Zdrowa zmiana

[winyl]

Każda Wizażanka wie, jak ciężko jest się dołączyć do grupy, która powstała dawno temu, dlatego zakładam ten wątek. Dla każdej, która też złapała teraz motywację (a może właśnie jej potrzebuje ) i właśnie teraz chce zacząć się odchudzać. Zdrowo, może i nawet powoli, ale korzystnie dla zdrowia fizycznego i psychicznego, no i na pewno NA STAŁE, bez żadnych okropnych efektów jojo!

Ktoś się dołączy?
Walkę zaczynamy 07.12 .

[szpurka]

winyl już się kiedyś spotkałyśmy na jakimś wątku
z przyjemnością dołączę do wątku, trochę już schudłam, ale jeszcze trochę muszę.
czyli jedziemy od jutra

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

a masz jakąś dietę? ja chciałabym zastosować jakąś oczyszczającą

[countryhouse]

i ja się chętnie dołączę już próbowałam wiele razy ale zawsze kończyło się tym samym. Mam nadzieję że teraz pomożecie mi się zmotywować

[winyl]

Napisane przez szpurka

winyl już się kiedyś spotkałyśmy na jakimś wątku
z przyjemnością dołączę do wątku, trochę już schudłam, ale jeszcze trochę muszę.
czyli jedziemy od jutra

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

a masz jakąś dietę? ja chciałabym zastosować jakąś oczyszczającą

Witam znowu .

Ja konkretnej diety stosować nie będę, tylko po prostu zdrowe odżywianie i postaram się o jak najwięcej ruchu.
Rezygnuję z rzeczy takich jak:
- cukier
- słodycze
- fast foody
- słodzone i gazowane napoje typu cola

ograniczam:
- białe pieczywo (wolę ciemne)
- makarony

Napisane przez countryhouse

i ja się chętnie dołączę już próbowałam wiele razy ale zawsze kończyło się tym samym. Mam nadzieję że teraz pomożecie mi się zmotywować

Ze mną było podobnie. Ale teraz się nie poddam! I Ty też nie!
Razem damy radę!

Ile chcecie schudnąć? I jak tam się ma Wasza waga/wzrost? Z czego najbardziej chcecie schudnąć i w jaki sposób?

[annach2311]

Witajcie, pozwólcie że się do was przyłączę.
Już nie raz próbowałam schudnąć, efekt był ale na krótko, po czym miałam to znienawidzone "jojo" i tak w ciągu 13lat dorobiłam się niezłego bagażu. Teraz mam 84kg przy wzroście 160cm i noszę rozmiar 46.
Będę stosowała dietę Turbo plus ćwiczenia, inne juz chyba przerobiłam.

[moniczorek]

Winyl Ty sie dołączasz do kazdego nowego watku przynajmnije od kilku miesiecy z zamiarem odchudzania od jutra. Brak Ci mobilizacji i samozaparcia! Tak czy sia zycze powodzenia! i trzymam kciuki.

[szpurka]

Napisane przez countryhouse

i ja się chętnie dołączę już próbowałam wiele razy ale zawsze kończyło się tym samym. Mam nadzieję że teraz pomożecie mi się zmotywować

pomożemy, ale najważniejsza jest twoja własna motywacja

Napisane przez winyl

Witam znowu .

Ja konkretnej diety stosować nie będę, tylko po prostu zdrowe odżywianie i postaram się o jak najwięcej ruchu.
Rezygnuję z rzeczy takich jak:
- cukier
- słodycze
- fast foody
- słodzone i gazowane napoje typu cola

ograniczam:
- białe pieczywo (wolę ciemne)
- makarony


Ze mną było podobnie. Ale teraz się nie poddam! I Ty też nie!
Razem damy radę!

