Trądzik - cz. 4.

[--Olka--]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Także planuję zaopatrzyć się w podkład mineralny.
Podobno też dobrze kryje (zależy od rodzaju) i pomaga w leczeniu trądziku.

Ja mam z earthnicity.
Nie wiem czy pomaga, ale mam nadzieję, że nie szkodzi, specjalnie wybrałam taki z jak najmniejszą ilością składników.
Krycie oceniłabym jako średnie, wiadomo, że na stany zapalne musi iść korektor. Ale naczynka i przebarwienia w miarę kryje.

[Lirriel]

Napisane przez --Olka--

Ja mam z earthnicity.
Nie wiem czy pomaga, ale mam nadzieję, że nie szkodzi, specjalnie wybrałam taki z jak najmniejszą ilością składników.
Krycie oceniłabym jako średnie, wiadomo, że na stany zapalne musi iść korektor. Ale naczynka i przebarwienia w miarę kryje.

Zazdraszczam, mi nigdy żaden minerał nie podpasował - wszystkie zamieniały się na moim łojotoku w ciasto, a jak skóra mi się obsuszyła na izoteku to meow, jedyny podkład mineralny, jaki mi pozostał, tak suszył, że aż skóra mnie bolała. Teraz czekam na próbki annabelle.
Wcześniej i tak z uporem godnym lepszej sprawy stosowałam minerały dwa lata, szukając swojego ideału... Najgorsze było to, że po większości albo mnie sypało (i nigdy w życiu nie nazwałabym tego oczyszczającym wysypem, o nie), albo skóra była podrażniona, a wszystkie co do jednego zamieniały się po krótszym lub dłuższym czasie w ciasto. Nawet jeśli nakładałam niewiele (co przy okazji nic mi nie zakrywało...). Ech, trądzik. :<

[Keket]

Ktoś wcześniej pisał o większej ilośco wyprysków tylko na prawym policzku.Myślę, że to od telefonu. Pewnie trzymacie go w tej dłoni. Ja swój odkażam wacikiem nasączonym spirytusem co kilka dni.

[karmazynka99]

Napisane przez Keket

Ktoś wcześniej pisał o większej ilośco wyprysków tylko na prawym policzku.Myślę, że to od telefonu. Pewnie trzymacie go w tej dłoni. Ja swój odkażam wacikiem nasączonym spirytusem co kilka dni.

cos w tym jest , musze zaczac też tak robic

słyszałam ze na telefonie jest wiecej zarazków niż w toalecie

[--Olka--]

Napisane przez Lirriel

Zazdraszczam, mi nigdy żaden minerał nie podpasował - wszystkie zamieniały się na moim łojotoku w ciasto, a jak skóra mi się obsuszyła na izoteku to meow, jedyny podkład mineralny, jaki mi pozostał, tak suszył, że aż skóra mnie bolała. Teraz czekam na próbki annabelle.

Ja właśnie skończyła kurację izotretinoiną. Skóra nie wysuszała mi się w trakcie radykalnie, przy codziennym nawilżaniu była się "normalna" (choć bardzo wrażliwa), matowa po 10 h. Teraz na pewno ulegnie to zmianie, łojotok w mniejszym (czy niestety większym) stopniu wróci, ale liczę na to, że przy kilku poprawkach będę w stanie przetrwać w ciągu dnia wśród ludzi. Przed kuracją, przy silnym łojotoku nie było źle.

Napisane przez Keket

Ktoś wcześniej pisał o większej ilośco wyprysków tylko na prawym policzku.Myślę, że to od telefonu. Pewnie trzymacie go w tej dłoni. Ja swój odkażam wacikiem nasączonym spirytusem co kilka dni.

Niegłupia teoria.
Spirytusem po wyświetlaczu? Dobrze rozumiem?
Ja na szczęście zawsze rozmawiam na głośnomówiącym.

