Nauka półtora roczniaka... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-07, 12:38   #31
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Chęć stymulowania nie jest wada. ale jeśli dziecko rozwija się normalnie i w danej chwili nie wyraża zainteresowania próbami stymulacji, a mama nazywa je opornikiem, to dla mnie już jest przesada.
Ludzie?! Wy zawsze jesteście tak śmiertelnie poważne? Nie można powiedzieć czegoś z przymrużeniem oka, żeby zaraz nie było: "przesada"?

Malo tego czasem mówię o moim dziecku "mały śmierdziuch" albo "mała cholera"...poważnie tak właśnie robię.

I jestem chorobliwie ambitna bo wpadłam na szatański plan nauczenia dziecka gdzie jest "noga" ...

W takim razie po co są właśnie Zabawy Fundamentalne i wszystkie poradniki, traktujące o stymulowaniu rozwoju, o uczeniu przez zabawę nowych rzeczy, skoro jest to chorobliwa ambicja i właściwie w piecu za to powinno się palić...

Jak to jest, że rumianek wiedziała o co chodzi nie szukając u mnie nadmiernej ambicji, potrafiła poradzić zamiast schodzić z tematu i drążyć o co też może mi chodzić dbając o prawidłowy rozwój własnego dziecka...

Edytowane przez DariaKom
Czas edycji: 2012-10-07 o 12:40
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 12:45   #32
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Z tego, co kojarzę,to zawsze w książkach o zabawach itp radzą, żeby wybrać odpowiedni moment, czyli jeśli dziecko ma coś innego na głowie, nie potrafi się skupić, to wtedy nie wyskakiwać nagle z noga, ręką czy okiem.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 12:52   #33
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Z tego, co kojarzę,to zawsze w książkach o zabawach itp radzą, żeby wybrać odpowiedni moment, czyli jeśli dziecko ma coś innego na głowie, nie potrafi się skupić, to wtedy nie wyskakiwać nagle z noga, ręką czy okiem.
No i po co piszesz takie rzeczy, przeczytaj ze zrozumieniem co napisałam w pierwszym poście zamiast twierdzić, że wiesz lepiej co robię w domu z dzieckiem niż ja. Przecież wyraźnie napisałam, że nie wyskakuję jak Filip z konopi tylko czekam na moment.



Zróbmy tak, jak ktoś ma ochotę podzielić się swoimi pomysłami, na kreatywną zabawę jak i na skoncentrowaniu dziecka na niej to zapraszam do dyskusji.
Ponieważ już z doświadczenia wiem, jak wątek się potoczy i spodziewam się że będzie teraz miało miejsce analizowanie moich pobudek. Zaznaczam, że nie jest to chorobliwa ambicja, nie jest to chęć popisania się i dorównania innym dzieciom, sezon piaskownicowy dobiegł końca więc nie będzie okazji się chwalić.
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 13:42   #34
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cos mi jeszcze przyszło do glowy- czy tylko ty podejmujesz próby nauczenia córki pokazywania czesci ciała, czytania książeczek. Czy w ten sposob bawili sie jeszcze z nia tata/ciocia/babcia/znajoma? Czasem bywa tak, ze dziecko jakby odblokowuje sie przy kimś, kto nie jest mamą. Moja córka polubiła czytanie książeczek po wizycie babci. Mnie samą mama kilka razy próbowała nauczyć czytac i nic z tego nie wychodziło,a wystarczy, ze usiadłam raz z chrzestna, ta pokazała mi literki i juz czytałam. Może spróbuj tej metody.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 14:12   #35
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Cos mi jeszcze przyszło do glowy- czy tylko ty podejmujesz próby nauczenia córki pokazywania czesci ciała, czytania książeczek. Czy w ten sposob bawili sie jeszcze z nia tata/ciocia/babcia/znajoma? Czasem bywa tak, ze dziecko jakby odblokowuje sie przy kimś, kto nie jest mamą. Moja córka polubiła czytanie książeczek po wizycie babci. Mnie samą mama kilka razy próbowała nauczyć czytac i nic z tego nie wychodziło,a wystarczy, ze usiadłam raz z chrzestna, ta pokazała mi literki i juz czytałam. Może spróbuj tej metody.
Tak jak wspomniałam, moja mama potrafi wyczuć moment. Kiedyś tam przy którejś wizycie nauczyła ją gdzie ma "oko"...śmiać mi się chciało, bo słyszałam każdego dnia pobytu to "oko" tyle razy...aż młoda załapała. Nauczyła ją też "kosi kosi", Maja potem bardzo lubiła tą zabawę i chętnie robiła to ze mną.
W tych zabawach fundamentalnych przeczytałam o przesypywaniu ryżu, nawlekaniu koralików na sznurówkę. Musimy spróbować, dotąd powstrzymywałam się tym, żeby młoda nie wpakowała do buzi lub nosa przez sekundę mojej nieuwagi, ale chyba się przemogę...

