2008-10-21, 12:33 | #151 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
bess masz racje, taka jest prawda, że to miłość gwarantuje powodzenie związku.Myslałam, że u mnie jest ta "miłość" i kolejnym stopniem bedzie założenie rodziny. To chyba normalne, że porusza sie ten temat po tylu latach bycia razem.
Jak on nie chce , to ja na siłe nie bede go ciągnąc za uszy do ołtarza, bo to nie na tym polega, ale nie mogłabym z nim dalej zyc z mysla że on nie planuje wspolnej przyszłości. Co do pogladów po 30stce. Wiem, życie jest piekne i daje mozliwości, mam koleżanki, które tez sa same, zyja aktywnie,spełniaja sie zawodowo, ale jak przychodzi co do czego, to topia łzy w kieliszku wina i zagryzaja wargi, gdy przychodzi kolejne zaproszenie na slub koleżanki. |
2008-10-30, 10:21 | #152 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 182
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
Teraz musze przyznac, ze moj TZ stanal na wysokosci zadania i wspolnie planujemy slub na wiosne'09. Widze nawet entuzjazm z jego strony, chociaz balam sie , ze to ja bede musiala o wszystkim myslec a on laskawie odklepie przysiege.. Jest o niebo lepiej, stara sie.. Mysle, ze moze Twoj byly jeszcze przejzy na oczy jesli dasz mu szanse.. Jesli nie, to rzezcywiscie nie warto czekac! Otworz sie nowe a napewno znajdzie sie dojrzaly czlowiek, z ktorym bedziesz mogla dzielic zycie. Czego z calego serca Ci zycze! Ps. Moj TZ chcial slubu jak tylko sie poznalismy, wtedy to ja sie ociagalam (jestem od niego mlodsza o 9 lat), potem zamieszkalismy razem i bylo mu bardzo wygodnie.. Nie chcial juz nic zmieniac.. A ja odchorowalam swoj brak zdecydownia w wieku dwudziestukilku lat.. |
|
2009-08-02, 22:52 | #153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Moje Drogie!
Przeczytałam cały wątek i wciąż nie wiem dlaczego mężczyźni boją się ślubu.Odpowiedzi jestem bardzo ciekawa bo ja czekam o zgrozo 10 lat !!!!! Temat ślubu u nas pojawił sie jak zaszłam w ciąże,stwierdziłam,że to nie jest najlepszy moment na slub,bo nie chce aby wszystkie ,,ciotki'' mówiły,że wzieliśmy ślub ze względu na ciąże,a nie z miłości. Temat powraca co jakis czas, zawsze są o to kłótnie.Najpierw były rózne wymówki z księżyca : musimy sie dorobić, musimy zmienić mieszkanie,musimy zmienić samochód,wiecznie coś.Teraz mamy wszystko i co ja słysze,że jemu nie jest to potrzebne do szczęścia i już. A ja nawet nie chce wielkiego wesela tylko skromne przyjęcie na góra 30 osób,najbliższa rodzina w przytulnej restauracji. Jaki ja mam wyciągnąc wniosek,że mnie nie kocha,że mnie zostawi przy najblizszej nadarzającej się ,,okazji''...już nie wiem co mam myślec. Wiem jedno,ze pozbawił mnie takim podejściem wiary w nasz związek,że odebrał mi jeden z cudownych i niezapomnianych dni jakie powinna mieć każdna kobieta w swoim życiu. Jesli facet zwleka to nie dajcie się nabrać,on poprostu tego nie zrobi,czekac na oświadczyny mozna ... ale góra 5lat a potem to pozbądźcie się złudzeń,nic z tego nie będzie.Lepiej uczyć się na błędach cudzych np.moich i potem samemu nie płakać w poduszke. Edytowane przez inny nick Czas edycji: 2009-08-02 o 22:54 Powód: błąd |
2009-08-03, 08:28 | #154 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
zastanawiające. Mój się nie boi, a wręcz nie może się doczekać, żeby mówić mi "żono" A oświadczył się po 6,5 roku A nie możecie się ich zwyczajnie zapytać dlaczego ślub jest dla nich problemem? I zaznaczyć, że nie wierzycie w tanie wymówki?
|
2009-08-03, 10:29 | #155 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Fakt, moje założenie,że góra do 5 lat mamy czekać jest głupie.Są różne przypadki i sytuacje.
