|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2013-02-03, 10:57 | #811 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
W piątek miałam zdecydowanie najgorsze cieniowanie włosów w życiu.
Po zapuszczeniu docelowej długości włosów chciałam odświeżyć fryzurę, informując fryzjerkę że zapuszczam włosy i jedynie chcę lekko pocieniować włosy oraz że górna warstwa nie może być krótsza niż do końca ucha – fryzjerka zgodziła się, bawiła się z cieniowaniem ok 1 godziny (co świadczy o jej nieumiejętności) – fryzura wyszła tragiczna ,,garnek na głowie,, górna warstwa ok 10 cm a nie 25 cm, ścięła z cieniowania ok 20 cm włosów…widać że nie zna się zupełnie. Jak zakończyła swoją pracę miałam łzy w oczach i pobiegłam jak najszybciej do domu z kapturem na włosach (dobrze że to zima). Rano obudziłam się i zaczęłam ryczeć jak głupia, tak długo zapuszczałam włosy udałam się do renomowanego zakładu fryzjerskiego ,,Miłek Design,, do młodszej stylistki Kasi. Chciałam polepszyć sobie urodę poprzez ładne cięcie, a tu na 5 miesięcy jestem skazana na spinki lub kucyk. W sobotę już z samego rana udałam się do zakładu ponownie, niestety nie było tam ani stylistki Kasi ani szefowej zakładu, sceptyczna pani recepcjonistka, -widać że nie zadowolona z zaistniałej sytuacji udała się na zaplecze po czym przyszła ze starszym stylistą p. Andrzejem, który zerkną na moje włosy i stwierdził jednoznacznie że nic się na obecna chwilę nie da zrobić i że włosy muszą przynajmniej odrosnąć jakieś 3 cm, dał mi również do zrozumienia że Kasia jest młodszą stylistką i dopiero zdobywa wiedzę,- jednak przez telefon jak umawiałam wizytę nikt mi tego nie powiedział wręcz przeciwnie…. stylista zaproponował mi kupon sprayu do stylizacji (po to żeby maskować ugniatając loki) i wizytę za 3 miesiące. Recepcjonistka zdegustowana kręcąc głową powiedział że może oddać mi pieniądze i na tym się skończyło. Wszystko ok ale…ja teraz przez przynajmniej 5 miesięcy (bo to kręcone włosy) będę się męczyć. NIKOMU WIĘCEJ Z TEGO ZAKŁADU NIE ZAUFAM,NIE POLECAM!!! dota 1, -włosy przed cieniowaniem fota 2 i 3 po cieniowaniu
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
2013-02-04, 06:38 | #812 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 28
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Strasznie współczuję sama jestem fryzjerem ale jestem w szoku czytając Wasze przejścia. Najlepiej zawsze iść do kogoś ,kogo poleci koleżanka chociaż i to nie gwarantuje że wszystkim się dogodzi ,ale pamiętajcie że w salonach sieciowych takich jak np. w galeriach czy centrach handlowych nie zawsze za ceną idzie jakość.
|
2013-02-04, 09:30 | #813 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
|
2013-02-06, 14:02 | #814 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: zza horyzontu;)
Wiadomości: 20 599
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
24.03.2016 |
|
2013-02-06, 15:05 | #815 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
wiesz każdemu podoba się coś innego no i dobrze ale nie jest dobrze jak się prosi o konkretne cięcie a dostaje się zupełnie coś innego.
