2002-09-26, 08:31 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 105
|
Kosmetyka naturalna
Przeczytalam bo temat mnie interesuje - do bialej goraczki doprowadzaja mnie producenci kosmetykow wciskajacy nam ladne nazwy i sklad kosmetyku rodem z horroru.
Przeciez nie trzeba miec wyksztalcenia chemicznego, zeby zrozumiec sklad kosmetyku, a oni ciagle nas robia w bambuko. Dlatego wlasnie nienawidze serii "Naturals" Avonu, zreszta w KW dostalo im sie za to ode mnie. Podobnie balsamy brazujace dzieki wyciagawi z orzecha wloskiego, ktorego w skladzie jest jak na lekarstwo, za to DHA na jednej z wyzszych pozycji. Czy kosmetyki Apotheker Schelker (nie jestem pewna czy tak sie to pisze) sa wiarygodne pod tym wzgledem? |
2002-09-26, 08:48 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
mnie tez bardzo interesuje ten temat. wystarczy, ze zjadamy olbrzymie ilosci konserwantow w jedzenu. skorze chcialabym tego oszczedzic. kiedys nawet zaproponowalam taki watek na temat naturalnych kosmetykow i sposobu ich przygotowania, ale niestety nie bylo odzewu.
mam jeszcze pytanko. jakiej firmie mozna zaufac, jezeli chodzi o naturalnosc ich kosmetykow? ktore produkty maja najmniej konserwantow? |
2002-09-26, 17:18 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 14
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
Zgadzam się z Wami, skład kosmetyków jest istotny. Lubię Avon do ciała, ale od jakiegoś czasu do twarzy używam kosmetyków Dr Nony i są (jak sądzę) w 100% naturalne. Wysłałam maila na stronę z pytaniem o skład...może warto częściej pytać o to np. w aptekach. Albo wypisać sobie listę substancji szkodliwych. Obie firmy nie testują tez produktów na zwierzętach i dlatego je lubię. Większość firm francuskich testuje niestety.
|
2002-09-26, 18:32 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 049
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
Hmm, a jak to jest z kosmetykami Clarinsa(które zresztą uważam za rewelacyjne)? Oni reklamuja je jako naturalne-zresztą na tym oparli cały wizerunek firmy, a na opakowaniach kremów, które używam jest np napisane, że mają 13% wyciągów roślinnych, a w artykule na ten temat pisze, że naturalne kosmetyki to te zawierające 90% substancji naturalnych...Jak to jest? Wydawało mi się,że Clarins to firma, która nie mówi niczego bez pokrycia
|
2002-09-26, 19:17 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
To proste [img]icons/icon12.gif[/img] 100-13 = 87 *0,9 = 78,5
trzeba wierzyc, że 78,5% składu to woda [img]icons/icon12.gif[/img] |
2002-09-26, 19:55 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 2 186
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
A tak na poważnie [img]icons/icon7.gif[/img]
Również od pewnego czasu rodzą mi się pytanka dotyczące składu chemicznego kosmetyków; myślałam już nawet, żeby założyć taki osobny wątek, do kórego możnaby wpisywać pytania, a potem jakaś fachowa siła podejmowałaby się odpowiedzi i komentarza [img]icons/icon12.gif[/img] A co do Clarinsa - nie mogę się wypowiadać na temat stopnia naturalności, ale sprawdziłam na własnej skórze, że są to kosmetyki łagodne. Z kolei ich zalety użytkowe wydają mi się mocno zróżnicowane - podobnie jak innych firm z tej kategorii. Ostatnio zapoznaje się z produktami Lierac'a, których wcześniej nie używałam, i jest to coraz bardziej satysfakcjonujące doświadczenie. [img]icons/icon40.gif[/img]
__________________
Komp w przebudowie ... czyli urlop od netu |
2002-09-27, 08:28 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 105
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
A propos testowania kosmetykow na zwierzetach to po kupieniu jakiegos kremu L'oreala szukalam informacji na jego temat w sieci i znalazlam mnostwo stron z opisem co oni robia zwierzetom. Czyta sie to jak horror.
