Technika witrażowa

[Rosemary]

Witam

Czy w gronie uzdolnionych kobiet z pasją jest ktoś, kto potrafi robić biżuterię techniką witrażową? Bardzo bym się chciała nauczyć, ale nawet na necie jest trudno o dokładną informację. Od czego zacząć? Korci mnei strasznie, żeby spróbować, a nie wiem jak

Przejrzałam forum,ale nie wpadło mi w oko żaden temat o technice witrażowej. Jeśli taki jest - proszę o linka.

[Viris]

Ja niestety wiecej nie pomoge. Tu jest link ale tez jest tam niewiele.

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=133349

[Rosemary]

Dzięki jeśli lutownica wchodzi wgrę, to chyba zostanie ten pomysł odłozony na półkę na czas nieokreślony na razie...
Kolczyki takie bardzo mi się podobają, mam dwie pray, ciagle je noszę no i chiałam spróbować sama

[Viris]

No niestety, ale chyba lutownica jest tutaj niezastąpiona. Mozesz pokombinować jeszcze z "oszukaniem" techniki i zrobic z malego szklanego kawalka cos ala witrazyk :P Malujesz na szkle farbkami/lakierem do paznokci czy czym tam chcesz i konturowka do szkla robisz te takie "metalowe" krawedzie :P Ale raczej nie o to Ci chodzi

[Rosemary]

No raczej nie takie malowanie już wypróbowałam, też jest fajne, ale efekt jest jednak inny.

[leleth]

tutaj jest kilka linkow o robieniu witrazy..... kolczyki robi sie w taki sam sposob..
http://www.hgtv.com/hgtv/cr_wood_gla...490718,00.html
http://www.hgtv.com/hgtv/cr_wood_gla...279688,00.html
http://www.hgtv.com/hgtv/cr_wood_gla...427181,00.html

[shad21]

Biżuteria witrażowa i jej sposób wykonania nie jest łatwy ale można się go nauczyć. Najważniejsze to cierpliwość i precyzja , ponieważ różni się to od popularnego ręcznego wykonywania np. kolczyków. Chcąc wykonać witrażową biżuterie na początku trzeba zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia które nie należą do najtańszych. Nóż do szkła, obcęgi, szlifierkę, lutownicę. potrzebna też będzie cyna, taśma miedziana, i patyna. Najpierw należy zaprojektować biżuterię, wyciąć szablon interesującej nas biżuterii i wyciąć odpowiadający temu kawałek szkła. Następny krok to oszlifować, umyć i obkleić miedzianą taśmą. Można zabrać się do lutowania i gotowe. interesujące wzory takiej biżuterii można znaleźć na http://www.fabrykasztuki.net.pl/

[gepard1000]

Temat z przed kilku lat aż dziwne że teraz na niego dopiero wpadłam a zajmuję się właśnie biżuteria witrażową. Ne bój się lutownicy to nie takie straszne jeśli chcesz i nadal cię to interesuje podzielę się z tobą moją wiedza na ten temat znam również dobrze rynek materiałowy no i koniecznie zapraszam do mnie i obejrzenia moich prac.
Ps gwarantuje że jak raz spróbujesz lutowania to już nie odpuścisz nigdy bo to nieskończenie wiele form i strasznie wciąga

[Pinezka 56]

Bardzo jestem tym tematem zainteresowana.Gdybys mogla udzielic kilka fachowych
rad krok po kroku.Zajmuje sie tworzeniem bizuterii,lecz przyznam,ze ta technika mnie
bardzo fascynuje.Gepard1000 chetnie rowniez obejrze Twoje wyroby.
Napisz mi gdzie moglabym zaopatrzyc sie w podstawowe materialy w internecie,mieszkam bowiem w UK,ale w kwietniu bede w Polsce,wiec podaj tez sklepy
w ktorych moge kupic potrzebne mi rzeczy.Wszystko od podstaw.Z gory dziekuje.

[Pinezka 56]

No wlasnie gdzie jest ta obietnica odpowiedzi przez geparg1000

[Redhaired Witch]

Zakupiłam sobie lutownicę jakąś tanią transformatorową na próbę i mam problem. Działa na zasadzie 12 sek rozgrzewania, 48 sek przerwy. W ciągu tych 12 sek nie nadążam nabrać cyny i pomazać nią po miedzianej oprawie, jeśli natomiast czekam 48 sek to całość zastyga, że nie wspomnę o czasie pracy - cały dzień minie nad jedną oprawą. I teraz nie wiem czy inwestować w jakąś specjalną lutownicę do witraży bo nie daj boże działają na tej samej zasadzie? Może po prostu trzeba trenować szybką rękę żeby wszystko ogarnąć w 12 sek?

