Guerlain-kolorówka

[Talasa]

Witam
Również posiadam platinum illuminator EL. Uwielbiam używać go jako cień do powiek - ekstremalnie trwały. Dla mnie to odcień idealnego beżu... Mam jeszcze kulki Guerlain: beige chic, motyle i pastele. Nie ma czego porównywać- są zupełnie inne. Natomiast moje ulubione są właśnie motyle (skórę mam naczynkową z przebarwieniami...), ożywiają skórę morelowym blaskiem...

[_Novotna_]

Wizaż powinien być zakazany
Ledwo kupię jakiś kosmetyk a już sie naczytam o innych i chce je miec A moja firma jest na rozruchu i nie na wszystko moge sobie pozwolic, ale kiedy juz bede sławna i bogata to ..... drżyjcie Sephory i Douglasy !

[evenstar]

Napisane przez _Novotna_

Wizaż powinien być zakazany
Ledwo kupię jakiś kosmetyk a już sie naczytam o innych i chce je miec A moja firma jest na rozruchu i nie na wszystko moge sobie pozwolic, ale kiedy juz bede sławna i bogata to ..... drżyjcie Sephory i Douglasy !

ja kiedyś zamierzam wejśc do sephory i powiedzieć: "poproszę wszystko" może wtedy nie będą mnie mieli za złodzieja;p

[kkknnn]

Napisane przez evenstar

kkknnn jest w posiadaniu
ja byłam malowana tym kosmetykiem ale słuchajcie wizażysta nałożył mi ten produkt na usta, pod pomadkę ;o ale trzymała cały dzień

Zgadza się, mam go już i za dwa trzy dni wrzucę tu zdjęcia, bo musiałam chwilowo pozostać bez aparatu.
Nie żałuję 167zł wydanych na niego choć byłam prawie pewna, że będę żałowała (wiem to niezrozumiałe)
To bardzo ciekawy kosmetyk, sądzę ze jeden raz Guerlain wypuścił płynny róż. Kiedyś jako...licealistka malowałam się czasem różem w kremie mojej mamy i bardzo miło to wspominam stąd musiałam kupić.
Wrzucę zdjęcie różu i jakiś "rękowy" swatch.

[evenstar]

Napisane przez kkknnn

Zgadza się, mam go już i za dwa trzy dni wrzucę tu zdjęcia, bo musiałam chwilowo pozostać bez aparatu.
Nie żałuję 167zł wydanych na niego choć byłam prawie pewna, że będę żałowała (wiem to niezrozumiałe)
To bardzo ciekawy kosmetyk, sądzę ze jeden raz Guerlain wypuścił płynny róż. Kiedyś jako...licealistka malowałam się czasem różem w kremie mojej mamy i bardzo miło to wspominam stąd musiałam kupić.
Wrzucę zdjęcie różu i jakiś "rękowy" swatch.

koniecznie foteczki ja kocham mocny róż na policzkach

ładny avatarek swoją drogą

[Immolation]

Napisane przez Talasa

Witam
Również posiadam platinum illuminator EL. Uwielbiam używać go jako cień do powiek - ekstremalnie trwały. Dla mnie to odcień idealnego beżu... Mam jeszcze kulki Guerlain: beige chic, motyle i pastele. Nie ma czego porównywać- są zupełnie inne. Natomiast moje ulubione są właśnie motyle (skórę mam naczynkową z przebarwieniami...), ożywiają skórę morelowym blaskiem...

Taaaak... jako cień do powiek jest GENIALNY
Cudownie otwiera oko

Kiedyś koleżanka z pracy powiedziala mi, ze wyglądam jak Królewna Śnieżka, i że mam nieskazitelna cere niczym porcelanowa laleczka

[sine.ira]

Napisane przez evenstar

ja kiedyś zamierzam wejśc do sephory i powiedzieć: "poproszę wszystko"

A "specjalistka" od wszystkiego powie: eee...nie mamy

[evenstar]

Napisane przez sine.ira

A "specjalistka" od wszystkiego powie: eee...nie mamy

hahaha to mnie rozbawiłaś

[kasiaj85]