W moim przypadku rozmowy,tłumaczenia,nawet prosby nic kompletnie nie daja.Nie i już.Tłumaczenie jest proste...a co to zmieni? No własnie nic tak naprawde,bo żyjemy jak mąż z żoną juz od 9 lat. Myśle podobnie jak niektóre dziewczyny piszace powyżej,jak facet ma wszystko co do szczęścia potrzeba to po co ma sobie zycie komplikowac jakimś slubem.Takie jest jest jego podejście i ze slubu. |
2009-08-03, 10:52 | #156 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
szkoda, że tak trafiacie. My też żyjemy jak mąż z żoną a jednak tego ślubu oboje chcemy. Mieszkamy ze sobą długo i to właśnie możliwość zamieszkania tylko we dwoje (bo wcześniej wiadomo, jak studenci mieszkają) sprawiła, że nam zaręczyny do głowy przyszły Dokładnie trzy miesiące po zamieszkaniu razem, ale bez innych Czyli nasz przypadek jakby łamie wszystkie reguły, które się sprawdzają w często opisywanych przez was przypadkach.
|
2009-10-02, 09:37 | #157 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 400
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Hmm każda ma z Was trochę racji, choć mnie osobiście się wydaje, że jeśli facet, po kilku ładnych latach związku, mimo że jest już dorosły, pewny swojej kobiety, mimo wszystko wykręca się tekstem w stylu: ,,bo to tylko papier'', to coś jednak nie jest w porządku . Mówi tak, bo dzięki temu zawsze ma drogę ucieczki, gdy coś się posypie. Na zasadzie- Biorę swoje rzeczy i spadam. Czyli dla mnie krótka piłka- nie chce ślubu-nie jest pewny takiej miłości. Po ślubie to już wiadomo- większa przeprawa, sprawy w sądzie, alimenty itd., czyli nie pobierze się, bo mu tak wygodnie. Dla mnie skrajny egoizm. Według mnie dojrzały mężczyzna nie boi się takiej odpowiedzialności, a wręcz sam będzie się starał udowodnić swojej lubej, właśnie w taki sposób, że jest jej wart i zrobi wszystko, aby sprostać wymaganiom .
|
2009-10-02, 10:59 | #158 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
ja mam 20 lat ale ciagle wydaje mi sie,ze mimo iz w zyciu postepuje jak 30tka-staromodna z zasadami,hehe to jednak jak po np 3 czy 4 latach bycia z kims czy mieszkania i jesli kogos kocham i on mnie, gdy zyjemy razem i jestesmy ze soba, to moim zdaniem jest oczywiste,ze powinno sie pomyslec o slubie predzej czy pozniej!
raz spytalam chlopaka,z ktorym teraz sie spotykam, choc wtedy nie bylam pewna,czy bede chciala sie z nim "na zywo" zobaczyc, bo to znajomosc z portalu randkowego, dlaczego faceci tak sie boja slubu! bo bylo mi wszystko jedno czy cos z tej znajomosci bedzie, a chcialam sie dowiedziec paru meskich punktow widzenia wtedy i on powiedzial,,ze jesli to jest TA, jesli sie ja kocha i NAPRAWDE WIERZY I CZUJE,ze to TA jedyna, to wtedy oni sami prosza o slub ,nawet po paru miesiacach znajomosci. Wtedy zapytalam- to znaczy,ze jesli jestes nawet z fajna dziewczyna dlugi czas i ja kochasz i nie prosisz o reke to znaczy,ze Ci na niej tak nie zalezy? -tak. Niestety pointa dowodzi,ze oni nie sa skomplikowani
__________________
Maybe you don't need whole world to love you, you know Maybe you just need one person Edytowane przez Ivi 1988 Czas edycji: 2009-10-02 o 11:01 |
2009-10-03, 14:16 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
mój się nie boi ślubu o ślubie zaczął mówić po jakichś 8 miesiacach zwiazku. sam z siebie. ja miałam niespełna 20lat, on 27. sam z siebie zabrał mnie do jubilera. ja nic nie musiałam robić. po prostu swoim zachowaniem starłam się go uspokoić, że mnie to nie przeraża, że myślę w tym samym kierunku co on.