[RudaAB]

Napisane przez Redhaired Witch

Zakupiłam sobie lutownicę jakąś tanią transformatorową na próbę i mam problem. Działa na zasadzie 12 sek rozgrzewania, 48 sek przerwy. W ciągu tych 12 sek nie nadążam nabrać cyny i pomazać nią po miedzianej oprawie, jeśli natomiast czekam 48 sek to całość zastyga, że nie wspomnę o czasie pracy - cały dzień minie nad jedną oprawą. I teraz nie wiem czy inwestować w jakąś specjalną lutownicę do witraży bo nie daj boże działają na tej samej zasadzie? Może po prostu trzeba trenować szybką rękę żeby wszystko ogarnąć w 12 sek?

Dziewczyny już tu "uświadamiały", że transformatorowa się nie nadaje. Musi być lutownica z grotem. Grot się nagrzewa, lut rozpuszcza i smarujesz. Grot gorący, a lut płynny.
Ja kupiłam na all nową Weller za 70zł, ale można kupić TU i TU

[Redhaired Witch]

Napisane przez RudaAB

Dziewczyny już tu "uświadamiały", że transformatorowa się nie nadaje. Musi być lutownica z grotem. Grot się nagrzewa, lut rozpuszcza i smarujesz. Grot gorący, a lut płynny.
Ja kupiłam na all nową Weller za 70zł, ale można kupić TU i TU

Dzięki, właśnie też się nad nią zastanawiałam tylko bałam się czy aby nie działa w trybie 12/48 sek albo jakoś podobnie. Bo niby moja też ma nagrzewający się grot
Czyli ta Wellerowska nie musi mieć przerw?

[anuleczka2]

Jeśli Ci to co pomoże to zajrzyj thttp://fotoforum.gazeta.pl/72,2,1111,25030407,250304 07,0,2.html?v=2u

[Redhaired Witch]

Anuleczka, dzięki za linka

Coś mnie trafi z tą lutownicą
Kupiłam Wellera do witraży, wszystko pięknie ale nie umiem porządnie nakładać cyny na taśmę miedzianą. Zostają przerwy, cyna się przylepia do grotu, nie mogę jej równomiernie rozłożyć i w ogóle porażka.
Jaką macie technikę? Szybko, wolno, dużo naraz czy cykać po troszku, jedno pociągnięcie czy nazwijmy to "kropkowanie"?

[Pinezka 56]

Zaczym zaczniesz pokrywac cyna blache lub tasme musisz posmarowac
powierzchnie topnikiem olejowym(najlepszy do kupienia w" Ozdobni"-sklep
z art.do witrazu ok.13zl).Bez tego ani rusz.Cyna sie bedzie zachowywac tak jak piszesz.Topnik ma dzialanie odtluszczajace powierzchnie i wtedy cyna wiaze sie z miedzia.Zycze powodzenia

[Redhaired Witch]

Napisane przez Pinezka 56

Zaczym zaczniesz pokrywac cyna blache lub tasme musisz posmarowac
powierzchnie topnikiem olejowym(najlepszy do kupienia w" Ozdobni"-sklep
z art.do witrazu ok.13zl).Bez tego ani rusz.Cyna sie bedzie zachowywac tak jak piszesz.Topnik ma dzialanie odtluszczajace powierzchnie i wtedy cyna wiaze sie z miedzia.Zycze powodzenia

Ha! Dzięki
Topnik nawet mam tylko mnie TŻ zbajerował, że niepotrzebny i gdzieś go wetknęłam Super, dzisiaj potrenuję.

[Pinezka 56]

Czessc!
Jak sprobujesz to mi napisz jak sie sprawdza ta lutownica Wellera.
Chce taka sobie kupic,bo moja juz padaMam stara kolbowa,ale grot jest z
marnego materialu i bez przerwy musze go szlifowac.
Moze warto wiec zainwestowac.Napisz gdzie kupilas lutownice.
Ja mieszkam w UK, moze nie bedzie problemu z wysylka.Uzywaj topnika olejowego nie pasty do lutowania(ta ostatnia sie nie sprawdza).
Pozdrawiam!

[Redhaired Witch]

Póki co testowałam ją bez topniku więc sprawowała się średnio Myślałam, że potestuję w tygodniu ale wiecznie coś mi wypada więc pewnie dopiero w weekend spróbuję.
Mam konkretnie ten model z allegro: http://allegro.pl/lutownica-80w-do-s...819272586.html i jak widzę sprzedawca zgadza się na wysyłkę za granicę.

