-15kg! Chudniemy, ćwiczymy, wspieramy się i 'piękniejemy' z dnia na dzień♥♥

[Donka94]

Witam dziewczyny ♥♥
Postanowiłam już 100x zacząć odchudzanie, do zrzucenia mam +/- 15kg, ale i z 5 zadowolona będę. Nie mam konkretnego planu, wiadomo:
♥0 slodyczy, słodzonych napojów
♥regularne posiłki
♥0 białego pieczywa, fast foodów ect.
♥ćwiczenia
♥przynajmniej 2l dziennie-woda, herbata czerwona, zielona ect.

Dodatkowo walczę ze strasznym przesuszeniem skóry, wspomagam porost włosów , jednym słowem: Chcę być piękniejsza !

START:70kg
CEL:55kg

08:00-2kromki bialego pieczywa (sic!, ale innego nie mialam) z wędliną drobiową, pomidorem i ogórkiem kiszonym
12:00-250g zupy porowej z grzankami (zrobionymi z chleba tostowego, bez zadnych masel, przypraw ect) i 200g ryżu z jabłkiem i cynamomen (bez słodzenia)
15:00-trochę ugotowanego kalafiora

ZAPRASZAM!

[orbiteczka]

A ja planuje od jutra wziac sie za dieta bialkowa,ale co z tego wyjdzie..

[agnlan]

Dołączam : D



to jak od jutra start : D?

[Sysia211]

Witam dziewczyny ja też chce schudnąć 15 kg to moja kolejna próba. Ehhh najgorszy u mnie jest brak silnej woli Mam nadzieje że wspólnymi siłami się uda

[Donka94]

tak! Start od jutra! Szkoda ze nas tak malo ;C

[JEwa19]

Witam, dziewczyny!
Oglądam od rana wątki o odchudzaniu, szukam jakiegoś świeżaczka, żeby razem z Wami zacząć dbać o siebie. Nie mam wagi tutaj, zważę się z domu jak pojadę na weekend i to jednocześnie będzie straszny sprawdzian mojej cierpliwości i samozaparcia, ponieważ mamy gości i mama się postara jak zawsze, żeby ciocię przywitać jak najlepiej (czyt. sałatka warzywna z mnóstwem majonezu, sernik, pewnie jakieś babeczki.... no i imieniny wujka... następna dawka słodkości)
Mam 165 cm i na pewno kilka-kilkanaście kilogramów za dużo. Próbowałam przez wakacje troszkę zrzucić, ale skończyło się na tym, że omal nie zemdlałam wieczorem z pokoju i sama ze strachu poszłam do kuchni po kromkę chleba...
Chciałabym w miarę możliwości wrócić do rozmiaru 36, a póki co spełnieniem moich marzeń jest ta przecudna czerwona sukienka wyjściowa, którą kupię na wesele u znajomych. Żeby o niej stale pamiętać i wiedzieć po co to wszystko robię: każdy pieniądz, który w moich myślach i sklepowej kolejce miał zostać przeznaczony na słodkości wrzucam do słoika. Znając moje ukochanie do słodyczy nazbiera się pewnie dużo, może nawet na ową sukienkę
Robię to dla własnej satysfakcji i dla poczucia, że umiem, potrafię zadbać o siebie o swoje ciało. Zastanowię się jeszcze dokładnie nad sposobem w jaki chcę zrzucić te kilogramy, nie będę na pewno narzucać żadnym restrykcyjnych diet, głodówek, bo to nie ma sensu przecież, tylko się będę pilnować i ćwiczyć ciało i umysł.
Życzę wszystkim powodzenia!

