Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-22, 13:30   #31
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez lucyAS Pokaż wiadomość


a co złego jest w haśle " Bóg, honor , ojczyzna" ?

jak mój synek będzie chciał być ministrantem to mu nie będę zabraniać
A wiesz, że ministranci mają zbiórki częściej niż raz w tygodniu? I że bycie ministrantem to naprawdę ciężka praca? Mój siostrzeniec jest ministrantem i niestety prawie codziennie jest po coś w kościele. Nie mówiąc o tym, że np. w święta nie może spokojnie świętować, bo np. musi być na jakiejś tam mszy- całkowicie uwiązany. Pamiętam, że jak chodziłam do szkoły, to kilku kolegów było ministrantami i też najbardziej narzekali na brak czasu wolnego. Więc to się dość kłóci z Twoimi pierwszymi zdaniami

Co do drugiego pokolenia, to nigdy nic nie wiadomo Rodzice mamy mieli wielkie zdolności plastyczne. Moja mama też ma całkiem niezłe- ja nie mam. Mama taty jest córką multiinstrumentalisty, znanego dyrygenta- babcia zupełnie niemuzykalna. Za to już mój tata bardzo, ja też.

Oczywiście, że dziecko musi mieć dzieciństwo. Zajęcia dodatkowe wcale go nie wykluczają. Oczywiście, że nie można przeginać w żadną ze stron.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 13:40   #32
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Talenty przeskakują PODOBNO
U mnie od kilku pokoleń rodzina jest muzykalna. Do tego dziadek - utalentowany malarz, przeszło na mamę i jej brata, a ja nie maluję nic a nic
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 15:02   #33
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

szajajaba

Oglądałam Twój blog, coś Ci zostało.
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 15:20   #34
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Ale absolutnie nie w kwestii malarstwa/rysunku
A takie na przykład robienie na drutach - moja prababcia wciąż, jedna jej córka też ciągle, druga jej córka (moja babcia) nic, moja mama - nic, a ja znó tak - fajnie przeskoczyło, nie?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 17:33   #35
OliwkaT
Raczkowanie
 
Avatar OliwkaT
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 124
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Jestem za ale w granicach rozsądku. Moja 6 latka chodzi na zajęcia plastyczne, w poniedziałki późniejszym popołudniem. W przedszkolu ma tańce, basen i angielski , który wg mnie jest stratą pięniedzy ponieważ wałkują jedno i to samo a rezultaty marne.
__________________
Every moment is good to change everything......
OliwkaT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 18:05   #36
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Myślę, że zajęcia dodatkowe dla dzieci to bardzo fajny pomysł tak długo jak długo się nie przedobrzy... tzn dopóki sprawiają one dziecku frajdę, nie męczą go zbytnio i pozostawiają mu trochę czasu na to aby być dzieckiem. Popieram jedną z przedmówczyń fajnie jest kiedy takie zajęcia prowadzone są w ramach zajęć w przedszkolu.
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 20:03   #37
lucyAS
Zadomowienie
 
Avatar lucyAS
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 124
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
A wiesz, że ministranci mają zbiórki częściej niż raz w tygodniu? I że bycie ministrantem to naprawdę ciężka praca? Mój siostrzeniec jest ministrantem i niestety prawie codziennie jest po coś w kościele. Nie mówiąc o tym, że np. w święta nie może spokojnie świętować, bo np. musi być na jakiejś tam mszy- całkowicie uwiązany. Pamiętam, że jak chodziłam do szkoły, to kilku kolegów było ministrantami i też najbardziej narzekali na brak czasu wolnego. Więc to się dość kłóci z Twoimi pierwszymi zdaniami
nie napisałam ze go zapisze do ministrantury, napisałam ze jak bedzie chciał.... poza tym nie chodziło mi w tym konteksie o zajecie dodatkowe tylko o to czy jest cos złego w tym ze niektórzy cenia jeszcze " Boga , honor i ojczyzne"

