Studentki od 2017 roku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja > Studia

Notka

Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-08-17, 08:55   #1
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148

Studentki od 2017 roku


Wątek dla studentek (i studentów? ) rozpoczynających swoją przygodę od tego roku akademickiego. Nieważne czy to przygoda któraś z kolei, czy nasz pierwszy kierunek

Co prawda prawdopodobnie będzie to zlepek osób z różnych miast, uczelni, kierunków, ale to nawet urozmaici wątek, powymieniamy się trochę doświadczeniami. W każdym razie wszelkie wątpliwości, problemy, wyzwania i ekscytacja są wszędzie podobne Więc nie powinno nam zabraknąć wspólnych tematów.

Studentki/Studenci:

Gdańsk:
  • Astrald | Uniwersytet Gdański | Prawo
    Antymionka | Wyższa Szkoła Zarządzania w Gdańsku | Administracja

Katowice:
  • Wasp_o | Uniwersytet Śląski w Katowicach | Psychologia
    nikaaa0 | Uniwersytet Śląski w Katowicach | Zarządzanie zasobami ludzkimi
  • Rysia16 | Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach | Pielęgniarstwo

Kraków:
  • Alp1nka | Politechnika Krakowska | Budownictwo
    olccx | Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie | Ekonomia

Poznań:
  • Sztampowa | Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu | Informatyka i Ekonometria
  • Beniak | Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu | Sinologia
    aciddaisy | Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu | Filologia rosyjska

Warszawa:
  • slowianeczka_ | Uniwersytet Warszawski | Studia wschodnie
  • Bryftrygierka | Uniwersytet Warszawski | Matematyka + Sinologia

Wrocław:
  • Yunlee | Uniwersytet Wrocławski | Historia
    charlotte_vanilla | Dolnośląska Szkoła Wyższa we Wrocławiu | Psychologia

Inne:
  • Carolinessa | Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach | Filologia angielska
  • camillee2706 | Wyższa Szkoła Medyczna w Białymstoku | Kosmetologia
  • Mihrimah20 | Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie | Administracja
    mybeau | Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu | Filologia romańska

Proszę pisać co i gdzie studiujecie, to dopiszę was do listy ~

Edytowane przez 201804271232
Czas edycji: 2017-09-25 o 03:48
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 12:26   #2
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Studentki od 2017 roku

Bardzo miło, że taki wątek powstał Ja ostatnio miałem rozkminę jak prowadzić notatki tak, żeby to miało ręce i nogi na moim kierunku (sinologia, UAM). Teoretycznie mam 7 przedmiotów ale 4 z nich to po prostu praktyczna nauka języka "rozdrobniona" na 4 przedmioty (kurs podstawowy, konwersacje, fonetyka, pismo) i nie mam pojęcia czy razem to wszystko trzymać czy jakoś osobno. No i nadal nie mogę się zdecydować czy robić to w zeszytach czy po prostu wpinać notatki do segregatorów
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 13:05   #3
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Studentki od 2017 roku

Czyli jednak znalazł się jakiś rodzynek, spodziewałam się samych dziewczyn, zepsułeś mi tytuł

Ale widzę, że też Poznań, miło <3 Wybierasz się na campus?

Co do notatek to też się właśnie ostatnio zastanawiam co kupić, bo opinie, które słyszałam, są bardzo różne. Segregatory to ponoć fajna sprawa z tego względu, że na niektórych kierunkach studiów zdarza się sporo kserówek. No i zawsze można dopinać wszelkie koszulki i dowolną ilość kartek, stare bez wyrzutu sumienia wyciągać i wyrzucać. Ale ja jakoś nie przepadam za segregatorami, nie wiem czy u mnie się sprawdzi, nie widziałam też póki co jakichś sensownych
Ogólnie chyba nikt nie polecał osobnych zeszytów do wszystkiego. Ja jak już zastanawiałam się nad maksymalnie dwoma kołozeszytami B5. Takimi właśnie typowo pod kilka przedmiotów, z kolorowymi przedziałami. Tylko trochę się martwię, że będę wyrywać za dużo kartek albo/i dużo pisać i w jednym przedziale zabraknie mi miejsca na notatki z danego przedmiotu. Chociaż znajomi mówili, że to się tylko tak wydaje i w praktyce aż tak dużo się nie notuje. Bywają też ''luźne'' przedmioty, które w ogóle można olać pod tym względem, więc może nie będzie tak źle.

Na razie najbardziej jestem nastawiona chyba na jakąś porządną teczkę z przedziałami na luźne kartki i kserówki + jeden taki kołozeszyt B5 na kilka przedmiotów. Szybkie notatki będę robiła na luźnych kartkach i później przepisywała na czysto, zwięźlej już w oficjalnym zeszycie w wolnej chwili. Na pierwszym semestrze i ogólnie roku najwięcej mam przedmiotów informatycznych, więc myślę, że nie będę aż tak bardzo się rozpisywała. Najwyżej dokupię w trakcie drugi zeszyt albo zwykły osobny do matematyk czy języków, bo też trudno mi teraz powiedzieć, jak te zdjęcia będą wyglądały, chyba wolę się dostosowywać na bieżąco :P
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 13:25   #4
201803061544
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 458
Dot.: Studentki od 2017 roku

Też ostatnio zastanawiam się nad tym, w czym notować. Chyba bardziej skłaniam się ku pisaniu na kartkach, niż targaniu codziennie zeszytów. + Będzie mi mniej żal bazgrać na kartkach, bo jak piszę szybko, to się nie staram.