[Redhaired Witch]

Pinezko, przetestowałam tego Wellera inną metodą nawet bez topniku (czyli nie nabierając cyny na grot a ściągając z drucika trzymanego tuż przy taśmie miedzianej), no świetny jest tylko dla mnie dooprawiania kamieni ciut za szeroki grot, wolałabym jakieś 3-4 mm a ten ma chyba 7. Więc jakby ktoś chciał się wymienić czy coś to zapraszam

Kurcze, znowu mam pytanie... Gdzie kupujecie TANIO patynę? Widzę w Ozdobni ale mają trzy kolory na krzyż, kupiłam czarną a potrzebuję jeszcze srebrnej i złotej, czy ktoś się orientuje czy miewają te odcienie?
Pytać ich osobiście chyba nie ma sensu, jeszcze mi na starego maila sprzed tygodni nie odpowiedzieli

[agula25b]

Witam, strasznie interesuje mnie ten temat tyle tylko, że zamiast szkła chciałabym użyć kamieni półszlachetnych. Czy w takim przypadku zasada tworzenia jest ta sama tj. stosuje się również cynę samoprzylepną? Pytanie drugie: czy patyna jest konieczna, bo interesuje mnie surowy wygląd stopu? Pytanie trzecie: czy grot się zużywa czy z jednego można kożystać długi czas? Jaki rozmiar powinien mieć grot? i ostatnie: czy do tego rodzaju witraży tj. z kamieni trzeba używać lut bezołowiowy? Z góry pięknie dziękuje osobie, która zechce mi pomóc.

[Redhaired Witch]

Napisane przez agula25b

Witam, strasznie interesuje mnie ten temat tyle tylko, że zamiast szkła chciałabym użyć kamieni półszlachetnych. Czy w takim przypadku zasada tworzenia jest ta sama tj. stosuje się również cynę samoprzylepną? Pytanie drugie: czy patyna jest konieczna, bo interesuje mnie surowy wygląd stopu? Pytanie trzecie: czy grot się zużywa czy z jednego można kożystać długi czas? Jaki rozmiar powinien mieć grot? i ostatnie: czy do tego rodzaju witraży tj. z kamieni trzeba używać lut bezołowiowy? Z góry pięknie dziękuje osobie, która zechce mi pomóc.

Hej Ja zamiast szkła używam plastrów agatów. Normalnie oblepiam je taśmą miedzianą i cynuję - cynę mam z ozdobni niby specjalną (nie wiem czy jest bezołowiowa) ale też i zwykłą typowo lutowniczą.
Nie patynuję bo nie mogę znaleźć taniej patyny w sensownym kolorze (tylko czarną, brązową, miedzianą a chciałabym srebrną albo stare złoto), cyna jest srebrnawa więc jak dla mnie ok. Niby ma blaknąć czy coś - tego jeszcze nie zauważyłam. Wychodzi wg mnie fajnie, tak typowo "artystycznie" jeśli wiesz co mam na myśli.
Co do trwałości grotu się nie wypowiem bo zajmuję się lutowaniem zbyt krótko. Mój ma chyba 5 mm szerokości i szczerze mówiąc przydałoby się mniej. np. 3 ale nie mówię z fachowego punktu widzenia tylko osobistej wygody.
Nie wiem czy trzeba używać lutu bezołowiowego (który tak swoją drogą jest zapewne zdrowszy dla wdychającego), może ktoś inny się wypowie. Ja mam zwykły.
W ogóle mam problem, który wynika albo właśnie z lutu albo taśmy a mianowicie podczas lutowania wydziela mi się jakaś lepka brązowawa ciecz, która zastyga i muszę ją odskrobywać. Czy to może klej od taśmy miedzianej? Wykluczam topnik bo używam go sporadycznie a zacieki są zawsze. I kamienie po oblutowaniu aż się lepią więc muszę je długo szorować, myć w płynie do naczyń i zmywaczu do paznokci
Szczerze mówiąc mam dość tego całego lutowania, zwłaszcza, że jak się nawdycham to boli mnie głowa, ale trzeba wykorzystać półprodukty
W zał. przykładowe efekty:

[agula25b]

Strasznie Ci dziękuję. Nie ma to jak doświadczenie! Piękne te twoje agaty. Ja dopiero planuję zabawę w lutowanie, ale muszę się rozeznać w temacie. Może Mikołaj przyniesie mi lutownicę w prezencie
Mnie bardziej interesują prace w stylu witrażki, nawet mam od niej brochę i chciałabym sama zmontować taką.
www.witrazka.pl