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
2013-02-07, 16:33 | #816 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Od kiedy mój fryzjer stylista, zamknął zakład w Łodzi i udał się w nieznane nie mogę znaleść fryzjera, który by mi pasował
Najgorszą przygodę miałam w salonie Wella, przy Zielonej. Weszłam tam z zamiarem odświeżenia fryzury a wyszłam z czymś na głowie, co przypominało "Słowińskie Pacholę ".Ryczałam kilka dni i musiałam przez pół roku włosy wiązać w kucyk... gdy zasugerowałam fryzjerowi, że chciałabym włoski bardziej wycieniować i skrócić 1 cm, stwierdził że ma inna wizję ...ciach, ciach, ciach zrobił i tyle tego....nie wierzyłam własnym oczom, co mi tam stworzył na głowie.. Ja nie wiem co z tymi fryzjerami jest nie tak.... Natomiast zachwalany tutaj Tomek Stańczak, tez mi nie zrobił na głowię tego co chciałam , No i fakt trzeba go pilnować, bo lubi ciachnąć sobie .... Dobre wspomnienia mam jeszcze z fryzjerni "Da Vinci ", też w łodzi ale nie pamiętam jaka ulica. Tam chociaz szczegółowo zostałam wysłuchana i nie musiałam pilnować fryzjera przy robocie . Jednak, jesli ktoś wie, gdzie teraz Kuba Dennys przyjmuje w łodzi, będę wdzieczna. Salon na Piotrkowskiej 116 został zlikwidowany, ale może gdzie indziej otworzył a tylko ja , takie czarne scenariusze snuję, że wyjechał za granicę ? |
2013-02-09, 20:06 | #817 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 327
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Opowiem wam historię która tak bardzo osiedliła się w mojej pamięci, że do dziś boję się chodzić do fryzjera i mam ciarki na plecach
Pod koniec 2 klasy gimnazjum (obecnie 2 lo) postanowiłam zrobić magiczną metamorfozę i zrobiłam sobie super modną wtedy prostą grzywkę, efekt wspaniały ! Pięknie wyglądałam, proste włosy (wtedy ciemny brąz o zgrozo) ścięte do ramion i prosta grzywka. Wyglądałam cudownie, do czasu gdy na kilka dni przed końcem roku musiałam ją podciąć. Idę więc do fryzjerki, prosta grzywka zdaje się nic trudnego do ścięcia. No a że i tak miałam płacić to ścięłam też końcówki... Siedzę na fotelu, ona mi suszy i modeluje włosy wszystko gra, oczywiście gdy nie zaczęła ich czesać. Mało jej się nie rozpłakałam na tym fotelu gdy zobaczyłam co mam na głowie. Włosy ścięte pod same ucho (na grzybka) a grzywka ucięta w połowie czoła ! Wyglądały jakby było wycięte od miski. Porażka jakaś Nie byłam w stanie nic powiedzieć. Zapłaciłam, wyszłam, nigdy więcej do niej nie wróciłam. Wydaje się nic strasznego, gdyby nie to że na koniec roku brałam udział w jakimś przedstawieniu i musiałam jakoś wyglądać (wybrnęłam, zaczesując pozostałości grzywki opaską do tyłu). Jeszcze gorsze było to, że dwa dni po końcu roku miałam jechać na kolonie. Jak tylko wróciłam od fryzjera, rozryczałam się, koleżanka i siostra próbowały mnie uspokoić ale wyglądałam jak BIEBER ! Przepłakałam cały dzień, próbowałam wszystkiego, ale przecież nie dokleję sobie grzywki Chciałam nawet zrezygnować z kolonii ale było już za późno. To był ostatni mój raz u tej fryzjerki, nigdy więcej u niej nie zawitałam. Walczyłam z grzywką aż ją odhodowałam i wyrównałam z włosami. Nigdy więcej się tak nie skrzywdzę
__________________
05.08.12- Kocham najbardziej na świecie! 02.04.14- Kierowca! BLOGUJĘ o włosach Szybkie poniedziałki, namiętne wtorki, gorące środy, mocne czwartki, szalone piątki... |
2013-02-10, 16:19 | #818 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19 967
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
Jako właścicielka podobnych włosów nie mogę wyjść z szoku
__________________
" – Pani Iwonko! Pani wytrze tę szminkę, bo klient znów się będzie pieklił ... " NA PEWNO piszemy NA PEWNO oddzielnie! NAPRAWDĘ piszemy NAPRAWDĘ łącznie! |
|
2013-02-10, 16:23 | #819 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
już mi wczoraj chodziła po głowie krótka fryzura
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska Edytowane przez kathy579 Czas edycji: 2013-02-10 o 16:24 |
2013-02-11, 17:18 | #820 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19 967
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Polecam upięcia, podpięcia, opaski. Byle przetrzymać do odrośnięcia!
