Kolejne z cyklu "ciąża" ?

[doris0303]

Zakładam wątek nie żeby zapytać Was o to czy jestem w ciąży?
Logiczne, że trzeba zrobić test i tak dalej.

Mam inny problem, otóż zaczęłam współżyć z moim prawie już mężem, długo czekaliśmy i wszystko pięknie. Oczywiście zabezpieczenie- prezerwatywa...

Oczywiście drugi raz spóźnia mi się okres, ostatnio 5 dni, teraz też 5 i nic...

Chciałam zapytać bardziej doświadczonych kobiet jak pozbyć się natrętnych myśli o plemnikach terminatorach?

Mam straszny mętlik w głowie, co bym nie zrobiła to wydaję mi się, że jestem w ciąży. I sex i bez sexu.

Nie chodzi tu o to, że nie dorosłam. Przeciwnie, już wszystko obgadałam z TŻ wiemy ,że gdyby była w ciąży to dalibyśmy radę bez większych problemów. Nawet jeśli zrobię przerwę to i tak będzie źle, kocham TŻ i chce z nim być, brakuje mi tej bliskości, długo czekaliśmy.

Tylko jak się wyzbyć tego lęku?
Przypuszczam, że mam ciąże urojoną. I dlatego mam spóźnienia. Ewentualnie niepokalane poczęcie. Dni niepłodne- cała prezerwatywa. Prawdopodobieństwo ciąży zerowe?

Zastanawiam się nad antykoncepcją hormonalną, patrzę na to całościowo. Zdrowie, samopoczucie i ochrona przed ciążą.

Niedługo idę do ginekologa, może się na coś zdecyduje. A w tym czasie, może jakieś wskazówki ? własne doświadczenia?

Myślę, że nie jestem jedyną kobietą z takim problem szczególnie na początku?

[Tysia144]

Napisane przez doris0303

Zakładam wątek nie żeby zapytać Was o to czy jestem w ciąży?
Logiczne, że trzeba zrobić test i tak dalej.

Mam inny problem, otóż zaczęłam współżyć z moim prawie już mężem, długo czekaliśmy i wszystko pięknie. Oczywiście zabezpieczenie- prezerwatywa...

Oczywiście drugi raz spóźnia mi się okres, ostatnio 5 dni, teraz też 5 i nic...

Chciałam zapytać bardziej doświadczonych kobiet jak pozbyć się natrętnych myśli o plemnikach terminatorach?

Mam straszny mętlik w głowie, co bym nie zrobiła to wydaję mi się, że jestem w ciąży. I sex i bez sexu.

Nie chodzi tu o to, że nie dorosłam. Przeciwnie, już wszystko obgadałam z TŻ wiemy ,że gdyby była w ciąży to dalibyśmy radę bez większych problemów. Nawet jeśli zrobię przerwę to i tak będzie źle, kocham TŻ i chce z nim być, brakuje mi tej bliskości, długo czekaliśmy.

Tylko jak się wyzbyć tego lęku?
Przypuszczam, że mam ciąże urojoną. I dlatego mam spóźnienia. Ewentualnie niepokalane poczęcie. Dni niepłodne- cała prezerwatywa. Prawdopodobieństwo ciąży zerowe?

Zastanawiam się nad antykoncepcją hormonalną, patrzę na to całościowo. Zdrowie, samopoczucie i ochrona przed ciążą.

Niedługo idę do ginekologa, może się na coś zdecyduje. A w tym czasie, może jakieś wskazówki ? własne doświadczenia?

Myślę, że nie jestem jedyną kobietą z takim problem szczególnie na początku?

miałam to samo, co miesiąc robiłam test ciążowy bo myślałam że jestem w ciąży okres potrafił spóźnić mi się okolo 10dni, wlaśnie przez stres przed ciąża, ale w ciąży nie byłam, zaś jak chciałam zajść w ciąże to nie moglam, a o Mikołaja starałam się rok. Musisz przestać ciągle o tym myśleć, bo stres opóźni Ci okres, a po co martwić się niepotrzebnie? Może jednak tabletki dałyby Ci tą pewność?