nie wiem czy lepiej jest posyłac dziecko miedzy ludzi którzy mają w
wszelkie wartości.....
__________________
GABRYŚ - nasz mały skarb
29. 01. 2009


start - 94 17.12.2011
cel 1 - 90 - osiągnięty
cel 2 - 85 - osiągnięty 24.03.2012
cel 3 - 80 - ........
cel 4 - 75 - .........
cel 5 - 70 - ........
lucyAS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-22, 20:08   #38
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Cytat:
Napisane przez lucyAS Pokaż wiadomość

nie wiem czy lepiej jest posyłac dziecko miedzy ludzi którzy mają w
wszelkie wartości.....
Dlaczego myślisz, że wszelkie? Ja myślałam, że wartości jest sporo więcej niż te 3... A akurat współczesne harcerstwo niestety z tymi trzema ma baaaaardzo mało wspólnego.
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-22, 22:29   #39
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16173036]Posyłacie/zamierzacie posłać swe pociechy na jakieś? Jeśli tak - na jakie i od jakiego wieku? Jeśli nie - dlaczego?

Jeśli tak - ile razy w tygodniu?
[/QUOTE]

szajajaba, moja cora ma 22 miesiace, wiec na razie nie przesadzamy. zaczelismy od basenu, jak miala 8 miesiecy (chcialismy wczesniej, ale nie udalo sie) i do dzis uczeszcza na zajecia co tydzien. jesli masz w okolicy pcje takich zajec dla niemowlat - polecam! mala uwielbia wode i swietnie sie w niej czuje. radzi sobie ladnie, nie obawia sie niczego. plywa z rekawkami lepiej niz ja .
ostanio zapisalam ja na zajecia umuzykalniajace - na razie trudno mi jest je ocenic jednoznacznie, bo dopiero zaczynamy, ale poczatke wypadl srednio, bo wyobrazalam je sobie inaczej. no, zobaczymy, dam szanse prowadzacym te zajecia, moze sie okaze, ze jednak maja one sens. (na razie mloda najszczesliwsza przed i po zajeciach, bo jest tam super plac zabaw ze zjezdzalnia, tunelami, trampolina itd.)
do przedszkola idzie dopiero w 2011 roku, ale wybralismy juz takie, ktore ma dobra renome i prowadzi wlasnie m.in. zajecia basenowe w ramach zajec przedskzolnych (to jest ich basen), wiec odpadnie nam jezdzenie popoludniami. do tego sa tam inne zajecia (angielski, rytmika, tance itd.), wiec jest w czym wybierac.
nie ukrywam, ze ucieszylabym sie gdyby odziedziczyla talenty sportowe po tacie, ktory jest swietnym tenisista (swego czasu byl dosc wysoko, ale to byly inne czasy, o sponsorach mogl tylko marzyc), plywakiem i jeszcze pare innych dyscyplin nie jest mu obcych. choc w zyciu zajmuje sie czyms innym, to ma papiery trenerskie i moze uczyc gry w tenisa, wiec jak tylko mala bedzie gotowa, to bedzie probowac (a mala twierdzi, ze juz chce grac )


Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że najlepiej wybierać po prostu takie żłobki, przedszkola, szkoły itd. , które zapewniają dzieciom takie fajne zajęcia w czasie normalnych zajęć, żeby w domu już można było być po prostu razem, odpoczywać, bawić się itd.
"Po godzinach" co najwyżej jedno- dwa "cosie", które są wybrane pod predyspozycje i chęci malucha, nie codziennie, żeby go nie przemęczać.
tez tak uwazam. przedszkolak o jeszcze male dziecko, nie ma co przesadzac z wypelnianiem terminarza.