ja wiem jedno.... jakbym była z facetem kilka lat, w stałym i szczęśliwym zwiazku, jakbym zaczeła myślec o ślubie, po prostu chciałabym wyjść za tego konkretnego człowieka to dałabym mu znać. jakby był zszokowany, jakbym na niego zrzuciła bombę to dałabym mu czas na zastanowienie się czego chce... albo jesteśmy "on the same page" albo nie. jak nie to do widzenia. |
2009-10-18, 13:18 | #160 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pd - zach
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
człowiek z natury nie jest monogamiczny i mają rację, że się boją rutyna rutyna rutyna
__________________
"Livin' easy, lovin' free, season ticket, on a one - way ride
Askin' nothin', leave me be, takin' everything in my stride Don't need reason, don't need rhyme Ain't nothing I'd rather do Goin' down, party time, My friends are gonna be there too [...]" |
2009-10-18, 16:27 | #161 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
a tak swoja droga- kurcze, zazdrosze ci,ze tak swojego rozkochalas ---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ---------- Cytat:
my tez sie boimy,ze po slubie to tylko kapcie i piwo w reku bedziemu u niego widziec i zero staran ale jak dwie osoby sie naprawde dobiora- to nigdy nie bedzie rutyny! mam na mysle "tej rutyny" ktorej nikt nie lubi, bo istnieje fajna-milosna rutyna tez |
||
2009-10-18, 17:14 | #162 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pd - zach
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
Nigdy nie mów nigdy Jeżeli o mnie prywatnie chodzi to ślub dopuszczam tylko, jeżeli jest DUŻA kasa do podziału i nieruchomości i to tylko cywilny bogactwo mi nie grozi więc szczęśliwie nie unieszczęśliwię nikogo p.s. rozmowa z moim: On: chcesz się kiedyś chajtnąć? Ja: zmień dilera On: bądź poważna Ja: przecież z tego nie można żartować! On: no to dobrze jesteś dla mnie stworzona
__________________
"Livin' easy, lovin' free, season ticket, on a one - way ride
Askin' nothin', leave me be, takin' everything in my stride Don't need reason, don't need rhyme Ain't nothing I'd rather do Goin' down, party time, My friends are gonna be there too [...]" |
|
2009-10-18, 18:23 | #163 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
w sumie ja tez nie ukrywam,ze pieniadze sie niesttey troche licza, bo wybaczcie panstwo,ale ja nie mam zamiaru z milosci sie utrzymac moj tato nigdy nie ukrywal,ze kasa i milosc rzadko chodza razem, i ze milosc zawsze sie kiedys konczy lub przynosi cierpienia a kaska po slubie i po rozwodzie jest i bedzie ja bym sie w zyciu np na miejscu takiej pani Paskudzkiej nie zgodzila na to,zeby intercyza byla toz to policzek jest dla kobiety! ty bys na to poszla? a jak sprawdzic, jak faceta sie dlugo nie zna,czy ma w portfelu wiecej niz 2 dychy zawsze? haha w sumei to dobrze,ze my kobiety tez mozemy tak sobie poseksic,bo nie tylko faceci maja prawo nas ustawiac jako obiekt seksualny to my ich jako obiekt sposorowy w zwiazku tak pol zartem napisane i co,o dmowilas slubu z chlopakiem? nie zlaujesz,ze nastepna taka prosba szybko nie nastapi? jak z kasa stoi? |
|
2009-10-18, 19:07 | #164 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pd - zach
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
jak sprawdzić? po prostu spytać czym się interesuje albo walnąć: jadę za miesiąc ze znajomymi na Cypr/ Malediwy jedziesz z nami? Cypr nie duża kasa, ale nie 20 zł a Malediwy to już jest poważna kasa i tak masz przegląd sytuacji... zgadza się z entuzjazmem tzn ma kasę Jak odmówiłam? jak się poznaliśmy to powiedziałam, że nie zamierzam się z nim chajtać rodzić dzieci, poznawać jego rodziców itp. A o ślubie przemaglowałam go po pijaku i powiedział, że jak ja chcę to on by poszedł na to pijany prawdę Ci powie (pomijam, że kiedyś krzyczał pijany pod akademikiem że jestem jego światłem w ciemności itp , ja krzyczałam że nie będę go wyciągać z radiowozu)
__________________
"Livin' easy, lovin' free, season ticket, on a one - way ride
Askin' nothin', leave me be, takin' everything in my stride Don't need reason, don't need rhyme Ain't nothing I'd rather do Goin' down, party time, My friends are gonna be there too [...]" |
|
2009-10-20, 17:36 | #165 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Zgadzam się niestety z teorią, że jak facet jest pewien kobiety i chce z nią ślubu, to nie odwleka oświadczyn i zaręczyn...
