zwiazek z kuzynka czy jest mozliwy

[aju7]

witam pisze do was bo naprawde mam problem jakis czas temu poznalem dziewczyne ,z ktora spedzalem cale dnie. bardza ja kocham to samo wyznala mi ale byl bardzo duzy problem dowiedziael sie ze ona jest moja rodzina (: .Mama tej dziewczyny pracuje z moja ciocia i powiedziala jej w pracy ze ja jestem jej rodzina Moja mama jest dla mamy tej dziewczyny kuzynka.Rozmawialismy na ten temat z moimi i z jej rodzicami ale mowia ze niedarady zebysmy byli razem poniewaz ja jestem 3 pokolenie a ona 4 pomozcie bo naprawde niewiemy oc mamy zrobic

[srubka87]

Znam parę, która jest razem w 3 pokoleniu....ale to jest nie normalne. Mówią do swoich rodziców ciociu, wujku Poza tym pomyśl co jeśli ten związek przetrwa, co z dziećmi? Jeśli macie w rodzinie jakiś wadliwy gen to Wasze dzieci mogą być chore.... Nie wiem ile masz lati jak to uczucie zabrnęło daleko(ale chyba niedaleko skoro zadajesz nam to pytanie) ale ja bym to zakończyła póki jest wcześnie. Dla mnie to ohydne całować się ze swoim kuzynem, choć tu sprawa wygląda inaczej... wy się wcześniej nie znaliście..dobrze zrozumiałam? Według mnie to nie ma sensu. Ogólnie nie mam nic przeciw takim związkom, bo uważam, że to nie moja sprawa i jeśli ktoś jest szczęśliwy, to to jest najważniejsze. Ale zapytałeś co według nas masz zrobić, więc opisałam Ci jak to wygląda.

[gosza_25]

No ja znałam taki związek że mamy były kuzynkami...byli już nawet u księdza pytać czy zawarcie takiego związku jest możliwe i powiedział że tak. Ale mimo tego jeśli zdecydowalibyście się na dzieci jest duże ryzyko wad na podłożu genetycznym...Nam łatwo mówić że powinniście się rozstać...ale moim zdaniem powinniście porozmawiać o tym we dwoje o tym jakie będą konsekwencje tego związku itp. Uważam podobnie do srubki87 ale to wasza decyzja.

[aju7]

nie niebylo zadnych chorob ani nic ,a Ja mam 18 lat ona 15 .Da sie to jakos sprawdzic czy mozemy byc razem ob slyszalem ze oblicza sie jakies stopnie tylko nieiwem jak to sie robi Czytalem tez ze jelsi jestesmy kuzynami w lini prostej niemozemy a jak w drugij to mozemy byc ze nic niepzreszkadza.dodam jeszcze ze moj dziadek byl wujkiem dziadka tej dziewczyny wiec jest dalekie czy bliskie pokrewienstwo? (: bo niemam pojecia jak ot sie liczy

[chilanes]

1 st Pradziadkowie
2 st. dziadkowie twoi i jej
3 st rodzice Twoi i jej
4 st ty i ona

Pokrewieństwo wykluczające zwiazek jest do 3 stopnia, wy, jako 4 stopień pokrewieństwa możecie się tego podjąć, jednak w waszym wieku radziłabym psozukać innych sympatii

[aju7]

skoro mozemy sie podjac tego to dlaczego mamy sobie poszukac innych sympaii

[chilanes]

Dlatego, że jesteście bardzo młodzi, a związek dwojga ludzi może mieć poważne konsekwencje.

[aju7]

O jakich konsekwencjach mowa bo ja sie juz mieszam we wszystkim

[chilanes]

Chociażby takich, jak dziecko. Poza tym to nie jest wątek na forum ślubne, tylko na intymne jak już.

[bianeczkaa]

O ile dobrze pamiętam, to według kościoła to musicie być przynajmniej 3 pokoleniem, więc nie widzę problemów Ale ten wiek??? Jako matka nie zgodziłabym się na to zeby moja córka w wieku 15 lat wyszła za mąż. Tak młode dziewczyny do końca nie wiedzą czego chcą, nie wiedzą co to odpowiedzialność. Traktują to jako fajną zabawę. Co oczywiście nie zmienia faktu że nie możecie się spotykać. Poznajcie się dobrze. Ślub nie ucieknie.

[aju7]

przepraszam za to ze zle umiescilem watek ,ale my nieplanujemy miec dzieci ... wiec jest cos w tym zlego ze bedziemy razem jak mozemy?

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

no wlasnie moi rodzice i jej mowia ze ja jestem 3 pokoleniem a ona niby 4 wiec mozemy byc ze soba?

[bianeczkaa]

Napisane przez aju7

przepraszam za to ze zle umiescilem watek ,ale my nieplanujemy miec dzieci ... wiec jest cos w tym zlego ze bedziemy razem jak mozemy?

