Dobre Salony Slubne W Warszawie

[k4te]

Cześć dziewczyny! Ponieważ Wasze rady zawarte w tym wątku pomogły mi wyselekcjonować salony do odwiedzenia, odwdzięczam się i wrzucam swoje odczucia
1. Salon Emily na Kijowskiej 11 - to był pierwszy salon, który odwiedziłam i dobrze trafiłam, byłam bardzo zadowolona. Doradzała mi pani Edyta (jeśli dobrze zapamiętałam). Była miła i chętnie pokazywała kolejne modele sukien, chętnie też proponowała nowe modele do mierzenia na podstawie tego co mi się podoba i uważam, że były to propozycje w większości trafne. Dodatkowo cenowo ten salon był bardzo przystępny - większość sukien, które mierzyłam oscylowała wokół ok. 3 000 zł (jedna była nawet za 2 500 ale czuć było że to już gorsza jakość, bo okropnie szeleściła podszewka).
2. Atelier Juda i Pietkiewicz na Nowogrodzkiej - z wizyty w tym salonie też jestem super zadowolona. Tutaj było już drożej, bo suknie po ok. 4 000, ale zdecydowanie czuć i widać, że to jest warte tej ceny, suknie są z jedwabnych tkanin, widać że doskonale uszyte i świetnej jakości, bardzo miłe w dotyku. Na życzenie można podmienić spód dolnej części spódnicy na syntetyczny - wtedy jest taniej. Pani która mi doradzała też była bardzo miła i cierpliwa, pokazywała mi też dodatki, które by pasowały. Poza tym to bardzo kameralny salon, co też uważam za plus. Suknie są szyte na miarę.
3. Atelier Juliette na Mokotowskiej - w sumie nie wybierałam się tutaj z powodu kilku kiepskich opinii krążących w internecie, ale natknęłam się na ich stoisko na targach i bardzo spodobała mi się jedna suknia, więc zdecydowałam się przyjść i ją obejrzeć, co mi szkodzi. Z wizyty wyniosłam bardzo pozytywne wrażenie - w salonie suknie wiszą na wieszakach, można sobie obejrzeć i wybrać co się chce mierzyć, ale panie też same chętnie doradzają. Są też pomocne pod względem doradzenia w czym wygląda się dobrze a w czym źle. Suknie cenowo też w okolicy 4 000 (są tańsze, są i trochę droższe), dużo modeli koronkowych (niestety koronka zawsze podbija cenę), ale ogólnie mają suknie w różnym stylu, co jest plusem. Suknie są szyte na miarę i można wprowadzać w nich modyfikacje. W tym salonie ostatecznie zdecydowałam się zamówić swoją sukienkę, ponieważ bardzo mi się spodobała, a moje wrażenia wyniesione z dwóch wizyt w tym miejscu były (pomimo opinii z internetu) pozytywne. Dodatkowo uzgodniłyśmy, że ponieważ nie zamierzam do ślubu ani chudnąć ani tyć, to sukienka może być gotowa wcześniej, co też mnie uspokaja - zawsze więcej czasu na ewentualne poprawki gdyby coś po uszyciu nie grało, a myślę, że naprawdę przez te kilka tygodni do ślubu moja sylwetka się nie zmieni. (w każdym razie zobaczymy jak współpraca ułoży się dalej).
4. Salon Mona Liza na Nowolipki - z wizyty w tym salonie nie byłam zbyt zadowolona. W salonie jest mnóstwo osób i panuje atmosfera trochę jak na bazarze, co chwila wchodzi ktoś z ulicy, dziewczyny chodzą i oglądają sukienki na wieszakach, ogólnie zamieszanie. Byłam umówiona i przyszłam o czasie, a mimo to musiałam z 15 minut poczekać aż ktoś w ogóle się mną zainteresuje (a wystarczyło podejść i powiedzieć np. "Przepraszam, mamy opóźnienie, musi pani chwilę poczekać"). W dodatku jedna z pań była niezbyt miła dla osób wchodzących z ulicy (co częściowo rozumiem, ale to nie wygląda dobrze w oczach innych klientek) a potem kiedy weszła ze mną do przymierzalni, jeszcze zaczęła tamte osoby obgadywać. Przyszłam ze spisaną listą sukienek, które mi się podobają ze strony internetowej, dodatkowo podczas oczekiwania spodobała mi się jeszcze jedna sukienka, którą mierzyła inna pani. Niestety okazało się że większości z tych sukienek akurat w tym salonie nie ma (mają jeszcze drugi salon w Piasecznie, więc radzę dopytywać które sukienki gdzie mają). Części z listy które były w salonie też nie zmierzyłam bo panie nie ogarniały. Z proponowaniem czegoś od siebie na podstawie moich preferencji też słabo, właściwie