kosmetyki mineralne Lucy Minerals

[sand]

Napisane przez pseudofeministka

A jakie odcienie podkladow zima sa dla Ciebie najbardziej odpowiednie? Chodzi o konkretne nazwy poszczegolnych firm.

Light to nawet dla mnie byl za jasny

Najwięcej odcieni przetestowałam z Pixie i teraz Antique beige mi pasuje (Sea Pearl z nowych nawet bardziej ale to dopiero kilka testów było).

Wysłane z mojego SM-G530FZ

[pseudofeministka]

Moge Ci tylko napiac tyle, ze odcien Cream jest niemal identyczny z Warm Peach z Lily Lolo. Dzisiaj jak sie malowalam to porownalam te dwa odcienie. Warm peach po jednej warstwie byl troszke jasniejszy, ale jak pomalowalam dlon tyloma warstwami zeby stopniem krycia zrownaly sie z Lucy Minerals to wyszly praktycznie takie same.

[syshda]

Dziewczyny, chciałabym wypróbowac Lucy Minerals i zastanawiam sie nad kolorem. Aktualnie uzywam: Butter Cream Pixie, Golden Fair Neauty, Golden 02 Clair i Sunny Fair Annabelle i okazjonalnie Warm Peach Lily Lolo (chyba powinnam miec Popcorn). Zastanawiam się nad próbkami Cream (na swatchas wyglada fajnie, ale jesli jest podobny do Warm Peach, to bedzie za malo zolty), Creamy Olive i Creamy Bisque. Moze jakies podpowiedzi?

[pseudofeministka]

Jezeli odpowiedni dla Ciebie jest Popcorn to ja bym celowala w Bisque ewentualnie Creamy Bisque. Bisque jak dla mnie jest dosc jasnym odcieniem, ale ma troche wiecej brzoskwini w sobie.

Natomiast Creamy Olve bym sobie odpuscila, chyba ze wybijaja u Ciebie zielonkawe tony. Ale jak Ty piszesz, ze Popcorn jes odpowiedni to Creamy Olive zrobiz Ciebie ufoludka

[Tyven]

Napisane przez syshda

Dziewczyny, chciałabym wypróbowac Lucy Minerals i zastanawiam sie nad kolorem. Aktualnie uzywam: Butter Cream Pixie, Golden Fair Neauty, Golden 02 Clair i Sunny Fair Annabelle i okazjonalnie Warm Peach Lily Lolo (chyba powinnam miec Popcorn). Zastanawiam się nad próbkami Cream (na swatchas wyglada fajnie, ale jesli jest podobny do Warm Peach, to bedzie za malo zolty), Creamy Olive i Creamy Bisque. Moze jakies podpowiedzi?

Też chciałabym spróbować Lucy Minerals (gdybym wiedziała że minerały są takie uzależniające, to chyba bym nie zaczynała ) i jestem trochę w podobnej sytuacji: AM Sunny Fair (ale Annabelle wygląda strasznie na mojej twarzy), Pixie Butter Cream, z Amilie Sesame był całkiem ok. I z Lucy wpadło mi w oko Creamy Bisque. Ale patrząc na swatche zaczęłam się zastanawiać też nad Light Medium, tylko czy to nie idzie bardziej w pomarańczę? Cream na niektórych zdjęciach wygląda spoko, a na innych na bardzo jasny, więc to chyba można odpuścić? Będę wdzięczna za podpowiedzi.

[syshda]

Napisane przez Tyven

Też chciałabym spróbować Lucy Minerals (gdybym wiedziała że minerały są takie uzależniające, to chyba bym nie zaczynała ) i jestem trochę w podobnej sytuacji: AM Sunny Fair (ale Annabelle wygląda strasznie na mojej twarzy), Pixie Butter Cream, z Amilie Sesame był całkiem ok. I z Lucy wpadło mi w oko Creamy Bisque. Ale patrząc na swatche zaczęłam się zastanawiać też nad Light Medium, tylko czy to nie idzie bardziej w pomarańczę? Cream na niektórych zdjęciach wygląda spoko, a na innych na bardzo jasny, więc to chyba można odpuścić? Będę wdzięczna za podpowiedzi.

