Mauritius

[dorkabest]

Gdzieś tam na Oceanie Indyjskim....

[limba1]

Dziewczyny! Planuje w koncu wyjechac na wakacje - zdecydowalam sie na Mauritius. Termin: poczatek wrzesnia (nie za goraco). Wakacje chcemy zorganizowac sami - ceny w biurach podrozy powalaja. Przelotem sie nie martwie bo przysluguje mi bilet sluzbowy w dowolne miejsce na swiecie. Chodzi o pobyt na wyspie. Czy macie jakies namiary? Opinie???? Cos polecacie??? Najbardziej interesuje nas pobyt w osrodku bez wyzywienia, ale za to z kuchnia (tzw. selfcatering). Po prostu nie chcemy byc uwiazani pora posilkow, chcemy gotowac sami (bo taniej) ewentualnie stolowac sie w knajpach.

Tak wiec jak macie jakies namiary, cos wiecie o tym wspanialym kraju, mozecie poradzic co i jak.... Prosze piszcie!!!

[bianka12345]

up
też mnie to interesuje...

[KarolinaK]

Tam sie wybiore w podroz poslubna jesli kiedykolwiek wyjde za maz

[Pheandra]

Gdyby ktoś chciał wybrać się na wakację na Mauritiusa mogę podzielić się swoją opinią odnośnie tego kraju i tamtejszej kultury. Przez jakiś czas tam mieszkałam więc znam ten kraj od podszewki

[beata178]

Witam!
szkoda że dopiero teraz obaczyłam Twój wpis...
właśnie wybieramy się w poniedzialek -7 października- mamy apartament na Flic en Flac- chciałam zapytac jakich cen jedzenia możemy się spodziewać, czy faktycznie jest tam "strefa bezcłowa" jak to wygląda od "strony praktycznej", co warto kupić o czym nie piszą w przewodnikach a Tobie szczególnie się spodobało i polecasz? starałam się znaleźć informacje na temat miejsc wartych zobaczenia - a co Ty szczególnie polecasz? chodzi mi o subiektywną opinię ...
oczywiście proszę też o wszelkie praktyczne i mniej praktyczne informacje dotyczące tego kraju - ludzi, kultury...
Zdjęcia na Twiom blogu są fantastyczne !
- jakiej pogody i temperatur możemy się teraz spodziewać? wyczytałam że ok 26 stopni - i teraz myślę że to tak średnio ciepło jak na egzotyczne wakacje, znajduję informację, że to początek lata - ciepło ale też może padać...
No i czy o tej porze będzie dostępne mango? a może jakieś egzotyczne - niespotykane u nas owoce polecasz, może ulubione Twoje potrawy?
Z góry dziękuję za odpowiedź!

[Malgos_12]

ja tylko odnośnie strefy bezcłowej, jeśli wyjeżdżasz do kraju spoza UE to ceny są znacznie niższe, czyli wtedy obowiązują rzeczywiście ceny bez cła

[limba1]

Witan! Bylam na Mauritiusie już dwa razy, trzeci planowany na luty 2013. Z miejsc które musisz odwiedzić to: Blue Bay i snorkeling tam ( weź koniecznie suche bułki to rybki bedą jeść wam z ręki), Central Market w Port Louis, Casela Park w okolicy Flic en Flac (szczególnie interakcji z lwami, tygrysami i lampartami, albo dwugodzinny spacer z lwami i tygrysami-trochę drogo ale naprawdę warto), rejs katamaranem na Ilot Gabriel, Crocodile Park- fajny i warto odwiedzić, rejs na Coin de Miere tez może być ale weźcie dużo kasy bo tam atrakcji od groma, fajnie tez jest wykupić pływanie z delfinami ( my wykupilismy od znajomego rybaka, wcześnie rano o 4 wyplynelismy bo pózniej to za dużo turystów i motorówki, popłynąć nie można spokojne). Ceny wycieczek to tak ok. 50 euro od osoby za cały dzień np. na katamaranie z obiadem i transferem z i do hotelu/ willi. Z pamiątek kupiłam sobie piękne jedwabnych sari, biżuterię z korala, haftowane obrusy, herbatę waniliowa, wanilie, przyprawy. Z restauracji we Flic en Flac super jest Cheez Pepe...w miarę tanio i duże porcje. Natomiast nic nie jedzie w Mafiozo (bar i restauracja przy markecie Spar) i w Le Dodo-tanio ale nie warto ryzykować zatrucia. Do Mafiozo tylko na drinki-najtańsze we Flic en Flac.
Przygotuj się na to ze będzie gorąco ale znosnie- w nocy nie powinno być mniej niż 20 stopni, w dzień nawet do 35 w słońcu, deszcze mogą być krótkie minutowe więc nie ma co panikowac.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Z miejscowych potraw to owoce morza w sosie kreolskim i brjani( ryż z dodatkami), mango jest dostępne cały rok, warto tez zajadac się wszystkim co znajdziesz w sklepikach i na straganach. No i miejscowy rum oczywiście- tani jak barszcz i pyszny. Polecam w szczególności rum Green Island,
Green Island spiced, oraz serie rumow Cyclone w rożnych wariantach smakowych: kokosowy, ananasowy, arbuzowy, bananowy...