[Syl993]

Mialam to samo, dostawala po prostu przyslowiowej sraczki, gdy okres nei przyszedl w dniu, ktorym sobie wyliczylam, mimo, ze lekarz mowil, ze mam policystyczne jajniki i zajscie w ciaze bedzie trwalo dlugo to i tak panikowalam. Co miesiac, gdy okres nie przychodzil, kupowalam kilka testow i robilam je hurtowo. Poszlam do ginekologa i poprosilam o tabletki, stres sie skonczyl, jednak nawet biora tabletki nie gwarantuje Ci, ze dostaniesz okres od razu po 21 tabletce, mi potrafil przyjsc dzien przez nowym listkiem, jednak przy tabletce jest male ryzyko ciazy.

[Wenaa]

"Chciałam zapytać bardziej doświadczonych kobiet jak pozbyć się natrętnych myśli o plemnikach terminatorach? "
Za dużo filmów chyba się naoglądałaś bo "plemniki terminatory" nie istnieją

"Mam straszny mętlik w głowie, co bym nie zrobiła to wydaję mi się, że jestem w ciąży. I sex i bez sexu."
Nie mam pojęcia jak bez seksu można zajść w ciąże

"Dni niepłodne- cała prezerwatywa. Prawdopodobieństwo ciąży zerowe?"

Skoro prezerwatywa była po każdym stosunku cała to nie ma możliwości by plemniki z niej "wyskoczyły" i Cię zapłodniły Chyba że doszło wcześniej do penetracji bez prezerwatywy- nawet jeśli Twojemu partnerowi wydawało się, że nic z członka nie wypłynęło to mogło dojść do zapłodnienia.

Możesz zacząć dla swojego spokoju brać tabletki, ale jeśli masz takie dziwne fazy to z tabletkami mogą być jeszcze gorsze kiedy okres nie przyjdzie w porę, co się zdarza zwłaszcza na początku. Moim zdaniem powinnas po prostu sama wszystko przemyśleć i się uspokoić bo stres może jeszcze opóźniać okres. Rozmawiaj jak najwięcej z partnerem o tym, pogadajcie czy chcecie tak naprawdę dziecka czy nie. Jeśli nie idź po tabletki, po co masz się co miesiąc stresować.
P.S. Nie chciałam być złośliwa

[Jeannee]

Nie ma możliwości, żebyś była w ciąży, ponieważ za każdym razem się zabezpieczaliście. Nie panikuj i wyluzuj! Jeśli nie planujecie w najbliższym czasie dziecka to spróbuj z tabletkami Powinnaś się bardziej uspokoić przy nich.

[doris0303]

Tak mam schizy, ciąża urojona po prostu.

Trochę jestem spokojniejsza jak czytam wasze posty. Jednak mam małą wiedzę jeszcze- w praktyce. Potem powinno się to zmienić.

Jeśli chodzi o prezerwatywę to zawsze sprawdzam pod wodą potem. A mój TŻ nigdy nie wszedłby bez prezerwatywy. Ma silną wolę, raz nawet szedł po prezerwatywy do apteki o północy , haha, bo nie było. Nie dlatego ,że tak bardzo nie chce dziecka tylko chce mieć dzieci wtedy kiedy będziemy starsi i mądrzejsi.

[Jeannee]

Super, że jesteście odpowiedzialni Ale z drugiej strony nie można popadać w paranoję. Napewno nie jesteś w ciązy.

[bebemwls]

Napisane przez doris0303

Tak mam schizy, ciąża urojona po prostu.

Trochę jestem spokojniejsza jak czytam wasze posty. Jednak mam małą wiedzę jeszcze- w praktyce. Potem powinno się to zmienić.

