2010-09-06, 06:28 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
rozwód
hej jestem nowa na forum a znalazłam sie w trudnej sytuacji życiowej-troche z własnej winy neistety.
jestem z mężem 5 lat razem a po ślubie poltora roku.znałam oczywiscie jego wady ale jak naiwniaczka myslalam (obiecywal!), że się zmeini, że przezeciez mu zalezy ma 27 lat itd.no i sama na ten ślub -na szczescie cywilny nalegałam-mąż nie pracował po ślubie ani meisiaca-utrzymywalam go ja, zreszta nadal urzymuje.za mieszkanie placilam ja, za jedzenie, rachunki itd ja.nie wiem czemu, bo wszysycy sie z tego smiali, nawet mu Piny do kart dałam bo "przecież tak go kocham, on chce dobrze, na pewno sie zmieni".i tak sobei zylismy ja harowałam, jego wyrzucili z uczelni, spał sobie do ktorejś tam popoludniu.pewnego dnia cos mu odbilo, zaczał odprawiac cyrki i znecanie psychiczne (nie bede opisywac bo wstyd), gdyz sobei wymyslił ze go zdradzam.rozstalismy sie, nie mieszkalismy razem , ale oczywiscie po kilku meisiacach ja uwierzylam w jego zmiane i przyjelam spowrotem.ale nic sie nei zmienilo.a on mi wypomina ze doprowadzilam go rok temu do ruiny psychicznej i nie moge tego drugi raz zrobic. oczywiscie ja już wiem co mam teraz uczynić, bo dłuzej tego nei zniose, tysiac razy dziennie słysze jak mnie kocha a ja wredna zołza juz go nei kocham wiec mu tego nie mowie. czy ktos był w podobnej sytuacji-zaznaczam nie mamy dzieci, wspolnego kota, psa czy czegokolwiek, ile może trwac sprawa, ile czeka sie na Iszą rozprawe |
2010-09-06, 08:36 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 58
|
Dot.: rozwód
Rozwód może być króciutki....jeżeli nie macie dzieci, a majątek podzielicie między sobą , to może zakończyć się i na jednej rozprawie.
Do dzieła |
2010-09-06, 09:32 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: rozwód
Powinno szybko pójść...z własnego doświadczenia niestety to wiem...Jedna sprawa, 20 min i koniec !
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!
♥ Jesteśmy zaręczeni !!! ♥ http://s8.suwaczek.com/201102120926.png ♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011 http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png |
2010-09-06, 10:35 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
majątku nie mamy, tylko jedyne czego sie obawiam to to własnie ze on zacznie ciagnac świadkow, że niby zdradzalam.nie wiem czy zgodzi sie bez orzekania o winie(zastanawialam sie o winie ale chce jak najszybciej to mieć z głowy).
|
2010-09-06, 11:05 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: rozwód
Jeśli zależy Ci na czasie to składaj bez orzekania winy, wtedy świadków nie potrzeba. Tylko kwestia finansowa jest taka, że jak składasz bez orzekania to prawdopodobne, że tylko Ty składając pozew wnosisz opłatę - teraz wynosi 600 zł. Gdy składasz z orzeczeniem zazwyczaj koszty rozkładają się na pół, ale czy warto to zależy od Ciebie.
|
2010-09-06, 12:29 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
Nie daj sie wkopac o orzekanie o winie! To moze miec daleko idace konsekwencje. Jesli Twoj maz np. zostanie bez srodkow do zycia to bedziesz musiala go utrzymywac lub dawac na utrzymanie, wiec Twoja sytuacja sie nie zmieni. Malzenstwo to najmniejsza JEDNOSTKA spoleczna i jesli jedno Z WINY drugiego popada w ubostwo, drugie ma obowiazek mu pomoc nawet po rozwodzie. Obowiazek uchyla sie po zawarciu zwiazku malzenskiego przez strone BEZWINY. Zanim zrobisz jakis ruch, lepiej sie dokladnie zorientuj co do konsekwencji. Polecam np. strone internetowa Prawo SOS.