Zaczynam psychologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach

Edytowane przez 201803061544
Czas edycji: 2017-08-17 o 13:27
201803061544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 13:44   #5
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Studentki od 2017 roku

Dopisałam was

Wasp_0, do ciebie to samo pytanie, wybierasz się na jakiś obóz integracyjny? Znacie w ogóle kogoś ze swojego kierunku?

U mnie sytuacja wygląda tak, że byłam w Poznaniu kilka razy, dosyć dobrze znam to miasto, przeżyłam tu kilka imprez I ogólnie mam sporo znajomych, niektórych nawet dosyć bliskich. Ale niestety wszyscy porozrzucani na zupełnie innych kierunkach i w ogóle uczelniach </3 Więc u siebie w sumie nie znam nikogo, wybieram się na ADAPT (czyli campus, UE sobie tak to nazwało), mam nadzieję, że kogoś poznam jeszcze przed studiami. Ale jak nie to trudno, znajomi z UAM-ów i innych UP powinni wystarczyć, jeśli chodzi o życie towarzyskie :P

Niestety wszystkie najbliższe mi osoby ''zostawiam'' w Szczecinie... Możliwe, że przyjaciółka, a może nawet jeszcze ktoś, dołączy do mnie w przyszłym roku, ale to nic pewnego Kompletnie się nie boję studiów, samodzielnego życia, czegokolwiek. Tylko tak jakoś mi dziwnie na żołądku i serduszku, że będę się o wiele rzadziej widywała z osobami, które były naprawdę sporą częścią mojego życia od lat. Nie wiem jak będą wyglądały teraz nasze kontakty, szczególnie że jedna z tych osób zamierza w tym roku łączyć studia zaoczne z pracą, więc tym bardziej trudno będzie się z nią spotykać i nawzajem odwiedzać :/ Szkoda, że w Szczecinie są tak kiepskie uczelnie, gdyby były chociaż trochę lepsze, nie miałabym nic przeciwko zostaniu w moim rodzinnym mieście, mimo że kocham Poznań.
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 13:47   #6
201801281143
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6
Dot.: Studentki od 2017 roku

Cytat:
Napisane przez Beniak Pokaż wiadomość
Bardzo miło, że taki wątek powstał Ja ostatnio miałem rozkminę jak prowadzić notatki tak, żeby to miało ręce i nogi na moim kierunku (sinologia, UAM). Teoretycznie mam 7 przedmiotów ale 4 z nich to po prostu praktyczna nauka języka "rozdrobniona" na 4 przedmioty (kurs podstawowy, konwersacje, fonetyka, pismo) i nie mam pojęcia czy razem to wszystko trzymać czy jakoś osobno. No i nadal nie mogę się zdecydować czy robić to w zeszytach czy po prostu wpinać notatki do segregatorów
Oddzielny zeszyt/segregator na każdego prowadzącego z PNJ. Piszę z własnego doświadczenia.
201801281143 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 14:03   #7
201803061544
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 458
Dot.: Studentki od 2017 roku

Nawet nie sprawdzałam, czy coś takiego jest, bo średnio lubię takie imprezy. Nie znam nikogo, ale może uda się ewentualnie jakieś integracyjne wyjście na piwo na początku roku.
201803061544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-08-17, 14:40   #8
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Studentki od 2017 roku

A co tam, niech będę i ja

Na pierwszym kierunku, trochę wstyd, ale nie robiłem prawie wcale notatek, jak były księgowania to robiłem na zwykłych kartkach i trzymałem zawsze z kserówkami w zwykłej folii i na konkretny przedmiot zabierałem odpowiednią folijkę (?)

Na filo i PNJ prócz kserówek miałem zeszyt.

Teraz z racji, kolejnych studiów (chociaż nie wiem czy dam radę), ambitniejsze wykłady na komputerze robić notatki, na praktycznych sprawdzona metoda - zeszyty

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Cytat:
Napisane przez Sztampowa Pokaż wiadomość
wybieram się na ADAPT (czyli campus, UE sobie tak to nazwało), mam nadzieję, że kogoś poznam jeszcze przed studiami. Ale jak nie to trudno, znajomi z UAM-ów i innych UP powinni wystarczyć, jeśli chodzi o życie towarzyskie :P
Ale, że to jest dla całego uniwerka? Z reguły takie znajomości, mało kiedy zostają na dłużej, bo jak się pozna osoby ze swojego kierunku gdzie spędza się te x godzin w tygodniu to jakoś tak lepiej jest. Dlatego od razu celowałbym właśnie w takie znajomości.

Cytat:
Niestety wszystkie najbliższe mi osoby ''zostawiam'' w Szczecinie... Możliwe, że przyjaciółka, a może nawet jeszcze ktoś, dołączy do mnie w przyszłym roku, ale to nic pewnego Kompletnie się nie boję studiów, samodzielnego życia, czegokolwiek. Tylko tak jakoś mi dziwnie na żołądku i serduszku, że będę się o wiele rzadziej widywała z osobami, które były naprawdę sporą częścią mojego życia od lat. Nie wiem jak będą wyglądały teraz nasze kontakty, szczególnie że jedna z tych osób zamierza w tym roku łączyć studia zaoczne z pracą, więc tym bardziej trudno będzie się z nią spotykać i nawzajem odwiedzać :/ Szkoda, że w Szczecinie są tak kiepskie uczelnie, gdyby były chociaż trochę lepsze, nie miałabym nic przeciwko zostaniu w moim rodzinnym mieście, mimo że kocham Poznań.
A tutaj powiem z własnego doświadczenia, że jeżeli obie strony będą chciały to da się utrzymać, nawet jak się jest 3 razy w roku w domu rodzinnym. Prawda, że stosunki się zapewne ochłodzą, ale nic straconego. Przynajmniej będziesz wiedzieć, na kogo możesz zawsze liczyć i takie tam
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 14:43   #9
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Studentki od 2017 roku