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
ale juz poslylanie 3 latka na angielski uwazam za pomylke ,lepiej odkladac te pienaidze i zapisac go na angielski dodoatkowy w szkole podstawowej.
.
Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
nie sądzę ze to strata kasy-tak sie wydaje na pierwszy rzut oka, ale dzieci które zaczynają sie tak wcześnie uczyć mają prawie od razu świetną wymowę, w wieku 4-5 lat mają opanowane typowo angielskie głoski, i nie mają bariery psychologicznej przez obcym językiem-bo nie jest on dla nich niczym dziwnym czy krępującym-a dzieci które zaczynająsie uczyć dopiero w podstawówce często sie po prostu wstydzą mówić. Uwazam ze nauka kilkulatka kształtuje głownie pewną postawę wobec języka, która ułatwia dalszą naukę w późniejszym wieku.
.
polly_, tez tak sadze. poza tym w szkole podstawoeej nauka angielskiego czesto przebiega tak samo, jak to paula opisala w przedszkolu jej dziecka - zeby nauczyc sie porzadnie jezyka raczej nie ma co stawiac na szkole, niestety... ale na zajecia dodatkowe.
oczywiscie nie ma co przesadzac i zapisywac na angielksi niemowlat! mam znajoma, ktora prowadzi szkole helen doron i ona radzila nam aby nie zaczynac przygody z angielksim wczesniej niz przed 3 urodzinami (czego i tak nie zamierzalam) oczywiscie w jej szkole sa mlodsze dzieci (biznes to biznes), ale takie zajecia nie przynosza zbyt duzcyh efektow. (oczywiscie, co innego gdy ma sie rodzica native speakera).
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-11, 10:11   #40
oOgosienkaOo
Przyczajenie
 
Avatar oOgosienkaOo
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 20
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Moje dziecko jezeli korepetycje mozna nazwac zajeciami dodatkowymi to mialo i nadal ma jest w gimnazjum i ma problemy z matematyka i historia. Jest ambitna i chciala sama sie poduczyc dlatego znalazlam www.platu.pl i coraz lepiej sobie radzi polecam tez innym korepetycje
oOgosienkaOo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-11, 23:34   #41
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Witam serdecznie , napiszę również kilka słów od siebie...

Moje dziecko od małego interesowało się plastyką, odkąd córka wzięła do ręki ołówek zaczęło się rysowanie. Nie zapisywałam jej na zajęcia plastyczne, tylko na początku dużo rysowałyśmy razem-tworzyłyśmy różne obrazki, robiłyśmy dekoracje, wyklejanki itp.rzeczy. U mnie na osiedlu w Domu Kultury były takie cykliczne zajęcia dla dzieci rysunkowe- córka bardzo chciała na nie chodzić- zajęcia były średnio co dwa tygodnie trwały tak półtorej godziny, dzieci robiły różne prace, rysowały, lepiły, kleiły- córka wręcz nie mogła się ich doczekać.

W przedszkolu z kolei już obowiązkowo miała rytmikę- dzieci śpiewały, tańczyły- też się jej bardzo podobały te zajęcia. Dodatkowo w przedszkolu było tak, że zanim zapisało się dziecko na zajęcia dodatkowe- oczywiście platne już- to było kilka zajęć pokazowych dla dzieci- np. mogły przez miesiąc chodzić na zajęcia a potem podjąć decyzję czy chcą w nich uczestniczyć czy nie.
Generalnie nie bylam nigdy za tym, żeby dokładać zajęć czy na siłę zapisywać na nie dziecko- ale moja córa bardzo chciała chodzić na taniec nowoczesny i chodzila, majac cztery latka chodziła na angielski w przedszkolu- bo chciała, wręcz ubóstwiała te zajęcia. W czasie kiedy te zajęcia dodatkowe w przedszkolu były- dzieci, które w nich nie uczestniczyły miały takie zajęcia że nie czuły się pokrzywdzone że nie uczestniczą w zajęciach dodatkowych, a te co miały inne zajęcia nic nie traciły.