Myślę, że to jest tak, że rzadko widziana babcia jest ciekawa sama w sobie, więc łatwiej się poddać jej zabiegom, skupić na tym, co mówi, co robi....a mama jest tak opatrzona, że nawet spojrzeć się nie chce

Edytowane przez DariaKom
Czas edycji: 2012-10-07 o 14:13
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 14:56   #36
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

trzylatek potrafi skoncentrować się przez ok. 5 minut. W trakcie zajęć z 3 latkami w przedszkolu ze 2 razy robie przerywnik ruchowy, bo nie są w stanie wysiedzieć (a zajęcia trwają maks. 10 minut). Więc nie ma co wymagać zbyt wiele od półtoraroczniaka. Poza tym tak jak dziewczyny pisały, skoro właśnie rozwija się kinetycznie, to sfere intelektualną nie ma czasu/siły.
Babcia była atrakcją, może miała więcej cierpliwości.
Dziewczyny polecały zabawy fundamentalne.
Zabawy z bałaganem: masa solna, przesypywanie z różnych naczyć, przelewanie wody, talanie się kaszce, ryzu, kasztanach.
Zabawy ruchowe z pokazywaniem: Bogdanowicz, http://merlin.pl/Rymowane-zabawianki.../1,605107.html
Piosenki u nas najbardziej Agatka lubi Misia i Margolcie. Płyta Aidy jest tez fajna.
Wiersze Brzechwy o zwierzętach - można je dynamicznie recytować podczas ganiania się. (Zmęczone fizycznie dziecko chętniej usiądzie i posłucha).
Książeczki dla dzieci pochowaj i pokazuj co kilka dni inną (niech ma jakby nowość).
Dziecko najwięcej chłonie podczas zabawy, a zabawa z definicji jest czymś dorowolnym
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 15:07   #37
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
trzylatek potrafi skoncentrować się przez ok. 5 minut. W trakcie zajęć z 3 latkami w przedszkolu ze 2 razy robie przerywnik ruchowy, bo nie są w stanie wysiedzieć (a zajęcia trwają maks. 10 minut). Więc nie ma co wymagać zbyt wiele od półtoraroczniaka. Poza tym tak jak dziewczyny pisały, skoro właśnie rozwija się kinetycznie, to sfere intelektualną nie ma czasu/siły.
Babcia była atrakcją, może miała więcej cierpliwości.
Dziewczyny polecały zabawy fundamentalne.
Zabawy z bałaganem: masa solna, przesypywanie z różnych naczyć, przelewanie wody, talanie się kaszce, ryzu, kasztanach.
Zabawy ruchowe z pokazywaniem: Bogdanowicz, http://merlin.pl/Rymowane-zabawianki.../1,605107.html
Piosenki u nas najbardziej Agatka lubi Misia i Margolcie. Płyta Aidy jest tez fajna.
Wiersze Brzechwy o zwierzętach - można je dynamicznie recytować podczas ganiania się. (Zmęczone fizycznie dziecko chętniej usiądzie i posłucha).
Książeczki dla dzieci pochowaj i pokazuj co kilka dni inną (niech ma jakby nowość).
Dziecko najwięcej chłonie podczas zabawy, a zabawa z definicji jest czymś dorowolnym
Będziemy wprowadzać, szczególnie te zabawy z robieniem bałaganu, to będzie dla mnie forma terapii, bo ciężko mi się przekonać do zabawy po której pół mieszkania trzeba odgruzowywać

Właśnie czytałam, że te rymowanki mają dobry wpływ...
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-07, 20:42   #38
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Jak to jest u Was, też macie takie oporniki w domu? Jak to robicie?

