest tam bardzo przyjazna atmosfera. Wszyscy ludzie uśmiechnięci, otwarci, mili dla każdego. Oprócz tego sama uczelnia ma w sobie to coś. Gdybym musiała wybierać pomiędzy Lublinem a Warszawą, to z pewnością wybrałabym Lublin. Bo po pierwsze miasto jest baaaardzo piękne, po drugie tam w ogóle nie czuć ,,martwoty'' społeczności, a po trzecie gdy tam byłam pierwszy raz od razu poczułam się tak, jakbym była tam chyba z 10 razy. Nie wiem, czy uda mi się tam jakoś ,,przeżyć'' te początkowe dni. Myślę, że nie będzie czego się obawiać.

Ale jedno mi jeszcze chodzi po głowie. Kwestia akademika czy stancji. Co polecacie? Które jest wygodniejsze (pod względem ekonomicznym)?


Ja na razie myślałam o akademiku na ul. Langiewicza.
A co Wy byście polecali? Lepiej Akademik czy Stancja?

[ja_majka]

mnie jest równie miło, że pomyślałaś, by założyć taki wątek na forum!

Wydział Hodowli Zwierząt rzeczywiście jest dość ładnym budynkiem wrażenie robi pewnie hol wejściowy ogólnie trzeba chwili, by połapać się co i gdzie ( bynajmniej mi zajmuje to dość sporo czasu xD )
Co do ludzi z Lublina- miałam takie samo odczucie, gdy byłam tam po raz pierwszy z racji tego, że wyznaję zasadę " koniec języka za przewodnika" jest to dla mnie dość istotny temat jasne, że można trafić na jakiegoś buraka ale ( bynajmniej mnie ) zdarza się to bardzo rzadko
do Warszawy nic nie mam ale również wolę Lublin, może dlatego, że nie pociągają mnie tak duże miasta, brakuje im klimatu.

Bez obaw - jak już poznamy wyniki rekrutacji, to zorganizujemy jakąś integrację behawiorystów! w razie czego służę pomocą, choć nie obiecuję, że wszystko wiem :P sama jestem tu od niedawna

stancja czy akademik, hmmm- ciężko powiedzieć tak naprawdę. Wiadomo, akademik wyniesie Cię mniej niż stancja ( bynajmniej tak mi się wydaje ). Ja sama mieszkam na stancji z koleżanką, wynajmujemy małe mieszkanko - w sumie, miesięcznie razem z opłatami wydaję ok.500 zł. Choć będę szukała nowego mieszkania od czerwca, mieszkania i współlokatorów chyba! Ktoś chętny ?

[Youme]

Napisane przez ja_majka

mnie jest równie miło, że pomyślałaś, by założyć taki wątek na forum!

Wydział Hodowli Zwierząt rzeczywiście jest dość ładnym budynkiem wrażenie robi pewnie hol wejściowy ogólnie trzeba chwili, by połapać się co i gdzie ( bynajmniej mi zajmuje to dość sporo czasu xD )
Co do ludzi z Lublina- miałam takie samo odczucie, gdy byłam tam po raz pierwszy z racji tego, że wyznaję zasadę " koniec języka za przewodnika" jest to dla mnie dość istotny temat jasne, że można trafić na jakiegoś buraka ale ( bynajmniej mnie ) zdarza się to bardzo rzadko
do Warszawy nic nie mam ale również wolę Lublin, może dlatego, że nie pociągają mnie tak duże miasta, brakuje im klimatu.

Bez obaw - jak już poznamy wyniki rekrutacji, to zorganizujemy jakąś integrację behawiorystów! w razie czego służę pomocą, choć nie obiecuję, że wszystko wiem :P sama jestem tu od niedawna

stancja czy akademik, hmmm- ciężko powiedzieć tak naprawdę. Wiadomo, akademik wyniesie Cię mniej niż stancja ( bynajmniej tak mi się wydaje ). Ja sama mieszkam na stancji z koleżanką, wynajmujemy małe mieszkanko - w sumie, miesięcznie razem z opłatami wydaję ok.500 zł. Choć będę szukała nowego mieszkania od czerwca, mieszkania i współlokatorów chyba! Ktoś chętny ?

A to już dawno chciałam go założyć. Na samym początku, gdy dowiedziałam się, że będzie owy kierunek w Lublinie.

Czyli trafił swój na swego jednym słowem. Ja mam 300km od mojego domu do Lublina i wcale nie mam prostej drogi. Musze najpierw dojechać do pierwszej miejscowości, a z niej dopiero dłuuuuugi kawał do Lublina.