Ile chcecie schudnąć? I jak tam się ma Wasza waga/wzrost? Z czego najbardziej chcecie schudnąć i w jaki sposób?

ja zaczynałam od diety south beach, teraz stosuje się nie do wszystkich zasad diety, ale do większości. Bardzo rzadko jadam pieczywo, mięso tylko z warzywami, praktycznie zero słodyczy. Jeśli chodzi o ruch, to od ponad roku jeżdżę na rowerku stacjonarnymm, mam hula hoop i próbuje biegania. moim pierwszym celem jest 64kg, poźniej może 59.

Napisane przez annach2311

Witajcie, pozwólcie że się do was przyłączę.
Już nie raz próbowałam schudnąć, efekt był ale na krótko, po czym miałam to znienawidzone "jojo" i tak w ciągu 13lat dorobiłam się niezłego bagażu. Teraz mam 84kg przy wzroście 160cm i noszę rozmiar 46.
Będę stosowała dietę Turbo plus ćwiczenia, inne juz chyba przerobiłam.

wiem coś o tym, miałam podobnie jak ty w kilka lat doszłam do 81kg przy wzroście 157cm. dopiero rok temu zmobilizowałam się i obecnie waże 72kg(było już 70) ostatnio ciężko mi schudnąć, a musze jeszcze przynajmniej 8kg...

[winyl]

Napisane przez moniczorek

Winyl Ty sie dołączasz do kazdego nowego watku przynajmnije od kilku miesiecy z zamiarem odchudzania od jutra. Brak Ci mobilizacji i samozaparcia! Tak czy sia zycze powodzenia! i trzymam kciuki.

Trochę nie na miejscu taki komentarz moim zdaniem ...
Lubię czytać te wątki, bo dużo się można dowiedzieć, a to że jeszcze nie osiągnęłam celu, no cóż, nie oznacza to, że brak mi mobilizacji i samozaparcia, ja po prostu staram się zmienić coś raz na zawsze. I wolę tu napisać "odchudzamy się od jutra" zamiast pisać dziewczynom "ja zaczęłam kilka miesięcy temu, ale Wy zacznijcie jutro i będziemy się odchudzać razem" bo to nie ma moim zdaniem sensu. Poza tym za każdym razem, jak dołączam do nowego wątku to coś zmieniam w moim sposobie odchudzania.I uważam, że jest to tylko i wyłącznie moja sprawa i nie wymaga niemiłych komentarzy. Nie miałam czasu, żeby śledzić takie ilości wypowiedzi, a jak się ominie kilka-kilkanaście stron to potem jest się pomijanym .

Napisane przez szpurka

pomożemy, ale najważniejsza jest twoja własna motywacja





ja zaczynałam od diety south beach, teraz stosuje się nie do wszystkich zasad diety, ale do większości. Bardzo rzadko jadam pieczywo, mięso tylko z warzywami, praktycznie zero słodyczy. Jeśli chodzi o ruch, to od ponad roku jeżdżę na rowerku stacjonarnymm, mam hula hoop i próbuje biegania. moim pierwszym celem jest 64kg, poźniej może 59.


wiem coś o tym, miałam podobnie jak ty w kilka lat doszłam do 81kg przy wzroście 157cm. dopiero rok temu zmobilizowałam się i obecnie waże 72kg(było już 70) ostatnio ciężko mi schudnąć, a musze jeszcze przynajmniej 8kg...

Z nami Ci się uda . Grunt to rozsądek - jeść zdrowo i się ruszać, mnie już to wiele pomogło .