[chwast]

Napisane przez Keket

Ktoś wcześniej pisał o większej ilośco wyprysków tylko na prawym policzku.Myślę, że to od telefonu. Pewnie trzymacie go w tej dłoni. Ja swój odkażam wacikiem nasączonym spirytusem co kilka dni.

u mnie też się nie zgadza. Zawsze trzymam telefon przy prawym uchu, wysyp mam na lewym.

[doriiska]

A ja mam teraz podkład Iwostine do skóry trądzikowej, ale ma strasznie.. hmm.. śliską konsystencję :P poza tym ostatnio mam pole minowe na buzi, więc i tak muszę używać czegoś mocniejszego...

Jeśli chodzi o telefon to dałyście mi do myślenia - mam go od dłuższego czasu,a nigdy go nie dezynfekowałam!

[Keket]

Ja akurat mam naklejoną potrójną folię, ale jak miałam zwykły tel., a nie smartfona, to normalnie ekran przecierałam u nic mu nie było. Tyły i boki też. Tak samo robię z czytnikiem i klawiaturą w laptopie.

[atomheart]

Ja też miałam zawsze problemy tylko z jednym policzkiem. Prawy radzi sobie świetnie zostawiony sam sobie, to moja ulubiona część twarzy ;P Za to lewy zawsze był wiecznie ściągnięty, piekący, jak tylko nie posmarowałam go kremem po myciu twarzy, za chwilę wysuszał się tak że aż mi skóra schodziła. Ostatnio jest lepiej, ale boję się sezonu grzewczego.

Co do podkładu to używam już drugi rok Annabelle Minerals matującego, najlepiej się trzyma u mnie i nie waży na tłustej skórze. Trochę wysusza, ale w porównaniu z innymi nie ma tragedii. Lily lolo to za małe krycie dla mnie, Meow był strasznie wysuszający, a EDM mnie uczulił. Za to z EDM miałam próbki formuły z olejem jojoba i były idealne poza kolorem niestety Gdyby nie to to bym kupiła normalne opakowanie. Próbowałam kilka razy wrócić do podkładów w płynie, ale niestety bardzo źle się to kończyło, a szkoda bo mam już dość tych proszków.

Wczoraj w akcie desperacji obcięłam sobie grzywkę na całe czoło, nie miałam takiej od czasu podstawówki. I już nie muszę oglądać czoła podczas dnia...

[WalkingOnADream]

Też myślałam kiedyś, że to od telefonu, ale jak rozmawiam, to trzymam go z dala od policzka z tego względu, że wtedy podkład może mi się odbić na ekranie Przykładam go tylko do ucha.

[chwast]

Atomheart nie powinnas miec grzywki jesli masz na czole tradzik. Twarz powinna byc odslonieta.

Wyslane przez tapatalk 2

[--Olka--]

Napisane przez atomheart

Co do podkładu to używam już drugi rok Annabelle Minerals matującego, najlepiej się trzyma u mnie i nie waży na tłustej skórze. Trochę wysusza, ale w porównaniu z innymi nie ma tragedii. (...)Próbowałam kilka razy wrócić do podkładów w płynie, ale niestety bardzo źle się to kończyło, a szkoda bo mam już dość tych proszków.

Ja proszków używam od 5 lat. A jakby tak dobrze policzyć, to pewnie i dłużej. Ja je bardzo lubię. I wyobraźcie sobie, że nie potrafię używać podkładów w płynie.

[visionAM]

Napisane przez chwast

Atomheart nie powinnas miec grzywki jesli masz na czole tradzik. Twarz powinna byc odslonieta.

Wyslane przez tapatalk 2

brednie

[chwast]

Napisane przez visionAM

brednie

no ok

[doriiska]

Napisane przez --Olka--

Ja proszków używam od 5 lat. A jakby tak dobrze policzyć, to pewnie i dłużej. Ja je bardzo lubię. I wyobraźcie sobie, że nie potrafię używać podkładów w płynie.

