Żony i kobiety Policjantów 2013

[eflinka18]

Witajcie Dziewczyny

Utworzyłam ten wątek dla żon/kobiet Policjantów,którzy są już w służbie min. 2lata, a przede wszystkim mają już za sobą szkolenie podstawowe! Panie Policjantki oczywiście też mile widziane .

W innych wątkach jest ciężko się połapać i ogarnąć,bo jest dużo dziewczyn przeżywających pobyt swoich Tż-tów w szkołach policyjnych,a my już mamy to za sobą.

Mam nadzieję że znajdziemy tutaj spokój i będziemy mogły sobie popisać i zająć wolny czas w wolny wieczór,gdy naszym Tż-tą akurat znowu wypadnie kolejna nocka. .

[amarela]

Heh, wiesz, że właśnie ostatnio myślałam, że powinien powstać osobny wątek bo w tamtym faktycznie dominuje tęsknota za chłopakami na szkółkach, a jak to czytam to sobie myślę po co do tego wracać
mój co prawda nie ma jeszcze dwóch lat służby, ale już nie wiele mu brakuję a dziś poszedł na 16 to gdzieś przed 1 w nocy będzie w domu.

[lady17]

Napisane przez amarela

Heh, wiesz, że właśnie ostatnio myślałam, że powinien powstać osobny wątek bo w tamtym faktycznie dominuje tęsknota za chłopakami na szkółkach, a jak to czytam to sobie myślę po co do tego wracać
mój co prawda nie ma jeszcze dwóch lat służby, ale już nie wiele mu brakuję a dziś poszedł na 16 to gdzieś przed 1 w nocy będzie w domu.

To korzystając z doświadczenia - mój Tż kończy adaptacje za 3 tygodnie/ Chciałam zapytać jak wygląda praca na początku? Tż mówi, że głównie "ósemki" będzie mial, w związku z czym codziennie (mam nadzieje,że nie 7/7). No i urlopy w jakim czasie sie trafiają?

[amarela]

Chłopaki zazwyczaj mają mieć 8 dni wolnych w miesiącu. Ale wiadomo rzadko wypada żeby to był weekend i rzadko wypadają dwa wolne dni koło siebie. Zawsze mogą sobie wziąć wolne z nadgodzin, ale to jak mają służbę, bo jak jakieś szkolenie to nie bardzo. Urlopu mają 21 dni po roku pracy (ale to wszędzie, a nie tylko w policji) i dostają go razem dla całego plutonu a nie kiedy tam komu pasuje.

[passion80]

Napisane przez amarela

Chłopaki zazwyczaj mają mieć 8 dni wolnych w miesiącu. Ale wiadomo rzadko wypada żeby to był weekend i rzadko wypadają dwa wolne dni koło siebie. Zawsze mogą sobie wziąć wolne z nadgodzin, ale to jak mają służbę, bo jak jakieś szkolenie to nie bardzo. Urlopu mają 21 dni po roku pracy (ale to wszędzie, a nie tylko w policji) i dostają go razem dla całego plutonu a nie kiedy tam komu pasuje.

a u mojego z kolei inaczej

robią po 12h, najczęściej 2 dni/nocki roboty, dwa wolne, czasem więcej tego wolneho no i mój już ma 26 dni urlopu
Amarelo

a wątek to bardzo dobry pomysł, noż ile można pocieszać?

[eflinka18]

Napisane przez amarela

Heh, wiesz, że właśnie ostatnio myślałam, że powinien powstać osobny wątek bo w tamtym faktycznie dominuje tęsknota za chłopakami na szkółkach, a jak to czytam to sobie myślę po co do tego wracać
mój co prawda nie ma jeszcze dwóch lat służby, ale już nie wiele mu brakuję a dziś poszedł na 16 to gdzieś przed 1 w nocy będzie w domu.

z tym min. 2 lata może przesadziłam, ale przede wszystkim żeby byli już po kursie podstawowym i tej adaptacji

ja tez już nie mam ochoty męczyć wkoło tej szkoły jest wiele innych tematów

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez lady17

To korzystając z doświadczenia - mój Tż kończy adaptacje za 3 tygodnie/ Chciałam zapytać jak wygląda praca na początku? Tż mówi, że głównie "ósemki" będzie mial, w związku z czym codziennie (mam nadzieje,że nie 7/7). No i urlopy w jakim czasie sie trafiają?