Cytat:
Napisane przez Sztampowa Pokaż wiadomość
Ale widzę, że też Poznań, miło <3 Wybierasz się na campus?
Nie przepadam za takimi wydarzeniami, zwłaszcza jakbym miał jechać sam, bo żadni znajomi też nie mają ochoty

Cytat:
Napisane przez Sztampowa Pokaż wiadomość
Znacie w ogóle kogoś ze swojego kierunku?
Ja już załapałem kontakt z dwoma osobami z kierunku, poznaliśmy się na grupie naszego wydziału Z racji, że kierunek raczej specyficzny to mamy wspólne zainteresowania i już nawet jakieś małe spotkanie wpadło Bardzo się cieszę, że jestem na takim kameralnym kierunku (osób mniej więcej tyle ile w przeciętnej klasie w liceum) bo raczej bym się nie odnalazł w większym towarzystwie

Cytat:
Napisane przez Altaiy Pokaż wiadomość
Oddzielny zeszyt/segregator na każdego prowadzącego z PNJ. Piszę z własnego doświadczenia.
Tak więc zrobię
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 14:51   #10
slowianeczka_
Przyczajenie
 
Avatar slowianeczka_
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
Dot.: Studentki od 2017 roku

Studia wschodnie, Uniwersytet Warszawski ^^

Co do notatek i notowania: polecam notatki z laptopa czy komputera, chociaż mówi się, że przy pisaniu ręcznym więcej się zapamiętuje (w moim przypadku to bez różnicy):
1) szybciej i wygodniej
2) mniejsza tragedia wylać kawę na wydruki, niż na zeszyt będący w jednej jedynej kopii
3) nie musisz brać ze sobą całego zeszytu, gdy potrzebujesz powtórzyć tylko jeden lub dwa tematy.

Te jednak opracowuję w domu, bo nie chce mi się nosić po mieście laptopa z resztą rzeczy. Na wykłady mam kilka cienkich i lekkich zeszycików do bardzo pobieżnych notatek tzn. słowa, klucze, nazwiska, daty itp.
(Polecam rozszerzać i ulepszać notatki na bieżąco, bo zaręczam, że już po miesiącu nie będziecie nic rozumieć ze swoich skrótów myślowych.)

Cytat:
Napisane przez Sztampowa Pokaż wiadomość
Wasp_0, do ciebie to samo pytanie, wybierasz się na jakiś obóz integracyjny? Znacie w ogóle kogoś ze swojego kierunku?
Jeśli o mnie chodzi to nie-nie, obozy integracyjne to zupełnie nie moja bajka.
Znam mniej-więcej kilka osób z kierunku, chociaż szukanie ich przypomina szukanie igły w stogu siana. Nastawiam się na to, że i tak wszystkich poznam dopiero w październiku.
slowianeczka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 14:53   #11
201803061544
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 458
Dot.: Studentki od 2017 roku

Sztampowa, co do znajomości i odległości, to podpisuję się pod tym, co napisał maacieek.
Sama miałam kumpla, który mieszkał w innym mieście, więc widywaliśmy się, gdy było jakieś wolne, kilka razy w roku i było wszystko fajnie. W momencie, kiedy przeprowadził się bliżej i mogliśmy się widywać niemal codziennie, z czasem widywaliśmy się coraz rzadziej, aż w końcu każde poszło w swoją stronę i z przyjaźni nie pozostało nic, więc różnie bywa.
201803061544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-17, 15:31   #12
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Studentki od 2017 roku

Cytat:
Napisane przez maacieek Pokaż wiadomość
Ale, że to jest dla całego uniwerka? Z reguły takie znajomości, mało kiedy zostają na dłużej, bo jak się pozna osoby ze swojego kierunku gdzie spędza się te x godzin w tygodniu to jakoś tak lepiej jest. Dlatego od razu celowałbym właśnie w takie znajomości.
Dla całego uniwerka, mało tego, to jest w tym samym czasie i miejscu co campus, więc i ludzie z innych uczelni będą :P Wiem, ale kojarzę też kilka osób z mojego kierunku tak ''z internetów'', więc może postaram się z nimi tam spiknąć. Zresztą nie idę tylko dla integracji, ja (najwyraźniej w przeciwieństwie do was ) lubię takie imprezy i masówki, więc myślę, że będą przyjemne wspomnienia i dobra zabawa, zapowiadane atrakcje wydają mi się bardzo fajne

Maacieek, można wiedzieć, jaki kierunek zaczynasz w tym roku? Dopisałabym cię do listy :P

Beniak faktycznie, zapomniałam, że UAM tak w tym roku poszalał z miejscami na filologiach Tym bardziej gratuluję dostania się. Właśnie nie wiem czy chciałabym aż tak kameralnej atmosfery, ale fajnie masz, że już możesz się poznawać. U nas niby też pisałam z kilkoma osobami i wydawały się sympatyczne, ale trudno powiedzieć, czy trafimy do tej samej grupy i nasze drogi jakkolwiek będą się krzyżowały, więc chyba wolę poczekać z zaciśnianiem relacji. Dużo osób też niestety odpada w trakcie studiów, szczególnie na moim kierunku :|

U mnie laptop odpada, jeśli chodzi o noszenie na studia. Ale jako przepisywanie notatek na czysto w domu, to pomyślę. Jeśli się sprawdzi i oszczędzę trochę pieniędzy, to może nawet zainwestuje w jakiegoś małego notebooka, który byłby trochę bardziej mobilny niż mój ciężki gruchot uzależniony od kabla
W takim razie tym bardziej mnie przekonaliście do kupienia na razie tylko jednego zeszytu i noszenia zapasu luźnych kartek, w trakcie zobaczymy jak to wyjdzie.