[EmilyPostPolitePussy]

Witam
chętnie się do was laseczki dołączę.
Mam do zrzucenia również jakieś 15 kilo, ocenie moja waga to 66 kg przy wzroście 158 cm.
Moje główne założenia:
1) zero słodyczy
2) ograniczenie wysokotłuszczowych potraw (fast foodów)
3) sport min 3x w tygodniu
4) regularne posiłki
5) dużo białka&błonnik
Dziś narazie dietkowo- poprawnie:
śniadanie 6.30: 2 kromki chleba graham na jogurcie z sałatą, plasterkiem sera i pomidorem+kawa
II śniadanie 10.30: sałatka z tuńczyka (tuńczyk+groszek+kapusta pekińska+ kukurydza+ łyżeczka majo light)
przekąska (plan) 13.00 zdrowa przekąska granex (mnóstwo błonnika)
obiad (plan) 16.00 warzywa na patelnię
do tego dużżżżżo wody i koło 18.00 2h siłowni
Mam nadzieje schudnąć bo ostatnio idzie mi dość opornie, głownie przez to ,że mój TŻ dla nas gotuje a ja nie umiem mu odmówic jak juz się tak biedny nad garami namęczy

Dziewczyny trzymam za nas wszystkie kciuki.
Pozdrówki

[Czarnuszka88]

Witajcie, moge i ja ??

Ja juz mam za soba 21 kg ale jeszcze z 15 przede mna , tyle bym przynajmniej chciała. Ale i z 10 bede zadowolona.
Moja dieta to MŻ narazie sie udaje. Obym doszla do celu i Wam tez tego zycze.
Buziaki

[Aizam]

Hej dziewczyny to ja też się dołącze odchudzanie zaczynam juz chyba z pół roku;( nawet kupiłam steper żeby ćwiczyć i co nic... za mało motywacji więc dziewczyny pomóżcie! Dzisiaj zjadłam tylko bułkę i dwie kanapki potem obiad... i zamierzam wyciągnąć zakurzony steperek... Przy wzroście 167 ważę 70kg ;-( Dla mnie to o 10kg za dużo... Więc trzeba coś z tym zrobić...

[efelineczka]

to ja też się dołacze, bo na temacie SB coś cicho...

Ważę na razie 70kg przy wzroście 168... To po ciąży. W ciązy w ostatnim miesiącu ważyłam ok 88-90kilo, no ale to była głównie opuchlizna na końcu. Tak więc prawdziwe odchudzanie zaczynałam z wagą ponad 80kg (nie licze tego co ubyło po porodzie i na szpitalnej diecie) Już ponad 10kilo za mną w tym roku, tylko mam takie głupie fazy: kilka dni odchudzania, potem miesiąc obżarstwa.. Na szczęscie, na razie na moim obżarstwie dużo waga nie podskoczyła..

ps. Może macie jakiś sposób na flaka zamiast brzucha? Niestety, to mnie boli najbardziej. Rozstępów się nie pozbędę (jestem jak tiger teraz), ale chociaż żeby ta skóra się wessała..?

ps.2. Moje dieta dzisiaj jest.. uboga. Dopiero wróciliśmy z 3 godzinnego spacerku

śniadanie: sałatka z tuńczyka (w wodzie),cebulki, ogórka korniszonego, dwóch jajek i kapki serka homogenizowanego bezsmakowego
teraz wróciłam i dokończyłam to czego nie zjadłam.. na obiad będzie leczo.

ps.3. jestem na SB

ps.4. Mój Synek ma dwa lata, a ja nie mogę dojść do wymarzonej figury.. słaba wola :/

[Aizam]

Napisane przez efelineczka

to ja też się dołacze, bo na temacie SB coś cicho...

Ważę na razie 70kg przy wzroście 168... To po ciąży. W ciązy w ostatnim miesiącu ważyłam ok 88-90kilo, no ale to była głównie opuchlizna na końcu. Tak więc prawdziwe odchudzanie zaczynałam z wagą ponad 80kg (nie licze tego co ubyło po porodzie i na szpitalnej diecie) Już ponad 10kilo za mną w tym roku, tylko mam takie głupie fazy: kilka dni odchudzania, potem miesiąc obżarstwa.. Na szczęscie, na razie na moim obżarstwie dużo waga nie podskoczyła..

ps. Może macie jakiś sposób na flaka zamiast brzucha? Niestety, to mnie boli najbardziej. Rozstępów się nie pozbędę (jestem jak tiger teraz), ale chociaż żeby ta skóra się wessała..?

ps.2. Moje dieta dzisiaj jest.. uboga. Dopiero wróciliśmy z 3 godzinnego spacerku

śniadanie: sałatka z tuńczyka (w wodzie),cebulki, ogórka korniszonego, dwóch jajek i kapki serka homogenizowanego bezsmakowego
teraz wróciłam i dokończyłam to czego nie zjadłam.. na obiad będzie leczo.