Jeszcze cos, z tego co kiedys slyszalam ma wejsc prawo o zniesinu winy przy rozwodach ( jak np. w Niemczech) ale nie wiem czy to prawo juz zostalo wprowadzone w Polsce. Tak czy tak warto sie dokladnie zorientowac. Zycze powodzenia. Edytowane przez Monika2001 Czas edycji: 2010-09-06 o 12:32 |
2010-09-06, 15:42 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: rozwód
Monika a nie jest to tak ze osoba ktora zostanie winna za rozpad malzenstwa moze( jesli zostanie zmuszona do tego) placic alimenty na druga stron, ale nie strona ktora jest bez winy. ja przynajmniej tak bylam poinformowana, dlatego niektore kobiety chca zeby bylo o winie malzonka. Czyli jednak moze byc tak ze jesli malzonek bedzie winny, to i tak zona moze placic na niego?
|
2010-09-06, 16:12 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
Tak Monika , masz racje. Z tego co zrozumialam to maz LUCRETII moze sie nie zgodzic bez orzekania o winie czyli z orzekaniem o winie Lucretii - dlatego bym jej odradzala, zeby dla swietego spokoju wziela na siebie wine. Chyba dobrze zrozumialam ?
|
2010-09-06, 16:15 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: rozwód
Najgorsze na co mozesz sie zdecydowac to rozwod bez orzekania o winie. Chcesz utrzymywac darmozjada jeszcze 5 lat albo i wiecej?
Radzilabym "pociagnac" temat w kierunku tego znecania sie. Jacys swiadkowie? Dowody (maile, smsy)? Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2010-09-06 o 16:16 |
2010-09-06, 19:34 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: rozwód
Nie zgadzaj się NIGDY, przenigdy na jego powrót, nie bierz serio słów, że on się zmieni. I nie zgadzaj się na rozwód bez orzekania o winie, na dodatek możesz powołac się, że mąż był trutniem doskonałym, zero pracy, zero płacenia, pełne utrzmywanie- pewnie dlatego nie chce się zgodzić, bo znaleźć drugą tak naiwną kobietę, która weźmie lenia na utrzymanie będzie trudno.
|
2010-09-07, 06:06 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
no wlasnie juz nie wiem co mam zrobic...tez mnie strasza tymi alimentami bo neistety znając męża , który 28 lat jest utrzymywany przez tatusia i wszytskich innych a sam nie umie podjąc pracy-to sie tego obawiam ze wniesie o alimenty
mam jeszcze jedno pytanie-myslalam o adwokacie ale neistety jestem tak wyplukana finansowo, że nei dam rady a z urzedu mi nie przysługuje bo dochód za duzy-taka paranoja .czy z wlasnego doswiadczenia albo innych jak to wyglada jak sie nei ma adwokata, czy to dłuzej trwa itd.jak myslicie albo radzicie? ---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:04 ---------- [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;21900853]Najgorsze na co mozesz sie zdecydowac to rozwod bez orzekania o winie. Chcesz utrzymywac darmozjada jeszcze 5 lat albo i wiecej? Radzilabym "pociagnac" temat w kierunku tego znecania sie. Jacys swiadkowie? Dowody (maile, smsy)?[/QUOTE] jedynym swiadkiem tego co robil jest moja siostra i nei wiem czy moze byc wiarygodna.mam oprocz tego jego listy pożegnalne(straszyl mnie samobójstwem kilka razy) |
2010-09-07, 07:55 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
Zaraz, zaraz bo sie pogubimy