Dodam, że Maja nie mówi za wiele, sporo rozumie, ale mówić nie chce, tzn. potrafi powiedzieć: mama, tata, ale nie widzi potrzeby zwracać się do nas w ten sposób. Jedyne co mówi sprawnie to "nie" i "pa pa".
Moja ma 18 miesięcy,
i tak jakoś naturalnie przyszła "nauka" tych różnych rzeczy
Jak mnie najdzie to siadamy razem i pokazuję jej różne rzeczy.

Umie takie standardy, czyli np. pokaże części ciała, członków rodziny,
wie jak robią różne zwierzątka - to wyszło przy pokazywaniu zwierzątek w książeczkach,
pokaże w książeczka zwierzęta o które ją poproszę i inne przedmioty.

Ale 2 miesiące w tym wieku to duża różnica wg mnie.

Moja jeszcze 2 miesiące temu dużo mniej rozumiała.


Ale takich "zabaw" typu kosi łapki itp to jej nie uczyłam, głupie to mi się wydaje.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-07, 21:55   #39
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Moja ma 18 miesięcy,
i tak jakoś naturalnie przyszła "nauka" tych różnych rzeczy
Jak mnie najdzie to siadamy razem i pokazuję jej różne rzeczy.

Umie takie standardy, czyli np. pokaże części ciała, członków rodziny,
wie jak robią różne zwierzątka - to wyszło przy pokazywaniu zwierzątek w książeczkach,
pokaże w książeczka zwierzęta o które ją poproszę i inne przedmioty.

Ale 2 miesiące w tym wieku to duża różnica wg mnie.

Moja jeszcze 2 miesiące temu dużo mniej rozumiała.


Ale takich "zabaw" typu kosi łapki itp to jej nie uczyłam, głupie to mi się wydaje.
Mi się też wydawało głupie, ale po poczytaniu trochę fachowej literatury okazuje się, że to jednak jest pomocne. Nawet w książeczce zdrowia dziecka mamy to zapisane jako umiejętność w danym miesiącu życia. Ogólnie te rytmicznie mówione rymowanki są dzieciom w rozwoju przydatnym narzędziem.
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 06:37   #40
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Hhehe szlag mnie trafia, jak ja się wyginam, żeby coś jej wyłożyć...a moja mama mieszkająca 400km od nas podczas naszych kilkudniowych odwiedzin nauczy ją paru ciekawych rzeczy...
Może pomyśl dlaczego tak jest?

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Ja nie mam parcia na sztuczki...ale chciałabym produktywnie z nią spędzać czas...pokazanie gdzie się ma głowę a gdzie nogę może wyglądać na sztuczkę, ale ważne, że dziecko uczy się znaczenia słów...to ułatwia nam kontakty po prostu.
Dziecko uczy się znaczenia słów cały czas, bez względu na to czy siedzi, czy biega, czy jest "uziemione na huśtawce".
A kontakt nie polega na pokazywaniu nosa. Może wiedzieć gdzie on jest, mimo że nie pokaże...

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Czytałam jakieś artykuły na ten temat...problem jest nie w tym w co się bawić...tylko jak to zrobić, żeby dziecko skupiło na chwilę uwagę i było gotowe przyswajać wiedzę.. A tu ja do Mai "Maju popatrz, to jest piesek, on robi chau chau"...a Maja się odwraca do mnie tyłkiem i mówi "kilikili nyny ny"...hihi
Nie możesz po prostu przeczekać tego etapu?
Jest naturalny.