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

no wlasnie moi rodzice i jej mowia ze ja jestem 3 pokoleniem a ona niby 4 wiec mozemy byc ze soba?

tak możecie, ale na ślub jeszcze za wcześnie, teraz to fajna zabawa w dom, ale ona na pewno nie jest na to przygotowana. Wiem to po sobie. Baaardzo chciałam w jej wieku wyjśćza mąż, BARDZO, i cieszęsięże tego nie zrobiłam, ze poczekałam. Cała młodośćjeszcze przed wami, szczególnie przed nią. Jak będziesz madry, to poczekacie z ślubem. Dajcie sobie czas na zabawę. Bo później będziecie sobie wypominać że nie mieliści młodości, nie mogliście się bawić.
Znam kilka takich par i żadna z nich nie przetrwała, bo po roku zabwa w dom i małżeństwo znudziła małżonków, a na nieszczęscie gdzieniegdzie pojawiły się dzieci.

[aju7]

wiem ze na slub zawczesnie chcialem sie tylko dowiedziec czy jest mozliwos bycia z nia bardzo sie kochamy bardzo mi na niej zalezy .

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Czyli wyglada na to ze moge z nia byc tak? Tylko dlaczego rodzice jej i moi mowili ze jak ja jestem 3 a ona 4 polkolenie to zabliskie pokrewienstwo i niedarady byc razem ?

[bianeczkaa]

Bo widocznie im się ten pomysł nie podoba, może się wzajemnie nie lubią, ale to już jest ich sprawa nie wasza. Ale równie dobrze mogą nie wiedzieć jakie są zasady.

[aju7]

Czyli jak ja jestem z trzeciego pokolenia,a ona z czwartego to mozemy byc razem i nic nie stoi na przeszkodzie ?

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

mam jeszcze jedno pytanie kurcze .Bo ta moja niby kuzynka rozmawiala z katechetka i mowila z mozemy byc razem tylko jakbysmy chcieli wziasc slub to potrzebna jest zgoda biskupa .To prawda ? niemoglibysmy normalnie slubu wziasc ?

[bianeczkaa]

A czy nie prościej byłoby przeczytać to co już napisałyśmy a nie dopytywać się po 5 razy? Jak nie jesteś pewnien to idź do kościoła i zapytaj.

[aju7]

dziekuje za pomoc

[srubka87]

Tak potrzebna jest też wtedy zgoda biskupa. To, że w rodzinie nie było chorób genetycznych o niczym nie świadczy, poprostu ten wadliwy gen nie uaktywnił się,a u spokrewnionych osób jest takie b. duuuże prawdopodobieństwo. Jesli macie tyle lat to również uważam,że najlepiej jak poszukacie sobie innych sympatii, i nie dziwię się jej rodzicom, że nie chcą aby ich córka była w takim związku, jest tylu facetów na świecie, że nie trzeba brać się za osobę spokrewnioną. Teraz Wam nic nie grozi, jedynie plotki od osób ktore się dowiedzą, że jesteście spokrewnieni, ale kiedyś Wasze potomstwo może być chore.

[aju7]

no ja pzreciez nic nieporadze na to ze ona mi sie podoba i ja zdazylem pokochac zanim sie dowiedzialem ze ona jest z rodziny .

[chilanes]

srubka87 on nie zamierza sie z nią żenić umieścił wątek "byle gdzie".

A rodzice tak mówią, bo jakby nie patrzeć jesteście rodziną i im się moze ten Wasz "pomysl" niepodobać i tyle.

[aju7]

kurcze poprostu chcialem wiedziec czy mozliwy jest taki zwiazek i tyle .Moze i jestem jej rodzina ale chyba nie az tak bliska bo z rodziny tej dizewczyny moja mama jest tylko ciotka jej mamy dla nikogo wiecej chyba ciotka nie jest nie wiem bo moj dziadek nie jest bratem jej dziadka wiec kim dla mnie jest dziadek tej dziewczyny co jest ojcem jej matki

[Taverney]

Napisane przez aju7

kurcze poprostu chcialem wiedziec czy mozliwy jest taki zwiazek i tyle .Moze i jestem jej rodzina ale chyba nie az tak bliska bo z rodziny tej dizewczyny moja mama jest tylko ciotka jej mamy dla nikogo wiecej chyba ciotka nie jest nie wiem bo moj dziadek nie jest bratem jej dziadka wiec kim dla mnie jest dziadek tej dziewczyny co jest ojcem jej matki

wątek przenoszę na intymne
dla przyszłości polecam też ten wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=104525

[201803290936]

Na czym dokładnie polega pokrewieństwo Waszych matek? Dokładnie proszę - zarys drzewa genealogicznego. Bo "kuzynami" na niektórych wsiach i w miasteczkach to się nazywa połowę populacji. Moja matka, jak spędzaliśmy wakacje na wsi, to co drugą osobę określała jako naszą rodzinę. Często to jest 7 woda po kisielu.

[xxSHINeexx]

Dla mnie to chore. Zwiazki w rodzinie... Tyle jest osob na swiecie, ze naprawde, naprawde mozna znalezc kogos innego... O chorobach genetycznych juz nawet nie wspomne. Na waszym miejscu bym zrezygnowala.

