Estee Lauder Lash Xl - zapach

[kontrowersa]

Hej, mam pytanko do posiadaczek tuszu Lash XL firmy Estee Lauder - jaki zapach ma ten tusz? Bo zdobyłam właśnie miniaturkę na testy i pachnie ona tak.. kwaśno. Zastanawiam się, czy to normalne, czy raczej jest to znak, że produkt jest przeterminowany?
Pozdrawiam

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kontrowersa

Hej, mam pytanko do posiadaczek tuszu Lash XL firmy Estee Lauder - jaki zapach ma ten tusz? Bo zdobyłam właśnie miniaturkę na testy i pachnie ona tak.. kwaśno. Zastanawiam się, czy to normalne, czy raczej jest to znak, że produkt jest przeterminowany?
Pozdrawiam

Kontrowersa, zobacz, jaki jest kod produkcji - każda miniaturka, tak jak produkt pełnowymiarowy ma kod. To jest litera i dwie cyfry albo dwie litery i cyfra. EL koduje następująco: pierwsza jest ZAWSZE litera - to jest numer serii i z punktu ważności nas nie interesuje. Potem masz albo literę albo cyfrę - 1 to styczeń, 2 - luty, 3 - marzec....itd, aż do 9 - czyli września. Pażdziernik to litera A, listopad B a grudzień - C. To jest miesiąc produkcji. Ostatnia jest ZAWSZE cyfra - to jest końcówka roku produkcji, czyli 8 to 2008r, 9- 2009. Nie wiem, jak będzie teraz w 2010 - muszę zapytać dziewczyn w perfumerii Jeżeli np. Twój kod wygląda tak: C29 - tzn. że jest to seria C z lutego 2009. Obejrzyj dokładnie miniaturkę, bo czasami nadrukowują maczkiem, ale EL drukuje zawsze kody na swoich miniaturkach, więc musi gdzieś być.

[kontrowersa]

Dziękuję Ci bardzo za wyczerpująca odpowiedź. Niestety, nie znalazłam na tym opakowaniu żadnego kodu :/ a szukałam dokładnie. A jeszcze mam jedno pytanko: czy podobnie odczytuje się kody z mascar Lancome? Mam tusz na którym jest kod CE045 - czy to oznacza, że zostal wyprodukowany w kwietniu 2005r? I jak wygląda sprawa przydatności takich produktów? Rozumiem, że od otwarcia produkt jest dobry przez 6 miesięcy ale co z okresem od produkcji do otwarcia? Dzięki za pomoc! Pozdrawiam

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kontrowersa

Dziękuję Ci bardzo za wyczerpująca odpowiedź. Niestety, nie znalazłam na tym opakowaniu żadnego kodu :/ a szukałam dokładnie. A jeszcze mam jedno pytanko: czy podobnie odczytuje się kody z mascar Lancome? Mam tusz na którym jest kod CE045 - czy to oznacza, że zostal wyprodukowany w kwietniu 2005r? I jak wygląda sprawa przydatności takich produktów? Rozumiem, że od otwarcia produkt jest dobry przez 6 miesięcy ale co z okresem od produkcji do otwarcia? Dzięki za pomoc! Pozdrawiam

Tak samo jak EL koduje jeszcze tylko Clinique, bo to ten sam producent. Nie wiem, jak koduje Lancome, bo niestety za nim nie przepadam i nigdy mnie to nie interesowało. Wiesz, poszukaj w wyszukiwarce, bo był wątek na temat dat produkcji i kodów ważności. Jest na pewno, bo sama podawałam do niego własnie m.in. kody EL i Clinique Chyba nawet jakoś tak się nazywał - daty ważności czy daty produkcji...powinnaś znaleźć bez problemu, tam są prawie wszystkie firmy Czy ten Twój tusz jest na pewno oryginalny? Bo ja mam mnóstwo miniaturek EL w domu (to jedna z moich ulubionych firm) i na KAŻDYM miniaturowym tuszu jest kod! Nie radzę kupować takich kosmetyków na Allegro - kiedyś chciałam zdobyć serum EL, które kupiłam na wolnocłówce, a w Polsce go nie ma. Jeden jedyny raz chciałam kupić kosmetyk na allegro, a nie w perfumerii. Wrzuciłam w wyszukiwarkę allegro i do każdego sprzedającego wysłałam pytanie o kod. WSZYSTKIE jak leci były przeterminowane!! Szok!! Jeszcze bezczelnie usiłowali mi wmówić, że są świeże! Jeśli masz z netu, to jest duże prawdopodobieństwo, że jest przeterminowany - bo sprzedający niestety przeklejają metki albo ścierają kody. W Stanach funkcjonują takie jakby banki kosmetyków, które je skupują - każdy może swój stary kosmetyk oddać i każdy może go kupić - to, że 90% jest po terminie i źle przechowywana, nikogo nie interesuje. Większość kosmetyków na allegro pochodzi z takich banków, niestety, dlatego są tak tanie. Doskonale to wiem, bo chciałam kiedyś sama sobie kupić w Stanach dla siebie i przysyłali mi przeterminowane, tylko że tam nikt się tym nie przejmuje - osoba prywatna może kupić od innej osoby prywatnej dowolny kosmetyk, także przeterminowany - wolny rynek, tam nie ma niestety Sanepidów Przestałam z tego powodu kupować w Stanach, wolę dopłacić w Sephorze i mieć gwarancję, że nie zrobię sobie krzywdy.
Jeżeli chodzi o datę przydatności kosmetyku, to wynosi ona zwykle 3 lata od daty produkcji, a otwarty może być tyle czasu, ile masz na oznaczeniu otwartego słoiczka - przeważnie tusze 6 m-cy, podkłady, kremy 12 lub 24 (EL - 24mce). Dłużej produkty sypkie, prasowane, wypiekane - czyli pudry, róże, cienie itp. Oczywiście, jeśli produkt jest już otwarty, to musisz go zużyć w ramach tego ogólnego terminu ważności - przykładowo, jeżeli tusz z oznaczeniem C29 otwierasz dzisiaj - to masz 6 miesięcy na jego zużycie, ale jeżeli pozostaje zamknięty, to jest ważny do lutego 2012 roku i do tego czasu musi zostać zużyty (nie otwarty, tylko zużyty!) Są firmy, które utrzymują, że ich kremy są ważne 5 lat!! od daty produkcji - np. kremy Chanel. Tylko czy krem spod gorącej lampy w perfumerii po 5 latach może być jeszcze coś wart...hmmm...wolę świeże