__________________
" – Pani Iwonko! Pani wytrze tę szminkę, bo klient znów się będzie pieklił ... " NA PEWNO piszemy NA PEWNO oddzielnie! NAPRAWDĘ piszemy NAPRAWDĘ łącznie! |
2013-03-02, 17:06 | #821 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 888
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Oczywiście, musiał nadejść ten moment. Dzisiaj ja zaliczyłam katastrofę u fryzjera. Od roku z precyzją dbałam o włosy, specjalnie obcięłam na równo, aby było łatwiej je zapuszczać i w ogóle. Od pewnego czasu jednak chciałam je wycieniować, żeby moje z natury - falowane włosy lepiej się układały. Włosy sięgały mi gdzieś 5 cm za linię obojczyka i właśnie ... teraz mam na głowie fryzurę a'la emo ;/:mur :.
Moje zapuszczanie włosów - mam rok w plecy. Zrobiła mi 'ogon' od spodu. Choć mówiłam, że chcę delikatnie wycieniowane włosy od żuchwy w dół [nawet pokazywałam]. A ona ciachnęła mi grzyb na górze, najkrótsza warstwa sięga ledwo do ucha. Jestem w rozpaczy, myślę, czy nie iść w poniedziałek do fryzjerki sprawdzonej (tak, tak.. poszłam do wyjątkowo innej), aby obcięła mi ten dół. Nie wspominam nawet o mojej długości włosów, a tak dłuuugo czekałam, aby je zapuścić... Co sądzicie?
__________________
,,Większość ludzi jest silniejsza, niż sami sądzą. Tylko czasami zapominają o wierze." |
2013-03-02, 17:37 | #822 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 679
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
okropienstwo
wspolczuje
__________________
|
2013-03-03, 10:44 | #823 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
wega1993
zobacz parę postów wyżej co mi zrobiła...#812 widocznie kręcone/falowane włosy nikt nie potrafi ciąć, powiem ci tak na dole nie widać ogona więc jeśli zależy ci na długości to nie ścinaj, ja już po miesiącu od nieudanego cięcia widzę poprawę, natomiast jeśli czujesz się dobrze w krótszych włosach to podcinając dół fryzura ogólnie będzie wyglądała lepiej. Myślę że mimo że ci na pewno źle ściela włosy to jeszcze możesz w obecnej chwili coś z nimi zrobić używając kremów do loków - skręcaj je tak jak ja to robię, pozdrawiam i łącze się w bólu ps.możesz dać fotę włosów przed...?
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska Edytowane przez kathy579 Czas edycji: 2013-03-03 o 10:46 Powód: dopis |
2013-03-03, 11:23 | #824 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 888
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
A jak wyglądają twoje włoski teraz?
__________________
,,Większość ludzi jest silniejsza, niż sami sądzą. Tylko czasami zapominają o wierze." |
|
2013-03-03, 11:51 | #825 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
|
2013-03-03, 12:25 | #826 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 351
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Ja kilka tygodni temu poszłam do fryzjerki, bo zamarzyła mi się grzywka na boku. Przed wizytą miałam grzywkę równą z włosami. Sposób, w jaki mi wycięła, pozostawia wiele do życzenia (krzywo i za daleko pocięte). Grzywka nie układa się najlepiej, a do tego mam tłustą cerę i jest katastrofa. Czy myślicie, że 5 miesięcy wystarczy, aby grzywka była na tyle długa, by założyć ją za uszy?
|
2013-03-03, 13:54 | #827 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
|
2013-03-03, 15:10 | #828 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 888
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
Właśnie umyłam włosy i odgniotłam; wyglądają nawet znośnie. Jutro idę to właśnie spytam się jej co lepiej mi poleca: prosty tył czy takie 'zaokrąglenie'. Wstawię fotki włosów jak mi wyschną w 100%.