[womanontheway]

Dziekuje za ten wpis
JA roZwaazam wyjazd tam w lutym. Tylko czy to jest seZon na Mauritus?

[Pheandra]

Ja na Mauritiusie spędziłam i lato i zimę więc stanowczo październik to dobry miesiąć aby tam polecieć, coś jak nasz maj. Najlepszy jest chyba grudzień , w styczniu jest parno. W styczniu pod koniec zdarzają się cyklony ... miałam przyjemność przeżyć 2 ale nie są tak straszne. Po prostu siedzi się w domu i ogląda telewizję, samoloty nie starują.

Flic en Flac ma najdłuższa piaszczystą plażę na Mauritiusie i jedyną monitorowaną. ale można być nią zawiedzionym. Na piasku pełno jest igieł z pobliskich drzew ... ale niewątpliwie jest to dobry spot wakacyjny. Na skrzyżowaniu wiodącym do miasta jest jedno z większych centrów handlowych ( jak na Mauritius ) - Cascavelle Shopping Village
No i blisko do Parku Casela. Z lwami możesz się przechadzać tylko w dni powszedne, w weekendy nie ma takiej możliwości. Fajną atrakcją są tak zwane zipline

"strefa bezcłowa" obowiązuje na Mauri, tanie są też ubrania.

miejsca które ja polecam to:
-Chamarel
- Rochester Fall
- Tarasy widokowe Parku Narodowego Black River
- Gris Gris ( taras widokowy i góre )
- Grand Bay ( SeaWalk ) świetna sprawa karmienie rybek pod wodą.
- Caselę
- katamaranem można podpłynąć pod Ilot Malais ( jest to rafa koralnowa znajdująca się nad wodą a nie pod ) - ogólnie ten rejs katamaranem jest o wiele lepszy niż te na północy
- Ile aux Cerf ( katamaranem )
- Albion
- Pamplemousse ( królestwo komarów )

jeśli macie czas pojedzcie do stolicy, ale nie jest warta uwagi jeśli na Mauri jesteście krótko, słońce w Port Louis ma magiczną moc ... raz dwa trzy i jesteś poparzona ^^
nie polecam też La Vanille Crocodile Farm ani Aquarium - strata czasu

ogólnie rzecz biorąc wszytsko na Mauri jest z importu ... nie znalazłam dużo rzeczy godnych uwagi, których nie znalazła bym tutaj. Kupiłam siostrzenicom sukienki Sega. przywiozłam też rum ale nie ten zwykły biały tylko ten z cukrem trzcinowym. mają bardzo dobrą kawę, przywiozłam i mielona i w ziarnach.

ludzie są bardzo mili i przyjaźni. znają dobrze język angielski. nie są tak natarczywi jak w Turcji czy Egipcie. ciężko mówić tam o jakiejść kulturze, to kraj bez narodu. Znajdziesz tam i hindusów i muzułmanów, katolików, creoli. Obchodzą wszystkie święta wszystkich wyznań więc często można natrafić na jakiś festiwal.