[BJean]

Dla mnie to brzydliwe, nie mogłabym funkcjonować z tą myślą "to moj kuzyn" ;O


nie rozumiem po co zadajesz wogole to pytanie :/ to kwestia moralnosci i Twoich odczuc. i tak zrobisz jak zechcesz.


mówisz" nie planujemy dzieci" ale z czasem możesz zmienic zdanie, niewazne kiedy ale możesz. I co wtedy?
To chore.

[paula78]

Milosc po grób ,masz 17 lat a ona 15 (!) za pol roku problem sie rozwiąże.

nie planujecie dzieci -no całe szczęście jeszcze by tego brakowało zeby dzieci miały dzieci.

Związki w rodzinie są mozliwe ,pytanie czy są zdrowe ,moralne i etyczne.

[limonka1983]

Napisane przez aju7

witam pisze do was bo naprawde mam problem jakis czas temu poznalem dziewczyne ,z ktora spedzalem cale dnie. bardza ja kocham to samo wyznala mi ale byl bardzo duzy problem dowiedziael sie ze ona jest moja rodzina (: .Mama tej dziewczyny pracuje z moja ciocia i powiedziala jej w pracy ze ja jestem jej rodzina Moja mama jest dla mamy tej dziewczyny kuzynka.Rozmawialismy na ten temat z moimi i z jej rodzicami ale mowia ze niedarady zebysmy byli razem poniewaz ja jestem 3 pokolenie a ona 4 pomozcie bo naprawde niewiemy oc mamy zrobic

W mojej rodzicie była taka para, iż mieli wspólnych pradziadków. Jak tylko dowiedzieli się, że jest taka sytuacja, poszli do jakiegoś radcy prawnego, by popytać, co i jak. wiadomo, lepiej zrobić to na takim etapie, zanim sprawy pójdą za daleko. Teraz są już małżeństwem.Powiedział, ze z punktu prawnego wszystko jest ok. A skoro już Wasze mamy są kuzynkami ?), to między Wami jest tzw. 5 woda po kisielu W końcu istnieją wioski, gdzie każdy jest z kimś jakoś spokrewniony i jest ok. Spytajcie kogoś "w temacie" najlepiej.

[niezniszczalna]

miałam ostatnio takie zagadnienie na prawie cywilnym; wg obecnie obowiązującego prawa, NIE jest możliwe małżeństwo jeżeli zachodzi pokrewieństwo w lini prostej (czyli osoby, które od siebie pochodzą) tzn: pradziadek-dziadek-mama-ja czyli ze swoim dziadkiem/mamą/synem nie można wejść w związek małżeński (wiem, to raczej dla wielu z nas oczywiste...) a co do lini bocznych(mamy wspólnego przodka ale od siebie nie pochodzimy), tj. rodzeństwo, kuzyni, ciocie, wujkowie... tutaj mamy bardzo liberalne przepisy, nie wolno z zawierać związku do pokrewieństwa 2 stopnia, a takie występuje między np. bratem a siostrą; czyli wedle naszych przepisów jest możliwa taka sytuacja: że pani X ma brata C który bierze ślub z córką X(czyli córką swojej siostry, gdyż to już jest pokrewieństwo 3 stopnia) to było POLSKIE PRAWO CYWILNE, czyli ślub CYWILNY moglibyście wziąźć bez problemu: chyba że jesteście rodzeństwem-wtedy nigdy. Inaczej jest w PRAWIE KANONICZNYM, czyli jeżeli chcielibyście kiedyś ślub kościelny: katolicki. Kuzynostwo ( dzieci rodzieństwa ) mogą uzyskać sakrament małżeństwa tylko za tzw. dyspensą czyli pozwoleniem. W kolejnych pokoleniach nie ma już problemu.

[ksiaze Kasprian]

powiem Ci ze mozecie bez przeszkód sie pobrac i byc ze soba sam sie o cos takiego pytalem ksiedza po 2 to w rodzinie swojej mam taki sam przypadek maja dzieci 2 i juz wnóków i wcale to nie prawda ze tym dzieciom cos bylo nomalni zdrowi ludzie JESLI TYLKO NIE MA WSPULNEGO DZIADKA TO NIE MA ZADNYCH PRZESZKÓD I NIE POTRZEBA ZADNEGO BISKUPA!!!

[paula78]

Napisane przez ksiaze Kasprian

powiem Ci ze mozecie bez przeszkód sie pobrac i byc ze soba sam sie o cos takiego pytalem ksiedza po 2 to w rodzinie swojej mam taki sam przypadek maja dzieci 2 i juz wnóków i wcale to nie prawda ze tym dzieciom cos bylo nomalni zdrowi ludzie JESLI TYLKO NIE MA WSPULNEGO DZIADKA TO NIE MA ZADNYCH PRZESZKÓD I NIE POTRZEBA ZADNEGO BISKUPA!!!

obys w tym stylu nie napisał matury

nie wiesz nic o pokrewieństwie i wypisujesz takie farmazony