2014-06-13, 21:36 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 4
|
Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Nie wiem czy dobrze wybrałam dział, ale sprawa jest poniekąd związana z edukacją. Za niedługo studia, wyjeżdżam do miasta i szukam mieszkania z koleżankami. Oczywiście zależy nam na tym, żeby koszty były jak najniższe. Pojawił się pomysł, żeby mieszkać po dwie w jednym pokoju, duża oszczędność kasy. I tutaj nasuwają się pytania, czy to dobry pomysł? Mieszkałabym z koleżanką, z którą znam się od kilku lat, nie jest to obca osoba. Mimo to nie wyobrażam sobie jak na razie takiego dzielenia z kimś pokoju. Lubię samotność, nienawidzę kiedy ktoś mi przeszkadza i, co chyba najistotniejsze, uwielbiam uczyć się po nocach, kiedy inni ludzie (przypuszczam, że koleżanka też) normalnie śpią. A nie chcę nikomu przeszkadzać we śnie Najlepszym rozwiązaniem byłby osobny pokój, żeby zachować jakąś cząstkę prywatności. Najlepszym, ale i droższym. Zwracam się do Was z pytaniem, jak oceniacie takie rozwiązanie? Czy w praktyce takie dzielenie z kimś pokoju sprawia wiele problemów? Wiem, że wiele zalezy od współlokatora, który w moim przypadku jest w porządku. No ale... i wracamy do punktu wyjścia Podzielcie się doświadczeniami.
|
2014-06-13, 21:49 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Jastrzębie
Wiadomości: 56
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Ja sobie nie wyobrażam dzielenia z kimś pokoju dlatego wynajmuję pokój 1 osobowy. Koleżanka mieszka z przyjaciółką z liceum w 1 pokoju na mieszkaniu studenckim i o ile jeszcze się nie pozabijały to ciągle są zgrzyty. Kiedy jedna chce spać druga się uczy, a to muzyka nie taka, a to brudy nieposprzątane. Gdyby nie wracały do domów na weekendy to na pewno by sobie skoczyły do gardeł.
__________________
You have no responsibility to live up to what other people think you ought to accomplish. I have no responsibility to be like they expect me to be. It's their mistake, not my failing. |
2014-06-13, 22:00 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Sama nigdy nie mieszkałam z nikim (poza bratem) w jednym pokoju, zwłaszcza na studiach. Zależy, co planujesz studiować, jeśli jakiś naprawdę ciężki i wymagający kierunek, to nocami będziesz się uczyć nie tylko w sesji. Z relacji znajomych, którzy np. mieszkali w dwójkach czy trójkach w akademikach, takie coś prędzej czy później prowadzi do konfliktu. Albo ktoś chce spać, albo ktoś robi bałagan, albo się próbuje uczyć, a ktoś inny np. gada przez telefon. Jeśli nie jesteś w złej sytuacji finansowej, to lepiej wziąć nawet malutki, ale jednak osobny pokój.
|
2014-06-13, 22:12 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 360
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
W sumie przez 5 lat mieszkałam z obcymi (3 lata liceum z dwiema współlokatorkami, 1 rok 1 semestr studiów z kolejnymi 2, a potem wróciłam do pierwszej współlokatorki ) w pokoju i nie narzekałam, więc wszystko zależy od ludzi
|
2014-06-13, 22:13 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
do momentu pojscia na studia mialam swoj pokoj.
na 1 roku mieszkalam w 2-osobowym, na 2 roku w 3-osobowym, na 3 roku znow w 2-osobowym pokoju i zyje mialam fajne wspollokatorki, od tego duzo zalezy. wg mnie najwazniejsze to zeby miec podobny stosunek do: swiatla w nocy, porzadku i zapraszania gosci.