[rysienka]

Winyl spadłaś mi jak z nieba!
właśnie planuję od jutra (tak, tak. odjutronizm) zmienić całkowicie swój tryb odżywiania. ponieważ sama zauważyłam, że jak zaczęłam (pare tygodniu temu) zdrowiej się odżywiać poprawiła mi się cera i ogólne samopoczucie. niestety brakło silnej woli i rzuciłam się na żarcie i przestałam ćwiczyć. i wszystko co udało mi się osiągnąć poszło w pole. a więęęęc. moje cele i plany są takie:
1. Dieta
- 4-5 posiłków dziennie (zasada mniej, a częściej)
- ograniczenie węglowodanów (tak, jestem węglowodanoholikiem ) mniej więcej 150 g dziennie, a jeśliby mi się udało 100 g to już w ogóle sukces
- przy tym będę się starała utrzymać 2 g białka dziennie na kg ciała (czyli ok 110 g). w moim przypadku jest z tym ciężko ponieważ jedynym mięsem jakie jem jest drób, serów w ogóle nie lubie, tuńczyka również nie
- zero słodyczy w tygodniu (ew jakieś małe co nieco w weekend)
- zero napojów gazowanych
- zero słodyczy
- ograniczenie używania soli
- 1,5 litra wody dziennie
- herbatki zielone, czerwone i inne takie
2. Ćwiczenia
- jeśli uda mi się (brak czasu ) codziennie ćwiczenie (bez weekendów) programu Jillian Michaels "30 day shred"
- plus trzy razy w tygodniu ćwiczenia siłowe ramion, ćwiczenia na brzuch i tyłek
- sumienne ćwiczenie na wfie
3. Inne
- codziennie wcieranie mojego ulubionego żółtego garniera ujędrniającego
- codziennie wcieranie rano i wieczorem balsamu na rozstępy perfecta extra slim
- masaże "terenów zagrożonych cellulitem" oraz wcieranie w nie oliwki
- i do tego wszystkiego codziennie zażywanie face okay, cynku i bellisy (na włosy skórę i paznokcie, które też błagają o pomoc)
i stawiam sobie póki co dwa terminy, które są moim celem
1. sylwester (ha! trzeba zabłysnąć na i love new year )
2. studniówka - 13 luty 2010
życzę Wam Dziewczyny powodzenia.
od jutra (właściwie to już od dziś) zaczynamy walkę z niedoskonałościami naszych ciał.
proponuję aby każda wyznaczyła sobie takie zasady tu na forum i codzienną spowiedź z nich. motywujmy się i jeśli, któraś z nas nie będzie wywiązywała się z postawionych sobie celów - upominajmy
powodzenia jeszcze raz i wytrwałości!

[iwonnaa]

Hejo wszystkim Co tu dużo mówić, chcę schudnąć i już od dawna biernie przeglądam strony o odchudzaniu i dopiero dziś w nocy dojrzałam do decyzji żeby aktywnie udzielić się na forum. A więc tak: mam 18 lat (prawie 19-urok urodzin w Sylwestra), 166 cm wzrostu, 57.2 kg wagi, dość umięśnione ciało, ale co z tego, skoro wiedziona świadomością dobrej przemiany materii, pewnego dnia zauważyłam że na tych mięśniach zbiera się tłuszczyk. Moim marzeniem jest smukłe ciało, myślę, że 50-52 kg mi wystarczy. No i dżinsy rurki+ biała koszula... po prostu chcę wyglądać kobieco, bo do tej pory to byłam dziewczątkiem z rękami w kieszeniach i dużymi udami. Oby mi się udało... mój deadline: 1 marzec.

[rysienka]

a więc dzień pierwszy czas zacząć.
mam dzisiaj niestety ciężki dzień .. nie dość, że to poniedziałek, to głupie lekcje, to korepetycje i duuuuużo nauki.
jednak muszę znaleźć czas na ćwiczenia. byleby jakoś ten dzień przeżyć i jutro już będzie lepiej, przynajmniej dla mnie.
miłego dnia Wizażanki.