nie zaproponowano mi prawie nic. Mierząc jedną z sukienek z koronkową, ażurową górą zapytałam czy istnieje możliwość podszycia czymś tej koronki, bo w tym momencie widzę przez nią swój stanik. Na co pani mi mówi, że to trzeba mieć cielisty stanik to nic nie będzie widać. Szkoda tylko że według mnie ja miałam na sobie cielisty stanik, ale według pani nie był najwyraźniej wystarczająco cielisty. W każdym razie powiedziałam, że nie chodzi o kolor, tylko fakt, że ja widzę granicę stanika pomiędzy tymi kwiatkami z koronki i nie podoba mi się to. Na szczęście zanim rozwinęła się kolejna super "wartościowa" dyskusja to wtrąciła się druga pani, że można podszyć (przynajmniej tyle na plus). Ogólnie wyszłam stamtąd z poczuciem frustracji i zmarnowanego czasu i mimo że jedna sukienka mi się podobała, to stwierdziłam, że nie wiem czy chcę cokolwiek tutaj zamawiać. Ceny różne - te które ja mierzyłam między 3 000 a 4 000 zł.
5. Salon Madonna na Marszałkowskiej - trafiłam tutaj z polecenia koleżanki, która była zachwycona jak szybko i trafnie pani dobrała jej tam suknię na podstawie kilku słów opisujących jej preferencje. Niestety ja nie byłam do końca zadowolona - pani albo niezbyt mnie słuchała, albo miała swoją wizję, inną od mojej. Większość sukienek, które mierzyłam była zbyt na bogato (koronki, koraliki, świecidełka, tiule), ale jak poprosiłam o coś bardziej minimalistycznego, to dostałam sukienkę zupełnie gładką, co było trochę przesadą w drugą stronę. Tak samo powiedziałam że podobają mi się sukienki takie marszczone w pasie, ale swobodnie opadające i broń boże nie jakieś wielkie, a co dostałam do mierzenia? Ogromną tiulową księżniczkę (fuj fuj fuj). Ostatecznie kilka sukienek jednak było trafionych i poważnie się nad nimi zastanawiałam, aczkolwiek miałam wrażenie, że jednak część czasu poświęcona na mierzenie była niepotrzebnie stracona i momentami pani w przymierzalni obok miała ładniejsze sukienki niż ja. Na plus z kolei zaliczam fakt, że mimo że była już godzina zamknięcia salonu, to pani nie pospieszała mnie i została chwilę dłużej abym mogła jeszcze wrócić do jednej z pierwszych sukienek. Niestety ceny dość wysokie, przy czym przy dwóch sukienkach które ostatecznie wzięłam pod uwagę Pani powiedziała, że może je zamówić w przedsprzedaży o 1000zł taniej, ale może to zrobić do końca miesiąca - a zostały do tego momentu dwa dni, przy czym dla mnie ceny bez tej obniżki były kompletnie nie do zaakceptowania, bo te już po obniżce były dość wysokie. No niestety to nie jest sukienka za 100zł, żebym się miała w dwa dni zdecydować, więc po przemyśleniu sprawy stwierdziłam, że w dwa dni na pewno nie będę się na nic decydować i nikt nie będzie na mnie nic takiego wymuszał. Zresztą szczerze mówiąc uważam, że to mogła być ściema i równie dobrze gdybym wróciła później to mogłoby się okazać że jednak "niespodziewanie" stare ceny zostały. Nie podobają mi się takie zagrywki i Wy dziewczyny też nie powinnyście się dać na to łapać.
6. Salon Carmen na Jana Pawła - z tej wizyty byłam zadowolona. Spisałam sobie na kartce, które sukienki ze strony mi się podobały, pani też na tej podstawie i na podstawie moich preferencji donosiła co rusz to nowe sukienki. Chętnie też służyła radą w czym wyglądam lepiej, w czym gorzej, jesli coś było niezbyt fajne to od razu mówiła, że niezbyt i przechodziłyśmy do następnej sukni - przymierzyłam naprawdę sporo różnych modeli, aż w końcu pani powiedziała, że niestety już skończyły jej się modele w moich preferencjach Co do cen, to większość sukienek, które mi się podobały była w granicach 4 000 zł, natomiast mają tam też Rosę Clarę, gdzie sukienki potrafią kosztować i 7 000 - natomiast panie nie wciskają na siłę tych drogich sukienek, w moim przypadku pani odniosła się z pełnym zrozumieniem kiedy moja mama powiedziała, że taka cena to gruba przesada (i też większość sukienek, które oglądałam były jednak w normalnych cenach).