Edytowane przez 201804271232
Czas edycji: 2017-08-17 o 15:32
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 17:53   #13
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Studentki od 2017 roku

Też raczej nie będę notować na laptopie, po prostu wydaje mi się że bardziej by mi to utrudniło wszystko niż ułatwiło z racji chińskich znaków - jednak przez pisanie ich na papierze jednocześnie powtarza się ich pisownie, na komputerze jest to o wiele łatwiejsze, bo wpisuje się po prostu transkrypcje pinyin Ewentualnie też mógłbym notować na laptopie tylko na 3 przedmiotach, na których (jak się domyślam) nie będzie na 1 roku znaków (jak wstęp do językoznawstwa czy język angielski ) ale nie chce mi się w to bawić. Wolę mieć wszystko w jednym miejscu, więc albo wszystko w laptopie albo nic Ale też zamierzam swoje notatki potem przepisywać, przez liceum zdarzyło się mi już mieć takie wykłady "z życia wzięte" i po prostu trudno nadążyć bez pisania skrótami myślowymi, a parę dni później już nie wiadomo co tam w sumie jest napisane Tylko jest to dosyć czasochłonne i męczące, ale jest to też pewna forma powtórzenia materiału, zawsze przy przepisywaniu przypomnę sobie to, czego nie zapisałem bo nie starczyło czasu, zerknę do internetu po jakąś definicję itp.

Edytowane przez Beniak
Czas edycji: 2017-08-17 o 17:55
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 22:28   #14
Carolinessa
Raczkowanie
 
Avatar Carolinessa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 215
GG do Carolinessa
Studentki od 2017 roku

Hej, witam się i ja!
Będę studiować filologię angielską na UJK.
Widzę, że weszliście na temat notatek.
Ja przez całe liceum leciałam na podręcznikach, swoich notatek nie miałam wcale. Bo dużo czasu schodziło mi na ich robieniu. Co więcej, jestem typową estetką i nie lubię czytać swoich bazgrołów.
Ale wiem, że na studiach się to musi zmienić, więc tak samo wpadłam na pomysł robienia jakiś notatek na wykładach, a potem przepisywania i poszerzania tego na komputerze.
Zobaczymy jeszcze jak to będzie. Możliwe, że nie będę miała nawet na to czasu i będę musiała zadowolić się ręcznymi.

Co do ludzi na roku, to niestety nie znam. Nikt nie stworzył żadnej grupy na fb, ani nic w tym stylu. Trochę mnie to martwi, ale wszystko okaże się 29 września.

A jak tam Wasze sprawy mieszkaniowe? Bo zakładam, że nie jesteście z miast, w których będziecie studiować.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Carolinessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 22:49   #15
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Studentki od 2017 roku

U mnie sprawa z mieszkaniem jest prosta, bo mieszkam w Poznaniu, jakieś 20 minut tramwajem od miejsca w którym będę mieć praktycznie wszystkie zajęcia więc będę mieszkać z rodzicami nadal.
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 23:00   #16
Yunlee
Raczkowanie
 
Avatar Yunlee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 212
Dot.: Studentki od 2017 roku

Historia, Uniwersytet Wrocławski.

Ja co do notatek rękami i nogami trzymam się zeszytów, karteczek, zakreślaczy. Zawsze mi to pomagało. W dodatku dzięki pisaniu notatek rzadko kiedy muszę się dodatkowo uczyć. Po prostu wszystko od razu wpada mi do głowy. Z tego powodu nigdy nie korzystałam z przygotowanych ściąg. Na komputerze nigdy nie było to dla mnie takie efektywne, ale nie wykluczam, że będę mieszać i w zależności od potrzeb korzystać z obu opcji.

Ja już pokoik zaklepałam pod koniec lipca, więc jestem spokojna.
A co do integracji, to też nie ciągną mnie żadne campusy. Z kierunku planujemy coś po immatrykulacji.

Edytowane przez Yunlee
Czas edycji: 2017-08-17 o 23:07
Yunlee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 23:08   #17
Rysia16
Zakorzenienie
 
Avatar Rysia16
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 10 259
Dot.: Studentki od 2017 roku

Cześć, można dołączyć? Pielęgniarstwo na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach. Może spotkam tutaj jeszcze jakąś inną?
Rysia16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 23:35   #18
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Studentki od 2017 roku

Dopisałam was. Sporo nas się gromadzi w sumie, jestem miło zaskoczona

Ja pokoju też zaczęłam szukać już w lipcu. Zależało mi na znalezieniu czegoś jak najbliżej centrum (czyli tym samym mojej uczelni) i żeby nie mieszkały tam więcej niż dwie osoby poza mną. Myślałam nad zamieszkaniem ze znajomymi, ale są z innych uczelni i musielibyśmy szukać czegoś po środku, a to odpadało, bo skoro przeprowadzam się do Poznania specjalnie na studia, to nie chcę dodatkowo jeszcze codziennie dojeżdżać na uniwerek :P