__________________
studia |
2014-06-13, 23:03 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Bełchatów
Wiadomości: 14
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
mieszkam w akademiku z kolega ktorego wczesniej nie znalem, bardzo dobrze sie z nim dogaduje. Zalezy z kim sie mieszka, na kogo sie trafi. No moze nam facetom latwiej dojsc do porozumienia
|
2014-06-13, 23:24 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cóż na to nie ma reguły, wszystko zależy od tego, na kogo się trafi. Ja np. mieszkałam przez prawie 4 lata w akademiku, w sumie 5 dziewczyn się przewinęło na krócej niż dłużej. O ile z niektórymi nie miałam absolutnie żadnych konfliktów, tak z jedną zupełnie się nie zgrałam (pory spania, porządek itp) i pokłóciłyśmy się do tego stopnia, że w ogóle nie odzywałyśmy się do siebie.
Moim zdaniem zamiast wynajmować pokój z kimś obcym. Po pierwsze, nawet dobre przyjaźnie mogą ucierpieć na wspólnym mieszkaniu, w końcu wyłażą wtedy różne uciążliwe cechy Poza tym, jest to okazja do poznania nowych, być może bardzo fajnych osób. No i w ostateczności, jeśli to mieszkanie razem nie będzie się układało będzie można łatwiej zmienić towarzystwo, bez żali i obaw, że ktoś bliski się obrazi po przeprowadzce. |
2014-06-14, 11:34 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Skoro się znacie i myślicie wspólnie nad wynajmowaniem mieszkania spotkajcie się w tej grupie i ustalcie ile możecie dać maksymalnie za mieszkanie z opłatami, jaka dzielnica by was interesowała, jakie wyposażenie minimalne by wam odpowiadało, no i wstępnie wasze problemy typu że lubisz się uczyć po nocach i czy tamtej nie będzie przeszkadzała lampka, albo jak jest z muzyką, sprzątaniem itp. niby nic a na wstępie będziesz wiedziała czy lepiej oszczędzać i się męczyć czy dopłacić i mieć własny pokój.
Osobiście cenię sobie prywatność na tylę że wolę dopłacać i mieć swój porządek/ syf w pokoju, rzeczy tam gdzie chcę i mogę w nim robić bez mała co chcę bo wiem że nie będzie to współlokatorowi przeszkadzać jak będę latał po pokoju w majtkach
__________________
And we danced And we cried And we laughed And had a really, really, really good time Take my hand, let's have a blast And remember this moment for the rest of our lives |
2014-06-14, 12:15 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
moim zdaniem dla niektorych mieszkanie w 2/ 3 osoby w pokoju może wypalić. Ale w Twoim przypadku zapewne nie wypali. Skoro piszesz, że potrzebujesz prywatności to myślisz, że jak zamieszkasz z koleżanką to ta potrzeba zniknie? Otóż nie, zrobi się jeszcze silniejsza. Ja w ogóle uważam, że dzielenie pokoju z bądź co bądź obcą osobą (koleżanka mimo wszystko nią jest) to zły pomysł. Człowiek sobie nawet nie może, za przeproszeniem, pierdnąć w nocy. Od zawsze mam własny pokój i nie wyobrażam sobie innej opcji. Ja bym serio zwariowała jakby zabrać mi tą cząstkę prywatności, dobrze się zastanów, czy dasz sobie radę z tym, że ktoś będzie ciągle obecny.
__________________
!Me encanta espanol! |
2014-06-14, 12:39 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Do tego dochodzi problem, gdy któraś ze współlokatorek ma sympatię, która koniecznie musi nocować Pal sześć, że z porywów namiętności nici, dla drugiej osoby to jest cholernie krępujące i budzi irytację. Moja koleżanka tak miała, dziewczyna z jej pokoju miała chłopaka, który nieustannie u nich siedział, całowali się, miziali i tak dalej, a ona próbowała się uczyć na łóżku obok.