Tu sa linki: http://www.zb.eco.pl/inne/kosmetyk/ A tu cos o tym, jak "sprytni" sa specjalisci public relations tej firmy: http://bydgoszcz.animal-liberation.p...nd/spol/7.html Dlatego to byl ostatni kosmetyk tej firmy, jaki kupilam. |
2002-09-27, 08:45 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 049
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA"
Wracając do kosmetyków Clarinsa-juz obczaiłam jak to z nimi jest Wszędzie nazywane są "bazującymi na ekstraktach roślinnych",a więc zdaje się, że to te z 50 % naturalnych substancji, co by się nawet mogło zgadzać, bo po uważnym przeczytaniu składu, owszem okazuje się, że ekstraktów roślinnych jest od 13-15 procent(chyba, ze to te 100% olejki np rewelacyjny"Lotus" złożony z samych, samiuteńkich roślinnych olejków), ale reszta to substancje naturalne, w większości pochodzenia roślinnego, ale takie , których nie można zaliczyć do "czystych" ekstraktów roslinnych, choćby gliceryna(która jest przecież związkiem organicznym), która jest raczej naturalna, bo powstaje przecież drogą np fermentacji glukozy. A tak nawiasem mówiąc, Clarins chwali się, że był pierwszą firmą , która zaprzestała testowania kosmetyków na zwierzakach
|
2002-09-27, 08:48 | #9 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" :: Testy na zwierzetach
Tutaj
http://www.wizaz.pl/testy_na_zwierzetach.php znajdziej kompleksowy artykul Basi na ten temat, widzialas go juz moze? [img]icons/icon35.gif[/img] |
2002-09-27, 08:55 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 105
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" :: Testy na zwierzetach
Tiaaa, nie widzialam, zobaczylam teraz. Ale tu jest napisane ze L'oreal nie testuje! A testuje na pewno, skoro na Zachodzie dosc intensywnie bojkotowano ten koncern. Zreszta na zadnym opakowaniu L'oreala nie widzialam kroliczka. Wiem ze to szczegol, ale dla mnie istotny...
|
2002-09-27, 08:59 | #11 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" :: Testy na zwierzetach
Ooops!
Wiem, ze Basia aktualizowala kilkakrotnie te liste... Ale stanowczo nalezaloby jej zadac pytanko, ja jestem w tym temacie laikiem. [img]icons/icon35.gif[/img] |
2002-09-27, 09:15 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 105
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" :: Testy na zwierzetach
No coz w tej dziedzinie zdaje sie nie ma ekspertow, moze z wyjatkiem tych %##%&^>... ktorzy robia takie rzeczy. Ja sama przyznaje sie - mam na swoim koncie eksperymenty na zwierzetach (kilka), ale przysiegam ze zadne z nich nie cierpialo i byly to eksperymenty chyba usprawiedliwione, bo dotyczyly biotechnologii i medycyny, a nie kosmetykow. Wole omijac te firme szerokim lukiem, nawet jesli mam sie zestarzec w przyspieszonym tempie
|
2002-09-27, 15:37 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" :: Testy na zwierzetach
Skakanko!!
Masz niestety rację, że w tym temacie nie ma ekspertów i przykra prawda jest taka, że tak do końca nie ma w 100 % pewnych list firm nietestujących na zwierzętach. Poza tym informacje te ulegają ciągle zmianie i trzeba je aktualizować, moja lista także już wymaga aktualizacji co zamierzam zrobić, kiedy tylko znajdę chwilę czasu. L'Oreal jest jedną z firm, które niby same nie testują swoich kosmetyków, czyli np nie testuje końcowych produktów, ale niestety część półproduktów stosowanych przez tą firmę jest testowana na zwierzętach przez inne firmy, czyli jest to taki pośredni winowajca, ale jednak jest. Poza tym nie wszystkie firmy, które nie testują na zwierzętach umieszczają symbol króliczka na produktach nie można więc kierować się tylko obecnością lub brakiem tego symbolu na opakowaniach. Pozdrawiam |
2002-09-27, 15:47 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 105
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" :: Testy na zwierzetach
No wlasnie, o tych polproduktach traktowal jeden z linkow, ktore wczesniej tu umiescilam. L'oreal obiecuje ze nie testuje GOTOWYCH produktow na zwierzetach, to obejscie jest razace i klujace w oczy i wrecz zalosne. A jesli firma nie testuje i nie daje kroliczka to... ich strata!
W przypadku L'oreala jego brak jest jednak jak najbardziej uzasadniony. Milego weekendu zycze i wracam do domku, bo juz nie moge wytrzymac w pracy |
2002-10-02, 18:33 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz1
Autorka tekstu poprosiła mnie o dodanie kilku słów na temat „kosmetyki naturalnej”.