Udało mi się znaleźć niedawno idealny pokój, jestem naprawdę zadowolona, warto było zacząć wcześnie i tak długo przeglądać te wszystkie oferty Pokój jest naprawdę duży, przestronny, ma piękną, ogromną szafę i dwuosobowe łóżko, ale czynsz płacę jak za jednoosobowy. Ogólnie w pełni i aż nadto wyposażony, całe mieszkanie też jest nowoczesne, odnowione i ślicznie urządzone. Oprócz mnie mieszka w nim tylko jedna dziewczyna, niestety nie miałam okazji jeszcze jej poznać, ale mam nadzieję, że jakoś się dogadamy, ja jestem raczej bezkonfliktowa i dosyć cierpliwa/wyrozumiała :P Do uczelni pieszo spokojnie dojdę w jakieś 5 minut, dosłownie rzut kamieniem od mieszkania mam też Stary Browar (Duża galeria handlowa, jeśli ktoś nie kojarzy Poznania) i ogólnie to samo centrum, więc do wszystkiego jest blisko - sklepy spożywcze, PKP, deptaki z pubami. Chyba nawet nie będę inwestowała w sieciówkę Trochę co prawda będę musiała bulić, ale i tak poniżej mojego wyznaczonego budżetu i malutko jak za taki ładny, duży pokój w centrum. Dużo gorsze mieszkania chodzą w podobnych albo nawet wyższych cenach, długo doszukiwałam się kruczka, ale mam już umowę i wszystko póki co jest w porządku. Właścicielka też młoda, mega sympatyczna i jak najbardziej da się z nią dogadać Trochę się musiałam pochwalić, wybaczcie, ale naprawdę dużo czasu spędzałam na przeglądaniu tych ofert i jestem przeszczęśliwa z sukcesu
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-17, 23:50   #19
Yunlee
Raczkowanie
 
Avatar Yunlee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 212
Dot.: Studentki od 2017 roku

Oj, ja też się naszukałam ofert. Trafiłam nawet na gościa, który chciał podpisywać umowę na parkingu pod Tesco. Podobnie zajęłam się tym wcześniej żeby mieć spokojną głowę no i bałam się po prostu, że później będzie mi trudniej. Udało mi się znaleźć świetny pokój w dobrej lokalizacji. Nie zależało mi na super bliskości Instytutu, bo z obecnego miejsca połączenia mam dobre, a pieszo też nie jest bardzo daleko. Cieszy mnie to, że okolica jest spokojna, blisko mam sklepy, basen i parki. Mój pokój jest jedynką, bo to był mój warunek. Nie potrzebuję naprawdę wiele; tak naprawdę łóżka i biurka (chociaż pokój naturalnie posiada więcej ), ale zwyczajnie muszę mieć własny kąt. Miejsce, w którym mogę się zamknąć i nie obawiać się, że ktoś mi wparuje, bo współdzielę pokój. Wychodzę z założenia, że można się z ludźmi uwielbiać, ale każdy potrzebuje tylko i wyłącznie swojej przestrzeni w takim samym stopniu. Również przeszukiwałam oferty z mieszkaniami na jak najmniej osób, bo wtedy mniejszym kłopotem są ewentualne spięcia o łazienkę czy kuchnię. Właścicielami okazali się ludzie, którzy mieszkają ode mnie ok. 20 km (do Wrocławia mam niecałe 90), w dodatku to bardzo sympatyczni i konkretni ludzie. Powiedzieli, że co by się nie działo, mogę zadzwonić, nic się nie bać. Już mam nawet klucze, ale myślę, że wprowadzę się w połowie/pod koniec września, bo teraz trzyma mnie jeszcze praca. O samo miasto się nie boję, bo dość dobrze znam Wrocław.
Yunlee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-08-18, 08:31   #20
Carolinessa
Raczkowanie
 
Avatar Carolinessa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 215
GG do Carolinessa
Dot.: Studentki od 2017 roku

Powiem Wam, że ja z mieszkaniem miałam trochę nerwów, bo szukałam kawalerki i jak dzwoniłam po kilku godzinach od wystawienia oferty, to już były trzy osoby umówione na oglądanie. Także naprawdę było mega ciężko o przyzwoitą lokalizacje, żeby nie stać w korkach rano i żeby to mieszkania trzymało jakiś poziom.
W akcie desperacji skontaktowałam się z biurem nieruchomości. Bo jednak oni mają dostęp do mieszkań, które nie są ogłoszone w internecie i w ten sposób mam fajne mieszkanie w cichej okolicy, ale prawie centrum. A co najlepsze mieszkanie nowe, nieużywane i cena jest też naprawdę bardzo atrakcyjna.
Klucze odbieram dopiero 15 września, a 29 zaczynam rok akademicki, więc mam trochę mało czasu na zwiezienie tam wielu rzeczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Carolinessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 10:45   #21
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Studentki od 2017 roku

O tak, mieszkania z kimś w jednym pokoju też sobie nie wyobrażałam. Dlatego z góry odpadły u mnie akademiki, chociaż sporo osób się pytało, czy bym nie chciała, bo na pierwszym roku tak fajnie, atmosferka, poznaje się dużo ludzi Ale no jednak bardzo trudno o jednoosobowy pokoik, a być zupełnie sama tylko pod nieobecność współlokatorki + w łazience... No nie. Może z chłopakiem albo jakąś naprawdę bliską przyjaciółką (chociaż i tak byłoby ciężko), ale na pewno nie obcą osobą, to nie dla mnie :P
No i często te pokoiki są też malutkie, takie klitki, ja potrzebuję trochę przestrzeni, żeby móc kogoś zaprosić od czasu do czasu i tak dalej. Dlatego bardzo się cieszę z ''dwuosobowego'' tylko dla mnie <3

Już z jedną dodatkową osobą w mieszkaniu boję się, że będzie mi ciężko Też najpierw myślałam nad kawalerką, ale nie udało mi się znaleźć niczego w rozsądnej cenie i lokalizacji w Poznaniu, nie chcę jednak aż tak dużo pakować w wynajem, bo mam sporo oszczędności (troszeczkę mi brakuje do jakiejś kawalerki niewymagającej remontu) i raczej dosyć szybko będę się przerzucała na coś własnego, jeśli okoliczności będą sprzyjające.