|
2014-06-14, 14:34 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Przy czym to wszystko, jak zawsze, zależy od ludzi. |
|
2014-06-14, 16:27 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Ta koleżanka też nic do tego konkretnego kolegi nie miała. Po prostu, odgłosy ciamkania przeszkadzały w nauce do kolokwium Jak ktoś studiuje coś lajtowego, to myślę, że fajniej nawet jest mieszkać z kimś. Gdy mam bardziej luźny okres na studiach, to w sumie głównie siedzimy w kuchni i gadamy, bo nie ma co robić, a ile można oglądać seriale. Natomiast przy dużej ilości nauki, gdy druga osoba np. ma inny plan albo w ogóle studiuje coś innego, łatwiejszego - robi się problem.
|
2014-06-14, 18:27 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 528
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Edytowane przez 2988c920f887451997ed59670eafbe58b42f5da3_61df6c3a62fb8 Czas edycji: 2014-06-14 o 18:28 |
|
2014-06-14, 18:30 | #14 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Jeśli już teraz jesteś "samotniczką pokojową" to taki pomysł może się u Ciebie nie sprawdzić. Gdy mieszkałam razem z koleżanką nie było źle, choć pojawiły się rzeczy, które mnie irytowały. Koleżanka często oglądała seriale komediowe i choć zakładała do tego słuchawki to co chwilę wybuchała gromkim śmiechem. Dość irytujące, gdy ma to miejsce codziennie przez ok. 3 godziny Ale zagryzłam zęby i starałam się na to nie zwracać uwagi, miałam jej zabronić tych seriali? Inną sprawą było jej głośne chrapanie. Nie wiedziałam, że dziewczyna może tak głośno chrapać Zawsze mnie to budziło, ale ja mam lekki sen, stopery nie działały. Troszkę niefajnie było też siedzieć w pokoju z górą brudnych naczyń, jakie magazynowała na biurku i podłodze, no ale poza aspektem wizualnym i czasami zapachowym nie było to takie uciążliwe. Dość słabo było, gdy przyjeżdżał do niej chłopak. Byłam otwarta na takie przyjazdy, nie były one często więc też się nie skarżyłam, ale musiałam wtedy zmieniać swoje plany, np. przekładanie nauki na inny dzień. No i dziwnie mi było, jak czytałam np. książkę, a oni leżeli na łóżku w objęciach i się cmokali słodząc sobie Misiami i Myszkami Gdy się stamtąd wyprowadzałam czułam poczucie ulgi, choć wiem, że nie miałam wcale źle, może być niestety dużo gorzej. W tym samym mieszkaniu, ale w innym pokoju mieszkała moja przyjaciółka od gimnazjum. Rok wspólnego mieszkania zweryfikował naszą przyjaźń, teraz to co najwyżej znajoma, kontakt się urwał Za to, gdy dzieliłam pokój z TŻ-em czułam się jak u siebie i nic w jego zachowaniu mi nie przeszkadzało (no poza chrapaniem), więc można znaleźć kogoś, z kim w 100% się dopasujesz
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-06-14, 18:32 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 54
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Ja dzieliłam pokój z kuzynką starszą o rok dopóki.... nie znalazła chłopaka....wtedy się zaczęło...kolacyjki w kuchni przy świecach o o 23...albo wracanie z powrotem do domu o 4 rano.Więc budziłam się kiedy o tej 4 rano brała prysznic czy przebierała się...rozmowy i śmiechy do późna .... czasami kiedy zasnęłam jej chłopak przychodził do niej do łóżka żeby zostać na noc...wytrzymałam tylko 3 miesiące...
|
2014-06-14, 21:50 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 57
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Ja mieszkałam przez 3 lata z dziewczyną, którą poznałam dopiero po przyjeździe na stancję (liceum) i nie miałyśmy problemów z dogadaniem się. W jednym roku doszła do tego jeszcze jedna koleżanką, dodam że maturzystka (my byłyśmy w 2 klasie wtedy), więc ciągle się uczyła, lecz my jej nie przeszkadzałyśmy. Dodam, że moja, ówczesna, przyjaciółka, z którą mieszkałam jest pedantką :P więc czystość ponad wszystko, a jednak nie przeszkadzał jej bałagan, który często robiłam. Kilka razy się zdarzyło, że przez przypadek trochę piwa gdzieś chlupnęło w pobliżu w jej łóżka - w tedy był dym, później obrócony w żart - trzeba mieć jednak wesołe usposobienie, no ludzie, nie przesadzajmy!