Dla mnie ten termin jest nieco kontrowersyjny i nie do końca jasny. Wszystko zależy jak się podchodzi do tego tematu. W moim odczuciu kosmetyk całkowicie naturalny to tylko taki jaki możemy sobie sami wykonać w domu, choć tutaj także są pewne granice. Nie jestem zwolenniczką maseczek z użyciem owoców czy warzyw, bo przecież nie jesteśmy w stanie dokonać analizy co te owoce i warzywa tak do końca zawierają, może rosły w okolicach gdzie jest duże stężenie metali ciężkich, owoce egzotyczne zawsze pokrywane są dużą ilością środków zapobiegających ich psuciu podczas transportu. W tym temacie zgadzam się z tekstem : http://www2.gazeta.pl/kobieta/1,24105,1029728.html Natomiast używanie do celów kosmetycznych oliwy z oliwek czy pestek winogron, olejków eterycznych, co do których mamy pewność, że są rzeczywiście naturalne a nie aromatyzowane, stosowanie maseczki z żółtek i innych dodatków na włosy, cukru, otrębów itp. jako pilingu uważam za bezpieczne, sama z tego korzystam i to właśnie jest dla mnie prawdziwa kosmetyka naturalna. Trend na kosmetyki naturalne istnieje już od dawna a pojawił się dlatego, że po prostu my sami czyli klienci mamy takie przekonanie (nie zawsze słuszne), że tylko wyciągi roślinne są dobre i wszystko to co ma nazwę bardziej swojską jak wyciąg z rumianku, pomidora, ekstrakt z trzciny cukrowej itp. budzi w nas zaufanie. Natomiast gdyby producent podał , że nasz kosmetyk zawiera przykładowo dimetikon lub siarczan dekstranu to brzmi to dla nas zbyt chemicznie i wydaje nam się, ech ten kosmetyk to sama chemia, pewnie jest niedobry i podrażni skórę. Dlatego właśnie firmy kosmetyczne tak często dodają okreslenia do swych serii kosmetycznych, „naturalna, ekologiczna itp”, częściej piszą o składnikach roslinnych niż o innych substancjach zawartych w kosmetyku. Czy to nieuczciwość ze strony producenta? Ja bym tego do końca nie nazwała nieuczciwością, po prostu to naturalne, że rynek kosmetyczny chcąc mieć jak największe zyski, przedstawia swój produkt od takiej strony, która wzbudzi największe zaufanie i zainteresowanie klienta. Natomiast oczywiście zgadzam się, że wiele firm postępuje nie w porządku i zbyt często i bez pokrycia stosuje terminy typu „całkowicie naturalny”, wspomina, że dany produkt zawiera jakiś wyciąg roślinny, a w rzeczywistości nie ma go w ogóle w składzie preparatu, lub też producent skupił się bardziej na nucie zapachowej, która w liście składników stoi na wyższej w kolejności pozycji aniżeli aktywne składniki preparatu, takie postępowanie jest dla mnie bardzo nieuczciwe w stosunku do klienta. |
2002-10-02, 18:35 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz2
Tak więc jak to jest, czy istnieją firmy produkujące „kosmetyki naturalne”. No cóż, dla mnie nie ma jednoznaczej odpowiedzi, wszystko zalezy jak interpretujemy termin „składnik naturalny” a jak „syntetyczny”. Moim zdaniem termin składnik całkowicie naturalny jest trochę naciągany. W zasadzie żaden wyciąg roślinny stosowany w kosmetykach nie można nazwać całkowicie naturalnym, aby przykładowo zastosować rumianek w kosmetyku trzeba go poddać obróbce chemicznej i końcowy produkt nie przypomina już w niczym znanego nam kwiatu rumianku. Podobnie choćby kwasy owocowe. Są one naturalnie obecne w owocach, w trzcinie cukrowej itp, czy wyciąg z trzciny cukrowej to dla was składnik naturalny, a kwas glikolowy, czyli juz czysty kwas otrzymany z tego wyciagu to juz zwiazek syntetyczny? Swoją drogą bardzo często wiele składników brzmiących naturalnie i znajomo np konkretne czyste kwasy owocowe, witaminy jest pozyskiwana na drodze syntezy chemicznej. Związki te mają identyczną budowę i działanie jak związki obecne w naturze, ale po prostu synteza chemiczna jest często bardziej dostepnym sposobem uzyskania danego związku aniżeli pozyskiwanie go ze źródeł naturalnych. Czy takie związki już nie można traktować jako naturalne tylko jest to ta niemile widziana „czysta chemia”??