mój ma 8h służby nie narzeka i ja w sumie też nie narzekama jeśli chodzi o urlop to już miał w tamtym roku 2 tygodnie a teraz w kwietniu będzie miał 3 tygodnie i dostaje wtedy kiedy chce
na wydziale powiedział kiedy by chciał dostać i bez problemu się dogadał

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez passion80

a wątek to bardzo dobry pomysł, noż ile można pocieszać?

no dokładnie rozumiem te dziewczyny bo byłam w takiej samej sytuacji,ale teraz po takim doświadczeniu człowiek kompletnie patrzy na to wszystko inaczej

[passion80]

Napisane przez eflinka18

no dokładnie rozumiem te dziewczyny bo byłam w takiej samej sytuacji,ale teraz po takim doświadczeniu człowiek kompletnie patrzy na to wszystko inaczej

też doskonale je rozumiem ale w pewnym momencie pisałam w kółko to samo, poza tym wydaje mi się, że wolały pisać z osobami w tej samej sytuacji
przyczyną mojego zniknięcia była również atmosfera która zaczęła się pojawiać, nie podobało mi się to

[amarela]

Napisane przez passion80

a u mojego z kolei inaczej

robią po 12h, najczęściej 2 dni/nocki roboty, dwa wolne, czasem więcej tego wolneho no i mój już ma 26 dni urlopu
Amarelo

a wątek to bardzo dobry pomysł, noż ile można pocieszać?

dopiero teraz sobie przeczytałam, że w kwestii urlopu obowiązuje ich ustawa o policji a nie kodeks pracy, i faktycznie mają na dzień dobry 26 dni urlopu

Napisane przez passion80

przyczyną mojego zniknięcia była również atmosfera która zaczęła się pojawiać, nie podobało mi się to

popieram w sto procent

[eflinka18]

Napisane przez passion80

też doskonale je rozumiem ale w pewnym momencie pisałam w kółko to samo, poza tym wydaje mi się, że wolały pisać z osobami w tej samej sytuacji
przyczyną mojego zniknięcia była również atmosfera która zaczęła się pojawiać, nie podobało mi się to

ja tak samo uciekłam bo już trochę dziewczyny przesadzały, parę razy próbowałam się znowu wbić w temat ale nie dałam rady.........zaglądałam tam co jakiś czas nic nie pisząc zobaczyć czy wróciła stara atmosfera ale
więc założyłam ten wątek i mam nadzieje że nam posłuży

[Kornelciaczek]

Napisane przez amarela

Chłopaki zazwyczaj mają mieć 8 dni wolnych w miesiącu. Ale wiadomo rzadko wypada żeby to był weekend i rzadko wypadają dwa wolne dni koło siebie. Zawsze mogą sobie wziąć wolne z nadgodzin, ale to jak mają służbę, bo jak jakieś szkolenie to nie bardzo. Urlopu mają 21 dni po roku pracy (ale to wszędzie, a nie tylko w policji) i dostają go razem dla całego plutonu a nie kiedy tam komu pasuje.

Po roku czasu już przysługuje 26 dni

Odnośnie kiedy go dostają, to wszystko jest uzależnione od jednostki/wydziału, do którego się podlega. Np. w OPP ciężko dostać urlop w okresie wakacyjnym i oni raczej mają, że wszyscy idą w zbliżonym terminie po kilka osób.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez amarela

dopiero teraz sobie przeczytałam, że w kwestii urlopu obowiązuje ich ustawa o policji a nie kodeks pracy, i faktycznie mają na dzień dobry 26 dni urlopu

popieram w sto procent

To się mile zaskoczyłaś +5dni w gratisie

[eflinka18]

fajna sprawa z tym urlopem mój Tż w tym roku też świetnie wyszedł z urlopem,bo miał zaległy z tamtego roku plus nadgodziny z adaptacji i teraz jeszcze z nadgodzin też już ma 5 dni uzbierane, na szczęście na jego wydziale bez problemu może brać wolne,tylko musi wcześniej zaproponowac które dni by chciał i zazwyczaj się przychylają.

