Jak wygraliśmy z trądzikiem?!

[Asiunia1230]

Nie wiem czy już jest taki wątek, ale chciałam, aby zebrać wszystkich co wygrali z trądzikiem, aby opisali przebieg swojego leczenia i zdumiewające efekty. Może pomożemy tym co jeszcze się nie udało

A oto mój Happy End:

Walczyłam 2 lata z trądzikiem, wydałam tysiące złotych na kosmetyczki, dermatologów i "cudowne" leki/kosmetyki. Myślałam, że to na podłożu hormonalnym, więc przez jakieś pół roku brałam tabletki Syndi-35... i nic!
Na końcu postawiłam na dietę, a więc - zero przypraw, papryki, pomidorów, żółtego sera, czekolady (ogólnie słodyczy), orzechów, cytrusów.
Żyłam na sałacie, mięsie, dużej ilości nabiału - jajka, mleko, jogurty itp. I miałam wręcz wrażenie, że moja skóra wygląda gorzej!
Chciałam zrobić sobie testy uczuleniowe, bo samej ciężko było mi stwierdzić co źle wpływa na moją skórę, bo podobno pryszcz potrafi wyjść nawet do 3 dni po zjedzeniu czegoś nieodpowiedniego!

Któregoś ranka przy śniadaniu włączyłam telewizor, akurat mówili co źle wpływa na skórę. Ku swojemu zdziwieniu dowiedziałam się, że głównie KROWIE MLEKO! 70% ludzi na świecie ma nietolerancję laktozy!
Postanowiłam odstawić mleko i większość rzeczy z nim związanych.
Jako zastępnik kupuje mleko sojowe w proszku.
Minęły trzy miesiące i na mojej twarzy niema nic!!!!!!!! A uwierzcie mi syfki które miałam nie tylko szpeciły, ale i okropnie, naprawdę okropnie bolały.
Teraz walczę z przebarwieniami.

PS. Wyżej wymienione rzeczy - papryka, ser żółty, czekolata, sok pomarańczowy itd. źle wpływają na skórę więc radzę ograniczyć spożywanie ich do minimum.
I zero chipsów z colą moi drodzy!!!

[pixie088]

Ja nadal "walczę". Tragedii nie ma..ale jednak mogłoby być lepiej. Również przeszłam na dietę, ale kilka dni temu wpadłam na artykuł dotyczący mleka i to ją trochę zrujnowało. Od stycznia nie jem żadnych słodyczy. Przegryzam chrupki kukurydziane. No i zrezygnowałam z żółtego sera, którym wcześniej się objadałam. I szczerze powiedziawszy nie widzę ŻADNYCH efektów. Myślę o tabletkach anty. Ale straszliwie boje się skutków ubocznych. Naprawdę nie miałaś po nich żadnej poprawy?

[night_mare]

Na samym poczatku dermatolog przepisywal mi rozne mascie i inne specyfiki. Pozniej zaprotestowalam. Powiedzialam, ze to nie dziala i potrzebuje czegos mocniejszego.

Dostalam jakies tabletki, bralam je ponad rok (okolo 13 miesiecy) i pozbylam sie tradziku raz na zawsze, przy czym zaznaczam ze koszt tych tabletek - opakowanie na miesiac - wydaje mi sie, ze kosztowalo okolo 100 zl, moze troche drozsze. Byly dosyc mocne i trzeba bylo dac do badan krew, w celu zbadania czegos (chyba chodzilo o to, czy moja watroba to ogarnie) przed kuracja, jak i po jakims czasie.

Teraz po kilku latach sadze ze bylo to dobre rozwiazanie. Rodzice sie troche wykosztowali, ale nie mam juz problemow w tradzikiem. Innej metody nie widze. Ewentualnie tabletki antykoncepcyjne (inny dermatolog mi o tym powiedzial). Ale po co mi tabletki anty skoro one maja jeszcze wiecej skutkow ubocznych...