Czy jak jakiś związek został otrzymany dzieki procesom biotechnologicznym to już jest „czystą chemią” ?? Mimo, że jego działanie może być np zbawienne dla suchej skóry? |
2002-10-02, 18:38 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz3
Wiele firm tzw naturalnych zwłaszcza zagranicznych w składzie swych preparatów podaje przy każdej nazwie składnika jego źródło pozyskania, czasem jest to bardzo naciągane, by tylko brzmiało naturalnie, przykładowo „laurylowy siarczan amonu” jest to jeden z łagodnych środków myjących. Firma opisała go jako pochodną otrzymaną z oleju kokosowego, co brzmi bardzo naturalnie i wzbudza zaufanie. Związek ten od strony chemicznej jest to sól kwasu siarkowego, jednak to nie znaczy, że związek ten jest szkodliwy, jakby go nie nazwać w dalszym ciągu jest on łagodny dla skóry.
Podobnie jak interpertować fakt, że kosmetyk naturalny ma zawierać 90 czy conajmniej 50 % składników naturalnych. W większości kosmetyków woda stanowi ok 50 % masy, tak więc czy ona jest też traktowana jako składnik naturalny czy też te % oblicza się z pozostałości pomijając wodę? Nie wiem. Wyprowukowanie kosmetyku zawsze wymaga bazy w której zawieszone zostaną pozostałe składniki, tą bazą są zawsze te podejrzane syntetyczne składniki chemiczne. Podobnie konserwanty, wiadomo, że jesli jest ich bardzo dużo, to nie jest dobrze, ale ich obecność jest niezbędna by produkt mógł nadawać się do użytku dłużej niż ok 3 dni i nie powodować infekcji bakteryjnych skóry. Jedynymi produktami bez konserwantów są wspomniane już produkty pakowane w malutkie, sterylne pojemniczki przeznaczone do jednorazowego uzycia . Firma Avene ma takie produkty w swojej ofercie, każde opakowanie trzeba zuzyć w ciągu 3 dni. Czy to , że nie zawierają one konserwantów, ale zawierają wiele innych związków chemicznych (o bardzo dobrych korzyściach dla skóry) nie będących wyciągami roślinnymi sprawia, że są podejrzane ?? W przypadku konserwantów w zasadzie nie można powiedzieć, że jedne są lepsze od drugich, że parabeny na pewno nie uczulają, a inne tak. Uczulenia i podrażnienia to kolejny powód, dla którego tzw kosmetyki naturalne wydają się nam bezpieczne i lepsze, ale nie ma przecież reguły. Uczulać może w zasadzie wszystko, tak samo jak zdarzają się uczulenia na pewne konserwanty czy filtry chemiczne tak samo są osoby uczulone na olejki eteryczne, rumianek czy inne wyciągi roslinne, tak więc to, że kosmetyk oparty jest na dużej ilości wyciągów roślinnych nie jest gwarancją, że nie uczuli i nie podrażni. Wręcz wiele tzw synstetycznych związków chemicznych okazuje się być bardziej bezpiecznymi i rzadziej uczulającymi. |
2002-10-02, 18:40 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz4
Jako naturalną określa się firma ATW, podkresla ona, że jej kosmetyki zawierają tylko naturalne konserwanty np z borówki, jednak w składzie kremu można spotkać także konserwanty chemiczne np imidazolidinyl urea, phenoxyethanol, akurat nie są to te, wymienione w tekście jako bezpieczne. Nie wspominam to po to, by wykazać, że firma ATW jest nieuczciwa i jej produkty są niedobre, wręcz przeciwnie, uważam je za bardzo dobre pomimo, że zawierają konserwanty chemiczne, a nawet syntetyczne substancje zapachowe. Piszę to tylko po to, że te reguły co jest kosmetykiem naturalnym a co nie są bardzo chwiejne i moim zdaniem firma mogłaby spokojnie powiedzieć, że jej produkty zawierają i naturalne i chemiczne konserwanty i nie powinno to odstraszać klienta, ale przyznajcie, że jeśli firma podaje, że nasze produkty to czysta natura nie znajdziecie tam ani jednego związku chemicznego to brzmi to tak naturalnie. Podobnie firma Femi czy Anne Marie Borlind produkty tych firm także zawierają trochę konserwantów i syntetyczne substancje zapachowe, a produkty AM Borlind zawierają także filtry chemiczne. Czy to już działa na niekorzyść tyh produktów??