Nie nauczysz dziecka skupiania się, nie w tym wieku. Albo tak młode ma, że siedzi, przygląda się i czeka na odwracanie kartek, albo nie.
Twoje najwyraźniej nie jest typem poduszkowca. Zaakceptuj to po prostu.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
O to to...dokładnie to samo co u nas, tylko Maja nie ma rodzeństwa i nie mamy innych dzieci by mogła z nimi wchodzić w jakieś interakcje. Jest bardzo rozwinięta ruchowo...wspina się na fotele, kanapy, krzesła...biega jak oszalała, tarza się po ziemi, skacze....
Drugą rzeczą jest, że szybko się frustruje, jak jej coś nie idzie, to zaraz traci zainteresowanie, nie chce próbować dalej, często wpada w płacz. Jest niecierpliwa, albo teraz albo wcale...
Ano, jak już wyżej napisałam... Nie ten typ.
Im szybciej zaakceptujesz fakt, że Twoje dziecko nie usiądzie Ci na kolanach i nie będzie słuchać bajek przez 20 minut dziennie, codziennie, tym lepiej. Dla Was obu.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 07:35   #41
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Ano, jak już wyżej napisałam... Nie ten typ.
Im szybciej zaakceptujesz fakt, że Twoje dziecko nie usiądzie Ci na kolanach i nie będzie słuchać bajek przez 20 minut dziennie, codziennie, tym lepiej. Dla Was obu.
Kropka ma rację fajnie się Twoja mała rozwija, a że nie książkowo trzeba to olać i skupić się na tym co obojgu sprawia Wam przyjemność
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-08, 09:03   #42
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
O to to...dokładnie to samo co u nas, tylko Maja nie ma rodzeństwa i nie mamy innych dzieci by mogła z nimi wchodzić w jakieś interakcje. Jest bardzo rozwinięta ruchowo...wspina się na fotele, kanapy, krzesła...biega jak oszalała, tarza się po ziemi, skacze....
Drugą rzeczą jest, że szybko się frustruje, jak jej coś nie idzie, to zaraz traci zainteresowanie, nie chce próbować dalej, często wpada w płacz. Jest niecierpliwa, albo teraz albo wcale...

Chyba będzie trzeba zainwestować w klocki albo jakieś inne zabawki tego typu. Chociaż marnie to widzę póki co, Maja ma sporo tych książeczek w mniejszym formacie z tymi sztywnymi kartkami...np. Stacyjkowo...tan na każdej stronie jest dosłownie jedno zdanie....i tak siadamy i pokazuję jej "To jest Bruno, Bruno jest czerwony" ale nie dam rady tego dopowiedzieć, bo już mi książeczkę wyszarpuje, albo chce zmienić stronę...
Co do mówienia...ja mówię do niej cały czas, mówię jak do dorosłego, nie pieszczę się...opowiadam o czynnościach które wykonuję i dlaczego...po prostu gadam gadam gadam...byle gadać, żeby się osłuchiwała z różnymi słowami, dźwiękami...
Klocki? Co najwyżej wysypie z pudełka i rozniesie po całym domu
Opisałaś dokładnie moją córę. Ma 18mcy i nie usiądzie na sekundę. Jedyne co ją interesuje to wywalanie rzeczy z szafki kuchennej, układa słoiki jeden na drugim - przynajmniej potrafi zbudować wieżę, jak nie z klocków to słoików Dużo cierpliwości do dziecka. Czytaj jej na głos jak się bawi, nawet jak nie słucha. Z czasem może się zainteresuje.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 10:28   #43
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Ludzie?! Wy zawsze jesteście tak śmiertelnie poważne? Nie można powiedzieć czegoś z przymrużeniem oka, żeby zaraz nie było: "przesada"?

Malo tego czasem mówię o moim dziecku "mały śmierdziuch" albo "mała cholera"...poważnie tak właśnie robię.

I jestem chorobliwie ambitna bo wpadłam na szatański plan nauczenia dziecka gdzie jest "noga" ...

W takim razie po co są właśnie Zabawy Fundamentalne i wszystkie poradniki, traktujące o stymulowaniu rozwoju, o uczeniu przez zabawę nowych rzeczy, skoro jest to chorobliwa ambicja i właściwie w piecu za to powinno się palić...