Ja właśnie też taką samą zasadę wyznaję. Lepiej jest pytać niż błądzić. Hehe. Mam rodzeństwo w Warszawie i co jakiś czas odwiedzam ich. Powiem tylko, że Warszawa jest dużo droższa niż Lublin. Ostatnio nawet zaczęłam się zajadać makaronem z Lubellii.

A to baaaardzo dobry pomysł! Musimy coś zorganizować. Może po ogłoszeniu wyników w lipcu czy sierpniu? Już na samą myśl się cieszę

Kurcze. Ja bym była nawet chętna na stancję z Tobą. Tylko na razie poczekajmy na wyniki rekrutacji.


http://www.up.lublin.pl/files/biolog...wior/beh1s.xls

[ja_majka]

ulala, 300 km to naprawdę dobry kawałek o.o , w takim wypadku, to ja mogę powiedzieć, że prawie z Lublina jestem bo mnie od rodzinnej miejscowości dzieli jedynie marne 40 km czyli jakieś 45 minutek pociągiem... dlatego też prawie co weekend podróżuję do mamy po jedzonko

Mnie by bardzo zależało na tym kierunku jednak mam trochę obaw odnośnie tego, czy mnie tam zechcą ;/ bo jak będzie ponadprogramowa liczba chętnych, to zapewne znajdzie się sporo lepszych ... ale nic to, tym będę się martwiła w czasie rekrutacji !

Co do ewentualnej stancji, to jeszcze się dogadamy po wynikach albo bynajmniej bliżej wakacji, kiedy będzie już wiadomo trochę więcej

PS- Lubella spoko jest

[Youme]

No mam nieźle. Hehe. Nawet jak jechałam na te Dni Otwarte, to jechałam przez Warszawę (od siostry) i to jeszcze PolskiBus. Tanio, szybko i wygodnie. To ja mam tyle samo praktycznie co do Ostrołęki.

Ja też bardzo chciałabym tam się dostać.
Mam z angielskiego podstawowego 83% (nawet nawet), angielskiego rozszerzonego (miałam do tej pory 46%, ale w tym roku go poprawiam na lepszy wynik. No a biologii w tamtym roku nie pisałam także jeszcze dużo od tego zależy ile napiszę właśnie z tego przedmiotu. Mam nadzieję, że będzie ponad 50%. Bo jak nie to się ;( Ale jak będzie tyle chętnych to ja nie wiem co będzie. ;(

Dodaję link do przedmiotów na pierwszy rok studiów stacjonarnych:
http://www.up.lublin.pl/files/biolog...wior/beh1s.xls

Oki. Jak już coś będzie wiadomo to się wtedy będzie myśleć.

Znalazłam tutaj stancje:
http://lublin.estancje.pl/

O tak. Lubella i makaron z sosem szparagowym jest mniam mniam mniam )

[ja_majka]

z tego co mi wiadomo, to biologi mieć nie musisz, żeby aplikować na ten kierunek ale wiadomo, lepiej mieć niż nie mieć bo ja np nie mam i liczę na moje niezawodne szczęście

ja się dobrze doczytałam, że rekrutacja zaczyna się od 15 maja ? O.O

ciekawe przedmioty widzę już mi się podoba ( no może prócz chemii ale spoko xD )

w szukaniu stancji mam wprawę, także luz na pewno znajdzie się coś odpowiedniego jest czas

[Youme]

A pisałaś już maturę czy w tym roku będziesz pisać? Bo już się zgubiłam. heh Ale fakt, lepiej jest mieć coś w zanadrzu. Ja na matmę nie patrzę, bo mam okropny wynik, którym się nie pochwalę. ;(

Rekrutacja kandydatów na studia
2013 / 2014
Rozpocznie się 15 maja, a zakończy 4 lipca 2013 r.

Mi tak samo chemia nie pasuje i do tego jeszcze wf. hehe Ale mam nadzieję, że mało będzie godzin.

Jak bym kiedyś jeszcze odwiedziła Lublin to może jakoś się spotkamy i obgadamy co i jak. Tzn. Po wynikach.

Ale coś mi się wydaje, że raczej na pierwszy rok będzie u mnie akademik.

