|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2011-11-15, 17:35 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 79
|
studniówkowy problem...
Może zostanę zlinczowana, ale pewna sprawa mi teraz zawraca głowę i prosiłabym o opinię... Otóż spotykam się z pewnym facetem, załóżmy że to X, z którym w wakacje byłam na weselu, to ja go zaprosiłam. Bawiło się nam świetnie, on dobrze tańczy i w ogóle. Potem X miał wesele, na które poszedł sam, tłumacząc się, że nie ma pieniędzy żeby kogoś ze sobą brać, bo akurat wtedy był bez pracy. Jakiś czas później mój kolega ze szkoły zaprosił mnie na wesele, zapowiadało się dobrze, ale poszedł spać o 23, bo był zmęczony po pracy, a ja zostałam na weselu z jego siostrą i tak się złożyło, że X też miał tego samego dnia wesele i chociaż nadal nie miał pracy, to zaprosił na nie moją koleżankę. Było mi trochę przykro, nawet przez jakiś czas się do niego nie odzywałam, ale przeszło mi.
Niedługo mam studniówkę. I wiem, że z X bawiłoby mi się na niej najlepiej, a chciałabym się dobrze bawić, bo studniówka jest raz w życiu, więc pomyślałam żeby go zaprosić. A moje przyjaciółki mówią, że stracę honor jak go zaproszę i to będzie oznaka braku szacunku do siebie. I teraz sama nie wiem... Szukać kogoś innego czy jednak wziąć go? |
2011-11-15, 17:43 | #2 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: studniówkowy problem...
Nie jesteście razem, facet nie miał obowiązku brać Ciebie na wesele. Widocznie z tamtą bawiło mu się lepiej.
Możesz go spokojnie zapytać, czy chce z Tobą pójść na studniówkę. Najwyżej odmówi
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2011-11-15, 17:54 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: studniówkowy problem...
Jeśli z nim będziesz bawić się najlepiej to nie widzę problemu. Zaproś go jako kolegę.
Jeśli oczekujesz od niego czegoś więcej to raczej nie masz na co liczyć. A koleżankom powiedz, że rozmawialiście na ten temat i postanowiliście zostać przyjaciółmi. Żeby zeszły z Ciebie i więcej takich głupot nie gadały. |
2011-11-15, 19:05 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 143
|
Dot.: studniówkowy problem...
Skoro Tobie się zrobiło przykro, że poszedł z inną na wesele to coś znaczy. Chyba coś do niego czujesz, może zauroczenie. Ja bym w takiej sytuacji nie pogrążała się bardziej i zaprosiłabym na studniówkę kogoś innego. Osobę neutralną jakiegoś kolegę, kogoś kogo lubię. Potem będziesz wspominać, że na studniówkę zabrałaś kogoś, na kim Ci zależało a nic Wam nie wyszło. Przykre wspomnienia możesz mieć.
Taka moja teoria. |
2011-11-15, 20:32 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: studniówkowy problem...
w takiej sytaucji jaka Ty opisalas ja bym go nigdy na ani na studniowke ani na zadna inna impreze nie zaprosila...
cos mi sie wydaje, ze sie zauroczylas a on jak widac niekoniecznie... gdy chodzilo o Ciebie to niby nie mial pieniedzy i pracy ale jesli juz nie chodzilo o Ciebie a o Twoja kolezanke to juz wszystko bylo ok... w sumie to podzielam zdanie Twoich kolzeanek
__________________
|
2011-11-15, 22:07 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: studniówkowy problem...
Ja bym go nie zaprosiła.
Facet najwidoczniej nie bawi się tak dobrze z Tobą jak Ty z nim skoro ni zaprasza Cię. Poszukaj może jakiegoś innego partnera.
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
2011-11-15, 22:10 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: studniówkowy problem...
Mi też się wydaje, że powinnaś sobie odpuścić i zaprosić kogoś innego, kogo lubisz. Gdybyś zaprosiła jego, mógłby sobie pomyśleć, że za nim latasz i się narzucasz.
Z Twojego postu wywnioskowałam, że chyba coś do niego czujesz, a on widać traktuje tą znajomość luźno... |
2011-11-15, 22:37 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: studniówkowy problem...
Jeśli wasze stosunki są teraz zwyczajne, przyjacielskie, bez żadnych wyrzutów, a Ty chcesz go zaprosić z przyczyn czysto praktycznych -bo dobrze Ci się z nim tańczy, bo będziesz się dobrze bawić -to zaproś go.
Ale jeśli masz chociaż cień nadziei na coś więcej.. to tego nie rób! Szczerze, to skoro było Ci przykro z powodu tego, że X nie zabrał Cię na "swoje" wesele, to znaczy że jest dla Ciebie kimś więcej niż zwykłym kolegą. Bo chyba nie jest Ci przykro zawsze wtedy, gdy jakiś Twój kolega idzie na wesele bez Ciebie, prawda? W takiej sytuacji lepiej, żebyś się nie pakowała w niepotrzebne "kłopoty". I koleżanki mają trochę racji -on Cię nie chciał, wolał pójść z kimś innym. |
2011-11-15, 22:58 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: studniówkowy problem...
Nie powinnaś go zapraszac z trzech powodów:
- Po 1 skoro Cię to ubodło to w jakiś sposób Ci zależy, a facet ma Cię w totalnym poważaniu - Po 2: okłamał Cię, i nie zabrał na wesele bo po prostu nie chciał. Pieniądze były wymówką. Koleżankę chciał i zabrał, Ciebie nie. Logiczne. - Po 3: sądząc po punkcie jeden i dwa faktycznie stracisz jakieś resztki honoru prosząc go na studniówkę. Już szybciej zaprosiłabym kolegę z wesela nr. 2, jeśli ogólnie było fajnie. Ot lekko żartując, że chętnie się z nim wybawisz do rana, więc słodkich snów noc przed mu życzysz.
__________________
Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg |
2011-11-16, 00:15 | #10 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: studniówkowy problem...
Ja też bym go nie zaprosiła Ty go zaprosiłaś już 2 razy więc wie jak się z Tobą można bawić a mimo to jak ma okazje zaprasza inną
już lepiej iść samej lub z kimś innym nierozumiem jednego zdania on miał wesele ale nie zaprosił Cię bo nie miał pracy? A co ma jedno z drugim wspólnego? ---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:08 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 01:15 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ---------- nie doczytałam tego spotykacie się tak długo i nie jesteście jeszcze parą on zaprasza inną jakoś dziwnie mi to wygląda napewno nie powinnaś się angażować w tą relacje szkoda Twojego czasu.... olej albo traktuj tą znajmość dużo bardziej na luzie |
|
2011-11-16, 01:55 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: studniówkowy problem...
Przepraszam, że to napiszę, ale masz głupie koleżanki, a przynajmniej w tym kontekście. Skoro nie tworzycie razem związku to on sobie może zapraszać na wesele kogo chce ponieważ wobec Ciebie nie ma żadnych zobowiązań. Jeśli chcesz iść z nim na studniówkę to zapytaj go po prostu czy z Tobą pójdzie - zgodzi się albo nie. Co na tym tracisz?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:56.