Jeśli chodzi o prezerwatywę to zawsze sprawdzam pod wodą potem. A mój TŻ nigdy nie wszedłby bez prezerwatywy. Ma silną wolę, raz nawet szedł po prezerwatywy do apteki o północy , haha, bo nie było. Nie dlatego ,że tak bardzo nie chce dziecka tylko chce mieć dzieci wtedy kiedy będziemy starsi i mądrzejsi.

eee nigdy nie wpadłam bym na taki pomysł,żeby babrać się w zużytej prezerwatywie z plemnikami pod wodą

[doris0303]

Haha czego to człowiek nie wymyśli :P

Czy wiem czy babrać to dobre słowo, chyba nie mogę brzydzić się mojego partnera Poza tym wolę być pewna na 100 % ,że nic się nie popsuło... niż potem się zastanawiać ,chociaż i tak się zastanawiam tyle ,że ze świadomością "nic nie pękło".

[Jeannee]

Spróbuj z tabletkami, bo się możesz wykończyć nerwowo

[smarzyca]

Cześć dziewczyny! Nie wiem komu mam się poradzić, może od Wasz czegoś się dowiem. Ponad miesiąc wykryto u mnie niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Przyjmuję Eutyrox 25. Miesiączka spóźnia mi się już 14 dzień, czyli jest tojuż 42 dzień cyku. Robiłam 2 badania z krwi na beta hcg- niestety negatywne. Byłam wczoraj u mojego ginekologa - endokrynologa, ku mojemu zdziwieniu powiedział, że widzi siną szyjke macicy, śluz ciązowy i powiększoną ciązową macicę. Ale nie zuważył nic na usg. zrobiłam beta Hcg 0,1. Czy jest to puste jajo płodowe? Przyjmuję od dzisiaj duphaston na wywołanie miesiączki. Co o tym myślicie?

[Jeannee]

Napisane przez smarzyca

Cześć dziewczyny! Nie wiem komu mam się poradzić, może od Wasz czegoś się dowiem. Ponad miesiąc wykryto u mnie niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Przyjmuję Eutyrox 25. Miesiączka spóźnia mi się już 14 dzień, czyli jest tojuż 42 dzień cyku. Robiłam 2 badania z krwi na beta hcg- niestety negatywne. Byłam wczoraj u mojego ginekologa - endokrynologa, ku mojemu zdziwieniu powiedział, że widzi siną szyjke macicy, śluz ciązowy i powiększoną ciązową macicę. Ale nie zuważył nic na usg. zrobiłam beta Hcg 0,1. Czy jest to puste jajo płodowe? Przyjmuję od dzisiaj duphaston na wywołanie miesiączki. Co o tym myślicie?

Moim zdaniem w ciąży nie jesteś. Po 14 dniach od spodziewanej miesiączki, nawet zwykły test sikany powinien wyjdzie pozytywny, jeżeli byłabyś w ciąży

[smarzyca]

Napisane przez Jeannee

Moim zdaniem w ciąży nie jesteś. Po 14 dniach od spodziewanej miesiączki, nawet zwykły test sikany powinien wyjdzie pozytywny, jeżeli byłabyś w ciąży

Tak też myślałam. Ale po co gin zrobił mi nadzieję? No mam nadzieję, że kolejny cykl będzie owocny, jak tylko przyjedzie @ z wakacji, bo nigdy nie robiła mi takich numerów Staram się już 5 lat....

[Jeannee]

Napisane przez smarzyca

Tak też myślałam. Ale po co gin zrobił mi nadzieję? No mam nadzieję, że kolejny cykl będzie owocny, jak tylko przyjedzie @ z wakacji, bo nigdy nie robiła mi takich numerów Staram się już 5 lat....

Też się staram, co prawda tylko kilka miesięcy, także wiem co czujesz jak przychodzi @ i jeszcze ten lekarz zrobił nadzieję A robiłaś jakieś badania, Ty lub Twój partner?