Szczerze powiedziawszy termometr na Mauri zazwyczaj pokazuje tyle samo, wszystko zależy od słońca i wilgotności powietrza. W styczniu jest tam ok 29 stopni, w zimę ok 25 ( w cieniu ), wiadomo wieczory będą chłodniejsze. W październiku wieczory tez mogą być chłodne. Na Mauritiusie zawsze pada. Nie wszędzie ale zazwyczaj gdzieś tam kropi, ale pada tylko 10 - 30 min i przestaje. Najbardziej deszczowym miejscem jest Curepipe

co do mango , to raczej znajdziesz w sklepach z zeszłorocznych zbiorów. my mieliśmy drzewo mangowe w naszym ogródku, owoce dobre były do jedzenia pod koniec grudnia ( i to nie wszystkie ) większość dopiero w styczniu. w marcu już ich w ogóle nie ma. w maju pojawiają się zarodki nowych owoców. za to ananasy są ciągle. kupuj ich ile się da. są przesmaczne, możesz spróbować ich razem z sosem z tamaryndy, ale mi nie podchodził ... wolałam same ananasy. za to można kupić tamaryndę w saszetkach po 5 rupi ( 50 gr ). nie wiem czy już będą liczi ... Z owoców warto spróbować guawę i dragon fruit. ja mieszkałam w domu więć katowali mnie codziennie ryżem i rybą albo dziką świnia ... :P mam uraz do nich szczerze powiedziawszy. Ale maja tam bardzo dobry makaron z sosem czosnkowym najlepsza pizza na Mauri to Debonairs - pycha i koniecznie Kiwi Lemonade ... niebo w gębie :P warto spróbować czegoś na smak naszych ziemniaków - chou chou ale nie polecam warzywa zwanego Ladies Fingers na straganach sprzedają sałatkę owocową w kubeczkach .. odradzam :/ to ogórek i mango z wodą z sokiem.

Tak ogólnie to uważam że Mauritius jest przereklamowany. Oczywiście jest piękny ale daleko mu do tych zdjęć w folderach. Przeraziła mnie też tam bieda. Małe dzieci takie 1-2 letnie biegające same po ulicach tylko w pampersie. Rozwalające się domy w częściach kraju tych nie pod turystów. Jest też dość brudno przynajmniej na południowym zachodzie. Śmieci powrzucane do lasów przy drogach zwłaszcza w obszarze Le Morne. Północ jest czystsza, wschód wydaje sie być też bardziej ogarnięty. Pełno bezpańskich psów. No i np nie wiem jak z bezpieczeństwa. Np mi nigdy nie pozwolono wyjść z domu samej nawet na plażę. a ja mieszkałam w domu na plaży w Baie du Cap. a jak protestowałam mówiąc że jest bezpiecznie to mi mówiono, że tylko mi się wydaje.

Kolejna sprawa to ich drogi ... docenicie polskie drogi po powrocie stamtąd :P chodniki to też temat rzeka ... w większości wypadków ich po prostu nie ma. Autobusy dziwie się że w ogóle jeżdzą ... ale mają bezpłatne wifi tanie bilety .. za ok 1 euro można dojechać praktycznie wszędzie. kursuja też taksówki działające na zasadzie autobusu ... wsiada do nich 4 osoby za cenę tez do 1 euro.

to co lokalne jest tanie, bardzo tanie, to co importowane drogie, czekolady np ok 10 zł dzem wiśniowy 12 zł.

Spędziłąm tam sporo czasu więc cięzko mi jakoś tak w skrócie opisywać to wszystko ... ale tak na koniec .. uważaj na wszędobylskie jaszczurki w domu :P one potrafią obsikać z sufitu tak przeżyłam to :P

ważna sprawa .. słońce na Mauritiusie zawsze zachodzi już ok 18 ... od tej godzin zaczyna się szarówka o 19 jest już ciemno.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez womanontheway

Dziekuje za ten wpis
JA roZwaazam wyjazd tam w lutym. Tylko czy to jest seZon na Mauritus?

grudzień, styczeń i luty to najcieplejsze miesiące ale nawet wtedy na plażach jest pusto. tyle ze od lutego zaczynają się cyklony. chociaż to nie reguła, ja trafiłam na jednej i w styczniu :P potem i w maju. w ostatnich 2 latach Mauritius przeżywa spadek turystyczny. Sami tubylcy mówią że to widać i tłumaczą to kryzysem w Europie.