Jesli ktos chce nazwe tych tabletek to niech pisze na pw, sprobuje poszukac jakas recepte, na ktorej mam zapisana nazwe tego specyfiku

[PajeczaMama]

Mi pomogło odstawienie wszelkich kremów, żeli itp. do cery trądzikowej. Tak naprawdę moje jedyne kosmetyki, to te do makijażu, krem bardzo mocno nawilżający z Biodermy, płyn do demakijażu i Algi morskie w formie cotygodniowej maseczki.
Nie wygrałam z tym, ale opanowałam.

Z tym mlekiem to ciekawa sprawa. Ja najpierw podejrzewałam gluten, więc go wykluczyłam, ale znacznej poprawy nie widziałam. Mleka i pochodnych nie odstawiłam (Nie wyobrażam sobie musli, kawy czy kanapki bez mlecznych dodatków :/)
Coraz bardziej się łapię że to co jeszcze mi wyskakuję to wina mleka.
Od poniedziałku odstawiam więc mleko. Zobaczymy.

Pozdrawiam!

[pepsikolakokakola]

od tygodnia choruje na grype, na nosie mam opryszczke od tygodnia nie myje twarzy woda tylko plynem micelarnym a nastepnie tonikiem. dzisiaj patrze w lustro..... wtf??? cera sie nie swieci, zmniejszyly sie pory na nosie i jest na nim mniej zaskornikow! cud?
nawet nie wiem ile kasy wydalam na drogeryjne kremy, zele, naturalne kosmetyki (dla mnie one sa nic nie warte nie wiem skad nad nimi takie wow), kwasy. wystarczylo przestac uzywac tych wszystkich swinstw.
przypomnialo mi sie, ze kiedys mialam podobnie tzn. choroba i brak checi na pielegnacje twarzy. efekt taki sam.
od dzisiaj plyn micelarny+tonik+ co 2 noc retin a. bye bye zele, kremy (niby nie zapychajace), a witajcie pieniazki, ktore wczesniej byly wyrzucane praktycznie w bloto)
ps. nie jest to zasluga retinu bo ten stosuje juz od ponad roku i jakos efektow wczesniej brak.

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez PajeczaMama

Mi pomogło odstawienie wszelkich kremów, żeli itp. do cery trądzikowej. Tak naprawdę moje jedyne kosmetyki, to te do makijażu, krem bardzo mocno nawilżający z Biodermy, płyn do demakijażu i Algi morskie w formie cotygodniowej maseczki.
Nie wygrałam z tym, ale opanowałam.

oooo. widze, ze nie mi jednej to pomaga))
im wiecej "cudow" na twarz tym wyglada ona gorzej a myslalo sie, ze bedzie odwrotnie

[pixie088]

Odnoście diety.. czy białe pieczywo może mieć jakiś wpływ na stan cery?

[Asiunia1230]

Napisane przez pixie088

Ja nadal "walczę". Tragedii nie ma..ale jednak mogłoby być lepiej. Również przeszłam na dietę, ale kilka dni temu wpadłam na artykuł dotyczący mleka i to ją trochę zrujnowało. Od stycznia nie jem żadnych słodyczy. Przegryzam chrupki kukurydziane. No i zrezygnowałam z żółtego sera, którym wcześniej się objadałam. I szczerze powiedziawszy nie widzę ŻADNYCH efektów. Myślę o tabletkach anty. Ale straszliwie boje się skutków ubocznych. Naprawdę nie miałaś po nich żadnej poprawy?

Niestety u mnie po tabletkach anty nie było żadnej poprawy, ale jeśli u Ciebie jest trądzik na tle hormonalnym to powinno Ci pomóc.
Może wybierz się do endokrynologa, bo może się okazać, że tabletki nie są Ci potrzebne.

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez pixie088

Odnoście diety.. czy białe pieczywo może mieć jakiś wpływ na stan cery?