A jak poradziłaś sobie z wybraniem koloru? Kupowałaś przez internet?
Bo przy takiej palecie można dostać zawrotu głowy no i przede wszystkim źle wybrać: http://www.annabelleminerals.pl/skle...egorie-kryjace

[--Olka--]

Napisane przez doriiska

A jak poradziłaś sobie z wybraniem koloru? Kupowałaś przez internet?
Bo przy takiej palecie można dostać zawrotu głowy no i przede wszystkim źle wybrać: http://www.annabelleminerals.pl/skle...egorie-kryjace

Tak, przez internet.
Jeśli chodzi o kolor to na początku (daaawno temu) miałam próbki z edm, dowiedziałam się w którą stronę iść, i przy kolejnej nowej firmie wiedziałam już w które próbki celować i ostatecznie co wybrać. Biga nigdy w ciemno nie kupiłam.
Ale wbrew pozorom, dobór koloru nie jest taki trudny. Ja np. mam jasną cerę, wszelkie róże odpadają, najchętniej biorę jasne oliwki, blade żółtki też dają radę. Kolory w dużej mierze dopasowują się do cery. Chociaż wiadomo, że przy każdej nałożonej warstwie coraz bardziej je widać.

Jeśli chodzi o annabelle (ja używam earthnicity), to spójrz na poniższą listę kolorów.
Po lewej (od góry do dołu) ustawione są beże od najjaśniejszego do najciemniejszego, pośrodku odcień "naturalny", a po prawej żółtki. Ja wzięłabym albo naturalne albo żółte, bo te beże zdają mi się podchodzić pod róż. Odcienie najjaśniejsze albo fairest, a fair, light na pewno byłby już za ciemny. Podsumowując: natural fairest, natural fair, golden fairest lub golden fair. Któryś na pewno byłby dobry.

[Lirriel]

Wiecie co, ja na upartego używałam minerałów, potem skusiłam się na próbę na bb, te koreańskie... a potem doszłam do wniosku, że to przecież tak naprawdę zwykły podkład, tylko bardziej wkurzający. I nagle zaczęłam stosować podkłady w płynie ponownie. Prawdę mówiąc wcześniej odeszłam od nich głównie dlatego, że nie umiałam z nich sensownie korzystać, nic nie wiedzialam o korektorze i pudrze utrwalającym. A po tej dwuletniej (lub dłuższej, nie pamiętam) przerwie już robiłam wszystko jak trzeba w kwestii nakładania, a na wieczór najpierw micel/emulsja olejowa (z lenistwa gotowiec), a dopiero potem mycie z użyciem delikatnej gąbeczki i mydła naturalnego (choć teraz stosuję płyn szungitowy, jest niezly, ale z sls). I voila. Przy robieniu regularnych peelingów solno-olejowych (też gotowce...) i stosowaniu maseczek (mieszam kremowe z glinkami i rozrabiam wodą różaną, sokiem z aloesu lub koncentratem na naczynka fitomedu) zapomniałam co to jest zanieczyszczona skóra - i to był efekt jeszcze sprzed izoteku.

[Wilianna_sama]

Ja uwielbiam te koreańskie, bo chociaż mają dziwny ton (szarość z różem, wtf?!), to świetnie nawilżają. Próbowałam stosować zwykłe drogeryjne, ale po ostatniej masakrze z True Match zaprzestałam eksperymentów. Moja cera jest okropna - jednocześnie tłusta i z odstającym naskórkiem. Odziedziczyłam to po mamie - ma okropny trądzik od 18 roku życia i żadne zastrzyki/maści/antybiotyki jej nie pomagały, tylko zniszczyły jej cerę. Ja mam taki sam od 10 r. życia i dermatolog też nic nie może zdziałać. :/
Antybiotyków od jakiegoś czasu stosować nie mogę, bo mam wrzody żołądka. Tak więc szukam jakiś suplementów. Próbowałam z Bellisą, ale niestety nie widać żadnej różnicy. Czy któraś z was ma porównanie z Oeparol i jeśli tak, to który Oeparol jest lepszy?