Jak to jest, że rumianek wiedziała o co chodzi nie szukając u mnie nadmiernej ambicji, potrafiła poradzić zamiast schodzić z tematu i drążyć o co też może mi chodzić dbając o prawidłowy rozwój własnego dziecka...
Jeszcze nie zauwazylas, ze na MzK jest wszystko zle

Nie czytasz o rozwoju dziecka, nie interesujesz sie co i jak i kiedy-patologia

Czytasz, interesujesz sie, chcesz czegos nauczysz-wez nie tresuj dziecka, nie rob cyrku

To tak z przymruzeniem oka oczywiscie, bez urazy dla nikogo
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 12:15   #44
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Moona zauważyłam, ale ja typ masochisty jestem

Dziewczyny, macie rację...trzeba trochę sobie dać spokój. Dziś w ramach fundamentalnej zabawy przesypywałyśmy kaszę z kubka do kubka i na podłogę...Mai się bardzo podobało, siedziała i bawiła się kilka minut...mnie trochę wewnętrznie trzęsło i miałam ochotę biegać naokoło niej ze zmiotką, ale sobie odpuściłam. Kupimy jeszcze duży brystol i będziemy rysować...no i może masa solna za jakiś czas...
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 12:26   #45
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Moona zauważyłam, ale ja typ masochisty jestem

Dziewczyny, macie rację...trzeba trochę sobie dać spokój. Dziś w ramach fundamentalnej zabawy przesypywałyśmy kaszę z kubka do kubka i na podłogę...Mai się bardzo podobało, siedziała i bawiła się kilka minut...mnie trochę wewnętrznie trzęsło i miałam ochotę biegać naokoło niej ze zmiotką, ale sobie odpuściłam. Kupimy jeszcze duży brystol i będziemy rysować...no i może masa solna za jakiś czas...
Polecam duży kawał ceraty. I powodzenia w przyzwyczajaniu się do bałaganu.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 12:36   #46
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Polecam duży kawał ceraty. I powodzenia w przyzwyczajaniu się do bałaganu.
Hehe...do bałaganu z biedą się przyzwyczaję, ale my wynajmujemy to mieszkanie, więc mazanie po ścianach i inne trwałe ślady zabawy są niestety niemożliwe.
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 12:48   #47
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Hehe...do bałaganu z biedą się przyzwyczaję, ale my wynajmujemy to mieszkanie, więc mazanie po ścianach i inne trwałe ślady zabawy są niestety niemożliwe.
To polecam mate wodną. Pisak napełnia się wodą, więc nawet jak pochlapie po ścianach czy meblach nie ma śladu.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 13:05   #48
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Mata wodna z pisakami na wodę jest naprawdę super Daria ja też mam aktywnego młodzieńca Uwielbia też lego duplo - budujemy on rozwala i kuchnię (ma fajnie bo po starszej siostrze) tam gotuje surowy makaron i warzywa, owoce z Ikea takie z materiału ja jestem dość gadatliwa, a Ty mówisz sporo do małej opisujesz czynności to daje efekty
Bruno pokazuje wszystko i mówi, ale za to ma inne przypadłości ucieka na jezdnie np wołałabym żeby zrozumiał to niż mówił gdzie mam brew
Moona no wiesz
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 13:49   #49
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
Mata wodna z pisakami na wodę jest naprawdę super Daria ja też mam aktywnego młodzieńca Uwielbia też lego duplo - budujemy on rozwala i kuchnię (ma fajnie bo po starszej siostrze) tam gotuje surowy makaron i warzywa, owoce z Ikea takie z materiału ja jestem dość gadatliwa, a Ty mówisz sporo do małej opisujesz czynności to daje efekty
Bruno pokazuje wszystko i mówi, ale za to ma inne przypadłości ucieka na jezdnie np wołałabym żeby zrozumiał to niż mówił gdzie mam brew
Moona no wiesz
Hehe... moja też by chętnie uciekła na jezdnię, ale nie ma takiej opcji, jak idzie z nami na spacer. Jest nauczona, że idzie się chodnikiem i nie ma pakowania się na trawnik czy na jezdnię.

