|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-11-22, 18:07 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 11
|
Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Hej dziewczyny
Prosze o opinie, jak widzicie moja sytuacje. Postaram sie w telegraficznym skrocie. Pracuje 3 miesiac w pewnej firmie, za granica. Jest to dosyc ciezki dla mnie okres - nie mowie jeszcze bardzo dobrze w jezyku tego kraju, branza techniczna, znaczna przewaga facetow. I ja, troche niepewna siebie, ale mimo wszystko bioraca na klate kazdy dzien i wyzwania. Jest intensywnie i dosyc wymagajaco, generalnie. Zadalam dzisiaj niebyt madre pytanie (bylo to po 9 godzinach pracy), zdarzylo mi sie tez pare razy popelnic jakies glupstwo, nie wpasc na cos oczywistego. Winie za to zmeczenie i to, ze jest to naprawde wymagajaca dla mnie praca, musze nie tylko radzic sobie z opanowaniem niezbyt latwych rzeczy, ale tez rozumiec jezyk, no i zmagac sie z moja niesmialoscia. Tak dla wyjasnienia, moi znajomi, przyjaciele, rodzina uwazaja mnie za ogarnieta osobe, dalam sobie rade w wielu sytuacjach i ogolnie ogarniam Od kobiety w technicznym, meskim srodowisku wymaga sie sporo, jak na razie buduje dopiero moja pozycje w tym srodowisku. bardzo mlody wyglad, moja dziecieca buzia, spokojne ciche usposobienie w tym moga nie pomagac. No i to, ze niestety zdarzylo mi sie popelnic te pare glupstw. Moj kolega byl wyjatkowo zirytowany, to typ czlowieka, ktory tepi najmniejsze przejawy niekompetencji u innych, surowo krytykuje innych ludzi, a wiec jestem pewna, ze i rozniesie rozne informacje na moj temat, powie, ze zadaje glupie pytania, nie ogarniam czasem. Boje sie ze zepasuje mi opinie totalnie, byl dzisiaj wyjatkowo zirytowany, rzucil troche nieprzyjemnym komentarzem, nie byl mega obrazliwy, ale taki sugerujacy.. Mimo tego, ze mnostwo rzeczy zrobilam dobrze, ze radzilam sobie do tej pory, udalo mi sie np. zrobic cos dosyc trudnego co ten krytyczny kolega uznal za zbyt trudne bo tez jest poczatkujacy i poddal sie (bylo to 2 dni temu w niedziele, przyszlam specjalnie w weekend, zeby nad tym popracowac, w zasadzie w kazdy weekend, 1 dzien sobote lub niedziele bylam w pracy) to te pare bledow widze ze totalnie zmienily jego stosunek do mnie. Ja w takich sytuacjach wzielabym pod uwage tez to, ze byc moze ktos ma gorszy dzien lub zle spal, lub jest przemeczony. Strasznie sie tym przejelam, wstydze sie moich bledow, glupio mi, fatalnie sie czuje z tym, ze byc moze ludzie przestana mnie traktowac powaznie, jak ten kolega rozniesie informacje na moj temat. Zdarzylo Wam sie popelnic bledy, stracic troche zaufanie innych i potem to odbudowac? jestem pewna, ze teraz bede bardzo uwazac na to, czy jestem zmeczona, czy nie, zatrzymam sie i pomysle zanim zadam jakies dziwne pytanie Napiszcie prosze co myslicie o mojej sutuacji. Moze ja panikuje niepotrzebnie. Pozdrawiam. Edytowane przez KarolinaZLomzy Czas edycji: 2016-11-22 o 18:32 |
2016-11-22, 18:47 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
sądzę, że nie masz co panikować - skoro ta praca to świeży temat i do tego dochodzi bariera językowa to nic dziwnego, że zdarzyły się jakieś wpadki
pracodawca chyba zdawał sobie sprawę jakie są Twoje kwalifikacje i ta sprawa z językiem to nie jest wina "zatajenia" przez Ciebie braków? jeżeli nie to się nie przejmuj tylko dbaj o to żeby jak najszybciej dokształcić się z języka i nabieraj doświadczenia - a póki co to może po prostu staraj się dać sobie zawsze chwilkę na przemyślenie tego co powiesz żeby unikać takich sytuacji przynajmniej póki nie poczujesz się całkowicie pewnie