[beata178]

Bardzo Wam dziekuje za tyle informacji!
wydrukowałam sobie Wasze odpowiedzi i zabieram ze sobą. chciałabym jak najwięcej rzeczy tam zobaczyć, spróbować... nie chcę zabierać niektórych kosmetyków - czy są tam dobre odżywki do włosów - jakies miejscowe kosmetyki warte uwagi?

limba1 - czy można "zaprzyjaźnić sie" z rybakiem, z którym mogłabym udać się na pływanie z delfinami? - czytałam, że można wykupić taka wycieczke,ale tez bym chciała teraz popłynąć o 4 rano-bez innych turystów...
czy macie może zaprzyjaźnionych taksówkarzy, z ktorymi można umówic się na wspólne zwiedzanie? - czytałam na innych forach, że jest taka możliwość.

czy do stolicy można udac się autobusem, czy lepiej brać taksówkę?

Pheandra - czy mogłabyć coś bliżej napisać o tym (nie)bezpieczeństwie? czy chodziło o to, że jako kobieta sama nie powinnaś wychodzic, czy w ogóle lepiej po zmroku siedzieć w domu?

Lecimy z TŻ sami - bez biura podróży, mamy zarezerwowany apartament od prywatnej osoby, znajoma korzystała kilka lat temu i była zadowolona.
Piszcie cokolwiek jeszcze przyjdzie Wam na myśl! Serdecznie Wam dziękuję!

[limba1]

My na Mauritius latami na kilkutygodniowe wakacje... Poznajemy ludzi... Teraz w sumie to wracamy tam jak do domu... Nie musisz się bać - w zasadzie to chodziłam sama po zmroku i nigdy nikt mnie we Flic en Flac nie zaczepił. Co innego stolica- tam bym się bała.

Wybór kosmetyków jest dość spory- zwłaszcza francuskich więc bez problemu kupisz w supermarkecie Spar albo w aptece.

Do stolicy lepiej jechać taksówką- dogadajcie się ze wynajmujecie go na cały dzień. Tak jest wygodniej bo w drodze do stolicy pokaże wam jeszcze inne miejsca, a jak się obkupicie to zawsze macie gdzie zakupy zostawić i zwiedzać na luzie. My za taka opcje placilismy ok 50 euro. Inna opcja jest wypożyczenie auta z gpsem ale pamiętaj jest tam ruch lewostronny, a i kierowcy bywają niestrozni. No i gps często się gubi- niestety nie ma dobrych map na ten kraj.
Z ciekawych owoców nigdy nie spotykanych w Europie jadłam coś co miejscowi nazywali zetfruit (niestety nie znam poprawnej pisowni) ale było to pyszne.
Co do zaprzyjaźnionego rybaka to popytać właściciela waszego apartamentu-na pewno Wam kogoś poleci. Tak samo taksówkarza-my od początku korzystamy z usług tego samego taksówkarza i mieszkamy zawsze w tej samej willi.

[Pheandra]

Co do niebezpieczeństwa ciężko mi napisać. Rodzice mojego chłopaka za każdym razem traktowali mnie jakbym do życia przystosowana nie była :P wożono mnie, pilnowano na plaży, w życiu sama w sklepie nie byłam mimo, że znam francuski i angielski a nawet troche kreolskiego :P troche przerażały mnie te bezpańskie psy ... Wszystkie jednakowe duże ... Była też ta akcja z morderstwem irlandzkiej panny młodej ... No nie wiem mi nigdy nie mówiono czemu trzeba tam uważać.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Jeszcze taka rzecz mi się przypomniała. Tam można płacić w euro, ale nie róbcie tego. Oszukują wtedy.
Spróbujcie lody o smaku tamaryndy jeśli lubicie kwaśne rzeczy u nas w Polsce ich nie ma.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Aaa i wymieniajcie pieniądze w kantorach nie bankomatach, bankomat nie wydaje wszystkich banknotów i zawsze się traci. Może nie jakieś kolosalne kwoty ale zawsze. I nie na lotnisku oczywiście ...

[beata178]

Pheandra Z tym zabójstwem -koszmar.Troche entuzjazm mi opadł... ale jak czytam pozostałe Wasze wpisy, to mi od razu lepiej.
Pytałam też tej znajomej, od której dostałam namiar na apartament -twierdziła, że czula się tam bezpiecznie, wszystko było w porządku pod tym względem... jak też wszystkimi pozostałymi.
Czy miałaś na mysli, aby nie wypłacac pieniędzy z bankomatów kartą tylko zabrać euro i wymieniać w kanotorze?nie chciałam wozić za dużo gotowki i mialam jednak zamiar zabrać karty... Jak to możliwe, by bankomat nie wydawał wszystkich banknotów? gdzieś czytałam że w kantorach pobieraja prowizje - kilka procent, to może lepiej w banku?
limba1 Jest to dobry pomysł zapytac właściciela apartamentu o rybaka czy taksowkarza - zawsze ktos polecony będzie bardziej się starał, a my będziemy czyc sie pewniej. a jak wyglada ten zetfruit? wszystkiego będe próbować, lodów z tamaryndry też no i te wszystkie rodzaje rumów...