To wszystko zależy od Was - myślę, że jak jesteście czepialskie i wszystko wam będzie przeszkadzało, to nie będzie lipa. Sądzę, że nie trzeba być przewrażliwionym, jak niektórzy Zawsze jeśli Ci przeszkadza migdaląca się koleżanka, śpiący u niej chłopak, jej oglądanie czegoś, muzyka lub cokolwiek - przecież możesz wyjść do kuchni i tam się uczyć czyż nie? Jak spał chłopak u mojej przyjaciółki, ja spałam w drugim pokoju. Jak się uczyłyśmy tuż przed maturą, ona szła do kuchni a ja zostawałam w pokoju. Jak się uczyła, to wyłączałam tv, bo wiedziałam, że to jej przeszkadza i nieważne czy leciał mój serial czy nie. Poznacie się na tyle, żeby wiedzieć, jakich kompromisów potrzebujecie. Najważniejsze jest to, żebyście się nie przejmowały aż tak, nie były przewrażliwione na punkcie wszystkiego, podchodził do tego mieszkania razem nieco z dystansem i humorem i będzie dobrze |
2014-06-14, 22:03 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Rób jak uważasz, ale wróżę Ci jednak jedynkę.
__________________
Change your thoughts and you will change the world.
|
|
2014-06-14, 22:26 | #18 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
I nie wiem u kogo jest taki komfort, że istnieje drugi wolny pokój... No i widzisz - Ty potrafiłaś wyłączyć tv, inni nie mają takich wspaniałych umiejętności. Zazdroszczę, że nie trafiłaś na takie przypadki (jak np. robienie imprezy na 20 osób w ŚRODĘ, kiedy osoba taka została uprzedzona, że dzień później ma się egzamin czy idzie się na rano do pracy), dlatego masz takie lajtowe podejście.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-06-14, 23:55 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Studia to dobry moment by pozbyć się syndromu "księżniczki na ziarnku grochu", czyli nauczyć się życia w nieidealnych warunkach. W późniejszym życiu, gdy na głowie będzie już rodzina, to co zrobicie gdy trzeba będzie jakąś podyplomówkę zrobić ? Albo szef do domu robotę zada ? Wyprowadzicie się czy udusicie własne hałaśliwe dzieci ? To teraz trzeba się nauczyć dogadywać z ludźmi, nawet z najdziwniejszymi. Trzeba umieć się nie przejmować drobiazgami, ale jednocześnie twardo umieć postawić nieprzekraczalne bariery. Rozpędzenie 20 osobowej imprezy to po pewnym treningu jest malutki drobiazg. Ja akurat nie znoszę papierosów i choć bywało, że mieszkałem z 5 palaczami to palili wyłącznie na balkonie. W mrozy też. Z drugiej strony z bólem serca wyłączałem muzykę, gdy ich ochota brała by się uczyć, choć normalnie słucham 24/dobę. Tak, przez sen również.
I choć faktycznie spotkałem przez te lata ze dwie-trzy osoby absolutnie nie nadające się do wspólnego mieszkania, to przecież po najwyżej pół roku się rozstawaliśmy. A z drugiej strony poznałem wtedy też kilku przyjaciół, takich na całe życie. Per saldo, więc wychodzi, że warto spróbować. |
2014-06-15, 00:01 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 57
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Jak któraś chciała spać, to albo ta ucząca się szła do kuchni albo, często tak bywało, gdy byłam w drugiej klasie i ta starsza od nas dziewczyna się uczyła, że włączała lampkę lub zostawiała światło włączone a my szłyśmy spać. Jakoś nie miałyśmy z tym problemów.