[memorize]

Czesc dziewczyny
Mam nadzieje ze i mnie przyjmiecie
Musze wziac sie za siebie i do sylwestra troche zrzucic
teoretycznie odchudzam sie caly szas ale i tak jem slodycze- ktos poczestowal to przeciez nie odmowie, jakis pyszny obiadek ktos zrobil ziemniaczki z sosem i jakies mieso przeciez nie omowie takiego czegos.. takie jest wlasnie moje myslenie.
Jedynym plusem jest to ze waga nie rosnie tylko caly czas stoi a powinna malec
Mam nadzieje ze tym razem mi sie uda i nie tylko mi

[piscine]

Właśnie weszłam na Dietetykę z zamiarem założenia nowego tematu, a to proszę bardzo

Tak więc, przyłączam się i mam nadzieję, że razem pójdzie nam świetnie

mam 163 cm wzrostu i ważę 56-57 kg.
Moim głównym problemem jest podjadanie przekąsek typu chipsy (moja odwieczna miłość ...), mam też wielką słabość do fast foodów, makaronów, sosów.
Chciałabym zmniejszyć o połowę moje porcje no i oczywiście wyeliminować te niezdrowe nawyki
Myślę też nad jakimiś ćwiczeniami. Zacznę biegać wieczorami, podobno świetnie modeluje sylwetkę, poprawia kondycję - a i mój pies będzie zadowolony ze zwiększonej dawki ruchu
Tak więc dziewczyny, zaczynamy walkę

[szpurka]

jest nas coraz wiecej ja od dzisiaj startuje z troche rygorystyczna dieta, chce zrucic 2 kg, a pozniej wracam do obecnej diety, czyli south beach.

[AndrewWK]

Napisane przez piscine

Właśnie weszłam na Dietetykę z zamiarem założenia nowego tematu, a to proszę bardzo

Tak więc, przyłączam się i mam nadzieję, że razem pójdzie nam świetnie

mam 163 cm wzrostu i ważę 56-57 kg.
Moim głównym problemem jest podjadanie przekąsek typu chipsy (moja odwieczna miłość ...), mam też wielką słabość do fast foodów, makaronów, sosów.
Chciałabym zmniejszyć o połowę moje porcje no i oczywiście wyeliminować te niezdrowe nawyki
Myślę też nad jakimiś ćwiczeniami. Zacznę biegać wieczorami, podobno świetnie modeluje sylwetkę, poprawia kondycję - a i mój pies będzie zadowolony ze zwiększonej dawki ruchu
Tak więc dziewczyny, zaczynamy walkę

poczytaj w jaki sposób robi się chipsy, odechce Ci się ich jeść

[annach2311]

Witam, wszystkie dietkujące osóbki bardzo gorąco w ten pochmurny dzionek.
U mnie od razu porażka, zaspałam dzisiaj i nie zjadłam śniadania, była tylko sama kawka ale nie poddam się i będę dalej walczyć.
Pozdrowionka

[piscine]

u mnie niestety też nie najlepiej, siedzę w domu z przeziębieniem i mama pyszne pierogi gotuje - musiałam się skusić. Dobrze, że nic gorszego

[rysienka]

Napisane przez AndrewWK

poczytaj w jaki sposób robi się chipsy, odechce Ci się ich jeść

mnie to właśnie nie odstrasza.

[piscine]

mnie niestety też nie
bardziej mnie odstraszają konsekwencje, te zdrowotne no i oczywiście to co widać na zewnątrz": tłuszczyk, wypryski (ogólnie od pikantnego i niezdrowego jedzenia mnie syfi )
Trzeba odzwyczaić się raz na zawsze ...

[rysienka]

też zauważyłam, że jak jem więcej pikantnych potraw typu chipsy i inne g**na to wychodzi mi więcej syfów.
a ja już po obiedzie i się właśnie dowiedziałam (wiem, głupia jestem), że fasola nie ma prawie w ogóle węglowodanów. co mnie bardzo cieszy, ale zawsze mi się fasola z węglami kojarzyła mimo tego, że jest rośliną strączkową. ale przynajmniej teraz wiem.
Dziewczyny mam do Was pytanie, czy jak jecie np filet z kurczaka to na czym go smażycie i w jakiej panierce? ja czasem używam bułki i jajka (typowo) ale zamieniam bułkę z otrębami też. no i smażę na oliwie. nieusmażonego kurczaka nie wyobrażam sobie zjeść.
i w ogóle piję właśnie cole light i jest dla mnie znakomitym zastępcom słodyczy (mimo tego aspartamu, który posiada ..)