__________________
,,Większość ludzi jest silniejsza, niż sami sądzą. Tylko czasami zapominają o wierze." |
|
2013-03-03, 16:39 | #829 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
u mnie tak to wygląda o odgnieceniu no i odrosło ok 1 cm
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
2013-03-03, 19:03 | #830 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 888
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Twoje mają więcej objętości niż moje.
Moje fale już się rozwaliły po kąpieli Myślę jak jutro wytłumaczyć co ma zrobić i jaki tył ciachnąć.
__________________
,,Większość ludzi jest silniejsza, niż sami sądzą. Tylko czasami zapominają o wierze." |
2013-03-04, 09:41 | #831 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Kilka lat temu postanowiłam zejść z ciemnego koloru na jasny brąz. Powiedziałam fryzjerce, że miałam włosy farbowane Palette. Stwierdziła, że to nie przeszkadza i że zdejmie mi ten kolor. I co się okazało? Miałam popalone włosy, na górze blond, na dole rudy a pośrodku miedz. Postanowiłam, że zrobię w takim razie się na rudo, żeby nierozjaśniać bardziej tych końcówek. I co się okazało? Że w salonie nie ma farby o takim kolorze. A najlepsze jest to, że z drugiej strony tego "salonu" był sklep fryzjerski. Tak tez takiej farby nie było
w końcu zrobiłam miedz ale nigdy nie zapomnie, jakie miałam siano na głowie potej wizycie. |
2013-03-04, 12:42 | #832 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 888
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
W końcu jestem zadowolona, wróciłam od fryzjera; poprawiła mi włosy. Dół podcięła o połowę i resztę delikatnie poprawiła. Jak sama mówiła, to jak się ma sprawdzoną fryzjerkę to powinno się jej trzymać.Taka moja kara za 'zdradzenie' jej. Trudno. Gdy wróciłam do domu ugniatałam włosy psikadłem [woda + siemie lniane] i już są ładniejsze; a jak je umyję wieczorem to powinny jeszcze lepiej wyglądać, dodam wtedy zdjęcia
__________________
,,Większość ludzi jest silniejsza, niż sami sądzą. Tylko czasami zapominają o wierze." |
2013-03-04, 18:46 | #833 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
czekam na fotkę najważniejsze że się lepiej czujesz.
__________________
H A I R ...and I will wear him In my heart's core, ay, in my heart of heart As i do thee... Rudy Blog...szybka pomoc fryzjerska |
|
2013-03-04, 22:48 | #834 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
W pewnym momencie przestałam wierzyć w dobrych fryzjerów.