Więc mówię, to zależy, jak to powiedziałaś, od tych "wspaniałych umiejętności", czyli prostego stwierdzenia, że nie chcę być samolubem, a osoba, z którą mieszkam też jest człowiekiem, który ma swoje praca. Jasne, to są dziwne sytuacje i denerwujące, ale to też zależy od kontaktów i relacji z osobą, z którą się mieszka. Jeśli układają się NAPRAWDĘ dobrze, to druga osoba nawet nie pomyśli o takiej akcji. Choć ja raz tak miałam, lecz to przyjaciółka mnie przyprowadziła do mieszkania z imprezy, która była na zewnątrz i się mną zajęła. Nie widzicie? Wszystko zależy od relacji, które trzeba budować :P Sorry, ale jak się ma nastawienie, że wszystko co robi dana osoba napewno będzie mi przeszkadzać, to te relacje nie będą dobre. |
2014-06-15, 00:29 | #21 | ||
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Ja tu nie mówię o żadnym nastawieniu. Ja tu mówię o życiu. Nie gnębiłam swoich współlokatorów, nie czekałam, aż zrobią coś, co mnie wkurzy, nie skupiałam się na tym, co może mi w nich przeszkadzać, zaprosiłam ich początkowo do siebie, pomagałam w aklimatyzacji (byli młodsi i pojawili się później w mieszkaniu niż ja) i co dostałam w podzience? Dziką imprezę w środku tygodnia. To tylko jeden z ich wybryków rzecz jasna. Więc rozczaruję Cię - nie, tu nie chodzi o relacje. Tu chodzi o dojrzałość. A raczej jej brak. I o nawyki. Jak ktoś najlepiej czuje się sam w pokoju, a dzielenie go z kimś stawiać go będzie w dyskomfortowej sytuacji, to dobre relacje nie będą miały tu nic do gadania. Nie mówię, że każdy współlokator to zło wcielone - jasne, że nie. Zależy od człowieka, na jakiego się trafi. Nie na relacje. Pójdziesz na studia i zauważysz różnice. Liceum to inny wiek i okoliczności. ---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:21 ---------- Cytat:
Tu chodzi o trochę oleju w głowie, żeby do takich imprez w takich okolicznościach nie dochodziło.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2014-06-15 o 00:33 |
||
2014-06-15, 00:45 | #22 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
__________________
!Me encanta espanol! |
|
2014-06-15, 00:49 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Może najlepiej sobie przypomnij, jak się czułaś na kilkudniowych wycieczkach klasowych.
Również jestem osobą, która uwielbia prywatność i lubię siedzieć 'sama ze sobą'. Po dwóch nocach spędzonych na takiej wycieczce miałam dość, byłam lekko rozdrażniona czyjąś ciągłą obecnością. Marzyłam o kilku dniach dla siebie. Może też spróbuj tak do tej sprawy podejść, jak się czujesz w takich sytuacjach. Wkrótce będę szukać mieszkania dla siebie (studia), ale na pewno będzie to pokój jednoosobowy. A jego cena niekoniecznie musi być dużo wyższa niż cena 'dwójki'. |
2014-06-15, 02:11 | #24 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Jak potrzebujesz mieć więcej prywatności i już teraz to wiesz, to nie ma co się na siłę pchać, szczególnie jeśli możecie sobie pozwolić na to finansowo. Poza tym, jak już kilka osób wspomniało, czasem da się załatwić to tak, że różnica w kosztach może być niewielka, trzeba dobrze szukać i odpowiednio wcześnie.