Właśnie, kiedy się przeprowadzacie? Ja na pewno w Poznaniu muszę być najpóźniej 28, ale zastanawiam się, czy nie przyjechać z tydzień wcześniej. Z jednej strony chciałabym, z drugiej w Szczecinie mam w tej chwili bardzo korzystne praktyki, nie dość, że odpłatne, przyjemne, w fajnej, sporej firmie, to jeszcze powiązane z moim kierunkiem, więc chciałam je pociągnąć jak najdłużej.
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 12:55   #22
Carolinessa
Raczkowanie
 
Avatar Carolinessa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 215
GG do Carolinessa
Dot.: Studentki od 2017 roku

Ja właśnie jadę dopiero 15, ale zanim to wszystko zawiozę tam i w ogóle. Masakra. Nawet mi się nie chce o tym myśleć, kiedy tak naprawdę będę już mogła na spokojnie tam mieszkać.
Jak już mówiłam w tym moim mieszkaniu nikt wcześniej nie mieszkał i oprócz mebli nie ma tam tak naprawdę nic, więc wszystko muszę kupić.
A uwierzcie, że wbrew pozorom jest tego naprawdę mega dużo...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Carolinessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 13:26   #23
201803061544
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 458
Dot.: Studentki od 2017 roku

Ja mam już załatwioną kawalerkę, wprowadzę się pewnie tydzień przed rozpoczęciem roku. We wrześniu chyba zrobię sobie listę rzeczy, które będą mi potrzebne i jestem przerażona.
201803061544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 13:59   #24
slowianeczka_
Przyczajenie
 
Avatar slowianeczka_
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 22
Dot.: Studentki od 2017 roku

Jestem z tego samego miasta, więc w temacie akademików i wynajmu mieszkań się nie wypowiem...

Zapytam za to, czym się kierowaliście przy wyborze kierunku studiów? Jakie macie plany? Swój zaplanowałam jakieś 3 lata temu i cały czas twardo obstawiałam przy nim, bo miałam na siebie pomysł i przede wszystkim interesowało mnie. Na chwilę obecną dość konkretnie wiem, na czym chcę się skupić, robię listy, gdzie ewentualnie mogłabym szukać praktyk/staży i gdzie może chciałabym kiedyś pracować. Do tego chcę powalczyć o stypendium rektora, dodatkowe pieniądze dla siebie zawsze się przydadzą. Zastanawiam się również nad kołem naukowym lub samorządem studenckim, bo podobno też można wielu rzeczy się nauczyć, które potem procentują w przyszłości.
slowianeczka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 15:02   #25
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Studentki od 2017 roku

Cytat:
Napisane przez slowianeczka_ Pokaż wiadomość

Zapytam za to, czym się kierowaliście przy wyborze kierunku studiów? Jakie macie plany?
U mnie sprawa z kierunkiem była dosyć burzliwa Przez całe gimnazjum i początek liceum byłem pewny, że pójdę na filologię angielską, bo angielski od zawsze łatwo mi wchodził bez jakiegokolwiek uczenia się, bo dużo przyswajałem języka z internetu (wszelakie seriale, gry, fora itp) Jednak w liceum jakoś zacząłem tak poważniej myśleć nad przyszłością i zdałem sobie sprawę (po ogromny researchu) że to jednak nie dla mnie. Nie czuję takiego "pociągu" do angielskiego, po prostu go umiem. Poza tym dopiero gdy zacząłem się rzeczywiście uczyć angielskiego do matury rozszerzonej oraz sprawdziłem jak takie filologie wyglądają od środka pojąłem, że anglistyka nie jest dla mnie. Nie wyobrażam sobie tej całej gramatyki opisowej, komparatystyki itp. kiedy ja po prostu nie mam takiej pasji do angielskiego. Już dosyć mam nauki rzeczy, które mnie nie pociągają Na pewno na anglistyce doprowadziłbym swój angielski do perfektu (największy progress byłby pewnie z wymową) ale wydaje mi się, że moje C1 powinno wystarczyć.

Zacząłem więc myśleć nad innymi kierunkami. Wiedziałem, że będzie to filologia, bo czuję w sobie taki pociąg do języków i innych kultur, uwielbiam się ich (i o nich) uczyć Z racji tego, że moje zainteresowania kręcą się wokół Azji myślałem nad koreanistyką i sinologią. Długo nie mogłem się zdecydować który kierunek wybrać, bo jednak oba języki i oba kraje bardzo mnie pociągają. Koreański bardzo mi się podoba pod względem brzmienia i posiada bardzo łatwy system pisania. Chiński za to jest o wiele trudniejszy, o wiele bardziej tajemniczy i o wiele różni się od języków których się do tej pory uczyłem, chociażby ze względu na to że nie ma alfabetu Z drugiej strony koreańska historia i kultura wydaje mi się taka trochę płytka, za to o historii Chin mógłbym czytać godzinami Jednak bałem się, że z racji trudności chińskiego nie dam sobie rady.

