Problem z orgazmem

[megagirl]

Piszę o tym tutaj ponieważ jestem bardzo niedoświadczona w tych kwestiach, mam 19 lat i pierwszego chłopaka. Niedawno wspólnie rozpoczęliśmy nasze życie seksualne, ale ograniczamy się póki co do pieszczot rękami i seksu oralnego. Mój problem polega na tym, że nie wiem jak dojść i chyba trochę się tego boję. Kiedy chłopak mnie pieści odczuwam wszystko bardzo intensywnie, zaczynam się wić, jęczeć i chwytać czego popadnie, dosłownie cała drżę. Kilka razy prosiłam go by przerwał, ponieważ nie byłam pewna czy dam radę więcej znieść, bałam się że zupełnie stracę nad sobą panowanie a i tak czasami mi głupio przez to co w trakcie wyprawia moje ciało, mimo zapewnień chłopaka, że jest to niesamowicie seksowne. Czasami po wszystkim czuję się strasznie zmęczona i sama nie wiem jak to ująć - tak błogo przymulona, że najchętniej bym się w niego wtuliła i zasnęła. Stąd moje pytanie, czy to możliwe że przeżywam wtedy orgazm tylko nie jestem świadoma, że to właśnie to? Jeśli nie to jak go osiągnąć ? I czy to jest normalne, że aż tak reaguję na to co mi robi? Da się to jakoś "przyciszyć"? Wiem, że to trochę głupie pytania ale nie mam do kogo się z tym zwrócić, liczę na to że mi pomożecie

[kalor]

Masturbowałas się kiedyś? Myśle, ze nie, bo wiedziałabym, jak odczuwasz orgazm znajdź sobie kiedyś czas na poznanie swojego ciała - taką randkę sama ze sobą. Podotykaj się, poznaj reakcje swojego ciała, na pewno będziesz czuła się swobodniej sama. Uważam, ze mimo ze poznawanie swoich ciał nawzajem z partnerem jest romantyczne, to jednak warto dobrze znać swoje własne ciało

O boze, ile powtórzeń słowa "ciało"... ale już nic nie edytuje

[esiczka]

Witaj,

orgazm poznasz po tym, że nagle bodźce, które przeżywasz słabną. Jak sama nazwa wskazuje to szczytowanie. Czujesz pieszczoty silniej, silniej i nagle osłabienie 
To, że nie jesteś pewna swoich reakcji jest naturalne, jesteś niedoświadczona, nie znasz swojego ciała i nie wiesz co się stanie jeśli nie przestaniecie się pieścić. Jednocześnie takie reakcje ciała są mega przyjemne dla swojej strony. Jeśli mu ufasz to nic się nie bój, wszystko co się stanie jest naturalną spontaniczną reakcją. Jeśli masz normalnego faceta to baw się i niczym nie przejmuj.
Spróbuj pogadać z facetem i uzgodnijcie sobie hasło „zwolnij” Gdy będziesz już mega czuła pieszczoty powiesz mu magiczne słówko, on zmniejszy intensywność pieszczot. Dzięki temu Twoje obawy o reakcje nie będą psuły klimatu a Tobie będzie lepiej bo pieszczotki słabe potrwają dłużej.
To, że po wszystkim czujesz się oszołomiona, osłabiona i chcesz się tulić świadczy, że przeżywasz orgazm lub jesteś go bardzo blisko.
Pozdrawiam

[heavyduty]

Napisane przez megagirl

Piszę o tym tutaj ponieważ jestem bardzo niedoświadczona w tych kwestiach, mam 19 lat i pierwszego chłopaka. Niedawno wspólnie rozpoczęliśmy nasze życie seksualne, ale ograniczamy się póki co do pieszczot rękami i seksu oralnego. Mój problem polega na tym, że nie wiem jak dojść i chyba trochę się tego boję. Kiedy chłopak mnie pieści odczuwam wszystko bardzo intensywnie, zaczynam się wić, jęczeć i chwytać czego popadnie, dosłownie cała drżę. Kilka razy prosiłam go by przerwał, ponieważ nie byłam pewna czy dam radę więcej znieść, bałam się że zupełnie stracę nad sobą panowanie a i tak czasami mi głupio przez to co w trakcie wyprawia moje ciało, mimo zapewnień chłopaka, że jest to niesamowicie seksowne. Czasami po wszystkim czuję się strasznie zmęczona i sama nie wiem jak to ująć - tak błogo przymulona, że najchętniej bym się w niego wtuliła i zasnęła. Stąd moje pytanie, czy to możliwe że przeżywam wtedy orgazm tylko nie jestem świadoma, że to właśnie to? Jeśli nie to jak go osiągnąć ? I czy to jest normalne, że aż tak reaguję na to co mi robi? Da się to jakoś "przyciszyć"? Wiem, że to trochę głupie pytania ale nie mam do kogo się z tym zwrócić, liczę na to że mi pomożecie

Dziewczyno! Może być tak, że wiesz jak dojść i właśnie tego doświadczasz! Jeśli masz wątpliwości po prostu nie wstrzymuj się, daj się ponieść do końca! Czego się boisz? Przecież jeśli nawet wpadniesz w drgawki miotające ciałem po całej sypialni to mała jest szansa, że uszkodzisz siebie albo Jego. A jak sama napisałaś On jest tym zachwycony (i wcale się nie dziwię). Nic więc nie ,,przyciszaj". Wręcz przeciwnie! Zgłośnij na maksa.


A! Jeszcze jedno! Pytania widywałem znacznie głupsze

[migotka_94]

Ale czego ty się boisz? Że chłopak cię wyśmieje czy co? Wyluzuj i daj mu skończyć robotę, a nie przerywasz