[karmazynka99]

ja ostatnio zaczełam stosowac punktoto effaclar duo i powiem wam ze swietnie sobie tak radzi z pojedynczymi niedoskonałościami

[Lirriel]

Napisane przez Wilianna_sama

Ja uwielbiam te koreańskie, bo chociaż mają dziwny ton (szarość z różem, wtf?!), to świetnie nawilżają. Próbowałam stosować zwykłe drogeryjne, ale po ostatniej masakrze z True Match zaprzestałam eksperymentów. Moja cera jest okropna - jednocześnie tłusta i z odstającym naskórkiem. Odziedziczyłam to po mamie - ma okropny trądzik od 18 roku życia i żadne zastrzyki/maści/antybiotyki jej nie pomagały, tylko zniszczyły jej cerę. Ja mam taki sam od 10 r. życia i dermatolog też nic nie może zdziałać. :/
Antybiotyków od jakiegoś czasu stosować nie mogę, bo mam wrzody żołądka. Tak więc szukam jakiś suplementów. Próbowałam z Bellisą, ale niestety nie widać żadnej różnicy. Czy któraś z was ma porównanie z Oeparol i jeśli tak, to który Oeparol jest lepszy?

Ja uwielbiam oeparol, również w wersji femina. Ale ogólnie to taniej wychodzi kupienie butli oleju z wiesiołka.
Co oznacza ten "odstający naskórek"?

Napisane przez karmazynka99

ja ostatnio zaczełam stosowac punktoto effaclar duo i powiem wam ze swietnie sobie tak radzi z pojedynczymi niedoskonałościami

Ja tak stosuję differin.

[karmazynka99]

Napisane przez Lirriel

Ja tak stosuję differin.

i pomaga?

ja go stosowalam tylko na cała twarz

[WalkingOnADream]

Napisane przez visionAM

brednie

Dlaczego sądzisz, że brednie? Moja dermatolożka powiedziała mi, że de facto powinnam chodzić we włosach związanych, ponieważ bakterie powodujące trądzik uwielbiają brak dostępu do tlenu. Oczywiście nie chodzę w spiętych, nie odważę się. Rozpuszczone trochę zakrywają te pryszcze, ale nie jest tak, że całkowicie zatrzymują dostęp do tlenu... Chyba :P

[Lirriel]

Napisane przez karmazynka99

i pomaga?

ja go stosowalam tylko na cała twarz

Tak, pomaga. Właśnie nie mogę - a może bardziej nie chcę - go stosować na całą twarz, bo zawsze na drugi dzień się budzę z zaczerwienioną twarzą, do tego stopnia, że nawet koncentrat łagodzący tołpy nie działa i te zaczerwieniania mocno widać spod podkładu.

Odebrałam annabelle, jutro wielkie testy... chociaż wolałabym je testować jak nie muszę akurat wyjść z domu. Zaciekawiło mnie, że nawet formuła kryjąca ma delikatne rozświetlające drobinki.

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez WalkingOnADream

Dlaczego sądzisz, że brednie? Moja dermatolożka powiedziała mi, że de facto powinnam chodzić we włosach związanych, ponieważ bakterie powodujące trądzik uwielbiają brak dostępu do tlenu. Oczywiście nie chodzę w spiętych, nie odważę się. Rozpuszczone trochę zakrywają te pryszcze, ale nie jest tak, że całkowicie zatrzymują dostęp do tlenu... Chyba :P

VisionAM ma rację.
Ja z grzywką czy bez, mam takie same problemy. Z resztą - resztę twarzy mam odkrytą i jakoś to nie pomaga w leczeniu trądziku.
Wypryskom przeciwdziałają leki (doustne, zewnętrzne), a nie fryzura
Peace


P.S. Kupię next week podkład z Annabelle właśnie

[chwast]

aha no to możę vision jest dermatologiem.
Bo mnie tak dwóch powiedziało również. I faktycznie kilka lat temu miałam wielki trądzik na skroniach, po odsłonięciu dopiero zaczął schodzić.

