Niedobrany temat magisterki, presja i stres - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja > Studia

Notka

Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-22, 21:25   #1
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405

Niedobrany temat magisterki, presja i stres


Muszę w końcu poszukać gdzieś pomocy, bo za dużo się już we mnie kotłuje i niedługo mogę nie wytrzymać.
Ostrzegam, że będzie długie - jeśli komuś będzie się chciało przebrnąć i odpowiedzieć, będę bardzo wdzięczna.
Nie mam pojęcia, co robić ani jak sobie z tym radzić.

Od października jestem na I roku studiów 2 stopnia. Kontynuuję ten sam kierunek na tej samej uczelni, co licencjat, są to studia, które generalnie lubię i które są mi niezbędne do pracy. Niestety tytuł magistra również jest mi potrzebny - bez niego nie można przystąpić do egzaminu na tłumacza przysięgłego. Dlaczego piszę, że niestety?
Już w październiku na pierwszym seminarium dostaliśmy na twarz pytanie, na jaki temat chcemy pisać pracę mgr. Trzy moje pomysły zostały odrzucone, ponieważ ich realizacja była zbyt trudna, albo leżały poza kwalifikacjami promotora. W końcu rzuciłam jakimś bardzo naciąganym pomysłem, który wpadł mi do głowy całkowicie z tyłka - i został zaakceptowany. Do końca stycznia musieliśmy oddać pierwszy rozdział pracy.

Podczas jego pisania niestety wypadły wszystkie trupy z szafy. Nie mam o tym temacie bladego pojęcia, zupełnie mnie to nie interesuje i nie mam absolutnie żadnych pomysłów, jak to dalej poprowadzić. To, co wysłałam, zostało skrytykowane, promotor przeformułował temat z kiepskiego na jeszcze gorszy, bo uznał, że "jednak tak będzie lepiej", w związku z czym to, co już powstało, musi zostać poważnie przeformułowane.
Nie mam też pomysłu, jak miałoby to dalej wyglądać.

Zmiana promotora nie wchodzi w grę - studiuję na bardzo małym kierunku w bardzo małym zakładzie, gdzie jest trzech profesorów na krzyż - jeden jest naszym promotorem, drugi promotorem II roku, a trzeci jest dyrektorem zakładu i nie zajmuje się magistrantami. Jedynym wyjściem byłby urlop dziekański i odpuszczenie tego roku - wtedy w przyszłym moim promotorem byłby obecny promotor II roku, miałabym też czas na przemyślenie jakiegoś normalnego tematu, który by mnie interesował i o którym miałabym jakieś pojęcie.

Do tego jednak dochodzi presja i oczekiwania ze strony środowiska - rodziny, jak również chora ambicja, która sprawia, że nie umiem pozwolić sobie na odpuszczenie i "bycie gorszą", nieskończenie studiów w wyznaczonym terminie i przedłużenie studiowania - a tym samym odłożenia startu kariery pełną parą - o rok.

Męczy mnie cały ten akademicki etos - jak wspomniałam wyżej, tytuł mgr jest mi potrzebny tylko do tego, żeby móc za x lat podejść do egzaminu na tłumacza przysięgłego. Gdyby nie to, prawie na pewno odpuściłabym sobie dalsze studia.

Czuję się jak w matni. Myśl o całej tej sytuacji wysysa ze mne energię i całą radość życia. Tak naprawdę mam do wyboru albo męczenie się, tracenie sił, miotanie się i próby napisania tej nieszczęsnej pracy - tak naprawdę nie wiadomo z jakim skutkiem, bo już teraz trafiłam na ścianę; albo rok w plecy.

Na chwilę obecną nie umiem się pogodzić z żadną z tych opcji. Jeszcze próbuję coś z tym robić, ale przypomina to raczej lepienie wieży z g*wna.

Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc i wsparcie...
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-22, 21:38   #2
linguaphile
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 281
Dot.: Niedobrany temat magisterki, presja i stres

Miałam tak samo, gdy pisałam pracę na Olimpiadę. Męczyłam się, miotałam, wydawało mi się, że piszę bez sensu, a chora ambicja kazała pracę skończyć i jakoś się udało, 50 punktów na 60. Wiem, to nie ten sam poziom co praca magisterska, ale jednak. Może i ty zbyt negatywnie do tego podchodzisz, spróbuj! Naprawdę, nic nie tracisz. Ewentualnie zdobądź się na odwagę i całkowicie zmień temat o ile możesz. Albo przedłuż te studia o rok, nikt Ci głowy nie urwie, a tłumacza i tak masz zamiar robić za x lat. To studia językowe? Można wiedzieć, jaki kierunek?
linguaphile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-22, 21:49   #3
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: Niedobrany temat magisterki, presja i stres

Filologia niderlandzka.
Właśnie rzecz w tym, że całkowita zmiana tematu w tej chwili = i tak rok w plecy, bo nie zaliczę już tego semestru bez pierwszego rozdziału pracy.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-22, 23:51   #4
martusia0508
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 7
Dot.: Niedobrany temat magisterki, presja i stres

Masz bardzo ciężką sytuację, trochę przypomina mi moją... Ja rok temu byłam w takiej sytuacji jak Ty, jednak do końca 4 roku musiałam oddać jedynie konspekt pracy. Tamten semestr przeleciał mi przez palce, mam napisaną 1 stronę o czymś, czego w ogóle nie rozumiem i za każdym razem jak do tego siadam nie wiem jak się za to wziąć. Łatwo byłoby mi zrobić z tego referat, jednak na pracę mgr muszę się trochę namęczyć. Czuję, że będę miała wiele nieprzespanych nocy... Są ludzie w takiej samej lub gorszej sytuacji tak więc nie łam się, nos do góry, ne pewno dasz rade

_____________
Proszę ładnie o klik
martusia0508 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-23, 18:50   #5
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Niedobrany temat magisterki, presja i stres

Miałam temat, o którym nic nie wiedziałam i w ogóle mnie nie interesował. Chciałam zmienić promotora, nie wyszło - ale, tak jak mówili wszyscy mądrzy ludzie, z którymi rozmawiałam - to nie ma znaczenia. Zaciśnij zęby i pisz, temat nie musi być dla Ciebie ciekawy, w sumie to każdy po dłuższym dłubaniu robi się nieciekawy Po prostu napisz magisterkę i o niej zapomnij, nikt Cię o to nie będzie potem pytał.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-23, 19:47   #6
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Niedobrany temat magisterki, presja i stres

Albo zalicz semestr tym pierwszym rozdziałem który masz a potem staraj się zmienić temat... albo zaciśnij zęby i napisz na nudny dla Ciebie temat, no trudno. Jak się na temacie nie znasz to zawsze możesz się dowiedzieć czego potrzebujesz. Miło pewnie nie będzie, ale będziesz miała z głowy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Studia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-23 20:47:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:26.