[ja_majka]

pisałam maturę w tamtym roku. Żałuję, że behawiorystyka rusza dopiero teraz a nie rok temu, bo pewnie nie miałabym roku w plecy ale cóż, czasami trzeba ryzykować...

wyniki pewnie dopiero po 4 lipca... jak ja nie lubię tego czekania

ja kocham siatkówkę, więc jeśli będzie taka możliwość, to jestem zdecydowana chemii i biologii pewnie będzie nie mało, w końcu to UP ale damy radę! trzeba wykrzesać w sobie zapał, chęci i mobilizację

Pewnie, jak będziesz w Lublinie to daj znać

a jeśli chodzi o akademiki, nie wiem za bardzo jak wygląda standard na UP, więc nie pomogę. ale może wpadnie na forum ktoś, kto poopowiada na ten temat

[Radioactiv]

Wyczuwam zapał i pozytywne nastawienie. Dobrze, dobrze

[ja_majka]

optymizm przede wszystkim najchętniej to już poszłabym z Wami na jakąś integrację

[Youme]

Napisane przez ja_majka

pisałam maturę w tamtym roku. Żałuję, że behawiorystyka rusza dopiero teraz a nie rok temu, bo pewnie nie miałabym roku w plecy ale cóż, czasami trzeba ryzykować...

wyniki pewnie dopiero po 4 lipca... jak ja nie lubię tego czekania

ja kocham siatkówkę, więc jeśli będzie taka możliwość, to jestem zdecydowana chemii i biologii pewnie będzie nie mało, w końcu to UP ale damy radę! trzeba wykrzesać w sobie zapał, chęci i mobilizację

Pewnie, jak będziesz w Lublinie to daj znać

a jeśli chodzi o akademiki, nie wiem za bardzo jak wygląda standard na UP, więc nie pomogę. ale może wpadnie na forum ktoś, kto poopowiada na ten temat

A dla mnie to jeszcze lepiej bo mogę poprawić wyniki Ja też mam na razie rok w plecy. ;( No cóż powiedzieć. ;(

Ja tak samo. Czekanie dobija... ;(

Jeśli już wf, to ja lubię piłkę nożną, no i też ringo kiedyś grałam bardzo dużo w ringo i wygrywałam zawsze. Miałam z kim grać, no a teraz nie mam nikogo.

Dzięki, Kochana jesteś

Nom, będziemy mogły więcej coś powiedzieć po wynikach.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez ja_majka

optymizm przede wszystkim najchętniej to już poszłabym z Wami na jakąś integrację

Hehe, no to zapraszamy

[T_rex]

Napisane przez Youme

Ja mam 300km od mojego domu do Lublina i wcale nie mam prostej drogi.

To skąd jesteś, jeśli można zapytać? ;-)

Napisane przez ja_majka

Choć będę szukała nowego mieszkania od czerwca, mieszkania i współlokatorów chyba! Ktoś chętny ?

Jeżeli nie masz nic przeciwko wężom, pająkom, itd. to bardzo chętnie ;D.
Gdybyś miała wybrać, na które miasto byś się zdecydowała? Wrocław, Kraków czy Lublin?

[ja_majka]

Napisane przez T_rex

To skąd jesteś, jeśli można zapytać? ;-)



Jeżeli nie masz nic przeciwko wężom, pająkom, itd. to bardzo chętnie ;D.
Gdybyś miała wybrać, na które miasto byś się zdecydowała? Wrocław, Kraków czy Lublin?

O ile nie będziesz wypuszczała kolegów swawolnie po mieszkaniu to luz mój brat hodował kiedyś ptaszniki i boa tygrysiego, także przywykłam do tematu. Tylko jak mi któryś wpiep*** Marleya ( świnka morska ) to nie daruję

Ogólnie kiedyś bardzo chciałam mieszkać we Wrocku, byłam tam ze dwa razy za gówniarza ale przeszło mi, głównie ze względów ekonomicznych, w Lublinie jest po prostu najtaniej i nie idzie to wcale w parze z negatywami wynikającymi z tego tytułu z resztą, przyjedziecie do Lbn i same zobaczycie

moja koleżanka kiedyś chciała mieszkać w Warszawie podczas studiów, to było jej takie małe marzenie- wielkie miasto, mnóstwo ludzi, mega imprezy, ogrom możliwości, do tego prestiżowa uczelnia... Ale się nie dostała i zmuszona była niejako zostać w Lublinie. Co się okazało ? Że zakochała się w tym mieście, doskonale odnalazła i nawet nie myślała już, żeby z niego rezygnować co prawda KUL to nie UW ale jak ktoś chce studiować, to może wszędzie

[Youme]

Napisane przez T_rex

To skąd jesteś, jeśli można zapytać? ;-)



Jeżeli nie masz nic przeciwko wężom, pająkom, itd. to bardzo chętnie ;D.
Gdybyś miała wybrać, na które miasto byś się zdecydowała? Wrocław, Kraków czy Lublin?