Napisane przez sine.ira

A "specjalistka" od wszystkiego powie: eee...nie mamy

sine - umarłam ze śmiechu, niemego bo TŻ śpi obok!!!ale umarłam

[Immolation]

[sine.ira]

A bo mnie wkurzają te babki czasem

[ilios]

Napisane przez sine.ira

A "specjalistka" od wszystkiego powie: eee...nie mamy

dokladnie to samo sobie pomyslalam

ale musze stwierdzic, ze w pelni zgadzam sie z

Napisane przez _Novotna_

Wizaż powinien być zakazany
Ledwo kupię jakiś kosmetyk a już sie naczytam o innych i chce je miec A moja firma jest na rozruchu i nie na wszystko moge sobie pozwolic, ale kiedy juz bede sławna i bogata to ..... drżyjcie Sephory i Douglasy !

ostatnio gadalam z kumpela, ktora tez wizazuje i stwierdzilysmy jakie to zlo, ze nas tak wszystko kusi i tyle kupujemy. kumpela powiedziala optymistycznie "no ale jak juz sobie teraz kupimy to wszystko, to potem na dluuugi czas bedziemy mialy spokoj, bo juz we wszystko niezbedne zaopatrzone bedziemy!"... ja raczej nie jestem tak radosnie do tego nastawiona, bo wiem, ze przez wizaz zmienila mi sie definicja slowa "niezbedne"
przez ostatnie kilka miesiecy wartosc mojej kosmetyczki wzrosla kilku[nasto?]krotnie zawsze bylam zdania, ze takie bardzo markowe kosmetyki niczym poza opakowaniem i firmowym znaczkiem sie nie roznia od tych tanich.. a teraz wiem, ze juz do konca zycia bede wydawala majatek na kosmetyki, bo jak ostatnio wyjechalam na weekend i nie chcialam ze soba wozic malo porecznej butelki z DoubleWear, wiec uzylam jakiegos Avonowego to myslalam, ze mnie szlag trafi i zmylam to od razu [po powrocie postanowilam zrobic rewolucje w moich kosmetykach i powyrzucalam/pooddawalam to, czego nie uzywam, jakies nietrafione podklady itp... mam teraz duuuuzo miejsca, zeby TZ nie marudzil, ze mam za duzo kosmetykow ]
to w koncu nasza skora, nie mozna na nia nakladac byle czego, poza tym nieporownywalnie lepszy efekt sie uzyskuje [do niedawna myslalam, ze cien do powiek musi po jakims czasie zgromadzic sie w zalamaniu powieki i nie ma na to rady teraz mam moj pryzmowy cien Givenchy ].

czy taki Renoir czy Monet malowali plakatowkami? do idealnego efektu potrzebne nam odpowiednie narzedzia
[i tej wersji bede sie trzymac ]

[_Novotna_]

Napisane przez ilios

dokladnie to samo sobie pomyslalam

ale musze stwierdzic, ze w pelni zgadzam sie z

ostatnio gadalam z kumpela, ktora tez wizazuje i stwierdzilysmy jakie to zlo, ze nas tak wszystko kusi i tyle kupujemy. kumpela powiedziala optymistycznie "no ale jak juz sobie teraz kupimy to wszystko, to potem na dluuugi czas bedziemy mialy spokoj, bo juz we wszystko niezbedne zaopatrzone bedziemy!"... ja raczej nie jestem tak radosnie do tego nastawiona, bo wiem, ze przez wizaz zmienila mi sie definicja slowa "niezbedne"
przez ostatnie kilka miesiecy wartosc mojej kosmetyczki wzrosla kilku[nasto?]krotnie zawsze bylam zdania, ze takie bardzo markowe kosmetyki niczym poza opakowaniem i firmowym znaczkiem sie nie roznia od tych tanich.. a teraz wiem, ze juz do konca zycia bede wydawala majatek na kosmetyki, bo jak ostatnio wyjechalam na weekend i nie chcialam ze soba wozic malo porecznej butelki z DoubleWear, wiec uzylam jakiegos Avonowego to myslalam, ze mnie szlag trafi i zmylam to od razu [po powrocie postanowilam zrobic rewolucje w moich kosmetykach i powyrzucalam/pooddawalam to, czego nie uzywam, jakies nietrafione podklady itp... mam teraz duuuuzo miejsca, zeby TZ nie marudzil, ze mam za duzo kosmetykow ]
to w koncu nasza skora, nie mozna na nia nakladac byle czego, poza tym nieporownywalnie lepszy efekt sie uzyskuje [do niedawna myslalam, ze cien do powiek musi po jakims czasie zgromadzic sie w zalamaniu powieki i nie ma na to rady teraz mam moj pryzmowy cien Givenchy ].