Mam nadzieję, że moje wypociny kiedyś komuś pomogą

[Smarfetka]

Napisane przez k4te

Cześć dziewczyny! Ponieważ Wasze rady zawarte w tym wątku pomogły mi wyselekcjonować salony do odwiedzenia, odwdzięczam się i wrzucam swoje odczucia
1. Salon Emily na Kijowskiej 11 - to był pierwszy salon, który odwiedziłam i dobrze trafiłam, byłam bardzo zadowolona. Doradzała mi pani Edyta (jeśli dobrze zapamiętałam). Była miła i chętnie pokazywała kolejne modele sukien, chętnie też proponowała nowe modele do mierzenia na podstawie tego co mi się podoba i uważam, że były to propozycje w większości trafne. Dodatkowo cenowo ten salon był bardzo przystępny - większość sukien, które mierzyłam oscylowała wokół ok. 3 000 zł (jedna była nawet za 2 500 ale czuć było że to już gorsza jakość, bo okropnie szeleściła podszewka).
2. Atelier Juda i Pietkiewicz na Nowogrodzkiej - z wizyty w tym salonie też jestem super zadowolona. Tutaj było już drożej, bo suknie po ok. 4 000, ale zdecydowanie czuć i widać, że to jest warte tej ceny, suknie są z jedwabnych tkanin, widać że doskonale uszyte i świetnej jakości, bardzo miłe w dotyku. Na życzenie można podmienić spód dolnej części spódnicy na syntetyczny - wtedy jest taniej. Pani która mi doradzała też była bardzo miła i cierpliwa, pokazywała mi też dodatki, które by pasowały. Poza tym to bardzo kameralny salon, co też uważam za plus. Suknie są szyte na miarę.
3. Atelier Juliette na Mokotowskiej - w sumie nie wybierałam się tutaj z powodu kilku kiepskich opinii krążących w internecie, ale natknęłam się na ich stoisko na targach i bardzo spodobała mi się jedna suknia, więc zdecydowałam się przyjść i ją obejrzeć, co mi szkodzi. Z wizyty wyniosłam bardzo pozytywne wrażenie - w salonie suknie wiszą na wieszakach, można sobie obejrzeć i wybrać co się chce mierzyć, ale panie też same chętnie doradzają. Są też pomocne pod względem doradzenia w czym wygląda się dobrze a w czym źle. Suknie cenowo też w okolicy 4 000 (są tańsze, są i trochę droższe), dużo modeli koronkowych (niestety koronka zawsze podbija cenę), ale ogólnie mają suknie w różnym stylu, co jest plusem. Suknie są szyte na miarę i można wprowadzać w nich modyfikacje. W tym salonie ostatecznie zdecydowałam się zamówić swoją sukienkę, ponieważ bardzo mi się spodobała, a moje wrażenia wyniesione z dwóch wizyt w tym miejscu były (pomimo opinii z internetu) pozytywne. Dodatkowo uzgodniłyśmy, że ponieważ nie zamierzam do ślubu ani chudnąć ani tyć, to sukienka może być gotowa wcześniej, co też mnie uspokaja - zawsze więcej czasu na ewentualne poprawki gdyby coś po uszyciu nie grało, a myślę, że naprawdę przez te kilka tygodni do ślubu moja sylwetka się nie zmieni. (w każdym razie zobaczymy jak współpraca ułoży się dalej).
4. Salon Mona Liza na Nowolipki - z wizyty w tym salonie nie byłam zbyt zadowolona. W salonie jest mnóstwo osób i panuje atmosfera trochę jak na bazarze, co chwila wchodzi ktoś z ulicy, dziewczyny chodzą i oglądają sukienki na wieszakach, ogólnie zamieszanie. Byłam umówiona i przyszłam o czasie, a mimo to musiałam z 15 minut poczekać aż ktoś w ogóle się mną zainteresuje (a wystarczyło podejść i powiedzieć np. "Przepraszam, mamy opóźnienie, musi pani chwilę poczekać"). W dodatku jedna z pań była niezbyt miła dla osób wchodzących z ulicy (co częściowo rozumiem, ale to nie wygląda dobrze w oczach innych klientek) a potem kiedy weszła ze mną do przymierzalni, jeszcze zaczęła tamte osoby obgadywać. Przyszłam ze spisaną listą sukienek, które mi się podobają ze strony internetowej, dodatkowo podczas oczekiwania spodobała mi się jeszcze jedna sukienka, którą mierzyła inna pani. Niestety okazało się że większości z tych sukienek akurat w tym salonie nie ma (mają jeszcze drugi salon w Piasecznie, więc radzę dopytywać które sukienki gdzie mają). Części z listy które były w salonie też nie zmierzyłam bo panie nie ogarniały. Z proponowaniem czegoś od siebie na podstawie moich preferencji