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

czy "podróbki" też sie zdarzają?

[Pheandra]

Znaczy tak... ja nigdy nie wymieniałam pieniędzy w bankach MCB. Przerażały mnie tłumy a obsługa nie należy do zbyt szybkich. Na Mauritiusie masz 2 rodzaje bankomatów - takie jak u nas i takie do wypłat i wpłat w walucie zagranicznej ( dolary, euro, australijską kase, zRPA z Indii ). Są one oznakowane jako "exchange". Są wygodnie bo nie trzeba szukać kantórów i są czynne 24/7. Ale mi zawsze obcinały końcówki ... w zależności ile chciałam rozmienić. I tak np czasami obcinało mi 1,75 euro :/ i w sumie nie wiem czemu, nigdy aż tak się nad tym nie zastanawiałam. Są tam banknoty 25 rupowie ( ok 2.5 pln ) ale nadal obcinało mi ok 7zł ... niby nie dużo ale tak grosz do grosza i się uzbiera. Te bankomaty podają ile stracisz na wymianie swoją drogą zanim dokonasz potwierdzenia. Potwierdzając zgadzasz się na uszczuplenie sumy. W każdym razie jak miałam możliwość to wolałam odwiedzić kantor, nie zdarzyło mi się żebym tam dostała mniej niż od bankomatu.
Z karty tez można korzystać ... np jak pobieralam 450 zł, nasz polski bank ściągnął ze mnie tylko 13.50 pln prowizji.

Podróbki czego? O podróbki banknotów raczej nie masz co sie martwić. Wszystkie banknoty drukowane są w Wielkiej Brytanie i przechodzą potem kontrole w UK i na Mauri. Nie sądze żeby ktoś na wyspie dysponował maszynerią do podrabiania ... Chyba że chodzi Ci o jakieś inne podróbki ...

Swoją drogą, oglądałam na Mauri film ( po francusku więc nie wszystko jeszcze do końca rozumiałam ) Dark Side of Mauritius. Pokazana była tam przestępczość, narkotyki itd głownie w Port Louis. Każdy kraj się z tym boryka ... więc Mauri to nie wyjątek. Ja w Port Louis nocą byłam tylko raz i to w China Town ... przyjemnie to nie jest. Zwłaszcza że miasto jest jak martwe wtedy więc każda osoba na ulicy wydaje się zagrożeniem :P taka paranoja ...

Bardzo fajnym miejscem jest też C-Beach Club w Belle Ombre

[beata178]

Dziękuję za informacje o bankomatach - bardzo się przyda.
Chodziło mi o podróbki ubrań, torebek perfum...
weszłam na stronę C-Beach Club - fajnie...
a co z napiwkami?
gdybym chciala gdzies pojechac autobusem- gdzie kupować bilet- u kierowcy czy w jakims kiosku?

[Pheandra]

My zawsze dawaliśmy napiwki. W sumie w naszym gronie tylko ja nie byłam rezydentką Mauritiusa a i tak dawaliśmy, więc nie ważne czy turysta czy nie napiwki są w dobrym tonie. Ale nikt ich nie wymaga chyba :P

Autobusy!!!!!!!!!!!!!! Ta kupa złomu ... ok więc bilety kupuje się u kierowcy ... znaczy nawet nie tyle co u kierowcy ale u pana w autobusie. Bo panów jezdzi 2 ... jeden kieruje i ma gdzieś kto co i jak ... a 2 pan jest tylko od biletów. Wchodzisz do autobusu i nie płacisz, siadasz sobie i czekasz. autobus rusza i wtedy podczas jazdy chodzi ten pan od biletów pyta gdzie jedziesz ( albo sama mu mówisz ), jak się dosiadasz w trakcie trasy zasada ta sama, najpierw siadasz i czekasz aż on podejdzie. mają bardzo dobrą pamięć wizualną - serio :P może wsiąść 15 osób a on i tak będzie wiedział to jest nowy w autobusie ^^ podziwiam :P czasem wsiada też 3 pan który jest kontrolerem ... jeden autobus 3 panów = małe bezrobocie ;P jak chcesz wysiąść to pociągasz za taki sznurek przy oknie prymitywna metoda ale działa. bilety są bardzo tanie, ulgowe i normalne. Od 60 roku jeździ się za free dzieci i studenci jadąc do szkoły też jadą za free.