ps.3. jestem na SB

ps.4. Mój Synek ma dwa lata, a ja nie mogę dojść do wymarzonej figury.. słaba wola :/

Widzisz Ty po ciąży a ja sama się tak urządziłam ;(

Na brzuszek moja bratowa po ciąży chodziła na jakieś masaże ujędrniające do kosmetyczki i jej pomogło. Więc może spróbuj

[Donka94]

Hej
śniadanie 8:30:-2jajka na miękko+2kromki ciemniejszego chlebka posmarowanego cienko masłem z pomidorem
obiad: 13:00-220g ryżu, warzyw i piersi z kurczaka (taka a'la potrawka)
podwierczorek:16:00-danio truskawkowe

Jej, też zawsze porzucam dietę, ale tym razem muszę, no muszę zrzucic, aby na wiosnę wskoczyc w to 36! :P

[piska129]

Hej Chyba dołączę się do Was. Jestem już w jednym odchudzającym wątku, ale ten powoli wymiera Tak samo jak autorka ważę i mierzę mniej więcej tyle samo.

[Simarik]

Hej Można dołączyć?

167cm wzrostu, waga obecnie 70 kg... ;/

[agnlan]

I jak wam dziś poszło? bo u mnie tragedia.

Planuję rozpisać sobie jadłospis na cały tydzień i trzymać się go, bo inaczej jest ciężko. A tak przynajmniej jak wróci sie po szkole do domu to wiadomo co sie je


Dziewczyny , sądzicie że jak mam lekcje do 15 to jabłko plus kanapka wystarczy by zjeść to w szkole ?

[efelineczka]

od 8-15? powinno wystarczyć, o ile wczesniej zjesz jakieś pożywne i zdrowe sniadanie

u mnie dzisiaj ok, 3 dzień i jakoś bez większych przewinień i grzeszków. Zobaczymy jak w nocy będzie, bo ja czasami lunatykuje po żelki do kuchni...

[NNaTT]

Witam!
To i ja się dołączę
Najniższa odnotowana ostatnio waga to 59,8 (z wczoraj), w marcu było 78 kg
Moja dieta to MŻ i siłownia (staram się 3 razy w tygodniu po 1,5 godz).

Bardzo chciałabym dobić do 52 kg (ale im mniej do zrzucenia, tym gorzej mi idzie).

Powiem Wam dziewczyny, że też tysiąc razy próbowała się odchudzać. Pewnego dnia po swoich 22 urodzinach weszłam na wagę (wówczas od dłuższego czasu się nie ważyłam) i powiedziałam: Dosyć!.

Postanowiłam zmienić nawyki żywieniowe. Nie jem białego chleba, ziemniaków, nie używam mąki, sosów, nie pije napojów słodzonych ani gazowanych, słodyczy sobie nie odmawiam, bo nie umiem (od czasu do czasu zjem batona, trochę czekoladki, ale nie jem drożdżówek, pączków). Do tego ćwiczę i nie jem na noc.
I tak schudłam 18 kg. Też myślałam, ze już nigdy nie schudnę, ale naprawdę się da

agnlan- też mam często dylemat co mam ze sobą wziąć na uczelnię (są dni, gdy wracam do domu o 18 czy 20).A wiadomo, że jak późno wrócę, to już nic nie jem. Ja na uczelnię zabieram ze sobą jakiś owoc (najczęściej jabłko), kanapki z razowego chleba , jogurt (najczęściej pitny, w sumie najlepszy kefir albo jogurt naturalny, bo nie jest słodzony) no i wodę niegazowaną. Dobrze by było wziąć ze sobą np. jakąś sałatkę warzywną bez majonezu

[agnlan]

Napisane przez efelineczka

od 8-15? powinno wystarczyć, o ile wczesniej zjesz jakieś pożywne i zdrowe sniadanie

u mnie dzisiaj ok, 3 dzień i jakoś bez większych przewinień i grzeszków. Zobaczymy jak w nocy będzie, bo ja czasami lunatykuje po żelki do kuchni...

Należy wyzbyć się żelek ;D ja też je lubie

[rental]

Dobra laski! Chyba sie dolaczam!