[piscine]

Co do gotowania to nie pomogę, bo kompletnie sie na tym nie znam
ale cola nawet light zawiera mnostwo cukru! Uwazaj na nią
A fasola podobno może wywoływać wzdęcia

[rysienka]

Napisane przez piscine

Co do gotowania to nie pomogę, bo kompletnie sie na tym nie znam
ale cola nawet light zawiera mnostwo cukru! Uwazaj na nią
A fasola podobno może wywoływać wzdęcia

cukru samego w sobie nie zawiera, tylko aspartam, który jest chyba 180 razy słodszy niż cukier. no i przez organizm nie jest przyjmowany jako cukier tylko jako substancja rakotwórcza (podobno..). dlatego też ze względu na to, że jest tak słodki na taką puszeczkę przypada bardzo mało tego aspartamu.
fakt, w sumie to fasola szparagowa, ale też może wzdęcia wywoływać. <myśli> najlepiej nic nie jeść.

[piscine]

jeść coś trzeba cały problem w tym, żeby odpowiednio dobierać to jedzenie

[rysienka]

zawsze miałam z tym problem. ktoś by musiał stać nade mną i mówić mi co i w jakich ilościach mam jeść.

i w ogóle co ćwiczycie ;> (pytanie do tych, które już były na diecie)
co będziecie ćwiczyć ;> (pytanie do tych, które dziś zaczynają, tak jak ja)

[winyl]

Oo jak dobrze, że zbiera się tu porządna ekipa . Też mam pierwszy cel do sylwestra, mam nadzieję, że jakieś 4kg się uda zrzucić?
Rysienka - mamy tego samego dnia studniówkę . Coprawda moja miała być tydzień wcześniej, ale została przełożona ...
Do tego czasu to już minimum 7kg mniej musi być! Tzn. więcej niż 7kg nie chcę schudnąć, ale te 7 to będzie tak idealnie ... (rozmarzyłam się )

P.S. Masz 50cm w udzie? Ja też chcę takie chudziutkie nogi! A nie dość, że są krótkie to jeszcze grube!

Z kolei Piscine - mamy dokładnie te same "wymiary" (waga/wzrost). Powiedz mi, z czym masz największy kłopot? Tzn. z którego miejsca najbardziej chcesz schudnąć ...

[rysienka]

no to Winyl będziemy się do studniówki wspierać nawzajem.
hm z nogami wielkiego problemu nie mam, są dość szczupłe, ale mój brzuch wygląda przy nich co najmniej dziwnie ale ogólnie z całego ciała też bym chciała tłuszczyku zgubić, bo przez parę lat jadłam, jadłam i żyłam w przeświadczeniu, że mnie tłuszcz, cellulit itd nie zaatakuje. a tu bach - suprise. teraz naprawiam błedy wcześniejszych lat. bo jeśli nie teraz to kiedy ..?

[piscine]

winyl myslę, że najgorzej jest z brzuchem niestety, fałdki ....

[rysienka]

Napisane przez piscine

winyl myslę, że najgorzej jest z brzuchem niestety, fałdki ....

podpisuje się pod tym.

[winyl]

No to powiem, że Wam będzie łatwiej, bo brzuch to można samą dietą zgubić ...
A z tymi moimi nogami to ciężko ...

[rysienka]

Napisane przez winyl

No to powiem, że Wam będzie łatwiej, bo brzuch to można samą dietą zgubić ...
A z tymi moimi nogami to ciężko ...

brzuch, brzuchem. z boczkami to jest tragedia ..