[jyyli]

Może chodzi o to, że grzywkę stylizujemy na ciepło, utrwalamy, a nawet, jeśli nie, to na pewno używamy jakichś kosmetyków, które nie są przeznaczone do kontaktu ze skórą twarzy, a do tego czeszemy ją i dotykamy.
Bo to raczej niemożliwe, żeby grzywka odcięła dopływ tlenu do skóry, musiałaby być naprawdę gęsta

Ale u mnie grzywka nie miała żadnego znaczenia Miałam kiedyś kaszkę na czole, o dziwo zniknęła po Differinie, a później nosiłam grzywkę przez 4 lata i czoło było gładziutkie. Teraz nie mam grzywki i jest gorzej

[Figula94]

Mi się właśnie problemy ze skórą zaczęły w ogóle pod grzywką. W podstawówce miałam czystą całą twarz, a pod grzywkę pełno wszystkiego. I myślę, że to nie o tyle tlen, choć to też może mieć znaczenie, ale właśnie bakterie i resztki kosmetyków na samych włosach.

[Kasjopeja 2am]

Napisane przez chwast

aha no to możę vision jest dermatologiem.
Bo mnie tak dwóch powiedziało również. I faktycznie kilka lat temu miałam wielki trądzik na skroniach, po odsłonięciu dopiero zaczął schodzić.

Wiesz, mi dermatolodzy mówili różne rzeczy, przepisywali mnóstwo kuracji. 90% z nich było nieskutecznych. A w zasadzie 100%, bo to, że kuracja działa tylko w czasie jej trwania, nie jest dla mnie skuteczne. Jeśli po każdej trądzik wracał, to wszystkie były do bani.
Stanęło na tym, że rozkładali ręce i mówili, że taką mam "urodę".
Więc średnio wierzyłabym w to, co mówią dermatolodzy.
Btw, ostatnio byłam u bardzo ą i ę Pani dr, elegancki gabinet, a Pani poza antybiotykami i Izo nie zna żadnych innych metod leczenia trądziku. Ach, i poza zabiegami oczywiście w jej gabinecie. 250-300zł za sztukę;>

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez jyyli

Może chodzi o to, że grzywkę stylizujemy na ciepło, utrwalamy, a nawet, jeśli nie, to na pewno używamy jakichś kosmetyków, które nie są przeznaczone do kontaktu ze skórą twarzy, a do tego czeszemy ją i dotykamy.

Hmmm, ja nie stylizuję w ogóle grzywki^^ Nie używam żadnych praktycznie kosmetyków do włosów, typu lakiery, pianki.
Teraz dopiero kupiłam spray do loków i wosk, ale to tylko wtedy, kiedy robię sobie loki, a wtedy nie mam grzywki, bo włosy z niej są skręcone i modeluję je jakby na bok/do tyłu - w ogóle nie dotykają czoła.

[karmazynka99]

Napisane przez Lirriel

Tak, pomaga. Właśnie nie mogę - a może bardziej nie chcę - go stosować na całą twarz, bo zawsze na drugi dzień się budzę z zaczerwienioną twarzą, do tego stopnia, że nawet koncentrat łagodzący tołpy nie działa i te zaczerwieniania mocno widać spod podkładu.

Odebrałam annabelle, jutro wielkie testy... chociaż wolałabym je testować jak nie muszę akurat wyjść z domu. Zaciekawiło mnie, że nawet formuła kryjąca ma delikatne rozświetlające drobinki.

aa chyba ze tak, ja w sumie po nim miała nawilzona skóre i w ogole mi sie nie łuszcyła ani nie czerwieniła


anabelle bardzo lubię niedługo sama zamawiam

[linilia]

Miałam straszne problemy z trądzikiem. Od podstawówki, przez około 10 lat męczyłam się z tym dziadostwem. Wstydziłam się gdziekolwiek wyjść pokazać ludziom. O wyjściu bez pudru nie wspomnę... Na początku zaczęłam pić bratka (w saszetkach) Efekt był dobry, ale nie zachwycający.
Pewnego razu wybrałam sie do ginekologa. Potrzebowałam tabletek antykoncepcyjnych i problem zniknał raz na zawsze