To chyba jestes o trochę ciemniejsza ode mnie, bo dla mnie Sesame jest za pomaranczowy i ciemny.
Pooglądałam zdjęcia na blogach i chyba wezme ten Cream, bo wydaje się najbardziej żółty.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez pseudofeministka

Jezeli odpowiedni dla Ciebie jest Popcorn to ja bym celowala w Bisque ewentualnie Creamy Bisque. Bisque jak dla mnie jest dosc jasnym odcieniem, ale ma troche wiecej brzoskwini w sobie.
Natomiast Creamy Olve bym sobie odpuscila, chyba ze wybijaja u Ciebie zielonkawe tony. Ale jak Ty piszesz, ze Popcorn jes odpowiedni to Creamy Olive zrobiz Ciebie ufoludka

Niestety w Popcornie maiłam tylko próbki i to sa raczej moje domysly, ze bylby lepszy niz Warm Peach.
A brzoskwini nie chcę, nie wyglądam dobrze w takim odcieniu. Chcę żółtka

[pseudofeministka]

Napisane przez syshda

Niestety w Popcornie maiłam tylko próbki i to sa raczej moje domysly, ze bylby lepszy niz Warm Peach.
A brzoskwini nie chcę, nie wyglądam dobrze w takim odcieniu. Chcę żółtka

No to Cream jezeli Warm Peach najbardziej Ci pasuje,

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez Tyven

Też chciałabym spróbować Lucy Minerals (gdybym wiedziała że minerały są takie uzależniające, to chyba bym nie zaczynała ) i jestem trochę w podobnej sytuacji: AM Sunny Fair (ale Annabelle wygląda strasznie na mojej twarzy), Pixie Butter Cream, z Amilie Sesame był całkiem ok. I z Lucy wpadło mi w oko Creamy Bisque. Ale patrząc na swatche zaczęłam się zastanawiać też nad Light Medium, tylko czy to nie idzie bardziej w pomarańczę? Cream na niektórych zdjęciach wygląda spoko, a na innych na bardzo jasny, więc to chyba można odpuścić? Będę wdzięczna za podpowiedzi.

Nie znam odcieni tych podkladow. Ale jezeli szukasz brzoskwin to wedy celujesz w Bisque, Creamy Bisque i Light Medium. Bisque jest najjasniejszy z nich, ja uzywam go gdy sie troche opale. Ale zima na jasnej cerze tez mi nawet pasuje :P

[bigosowadama]

Dziewczyny, czy ma któraś z Was podkład Lucy w kolorze pale olive lub light i może z czymś porównać?


Np. z AM golden cream,
Pixie creamy natural, satin sand, almond milk, vanila delight, dune, butter cream
Amilie cashmere, ivory, golden fair
Neauty
Clare Blanc


Zastanawiam się cały czas nad zakupem.
I nie mogę się zdecydować czy wziąć pale olive czy light.


Boję się, że pale olive będzie za mocno oliwkowy (żółtooliwkowy)
A light, bardziej do mnie przemawia tylko czy nie będzie trochę za ciemny i czy nie wyjdzie u mnie brzoskwinia (co niestety się zdarza)


A inną sprawą jest to jak będzie się zachowywać sam podkład na mojej cerze.

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Dziewczyny, czy ma któraś z Was podkład Lucy w kolorze pale olive lub light i może z czymś porównać?


Np. z AM golden cream,
Pixie creamy natural, satin sand, almond milk, vanila delight, dune, butter cream
Amilie cashmere, ivory, golden fair
Neauty
Clare Blanc


Zastanawiam się cały czas nad zakupem.
I nie mogę się zdecydować czy wziąć pale olive czy light.


Boję się, że pale olive będzie za mocno oliwkowy (żółtooliwkowy)
A light, bardziej do mnie przemawia tylko czy nie będzie trochę za ciemny i czy nie wyjdzie u mnie brzoskwinia (co niestety się zdarza)


A inną sprawą jest to jak będzie się zachowywać sam podkład na mojej cerze.

ja mam! miałaś mnie wołać i przypominać dzisiaj :P skleroza jestem, byłam tu na forum ale zapomniałam o tym całkowicie!

[bigosowadama]

Napisane przez margitea

ja mam! miałaś mnie wołać i przypominać dzisiaj :P skleroza jestem, byłam tu na forum ale zapomniałam o tym całkowicie!

Wiem, że Ty miałaś
Głupio mi było tak się dopominać Margitea miałaś zrobić, Margitea co ze zdjęciami itd... No jeszcze nie zrobiłaś?! Żartuję oczywiście
Wiadomo, że każda z nas ma coś na głowie


Chcę coś chyba jutro zamówić i nie za bardzo wiem co
Mam ochotę na podkład i ze 2 cienie.


Zastanawiam się nad linerami. Czy mogę ich używać też jako cienie?
Czy są jakoś inne w konsystencji do normalnych cieni Lucy?
Podoba mi się plum i charcoal, forest green i espresso.
Zastanawiam się nad fig, tylko nie wiem czy on jest w moim stylu

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

ja mam! miałaś mnie wołać i przypominać dzisiaj :P skleroza jestem, byłam tu na forum ale zapomniałam o tym całkowicie!