Sa trzy mozliwosci: 1. Rozwod z orzekaniem o winie : Ty starasz sie o to by on byl jako winny. Do tego potrzebujesz swiadkow, dokumentow itd. Sprawa nie latwa, bo nie wiele masz a jeszcze brak Ci profesjonajnego doradztwa. Skotek w razie powodzenia: Ty popadasz w ubostwo - on placi alimenty 2. Rozwod z orzekaniem o winie : On stara sie o Twoja "wine". Podobnie musi miec dowody. Moim skoromnym zdniem jemu moze byc latwiej sadowi udowodnic, ze nie bedzie mial z czego zyc a jeszcze jak Ci doczepi jakiegos faceta to juz sprawa przegrana. Skotek ...znasz, Ty placisz alimenty. 3. Rozwod bez orzekania o winie: ludzie sie rozchodza i nikogo nic nie obchodzi. Tak bylo w moim przypadku. Adwokat, jesli strony sie zgodza bez orzekania winy, jest zbedny. Drogi i w zasadzie nic nie wnosi do sprawy. Nawet pozew mozesz napisac sobie sama. Jesli jednak bedzie orzkanie o winie - to niestety, najczesciej jest to walka na noze, sama w gaszczu prawniczym mozesz sobie nie poradzic. Trudna sprawa jesli on nie bedzie gotowy do ugody poza sadem. Postaraj sie znalesc argumenty, zeby go przekonac. Oblicz koszty adwokatow, kosztow sadowych itd i podstaw mu pod nos. |
2010-09-07, 08:01 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
dzieki bardzo!troche mi rozjaśnilas
najwiekszy prioblem w tym, że choć on wie ze to koniec małzenstwa jak słyszy słowo rozwód od razu zaczyna plakac, rzucac sie na podloge (dosl0ownie).tłumacze mu , że przeciez tu już nic nie bedzie i bez sensu.ale on nie i koniec bo z czego bedzie zyc.wiec boje sie ze o porozumeiniu nei ma mowy, chyba ze przemysli sprawe, bo nie ma kasy i nie stac go i jego rodziny na adwokata i ciąganie po sądach. |
2010-09-07, 14:54 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
No wiec wlasnie, to moze byc Twoja szansa. Powiedz mu, ze jak sie bedzie stawial to Ty tez nie dasz za wygrana i bedziesz sie starala, zeby orzeczono jego wine ...tu musisz troche poglowkowac nad przyczynami, nie koniecznie musisz zaraz stawiac kawe na lawe. W takich sprawach warto miec czasami asa w rekawie ...co Ci bede mowc...czasami moze podzialac taki wirtualny as, cos blizej nie okreslonego, dzialajacgo na wyobrazinie. Jak sobie wyobrazi z jakimi "gorami" przyjdzie mu sie zmierzyc to moze sobie da spokoj z walka przed sadem.
Gorzej jak znajdzie jakiegos adwokata, ktory mu obieca, nie zwasze zgodnie z mozliwosciami, pewna wygrana. Wtedy moze stac sie pewny siebie. Ale poki co chyba jeszcze tak daleko sprawa nie zaszla, wiec trzeba koc zelazo poki gorace. Pisz jak Ci leci. |
2010-09-07, 15:02 | #15 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: rozwód
Cytat:
Jesli jednak chcialabys zasiegnac porady sprobuj udac sie do poradni akademickiej. Praktycznie kazdy wydzial prawa ma cos takiego. Czasami organizacje spoleczne a takze biura poselskie organizuja spotkania z prawnikami. Listy sie przydadza, siostra jako swiadek rowniez. Cytat:
|
||
2010-09-07, 15:25 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: rozwód
No tak odrazu nawet nie bedzie sensu go pozywac o alimenty, ale jak za np 2 lata jej ebdzie sie wiodlo gorzej, a jemu lepiej to ona moze go pozwac o alimenty, albo? To chyba nie jest tak ze tylko zaraz po rozwodze mozna, ale i po ilus tam latach jak nam sie noga powinie, albo?