Jeśli odwleka, to po prostu nie jest pewien czego chce, a wtedy nie warto nalegać... |
2010-03-16, 10:29 | #166 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
wiesz, masz naprawde niezle patenty a ja mojego wypytuje juz po paru miechach znajomosci co sadzi o slubie i dzieciaczkach wyobraz sobie po 5 latach zwiazku dowiedziec sie,ze on ani razu o slubie nie wspomnie zartem czy nie-zartem ,nie mowiac juz o dzieciach. Klops. Warto wiec zmarnowac pare miechow niz 5 lat. I jak zakochany i kocha,to nie problem i pogadac i to kiedys zrobic |
|
2010-03-19, 12:45 | #167 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cześć dziewczynki.
Czułam się strasznie osamotniona w tych moich przeżyciach związanych z tym, że ja ślubu chcę a ON nie. Ale widzę że jest nas więcej...dużo więcej niż myślałam... Ja jestem z NIM prawie 6,5 roku i jesteśmy już po słowie. Ale co z tego jak zaręczyny były wymuszone. Tak mu trułam, że chłopak się złamał. Planował oświadczyny w naszą 6 rocznicę na wakacjach na plaży, ale doszło do tego dzień wcześniej bo znów histeria mnie napadła, ze mnie nie chce, nie kocha i że się rozstaniemy...ON tymczasem wyjął pierścionek i mi się oświadczył. Tak wiec popsułam ten dzień bo gdyby mi nie odbiło miałabym piękne zaręczyny. Również jak część z was miałam nadzieję, że wszystko zaplanujemy prędziutko i będę już w pełni szczęśliwa bez obaw i z papierowym dowodem a ty kolejna górka. Chyba kolejna ważna sprawa w moim życiu będzie wymuszona, bo termin ślubu planujemy na czerwiec 2011 ale mój mężczyzna w ogóle ze mną nie chce o tym rozmawiać. Wiem, bo mi powiedział, że robi to tylko dla mnie. Twierdzi, ze gdyby chodziło tylko o niego to jemu papier nie jest potrzebny. ON mógłby tak żyć do usr... śmierci ale ja nie potrafię. Gdy o tym wspominam, bo normalnie po ludzku się z tego cieszę ON mówi że naciskam. Przez "naciskam" ma na myśli, że gadając o tym sprawiam, że on czuje iż musi to zrobić i że to jest sprawa życia i śmierci. Ale dla mnie jest. To gwarancja dla mnie że naprawdę mnie kocha, że chce mnie taka jaka jestem i przy pierwszej byle jakiej trudności nie ucieknie bo tak łatwiej. Boże okropnie się czuję, że tak to idzie ale co mam zrobić. Mam już 27 lat (ON też) i czuję się strasznie stara. Czuję jakbym niczego nie miała. Pragnę kochajacego męża wracającego z uśmiechem na twarzy z pracy, ja go witam buziakiem obok lata gromadka dzieci. Potrzebuje tego jak powietrza. Doradźcie coś proszę bo czuję, że wariuję od tego. Ps. fajnie że wreszcie znalazłam osoby z którymi będę mogła się tym podzielić Edytowane przez maggy83 Czas edycji: 2010-03-19 o 13:22 |
2010-03-19, 17:47 | #168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
maggy83
Skoro to tylko papierek, to czemu go nie miec?? Wiesz, nie chce oceniac Twojego Tz-a, nic o was nie wiem itp, ale moim zdaniem on nie mysli o Tobie TAK powaznie. Zakochany i kochajacy facet pragnie slubu, cieszy sie na mysl o nim. Najgorsze co moze byc, to odkryc,ze facet nie chce cie tak bardzo jak TY tego chcesz. wiec najprosciej zapytac o slub.... I wtedy wszystko widac jak na dloni-jakie ma intencje i czy jest dojrzaly. Ja z moim Tz-em jestem tylko 7 miesiecy a juz zapytalam frywolnie "czy masz zamiar keidys sie ozenic? jakie amsz zdanie?" a potem "czy ze mna/.?" na poczatku troche zaskoczony ale bardzo milo I teraz caly czas zartujemy,ze to fajny pomysl "kiedys". Tak wiec musisz zpaytac siebie,czy chesz byc mezem kogos, kto tego nie chce. I moim zdaniem nie a usprawiedliwienia, ze "to tylko papierek":brzyda l: Pamietaj,ze obraczka to oficjalne pokazanie calemu swiatu,ze poszukiwania sa zakonczone. On jednak chyba jeszcze tej jedynej nie znalazl, woli chyba poszalec, lub nie jest Ciebie pewien, Pogadaj i to predko,nie marnuj zycia z kims,kto nie mysli o nim powaznie. |
2010-03-20, 10:57 | #169 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Nie to chyba nie jest tak jak mówisz. ON nie jest typem imprezowicza, macho lub kogoś podobnego. Wiem, że naprawdę i szczerze mnie kocha tylko boi się odpowiedzialności. Ja jestem typem Matki Polki, jestem z małego miasta gdzie już 18-latki wychodzą za mąż, ON natomiast ma inne podejście do życia. Żaden z jego znajomych jeszcze poważnego kroku nie zrobił, każdy chce być nowoczesny i żyć "na kocią łapę" bo im się wydaje, że to jest modne. Ja natomiast nie mam takiego zdania.