U nas klasy w szkole są profilowane oprócz klas integracyjnych jest klasa komputerowa, baletowa, plastyczna, basenowa, sportowa itp. Moje dziecię bardzo chciało tańczyć- chodzi do klasy z tańcem współczesnym- mnóstwo ruchu, ćwiczeń ruchowych- taniec w stylu "you can dance", robi różne wygibasy- gdzie ja patrząc na nią- dostaję momentalnie bólu krzyża bo takich figur bym nie zrobiła.

W szkole z kolei są również zajęcia dodatkowe i takie bezpłatne i płatne również- oprócz normalnego angielskiego w szkole,chodzi również na dodatkowy- zajęcia nie są takie same, dużo z nich wynosi- mnóstwo się nauczyła i wręcz gdyby mogła to chciałaby się tego angielskiego uczyć cały czas.
Dodatkowo jest jeszcze karate, Hapkido, gimnastyka artystyczna; są również zajęcia w formie kółek- organizowane przez nauczycieli. Każde dziecko może się na nie zapisać- ponieważ nie chciałam jej narzucać i dokładać zajęć nie zapisywałam jej na żadne. Natomiast moje dziecię przyszło ze szkoły i mi oznajmiło że chodzi na kółko teatralne- i jest super, że chodzi na zajęcia o bezpieczeństwie i na zajęcia o ruchu drogowym bo są super. Nie zabraniam jej tego- bo uważam że liczą się chęci.
Córka po lekcjach chodzi na świetlicę- tam z kolei z koleżankami mają kącik dekoracyjny, gdzie wycinają, malują składają figiurki, tworzą też gazetkę szkolną i bardzo się jej podoba to , wręcz powiedziałabym że jest z tego dumna.
W ubiegłym roku wymyśliła, że chciałaby nauczyć się pływać- ja nie umiałam- nie mogłam jej pomóc- znalazłyśmy szkółkę i zapisałam ją, dodam że moje dziecko tak na mnie wpłynęło ze zapisałam się i ja- oczywiście do grupy dorosłych. Chodzimy sobie razem, pływamy- na innych torach ale jest super- i jest niesamowicie dumna że ona już tak dobrze wpływa i że mama się uczy.

Moim zdaniem zajęcia dodatkowe to frajda dla dziecka- pod warunkiem,że dziecko chce na nie chodzić, sprawia mu to radość i satysfakcję.
Natomiast przeciwna jestem zapisywaniu na zajęcia na silę- a bo np. szkoła muzyczna jest fajna i byłoby milo jakby dziecko grało.

Ja pozwalam mojemu dziecku podejmować decyzję- oczywiście poprzedzone rozmową, zawsze dyskutujemy co ją w nich zainteresowało, czy gdy się zapisze będzie systematyczna i czy nie będą jej wadzić w obowiązkach szkolnych.
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-03-23, 10:11   #42
oOgosienkaOo
Przyczajenie
 
Avatar oOgosienkaOo
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 20
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

mojej kolezanki dziecko chodi w gimnazjum na korepetycje z jezykow. Bez jezykow w naszych czasach nie ma przyszlosci.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

ja jestem bardziej jak juz to za korepetycjami indywidualnymi niz zajeciami dodatkowymi. Indywidualne podjescie do dziecka jest inne niz w grupie... takie jest moje zdanie
oOgosienkaOo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-10, 20:25   #43
pelnia1980
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk - Legnica
Wiadomości: 1 538
GG do pelnia1980
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

hej - jestem z Legnicy i polecam ZAJĘCIA DLA MAM Z DZIEĆMI
zaj, muzyczno - ruchowe POZYTYWKA
i basen
superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrrrrrrrr!!! zwłaszcza jak widzimy w domu efekty u maluszka i jego przeogromna radosc przenoszenia zabaw, badz piosenek a na poczatku rytmu lub melodii
pelnia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 09:25   #44
MagdaMalaMi
Raczkowanie
 
Avatar MagdaMalaMi
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 50
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

podbijam temat. Wakacje już praktycznie się kończą. Czas zacząć szukać zajęć pozalekcyjnych dla naszych pociech. Zbierzmy tutaj pomysły na zajęcia pozaszkolne. Może macie jakieś godne polecenia zajęcia w swoich miastach.