Lucretia, ja nie mam znajomych ktorzy rozwodzili sie z adwokatem, albo chodz jedna strona, ale kazdy tzn przewaznie jedna strona poszla wczesniej na porede adwokacka, tak zeby widziec na czym stoi. Strona ta nie miala pojecia jak wyglada pozew o rozwod i tu tez adwokat pomogl napisac. Przewaznie skonczylo sie na jednym posiedzeniu u adwokata , ktomu ta osoba przedstawila sprawe i on powiedzial co i jak. Zawsze pani byla uspokojona i wiedziala co ja moze czekac. Poza tym sam rozwod odbywal sie bez adwokata. Mysle ze ty tez mozesz sie poradzic isc i pokazac listy, powiedziec o tym psychicznym znecaniu o tym ze maz ani razu nawet nie pracowal i wogole nie probowal cos znalesc, o tym ze twoja siostra moze byc swiadkiem i jakie masz szanse zeby przeprowadzajac rozwod zrobic tak zeby to on uznany byl za winnego. Adwokat bedzie wiedzial czy sie oplacac bedzie ta szarpanina czy jednak lepiej bez orzekania o winie. mysle ze obojetnie na jakie rozwiazanie sie zdecydujesz i tak bedzie szarpanina, bo twoj maz zdaje siebie sprawe ze traci bankomat, ktorym dla niego jestes i jesli go rodzice nie przyjma pod skrzydelka, bedzie musil ruszyc dupsko i sam sobie zapewnic byt. No powiedz sama kto by tak chcial? Z wygodnego zycia trafic pod rynne? |
2010-09-07, 15:43 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
"Bzdury piszesz. Alimenty naleza sie gdy rozwod pociaga za soba istotne pogorszenie sytuacji materialnej malozonka niewinnego. Przy orzeczeniu o winie darmozjada autorka nie dostanie od niego ani grosza bo jej sytuacja po rozwodzie bedzie lepsza niz przed (nie bedzie utrzymywac darmozjada). Jedynym skutkiem orzeczenia o jego winie bedzie tak naprawde to, ze to ona nie bedzie musiala mu placic.[/QUOTE]"
Nie pisze bzdur tylko pisze skrotowo o trzech warianach. Zanim obrazisz kogos wypowiedz to ja dokladnie przeczytaj wraz z poprzednimi postami. Napisalam dokladnie to co ty z tym ze nie dodalam w punkcie 2 " gdyby pozwal cie o alimenty" , bo to chyba jasne. Zawsze placi strona "winna" ten " niewinnej" - to chyba tez logiczne. Monika - jasne, ze pozew o alimenty nie musi nastapic zaraz po rozwodzie. Mozna zlozyc wniosek nawet po prau latach ale trzeba go umiec uzasadnic, bo nawet podwyzke alimentow na dzieci tez trzeba uzasadnic chociaz wiadomo, ze dzieci rosna. |
2010-09-07, 16:05 | #18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: rozwód
Cytat:
I znow bzdury. Nie jest to obraza tylko stwierdzenie faktu. Jak sama widzisz autorka jest w trudnej sytuacji materialnej i nie stac ja na prawnika. Korzysta z forum. Porady bedace nieprawda nie pomoga jej. Nie, nie jest to prawda. Nie zawsze placi strona "winna" tej "niewinnej". Oboje moga zostac uznani za winnych . |
|
2010-09-07, 22:02 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
Polecam Art.57 §1 Kodeksu Rodzinnego oraz caly Art.60 tego samego kodeksu.
O winie i tak rostrzyga sad. Kwestia jest tylko tego czy sie zlozy wniosek o uznie winnego czy o rozwod bez orzekania winy. |
2010-09-08, 06:24 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
Cytat:
oczywiscie jego rodzice nie sa zadowoleni ze beirzemy rozwod, probują mnei przekonac , że oni nie mają za co go utrzymac tak jakbym ja byla na to skazana (!!).paranoja kompletna. ---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ---------- tak naprawde juz nei wiem jak to jest bo nawet podobno (tak mowil mi adwokat), że jak bedzie bez orzekania o winie to i tak moj mąz (wtedy już były) może po paru latach sie starac o alimenty jak mu sie pogorszy sytuacja.to wogole jest dla mnei chore jakies. |
|
2010-09-08, 08:27 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
Masz racje, to chore jakies ale tez nie takie sobie proste zlozyc wniosek o alimenty od bylej zony. Facet dorosly z zawodem w reku ( przypuszczam, ze ma jakis zawod), nie niepelnosprawny (wtedy bylaby inna sytuacja) nie przebije sie tak latwo z roszczeniem alimentow od zony. Podobnie jest z alimentami na dzieci, sad bierze pod uwage mozliwosci zarobkowe majacego placic alimenty tzn. ile ma lat, jaki zawod, umiejetnosci np. znajomosc jezykow itp. i na tej podstwie przysadza alimenty. Moj znajomy jest inzynierem, zalozyl wlasna firme ale na poczatku nic praktycznie dla siebie nie zarabial. Sadu to nie interewalo - facet ma 30 lat, inzynier teoretycznie powinien zarabiac tyle i tyle , ciach 800zl alimentow.