Kiedyś fryzjerka miała wizję mojego ocięcia, niby włosy nie miały być bardzo krótkie. A w rezultacie zrobiła mi fryzurę krótką (coś w stylu jak starsze panie czeszą się na szczotkę) i maksymalnie pogrubiającą oraz postarzającą). Miałam wtedy 17 lat a wyglądałam na dobre 35 Do września poprzedniego roku miałam fotkę tego wizerunku w dowodzie. Potrzebowałam podcięcia włosów - prosto, bez cieniowania, itp. Stwierdziłam, że to żadna filozofia i weszłam do salonu w centrum Katowic. Miałam włosy do żeber - chciałam obciąć 10 cm. Na fotelu siedziałam ponad godzinę. Fryzjerka obcięła po czym stwierdziła, że krzywo i wyrównywała. Efektem tych krzywych cięć i wyrównywań był bob. Dobrze, że w pewnym momencie wyszło jej prosto, bo chyba bym w końcu wyszła łysa. No i ostatnia tego typu sytuacja. Poszłam do jednego najdroższych salonów w Katowicach na odświeżenie koloru i pomalowanie odrostów. Byłam spokojna, bo byłam tam już u trzech różnych stylistów i zawsze wychodziłam z uśmiechem na twarzy. Teraz trafiłam na czwartego. Zapisali mnie do fryzjera, który kończył pracę za godzinę i nie miał zamiaru zostać ani chwili dłużej (jak się później okazało). Stwierdził, że włosów rozjaśniać nie trzeba, bo to przecież taki jasny kolor nie jest (taaa, rudy na ciemnym brązie nie jest jasny) Zaufałam, myślałam, ze efekt uzyska za pomocą mocniejszej wody. Ależ się myliłam. Wyszłam stamtąd z jeszcze ciemniejszym brązem, ale wchodzącym w baaardzo bordową czerwień. Czułam się z 20 lat starsza. Akurat mój TŻ zaczynał tego dnia urlop i czekał w domu. Zadzwoniłam do niego zapłakana i powiedziałam, ze do domu nie wracam, i dalej w płacz. Poprzednia fryzjerka zrobiła mi cudowny rudy kolor, a on wszystko zepsuł. Na pocieszenie powiem, że potem szybko znalazłam osiedlową fryzjerką, która robiła co mogła, aby obciąć jak najmniej włosów. Pierwszy raz się z taką spotkałam. Teraz po przeprowadzce trafiłam do pani fryzjerki ok. 65-letniej i znowu zdziwienie. Skróciła mi tyle ile było trzeba, ładnie je ułożyła i wyszłam zadowolona. Teraz myśle, że jeszcze są porządni fryzjerzy - tylko trzeba na takiego trafić. Zbyt wielu jest niedouczonych :/ Edytowane przez Iska00 Czas edycji: 2013-03-04 o 22:55 |
2013-03-05, 20:15 | #835 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 967
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Mój przypadek:
Miałam zaufaną fryzjerkę. Odkąd zaczęłam do niej chodzić miałam piękną fryzurę, wydobyła z moich fal to co najpiękniejsze, umiała je zgrabnie wycieniować. Raz stwierdziłam, że skoczę do fryzjerki do ktorej mam bliżej bo źle się czuję... To był błąd :P Fryzjerka brała moje włosy do góry i cieniowała wszystkie naraz.... Wyglądałam potem jak skrzyżowanie Limahla z Kopernikiem :P MASAKRA!!! Dziś pobiegłam do mojej ulubionej fryzjerki i naprawiałyśmy moją fryzurę, ale cięzko było. |
2013-03-05, 20:55 | #836 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 888
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
__________________
,,Większość ludzi jest silniejsza, niż sami sądzą. Tylko czasami zapominają o wierze." |
|
2013-03-05, 21:32 | #837 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
Aktualnie jestem na etapie, że ufam tylko sobie. Dlatego jak najwięcej zabiegów staram się zrobić sama. Do fryzjerki (pomimo, że jest dobra i jej nawet ufam) chodzę tylko na podcięcie. |
|
2013-04-05, 15:07 | #838 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Dot.: the point warszawa górskiego