Ja sobie nie wyobrażam dzielenia z kimś pokoju, nieistotne czy to ktoś obcy czy ktoś kogo bardzo lubię. Nie uważam, żeby to była kwestia bycia wygodną księżniczką (chociaż jak ktoś prawie całe życie ma swój pokój, to się przyzwyczaja), jestem bardziej introwertykiem i jakby mnie nie cieszyło spędzanie czasu ze znajomymi, to czuję się później nieco psychicznie wymęczona i potrzebuję czasu sama ze sobą. Możecie stracić waszą znajomość ostatecznie. Nie chodzi o jakieś 'okazuje się kim naprawdę ta osoba jest', tylko każdy ma jakieś swoje dziwactwa, komuś coś przeszkadza, i w końcu możecie mieć siebie dość przez tak naprawdę jakieś bzdury, które się będą kumulować miesiącami. I taka jakaś najzwyklejsza przestrzeń osobista, typu konieczność latania do łazienki, żeby się przebrać. Jak się jedzie na jakieś wakacje, obóz to jasne, tydzień czy dwa, to nie jest jakieś upierdliwe. Ale tak ileś miesięcy czy nawet kilka lat, dla mnie zdecydowanie nie . |
2014-06-15, 11:23 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 52
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Zrozumcie, że jeśli potrzeba prywatności jest w kimś aż tak rozwinięta, iż może stać się kłębkiem nerwów od samego mieszkania z kumplem w jednym pokoju, to jest to problem który należy leczyć. Jak najszybciej. Lepiej teraz, niż dopiero wtedy gdy pracodawca wrzuci was na 12h w open space. Albo gdy zaczniecie marzyć o uduszeniu własnego męża, dziecka czy kota. Albo gdy uciekniecie od świata do klasztoru klauzurowego, a tam nagle pojedynczych cel zabraknie.
A że to się da wyleczyć jestem dobrym przykładem, bo też byłem wychuchanym jedynakiem z własnym pokoikiem. |
2014-06-15, 11:30 | #26 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2014-06-15, 11:53 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Nie każdy jest tobą i każdy reaguje inaczej. Może ty lubisz kontakt z innymi ludźmi, a przynajmniej nie przeszkadza ci on jakoś specjalnie. Więc dla ciebie ten problem był do przeskoczenia. |
|
2014-06-15, 12:05 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Daleki Wschód
Wiadomości: 166
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Oh akurat doświadczenia mieszkaniowo-pokojowe mam spore powiem tak, uwielbiam mieć własny pokój. Na pierwszym roku studiów mieszkałam z koleżanką z liceum w jednym pokoju i po roku wyprowadziłma się z ulga, a z koleżanką straciłam kontakt - na szczęście. Niestety po takim mieszkaniu razem może być cięzko, to zależy czy ludzisz samotność czy nie - ja uwielbiam i miałam już jej dość.
Osobny pokój jest najlepszym wyjściem, i możesz przecież wynająć go sama, bez kolażanek, w jakimś mieszkaniu studenckim, gdzie poznasz nowe osoby - to dobra opcja, bo możesz trafić na naprawdę tani pokój, ale z drugiej strony nie wiem jacy będą współlokatorzy i musisz budowac relacje od zera (a to też kłopot, przynajmniej dla mnie). Treaz mieszkam w pokoju z moim chłopkiem, i to jest najlepsza opcja |
2014-06-15, 12:18 | #29 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
no to musisz się leczyć
patrz wyżej
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
2014-06-15, 12:50 | #30 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Mieszkanie studenkie- czy to ma szansę wypalić?
Cytat:
Praca to zupełnie co innego, mieszkanie z rodziną to także co innego niż z obcym człowiekiem (kumpel jest obcym człowiekiem). Poza tym niektórzy specjalnie wybierają zawód i pracę, aby nie pracować 12 godzin w open space (tak, takie zawody są i przy odrobinie samozaparcia można w życiu dojść do tego, żeby pracę wykonywać na warunkach jakie nam odpowiadają). Albo nie zakładają rodziny, bo nie chcą i nie potrzebują tak bliskiego kontaktu z innymi. Każdy ma prawo do własnych wyborów i zapewniam, że nie trzeba tego leczyć.
__________________
!Me encanta espanol! |
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:56.