też słabo, właściwie nie zaproponowano mi prawie nic. Mierząc jedną z sukienek z koronkową, ażurową górą zapytałam czy istnieje możliwość podszycia czymś tej koronki, bo w tym momencie widzę przez nią swój stanik. Na co pani mi mówi, że to trzeba mieć cielisty stanik to nic nie będzie widać. Szkoda tylko że według mnie ja miałam na sobie cielisty stanik, ale według pani nie był najwyraźniej wystarczająco cielisty. W każdym razie powiedziałam, że nie chodzi o kolor, tylko fakt, że ja widzę granicę stanika pomiędzy tymi kwiatkami z koronki i nie podoba mi się to. Na szczęście zanim rozwinęła się kolejna super "wartościowa" dyskusja to wtrąciła się druga pani, że można podszyć (przynajmniej tyle na plus). Ogólnie wyszłam stamtąd z poczuciem frustracji i zmarnowanego czasu i mimo że jedna sukienka mi się podobała, to stwierdziłam, że nie wiem czy chcę cokolwiek tutaj zamawiać. Ceny różne - te które ja mierzyłam między 3 000 a 4 000 zł.
5. Salon Madonna na Marszałkowskiej - trafiłam tutaj z polecenia koleżanki, która była zachwycona jak szybko i trafnie pani dobrała jej tam suknię na podstawie kilku słów opisujących jej preferencje. Niestety ja nie byłam do końca zadowolona - pani albo niezbyt mnie słuchała, albo miała swoją wizję, inną od mojej. Większość sukienek, które mierzyłam była zbyt na bogato (koronki, koraliki, świecidełka, tiule), ale jak poprosiłam o coś bardziej minimalistycznego, to dostałam sukienkę zupełnie gładką, co było trochę przesadą w drugą stronę. Tak samo powiedziałam że podobają mi się sukienki takie marszczone w pasie, ale swobodnie opadające i broń boże nie jakieś wielkie, a co dostałam do mierzenia? Ogromną tiulową księżniczkę (fuj fuj fuj). Ostatecznie kilka sukienek jednak było trafionych i poważnie się nad nimi zastanawiałam, aczkolwiek miałam wrażenie, że jednak część czasu poświęcona na mierzenie była niepotrzebnie stracona i momentami pani w przymierzalni obok miała ładniejsze sukienki niż ja. Na plus z kolei zaliczam fakt, że mimo że była już godzina zamknięcia salonu, to pani nie pospieszała mnie i została chwilę dłużej abym mogła jeszcze wrócić do jednej z pierwszych sukienek. Niestety ceny dość wysokie, przy czym przy dwóch sukienkach które ostatecznie wzięłam pod uwagę Pani powiedziała, że może je zamówić w przedsprzedaży o 1000zł taniej, ale może to zrobić do końca miesiąca - a zostały do tego momentu dwa dni, przy czym dla mnie ceny bez tej obniżki były kompletnie nie do zaakceptowania, bo te już po obniżce były dość wysokie. No niestety to nie jest sukienka za 100zł, żebym się miała w dwa dni zdecydować, więc po przemyśleniu sprawy stwierdziłam, że w dwa dni na pewno nie będę się na nic decydować i nikt nie będzie na mnie nic takiego wymuszał. Zresztą szczerze mówiąc uważam, że to mogła być ściema i równie dobrze gdybym wróciła później to mogłoby się okazać że jednak "niespodziewanie" stare ceny zostały. Nie podobają mi się takie zagrywki i Wy dziewczyny też nie powinnyście się dać na to łapać.
6. Salon Carmen na Jana Pawła - z tej wizyty byłam zadowolona. Spisałam sobie na kartce, które sukienki ze strony mi się podobały, pani też na tej podstawie i na podstawie moich preferencji donosiła co rusz to nowe sukienki. Chętnie też służyła radą w czym wyglądam lepiej, w czym gorzej, jesli coś było niezbyt fajne to od razu mówiła, że niezbyt i przechodziłyśmy do następnej sukni - przymierzyłam naprawdę sporo różnych modeli, aż w końcu pani powiedziała, że niestety już skończyły jej się modele w moich preferencjach Co do cen, to większość sukienek, które mi się podobały była w granicach 4 000 zł, natomiast mają tam też Rosę Clarę, gdzie sukienki potrafią kosztować i 7 000 - natomiast panie nie wciskają na siłę tych drogich sukienek, w moim przypadku pani odniosła się z pełnym zrozumieniem kiedy moja mama powiedziała, że taka cena to gruba przesada (i też większość sukienek, które oglądałam były jednak w normalnych cenach).