Mam nadzieje, ze dam rade bo juz mam dosc patrzenia na siebie w lustro, ale najbardziej mam dosc tego uczucia jakbym nie mogla w pelni cieszyc sie zyciem. Czas na zmiany!

Ja wlasnie nie do konca wiem juz co robic, bo potrafie przez tydzien sie trzymac tego co sobie ustale, i nagle po prostu wszystko mi jedno i wcinam :/ Dlatego moze jak z Wami sie wezme za siebie to nie strace tak szybko motywacji :P

Myslicie, ze 5 posilkow dziennie, jedzenie glownie rybek, warzywek i chudego nabialu, duuuzo wody i duuuuzo cwiczen ( jak na mnie duzo tzn 4 razy w tyg :P) - czy to w maire szybko cos da?

Kurczaki wiem, ze nie powinnam liczyc na cuda ale super mi zalezy na tym ,zeby na w nowym roku byc nowa soba :P

powodzenia wszystkim! i....START

[Donka94]

Hej lasencje Jak juz nad duzo w kupie siła!
Ja w miedzy czasie zjadłam kilka wafli ryzowych paprykowych i 2grahamki z wędliną, pomidorem i cebula. Wiem troche przesadziłam, ale byłam strasznie głodna :P

[Evangelina___]

Cześć dziewczyny

Ja również chciałabym się dołączyć do grona osób zmagających się z nadmiarem kilogramów

zakładam realny i zdrowy cel

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

bardzo ciekawy i przydatny cytat, moim zdaniem jak mnie w ciągu dnia najdzie myśl, by zjeść coś czego nie powinnam, przypominam sobie od razu owe słowa i od razu wiem, że wolę zjeść coś zdrowego, wyglądać ładnie i podobać się sobie, niż zjeść co chce, nie podobać się sobie - brak akceptacji = zły humor

Napisane przez Deede

Trzeba na stałe zmienić nawyki żywieniowe, ale to nie kara, bo nie trzeba się głodzić i jeść sałaty z pieczywem ryżowym. Nawet nie wolno..
Zastanów się, jakie życie jest lepsze i czego będziesz żałować za 5-10 lat: tego, że jadłaś co chciałaś i ważysz dużo za dużo i wstydzisz się nagiego ciała, czy że pracujesz nad sobą od lat, masz dobrą kondycję i zgrabne ciało i w ogóle dobrze się ze sobą czujesz?
...?

[efelineczka]

Napisane przez agnlan

Należy wyzbyć się żelek ;D ja też je lubie

moje dziecko je uwielbia, więc na stałe goszczą w naszej szface kuchennej W dodatku mąż ciasteczkowy potwór i też trzyma te łakocie na widoku.. Wczoraj ćwiczył moją silną wolę, usiadł przy mnie i cistka pożerał.. Paszczur z Niego okropny W dodatku obdarzony genialnymi genami - może jeść i jeśc i jeść.. a i tak waga nie drgnie... To niesprawiedliwe! Mój Syn na szczęście odziedziczył geny po tacie

Dzisiaj na wadze 69.8 czyli o 0,4kg mniej niż wczoraj jestem taka szczęśliwa, bo szóstkę z przodu widziałam chyba ze 3 lata temu. Myślałam, że będzie gorzej bo wczoraj najadłam się leczo z parówkami. Miałam robić oddzielnie, ale.. nie wyszło

na śniadanie znowu jakieś jajka z czymś, może jajecznica dzisiaj? na obiad upiekę jakiegoś kuraka.. a teraz uciekam, lecimy z synkiem kupić buty i poszaleć na dworzu Tylko się wyszykujemy.

ps. witam nowe kolezanki Życzę silnej woli i szybkich efektów!