Tutaj tez sad bedzie robil wywiad jaka zdolnosc zarobkowa ma twoj maz zanim zasadzi na niego alimenty ( na wszelki wypadek pokopiuj jego swiadectwa czy certyfikaty , lepiej byc przygotowanym) Nie chce sie jednoznacznie wypowiadac ale jeszcze nigdy nie slyszalam, zeby bez orzekania winy zasadzac alimenty. Poza tym na pocieszenie, w sadach rodzinnych sedziami sa kobiety i potrafia sie wczuc w sytuacje. Inteligencji Ci nie brakuje wiec mozesz sobie dac rade bez adwokata ( dobrze, ze sie wstepnie poradzilas) ale bedziesz musiala ciezko popracowac. Serfuj po internecie, wyszukuj podobne przypadki i orzeczenia do nich , nawiazuj kontakty, czytaj Kodeks Rodzinny, zbieraj dokumenty i szybko reaguj a powinnas sie przebic ze swoja racja. Akta lepiej przechowywac u rodziny, zeby facet nie wiedzial co zebralas i jaki moze byc Twoj nastepny ruch. Adwokata w razie czego zawsze mozesz wziasc jak bys naprawde dalej nie wiedziala co zrobic. |
2010-09-08, 09:33 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
ma skonczone liceum wiec jako tako zawodu nei ma, ze studiow go dwukrotnie wyrzucili...to może miec jakis wpływ?
|
2010-09-09, 06:41 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
wczoraj zadzwonil do mnei męzulek ze mam się wypwowadzic bo on nie rozumie czemu to on rok temu tez musial sie wyprowadzić -więc mam -przepraszam za okreslenie ale to cytat"wyper....ać"...na rozwód sie nei zgadza stwierdzil ze nigdy nei da mi spokoju.
mam 28 lat a przez to wszytsko sie czuje jak staruszka nad grobem. |
2010-09-09, 08:10 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: rozwód
A zgadzać się czy nie to on sobie może - nie macie dzieci, więc żeby się nawet przed sądem łzami zalewał, że Cię tak kocha, nic nie wskóra, jeśli Ty stwierdzisz, zę już do tego pana nic nie czujesz i nie chcesz z nim być.
Nie doczytałam albo nie napisałaś - czyje jest mieszkanie? Dobrze by też było, gdybyś umawiała się z nim na rozmowy i zawsze była z kimś - żeby mieć świadka. Współczuję, naprawdę trafił Ci się egzemplarz.... |
2010-09-09, 08:24 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
no wlasnei najlepsze ejst to ze mieszkanie jest po prostu wynajmowane, przez dwa lata jak tam mieszkamy i jestesmy malzenstwem to ja opłacalam za mieszkanie 1100 zł +rachunki a on nie placil NIC i jeszcze ma czelnosc teraz mnie wyrzucac nawet mi wypomnail ze przeciez raz w ciagu dwóch lat zarobil u ojca 400 zł chyba powinnam mu na kolanach dziekowac
załamana jestemn jego postawą |
2010-09-09, 08:59 | #26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: rozwód
Słuchaj, a nie możesz sobie wynająć innego mieszkania? Sama?