Mam nadzieję, że moje wypociny kiedyś komuś pomogą

Cześć K4te

dzięki za wypociny, przydadzą się, jaką w ostateczności suknie wybrałaś?

[patuska18]

Ja swoją suknię kupiłam w Queen Sposa na Jana Pawła 2 akurat do 31.12 była promocja więc kosztowała nie całe 3 tys.
Byłam jeszcze w Abiu i w Carmen, ale tam niestety ceny kształtowały się powyżej 4 tys

[Kareczka11]

jeszcze jest Młoda i Moda, ogromny wybór pięknych sukien

[migotka1010]

Napisane przez Kareczka11

jeszcze jest Młoda i Moda, ogromny wybór pięknych sukien

Ja nie polecam... Słyszałam dużo negatywnych opinii, a kupujac suknie za 6 tys raczej nie chcialabym zeby mna manipulowano i dodatkowo sprzedawali podroby...

[alka_janosz]

Ja akurat o Młoda i Moda słyszałam same dobre opinie. Ale ceny faktycznie zwalają z nóg. Na szczęście są komisy, gdzie można dostać te same suknie za 1/3 ceny Sama byłam. Wbrew stereotypom w środku jest czysto i pachnąco a suknie są w świetnym stanie. Bez porównania do sukien z olx, gdzie większość jest niedopranych i zniszczonych (chociaż wszędzie w ogłoszeniach jak wół stoi, że "w stanie idealnym" )

[oszukanapannamloda]

Odradzam Salon Colette w Warszawie przy Jana Pawła, kupiłam tam suknie slubna ktora mi opadła w kosciele i zepszuła wesele - nie mogłam tanczyc dopoki nie przypiełam jej agrafką. Do dziś brak przeprosin i gratyfikacji finansowej !!!

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

A ja mam dokładnie odwrotne doświadczenie - mój post dalej. Również 2 zaczepione inne klientki miały ogromne zastrzeżenia do Colette wiec uwaga panie bo wam w tym sklepie Slub zmarnują!

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

No to miałaś szczęście że w Colette nie kupiłaś bo miałabyś zmarnowane wesele jak ja

[migotka1010]

Napisane przez martynak1123

i dochodzimy do miejsca w którym musimy się zastanowić, co chcemy. Bo ja wolę mieć swoją suknię, na mój wymiar i nie noszoną przez nikgo innego. Dlatego wybór pada na Młoda i Moda

Dodaj jeszcze ze chcesz wydac milion monet

Ja mialam pewność, że suknia jest nienoszona przez nikogo, byla szyta na wymiar, i nie zaplacilam 6 tyś:P

[andzka79]

A ja troszkę z innym pytaniem, poszukuję sukienki, ale na śłub cywilny, który jest pod koniec maja. Właśnie do mnie dotarło, że zdecydowanie za późno zabrałąm się za poszukiwania, tym bardziej, że zależy mi na krótkiej (do kolan, lun midi) sukience, coś może w stylu retro, lat 50, 60, ale bez cekinowych szaleństw. I teraz mam zagdwozdkę, gdzie szukać??? Przejrzałam ten wątek dokładnie (super robota dziewczyny, bardzo przydatne informacje ), sprawdzałam linki, które podawałyście, w szczególności tych salonów na Pradze, bo to moje rewiry i z przerażeniem stwierdziłam, że wszystkie te kolekcje to są długie suknie, piękne, ale zupełnie nie takie, jakiej szukam.
Druga sprawa to cena sukienki, szczerze mówiąc to chciałam się zmieścić w jakiś 600 / 700 zł, czy to w ogóle wykonalne?
Czy możecie mi coś poradzić w tym temacie? Będę bardzo wdzięczna za wszelakie wskazówki i rady