Cytat: Napisane przez lusia8 Pomózcie, prosze. Znajoma poleciła mi THE POINT na Górskiego (jej psiapsiuła tam pracuje) - fajnie bo blisko mej firmy, ale nie do konca ufam, bo to zawsze psiapsiula. Na forum nic nie znalazlam, a juz musze cos zrobic ze sobą, bo wstyd sie pokazywac . moze ktos był nie dawno i moze cos doradzić? warto? bo nie są specjalnie tani (jak slyszalam) Hej, jestem osoba bardzo skromną i chwilę zajęło mi podjęcie decyzji o napisaniu opinii, bo nie chcę tu nikogo urazić, ale po to są fora aby sobie pomagać Byłam w Poin'cie również z polecenia i nigdy, ale to nigdy więcej tam nie pójdę . I nie chodzi tu o klimat lokalu (chodź ten też specjalnie nie był w moim typie) tylko o to jak zostałam potraktowana przez Panią Katarzynę, która się mną zajęła. Wiecie jak to jest jak masz dolinę i Twoją ostatnią deską jest wizyta u fryca. Wizyta, która ma odmienić Twoje nastawienie do świata. Nooo.... moja odmieniła, popadłam chyba w coś na zasadzie depresjiiiiii Pani Katarzyna sprawiała wrażenie jakby słuchała co do niej mówię, na czym mi zależy itp W związku z powyższym oddałam swoje włosy w ręce rzekomej specjalistki... Nie mogłam się doczekać efektu końcowego, który w rezultacie popsuł mi humor na kolejne kilka dni. Kwotę jaką musiałam zapłacić za usługę "fryzjerską" zostawię dla siebie ;( Zdecydowanie nie polecam!!!!!!!!! __________________
__________________
Raz świeci słońce, raz pada deszcz |
2013-04-07, 08:38 | #839 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Niesamowicie ciekawy wątek.
Miałam kilka fryzjerskich wpadek nim trafiłam na fryzjerów, którzy słuchają klientów i potrafią dopasować fryzurę do kształtu twarzy i typu włosów. Jako nastolatka poszłam do fryzjerki, która obcinała w domu moją ciocię i kuzynkę. Pozwoliłam jej w sumie dopasować mi fryzurkę i jak skończyła wyglądałam jak klon tejże cioci i kuzynki. Chciało mi się płakać, gdyż krótkie fryzury absolutnie nie pasują do mojej kwadratowej twarzy. Miałam przód z pazurkami tak do lini ucha, a tył do stawiania na żelu. Po powrocie do domu i umyciu włosów ogarnęła mnie rozpacz. Wyglądałam jak dorodne jabłko... Nauczyłam się włosy układać po swojemu, żel i opaski były moim musem co rano... Ale najlepsze przed Wami... po pół roku zapuszczania włosów poszłam do tej samej fryzjerki- pewna, że to był wynik nie zrozumienia mnie, tym razem wyjaśniałam dokładnie, że nie chce tak krótkich włosów jak ostatnio. Miałam nawet zdjecie wycięte z gazety fryzurki długości poniżej lini brdy i wycieniowanej. Ponieważ obcinała mnie znowuż w warunkach domowych nie widziałam siebie dopóki nie skończyła, a wtedy już chciało mi się wyć... Obcieła mnie tak samo jak 6 miesięcy wcześniej... To było ostatni raz jak oddałam się w jej ręce... Inna fryzjerska wpadka miała miejsce kilka lat temu. Spodobał mi się bob i byłam mu jakiś czas wierna. Moja koleżanka fryzjerka nie zawsze miała czas przyjechać mi podciąć włosy, więc na wiosne postanowiłam udać się do salonu, gdzie pracowała inna znajoma fryzjerka. Feralnego dnia nie trafiłam na nią, a na jakąś młodą fryzjerkę. Opanowana checią zmiany fryzury zaufałam jej... Wszystko było ok do momentu obejrzenia się dokładnie w domu. Z tyłu boba wygryzła mi sporą dziurę, która nie pasowała do niczego... Nawet Tż się ze mnie śmiał Musiałam ekspresem jechać gdzie indziej ratować włosy. Udało się, ale zmuszona byłam nosić sporo krótszego boba i mocniej wycieniowanego niż chciałam. |
2013-04-07, 17:01 | #840 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 794
|
Dot.: Najgorsze wizyty u fryzjera - wątek zbiorczy
Cytat:
Niestety, lepiej więcej nie wybierać się do fryzjerki która raz spieprzyła nam włosy |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:31.