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2016-11-22, 18:48 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Cytat:
Postaraj sie nakladac na siebie mniejsza presje. Kazdy czasem robi jakies glupstwa. O ile to nie zagraza niczyjemu zdrowiu ani zyciu lub nie naraza firmy na ogromne straty, to nie warto sie za dlugo przejmowac. Zaraz zaczniesz sie czuc mobingowana a praca bedzie Twoim koszmarem. Wiecej luzu . Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
2016-11-22, 19:37 | #4 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 959
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Cytat:
W teorii doskonale wiem co powinnam była zrobić - nie przejmować się głupstwami, realnie spojrzeć na swoje umiejętności i osiągnięcia, pozbyć się kompleksów... ale nie potrafiłam wprowadzić tego w życie. Najśmieszniejsze jest to, że współpracownicy zwracali mi na to uwagę, że szybko się stresuję, że brakuje mi wiary w siebie = jeszcze bardziej się zapętlałam w tym strachu. Dlatego chętnie poczytam rady dla Ciebie i może i ja coś z tego zaczerpnę Zwłaszcza że niedawno zaczęłam nową pracę i chcę uniknąć podobnych sytuacji Może zastanów czy przyczyna Twojego problemu nie leży gdzieś głębiej? U mnie podejrzewam że spore znaczenie miała poprzednia praca w której doświadczyłam ewidentnego mobbingu...
__________________
14.02.2015 03.06.2017 18.08.2018 |
|
2016-11-22, 22:46 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Płacą ci nadgodziny za te weekendy?
Jesli nie, to robisz glupotę. Ani się obejrzysz, a będziesz pracować 50h/tyg. |
2016-11-23, 05:45 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Potrzebny Ci ten kolega jakoś specjalnie do szczęścia? Jeśli nie, to weź sobie ogarnij pracownika, który dłużej pracuje i jemu zadawaj pytania. Nie każdy musi się dobrze czuć w roli nauczyciela, ale niektórzy wykorzystują sytuację, żeby podbudować swoje ego. Tak jak Twój kolega.
Człowiek się uczy przez popełnianie błędów, a nie przez robienie czegoś cały czas dobrze. Początek pracy, to jest czas na zadawanie głupich pytań. To jest normalne, a że ktoś ma z tym problem to jego sprawa. |
2016-11-23, 07:15 | #7 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Słuchaj, każdy ma własny rozum i nawet, jeśli ten gość, coś niepochlebnego powie, to nie znaczy to jeszcze, że wszyscy mu uwierzą albo przejmą się jego gadaniem. Sama mówisz, że:
- on ogólnie jest skłonny do krytykowania innych (więc pewnie robi to częściej i w stosunku do różnych osób) - sam też jest początkujący Nie wygląda mi on na jakiś wielki autorytet u Was w pracy. Mylę się? Dla mnie takie krytykowanie innych, chamskie zachowania, niegrzeczne uwagi, to przejaw czyichś własnych kompleksów i chęci dowartościowania się cudzym kosztem. Nie przejmuj się nim. |
2016-11-23, 08:41 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Moim zdaniem kolega z Toba rywalizuje i chce wypasc lepiej na Twoim tle. Byc moze sam nie znal odpowiedzi na pytanie i taka reakcja chcial zatuszowac brak wiedzy.
|
2016-11-23, 11:46 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 813
|
Dot.: Praca - moje chwilowe nieogarniecie
Czytając Twój post pierwsze o czym pomyślałam, to że cierpisz na syndrom oszusta (jak wiele kobiet). Ignorowanie swoich sukcesów i rozdrapywanie porażek - klasyka. Poczytaj sobie na ten temat, np. "the secret thoughts of highly successful women". To się bardzo ciężko zwalcza, ale dobrze mieć świadomość skąd to się bierze.
__________________
nazywaj mnie Vill |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:11.