W końcu zdecydowałem się na sinologię, z różnych względów. Po pierwsze o wiele łatwiej o dobrą pracę, zwłaszcza teraz kiedy Chiny rozszerzają swoją strefę wpływów na Europę. Po koreanistyce praca jest właściwie jedynie jako tłumacz ustny, co średnio mi się uśmiecha. Z chińskim po prostu jest więcej perspektyw. Po drugie sytuacja ze stypendiami jest bardziej klarowna na sinologii niż na koreanistyce - jest łatwiej wyjechać (bo jednak Chiny są większe i jest o wiele więcej uniwersytetów). Po trzecie po prostu wydaje mi się, że będzie to większą przygodą

Co do planów to trudno mi powiedzieć. Na pewno na 1 roku będę musiał solidnie przysiąść nad chińskim, bo wtedy najwięcej osób odpada przez różnorakie zaległości, które trudno nadrobić. To jest dla mnie priorytetem jak na razie. Bardziej odległych planów na razie nie robię, na pewno chciałbym przed magisterką wyjechać na stypendium roczne do Chin ale to jak szybko wyjadę zależy od m.in. mojej średniej, więc sprowadza się do mojej solidnej nauki chińskiego Fajnie by było jakby się trafiło stypendium rektora, bo jednak pomogłoby mi to opłacić przelot do Chin, bo tylko to nie jest zawarte w stypendium Z tego co wiem trzeba też na licencjacie wyrobić praktyki, ale nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać

A co po studiach to już dosyć duża niewiadoma dla mnie. Wydaje mi się, że rynek tłumaczy chińskiego jest już "zajęty" przez parę dużych osób, które mają ogromne doświadczenie i potężne referencje (tłumaczyły np. oficjalne wizyty przedstawicieli Chin w Polsce). Chociaż możliwe, że przez te 5 lat zwiększy się zapotrzebowanie na tłumaczy chińskiego. Zastanawiam się też nad zrobieniem jakieś podyplomówki, która pozwalałaby mi np. pomagać firmom w wejściu na rynek chiński czy w prowadzeniu transakcji.

Edytowane przez Beniak
Czas edycji: 2017-08-18 o 15:08
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 15:04   #26
Yunlee
Raczkowanie
 
Avatar Yunlee
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 212
Dot.: Studentki od 2017 roku

Też myślałam nad kawalerką, ale ceny mnie totalnie przytłoczyły. Poza tym mam umowę na rok, którą będę po prostu odświeżać w razie potrzeby, więc niewykluczone, że zmienię kiedyś lokal w trakcie studiów. Uwiązana nie jestem.
A co do kierunku, to jeśli chodzi o miasto, to w grę od zawsze wchodził tylko Wrocław, bo jest blisko, to piękne miasto, które lubię i tak się złożyło, że mój instytut jest na dobrym poziomie.
A jeśli chodzi o sam kierunek, to historia odkąd pamiętam, gdzieś mi się tam przewijała. W liceum miałam, jak większość, wahania, ale jak przyszło co do czego, to postawiłam na historię. Stwierdziłam, że nie ma co cudować, kiedy czuję, że to będzie dobra decyzja i tam moje miejsce. Nie chciałam przekombinować. Mam wielu znajomych z "branży", więc widzę, że wbrew pozorom, historia daje wiele możliwości. Można znaleźć naprawdę dobrą pracę, tylko trzeba działać, szukać, pytać, angażować się i starać, a nie siedzieć i czekać, aż praca sama spłynie, a potem obwiniać kierunek o jej brak.
Yunlee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 15:50   #27
201804271232
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 148
Dot.: Studentki od 2017 roku

O, o tym to mogłabym pisać długo. A w połączeniu z moją ogólną tendencją do rozpisywania się, to pewnie wyjdzie jakaś ściana tekstu, ale może komuś będzie się chciało czytać Postaram się nie lać wody.

Już idąc do liceum celowałam w kierunki ekonomiczne, bo po prostu mnie to trochę interesowało (na tyle, na ile gospodarka może interesować gimnazjalistkę :P) i wydawało mi się mieć ciekawe perspektywy. Wtedy myślałam o tym głównie pod kątem jakiejś pracy w banku czy księgowości i chciałam iść na FiR. W między czasie przewijały się oczywiście przeróżne pomysły i kierunki, czasami zupełnie oderwane od rzeczywistości. W wyborze nie pomagał fakt, że jestem dosyć elastyczna tzn. interesuję się przeróżnymi rzeczami, lubiłam w szkole w sumie wszystkie przedmioty i wszystkie spokojnie byłam w stanie ogarnąć na dobrym poziomie, jestem dziwną mieszanką humanisty-ścisłowca. Jednak jakieś medycyny i seksuologie , to były raczej chwilowe zajawki i wątpliwości, przez zdecydowaną większość czasu chciałam pracować za biurkiem z liczbami i pieniędzmi, matematykę chyba najbardziej lubiłam. Poszłam do klasy mat-geo dwujęzykowej, więc rozszerzenia typowo pod ekonomiczną uczelnię.
No i od tamtej pory plany mi się tylko trochę nagięły. Jakiś rok temu stwierdziłam, że FiR mógłby mnie trochę zanudzić i potrzebuję czegoś więcej niż czystej księgowości. Coraz bardziej zaczęłam się interesować IT, ta branża jest teraz bardzo wartościowa i dalej się rozwija, więc wydawała mi się mega przyszłościowa, no i ogólnie jestem otoczona przez informatyków, to sprzyjało mojemu wkręcaniu się. Nie jaram się tym na tyle, żeby zacząć się zajmować zawodowo programowaniem, ale jakaś praca częściowo przed komputerem byłaby dla mnie jak najbardziej ok. Informatyka i Ekonometria to takie właśnie idealne połączenie, dużo matmy, statystyki, trochę ekonomii i informatyki, czyli właściwie wszystko, co mi jak najbardziej pasuje Chwilowo najbardziej ciekawi mnie praca jako analityk w jakiejś większej firmie, korpo, ale to się jeszcze zobaczy. Ten kierunek jest akurat na tyle uniwersalny, że otwiera mi kilka ścieżek. Rozmawiałam z absolwentami i z pracą nie powinno być problemu, w dodatku z reguły dosyć dobrze płatną. Zapowiada się naprawdę dobrze, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce.