Czuję, że jestem jego oczkiem w głowie i że mnie kocha. A zdanie takie możne mieć i ma do tego takie prawo. Ja muszę to akceptować ale jednocześnie docenić też to, że mimo tego że tak myśli ozeni sie ze mną za rok Ale dzięki za twój punkt widzenia. Może kiedyś się okaże że jednak miałaś rację a ja po prostu jestem ślepa i zakochana. Ja nie chce oceniać z kolei ciebie ale powiem Ci coś z własnego doświadczenia. Jak na początku związku (na którym ty jesteś) żartuje się ze swoim chłopakiem na temat ślubu, to ON cały czas będzie traktować ten temat jak żart. Gdy będziesz o tym wspominać, nigdy nie będzie traktował poważnie waszej rozmowy i będzie sobie z tego żarty stroił. Jeżeli masz już z nim o tym rozmawiać, to rozmawiaj poważnie. Od razu powiedz, czego się po tym związku spodziewasz i czego będziesz w przyszłości oczekiwać. Albo to zaakceptuję albo ucieknie z podkulonym ogonem. Taka jest moja rada, ale oczywiście zrobisz jak zechcesz. Każdy facet jest w końcu inny. Edytowane przez maggy83 Czas edycji: 2010-03-20 o 10:59 |
2010-03-21, 22:22 | #170 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 114
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
Jak czytam ten wątek to dopiero teraz widzę, że nie wiadomo, czy mój związek ma przyszłość. Któraś z Was pięknie to określiła - trzeba być "on the same page", a my niestety nie jesteśmy. Co prawda powiedział, że ślubu chciałby, "ale". Razem ponad 5 lat, mieszkamy wspólnie ponad 3, a coraz bardziej czuję, że stoimy w miejscu... Tak mu wygodnie i już. Tylko że ja któregoś dnia nie wytrzymam
__________________
Czas drąży myśli,
To wściekłość i wrzask, Ona wzbiera we snach, Ona chwyta mnie w locie i Powstrzymuje czyny. |
|
2010-03-22, 12:44 | #171 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Wiecie co dziewczyny. Kiedyś mówiłam wszystkim, że mieszkanie ze sobą przed ślubem powinno być nakazane konstytucyjnie, bo ludzie się poznają i potem nie kłócą się o pierdoły. Coraz częściej zastanawiam się jednak, jak to wszystko potoczyłoby się, gdybyśmy razem nie zamieszkali. Może bardziej by IM zależało na tym by mieć NAS codziennie przy sobie i w nocy również. Zaczynam tego kroku żałować.
|
2010-12-04, 14:39 | #172 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 92
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
hmmm jest tu kto? Zagląda tu ktoś jeszcze?