Ja mieszkam 38km od Ostrołęki, woj. mazowieckie. he he.
Taka mała wieś praktycznie.

[T_rex]

Napisane przez ja_majka

O ile nie będziesz wypuszczała kolegów swawolnie po mieszkaniu to luz mój brat hodował kiedyś ptaszniki i boa tygrysiego, także przywykłam do tematu. Tylko jak mi któryś wpiep*** Marleya ( świnka morska ) to nie daruję

Pewnie chodzi o pytona tygrysiego ;-). Takiego też bym chciała wziąć.
Fajnie, że trafiłam na kogoś, komu to nie przeszkadza. Spodziewałam się, iż w razie czego to będzie największy problem przy szukaniu mieszkania...
Także jak coś wiem, do kogo pisać ;P.

[ja_majka]

pytona? bardzo możliwe, że pytona taki pomarańczowo- kremowy z czerwonymi oczami w każdym bądź razie dopóki siedzi sobie w swoim mieszkanku to mi nie przeszkadza :P mieszkania będę szukać pewnie gdzieś pod koniec maja, także wtedy daj znać
12739841- moje gg

[T_rex]

Napisane przez ja_majka

pytona? bardzo możliwe, że pytona taki pomarańczowo- kremowy z czerwonymi oczami w każdym bądź razie dopóki siedzi sobie w swoim mieszkanku to mi nie przeszkadza :P mieszkania będę szukać pewnie gdzieś pod koniec maja, także wtedy daj znać
12739841- moje gg

Czyli wychodzi na to, że pytona tygrysiego Albino (Python molurus bivittatus Albino). Ja mam osobnika o nominalnym ubarwieniu. Do tego z węży pyton królewski, trzy boa dusiciele i wąż zbożowy ;P.
Tak wcześnie? :< Jeszcze nie będziemy miały informacji, czy zostałyśmy przyjęte...

[ja_majka]

I chcesz zabrać ze sobą wszystkich przyjaciół ? :O łał.
w kwestii mieszkania, to lepiej wcześniej niż później. jak zostawimy to na koniec wakacji- może nie być łatwo..
a aplikujesz tylko na jeden kierunek w Lublinie ?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez lusia199

Z tego co wiem to jeszcze psychologia zwierząt/ behawiorystyka jest jeszcze w warszawie i chyba cieszynie. To wy mądrzy jesteście. Ciekawe ile będzie w ogole miejsc. A lublin aż tak najgorszy nie jest. UP też raczej nie, Wiadomo że będe przedmioty bardziej ważne i mniej a wykładowcy różni i różne wymagania.

w warszawie są studia podyplomowe tylko

[T_rex]

Napisane przez ja_majka

I chcesz zabrać ze sobą wszystkich przyjaciół ? :O łał.
w kwestii mieszkania, to lepiej wcześniej niż później. jak zostawimy to na koniec wakacji- może nie być łatwo..
a aplikujesz tylko na jeden kierunek w Lublinie ?

Rodzice są ogólnie od zawsze przeciwni (zwłaszcza ojciec) mojemu hobby, niestety... Co najwyżej mogłabym zostawić te mniej jadowite, spokojne ptaszniki, jednak ich i tak jest niewiele - reszta to gatunki bardziej nadpobudliwe, mocniej jadowite, a przy tych wolałabym, by nie grzebali ;-). Węże nie są takie duże, może prócz tygrysa i jednej samicy boa. Tego pierwszego szłoby jeszcze zostawić, jeśli faktycznie ktoś zapewniłby mu wodę, jakieś jedzonko od czasu do czasu i sprzątanie. Boa muszę wziąć, bo wszyscy się jej boją (ma charakterek; raz ugryzła brata i od tej pory się do niej nie zbliża), poza tym to moje oczko w głowie xD.
Hodowlę i tak ostatnio sporo ograniczyłam, więc może nie będzie źle. Węże, ptaszniki, jakieś pająki właściwe, trapdoor, żaba, może modliszki, no i karaczany...

Tak, do Lublina tylko na tą behawiorystykę, co do której też nie jestem jeszcze pewna. Staram się na to patrzeć bardziej przyszłościowo, pod względem ewentualnej pracy. Bo skończyć to sobie można, ale co potem?

Zobaczymy, jak to będzie. W razie czego, jesteśmy w kontakcie .