Tak sobie myślę, że możliwe, że moja chęć uczenia wynika z tego, że ja wcześnie bardzo mówiłam, jak miałam 2 lata mówiłam już ładni "r". Moja mama zawsze o tym mówiła z dumą i zawsze twierdziła, że to była jej zasługa, bo wiele czasu poświęcała na uczenie mnie. Stąd mam od zawsze przeświadczenie, że późno mówiące dziecko jest wynikiem zaniedbania rodziców, że widać, że nie pracowali nad pewnymi rzeczami, nie poświęcali czasu. A więc widząc, że Mai te sprawy nie idą łatwo, dopatruje się swoich zaniedbań i chciałabym coś z tym zrobić. Jak widać każde dziecko jest inne....wszyscy to wiedzą, ale z tyłu głowy kołacze się, że jakbym coś więcej zrobiła to pomogłabym jej...
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-08, 13:54   #50
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

To ja napiszę co u nas zadziałało.
Przykład z góry - mama z książką - jest zainteresowanie książką. Pokazywanie, dużo mówienia do dziecka, z kontaktem wzrokowym i bez, np. w wózku gdy widziała pieska i zaraz zaczynałam gadkę "pokaż paluszkiem pieska" itd.
U nas w wieku 1,5 roku pokazywała wszystko w sensie częsci ciała, zwierzęta, jakoś to równocześnie z wygibasami na placu zabaw szło równolegle. Pomaga mówienie co robisz, jakie się te czynności nazywają.

Pamiętam filmik na YT gdzie chyba roczne jeśli nie przesadzam dziecko już pokazywało części ciała i dla mnie to było zdziwienie że tak wcześnie ( i to była cała wyliczanka)

Dla odmiany napiszę że widuję dzieci na placu tak ruchliwe że domyślam się że można je trudno "zatrzymać", dosłownie 30 sekund na huśtawce, już złazi i dalej także to wszystko trzeba sobie dopasować pod konkretne dziecko.

Ja bym sobie pewnie do 2 latek jakiegoś specjalnego stresa z tego powodu nie robiła.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 13:58   #51
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Stąd mam od zawsze przeświadczenie, że późno mówiące dziecko jest wynikiem zaniedbania rodziców, że widać, że nie pracowali nad pewnymi rzeczami, nie poświęcali czasu. A więc widząc, że Mai te sprawy nie idą łatwo, dopatruje się swoich zaniedbań i chciałabym coś z tym zrobić. Jak widać każde dziecko jest inne....wszyscy to wiedzą, ale z tyłu głowy kołacze się, że jakbym coś więcej zrobiła to pomogłabym jej...
Mój znajomy zaczal mówić w wieku 4 lat. Jest lekarzem
Jego córka ma ponad dwa lata i tez nie mówi - a przeciez z takiej dobrze wykształconej rodziny To taki wyścig, o niczym to nie świadczy, chociaz wiadomo, ze fajnie jak z dzieckiem można sie szybko dogadać.

Ale tez fakt, ze dzieci z jakichs melin mowic nie potrafia, bo sa zaniedbane, nikt do nich nie mówił, nie czytał im, jednak to przypadki oczywiste.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 14:10   #52
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Maja tak jak mówiłam, kiedyś pokazywała "oko" a teraz nie ma mowy żeby cokolwiek pokazała. Ona po prostu nie chce pokazać...

Ja bardzo dużo czytam, ale czytam ebooki więc (głównie dlatego, że żeby czytać tyle co chcę i to co chcę to musiałabym mieć druga wypłatę) tego skojarzenia nie ma u niej, za to widzi notorycznie czytającego męża, więc przejawia zainteresowanie kodeksem postępowania cywilnego .

W dzień jesteśmy same, więc ciągle do niej mówię, do tego stopnia, że złapałam się kilka razy na tym, że jak mąż był z Mają na spacerze a ja wtedy "no to mama teraz pójdzie obrać ziemniaczki, ziemniaczki na obiadek dla Mai, mamy i taty..." tak mi weszło w krew to ciągłe opisywanie każdej czynności którą wykonuję. W taki sam sposób objaśniam jej sprawy związane z nocnikiem, idę do łazienki, pozwalam żeby przyszła za mną i mówię "teraz mama robi siku, jak się chce siku to trzeba powiedzieć mamie i robimy siku do nocniczka"...i tak w kółko...

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mój znajomy zaczal mówić w wieku 4 lat. Jest lekarzem
Jego córka ma ponad dwa lata i tez nie mówi - a przeciez z takiej dobrze wykształconej rodziny To taki wyścig, o niczym to nie świadczy, chociaz wiadomo, ze fajnie jak z dzieckiem można sie szybko dogadać.