[visionAM]

Wejdź może do Wan Graafa, widziałam tam wczoraj fajne sukienki za około 600-700zl

[andzka79]

Napisane przez visionAM

Wejdź może do Wan Graafa, widziałam tam wczoraj fajne sukienki za około 600-700zl

Dziękuję, sprawdzę to...choć dziś nieopacznie zajrzałam do salonu na Okrzei i zakochałam się w pięknej sukience, dokładnie takiej, o jaką mi chodziło, ale za 2500, ech...

[diuna29]

Może taka sukienka Cię zainteresuje? Trochę w stylu retro, a może mogą zrobić jeszcze bardziej żeby podchodziła pod retro
W każdym razie z tego co wyczytałam przymiarki sa w cenie sukni, więc rzucam link:
xxxx

[alka_janosz]

Gdziekolwiek byś szukała, polecam kupować od FIRMY, żeby mieć jakąś gwarancję.
W ostatnim czasie kilka moich koleżanek brało ślub i dwie z nich miały bardzo nieprzyjemne doświadczenia kupując na olx.

Obie początkowo były ponoć bardzo zadowolone, bo utrafiły super okazje. Jak to na olx. Z tym, że jedna dopiero w domu zauważyła, że wierzchnia warstwa tiulu jest zniszczona a suknia miejscami przybrudzona. Także do super-okazyjnej ceny tysiąca złotych musiała dołożyć jeszcze kilkaset złotych na naprawę sukni... I cena robiła się przeciętna.
Druga kupiła suknię w lepszym stanie, bo tylko wymagała drobnych poprawek a potem przez dwa miesiące szukała krawcowej. Wszystkie albo mówiły, że w ogóle nie zajmują się sukniami albo, że nie mają wolnych terminów. A jak już jakaś była to dawała zaporową cenę. W końcu udało jej się kogoś znaleźć chyba na 2 miesiące przed ślubem, gdzieś na obrzeżach miasta, ale miała 2 miesiące stresu i po czasie stwierdziła, że trzeba było dołożyć te kilkaset złotych i mieć temat z głowy. Bo okazało się, że pod nosem miała komis sukien ślubnych... Mówi, że rozmawiała z właścicielką a ta powiedziała, że regularnie mają klientki, które na ostatnią chwilę szukają u nich, bo nie znajdują krawcowej lub okazuje się, że coś z sukniami jest jednak nie tak.

Także teraz przestrzegają wszystkich przed kupowaniem poprzez olx i inne tego typu serwisy.

[malwinatoja]

Ja byłam ostatnio na weselu kuzynki w Szczecinie i miała ona przepiękną suknie z salonu lovecms. Moja kuzynka była bardzo zadowolona ze współpracy z tym salonem.

[Paulaaa81]

Absolutnie odradzam salon LAURELLE w Warszawie. Brak gwarancji, że dostanie się to, co się zamówiło, a ceny 7000-8000 zł.

[visionAM]

Napisane przez alka_janosz

Gdziekolwiek byś szukała, polecam kupować od FIRMY, żeby mieć jakąś gwarancję.
W ostatnim czasie kilka moich koleżanek brało ślub i dwie z nich miały bardzo nieprzyjemne doświadczenia kupując na olx.

Obie początkowo były ponoć bardzo zadowolone, bo utrafiły super okazje. Jak to na olx. Z tym, że jedna dopiero w domu zauważyła, że wierzchnia warstwa tiulu jest zniszczona a suknia miejscami przybrudzona. Także do super-okazyjnej ceny tysiąca złotych musiała dołożyć jeszcze kilkaset złotych na naprawę sukni... I cena robiła się przeciętna.
Druga kupiła suknię w lepszym stanie, bo tylko wymagała drobnych poprawek a potem przez dwa miesiące szukała krawcowej. Wszystkie albo mówiły, że w ogóle nie zajmują się sukniami albo, że nie mają wolnych terminów. A jak już jakaś była to dawała zaporową cenę. W końcu udało jej się kogoś znaleźć chyba na 2 miesiące przed ślubem, gdzieś na obrzeżach miasta, ale miała 2 miesiące stresu i po czasie stwierdziła, że trzeba było dołożyć te kilkaset złotych i mieć temat z głowy. Bo okazało się, że pod nosem miała komis sukien ślubnych... Mówi, że rozmawiała z właścicielką a ta powiedziała, że regularnie mają klientki, które na ostatnią chwilę szukają u nich, bo nie znajdują krawcowej lub okazuje się, że coś z sukniami jest jednak nie tak.