A wlasnie a pro po cieni itd. Czy Ty aby przypadkiem nie robilas realistycznych zdjec tych cieni, rozow itd? Bo z tego co pamietam to chyba pomagalas polskiej Lucy porzadkowac te wszystkie odcienie w poszczegolne pogrupy, ale tez chyba pisalas, ze bedziesz robila realne zdjecia.

Czy one sa gdzies dostepne?;d Bo na stronie nadal widze komputerowe kolory

[margitea]

przypominajcie się, ja zapominam... albo budzę się późno jak mam wolne, zanim się ogarnę to ciemno na dworze już jest po południu. A na forum zerkam często, jak się przypomnicie to jest łatwiej.

linery z lucy można używać jako cieni, dobrze się blendują, tylko trzeba mieć na uwadze, że są mocno napigmentowane - niby jak cień, ale jakby bardziej :P ja często używam "fig" albo "espresso" do smokey jako najciemniejszy cień. mam jeszcze teal, ale jak wiecie jestem bardziej w kolorach ciepło-bordowych a teal jest leśny. piękny, ale rzadziej go używam.


tak, ja robiłam niektóre zdjęcia dla lucy, miałam zrobić kolejne, ale bardzo mi się porobiło w życiu i poprzesuwać to musiałam. mam nowe róże, bronzery, mogę na szybko rzucić swatche ale na takie bardziej profesjonalne chyba trzeba będzie poczekać. chociaż do świąt albo na początek stycznia.
ale ja robiłam zdjęcia podkładów i róży/bronzerów/rozświetlaczy tylko. zdjęcia cieni robiła alieneczka i są one na jej blogu oraz jak wejdziesz na stronę luśki w dany cień, to jako drugie zdjęcie masz realistyczne foto cienia na oku alieneczki chyba wszystkie tak porobiła?

bo ja z cieni z lucy mam jedynie foxy, jasmine, royal purple, georgia peach, maple i boski wine. i to w testerkach. teraz zamówiłam sobie wine w pełnowymiarówce, bo schodzi u mnie, jest cudowny i dla mamy jeden szaro-srebrny, ale nie pamiętam nazwy


ps. odezwijcie się w tym wątku jutro najlepiej przed 12 z przypomnieniem :P zrobię swatche cieni i linerów które mam i postaram się z porównaniem podkładów (ale nie wszystkich) ew jak macie chętkę na jakieś róże to piszcie, wybiórczo zeswatchuje ;]

[bigosowadama]

Napisane przez margitea

przypominajcie się, ja zapominam... albo budzę się późno jak mam wolne, zanim się ogarnę to ciemno na dworze już jest po południu. A na forum zerkam często, jak się przypomnicie to jest łatwiej.

linery z lucy można używać jako cieni, dobrze się blendują, tylko trzeba mieć na uwadze, że są mocno napigmentowane - niby jak cień, ale jakby bardziej :P ja często używam "fig" albo "espresso" do smokey jako najciemniejszy cień. mam jeszcze teal, ale jak wiecie jestem bardziej w kolorach ciepło-bordowych a teal jest leśny. piękny, ale rzadziej go używam.


tak, ja robiłam niektóre zdjęcia dla lucy, miałam zrobić kolejne, ale bardzo mi się porobiło w życiu i poprzesuwać to musiałam. mam nowe róże, bronzery, mogę na szybko rzucić swatche ale na takie bardziej profesjonalne chyba trzeba będzie poczekać. chociaż do świąt albo na początek stycznia.
ale ja robiłam zdjęcia podkładów i róży/bronzerów/rozświetlaczy tylko. zdjęcia cieni robiła alieneczka i są one na jej blogu oraz jak wejdziesz na stronę luśki w dany cień, to jako drugie zdjęcie masz realistyczne foto cienia na oku alieneczki chyba wszystkie tak porobiła?

bo ja z cieni z lucy mam jedynie foxy, jasmine, royal purple, georgia peach, maple i boski wine. i to w testerkach. teraz zamówiłam sobie wine w pełnowymiarówce, bo schodzi u mnie, jest cudowny i dla mamy jeden szaro-srebrny, ale nie pamiętam nazwy


ps. odezwijcie się w tym wątku jutro najlepiej przed 12 z przypomnieniem :P zrobię swatche cieni i linerów które mam i postaram się z porównaniem podkładów (ale nie wszystkich) ew jak macie chętkę na jakieś róże to piszcie, wybiórczo zeswatchuje ;]