Podróbki się zdarzają ... okulary, torebki, perfumy, ciuchy ...

[beata178]

Napiał do mnie pan - przedstawił sie i poinformował, że dostal informacje od właściciela apartamentu, że to on ma mnie odebrac z lotniska. ta koleżanka mówila, że ich także odbierał ktos inny - nie własciciel. wiec odpisalam że o.k. dziekuje, będziemy czekać . ale on napisał potem, że prosi o zakup 1l red label na duty free - oczywiście odda pieniadze. Chyba nie ma co sie obawiac skoro nie prosi abym przewoziła mu jakies paczki z nieznaną zawartością? sprawdzalam - mogę wwieźć 1l alkoholu wysokoprocentowego na osobę. Chyba nie jest to nie legalne?- przecież mogłabym sama chcieć komuś kupic na lotnisku taki alkohol...?
czy zabrac ze sobą jakies polskie długopisy, czy inne rzeczy-drobiazgi- z Polski, aby komus przy jakiejs okazji dawać?

[Pheandra]

Mnie zawsze odbierał chłopak z lotniska więc nie wiem jak to z transferem. Tak możesz przywieść litr mocnego alkoholu. Ja zawsze brałam dwie półlitrowe żubrówki. Na lotnisku w free duty możesz kupić 3 butelki. Wiem bo kupowałam siostrze i ojcu chłopaka. Przy kupnie trzeba pokazać paszport ... Ale to norma. Ceny np whisky w free duty są 50% niższe niż potem w sklepie.

Długopisy to nie wiem ... Ja zawsze miałam cukierki dla dzieci

[beata178]

Bardzo dziekuje za szybką odpowiedź.
a jak jest z plażami? nie trzeba chyba płacić za wstep?
a czy osoba będąca wegetarianinem- przeżyje jakoś? chyba ryżu, warzyw jest tam wystarczająco? chodzi mi o to, czy jak będziemy chcieli zjeść "na mieście" -czy popularne są potrawy bez miesa, w tym też bez ryb?

[Pheandra]

Plaże są publiczne - wszystkie. Przy hotelach są oczywiście czystsze. Trzeba tylko pamiętać, że nie wolno wchodzić na teren hotelu ... czyli plaża kończy się tam gdzie zaczynają się leżaki.

Chcesz zobaczyć jak z bliska wygląda plaża we F en F ? znaczy piach na plaży

Spokojnie nie umrzecie z głodu ^^ tam jest mieszanka kultur ... muzułmańskie dania bez mięsa ... chińszczyzna ( fried rice z sosem czosnkowym wymiata ) sałatki warzywne ...

[beata178]

szukałam różnych zdjęć plaży F enF, a jaki jest ten piasek? palm tam chyba nie za wiele? tylko inne drzewa?

[Pheandra]

Napisane przez beata178

szukałam różnych zdjęć plaży F enF, a jaki jest ten piasek? palm tam chyba nie za wiele? tylko inne drzewa?

Ogólnie na Mauri palmy na plażach są tylko przy hotelach, i to raczej nie rosną tam bo tak matka natura chciała ... przy plażach rosną tzw Filao Trees. Gubią igły niestety ... szyszki :/ i własnie dlatego piasek mimo tego, że jest biały to pełno w nim tych igieł. Chciałam ci wysłać na prywatną wiadomość zdjęcia ... ale imageshack mi nie działa :/ jak masz FB to mogę ci na chwilę odblokować moją galerię albo mogę Ci na maila wysłać :P bo tu nie chcę swoich zdjęć w bikini wwalać :P

[beata178]

wysłałm na prywatna wiadomośc swój mail- jesli wyslesz mi zdjęcia bede wdzięczna, wprawdzie jeszcze 2 dni i zobacze to na zywo, ale bardzo już jestem ciekawa jak tam jest...

[Pheandra]

wysłałam Ci 5 zdjęć na maila z najpopularniejszej części plaży