Jeśli chodzi o realizację planów, to wzięłam udział w weekendowym, darmowym kursie programowania w Pythonie (polecam z całego serduszka organizację Geek Girls Carrots), a uczestnikom pewne fajne korpo zaproponowało trzymiesięczne praktyki na stanowisku testera oprogramowania. Zgłosiłam się, bo i tak nie miałam większych planów na wakacje i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu Zarobki jak na praktyki dla ludzi bez wykształcenia i doświadczenia są ok, do tego dochodzą różne profity np. w postaci obiadów (naprawdę różnorodone menu do samodzielnego ułożenia), elastyczne godziny pracy (muszę wypracować około 40 godzin tygodniowo, ale sama sobie ustalam od której do której i kiedy siedzę) i w sumie nie wysilamy się jakoś mocno. Nie jesteśmy tanią siłą roboczą, mamy też dużo czasu wolnego (co z przeróżnymi rozrywkami w chill roomie i dostępem do internetu sprawia, że czas w pracy naprawdę szybko mija ) i przeróżne szkolenia, głównie po prostu bardzo intensywnie się uczymy i później ćwiczymy to w praktyce, krok po kroczku. Naprawdę bardzo fajnie zorganizowane praktyki Nie wiem czy będę chciała być testerem, chociaż to też całkiem interesujący zawód i na pewno to przemyślę, wcześniej nawet do głowy by mi nie przyszedł. Ale najważniejsze, że jest częściowo związany z moim kierunkiem, bo to jednak informatyka + analizowanie, spisywanie raportów różnego rodzaju. Jestem najmłodsza w całej, wielkiej firmie i wiele osób mi już pozazdrościło i pochwaliło, że tak wcześnie zaczęłam łapać doświadczenie Będzie ładnie wyglądało w CV.

I nie zamierzam spocząć na laurach. Na pierwszym roku raczej sobie odpuszczę i skupię się na nauce + życiu towarzyskim. Też przemyślę jakieś koła/stowarzyszenia studenckie, szczególnie, że w tygodniu nie będę miała jakoś dużo zajęć. No i postaram się o stypendium, chociaż może być trudno, bo poszłam na kierunek uznawany za najtrudniejszy na mojej uczelni Ale od drugiego roku już powolutku zacznę się rozglądać za jakimiś praktykami, stażami, wolontariatami w interesujących mnie branżach. Nie wykluczam przeniesienia się na studia zaoczne, żeby łatwiej mi było zdobywać doświadczenie. Chyba tyle, najwyżej później jeszcze na pewno coś dodam w tym temacie
201804271232 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 17:28   #28
Beniak
Raczkowanie
 
Avatar Beniak
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 181
Dot.: Studentki od 2017 roku

Cytat:
Napisane przez Sztampowa Pokaż wiadomość
O, o tym to mogłabym pisać długo. A w połączeniu z moją ogólną tendencją do rozpisywania się, to pewnie wyjdzie jakaś ściana tekstu, ale może komuś będzie się chciało czytać Postaram się nie lać wody.
Ja przeczytałem całość, przyjemnie się czyta posty osób które są na podobnej ale jednak innej drodze

Chyba wszyscy mieli takie "fazy", ja przez jakiś miesiąc wielce fascynowałem się psychologią i chciałem iść na psychologię
Beniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 19:20   #29
201803061544
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 458
Dot.: Studentki od 2017 roku

U mnie zaczęło się, jak miałam jakieś 13 lat, później wkręciłam się bardziej i przez pół gimnazjum chciałam być terapeutą uzależnień. Następnie przyszła faza na prawo i zostanie komornikiem Później na krótki czas przestawiłam się na rusycystykę, ta psychologia zawsze gdzieś tam ciągle była i w końcu stwierdziłam, że jednak nie widzę się w niczym innym (zobaczyłam też, jak to wygląda od kuchni, gdy chodziłam na psychoterapię) i ostatecznie psychologia wygrała. Również w czasie studiów chcę zacząć jakieś praktyki, wolontariat.
Cel po studiach też jest jasno określony.

Edytowane przez 201803061544
Czas edycji: 2017-08-18 o 19:34
201803061544 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-18, 23:48   #30
Carolinessa
Raczkowanie
 
Avatar Carolinessa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 215
GG do Carolinessa
Dot.: Studentki od 2017 roku

U mnie to dość śmieszna sprawa. Pamiętam, że jakoś już od połowy gimnazjum chciałam iść na psychologię. Tak było zresztą również przez całe liceum. Jednak cały czas gdzieś z tyłu głowy siedziała mi myśl, że bardzo szkoda mi tylu lat nauki angielskiego, który był zdecydowanie moim ulubionym przedmiotem w szkole.
Decyzję o filologi podjęłam po zobaczeniu wyników matur i po rozmowach z ludźmi, znającymi trochę temat, jeśli chodzi o te dwa kierunki.
Na psychologię też się dostałam, ale stwierdziłam, że tak naprawdę zawsze mogę poszerzać swoje zainteresowania w tym temacie. Moim ogromnym marzeniem była praca z ludźmi uzależnionymi. Teraz wiem, że podjęłam dobrą decyzję, bo znając moje pokłady empatii, byłoby niemożliwym, by ta praca nie odbiła się w jakimś stopniu na mnie.
Na ten moment bardzo bym chciała zostać tłumaczem i na tę specjalizację się najprawdopodobniej wybiorę. Najprzyjemniejszą dla mnie pracą byłaby ta w wydawnictwie i tłumaczenie książek. Wiecie, takie przyjemne z pożytecznym. Oprócz tego to przyjmowanie różnych zleceń też by mnie bawiło.
Swoją drogą jestem serio miło zaskoczona tym naszym gronem tutaj i tym, że wszyscy piszecie tak ciekawie i naprawdę miło się to wszystko czyta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Carolinessa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Studia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-13 20:09:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:47.