Ale tez fakt, ze dzieci z jakichs melin mowic nie potrafia, bo sa zaniedbane, nikt do nich nie mówił, nie czytał im, jednak to przypadki oczywiste.
No i o to chodzi, u mnie w domu wszyscy wcześnie mówili, straszny nacisk był kładziony na poprawną polszczyznę. Podejrzewam, że nigdy nie słyszałam od rodziców "tylko ciemniaki i zaniedbane dzieci z patologicznych rodzin późno mówią"...ale taki wniosek sam się nasuwał. Niedawno dowiedziałam się, że męża mama zaczęła mówić po 3r. ż i oczywiście już sobie nawkręcałam, że u nas w takim razie będzie dziedzicznie tak samo. Drugą rzeczą jest to, że mama męża wychowała się w licznej rodzinie na wsi, gdzie rodzice byli bardzo zapracowani w polu, więc pewnie nikt nie siedział z nią i nie uczył, tylko biegała gdzieś obok i tyle....

Eh...uważam, że to nie wyścig, ale troska. Nie miałam ambicji, żeby Maja mówiła już od 1wszych urodzin żeby wyszło, że nawet szybciej niż ja. Nie chciałabym jednak żeby ciągnęło się to do 3 r. ż.
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 14:50   #53
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Moja skonczyla rok i 3 mies i nie pali sie do nauki. Woli biegac po domu i skakac po kanapach i fotelach. Na poczatku cos tam probowalam a teraz dalam sobie spokoj. Duzo mowie do mlodej i pokazuje, ale ona raczej nie zwraca uwagi, jednak cos jej tam zawsze w glowie zostanie. Pokazywalam jej pare razy "kosi kosi" ale mloda tylko chwile popatrzala jak klaskalam w dlonie i nie miala zamiaru powtarzac. Ktoregos razu stanela sobie przy stoliku, popatrzyla na mnie, sama z siebie powiedziala kosi kosi i zaczela klaskac. Teraz nawet jak jest czyms bardzo zajeta i powiem kosi kosi to od razu sie zatrzymuje i klaszcze. Papa robi dwoma raczkami i za nic nie moge jej tego oduczyc tzn juz sie poddalam, niech tam sobie macha dwoma w koncu sama sie oduczy.

Niestety to taki wiek, ze wiekszosc dzieci nawet "na jedzenie" nie ma czasu. Jak przyjdzie pora, to dziecko samo zacznie sie interesowac pokazywaniem i innymi rzeczami.

Czasem ktos ze znajomych zapyta "a czy mala juz robi to czy tamto?" to odpowiadam, ze przyjdzie czas, to bedzie robila. Nie obchodzi mnie, to ze kogos dziecko chodzilo w wieku 9 mies czy robilo fikolki w wieku roku. Kazde dziecko rozwija sie po swojemu i na wszystko przyjdzie czas.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 15:05   #54
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Moja skonczyla rok i 3 mies i nie pali sie do nauki. Woli biegac po domu i skakac po kanapach i fotelach. Na poczatku cos tam probowalam a teraz dalam sobie spokoj. Duzo mowie do mlodej i pokazuje, ale ona raczej nie zwraca uwagi, jednak cos jej tam zawsze w glowie zostanie. Pokazywalam jej pare razy "kosi kosi" ale mloda tylko chwile popatrzala jak klaskalam w dlonie i nie miala zamiaru powtarzac. Ktoregos razu stanela sobie przy stoliku, popatrzyla na mnie, sama z siebie powiedziala kosi kosi i zaczela klaskac. Teraz nawet jak jest czyms bardzo zajeta i powiem kosi kosi to od razu sie zatrzymuje i klaszcze. Papa robi dwoma raczkami i za nic nie moge jej tego oduczyc tzn juz sie poddalam, niech tam sobie macha dwoma w koncu sama sie oduczy.

Niestety to taki wiek, ze wiekszosc dzieci nawet "na jedzenie" nie ma czasu. Jak przyjdzie pora, to dziecko samo zacznie sie interesowac pokazywaniem i innymi rzeczami.