[eflinka18]

Z okazji Dnia Kobiet wszystkiego naj naj !
Jak tam Wasi Panowie postarali się na Dzień Kobiet?
Bo mój tak pomimo tego że jest na popołudniu.

[passion80]

mój w nocy i nad razem składał mi życzenia
mówi, że ma jakąś neispodziankę

[barbarossan]

Kobiety, trochę nie w temacie ale mam pytanie, jadę na testy sprawności i wiedzy ( 400km w jedną stroną ) czy to źle jak na test wiedzy pójdę w stroju sportowym? nie mam możliwości przewieźć z sobą drugiego całego stroju na zmianę.

[suzana]

Napisane przez barbarossan

Kobiety, trochę nie w temacie ale mam pytanie, jadę na testy sprawności i wiedzy ( 400km w jedną stroną ) czy to źle jak na test wiedzy pójdę w stroju sportowym? nie mam możliwości przewieźć z sobą drugiego całego stroju na zmianę.

Myślę, że nikt na to nie patrzy. W ogóle się o to nie martw i ubierz się tak jak będzie Ci wygodnie. Powodzenia!
Pozdrawia żona f-sza

[roksilla]

.

[suzana]

Napisane przez roksilla

cześć dziewczyny
Nie jestem żoną/kobietą Policjanta, ale mam do Was pytanie... Od jakiegoś czasu spotykam się z panem policjantem i jest to dość specyficzne, np. odwołuje spotkanie 2h przed tłumacząc się wezwaniem do pracy, raz, drugi, ale ile można... czy to jest częste w tej "branży"? ...

może najzwyczajniej w świecie mnie olewa

może i olewa
ale i może grafik mu się zmienia jak w kalejdoskopie
albo pracuje pod telefonem
różnie to bywa w tej branży

[KaEs]

Hej

[malibuuu92]

poooodbijam!

[asiuniaa1987]

.

[kasia18212]

Hej każda dziewczyna się boi ale prawda taka że facet jak będzie chciał się skusić to skusi Mój tż juz po ale jak to wyglada? Przepustki dostaja po 2 tyg adaptacji mogą wracać kiedy chca na weekend ale chyba że dostał służby to nie w weekend wychodza na balety słupsk to klib kosmo polecam galerię zdjęć do obejrzenia

[sophistique]

Cześć dziewczyny,
jestem tu nowa i być może nie trafiłam z wątkiem ..

ale..
mam problem..
jestem z moim chłopakiem.. mhmh miesiąc (już wiem co sobie myślicie) :p :p
Moj facet jest policjantem (z czego jestem mega dumna)
ale .. co mnie martwi..
ostatnio pojechał na jakieś szkolenie.. :x i.. czar prysnął.. :<

1. praaktycznie sie nie widujemy !
co jest dlamnie bardzo bardzo trudne, zawsze będąc z kimś.. miałam kontakt cały czas...
a tutaj.. delikatnie dał mi do zrozumienia, że nie ma czasu pisać i nigdy tak nie miał, kontaktu co minutę w ciągu dnia..
w dodatku jak sie poznawaliśmy.. fakt, nie pisaliśmy cominutę, ale było kilka sms-ow w ciągu dnia, odkąd jeżdzi na te kursy stał się bardzo nerwowy, a ja raz go wspieram , a raz.. dołuję..

co robić?
wiem, że muszę czekać dać mu czas, bo pewnie jest mu trudno, ale co o tym wszytskim myślicie?
widziałam że jest załamany trochę tą sytuacją, że sie nie widzimy itp, ale kurcze jakoś mi ciężko ...
no i jeszcz ta jego praca, boję się o niego i w dodatku się na forach naczytaląm, co oni często robią na tych kursach masakra.. co robić?
strasznie mi źle bez niego, ale też jego zachowanie.. nie wiem co mam mysleć.. wcześniej wszytsko było OK...
tylko teraz.. może dramatyzuje.. ? co sądzicie?