[Jeanne90]

Tu sprawdzisz kody kosmetyków http://datecalculator.googlepages.com/englishhomepage

[kontrowersa]

Bardzo dziękuję za taką wyczerpującą odpowiedź i za wskazanie linka. jeśli chodzi o tusz, to już go właśnie zareklamowałam bo podejrzewam, że jest właśnie przeterminowany (starty kod) lub nie jest oryginalny... Przynajmniej wiem teraz jak sprawdzić oryginalność i datę przydatności produktu. Pozdrawiam

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez kontrowersa

Bardzo dziękuję za taką wyczerpującą odpowiedź i za wskazanie linka. jeśli chodzi o tusz, to już go właśnie zareklamowałam bo podejrzewam, że jest właśnie przeterminowany (starty kod) lub nie jest oryginalny... Przynajmniej wiem teraz jak sprawdzić oryginalność i datę przydatności produktu. Pozdrawiam

Bardzo dobrze, że go zareklamowałaś, bo to, co wciskają na allegro, to się w głowie nie mieści! A przecież nie w każdym mieście są perfumerie typu Douglas, czy Sephora. Ja kupowałam w Esentii kosmetyki, akurat nie EL, ale inne i wiem, że on niedawna też mają EL, może lepiej tam spróbuj, bo oni mają wszystko świeże i bardzo dbają o jakość. To nie jest jakaś szemrana firemka, która chce oszukać. Z każdego zamówienia zawsze byłam bardzo zadowolona - bardzo długie terminy ważności i błyskawiczna dostawa, a jak czegoś nie ma, to Cię informują mailem. Wiesz, kiedyś czytałam wątek na wizażu, że była na allegro osoba, która sprzedawała kosmetyki Shiseido, i co najśmieszniejsze, miała same pozytywne komentarze. Zainteresowała się sprawą Wizażanka, której wydało się dziwne opakowanie, ale facet zapewniał, że to limitowanka na rynek azjatycki. Dziewczyna wysłała list z zapytaniem do Shiseido i odpisali jej, że bardzo im przykro, ale jest to podróbka, bo oni żadnej limitowawej serii nie wypuszczali!!! Wiem, że zamknęli mu konto, ale ile "kremów Shiseido" nasprzedawał... i co ciekawe, wszyscy wystawiali pozytywy! Może jak więcej osób zacznie się interesować kodami, terminami ważności egzekwować, żeby produkt był świeży i oryginalny, to będzie mniej oszustów... Wiele razy mnie korciło, żeby coś kupić taniej...ale jak sobie pomyślę, że ktoś nawet świeży krem trzymał np. 3 dni w bagażniku samochodu w lecie w czase upałów i w bagażniku miał 60 stopni, albo w zimie w garażu i mu ten krem zamarzł, to mi się odechciewa zakupów. Jak perfumeria nawet internetowa ma kilkadziesiąt tysięcy towarów, jak np. esentia, to przynajmniej mają porządne magazyny i można się nie bać...

[kontrowersa]

Ja na allegro, jeśli już kupuję kosmetyki, to tylko od super sprzedawcow i to ze sklepów gdzie dostaję paragon na towar. Tak kupiłam mój tusz l'extreme i jak się okazało po sprawdzeniu kodu, towar jest świeży (wyprodukowany pod koniec 2008). Ale dziś tak dla zabawy powysyłałam maile z pytaniem o kody do różnych sprzedawców. Narazie odpowiedziała mi jedna osoba, która sprzedaje w/w tusz za 70pln, a jak się okazało, jego data produkcji to... 14.12.2005!!! brrr... chyba przerzucę się na zakupy na strawberry.com... wolę trochę dołożyc ale mieć pełnowartościowy produkt.

[Jeanne90]

Napisane przez kontrowersa

brrr... chyba przerzucę się na zakupy na strawberry.com... wolę trochę dołożyc ale mieć pełnowartościowy produkt.

Na truskawie na pewno kupisz oryginał, ale bardzo często zdarzają się stare kosmetyki.

[kontrowersa]

Napisane przez Jeanne90

Na truskawie na pewno kupisz oryginał, ale bardzo często zdarzają się stare kosmetyki.

rozumiem, ze w takim wypadku reklamacja jest uznawana bez problemu?