[Redhaired Witch]

Napisane przez agula25b

Strasznie Ci dziękuję. Nie ma to jak doświadczenie! Piękne te twoje agaty. Ja dopiero planuję zabawę w lutowanie, ale muszę się rozeznać w temacie. Może Mikołaj przyniesie mi lutownicę w prezencie
Mnie bardziej interesują prace w stylu witrażki, nawet mam od niej brochę i chciałabym sama zmontować taką.
www.witrazka.pl

Metoda ta sama A będziesz miała gdzie kupić takie kawałki kamieni albo potniesz je samodzielnie? Bo szukałam w necie i tylko spore plastry wpadły mi w oko. Acha, i dla lepszego efektu polecam szerszą taśmę miedzianą. Mam 4 mm i to trochę przymało żeby ładnie objąć kamień z obu stron.

[agula25b]

Broszka, którą mam nie jest zrobiona z ciętych kamieni tylko płaskich. A można je kupić w hurtowniach jubilerskich. Jeżeli jesteś z Warszawy to mogę podać namiar.

[Redhaired Witch]

Napisane przez agula25b

Broszka, którą mam nie jest zrobiona z ciętych kamieni tylko płaskich. A można je kupić w hurtowniach jubilerskich. Jeżeli jesteś z Warszawy to mogę podać namiar.

O, byłabym wdzięczna, jestem z Warszawy Ile mniej więcej kosztują?
Z tym cięciem kamieni chodziło mi o to, że plastry które kupuję tez są płaskie ale duże, np. 4 na 8 cm a kolczyki wydawały się malutkie.

[SzklanaPracownia]

Napisane przez Redhaired Witch

Nie patynuję bo nie mogę znaleźć taniej patyny w sensownym kolorze (tylko czarną, brązową, miedzianą a chciałabym srebrną albo stare złoto), cyna jest srebrnawa więc jak dla mnie ok. Niby ma blaknąć czy coś - tego jeszcze nie zauważyłam. Wychodzi wg mnie fajnie, tak typowo "artystycznie" jeśli wiesz co mam na myśli.

Cyna jest srebrna, więc nie ma sensu jej patynować jeśli zależy Ci na takim kolorze .

Napisane przez Redhaired Witch

Nie wiem czy trzeba używać lutu bezołowiowego (który tak swoją drogą jest zapewne zdrowszy dla wdychającego), może ktoś inny się wypowie. Ja mam zwykły.
W ogóle mam problem, który wynika albo właśnie z lutu albo taśmy a mianowicie podczas lutowania wydziela mi się jakaś lepka brązowawa ciecz, która zastyga i muszę ją odskrobywać. Czy to może klej od taśmy miedzianej? Wykluczam topnik bo używam go sporadycznie a zacieki są zawsze. I kamienie po oblutowaniu aż się lepią więc muszę je długo szorować, myć w płynie do naczyń i zmywaczu do paznokci
Szczerze mówiąc mam dość tego całego lutowania, zwłaszcza, że jak się nawdycham to boli mnie głowa, ale trzeba wykorzystać półprodukty
W zał. przykładowe efekty:

Ja do biżuterii używam zawsze cyny bezołowiowej (najczęściej z dodatkiem srebra) i może nie tyle chodzi tu o zdrowie i komfort lutującego, co o ograniczenie kontaktu z ołowiem użytkownika biżuterii!
Słusznie zauważyłaś, że problem leży w cynie, po prostu używasz cyny dla elektroników która ma wtopiony topnik - kalafonię. Używaj cyny bez topnika (możesz ją kupić w sklepach witrażowych, ale również w niektórych sklepach budowlanych jako cynę do lutowania rynien), a będziesz miała dużo mniej pracy przy czyszczeniu .

pozdrawiam

PS. Jeśli nie masz wyciągu lutuj w dobrze wentylowanych pomieszczeniach- szkoda zdrowia!

[agula25b]

Czy ktoś może mi powiedzieć, czy używać tego topika czy też nie, bo juz zdębiałam.

[Pinezka 56]

Gdzie kupujesz ta cyne bezolowiowa z dodatkiem srebra?

[kageki]

Napisane przez Pinezka 56

Gdzie kupujesz ta cyne bezolowiowa z dodatkiem srebra?

Allegro, w elektronicznych ciężko będzie, bo mało kto lubi tą cynę (wyższa temp i elementy lubią się przepalać przez to).