[EmilyPostPolitePussy]

Napisane przez efelineczka

ps. witam nowe kolezanki Życzę silnej woli i szybkich efektów!

również wszystkich witam
co do wczorajszego planu to "prawie" się udało
obiadek był delikatny rybka z warzywkami potem godzina na bieżna a potem....piwo z kumpelami (i to kurka wodna aż trzy)!!!!!
ale dziś już nie zgrzeszę (choć mecz wieczorem w TV a do meczu to wiadomo co pasuje....)
trzymajcie kciuki

[Sysia211]

Hej dziewcyny ja zaczynam od dzis Na sniadako herbatka i 2 kanapeczki Do pracy 2 kanapki z sałata i szyneczką Wieczorkiem ruszam na pogaduchy z kumpelami więc mam nadzieje że uda mi się utrzymać silna wolę Pozdrawiam i zycze miłego dnia

[Donka94]

Witam nowe koleżanki! Może sie przedstawimy? Dominika mi na imię.
Ledwo wstałam, zaraz zabieram się za śniadanko, u mnie na wadze 69kg! ale to trochę też przez to, ze 4dni leżałam w szpitalu , no a wiecie jakie są tam posiłki ! Niestety na razie nie mogę ćwiczyć, bo jestem troszkę uszkodzona, ale od przyszłego tygodni się biorę ostro za treningi!

[Czarnuszka88]

hej hej !!

Ja wczoraj poległam, pierwszy raz od nie wiadomo kiedy zjadlam kilka ptasiego mleczka i kilka kromek chleba, dzisiaj tez na drugie sniadanie kromka chleba taka podwojna z paszetem i 3 ptasie mleczka ale juz na szczescie slodyczy w moim zasiegu nie ma bo wszystko zjedzone i nie bedzie.

Jedna z Was napisala ze musi sobie rozpisac menu na caly tydzien ja chyba tez tak zrobie bo tak to zawsze chodze i kąbinuje co by tu zjesc.

Mam 31 chrzciny mlodszego synka i chcialam wygladac fajnie ale moze moja szczuplosc moze uda mi sie uzyskac na sylwestra
teraz jest o tyle glupia sytuacja ze siedzac w domu ciagle chce sie jesc i to bez powodu a jedynie z nudy. A latem to mozna bylo isc na dwor i nie myslec o jedzeniu.

[Aizam]

Ja sie na razie trzymam wczoraj na kolację przed 18 zjadłam tylko sałatkę pomidorową z cebulką a dzisiaj na śniadanie płatki z mlekiem do pracy wziełam dwie kanapki z pomidorkiem. A co na obiad będzie to niestety od mamusi zależy hihi;p

[rental]

dzien dobry wszystkim kochanym!

ja wlasnie zjadlam sniadanie (tak wiem wiem,ze jestem leniem i za pozno wstaje:P) i tak bardzo jak chcialabym Wam napisac ,ze poszlam na silownie - nie moge sie dzis do tego zmusic .

ale coz - moze jutro pojdzie lepiej.

a na sniadanko: dwie kanapeczki z chlebka wasa, szyneczki z kurczaka i ogorka slodkiego.

aaaa i waga -1. wiec chyba musze sie przyznac - dzis jest 75, wakacje 2011 ma byc 55! a styczen 2011 65!
jak nie wyjdzie to trudno, wazne ,zeby w ogole cos spadlo :P

pozdrawiam wszystkie i wytrwalosci na kolejny dzien!

[piska129]

Ja dziś zjadłam duże ilości białego pieczywa.. i do tego ziemniaki na obiad.. ale to postaram się zmieniać

[efelineczka]

jestem Ewelina

ja jestem własnie przed @ (tydzień jeszcze, ale już czuję aptety na cukier) i w ramach napadu głodu na słodkie zjadłam serek homogenizowany z zurawiną (ze słoika.. sam cukier prawie :/ ). Przynajmniej przeszła ochota na małe co nieco... Chociaż jak poczytałam o ptasim mleczku, to.... nie mogę o tym myśleć!

rental - ja się nie mogę zmusić do siłowni od 3 lat.. za to ćwiczę codziennie z mężem

Donka - jesli można spytać, dlaczego lezałaś w szpitalu?

Czarnuszka - też masz synka? Tylko młodszy pewnie, skoro dopiero Chrzciny..? My dzisiaj byliśmy na trochę na dworzu, ale 3 godzin nie dobilismy, bo wiatr okropny i deszcz ciągle pada.. Butów nie kupiliśmy niestety :/

U mnie własnie marynuje się kurczak (bez skóry) w papryce i koncetracie pomidorowym. Zaraz wstawię sobie.. Potem uspię Synka i idę do wanny się relaksować

Odezwę się potem!