czy taki Renoir czy Monet malowali plakatowkami? do idealnego efektu potrzebne nam odpowiednie narzedzia
[i tej wersji bede sie trzymac ]

No musze się z Tobą zgodzić, ale nie we wszystkich kwestiach mianowicie moim zdaniem nie każdy wysokopółkowy kosmetyk jest lepszy, osobiście np. wolę tusz masterpiece od innych a miałam Lancome taki dwustronny, chanelke multi-coś tam mascara itp. Kiedyś kupiłam podkład Clinique supermoisture i też mi nie podpasował niestety. Ale to kwestia indywidualna jaki dany kosmetyk komuś podpasuje.
Ale teraz mam świetny bronzer Estee Lauder i jestem z niego bardzo zadowolona no i czaję się na podkład tejże firmy
Myśle też, że używając kosmetyków luksusowych człowiek bardziej rozsądnie wybiera je tzn. dokładnie sprawdzi kolor podkładu, dobierze odpowiedni do twarzy puder, bo jakby nie było cena wyższa niż np. Rimmel co można kupić w Naturze czy Rosmanie i czasem nawet bez zastanowienia wrzuci coś do koszyka, co prawda tylko 20 zł ale kolor nie taki itp.
Moja kosmetyczka na chwilę obecną jest bardzo minimalistyczna, potrzebuję tylko: zielonego korektora, podkładu średniokryjącego, pudru, bronzera, czarnej kredki i tuszu No i rozświetlacza Czytając wizaż dowiaduje się, że.... korektor i podład najlepiej mineralne, do tego pędzelki które trzeba zamawiać zza granicy i prać co tydzień itepe, itede.
Na niektóre wizażowe manie np. minerały i pędzelki jestem odporna, natomiast oglądając zdjęcia kuleczek lub zbiorów kosmetycznych mam wielką ochotę pięknie się malować na codzień
W każdym bądź razie za 2 tyg. mam urodziny, potem wiadomo mikołajki i święta także coooooś na pewno wpadnie do kosmetyczki

[Gothic_Daisy]

Ja na szczęście też jestem - już - odporna na niektóre manie
W przeszłości skusiłam się parę - paręnaście - razy na jakieś polecane rzeczy (typu shimmerek diorkowy czy cienie clinique) i się okazały totalnym niewypałem dla mnie.
Dlatego już od jakiegoś czasu jestem mądrzejsza i kupuję mniej i trochę rozważniej
Ale nowe kulki mieć muszę - najwyżej się ich pozbędę, jak pasteli

[ilios]

Napisane przez _Novotna_

No musze się z Tobą zgodzić, ale nie we wszystkich kwestiach mianowicie moim zdaniem nie każdy wysokopółkowy kosmetyk jest lepszy, osobiście np. wolę tusz masterpiece od innych a miałam Lancome taki dwustronny, chanelke multi-coś tam mascara itp. Kiedyś kupiłam podkład Clinique supermoisture i też mi nie podpasował niestety. Ale to kwestia indywidualna jaki dany kosmetyk komuś podpasuje.

mi sie nie zdarzylo na wysokopolkowych przejechac [pewnie wlasnie z tego powodu, ze takie zakupy sie analizuje, lazi sie po probki itp] tusze MF sa super, choc rodzice przywiezli mi jako pamiatke z Hiszpanii tusz YSL efekt sztucznych rzes z wolnoclowki [bo powiedzialam, ze wole jakis kosmetyk kolorowy zamiast np wachlarza albo figurki z torreadorem ] i jestem nim zachwycona ale jak go zuzyje, to pewnie i tak do MF wroce.