[smarzyca]

Napisane przez Jeannee

Też się staram, co prawda tylko kilka miesięcy, także wiem co czujesz jak przychodzi @ i jeszcze ten lekarz zrobił nadzieję A robiłaś jakieś badania, Ty lub Twój partner?

Tak, już mnóstwo, ja i mąż wielokrotnie. Wielu ginekologów odwiedziłam i mnóstwo kasy wydałam. Często słyszałam, że jestem młoda i mamy działać, bo wszystko ok. Dopiero od 2 miesięcy jestem pod opieką ginekologa-endokrynologa i on właśnie wykrył prawdopodobną przeszkodę-tarczyca płata mi figla. Ty kochana Jeannee jesteś na początku drogi ale mam nadzieję, że już niedlugo wszystkie będziemy czekać na nasz mały cud. A Ty jakieś badania już robiłaś?

[Jeannee]

Napisane przez smarzyca

Tak, już mnóstwo, ja i mąż wielokrotnie. Wielu ginekologów odwiedziłam i mnóstwo kasy wydałam. Często słyszałam, że jestem młoda i mamy działać, bo wszystko ok. Dopiero od 2 miesięcy jestem pod opieką ginekologa-endokrynologa i on właśnie wykrył prawdopodobną przeszkodę-tarczyca płata mi figla. Ty kochana Jeannee jesteś na początku drogi ale mam nadzieję, że już niedlugo wszystkie będziemy czekać na nasz mały cud. A Ty jakieś badania już robiłaś?

Cieszę się, że odkryłaś już przyczynę. No właśnie jak są problemy z tarczycą, to wtedy trudniej o dziecko My nie robiliśmy badań, dajemy sobie rok starań jak się nie uda, to wtedy do lekarza.

[smarzyca]

Napisane przez Jeannee

Cieszę się, że odkryłaś już przyczynę. No właśnie jak są problemy z tarczycą, to wtedy trudniej o dziecko My nie robiliśmy badań, dajemy sobie rok starań jak się nie uda, to wtedy do lekarza.

Proponuję chociaż zrobić podstawowe badania krwi i moczu, tak dla spokojnego sumienia i samemu dociekać przyczyny. Ja byłam u różnych ginekologów, którzy uważali, że moje tsh jest ok. Szukałam w internecie odpowiedzi i wdety stewierdziłam, ze potrzebny mi do endo. Już byłam przygotowana na inseminację,już milimetr dzielił ale pewna Pani ginekologa dała nam czerwone światło, spoglądając na moja szyję.No i niestety najlepiej wybrać się prywatnie( chociaz i tu bywa różnie), bo inaczej mają Cie w du.... Nie polecam Invi- Medu. Ja też dałam nam rok a zrobiło się 5i mam nadzieje, że jesteśmy już blisko.

[Syl993]

Napisane przez Jeannee

Cieszę się, że odkryłaś już przyczynę. No właśnie jak są problemy z tarczycą, to wtedy trudniej o dziecko My nie robiliśmy badań, dajemy sobie rok starań jak się nie uda, to wtedy do lekarza.

My tez dalismy sobie czas z Tz, mi mowiono, ze na bank nie bede w ciazy, ze nie ma co sie starac nawet, i to byl juz ostatni miesiac naszych starac i okazalo sie, ze sie udalo. Fakt ciaze znosilam bardzo zle, mialam krwotok w 2 miesiacu, w 7 mala juz miala ochote wyskoczyc na swiat. Jednak trafilismy na dobre polozne, ktore byly wielkim wsparciem. Mala ma teraz 9 miesiecy i jest naszym najwiekszym skarbem.
Niedlugo i wy zobaczycie swoje 2 upragnione kreski i bobasa na usg a zanim sie obejrzycie to maluch bedzie ganial po domu.