[amarela]

Napisane przez sophistique

Cześć dziewczyny,
jestem tu nowa i być może nie trafiłam z wątkiem ..

ale..
mam problem..
jestem z moim chłopakiem.. mhmh miesiąc (już wiem co sobie myślicie) :p :p
Moj facet jest policjantem (z czego jestem mega dumna)
ale .. co mnie martwi..
ostatnio pojechał na jakieś szkolenie.. :x i.. czar prysnął.. :<

1. praaktycznie sie nie widujemy !
co jest dlamnie bardzo bardzo trudne, zawsze będąc z kimś.. miałam kontakt cały czas...
a tutaj.. delikatnie dał mi do zrozumienia, że nie ma czasu pisać i nigdy tak nie miał, kontaktu co minutę w ciągu dnia..
w dodatku jak sie poznawaliśmy.. fakt, nie pisaliśmy cominutę, ale było kilka sms-ow w ciągu dnia, odkąd jeżdzi na te kursy stał się bardzo nerwowy, a ja raz go wspieram , a raz.. dołuję..

co robić?
wiem, że muszę czekać dać mu czas, bo pewnie jest mu trudno, ale co o tym wszytskim myślicie?
widziałam że jest załamany trochę tą sytuacją, że sie nie widzimy itp, ale kurcze jakoś mi ciężko ...
no i jeszcz ta jego praca, boję się o niego i w dodatku się na forach naczytaląm, co oni często robią na tych kursach masakra.. co robić?
strasznie mi źle bez niego, ale też jego zachowanie.. nie wiem co mam mysleć.. wcześniej wszytsko było OK...
tylko teraz.. może dramatyzuje.. ? co sądzicie?

Witaj
Po pierwsze, to wiesz z czego to szkolenie i gdzie ? Kursy szkoleniowe z reguł trwają dwa tygodnie, lub miesiąc, chyba, że kurs oficerski to pół roku. Na takie kursy wyjeżdża się do któreś ze szkół policyjnych dlatego nic dziwnego, że się nie widzicie. Dowiedz się kiedy kończy to szkolenie, nie czytaj głupot na internecie, jak będzie chciał Cię zdradzić to szkolenie mu do tego nie potrzebne.

[sophistique]

Napisane przez amarela

Witaj
Po pierwsze, to wiesz z czego to szkolenie i gdzie ? Kursy szkoleniowe z reguł trwają dwa tygodnie, lub miesiąc, chyba, że kurs oficerski to pół roku. Na takie kursy wyjeżdża się do któreś ze szkół policyjnych dlatego nic dziwnego, że się nie widzicie. Dowiedz się kiedy kończy to szkolenie, nie czytaj głupot na internecie, jak będzie chciał Cię zdradzić to szkolenie mu do tego nie potrzebne.

Szczerze nie wiem, bo nie wchodziłam na ten temat, chociaż kiedyś mi o tym opowiadał :P
ale w zasadzie wcześniej mnie to nawet nie interesowało.. bo zwyczajnie nie znam sie na tym wszystkim w policji ... pewnie to z tego wynika, ale teraz coraz bardziej się tym interesuję..

wiem, że kończy pod koniec sierpnia i to szkolenie ma około 2 miesięcy może ponad.. max 3 miesiące.. ale widzę, że ogólnie zrobił się zdenerwowany, zapewniał, że to przez kursy
sama nie wiem co myśleć..
jakos cięzko z naszym kontaktem, mówił, że mają ćwiczenia itp ... a dopiero około roku pracuje w policji

bardzo mi go brakuje i już nie mogę się doczekać końca sierpnia

[88monia]

Witajcie
A ja mam dla drogich żon fajne zajęcie i możliwość samorealizacji zawodowej, a przedewszystkim atrakcyjne zarobki. Mam na myśli branżę odszkodowań.
Wiecej informacji dziewczyny udzielę przez telefon 517121418
Pozdrawiam cieplutko