Moja propozycja dla dzieci z Poznania:
1) Edu Robot - mój Tymuś chodzi na zajęcia "Mały Konstruktor". Polecam, nie tylko chłopcom. Dziewczynki też umieją się tam odnaleźć.
2) szkółka tenisowa Fabianowo - może kiedyś zostanie polskim Rogerem Federerem
3) ostatnio znalazłam też na wyszukiwarce www.pozaszkolne.pl Uniwersytet Dziecięcy (www.unikids.pl). Dzieciaki dostają swoje indeksy i legitymację Za każdy udział w zajęciach dostają zaliczenie w postaci pieczątki do indeksu. Świetna sprawa. Myślę, że w tym roku się na to skusimy. Zobaczymy jak się Tymkowi spodoba

Czekam na Wasze propozycje. Może są mamy z Poznania, które też znają fajne miejsca, do których można posłać dzieciaki.
MagdaMalaMi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-06, 09:28   #45
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Powiem ci, że znam dzieciaki chodzące na uniwerek rewelacja jest. Radocha ogromna, zajęcia ciekawe. Tyle, że akurat na UŚ.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-27, 18:39   #46
ulisia1
Rozeznanie
 
Avatar ulisia1
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 777
GG do ulisia1
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

No i temat wraca. Synek mojej przyjaciółki przejawiał zdolności muzyczne i posłała go do szkoły muzycznej. Dostał się bez problemu, bo widać że dziecko ma talent. I co? Kazali dziecku siedzieć i pisać nuty, albo rzępolić po nutce na skrzypkach. Nawet święty by nie wytrzymał. Młody chciał grać, tworzyć, muzykować a kazali mu ćwiczyć żmudne gamy. Myślę, że mnóstwo zdolnych dzieciaków wykrusza się właśnie z tego powodu. Bo niestety zapowiedział że on od września już nie chce grać. Anka go nie zmusza, ba, nawet nie namawia szczególnie, tylko że szkoda talentu.
Szkoda, że w PL jest tak mało propozycji nauki MUZYKI a nie teorii muzyki, i że szkoły muzyczne są nastawione tylko na technikę, nie na rozwój zdolności. Oglądałyśmy właśnie z Anką strony różnych domów kultury i innych miejsc gdzie można uczyć się grać ale bez takiej "spiny". I co? Szkoły yamaha to żenada w ogóle, takie techniczne, pamięciowe "kucie" - co z tego że bez nut, jak jednak to tylko mechaniczne zapamiętywanie. Dobrej, renomowanej szkoły Suzuki niestety chyba nie ma. Trafiłam jeszcze na autorską szkołę muzyki [nazwę wyedytowałam żeby nie było że reklama] - wygląda ciekawie, chyba zadzwonimy popytać. A jak nie to może prywatnego nauczyciela poszukać? Znacie kogoś sensownego? Kogoś kto rozbudzałby w dziecku miłość do muzyki a nie zmuszał 7-latka do ćwiczenia pojedynczych, oderwanych nutek?
__________________

Edytowane przez ulisia1
Czas edycji: 2013-07-30 o 15:32
ulisia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-28, 13:10   #47
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

A ty masz pojęcie o tym?
Sam talent nie wystarcza, trzeba, by się potem rozwijać, mieś SOLIDNE podstawy. Ty myślisz, że wszyscy muzycy to tak tylko z głowy "rzępolą"? Nie, nawet jeśli nie chodzili do SM, to całą naukę odbębnili we własnym zakresie. Tyle, że często gęsto jako nastolatkowie czy dorośli, ale praca muzyczna z dzieckiem tak właśnie wygląda.

Pomijam, że wrzuciłaś reklamę w posta. Za to się płaci.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 06:56   #48
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Mój tż prawie skończył szkolę muzyczną 1st (nie był na ostatnim egzaminie i nie ma papierka). Mimo, że narzekał, że było nudno, głupie nuty itp to teraz jest zadowolony. Potrafi zagrać nieznaną mu piosenkę na podstawie nut, potrafi odtworzyć utwór z pamięci, sam komponuje muzykę, mimo że uczył się grać na jednym instrumencie biorąc skrzypce do ręki pierwszy raz zagrał poprawnie prostą melodię, z innymi instrumentami np pianino też sobie radzi. Teraz mnie męczy za gitarą
Nasza córka przejawia spore zainteresowanie muzyką, z pewnością także pójdzie do szkoły muzycznej. Nie ma co zrażać się niepowodzeniami.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-29, 08:31   #49
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

ANo.
Tym bardziej, że idąc takim tropem - to zabierzmy dzieci z podstawówki, ba! z przedszkola w ogóle też. Bo przecież na początku musi nauczycć się nudnych liter i czytać głupie sylaby
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-30, 15:25   #50
ulisia1
Rozeznanie
 
Avatar ulisia1
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 777
GG do ulisia1
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Jasne, że mam pojęcie o tym. Jestem po Akademii Muzycznej

PS> Widzisz, tylko że dziecko nie uczy się swojego ojczystego języka po sylabach i literkach. Ono po prostu najpierw się nim posługuje. Sylab uczy się potem
__________________

Edytowane przez ulisia1
Czas edycji: 2013-07-30 o 15:26
ulisia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 18:18   #51
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

W takim razie co proponujesz? Jaki system nauki? Bo np moja córka w pewnym stopniu posługuje muzyką: tańczy, próbuje śpiewać, tata jej pokazuje jak grać na instrumentach. Ma 2 lata. Jak będzie mieć 5 to nie będzie analfabetką muzyczną.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 21:11   #52
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Głodomorku, bo to właśnie tak powinno wyglądać: do czasu rozpoczęcia szkoły muzycznej oswajanie, śpiewanie, taniec, zabawy rytmiczne, granie na instrumentach, zabawa dźwiękami - no a potem nadchodzi czas, kiedy trzeba (nie)stety poznać warsztat od podstaw.

Ulisiu, jeśli ktoś idąc do szkoły muzycznej idzie bez powyższego - to tak, jakby nie posługiwał się językiem ojczystym
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 11:44   #53
ulisia1
Rozeznanie
 
Avatar ulisia1
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 777
GG do ulisia1
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Głodomorku obecnie skłaniam się ku dwóm systemom nauki muzyki: albo Suzuki albo Edwin E. Gordon. Z tym, że zajęcia musiałby prowadzić specjalista, a nie pseudospecjalista (tak jak można zaobserwować w przedszolach "z elementami" Montessori).
Znacie kogoś dobrego?
__________________
ulisia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 09:11   #54
pelnia1980
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk - Legnica
Wiadomości: 1 538
GG do pelnia1980
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Iwona Grenda z Poznania
e pozytywka
skontaktuj się z nią tel jest na jej stronie
jeśli jesteś z jej okolic to z pewnością ona! a jak nie to zna kręgi i ci poleci z serca... powodzonka!
pelnia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 19:33   #55
ulisia1
Rozeznanie
 
Avatar ulisia1
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 777
GG do ulisia1
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Oj słyszałam o tej Pani... odpuszczę sobie jednak. A jakiegoś gordonowca "z prawdziwego zdarzenia" znacie może? Bo w Bydgoszczy to FKE jest fajna, ale we Wrocławiu to nie wiem...
__________________
ulisia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-05, 16:21   #56
samsemka
Przyczajenie
 
Avatar samsemka
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 18
Dot.: Zajęcia dodatkowe dla dzieci - tak czy nie?

Od września chcę posłać synka (5 lat) na zajęcia plastyczne. Nie bardzo wiem jednak gdzie. Najwygodniej byłoby (nie mam prawa jazdy) na Ursynowie. Słyszałam o specjalistycznych placówkach edukujących poprzez zabawę. Nie chciałabym żeby taki maluch się tam nudził, bo po kilku razach się zniechęci. Co myślicie o takim sposobie zdobywania wiedzy i umiejętności? Jakimi kryteriami się kierować przy wyborze właściwej placówki? Może któraś z Was ma w tej kwestii doświadczenie?
samsemka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 16:12   #57
OlgaMaria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 4
Question Czy tylko ja nie wysyłam swojego dziecka na zajęcia dodatkowe?

Zbliża się wrzesień, więc dyskusje o szkole i zajęciach, na jakie uczęszczają dzieci staja się coraz intensywniejsze. Nie da się ukryć, że w ostatnich latach coraz popularniejsze staje się wysyłanie dziecka na szereg zajęć dodatkowych, które zapełniają mu cały tydzień. Ponoć to furtka do świetlanej przyszłości.
Nie mnie to oceniać, bo osobiście cały czas jestem wierna tradycyjnemu modelowi wychowania. Moje dzieci świetnie się uczą, ale nigdy nie chodziły i od września też nie pójdą na zajęcia pozaszkolne. Z jednej strony znajdują czas na szkołę i odrabianie lekcji, a z drugiej na wykonywanie obowiązków domowych czy zabawę z rówieśnikami.
Uważam, że są szczęśliwe i poradzą sobie w życiu. Wolę żeby już teraz potrafiły samodzielnie ugotować obiad, zrobić zakupy, posprzątać dom i były najzwyczajniej w świecie przygotowane do życia niż żeby potrafiły "zaimponować" rówieśnikom podstawami baletu czy ulepionym na zajęciach garnkiem.
Sądzicie, że moje podejście jest złe i zmniejsza ich szanse na sukces w przyszłości? A może któraś z Was - podobnie jak ja - woli najpierw przygotować dziecko do życia, a dopiero potem do kariery?

Edytowane przez OlgaMaria
Czas edycji: 2014-08-23 o 16:21
OlgaMaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 16:58   #58
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
Dot.: Czy tylko ja nie wysyłam swojego dziecka na zajęcia dodatkowe?

Cytat:
Napisane przez OlgaMaria Pokaż wiadomość
Zbliża się wrzesień, więc dyskusje o szkole i zajęciach, na jakie uczęszczają dzieci staja się coraz intensywniejsze. Nie da się ukryć, że w ostatnich latach coraz popularniejsze staje się wysyłanie dziecka na szereg zajęć dodatkowych, które zapełniają mu cały tydzień. Ponoć to furtka do świetlanej przyszłości.
Nie mnie to oceniać, bo osobiście cały czas jestem wierna tradycyjnemu modelowi wychowania. Moje dzieci świetnie się uczą, ale nigdy nie chodziły i od września też nie pójdą na zajęcia pozaszkolne. Z jednej strony znajdują czas na szkołę i odrabianie lekcji, a z drugiej na wykonywanie obowiązków domowych czy zabawę z rówieśnikami.
Uważam, że są szczęśliwe i poradzą sobie w życiu. Wolę żeby już teraz potrafiły samodzielnie ugotować obiad, zrobić zakupy, posprzątać dom i były najzwyczajniej w świecie przygotowane do życia niż żeby potrafiły "zaimponować" rówieśnikom podstawami baletu czy ulepionym na zajęciach garnkiem.
Sądzicie, że moje podejście jest złe i zmniejsza ich szanse na sukces w przyszłości? A może któraś z Was - podobnie jak ja - woli najpierw przygotować dziecko do życia, a dopiero potem do kariery?
Zajęcia pozaszkolne to żadna nowość. Ja się bardzo cieszę,że moi rodzice mnie na takie wysyłali,a nie zmuszali mnie i rodzeństwa do obowiązków domowych typu gotowanie, zakupy czy sprzątanie (poza własnym pokojem?). To mi się bardzo w życiu przydało, naprawdę. Możemy tego nie doceniać w wieku szkolnym,a dopiero później.
Gotować czy prasować to się można w każdym wieku praktycznie nauczyć, a młoda głowa lepiej chłonie naukę języków obcych,czy naukę pływania (no jakoś w moim wieku nie mogę się już nauczyć), pianino, jazdę konną.
No chyba,że przygotowujesz dzieci do życia według "tradycyjnego modelu rodziny" , gdzie celem córek będzie szybkie zamążpójście i rodzenie dzieci,a chłopców praca na 3 zmiany by utrzymać gromadkę dzieciaków i żonę.
Dzieci mają prawo do rozwijania swoich pasji,nawet jeśli będzie to wyśmiewane przez Ciebie lepienie garnków. Jeśli Cię na takie zajęcia stać to ja nie rozumiem, ja bym posłała.
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:05   #59
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Czy tylko ja nie wysyłam swojego dziecka na zajęcia dodatkowe?

Moim zdaniem je troche krzywdzisz. I nie lubie takiego podejscia. Wiele zajec jest darmowych lub ich koszta w mdk sa smiesznie niskie. Ulepienie garnka to chwalenie sie? Zajecia plastyczne fantastycznie wplywaja na dzieci i ich kreatywne myslenie. Podstawy baletu sa smieszne? Tak jak i basen pozytywnie wplywaja na ksztaltowanie sie sylwetki. Wybacz ale tradycyjne wychowanie to nie jest zamykanie dzieci w domu. Zgadzam sie z kolezanka wyzej. Przygotowanie do zycia? Przepraszam jak dziecko spedzi dwie godziny w tygodniu na angielskim a dwie na basenie to juz bedzie nieprzystosowane do zycia? Mnie rodzice wspierali od malego a nie mam 15 lat wiec az tylu zajec nie bylo. Najpierw gimnastyka potem basen w miedyczasie mama wozila mnie na przemian z mama kolezanki na zajecia plastyczne. Potem byl angielski. Jetem im bardzi wdzieczna bo nigdy mi nie odmowili jesli finansowo mogli sobie na to pozwolic to jezdzilam patrzalam bralam udzial. Oni podobne aktywnie angazowali sie w moje zajecia dodatkowe. Nie znam teraz dzieci ktore na zajecia dodatkowe nie chodza. Tak i nawet jak to ten twoj wysmiany ulepiony garnek to lepiej jak dziscko lepi garnki i LUBI TO i sie tym chwali zamiast klepac w candy crush saga... Nie pojmuje takiego podejscia za grosz.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

I mam wrazenie ze potem rosna takie haliny i andrzeje dla ktorych zycie to ugotiwac zjesc posprztac i obejrzec telewizje. Bo po co rysowac? Czytac? Uprawiac sport? A fe to nie jest prawdziwe zycie masakra
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:21   #60
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Czy tylko ja nie wysyłam swojego dziecka na zajęcia dodatkowe?

Ehh mnie smuci fakt, ze mieszkam w małym mieście
i niestety trudniejszy jest dostęp do fajnych zajęć.
Bardzo chcialabym miec przedszkole w ktorym ucza języków i organizują inne zajecia, mozeby mogła wykorzystać te godziny w ktore w nim spedza.

Zdecydowanie nie mam zamiaru uczyć córki gotować
ani nakładać na nią obowiązków domowych innych niż własny pokoju itp
moi rodzice również mnie i moje siostry tak wychowywali

Poza tym umiejętność ugotowania obiadu nadrobi zdecydowanie szybciej niz znajomość jezyka obcego.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-22 10:27:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:28.