Kolejny przykład znana i lubiana przez wiele osób oliwka J&J oparta jest na płynnej parafinie- mineral oil , niektóre z firm naturalnych zarzucają, że jest to substancja otrzymywana z ropy naftowej, a przecież ropa naftowa to jakbardziej naturalne źródło! Poza tym ciekła parafina czy wazelina są to składniki kosmetyczne uznawane za najbardziej bezpieczne i niepodrażniające substancje, o bardzo skutecznych właściwościach nawilżających, a nawet gojących zgodnie z informacjami podanymi w „Cosmetics&Toiletrie s” i „Cosmetic Dermatology”. |
2002-10-02, 18:50 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 15 954
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz5 wreszcie ostatnia:)
Można by jeszcze pisać o tym wiele, ale starczy tego nudzenia- teraz
czas na podsumowanie. Proszę nie odbierać, że celem tych moich wywodów było przekonanie, że kosmetyki naturalne są nieskuteczne a wręcz niedobre. Ależ nie, chciałam tylko zwrócić uwagę, że czasem po prostu nieco przesadzamy mówiąc, że ten kosmetyk to jest naturalny a ten to czysta chemia. Wiele związków chemicznych mimo może technicznie brzmiących nazw ma bardzo korzystne działanie w stosunku do skóry. Oczywiście zawsze uważam, że warto spojrzeć w listę składników i przekonać się czy czasem słowo fragrance ( parfum) a więc substancje zapachowe nie występuje w większej ilości niż związki mające wpływ na kondycję skóry, o których producent wspomina na opakowaniu lub czy te wyciągi roślinne tak zachwalane w opisie produktu rzeczywiście się tam znajdują czy też produkt ten jest tylko koloryzowany i perfumowany by wyglądać i pachnieć jak preparat ziołowy. Do wszelkich tzw serii naturalnych np z Avonu rzeczywiście lepiej podchodzić z pewnym sceptycyzmem i sprawdzić co one tam mają w sobie naprawdę. Jednak nie popadajmy w przesadę twierdząc, że każda nazwa brzmiąca chemicznie to już wróg dla naszej skóry i czysta chemia. Dzięki pracy chemików, biochemików czy biotechnologów obecne kosmetyki wiele zyskały, co nie znaczy, że nie zdarzają się buble i oszukane produkty. Niestety zdarzały się i zdarzają się nadal i to w każdym zakresie cenowym. To, że produkt nie zawiera żadnego wyciągu roślinnego a same chemicznie brzmiące składniki nie znaczy jeszcze, że trzeba go zaraz uznawać za „czystą chemię”. Wszystko co napisałam to są moje osobiste uwagi i przemyślenia, nie pisałam tego po to by wzbudzać jakąś kłótnię. Nie jestem przeciwnikiem kosmetyki naturalnej, w tekście postawiłam wiele pytań na które każdy odpowie sobie wg własnych odczuć i przekonań. Sama także nie znam pewnych odpowiedzi na wszystkie te pytania. Chciałam tylko byście spojrzeli na temat kosmetyki naturalnej także z innej perspektywy. I jeszcze uwaga na koniec obecnie w związku z wejściem do EU wszystkie produkty chemiczne w tym kosmetyki mają obowiązek podawania pełnej listy składników chemicznych na swych opakowaniach, tylko, że nomenklatura czyli nazwy chemiczne związków są podawane zgodnie z zasadami Międzynarodowego Nazewnictwa Składników Kosmetycznych- INCI, a nie wg. CTFA. Już na wielu produktach w Polsce można spotkać napis „Skład wg. INCI” Pozdrawiam serdecznie |
2002-10-03, 08:51 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-06
Wiadomości: 105
|
Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz4
A propos firmy ATW, ktora chwali sobie ze jej kosmetyki zawieraja wyciagi homeopatyczne. Ja tez uwazam ze sa to dobre kosmetyki, ale na szczescie kosmetyki te sa oparte nie tylko na homeopatii. Ostatnio bylam na "wykladzie" pana z firmy, ktora produkuje leki homeopatyczne. Wszyscy pytali go w jaki sposob dzialaja te leki, skoro to wlasciwie woda i jakies smieszne stezenie wyciagow roslinnych (niestendaryzowanych a propos). Tlumaczenia tego pana godzilyby nawet w zasob wiedzy mlodych ludzi, ktorzy w gimnazjum srednio przykladaja sie do chemii. Tak wiec uwazam, ze strategia promocyjna tej firmy jest srednio przekonujaca dla wiekszosci osob, ktore przynajmniej biologie i chemie mialy w szkole ale te kosmetyki sa jak najbardziej OK i dzialaja co sprawdzilam na swojej skorze.
