Ta uparta waga...

[Kira5]

Witam, mam pytanie, przeglądałam już wątki odnośnie tego problemu ale mój jest dość indywidualny. Otóż odchudzam się od około miesiąca na diecie South Beach. Przeszłam już przez jeden zastój wagi, ale teraz ten problem wrócił. Codziennie rano wykonuję ćwiczenia, dużo chodzę, piję hektolitry zielonej herbaty, przyjmuję suplement i trzymam się twardo zasad diety, jem niewiele. Jednak moja waga od dwóch tygodni nie drgnęła...Sęk w tym, że nie mam nadwagi, według przeliczników BMI [Które nawiasem są dla mnie bardziej podpowiedzią niż wyrocznią], mam idealną masę ciała. Jednak chciałabym jeszcze coś zrzucić, można powiedzieć, poprawki kosmetyczne. I teraz zastanawiam się, czy możliwe jest, że moja waga stanęła na dobre? Że więcej już nie schudnę bo mojemu organizmowi taka masa ciała odpowiada? Dodam, że czuję się dobrze i dostarczam wszystkich niezbędnych składników.

[hauuu]

Napisane przez Kira5

Witam, mam pytanie, przeglądałam już wątki odnośnie tego problemu ale mój jest dość indywidualny. Otóż odchudzam się od około miesiąca na diecie South Beach. Przeszłam już przez jeden zastój wagi, ale teraz ten problem wrócił. Codziennie rano wykonuję ćwiczenia, dużo chodzę, piję hektolitry zielonej herbaty, przyjmuję suplement i trzymam się twardo zasad diety, jem niewiele. Jednak moja waga od dwóch tygodni nie drgnęła...Sęk w tym, że nie mam nadwagi, według przeliczników BMI [Które nawiasem są dla mnie bardziej podpowiedzią niż wyrocznią], mam idealną masę ciała. Jednak chciałabym jeszcze coś zrzucić, można powiedzieć, poprawki kosmetyczne. I teraz zastanawiam się, czy możliwe jest, że moja waga stanęła na dobre? Że więcej już nie schudnę bo mojemu organizmowi taka masa ciała odpowiada? Dodam, że czuję się dobrze i dostarczam wszystkich niezbędnych składników.

Pogrubione - to może być przyczyną.

Napisz dokładnie co jesz - przykładowy jadłospis. Napisz też jakie ćwiczenia wykonujesz.

[Kira5]

Dobrze, więc tak: na śniadanie małą miskę płatków kukurydzianych z mlekiem 0,5, po trzech godzinach w szkole kanapkę z chlebem pełnoziarnistym sałatą jakąś szynką drobiową czy pomidorem, po kolejnych trzech owoc jakiś. Za kolejne trzy na obiad albo omlet z jajek z szynką, albo miseczkę zupy pomidorowej [przepis z diety] z połową szklanki brązowego ryżu. Na kolację najczęściej jogurt naturalny, około 4 godzin przed snem, czasami do jogurtu dodaję owoc.

A wykonuję ćwiczenia typu ABS na pośladki, nogi i brzuch i krążenia bioder.

[joanna_ba]

Napisane przez Kira5

Dobrze, więc tak: na śniadanie małą miskę płatków kukurydzianych z mlekiem 0,5, po trzech godzinach w szkole kanapkę z chlebem pełnoziarnistym sałatą jakąś szynką drobiową czy pomidorem, po kolejnych trzech owoc jakiś. Za kolejne trzy na obiad albo omlet z jajek z szynką, albo miseczkę zupy pomidorowej [przepis z diety] z połową szklanki brązowego ryżu. Na kolację najczęściej jogurt naturalny, około 4 godzin przed snem, czasami do jogurtu dodaję owoc.

A wykonuję ćwiczenia typu ABS na pośladki, nogi i brzuch i krążenia bioder.

Mało , mało, mało ..... śniadanie to same węgle, kanapka to głównie węgle ... Mleko 0.5 % ? To smakuje jak woda.

[hauuu]

Zacznij od podwieszonych na dietetyce wątków bo twój jadłospis jest kiepski. Nie chodzi tylko o ilosc ale też o jakos posiłków a u ciebie jest mało białka i tłuszczy a za dużo węglowodanów.

[Kira5]

Czego mało? A co do mleka, to rzecz gustu. Nie widzę zbytniej różnicy pomiędzy tym 3,2%

[hauuu]

Napisane przez Kira5

Czego mało? A co do mleka, to rzecz gustu. Nie widzę zbytniej różnicy pomiędzy tym 3,2%

Mało białka a dużo węgli. Tak w skrócie. Tłuszczy też nie widzę.

[Kira5]

Stosuję zasady diety, jak już wcześniej wspomniałam. Jeśli to może być przyczyną, postaram się to zmienić, ale cm z obwodów lecą..tylko ta waga w miejscu. No i to zaledwie jadłospis na jeden dzień, dzisiejszy konkretnie, nie jem tak codziennie

[hauuu]

Napisane przez Kira5

Dobrze, więc tak: na śniadanie małą miskę płatków kukurydzianych z mlekiem 0,5, po trzech godzinach w szkole kanapkę z chlebem pełnoziarnistym sałatą jakąś szynką drobiową czy pomidorem, po kolejnych trzech owoc jakiś. Za kolejne trzy na obiad albo omlet z jajek z szynką, albo miseczkę zupy pomidorowej [przepis z diety] z połową szklanki brązowego ryżu. Na kolację najczęściej jogurt naturalny, około 4 godzin przed snem, czasami do jogurtu dodaję owoc.