Także teraz przestrzegają wszystkich przed kupowaniem poprzez olx i inne tego typu serwisy.

Ale to nie jest wina OLX czy innych serwisów, tylko wina kupujących Same są sobie winne, że nie obejrzały sukni dokładnie przed zakupem ani nie skonsultowały się wcześniej z krawcową

[Krolowalasu]

Hm...kupiłam suknie na OLX ...i powiem , że faktycznie jest średnio:P Ja swoja suknię widziałam przed. Nawet zabrałam zdjęcia do krawcowej zapytać czy da się przerobić. Powiedziała , że tak. Przyjechałam po sukienkę i dowiedziałam się, że sukienkę dostanę, ale żakietu, który miał być w komplecie już nie...a zapłaciłam 1200 zł , wiec nie była to aż taka okazja. Potem również szukałam krawcowej...jedna spie..rzyła mi suknię. Powiedziała , że nie da sięe jej przerobić i trzeba dać z tyłu gorset. Chciała mi go oddać odstającego. Normalnie było z boku cały stanik widać. W ogóle oddały mi go panie przymierzając w salonie przez 5 minut nawet dobrze nie wiążąc, więc nie widziałam, że jest źle zrobiony. Mój problem był taki, że mieszkałam w Warszawie, bez samochodu a krawcowa była w Wyszkowie.

NIE POLECAM PRACOWNI MEDEA WYSZKÓW!!!!

Potem Pani kłóciła się ze mną przez telefon ze przytyłam, a nie ona zawaliła sprawę.

Wszystko kosztowało mnie dużo nerwów. Salon dodatkowo wziął więcej pieniędzy niż się umówiliśmy. Nie dostałam rachunku. Wiem, że to mój pośpiech i chciałam mieć wszystko z głowy. Ale nie można zwalać też całej winy na mnie, że nie zrobiłam awantury za źle wykonaną pracę...

Z salonów polecam La Mariee w Warszawie. Sukienkę kupiłam z Olx, bo był to ten sam model co w salonie. Wykonane są naprawdę pięknie i cena też spoko.

Niestety potwierdzam, że trudno jest znaleźć krawcową, która podejmie się dopasowanie sukni ślubnej. Niestety może też okazać się, że to nie jest profesjonalistka...

[asiek541]

Czesc dziewczyny, mam pytanie..
Gdzie znajde taka suknie slubna

[Krolowalasu]

Jeśli chcesz znaleźć suknie po zdjęciu to w przeglądarce chrom jest opcja szukaj po zdjęciu jak klikniesz prawym na zdjęcie. Czasem trzeba samo zdjęcie w oddzielnej karcie zapisać, czy na komputerze. Niestety niedawno czyściłam komputer i wyinstalowałam Chroma, wiec ja nie poszukam

[asiek541]

Dziekuje bardzo postaram sie wyszukac .

[anie11ka]

Ja też jestem zwolenniczką Violi Piekut.

[wokinselan]

Napisane przez Krokaldo

Witam,

Serdecznie polecam salon sukien ślubnych xxx
Trafiłam tam przez zupełny przypadek i miałam wielkie szczęście, bo już w witrynie salonu zobaczyłam suknię, jakiej szukałam 

Wyglądałaś pięknie, powiesz coś więcej jak wyglądają cenowo sukienki w tym miejscu?

Dopiero się zbieram do szukania, zakochana jestem w sukniach Kopczyńskiej, ale są poza moim zasięgiem finansowym. Zastanawiam się od czego zacząć szukanie (przejrzałam wszystkie strony wątku)... Nie mam zbyt dużego budżetu i trochę stresuje mnie pójście do salonów. Z drugiej strony chciałabym pomierzyć różne modele, żeby wiedzieć czego ewentualnie szukać z używanych sukni albo z czym iść do krawcowej.