|
2006-07-29, 19:12 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 99
|
Dot.: Re: "KOSMETYKA NATURALNA" cz4
WITAM:O) czytam i czytam nadzieic sie nie moeg ze nie tylko ja miewam problemy zkosmetykami) pozdrowi8enia
|
2006-07-31, 10:43 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 166
|
Dot.: Kosmetyka naturalna
Jeśli chodzi o tzw. "kosmetyki naturalne", to całkowicie zgadzam się z quest (mam nadzieję, że nie przekręciłam...) nic dodać nic ująć. Sprawa testowania na zwierzętach jest trudniejsza..Nie wyobrażam sobie, aby nie zwracać na to uwagi przy zakupie. Ja dużo czsu poświęciłam na zgłębienie tego problemu. Króliczek na opakowaniu nie ma znaczenia. Loreal testuje napewno. Clarins nie testuje ale jedynie gotowych produktów, (czyli pic na wodę). Warto zapoznać się z listą "klubu ok!" to jedna z lepszych, (większość to lipa). Trzeba drążyć i drążyć ...bo to kupujący tworzą rynek....pytać firmy i to szczegółowo nie tylko o produkt ale przedewszystkim o półprodukty i czy zleca takie działanie firmom zewnętrznym.. Ja największy problem mam z filtrami, kwasami itp....bo tu nie sposób znaleźć nie testowanych produktów...ale jestem świadoma... O tym można by długo pisać i wiele...dla mnie szczytem obłudy jest kupowanie psu (kotu) karmy Eukanuba...(testują i to w straszny sposób)..jestem hodowcą i nie znam żadnego, który by tym karmił....ale reklama robi swoje i tak też jest z kosmetykami... |
2007-08-03, 19:30 | #23 |
Raczkowanie
|
Kosmetyka naturalna
Witam
Każdy z nas mowi , ze najlepsze sa naturalne sposoby , a jednak i tak kupują kosmetyki w sklepie ktore sa nafaszerowane okropną chemią. Z waszego punktu widzenia co jest lepsze natura czy te chemikalia??Ktore sa skuteczne?? |
2007-08-03, 20:08 | #24 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Natura kontra chemia.....
Tylko natura. Jest w niej rada na wszystko, trzeba tylko ociupinkę cierpliwości. Ja od jakiegoś czasu nie kupuję kosmetyków z chemią i jestem zachwycona skutecznością natury
|
2007-08-03, 20:58 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Natura kontra chemia.....
Cytat:
Ale dobroczynne antyoksydanty (np. kwas askorbinowy, czy wit E), emolienty (np. kwas hialuronowy) też są uzyskiwane chemicznie. Ba - najefektywniej i najbardziej wszechstronnie działające na skórę retinoidy, człowiek może uzyskać tylko drogą chemiczną. O skutecznych filtrach anty-UV już nie wspomnę. Na koniec jeszcze raz zapytam, bo mnie to nurtuje: co rozumiesz przez "naturę"?
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
|
2007-08-03, 23:26 | #26 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kosmetyka naturalna
Cytat:
Watki lacze i polecam wyszukiwarke zawsze lepiej podbic w gore temat,ktory jest zblizony lub pokrewny niz zakladac nowe watki,ktore znikna w czelusciach Pozdrawiam Hexx
__________________
|
|
2007-08-07, 17:11 | #27 |
Raczkowanie
|
Natura kontra chemia.....
Witam
Na tym wątku każdy może podzielić się swoimi opniami na temat pielgnacji , leczenia skóry produktami naturalnymi lub tymi chemicznymi. Te naturalne nie są szkodliwe , ale czy w działaniu i efekcie są takie same jak te sztuczności?? |
2007-08-08, 01:03 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Natura kontra chemia.....
Cytat:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=202199 W jakim celu zakładasz następny?
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
|
2007-08-08, 08:25 | #29 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Natura kontra chemia.....
Cytat:
|
|
2007-08-08, 08:36 | #30 |
Zadomowienie
|
Dot.: Natura kontra chemia.....
Nie zlosc sie bo zlosc pieknosci szkodzi ....
TO trzeba go w wyszukiwarce odszukac i dalej pisac jak masz ochote... a ze subskrypcja czasami zawodzi, tak mi sie wydaje, no coz... zdarza sie..
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:43.