Mnie tylko interesują podkłady pale olive i light w porównaniu do Pixie creamy natural i satin sand (wiem, że je zamawiałaś)
I zdj linera fig.
Jakoś w necie nie mogłam go znaleźć
I przypomnę Tobie

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

przypominajcie się, ja zapominam... albo budzę się późno jak mam wolne, zanim się ogarnę to ciemno na dworze już jest po południu. A na forum zerkam często, jak się przypomnicie to jest łatwiej.

linery z lucy można używać jako cieni, dobrze się blendują, tylko trzeba mieć na uwadze, że są mocno napigmentowane - niby jak cień, ale jakby bardziej :P ja często używam "fig" albo "espresso" do smokey jako najciemniejszy cień. mam jeszcze teal, ale jak wiecie jestem bardziej w kolorach ciepło-bordowych a teal jest leśny. piękny, ale rzadziej go używam.


tak, ja robiłam niektóre zdjęcia dla lucy, miałam zrobić kolejne, ale bardzo mi się porobiło w życiu i poprzesuwać to musiałam. mam nowe róże, bronzery, mogę na szybko rzucić swatche ale na takie bardziej profesjonalne chyba trzeba będzie poczekać. chociaż do świąt albo na początek stycznia.
ale ja robiłam zdjęcia podkładów i róży/bronzerów/rozświetlaczy tylko. zdjęcia cieni robiła alieneczka i są one na jej blogu oraz jak wejdziesz na stronę luśki w dany cień, to jako drugie zdjęcie masz realistyczne foto cienia na oku alieneczki chyba wszystkie tak porobiła?

bo ja z cieni z lucy mam jedynie foxy, jasmine, royal purple, georgia peach, maple i boski wine. i to w testerkach. teraz zamówiłam sobie wine w pełnowymiarówce, bo schodzi u mnie, jest cudowny i dla mamy jeden szaro-srebrny, ale nie pamiętam nazwy


ps. odezwijcie się w tym wątku jutro najlepiej przed 12 z przypomnieniem :P zrobię swatche cieni i linerów które mam i postaram się z porównaniem podkładów (ale nie wszystkich) ew jak macie chętkę na jakieś róże to piszcie, wybiórczo zeswatchuje ;]

A nie Kochana spokojnie. Po prostu jakis czas temu przegladalam strone Lucy Minerals , chcialam cos wybrac, ale zobaczylam te komputerowe foty, na zadne drugie zdjecia nie przelaczalam :P I sobie przypomnialam, ze przeciez Ty mialas zrobic zdjecia ale znowu zapomnialam zapytc w watku :P

Poki co dotarlam do bloga gdzie sa wlasnie te zdjecia cieni, wiec narazie nie rob zadnych zdjec dla mnie. Ewentualnie jak sie na cos zdecyduje, a bede miala watpliwosci co do koloru, to pozwole sobie zapytac Ciebie w tym watku :P Wiem, ze kolorystycznie jestes dobrze rozeznana, a zdjecie tez nie zawsze oddaje charakter i to jak moze sie zachowywac dany cien na powiece

[bigosowadama]

Napisane przez margitea

ja mam! miałaś mnie wołać i przypominać dzisiaj :P skleroza jestem, byłam tu na forum ale zapomniałam o tym całkowicie!

Napisane przez margitea

przypominajcie się, ja zapominam... albo budzę się późno jak mam wolne, zanim się ogarnę to ciemno na dworze już jest po południu. A na forum zerkam często, jak się przypomnicie to jest łatwiej.

....
ps. odezwijcie się w tym wątku jutro najlepiej przed 12 z przypomnieniem :P zrobię swatche cieni i linerów które mam i postaram się z porównaniem podkładów (ale nie wszystkich) ew jak macie chętkę na jakieś róże to piszcie, wybiórczo zeswatchuje ;]

Przypominam się Margitea W żadnym razie nie chcę Ciebie molestować

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Przypominam się Margitea W żadnym razie nie chcę Ciebie molestować

bardzo dobrze, że się przypominasz ale rano się obudziłam o ludzkiej porze (w końcu się wyspałam!!!) i wyskoczyłam z łóżka bo przyszło zamówienie z lucy dzięki temu mam dla was też zdjęcia (w końcu uchwyciłam jak wygląda kolor mojej skóry, choć przyznam, zimno mi trochę było z rana...)

no to zaczynamy

PODKŁADY:
zdjęcie 1 - czyli swatche na ręce podkładów.
mamy tam porównanie Lucy minerals w odcieniu cream, light i pale olive z Clair minerals w odcieniu golden 01 i warm 02 oraz Clare Blanc warm520.