Właśnie w tym programie co oglądałam mówili, że białe pieczywo również. Ale ja jem go bardzo mało i po minimalnej ilości nie widzę pogorszenia stanu skóry, aczkolwiek wydaje mi się, że większa ilość mogła by zaszkodzić.
Ogólnie białe pieczywo jest niezdrowe... Lepiej upiec sobie chlebek samemu bądź kupić jakiś razowy/orkiszowy.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Przede wszystkim jak wyżej napisały dziewczyny to trzeba ograniczyć stosowanie tych wszystkich ''pomocnych'' kosmetyków - jak to się mówi co za dużo to nie zdrowo!
Ja w załamce nakładałam na twarz dosłownie wszystko co mi w rękę wpadło i niby miało pomóc. Trzeba dać skórze odpocząć.

[ama]

Nie panikujcie z tym mlekiem. Owszem sporo ludzi ma na nie uczulenie, ale to łatwo zbadać testami alergicznymi. Rasa biała przez to, że mleka nie wyklucza w diecie u osób dorosłych (jak np. robili to Indianie) ma przez całe życie enzym, który trawi białka mleka. Nie jest prawdą, że osobom dorosłym mleko szkodzi. A w każdym razie znacznej większości nie szkodzi zupełnie.

U mnie sprawdziły sie peelingi chemiczne u dermatologa (kwasy), differin, brevoxyl i effaclar (cała seria) z la roche. Teraz mam tylko trochę małych zaskórników na czole i kilka na brodzie, które nie przeszkadzają (póki ich nie drapię i wyciskam, bo wtedy ropieją, ale to jest oczywiste, więc muszę się po prostu pilnować). Ogólnie złuszczanie na przemian z nawilżaniem. Plus oczywiście kosmetyki dla alergików. Diety nie ruszałam. Hormonów też nie brałam, bo jestem przeciwna.
No i najważniejsze: trądzik to choroba ludzi młodych, w pewnym momencie po prostu przechodzi albo bardzo się osłabia. W wieku 18-19 lat miałam nieciekawą buzię, a jako 23latka nie mam już dużych problemów.

[DevilsTears]

Nie zgodzę się że trądzik to choroba wyłącznie ludzi młodych.
Ja przez całe gim i LO mialam praktycznie gładką buźkę-obsypało mnie dopiero na studiach. Poza tym jest sporo osób z trądzikiem koło 30tki i nie jest to trądzik "młodzieńczy" który przejdzie, tylko taki który trzeba po prostu leczyć. Ja to trochę zaniedbałam i teraz mam pełno blizn i przebarwień...

a co do tematu-ciężko mi uwierzyć że naprawdę istnieją ludzie ktorzy wyleczyli to cholerstwo dietą ale gratulucje w takim razie, bo w moim przypadku nic ni chce dzialać

[ama]

Jasne, że jest trądzik różowaty i że niektórzy mają go po 30tce. Ba, niektórzy mają go nawet starzejąc się! Ale jednak regułą są większe zmiany za młodu i samoistne ustępowanie z wiekiem.

[PajeczaMama]

Dietą się nie wyleczy, ale można naprawdę w dużym stopniu go zminimalizować.
Chociaż niektórzy ludzie mają trądzik przez to co jedzą.
Ja zauważyłam że mam więcej po ostrym, słodyczach i po mleku w większych ilościach.
Jak to się mówi, jesteś tym co jesz, a na buzi to widać.
Tak czy siak najlepszą sprawą byłoby zrobić w pierwszej kolejności testy alergologiczne, aby wykluczyć uczulenia. Lepsze to niż faszerowanie swojego organizmu tabletkami i maściami od dermatologów, którzy w większości przypisują to na "odczep się" . Trzeba mieć szczęście, aby trafić na dobrego, który zbada przyczynę, a nie będzie przypisywał leki na chybił-trafił.

Szkoda że nie byłam taka "mądra" kiedy doszło do poważniejszego wysypu, nie miałabym teraz blizn i przebarwień