Nie wiem, jaką tu macie umowę, ale rozwiazać ją po prostu, znaleźć coś innego - ale już tylko dla siebie. I niech on sobie kombinuje wtedy - kazał Ci wy...ć, no to niech ma. Bo jeśli wyniesiesz się stąd, to zapłacić i tak będzie trzeba - a czemu masz darmozjadowi sponsorować lokal? 400 zł przez 2 lata - to się faktycznie chłopina zaharował. |
2010-09-09, 11:13 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: rozwód
28 lat chcialabym miec
ale do rzeczy ...allmode ma absolutna racje. Jesli jest to mieszkanie wynajmowane to sprawa pownna byc jeszcze uproszczona. Idz do tego co Ci to miszkanie wynajmuje i pogadaj, ze placisz do konca miesiaca i sie wyprowadzasz .....ale kurcze, nie wiem jaka macie umowe, bo jak na was oboje to znowu schody, bo nie wiem czy mozna zmienic umowe jednostronnie. Jelsli sie wyprowadzisz i mieszanie przestanie byc oplacane to go i tak wlasciciel wyrzuci tyle tylko, ze moga narasnac dlugi na mieszkaniu i Ciebie beda za to scigac. Tak wiec chyba by bylo dobrze isc do wlaciciela i powiedziec jak sprawa stoi, jak sie wyprowadzisz, niech chlopa od razu wyrzuci. Wlasciciel powinien byc przygotowany na taka sytuacje. Zerwanie umowy z Twojej strony pownnas miec na pismie, koniecznie! Pytasz o to jego liceum. Nie wiem jak sad na to zareagowalby w przypadku zlozenia przez niego wniosku na alimenty ale to przeciez paranoja, zeby kobieta miala utrzymywac darmozjada. Zanim jednak dojdzie do ewentualnych wnioskow na alimenty, szykuje sie rozprawa z orzeczeniem o winie. Ewidentnie. Teraz musisz tylko sobie poukladac fakty z waszego zycia tzn. przedstawic to cale jego nierobstwo i pasozytnictwo przed sadem. Musisz ustalic sobie linie obrony. Co chcesz zyskac i jak, na jakie ustepstwa ewentualnie jestes gotowa, czego nie przyjmiesz napewno, jakie wrazenie chcesz zrobic na sadzie: czy zbolalej cala sytuacja malzonki, czy kobiety oszukanej jego obietnicami czy kobiety samodzielnej nie majacej zamiaru dalej tolerowac zachowania tego faceta. To wazne, bo jak przyjmiesz ostania wersje to moga ci powiedziec ze mozesz go utrzymywac jak dotychczas a nie chcesz. Zawsze w sadzie rob notatki, chociaz krotkie. To pomoze Ci pozniej na analize sytuacji i robi dobre wrazenie na sadzie. Tylko nie skrob caly czas, bo pomysla, ze nie nadazasz za sprawa . Co do jego zgody czy nie zgody - allmode ma 100% racji - on to sobie moze...To Ty juz nie mozesz i nie chesz i masz do tego prawo. Przez lata sie nic nie zmienilo a ty chcesz posuwac sie do przodu a nie cofac. Moze chcesz sie doksztalcac? Zajac sie swoim zdrowiem? Nie ma czegos takiego, ze on ci moze nie dac rozwodu. Rozwod daje sad po rozeznaniu sie w sytuacji. |
2010-09-09, 13:41 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
bardzo Wam dziękuje już nie czuje się taka bezsilna.musze załatwic z tym mieszkaniem jak najsdzybciej macie rację nawet o tym nie pomyslalam prawde mówiąc
dzięki |
2010-09-12, 22:52 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: New York Maz
Wiadomości: 54
|
Dot.: rozwód
Sprawa wydaje mi się być dość prosta, zwłaszcza porównując ją do mojej... z jednym dzieckiem i orzekaniem o winie wszystko trwało może 20min. Świadków nawet nie przesłuchano. Musisz mieć tylko konkretne argumenty i pozamiatane.
Powodzenia!!! Nie oglądaj się za siebie tylko idź do przodu |
2010-09-12, 22:56 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 255
|
Dot.: rozwód
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.