cream - jasny ale żółtek, co z reszta widać. żółty bez żadnych domieszek i mam wrażenie, że taki "cieplejszy"

light - pośredniak - trochę żółty ale na tyle jasny, że nie daje efektu żółtaczki, a trochę brzoskwiniowy (czyli taki delikatny róż+pomarańcz) - używam go, ładnie stapia mi się ze skórą, nie robi mi na twarzy różowego albo pomarańczowego koloru

pale olive - hmm to taki dziwny kolor. aż go chyba dzisiaj sobie na buzię nałożę, bo może mi pasować? przynajmniej tak mi się z tego testu paskowego na ręce wydaje. nie powiedziałabym, że on jest "olive", bo nie ma w nim sinej zieleni (jak np w annabelle minerals golden fairest) - jest chłodnym żółtym, przynajmniej na mojej skórze. jestem nim zaskoczona, bo zamówiłam pełne opakowanie dla mamy tego koloru, bo mi pojaśniała na zimę, ale nie wiem, czy i do mnie by to nie pasowało

w gratisie do podkładów:
zdjęcie 2 - trzy słoiczki podkładów

zrobiłam z ciekawości taką fotkę, bo zdziwił mnie kolor mojego "starego" light z nowym, który dzisiaj przyszedł. a przy okazji dorzuciłam pale olive z boku. jednak chodzi mi o to, że stary odcień light w słoiczku jest ciemniejszy, bardziej brzoskwiniowy nawet niż na swatchach wychodzi, zaś nowy light jest bardziej żółty, ciemniejszy od pale olive. ciekawe czemu tak się dzieje? zastanowiło mnie to, bo sam podkład na buzi mi nie ciemnieje, wtapia się raczej - a nie pamiętam czy od początku w słoiczku był taki kolor.
mimo to oba light'y które posiadam mają identyczny kolor - swatchowałam na ręce, ale zdjęć nie zrobiłam.



no i dalej EYELINERY, wszystkie są jakby "satynowe":

FIG - kolor ciemny, trochę brązowo-śliwkowy z jakąś odrobiną bordo
ESPRESSO - ciemny, ciepły brąz
TEAL - ciemny, morski zielono-niebieski kolor


oraz CIENIE:

JASMINE - jaśniutki, matowy, lawendowo-fioletowy kolor
ROYAL PURPLE - ciemniejszy fioletoweo-niebieski kolor, satyna
MORNING MIST - generalnie w słoiczku to jest ciemny srebrno-szary kolor, ale po zeswatchowaniu odkryłam, że ma w sobie mini drobinki takiego niebieskiego, który wyszedł na fotach

GEORGIA PEACH - no taka brzoskwinka, czy łososiowy kolor, jak kto woli. delikatny, jasny, matowy brzoskwioniowo-różowy. stosuję czasem jako róż

WINE - mój ulubieniec, matowy, ma w sobie coś z brązu i burgundu, ale w przygaszonych tonacjach. mój must have

FOXY - satynowy, rudy, no lis jak nic! miedziany, o! to jest to słowo, którym można go opisać. pięknie wybija szarą i niebieską tęczówkę

MAPLE - to jeden z tych cieni, które nazwałabym już błyszczącymi a nie satynowymi. w satynie błysk był równomierny, jak tafla jakaś, w błyszczącym cieniu jak ten Maple błysk jest drobinkami. Baza tego cienia to kolor brązowo-burgundowo-rdzawy. A na tej bazie mamy drobinki śliwkowo-niebieskio-zielone. Cień ten musi być nakładany na "mokrą" bazę - korektor w płynie albo cień w kremie, no lub na bazę do powiek - żeby drobinki się nie osypały. bo nakładając go na sucho wszystkie te drobinki poodpadają, bo nie będą miały się czego trzymać.