[katerrrina]

A ja bardzo polecam salon Violi Piekut przy Al. Jana Pawła. Suknie są przepięknie skrojone, z naprawdę porządnych materiałów i bardzo różnorodne, od prostych, geometrycznych po koronki i tzw. "księzniczki" na bogato gdybym miała nieograniczony budżet to z przyjemnością ubrałabym tam swoje druhny bo kolekcja wieczorowa też jest zachwycająca byłam już 2 razy żeby coś zmierzyć i właściwie jestem przekonana że nie będę już szukać nigdzie indziej, czekam jedynie jeszcze na kolekcję na 2018. Co mnie bardzo zaskoczyło - ceny nie zwalają z nóg (przynajmniej jeśli chodzi o proste, klasyczne sukienki które podobają mi się najbardziej) i można spokojnie zamknąć się w mniej niż 4 tys. (!). Oczywiście możliwe jest też wprowadzanie modyfikacji do sukien a nawet połączenie elementów z kilku różnych modeli. Obsługa jest przemiła, co w sumie też mnie trochę zaskoczyło - spodziewałam się że w salonie projektantki popularnej wśród celebrytek mogę być potraktowana trochę z góry, a było wręcz odwrotnie udało mi się też w sobotę zmierzyć kilka sukien mimo iż nie byłam umówiona a w salonie był spory tłok. także dziewczyny bardzo polecam!

[zielonomi88]

Ja pokochałam moją suknię ślubną z Pracowni Sukien Halina Strulak w Warszawie.
Pani Halina uszyła mi suknię na zamówienie. Z suknią ciężko mi się rozstać i nie chcę sprzedawać, marzy mi się by zostawić ją w spadku dla córki, jeśli uda się ją mieć Suknia była niepowtarzalna i bardzo fotogeniczna, przez całą uroczystość czułam się w niej magicznie. Koronka, krój w kształcie litery A - idealnie uszyta, dopasowana do mojej figury. Jakość materiału i szycie na najwyższym poziomie. Było mi w niej bardzo lekko i wygodnie, nie mogłam się z nią rozstać do końca wesela... A na zdjęcia nie mogę się napatrzyć, wszystko jak ze snu... Życzę Każdej Przyszłej Pannie Młodej również takich pięknych doznań. Dzień Ślubu jest wyjątkowy i warto się nim w pełni nacieszyć, nie oglądać się na nic innego <3 A dziś Walentynki, życzę do tego duuuużo miłości przez cały rok

[katarzyna_kwiek]

Polecam pracownię Julii Gastoł w Ząbkach. Suknie przepiękne, każdą można dopasować według własnych preferencji. Ceny przystępne i bardzo miła atmosfera.

PRZESTRZEGAM wszystkich przed rozmową z konsultantką w salonie MAVI w Otwocku. Pani bardzo kompetentna, suknie również przepiękne, jednak Pani proponuje rabat na sukni 700zł o ile podpisze się umowę JUŻ. Nie można nawet poprosić o jeden dzień do przemyślenia. Trzeba wpłacać zaliczkę i już. Inaczej cena wzrasta o prawie 1000zł na modelu. Złodziejstwo i cwaniactwo w biały dzień!!

[domi_f]

Ja jestem zakochana w sukniach autorstwa Violi Piekut te z kolekcji ślubnej mają coś w sobie delikatne a zarazem z klasą. Najbardziej mi się spodobała ta ze zdjęcia

[katerrrina]

Dziewczyny, a może któraś z Was poleci miejsce (w Warszawie albo ew. w sieci ) gdzie znajdę jakiś ładny pas biżuteryjny do sukni slubnej? Pakamera i DaWanda przeglądałam ale nic szczególnego tam nie widzę

[WiolettaMi]

A ja polecam salon Nuvia na Chrzanowskiego 2, kameralne miejsce. Pani jest miła i naprawdę potrafi doradzić, stworzyć kreację, a nie próbuje wcisnąć, aby sprzedać.

[zielonomi88]

Ja mogę od siebie polecić pracownię sukien ślubnych przy ul. Łojewskiej 11. Pani Strulak jest bardzo fachową doradczynią, a szyje przepiękne sukienki.
Sprawiła, że czułam się naprawdę rozpieszczona jak księżniczka za sprawą bajkowej sukienki o fasonie syrenki... <3

Ciągle wracam do tego dnia ślubu.

[nikiii]

Hej, zaczynam szukać sukni (tzn zrobić rozeznanie w czym mi dobrze, bo chcę kupić używaną)- myślicie, że nie będą krzywić się jak poprzymierzam i pójdę? Przeraża mnie wizyta w salonie, boję się sztywnej atmosfery albo niemiłej obsługi albo że panie na siłę mi będą chciały sprzedać suknię... Myślałam też o komisach, ale z racji, że ślub dopiero w czerwcu 2019 to nie potraktowano mnie poważnie :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz