szkoła językowa w Warszawie - która? angielski

[Ines1985]

Od ponad tygodnia grzebie w ulotkach i na stronach internetowych szkół językowych. I juz dostaje szału!
Tyle tego jest a ja nic nie moge wybrac. Czytam opinie o tych kursach i zawsze mnie coś zrazi... Niewykwalifikowani lektorzy, za duze grupy... Chyba mam za duze wymagania! Nie moze tez byc za drogo bo za kurs placi mama i nie chce za bardzo jej obciążać. Nie chce tez uczyc sie w duzej grupie bo boje sie ze sobie odpuszcze (wiem jak bylo z moim angielskim w szkole)...
Dziewczyny kochane, prosze polećcie mi jakaś szkole jezykowa w Warszawie. Chodzi mi konkretnie o jezyk angielski. Najlepiej zeby miala siedzibe w centrum, na Mokotowie lub na Ursynowie.

A czas mnie goni...
Help! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/2pliz.gif

[Charlotte]

Odradzam PROFI LINGUA!!! :FOU:

Polecam Cambrigde albo British Council http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

[Ines1985]

Karola napisał(a):
> Odradzam PROFI LINGUA!!! :FOU:

Wlasnie dzis wertowalam ich strone i nawet bylam "na tak" ale po przeczytaniu opinii kursantow od razu zrezygnowalam.
Dzieki za ostrzezenie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

[Lukrecja_Borgia]

A dlaczego nie Profi-Lingua? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Ja także planuję zapisać się na kurs języka, ale hiszpańskiego. Od ilości szkół dostałam już mętliku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ale jestem w zasadzie zdecydowana na Profi- Lingua. Dlaczego jej nie polecacie- czy chodzi tu akurat o język angielski czy po prostu jest zła?

[cheetah]

Ja bylam dzisiaj w The Tower i szkola zrobila na mnie pozytywne wrazenie. Znam ta szkole, bo znajoma tam chodzila wlasnie na angielski, przygotowanie do CAE i byla bardzo zadowolona. Ja tam pewnie zapisze sie na hiszpanski, jak sie zbiora jeszcze 2 osoby na moj poziom, bo na razie nie maja nikogo na poziom 6 http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Ale grupy maja byc 3-8 osobowe, wiec brakuje jeszcze tylko 2, poza tym dopiero 2 tygodnie zaczeli rekrutacje, ktora konczy sie w polowie pazdziernika, wiec mam jeszcze szanse http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Cheetah

[Charlotte]

Lukrecja_Borgia napisał(a):
> A dlaczego nie Profi-Lingua? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Ja także planuję zapisać się na kurs języka, ale hiszpańskiego. Od ilości szkół dostałam już mętliku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ale jestem w zasadzie zdecydowana na Profi- Lingua. Dlaczego jej nie polecacie- czy chodzi tu akurat o język angielski czy po prostu jest zła?

WQiesz co? Nie wiem, jak z hiszpańskim, bo chodziłam tam tylko na angielski.
Przez 2 lata nic się nie nauczyłam, a wręcz chyba się cofnęłam, to, że grupy były za duże (15 osób) a sala maleńka, że nie było czym oddychać, a zimą jak otwierało się okno, bo było strasznie zomno (a jak zamknięte, to duszno i śmierdząco). Jak się wchodziło po innej grupie to normalnie można było zwymiotować, a niektórzy z grupy nie pozwawali otwierać okna. Nie dziwne że było takiej zimno jak miała bluzkę na ramiączkach i odsłonięty brzuch, ale to inna sprawa http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon32.gif
Oprócz tego lektorzy udawali, że się starają, a tak naprawdę mieli głęboko w d... prowadzenie zajęć.Zaczynali 5 minut po czasie, kończyli 5 minut przed http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon30.gif Urządzali jakieś bzdurne grupowe konwersacje (albo zabawy i gry podczas których trzeba było dużo mówić). Były ok, ale oni przy tym wychodzili z sali... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon32.gif
To tylko przykłady http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif

[Madziorka]

odświerzam wątek, właśnie poszukuję dobrej szkoły językowej, przez 2 lata chodziłam do British Council i uważam że nie warto płacić tyle kasy za tę szkołę, owszem na początku byłam zadowolona ale ostatnie 3 semestry miałam lektora Simona który był całkowicie do niczego, nie zadawał nam w ogóle pytań, a jak rozmawialismy to nie zwracał uwagi na błędy sama wielokrotnie specjalnie mówiłam niepoprawnie żeby sprawdzić czy on zareaguje ale ku mojemu zdziwnieniu nie reagował w ogóle, zajęcia wyglądały w taki sposób że przerabialismy materiał z książki po kolei, zero jakiej kolwiek inwencji z jego strony czasem rozmawialiśmy w grupach na jakiś temat ale bylo to bez sensu gdyż nie poprawiał nas, grupy duże , sale małe, zero jakich kolwiek konwersacji a cena wysoka za 60 godzin w semestrze 2280, cana całkowicie nie adekwatna do warunków i jakości nauki. W tym roku zdecydowałam się że zrezygnuje z British Council i zapiszę się do inej szkoły żeby miec porównanie, dorwałam Newseeka w którym znalazłam ranking szkół językowych, oczywiscie British Council w ogle tam nie było, wybrałam sobie szkołę która jest na drugim miejscu w rankingu "Profi Lingua", zapisałam się do mniejszej grupy do 9 osób, ku mojemu zaskoczeniu okazało się że mam dodatkowo nieograniczoną ilość bezpłatnych konwersacji o czym w british mogłam tylko pomarzyć, kwota jaką Pani wyliczyła mi za zajecia jest dwukrotnie niższa niż w British Council, 15 października zaczynam, mam nadzieje że się nie zawiodę i za pół roku nie będe sukać nowej szkoły. W końcu jest na drugim miejscu w rankingu, może któraś z was nadal uczęszcza tam na zajcia i może coś więcej napisać o tej szkole?

[Madziorka]

ups

[NikaVera]

To teraz ja odświeżę wątek Chciałabym rozpocząć naukę jakiegoś nowego język, bo obecnie władam jedynie, no na właściwie dość dobrym poziomie angielskim (staram się nadal go polepszać, zawsze mam niedosyt umiejętności :-P) a chciałabym nauczyć się przynajmniej na poziomie podstawowym innego języka. Rozważam naukę włoskiego lub szwedzkiego, ok właściwie w ostatnich dniach tak mi przyszedł do głowy ten szwedzki i chodzi cały czas. Chciałabym jednak uczęszczać na zajęcia językowe gdzieś do jakiejś szkoły, w której mogłabym po prostu uczyć się tego języka, przynajmniej przez najbliższy rok, jedynie hobbystycznie. Hmmmm nie wiem jak mam to dobrze wyjaśnić. Chodzi mi o to żeby móc uczyć się bez stresu, że na koniec kursu zawalę jakiś egzamin czy coś w tym stylu. Chcąc uczyć się nowego języka muszę pogodzić to ze studiowaniem i pracą na pół etatu więc nie mogę się tak bezreszty poświęcić przygotowanim do jakichś egzaminów końcowych z języka bo priorytetem jest ukończenie studiów. Chcę po prostu pouczyć się efektywmie nowego języka ale nooo może nazwę to "na luzie" bo żadne inne słowo mi nie przychodzi do głowu. Nie wiem czy dobrze zobrazowałam całą sytuację bo wyszło to jakieś pokręcone :/ Z tym szwedzki to jest jeszcze taka sytuacja, że wydaje mi się on trudny a przynajmniej w wymowie bo akcent jest zupełnie inny niż np w angielskim tzn. tak mi się wydaje, więc chodzi też o to, że jak sobie nie poradzę z nauką to nie być w jakiś sposób "stratnym" i móc przerwać naukę np po jednym semestrze nie tracąc przy tym pieniędzy. Hmmmm mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi i może coś poradzi

[Trinette]

Też szukam dobrej szkoły językowej. Takze prosze o pomoc Przyznam ze mam kilka na oku. Moze slyszalyscie cos o nich:
1)Archibald
2)Warsaw Study Centre(bylam tu na rozmowie, oceniam poki co pozytywnie)
3)Alexander
4)Mike Mills
5)Worldwide School
Zalezy mi bardzo na opiniach, zarowno dobrych jak i zlych. Pieniadze moge wylozyc, ale chce miec choc cien nadziei ze nie pojda na marne.

[nestka]

Właśnie zastanawiam się nad wyborem szkoły językowej w stolicy i nie mam pojęcia, którą wybrać. Nawet metoda jest dla mnie zagadką. Mam problemy z mową, nie umiem się przełamać. Wiem, że bez angielskiego ciężko będzie o pracę. Ogólnie jestem dopiero na poziomie intermediate.
Może polecicie szkołę w Warszawie ?

[MdM]

Wybor jest ogromny: Archibald, Speak Up, Profilingua, City School, Empik. Powiem, ze Speak Up jest najdrozsza, a City School najtansza. A ile sie nauczysz to tak naprawde zalezy od ciebie, bo one ucza wszystkie podobnie. Do wyboru masz z reguly 2 metody: Callana i zwykla. Zwykla to taka gdzie uczysz sie na podstawie podrecznika i jest tlumaczona rowniez gramatyka, a metoda Callana to taka gdzie mowisz i poprzez mowienie starasz sie nauczyc jezyka tak jak sie uczy male dziecko. Jesli chodzi o mowienie to Callana lepsza, ale sa ludzie, ktorzy musza rozumiec gramatyke, aby cos mowic a w metodzie zwyklej tlumacza ci gramatyke jak w podstawowce.

[nestka]

MdM dziękuję za odpowiedź . Mam problem z mówieniem ale gramatyka i pisownia też mi są potrzebne do tłumaczenia artykułów naukowych. Orientowałam się w opiniach na forach i ile szkół tyle opinii. Ludzie mówią, że te tańsze szkoły to trochę loteria. Można trafić na świetnego lektora, który pracuje również w tych szkołach z górnej półki cenowej, a można też trafić kiepsko. No i w tych tańszych są l sporo liczniejsze grupy ( opłacalność). Chyba postawię na mniejszą liczbę osób w grupie. Dziś wybieram się do Archibalda na testy. Aczkolwiek nie wiem czy to trafny wybór pewnie okaże się dopiero w trakcie kursu.

[Hvid]

nestka - No i jak sie sprawdzil Archibald?

[Trinette]

Tez mialam ten problem. Szkoda ze nie trafilam na watek wczesniej. Ja z kolei wybralam WSC i jestem zadowolona.

Bralam pod uwage Archibalda oraz jeszcze kilka innych znanych szkol z centrum Wawy. Do Archibalda nie poszlam, bo po otrzymanym mailu od pań z sekretariatu bylam zniesmaczona. Choc moja kolezanka byla dosc zadowolona po przechodzonym semestrze. Co czlowiek to opinia Kazdy ma inne wymagania.

W WSC z poczatku mialam beznadziejna lektorke(jakas nowa dziewczyna), ale po 2-3zajeciach poprosilismy o zmiane i w trybie natychmiastowym dostalismy inna, bardzo sympatyczna lektorke. Cóż wpadki sie zdarzaja wszedzie. Nowa lektorka bierze pod uwage wszystkie nasze sugestie, jest zawsze przygotowana, daje dodatkowe cwiczenia do domu jesli ktos chce. Ciesze sie ze wybralam te szkole i na pewno zapisze sie na nowy semestr

Może ktoś jeszcze sie wypowie? Wszelkie informacje są mile widziane.

Edit. Taki sam wątek jest na Plotkowym
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...kowe+warszawie

[nestka]

Napisane przez Hvid

nestka - No i jak sie sprawdzil Archibald?

ja jestem bardzo zadowolona na pewno będę kontynuować następne semestry. Powiem tak, wszystko zależy od lektora, moja lektorka pracuje jeszcze w 2 innych szkołach, ale powiedziała nam, że wszystko co się nauczyła w pracy zawdzięcza Archibaldowi, ponoć dokręcają im śruby bo zależy im na dobrej opinii i zadowoleniu słuchaczy.
Na zajęciach bardzo dużo mówimy, gramatyka też jest ale od razu ćwiczona w mowie, jakieś małe zadanka pisemne na zajęciach, reszta ćwiczeń gramatycznych do domu (przymusu nie ma ale chcąc się nauczyć wiadomo, że w domu trzeba pracować).

Zobaczymy jak będzie z następnym lektorem

[Hvid]

Napisane przez nestka

Powiem tak, wszystko zależy od lektora, moja lektorka pracuje jeszcze w 2 innych szkołach, ale powiedziała nam, że wszystko co się nauczyła w pracy zawdzięcza Archibaldowi, ponoć dokręcają im śruby bo zależy im na dobrej opinii i zadowoleniu słuchaczy.

Ano dokreca Marek sruby, dokreca . Zapytalam z czystego sentymentu. Dziekuje za odpowiedz i opinie

[shama1]

a wie ktos o tfls ... albo o the tower ? chcialabym sie przygotować do cae i nie wiem ktora szkole wybrać...

[amisiaa]

Koleżanka mi mówiła o Warszawskim Centrum Studenckiego Ruchu Naukowego, tam są kursy językowe, bardzo tanio. Ona tam chodzila na 4 semestry pod rząd i była zadowolona, miała zniżki jako student i za kontynuację nauki. jakbym miała się zapisać to tam, tylko ciągle nie moge się zebrać Może ktoś coś słyszał też o tej szkole? Chętnie usłysze jeszcze jakies opinie, może mnie to zacheci do działania, pozdrawiam.

[pingwinek=]]

ja chodze do speak up. probnych lekcji nie ma. a jesli chodzi o nauke no to hmm trzeba duzo uczyc sie w domu ;p

lekcje sa o tyle fajne ze sa ruchome, tzn nie masz zawsze we wtorki i srody a zapisujesz sie na konkretne zajecia jakie ci pasuje z danej listy.

ale... to po pewnym czasie wcale nie jest dobre rozwiazanie, bo to albo zapomnisz sie zapisac, albo ci sie nie chce itd..

ogolnie lektorzy bardzo mili i serdeczni, przynajmniej u mnie ;p ale nie wymagaja od wszystkich tego samego, jak ktos chce to mowi, czasem na przymus cie ktos o cos zapyta ale jak widzi ze ty nie chcesz to ci daje spokoju, ja np jestem niesmiala, mam 18 lat i czesto mam spokoj na lekcjach co tak naprawde nie jest dla mnie dobre, ale wez sie przelam i zacznij gadac jak najeta wsrod doroslych,lepiej umiejacych ludzi.

a jesli chodzi o lekcje komputerowe to owszem fajne, ale do czasu bo pozniej juz zaczynasz miec odruchy wymiotne jak widzisz po raz setny te same postacie rysunkowe ktore mowia przesadnymi "smiesznymi" glosami + wnerwiajace muzyczki.

no i zreszta jest bardzo drogo, ale ceny dokladnej nie podam, oni chyba kazdemu mowia indywidualnie ;/ czasem mi sie tak wydaje.. zreszta manipuluja okropnie xD i namawiaja tak ze aaz glowa boli i czlowiek glupieje.

[Ylaa]

A znacie może jakąś dobrą szkołę, która przygotuje do egzaminu z ang na UW w jeden semestr w pobliżu Wierzbna (to jest poziom FCE)? I najlepiej taka która zbyt mocno nie daje po kieszeni... Bo przegooglowałam wiele stron i jestem w punkcie wyjścia, a czas ucieka :|

[Coma_]

Ja byłam dobrze przygotowana i zabrakło mi 4 punkty

[ratta]

Z angielskim na UW dziwna sprawa, ja wyszłam po 40 min (miałam kolejny egzamin), mój poziom wg mnie to B1, a zdałam B2 i to nie na minimum, nie mogłam uwierzyć Ja bym się nie zapisywała na kurs, tylko nauczyła się zadań typowych dla tego egzaminu, one się ciągle powtarzają, w SZJO podobno można kupić egzaminy z zeszłych lat.

A w temacie - ja odradzam TFLS, chociaż na pewno zależy na jakiego nauczyciela się trafi. Sposób nauczania był do bani, babka robiła błędy, nie słuchała sugestii grupy, nie umiała odpowiednio dotrzeć do osób, które były najsłabsze w grupie lub najmniej mówiły, więc głównie gadały dwie dziewczyny.

[Ylaa]

Tylko ja szukałam takiej szkoły, w której nauczyłabym się mówić i pisać, bo z poprzednich semestrów na UW nauczyłam się tylko siedzieć na tyłku i się nie spóźniać na zajęcia i odpowiadać na wszystkie pytania Yes/No/Of course. Przez cały rok nic nie napisałam, żadnej rozprawki czy wypracowania... Tragedia :/ A wszystko czego nauczyłam się do matury rozszerzonej poszło w zapomnienie przez rok
Żeby brzydko nie powiedzieć, jestem w czarnej ..... dziurze. :/ A w jeden semestr nie przypomnę sobie sama jak się pisało poprawnie wypracowania. Tym bardziej, że zrezygnowałam w tym roku z lektoratów z angielskiego i zapisałam się na japoński, bo uznałam że z angielskim to tylko strata czasu. Zwłaszcza kiedy się dowiedziałam, że nasz lektor planował zrobić typowe przygotowanie dopiero w drugim semestrze... A przecież pierwszy termin przypada już na sesję zimową... :[

[coco__maroko]

Ja polecam z czystym sumieniem szkołę, do której uczęszczałam w Centrum

[Trinette]

Napisane przez Trinette

Też szukam dobrej szkoły językowej. Takze prosze o pomoc Przyznam ze mam kilka na oku. Moze slyszalyscie cos o nich:
1)Archibald
2)Warsaw Study Centre(bylam tu na rozmowie, oceniam poki co pozytywnie)
3)Alexander
4)Mike Mills
5)Worldwide School
Zalezy mi bardzo na opiniach, zarowno dobrych jak i zlych. Pieniadze moge wylozyc, ale chce miec choc cien nadziei ze nie pojda na marne.

W koncu zdecydowalam sie na WSC i jestem strasznie zadowolona. Zaczelam tam juz 2gi rok nauki i nie mam zamiaru rezygnowac.
Jesli jest problem z jakas czescia materialu to lektorzy przygotowuja dodatkowe zadania i staraja sie raz jeszcze wytlumaczyc. Biorą pod uwagę wszystkie nasze sugestie dotyczące zajęć.
Natomiast jesli nam nie odpowiada sposob, w jaki lektor prowadzi zajecia, to z czystym sumieniem mozna sie zwrocic do pan w sekretariacie. Szkola dba o swoich uczniow

[coco__maroko]

także nie polecam lektoratów na UW po tym trzeba się szykować i tak na prywatne zajęcia....

[Coma_]

Napisane przez Bujaderka

a na jakim poziomie angielskiego byłaś? w swoim odczuciu, tak na oko

Ups - nie wiedziałam, że ktoś się do mnie odezwał W moim mniemaniu jestem na porządnym B2 (zresztą miałam 3 sem. lektoratu na tym poziomie i było OK)

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Ylaa

Tylko ja szukałam takiej szkoły, w której nauczyłabym się mówić i pisać, bo z poprzednich semestrów na UW nauczyłam się tylko siedzieć na tyłku i się nie spóźniać na zajęcia i odpowiadać na wszystkie pytania Yes/No/Of course. Przez cały rok nic nie napisałam, żadnej rozprawki czy wypracowania... Tragedia :/ A wszystko czego nauczyłam się do matury rozszerzonej poszło w zapomnienie przez rok
Żeby brzydko nie powiedzieć, jestem w czarnej ..... dziurze. :/ A w jeden semestr nie przypomnę sobie sama jak się pisało poprawnie wypracowania. Tym bardziej, że zrezygnowałam w tym roku z lektoratów z angielskiego i zapisałam się na japoński, bo uznałam że z angielskim to tylko strata czasu. Zwłaszcza kiedy się dowiedziałam, że nasz lektor planował zrobić typowe przygotowanie dopiero w drugim semestrze... A przecież pierwszy termin przypada już na sesję zimową... :[

Angielski na UW to jakaś żenada. Tragedia po prostu. Nuda, średniowieczne metody nauki, trzaskanie prac domowych, czekanie na upragniony koniec. Miałam z 3 lektorami zajęcia więc jakieśtam porównanie jest. Teraz zaczęłam na UW na hiszpański i jestem zachwycona! Po prostu diametralna odmiana, są piosenki, szybkie tempo, zajęcia płyną i tego się nie zauważa, lektorka gada jak nakręcona. Jestem strasznie zmęczona (pozytywnie) po takich zajęciach.

Ze swojej strony mogę odradzić British School (ja chodziłam na Bielanach). Lektor był o dwa lata starszy ode mnie, popełniał błędy niestety... był zestresowany, a przez to zajęcia były sztywne strasznie. W ogóle się na nich nie rozwijałam, więc po semestrze intermediate poprosiłam o przeniesienie na upper-intermediate.... Nie zgodzili się! Mało tego, babka z sekretariatu po argumentach typu: ilość osób w grupie, inne podręczniki, inne godziny - zaczęła sugerować mi, że może ja jednak nie jestem na tyle "dobra" żeby się przenosić! No OK, orłem ja może nie jestem, ale ta grupa mnie demotywowała - byłam w niej najlepsza... Było dla mnie oczywiste, że lepsza grupa mnie zmotywuje i zachęci do intensywniejszej nauki.

Koleżanka chodzi do Profi-Lingua (też Bielany) i jest bardzo zadowolona.

[Meea]

Ja też chodzę do Speak Up jestem bardzo zadowolona, zajęcia komputerowe to dla mnie duży ich plus, lubię uczyć się na komputerze także dla mnie metoda idealna. Lektorzy też ok. nie ma na co narzekać. "Monitoring" umiejętności też bardzo przydatna rzecz - motywuje, wiesz, że nie stoisz w miejscu. Oczywiście trzeba się też przykładać do nauki, ale dobra szkoła to podstawa - w liceum miałam tak kiepskich nauczycieli że nic się nie nauczyłam, dopiero teraz czuje się pewnie

[Natalka_Pralka]

nie wiem czy ktos juz pisal, ale chcialabym sie dowiedziec jakie sa wasze opinie na temat academy of new york. czy dobrze tam ucza i w ogole piszcie wszystko co macie do powiedzenia na temat tej szkoly i jej kursow