WSZYSTKO NAKŁADAŁAM JEDNĄ, GRUBSZĄ WARSTWĄ, ŻEBY SWATCHE BYŁY WIDOCZNE - oczywiście kolory można stopniować pod względem nasycenia

[olencja kwiatencja]

Mamusiu jaka ta Picza jest śliczna, uwielbiam takie kolory. :lovE: po co ja tu w ogóle wchodziłam? xD
Hm tak patrze na te kolory i sama nie wiem, ten Cream jakiś taki pomarańczowy się wydaje, ogólenie wiem jakby co, w co celować

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

bardzo dobrze, że się przypominasz ale rano się obudziłam o ludzkiej porze (w końcu się wyspałam!!!) i wyskoczyłam z łóżka bo przyszło zamówienie z lucy dzięki temu mam dla was też zdjęcia (w końcu uchwyciłam jak wygląda kolor mojej skóry, choć przyznam, zimno mi trochę było z rana...)

no to zaczynamy

PODKŁADY:
zdjęcie 1 - czyli swatche na ręce podkładów.
mamy tam porównanie Lucy minerals w odcieniu cream, light i pale olive z Clair minerals w odcieniu golden 01 i warm 02 oraz Clare Blanc warm520.

cream - jasny ale żółtek, co z reszta widać. żółty bez żadnych domieszek i mam wrażenie, że taki "cieplejszy"

light - pośredniak - trochę żółty ale na tyle jasny, że nie daje efektu żółtaczki, a trochę brzoskwiniowy (czyli taki delikatny róż+pomarańcz) - używam go, ładnie stapia mi się ze skórą, nie robi mi na twarzy różowego albo pomarańczowego koloru

pale olive - hmm to taki dziwny kolor. aż go chyba dzisiaj sobie na buzię nałożę, bo może mi pasować? przynajmniej tak mi się z tego testu paskowego na ręce wydaje. nie powiedziałabym, że on jest "olive", bo nie ma w nim sinej zieleni (jak np w annabelle minerals golden fairest) - jest chłodnym żółtym, przynajmniej na mojej skórze. jestem nim zaskoczona, bo zamówiłam pełne opakowanie dla mamy tego koloru, bo mi pojaśniała na zimę, ale nie wiem, czy i do mnie by to nie pasowało

w gratisie do podkładów:
zdjęcie 2 - trzy słoiczki podkładów

zrobiłam z ciekawości taką fotkę, bo zdziwił mnie kolor mojego "starego" light z nowym, który dzisiaj przyszedł. a przy okazji dorzuciłam pale olive z boku. jednak chodzi mi o to, że stary odcień light w słoiczku jest ciemniejszy, bardziej brzoskwiniowy nawet niż na swatchach wychodzi, zaś nowy light jest bardziej żółty, ciemniejszy od pale olive. ciekawe czemu tak się dzieje? zastanowiło mnie to, bo sam podkład na buzi mi nie ciemnieje, wtapia się raczej - a nie pamiętam czy od początku w słoiczku był taki kolor.
mimo to oba light'y które posiadam mają identyczny kolor - swatchowałam na ręce, ale zdjęć nie zrobiłam.



no i dalej EYELINERY, wszystkie są jakby "satynowe":

FIG - kolor ciemny, trochę brązowo-śliwkowy z jakąś odrobiną bordo
ESPRESSO - ciemny, ciepły brąz
TEAL - ciemny, morski zielono-niebieski kolor


oraz CIENIE:

JASMINE - jaśniutki, matowy, lawendowo-fioletowy kolor
ROYAL PURPLE - ciemniejszy fioletoweo-niebieski kolor, satyna
MORNING MIST - generalnie w słoiczku to jest ciemny srebrno-szary kolor, ale po zeswatchowaniu odkryłam, że ma w sobie mini drobinki takiego niebieskiego, który wyszedł na fotach

GEORGIA PEACH - no taka brzoskwinka, czy łososiowy kolor, jak kto woli. delikatny, jasny, matowy brzoskwioniowo-różowy. stosuję czasem jako róż

WINE - mój ulubieniec, matowy, ma w sobie coś z brązu i burgundu, ale w przygaszonych tonacjach. mój must have

FOXY - satynowy, rudy, no lis jak nic! miedziany, o! to jest to słowo, którym można go opisać. pięknie wybija szarą i niebieską tęczówkę

MAPLE - to jeden z tych cieni, które nazwałabym już błyszczącymi a nie satynowymi. w satynie błysk był równomierny, jak tafla jakaś, w błyszczącym cieniu jak ten Maple błysk jest drobinkami. Baza tego cienia to kolor brązowo-burgundowo-rdzawy. A na tej bazie mamy drobinki śliwkowo-niebieskio-zielone. Cień ten musi być nakładany na "mokrą" bazę - korektor w płynie albo cień w kremie, no lub na bazę do powiek - żeby drobinki się nie osypały. bo nakładając go na sucho wszystkie te drobinki poodpadają, bo nie będą miały się czego trzymać.


WSZYSTKO NAKŁADAŁAM JEDNĄ, GRUBSZĄ WARSTWĄ, ŻEBY SWATCHE BYŁY WIDOCZNE - oczywiście kolory można stopniować pod względem nasycenia

Bardzo ladne kolory, widac ze sa dobrze napigmentowane. Choc jestem posiadaczka odcienia Raisin i nie jestem az tak zadowolona, troche slabo trzymal mi sie oka Ale moze dlatego, ze byl polyskliwy.

Ale te eyelinery - cudo. Ostatnio z palety Lily Lolo wzielam naciemniejszy cien, ktorego normalnie na codzien nie uzywam i wlasnie zastosowalam jako liner, tak ladnie otworzylo mi to oko, bez nachalnego efektu, ze szok Dlatego zaczelam sie zastanawiac nad tymi z LM.

[margitea]

Napisane przez olencja kwiatencja

Mamusiu jaka ta Gloria jest śliczna, uwielbiam takie kolory. :lovE: po co ja tu w ogóle wchodziłam? xD
Hm tak patrze na te kolory i sama nie wiem, ten Cream jakiś taki pomarańczowy się wydaje, ogólenie wiem jakby co, w co celować

Jaka gloria? Jestem na komórce i fot nie widzę ale jak zrobiłam byka... Jedyne co mi się z gloria kojarzy to brzoskwioniowo różowy cień Georgia peach ;-) jak jest byk w podpisach to sorry :-P

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez pseudofeministka

Bardzo ladne kolory, widac ze sa dobrze napigmentowane. Choc jestem posiadaczka odcienia Raisin i nie jestem az tak zadowolona, troche slabo trzymal mi sie oka Ale moze dlatego, ze byl polyskliwy.

Ale te eyelinery - cudo. Ostatnio z palety Lily Lolo wzielam naciemniejszy cien, ktorego normalnie na codzien nie uzywam i wlasnie zastosowalam jako liner, tak ladnie otworzylo mi to oko, bez nachalnego efektu, ze szok Dlatego zaczelam sie zastanawiac nad tymi z LM.

Spróbuj z cieniem raisin zrobić tak, że nakladasz go na mokra bazę - cień w kremie, korektor zwykły czy baza pod cienie i metoda wklepywania cienia w powieke. Działa na Maple więc i na raisin powinno. ;-)

[olencja kwiatencja]

Ofc mój błąd, bo jak zwykle zrobiłam skrót myslowy xD to będzie picza jak zwykle ach piękniusia, ten liner teal też niczego sobie :3

[bigosowadama]

Dzięki za zdj.
Przekonałaś mnie do linera fig
Teal też jest super.
Te rude cienie bardzo mi się podobają, natomiast nie wiem jak na moich oczach będą wyglądać, boję się mieć podbite oczy na czerwono.
Jak dotąd taki był stosowania podobnych cieni. (szczególnie przy wine)
A na foxy chyba się skuszę fajny miedziany kolor,w połączeniu z innymi cieniami może być naprawdę super

[margitea]

Napisane przez bigosowadama

Dzięki za zdj.
Przekonałaś mnie do linera fig
Teal też jest super.
Te rude cienie bardzo mi się podobają, natomiast nie wiem jak na moich oczach będą wyglądać, boję się mieć podbite oczy na czerwono.
Jak dotąd taki był stosowania podobnych cieni. (szczególnie przy wine)
A na foxy chyba się skuszę fajny miedziany kolor,w połączeniu z innymi cieniami może być naprawdę super

nie ma efektu podbitych oczu jak masz wyrównany koloryt skóry i dobrze pocieniujesz powieki.
dla niewprawionych podpowiem, że dobrze jest na załamaniu powieki dać cień jakiś brązowy, tak, żeby był pomiędzy naszą skórą a cieniem czerwonym i tworzył wrażenie głębi. danie samego cienia np WINE na powiekę i ew jasnego pod łuk brwiowy zawsze sprawi, że wygląda się jak po przepiciu
niestety kolory takie jak rude, miedziane, czerwone, bordowe, trzeba lubić i umieć nosić. nie nosi się ich jak się ma jakiekolwiek wypryski na buzi, no chyba że chce się sprawdzać co chwilę w lustrze. bo jak taki wyprysk wyjdzie spod podkładu to nagle przy bordowych powiekach - wydaje się być jeszcze bardziej czerwony, aż świeci

no i zawsze można stosować takie cienie jako sam akcent i się oswajać
jednak polecam, żeby je łączyć z kolorami cieliso-brązowymi, żeby po prostu były ładne przejścia.

[syshda]

Margitea, czy mogłabyś zrobic zdjęcie podkładów w sloiczkach, tak zeby byl Cream i podkłady innych firm? I czy mogłabys porównać Cream z Sesame Amilie?

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

Spróbuj z cieniem raisin zrobić tak, że nakladasz go na mokra bazę - cień w kremie, korektor zwykły czy baza pod cienie i metoda wklepywania cienia w powieke. Działa na Maple więc i na raisin powinno. ;-)

Dzieki. Nie pomyslalam o tym. Jutro sprobuje na te slynna baze z artdeco, choc nie wiem czy ona nie podbije mi kolorow, bo to ze utrzyma ten cien to pewnosc

[margitea]

Napisane przez pseudofeministka

Dzieki. Nie pomyslalam o tym. Jutro sprobuje na te slynna baze z artdeco, choc nie wiem czy ona nie podbije mi kolorow, bo to ze utrzyma ten cien to pewnosc

u mnie się nie sprawdziła baza z artdeco. totalnie.
ale cienie w kremie dają radę chociażby maybelline color tattoo creme de rose

[kasiatoya]

O rany nie wchodziłam tu wcześniej bo nie mam nic z Lucy ale ten cień Teal jest boski!

[pseudofeministka]

Napisane przez margitea

u mnie się nie sprawdziła baza z artdeco. totalnie.
ale cienie w kremie dają radę chociażby maybelline color tattoo creme de rose

A czemu nie dala rady? Za slaba ? U mnie wlasnie niezle daje rade. Swietnie podbija kolory, super rozprowadza sie na powiece, cienie utryzmuja sie caaaaly dzien, no i nie uwrazliwia mi oczu. Wczesniej mialam Lumene , utzymywala cienie, ale az tak nie podbijala kolorow. Tez byla fajna , ale z artdeco to jednak to co lubie.

[margitea]

Napisane przez pseudofeministka

A czemu nie dala rady? Za slaba ? U mnie wlasnie niezle daje rade. Swietnie podbija kolory, super rozprowadza sie na powiece, cienie utryzmuja sie caaaaly dzien, no i nie uwrazliwia mi oczu. Wczesniej mialam Lumene , utzymywala cienie, ale az tak nie podbijala kolorow. Tez byla fajna , ale z artdeco to jednak to co lubie.

tę z artdeco kupowałam chyba z półtora roku temu (?) i pierwsze co mnie wystraszyło to to, że ona jest perłowa. no błyszczy się i w ogóle.

ja mam powieki normalne (raczej), jedynie w załamaniu może coś się robić - no i tam się zbierało. nieważne ile bym dała tej bazy zawsze tam wchodziła. poza tym nic z cieniami nie robiła, nie trzymała ich dłużej na powiece ani nic. no i oczy mi potrafiły łzawić - nie zawsze ale jednak. a nie są mega wrażliwe, tylko trochę.

dałam mamie ale było jeszcze gorzej. ona ma opadające powieki już bardziej, baza się zbierała z cieniami w załamaniach, no horror.
ograłyśmy ją tak, żeby ją wykończyć, że jak mama szła umalowana w jasne, cieliste cienie to brała tę bazę. bo jak coś się zebrało to nie było aż tak widać. ale jak szła pomalowana w mocne smokey to bazą został color tattoo z maybelline.

w ogóle ja mam same cienie w kremie jako bazę, zrobiłam o nich nawet osobny post na blogu


co do lucy - ten pale olive na mnie nie jest zły, ale czuję się w nim jakaś taka "chora". znaczy nie ma tragedii ale mam wrażenie "wybielenia"? sama nie wiem. i pale olive i light pasują - no wtapiają się cy jak?

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez kasiatoya

O rany nie wchodziłam tu wcześniej bo nie mam nic z Lucy ale ten cień Teal jest boski!

właściwie to jest tak napigmentowany, że wpisali go jako eyeliner piękny jest, to fakt, choć ja dalej LOVE BORDO

[olencja kwiatencja]

Kurde kusi mnie ten cień a raczej cienie Tylko kurde czy zdroworozsądkowo próbki (człowiek próbka xD) czy może skusić się na promocje, oj cięzki wybór

[margitea]

Napisane przez olencja kwiatencja

Kurde kusi mnie ten cień a raczej cienie Tylko kurde czy zdroworozsądkowo próbki (człowiek próbka xD) czy może skusić się na promocje, oj cięzki wybór

próbki nie są chyba w promocji.
ale próbki warto mieć ;] Lucy nie jest droga bez promocji, więc wiesz
w próbkach mogłabyś wziąć więcej cieni/linerów, a starczają na długo mimo wszystko.
a na blogu Alieneczki są swatche i opisy prawie wszystkich cieni i linerów, to możesz się zorientować, które mają np słabszą pigmentację i wymagają więcej pracy.