do mam karmiących piersią

[jolantaa22]

są różne typy zapinania koszul do karmienia, mnie spodobała się taka z dwoma rozcięciami na wysokości biustu, wydawała mi się wygodna, ale położna twierdzi że wręcz przeciwnie - młode mamy narzekają. Co o tym sądzicie? jak to było w Waszym przypadku? jaki typ koszuli do karmienia sprawdził się najlepiej?

[scorpionec]

Napisane przez jolantaa22

są różne typy zapinania koszul do karmienia, mnie spodobała się taka z dwoma rozcięciami na wysokości biustu, wydawała mi się wygodna, ale położna twierdzi że wręcz przeciwnie - młode mamy narzekają. Co o tym sądzicie? jak to było w Waszym przypadku? jaki typ koszuli do karmienia sprawdził się najlepiej?

bardzo wygodna (ta z rozcięciami po bokach) ja dodatkowo powszywalam se w kazde rozciecie zatrzaski (takie jak sa w spioszkach)

[tennyo4]

Ja miałam szeroko rozpinane na środku.
Musisz wziąć pod uwagę, że na 99% będziesz musiała nosić stanik + wkładki laktacyjne.
Zanim laktacja się unormuje z piersi po prostu leje się mleko (karmisz jedną - z drugiej pod wpływem wyrzutu oxytocyny leci samo; czasem wystarczy upływ odpowiedniego okresu czasu i czujesz nagle w piersiach mrowienie i mleko samo leci ) - dlatego dobry stanik i wkładki są niezbędne.

Powiem szczerze, ze ja śpię w t-shirtach i krótkich koszulkach na ramiączka (bo tak lubię) i też dramatu nie ma - tu zawiną tam podwinę i można jeść

[kotek81]

ja miałam normalną - tak naprawdę to nie potrzebne są te wszystkie udziwnienia, nawet te dwa dodatkowe guziki są zbędne, bo w zupełności wystarczy wielkość rozcięcia w zwykłej koszuli. To tylko wyciąganie kasy od ludzi bo tamte są sporo droższe - bo dla karmiących. Zresztą ja w koszuli spałam dość króko, bo nie lubię, potem spałam w zwykłym podkoszulku i podniesienie go do góry podczas karmienia też nie sprawiało mi jakichś problemów.

[scorpionec]

dodam tylko ze połozna w szpitalu zwróciła uwage jednej z dziewczyn na fakt ze karmienie dziecka przy podwiniętej koszuli zwłaszcza w szpitalu jest niezbyt higieniczne...

na koszuli sie siada (a tu mimo podkładów coś moze sie wydostać) ..podciąga się ją do góry korzystając z wc itd... i wtedy zbiera sie najgorsze zarazki.. a potem przenosi na dziecko podwijając do karmienia...

wiec jeśli zwykla wybierasz koszulke to lepiej karmić dekoldem

[jastin83]

rozumiem ze koszula ma służyć nocą w domku(tu raczej stanik odradzam),albo wlaśnie w szpitalu po porodzie,tak???

jesli tak to jest okey,wygodna bo łatwo mozna wyjąć pierś i nie trzeba sie bawić z guzikami,podciąganiem itd.(kupiłam ja sobie specjalnie do szpitala),ale super sprawdza sie tez zwykły top na ramiączkach,nie musze go podciągać tylko poprostu wyciągam pierś przez góre i już

[Masako]

w szpitalu miałam i z dekoldem a la koperta i z nacieciami po bokach i zwykła rozpinaną na guziki wszystkiebyły ok
w domu śpie w podkoszulkach i tylko podciągam w góre a na noc jak mi ciekl pokarm zamiast stanika i wkładek wygodniej mi było wlożyć tetre, nie czułam sie jak w uprzezy i nie musialampo nocy walczyc z zapięciami i szukać wkładek

[kotek81]

Napisane przez scorpionec

dodam tylko ze połozna w szpitalu zwróciła uwage jednej z dziewczyn na fakt ze karmienie dziecka przy podwiniętej koszuli zwłaszcza w szpitalu jest niezbyt higieniczne...

na koszuli sie siada (a tu mimo podkładów coś moze sie wydostać) ..podciąga się ją do góry korzystając z wc itd... i wtedy zbiera sie najgorsze zarazki.. a potem przenosi na dziecko podwijając do karmienia...

wiec jeśli zwykla wybierasz koszulke to lepiej karmić dekoldem

Ale tu była mowa o podkoszulku, a nie o koszuli. Na podkoszulku nie usiądziesz bo jest po prostu za krótki, więc problemu brak... No a co do koszuli to się zgadzam, jest za długa na podwijanie, raz że nie higieniczne, a dwa że raczej kłopotliwe.....