Przeczytałam cały wątek i znalazłam wreszcie to czego szukam. Widzę, że nie jestem z tym sama. Dziewczyny jak potoczyły się wasze losy? Nadal czekacie? Ja powoli tracę nadzieję. Z moim TŻ jesteśmy 7 lat, od 3 mieszkamy razem, ja mam 23 on 25 lat. Temat ślubu przewija się raz na jakiś czas - najpierw podchodziłam do tego spokojnie, bo TŻ mówił, że "kiedyś" weźmiemy ślub. Im jesteśmy starsi tym jest gorzej - na słowo "ślub" i "zaręczyny" reaguje jak poparzony, od razu mówi że naciskam!!! A ja ciągle duszę w sobie to co myśle, pragnę, żeby przypadkiem go nie urazić i nie zmuszać do niczego. Wariuję już od tego!!! Na początku mówił, że rozumie jak bardzo to dla mnie ważne, że przemyśli to i kiedyś ten ślub będzie. Teraz twierdzi, że po prostu jeszcze nie chce i że mam o tym nie mówić, bo czuje się zmuszany. No i oczywiście ciągle słyszę, że "aby wziąć ślub muszę być w stanie zarobić na rodzinę", "musimy mieć wystarczająco dużo pieniędzy, żeby się utrzymać" - tylko, że on od 3 lat ma stałą pracę, dobrze płatną, a ja w tym roku kończę studia i też będę niezależna finansowo. Ostatnio pytałam go o co tak naprawdę chodzi - czy nie jest mnie pewny, czy się boi, czy myśli, że może jeszcze ktoś inny mu się trafi. A on swoje - pieniądze, najważniejsze pieniądze bla bla bla. Nie mam zielonego pojęcia co robić. Nie wyobrażam sobie go zostawić, ale za jakiś czas nie wiem do jakiego stanu mnie to doprowadzi. Wiem oczywiście, że jesteśmy bardzo młodzi, ale tu nie o to chodzi, żeby od razu się żenić tylko chodzi o postawę mojego TŻ i o jakieś decyzje, które należałoby podjąć. Jak narazie czuję, że się powoli wypalam, a jemu nie mogę nic powiedzieć, bo od razu na mnie naskoczy. I znowu ja będę tą złą, która wiecznie go do tego zmusza. |
2010-12-04, 15:12 | #173 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 202
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Mężczyzna jest gotowy na ślub wtedy, gdy do niego dojrzeje i ma to mało wspólnego z wiekiem, choć obecnie najczęściej żenia się w wieku 27-30 lat i moim zdaniem to akurat dobry wiek na małżeństwo. Problem rodzi się gdy para poznaje się bardzo wcześnie , są równolatkami i już w wieku np. 24 lat mają 6 - 8 lat stażu, no ale trudno na siłę przyspieszać indywidualne dojrzewanie mężczyzny. Na pewno nie warto zmuszać nikogo do ślubu, a jeśli nie chcemy dalej czekać do "kiedyś" to poprostu odejść bo to kiedyś może nigdy nie nastąpić. Moim zdaniem życie jest za krótkie by tkwić w związku po 10 lat z facetem, który nie wie kiedy będzie gotowy. Np. mój narzeczony oświadczył mi się po roku znajomości, bez jakiego kolwiek najmniejszego nacisku z mojej strony, czy nawet rozmowy o tym, tylko jest jedno "ale" on miał wtedy 29 lat i już poprostu do tego dojrzał i nikt nie musiał mu suszyć głowy. Powodzenia dziewczyny i życzę Wam mądrych decyzji, bo życie jest krótkie, a tego kwiatu jest pół światu. Może mało to romantyczne, ale taka jest prawda.
__________________
ślub cywilny 7.05.2011 r. ślub kościelny 2.06.2012 r.
II 23.02.2013 r. Krzyś |
2010-12-05, 16:07 | #174 | |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
Cytat:
Reakcje mojego ex na słowo ślub i zaręczyny była podobna. Praca była, mieszkanie też,a ślub był mu do niczego niepotrzebny. Moja rada- nie czekaj aż on sobie "przemyśli" tylko Ty przemyśl czy jemu na Tobie zależy, czy kocha,ale tak prawdziwie. |
|
2010-12-05, 20:56 | #175 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 92
|
Dot.: Dlaczego meżczyzni tak boją sie ślubu?!
No i tu właśnie jest problem, bo mam wrażenie, że bardzo mnie kocha i mu na mnie zależy - do czasu kiedy nie jest poruszany temat ślubu. I jak tu się zorientować?
Jak sprawdzić czy niechęć do ślubu jest spowodowana "zwykłą" niedojrzałością i sprawami "technicznymi", czy może po prostu nie zależy mu na tyle, żeby o tym myśleć? Kolejna sprawa - jak zostawić faceta z powodu niechęci do ślubu, skoro twierdzi, że kocha i chce założyć ze mną rodzinę, ale żenić się nie chce, bo "to tylko papier, nie ma pieniędzy itp, itd."??? Nie wybaczyłabym sobie chyba do końca życia jeśli za rok czy dwa po rozstaniu ze mna dowiedziałabym się, że ma zamiar się żenić z kimś innym... |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:46.