A wykonuję ćwiczenia typu ABS na pośladki, nogi i brzuch i krążenia bioder.

No dobra to może na przykładzie

Śniadanie - same węgle, brakuje białka
Kanapka w szkole jest ok ale znowu brakuje białka, szynka to mało
Potem owoc - fajnie ale to nie posiłek tylko przekąska i mogłabys ją zjesc razem z kanapką, owoc=węgle
Obiad za mały i w przypadku zupy znowu same węgle, brak białka
Kolacja - znowu węgle, mogłabys zjesc bialkową kolację nawet pół h przed snem bo pewnie jedząc 4 h przed snem kładziesz się głodna. Owoc na kolację odpada (owoce powinno sie jesc w pierwszej częsci dnia bo mogą utrudniać chudnięcie.

Tłuszczy nie widzę żadnych.

To tak w skrócie. Kalorii jest mało, wartosci odzywczych niezbędnych też nie ma. Doradzam przeczytanie podwieszonych wątków i zmianę diety.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Kira5

Stosuję zasady diety, jak już wcześniej wspomniałam. Jeśli to może być przyczyną, postaram się to zmienić, ale cm z obwodów lecą..tylko ta waga w miejscu. No i to zaledwie jadłospis na jeden dzień, dzisiejszy konkretnie, nie jem tak codziennie

Jeżeli cm lecą to dobrze ale i tak uważam, że powinnas zmienić sposób odżywiania bo ten nie dostarcza organizmowi niezbędnych składników i na dłuższą metę będzie szkodliwy.

[Kira5]

Okej, dziękuję za rady, przeczytam. Póki co postaram się wprowadzić więcej białek i tłuszczy.

[PrissyGirl]

Napisane przez Kira5

Stosuję zasady diety

Wcale nie stosujesz. Twój jadłospis nie ma nic wspólnego z South Beach. Poza tym, co jest dla Ciebie wyznacznikiem poprawy sylwetki? Waga czy rzeczywisty wygląd ciała? Mówisz, że cm lecą, więc w czym problem? Pamiętaj, że mięśnie też swoje ważą, jeżeli wraz z dietą zaczęłaś dużo ćwiczyć, to z pewnością masa Twoich mięśni wzrosła.

[agila negra]

Zgadzam się. To nie jest South Beach. Na śniadanie od płatków kukurydzianych lepsza będzie owsianka. Ewentualnie kanapka z razowca z dużą ilością chudej wędliny i warzywami, albo jajecznica z warzywami i wędliną, omlet... W szkole zamiast kanapki lepiej zjeść jakąś sałatkę z kurczakiem, tuńczykiem, może serem białym albo serkiem wiejskim - chodzi o białko i warzywa, przepisów jest mnóstwo, a spakować w pojemnik sałatkę i wrzucić do torby to nie problem, sama tak jadam Już nawet nikt na mnie dziwnie nie patrzy. Na obiad jakieś chude mielone, pierś z kurczaka, ryba na parze albo z piekarnika, do tego warzywa, ewentualnie możesz zjeść trochę kaszy/ryżu brązowego/makaronu pełnoziarnistego. Przekąski - owoce w pierwszej połowie dnia, potem może być jogurt nat. z orzechami (niezbędne tłuszcze, porcja orzechów czy nasion dziennie jest bardzo wskazana). Jeśli chodzi o białkową kolację, którą możesz zjeść niedługo przed snem to polecam wędzoną rybę z ogórkiem, wszelkie sałatki białko+warzywa, tatar wołowy, serek wiejski light z pomidorem, ser biały z rzodkiewką/szczypiorem.

[Marzeniatko]

Napisane przez Kira5

Witam, mam pytanie, przeglądałam już wątki odnośnie tego problemu ale mój jest dość indywidualny. Otóż odchudzam się od około miesiąca na diecie South Beach. Przeszłam już przez jeden zastój wagi, ale teraz ten problem wrócił. Codziennie rano wykonuję ćwiczenia, dużo chodzę, piję hektolitry zielonej herbaty, przyjmuję suplement i trzymam się twardo zasad diety, jem niewiele. Jednak moja waga od dwóch tygodni nie drgnęła...Sęk w tym, że nie mam nadwagi, według przeliczników BMI [Które nawiasem są dla mnie bardziej podpowiedzią niż wyrocznią], mam idealną masę ciała.Jednak chciałabym jeszcze coś zrzucić, można powiedzieć, poprawki kosmetyczne. jeżeli chcesz jedynie wprowadzić "poprawki kosmetyczne" to proponuję głównie skupić się na ćwiczeniach i zwiększać dawki żywieniowe, bo to również może być problem zastoju wagowego, musisz rozruszać swój metabolizm I teraz zastanawiam się, czy możliwe jest, że moja waga stanęła na dobre? Że więcej już nie schudnę bo mojemu organizmowi taka masa ciała odpowiada? podobno jest to możliwe, chociaż ja proponuję nie obserwować wagi, a mierzyć się cm, skoro ćwiczysz spadek kg może być niezauważalny, albo zerowy, ale lecą cmDodam, że czuję się dobrze i dostarczam wszystkich niezbędnych składników.

jw

[Kira5]

Dziękuję Wam wszystkim za wskazówki. Jednak twierdzę, że "moja dieta" ma z South Beach wspólnego sporo, przynajmniej w pierwszych etapach tak wskazywała waga. Niemniej jednak postaram się zastosować do zaleceń i mam nadzieję, że moja waga ruszy. Już nieco ruszyła, malutko, ale ruszyła, więc może po prostu na takim etapie potrzebuje więcej czasu.