Czasem ktos ze znajomych zapyta "a czy mala juz robi to czy tamto?" to odpowiadam, ze przyjdzie czas, to bedzie robila. Nie obchodzi mnie, to ze kogos dziecko chodzilo w wieku 9 mies czy robilo fikolki w wieku roku. Kazde dziecko rozwija sie po swojemu i na wszystko przyjdzie czas.
Maja papa na dwie ręce i na jedną...ale robi to tak śmiesznie, że zawsze ludzie polewkę mają. Ona tak jakby zaciska pięść zamiast machać....

Właśnie się przekonałam, że moja córka z przekory nie robi niektórych rzeczy...bo zwyczajnie jej się nie chce. Podczas przewijania zawsze jest spokojna i wtedy coś można przemycić, to pokazałam jej usta nos... i oczywiście pokazała...po prostu widocznie akurat miała ochotę...
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 15:30   #55
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Ja i koleżanka mamy córki urodzone w odstępie tygodnia. I powiem ci tak - tamta dziewczynka na początku, dość długo inwestowała w rozwój ruchowy, szybko siadała, raczkowała, stała, chodziła, moja była taka mimoza leżąca, chodzić zaczęła mają 15 m-cy ale za to szybko i ładnie zaczęła mówić bo od 18 m-cy gada. Teraz ma 2 lata i mówi normalnie, zdaniami, a czasem nawet żarty sobie robi.

Ale teraz powoli te różnice zaczynają się zacierać - moje dziecko nadrobiło rozwój ruchowy już dawno, a tamta dziewczynka coraz więcej i ładniej mówi, tak, że dzieci ze sobą rozmawiają.

Także pewnie jako 3 latki będą na tym samym etapie już od dawna.

Może twoja córeczka na razie "idzie w ciało" - to nie znaczy, że będzie od rówieśników głupsza czy gorzej rozwinięta intelektualnie. Po prostu na razie bardziej interesuje ją ten etap.

Ja znowu martwiłam się, że moja to taka ofiara losu - wszystkie dzieci umiały nasypać piasek do wiaderka, moja nie... wszystkie właziły same na zjeżdżalnie, ja musiałam moją wprowadzać albo wchodzić z nią, nie mówią o innych rzeczach. Ale to wszystko się zbilansowało
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 15:56   #56
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

U mnie podobnie jak u Klarissy, tylko odwrotnie Mój syn ma 2 lata, ruchowo jest rozwinięty aż za bardzo, zwinny jak gibon i bardzo ruchliwy. Ale mówi bardzo mało. mam nawet wrażenie, ze sie cofa, bo auto zaczął nazywać ostatnio 'brum'. Nie da się tego słuchać Nie chce nic powtarzać, nawet ''pić''. Za to potrafi przytaszczyć ciężkie krzesło z pokoju do kuchni, podsunąć do blatu i nalać sobie wody. Samowystarczalny

Ale jestem spokojna, choć córka w jego wieku mówiła pełnymi zdaniami, w zasadzie jak my. Za to motorycznie, była spokojniejsza. Jestem zdania,że trzeba być ''krok za dzieckiem'', nie narzucać mu nic, ale obserwować i proponować, kiedy widzimy, że jest na coś gotowe.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 16:05   #57
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
Moona no wiesz
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 17:00   #58
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Coś w tym jest co piszecie. Ja broń boże nie uważam, że ona jest intelektualnie mniej rozwinięta niż rówieśnicy...przeciwnie, ona jest bardzo bystra i wiele rozumie, dlatego właśnie zadziwiało mnie, że nie chce robić innych rzeczy...ale widać tak musi być i poczekamy aż zapał do zbiegania i skakania trochę osłabnie...
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 18:15   #59
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Daria no widzisz piszesz nauczona a ja mojego tego nie mogę nauczyć za to jak miał ponad rok pokazywał wszystkie części ciała
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 19:37   #60
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Nauka półtora roczniaka...

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
Daria no widzisz piszesz nauczona a ja mojego tego nie mogę nauczyć za to jak miał ponad rok pokazywał wszystkie części ciała
Ale to nie jest tak, że moja nie próbuje... ona zawsze sprawdza, czy nadal jej nie wolno...a jak wyjątkowo upiera się jak muł i chce wychodzić poza chodnik, to idzie do wózka albo do taty na ręce i po herbacie.
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:47.