[wczorajszy sen]

oj kobiety nie badzcie naiwne...policja to jedna z większych patologii...za mundurem panny sznurem i oni z tego korzystaja zawsze i wszędzie ! i to niestety było jest i będzie .i albo to przyjmujecie i się z tym godzicie albo szukajcie kogos normlanego....
nocki szkolenia .. taaa oni doskonale korzytsja urokow !
i wiem ze kazda jest pewna ze jej tak ine jest ale musze was rozczarować 99% JEST! CHOCIABY NIE WIM JAKIM BYL PRZYKLADNYM OJCEM/ MEZEM .....a szkolki? na szkolkach to się tam parauja w przeróżne kmbinajce tam instytucja malzenstwa nie istnieje!

[polymeria]

Myśle, że grubo przesadzasz. Jak wszędzie sa ludzie tacy i tacy. Jest wielu którzy nie robią sobie nic z małżeństwa i zdradzaja ale jest wielu porządnych facetów, którzy nie zdradzaja swoich żon.
Sama byłam na szkółce dwa lata temu i nie zauważyłam aby wszyscy zdradzali. cięzko żeby sie wszyscy parowali jeżeli kobiet jest jednak dużo mniej niz facetów. Owszem było wielu takich ktorzy zdradzali żony czy dziewczyny w beszczelny sposób ale zdradzali je z kimś. A te kobiety w większości również były mężatkami lub miały swoich chłopaków. Było róznież wielu takich facetów na których dziewczyny (również mężatki polowały) i dosłownie się zakładały która się z nim prześpi, a oni nie byli zainteresowani i wierni.
Oczywiście że ludzie na szkółce uprawiaja seks, ciężko żeby tak nie było wśród tylu ludzi w jednym miejscu, przebywających ze soba tyle czasu. Wtedy nawiązuja sie przyjaźnie i releacje. A jak się jest młodym i ma ochote to sie człowiek bawi. Ale podkreślam nie każdy tam zdradza!!
W pracy również jest róznie. Jedni sa ok inni nie. Tak jak wszędzie.

[wczorajszy sen]

myśl ze nie przesadzam - napisałam 99%
nie wiecie co wasi mezowie / narzeczeni / partnerzy wyprawiają....
ta praca zmienia człowieka - nawet najtwardszego ...
niestety ale znam towarzystwo bardzo dobrze ....

potrafią manipulowac klamac zawodowo ...nawet nie będziecie wiedzieć kiedy jak i z kim ....

przykre to ale to prawda

[polymeria]

Nigdy nie wiadomo co mój partner robi na 100%. Co za problem jest powiedzieć wychodze wcześniej lub póżniej do pracy, czy mam spotkanie albo idę na siłownie, a pójść gdzie indziej. To samo tyczy się każdej innej pracy. W korporacjach nie zdradzaja? To wychodzi z człowieka.

Owszem ta praca zmienia ludzi i to bardzo. Wiem to doskonale.
Z twojego opisu wynika ze na 100 osób jedna nie zdradza. To jest totalna bzdura.
Również obracam się w tym środowisku, pracuje w policji, rozmawiam z ludzmi, przyjaźnie sie. Owszem są tacy którzy zdradzają ale oni zdradzali już wcześniej. To nie jest cos ci się dzieje nagle. Jeżeli ktoś nie ma zasad, a rodzina czy partner dla niego nie znaczy zbyt dużo to zdradza i zdradzac będzie niezależnie jaka prace by miał.

Nie wiem czy pracujesz w policji, czy masz tylko jakis znajomych tam. Ja pracuje, znam rózne osoby, z róznych wydziałów i nie podzielam twojej opinie. Owszem są tacy którzy zdradzaja i oszukuja żony czy partnerki. Na szkólce udawali, że są ok, a nie byli. Ale nie wszyscy. Znam tez wielu super ludzi, których priorytetem i ostoja jest rodzina. I wcale nie ma ich tak malo.

[eflinka18]

Oj długo mnie tutaj nie było,a sama założyłam wątek. Najpierw przygotowania do ślubu, później aktywna ciąża i opieka nad naszym brzdącem. Teraz dopiero znalazłam chwilkę żeby tu zajrzeć. Długą przerwę miałam.