Napisane przez _Novotna_

Ale teraz mam świetny bronzer Estee Lauder i jestem z niego bardzo zadowolona no i czaję się na podkład tejże firmy

tez mam brazer z EL i go uwielbiam zawsze myslalam, ze pudry brazujace nie sa dla mnie, ale sie okazalo, ze jednak sa, tylko trzeba dobrac odpowiedni kolor [a nie ze standardowej pomaranczowej gamy ] i dodatkowo ta jego trwalosc. i opakowanie o taaaaaaaaaaakiej pojemnosci... od kiedy sobie go kupilam moja mama i siostra przestaly uzywac innych i przyssaly sie do niego, a zuzycie i tak minimalne.
natomiast podklad DW jest genialny. utrzymuje sie dlugo, ale nie jest jakis za ciezki, nie zapycha i nie robi maski. po prostu ma sie gladka skore te nascie godzin

Napisane przez _Novotna_

Myśle też, że używając kosmetyków luksusowych człowiek bardziej rozsądnie wybiera je tzn. dokładnie sprawdzi kolor podkładu, dobierze odpowiedni do twarzy puder, bo jakby nie było cena wyższa niż np. Rimmel co można kupić w Naturze czy Rosmanie i czasem nawet bez zastanowienia wrzuci coś do koszyka, co prawda tylko 20 zł ale kolor nie taki itp.

o, cos w tym jest. ja ostatnio, zeby uzasadnic sobie moje wydatki, zaczelam analizowac moje dotychczasowe wydatki zakupowe i tak to wlasnie wyglada - wydaje sie, ze mozna przeciez wydac jakas kase na puder, bo to tanie jest. ale teraz wiem, ze wole odlozyc troche, przemyslec zakup, przeanalizowac wszystko i dopiero wtedy kupic - raz a dobrze

Napisane przez _Novotna_

Moja kosmetyczka na chwilę obecną jest bardzo minimalistyczna, potrzebuję tylko: zielonego korektora, podkładu średniokryjącego, pudru, bronzera, czarnej kredki i tuszu No i rozświetlacza Czytając wizaż dowiaduje się, że.... korektor i podład najlepiej mineralne, do tego pędzelki które trzeba zamawiać zza granicy i prać co tydzień itepe, itede.

moja kosmetyczka tez jest minimalna. ale takie w niej cudenka, ze az milo sie do niej zaglada

Napisane przez _Novotna_

Na niektóre wizażowe manie np. minerały i pędzelki jestem odporna, natomiast oglądając zdjęcia kuleczek lub zbiorów kosmetycznych mam wielką ochotę pięknie się malować na codzień

oj tak mineraly tez mnie na razie jakos nie kusza, ale w kulki wpadlam... mam na razie tylko 1 prasowanca, ale... strasznie strasznie kusza mnie miniaturki na truskawie, tak, zeby wyprobowac czy meteoryty kulki sa dla mnie faktycznie.

[niech mnie ktos walnie w glowe, blagam i mnie przekona, ze te miniatury sa mi kompletnie zbedne i po co chce wywalac kase w bloto.... bo ja sama chyba nie umiem.]

Napisane przez _Novotna_

W każdym bądź razie za 2 tyg. mam urodziny, potem wiadomo mikołajki i święta także coooooś na pewno wpadnie do kosmetyczki

szczesciara... ja nic nie mam, a do grudnia az to tyyyyyyyyyyyyyle czasu

[desti]

a ja sie skusilam na pierwsza od dawna pomadke kiss kiss baby "rosy nude" ... i pokochalam od pierwszego mazniecia... polaczenie szminki i balsamu... cos jak diorowska tylko, ze ma wiecej odcieni... pieknie wyglada na ustach , daje delikatny kolor i swietnie nawilza ...

[lizzie]

Napisane przez desti

a ja sie skusilam na pierwsza od dawna pomadke kiss kiss baby "rosy nude" ... i pokochalam od pierwszego mazniecia... polaczenie szminki i balsamu... cos jak diorowska tylko, ze ma wiecej odcieni... pieknie wyglada na ustach , daje delikatny kolor i swietnie nawilza ...

Mam dokładnie takie same odczucia co do tej pomadki (mam nawet ten sam kolor). Do tej pory moją ulubienicą była High Shine Diora i myślałam, że nic jej nie przebije, a tu proszę

[desti]

Napisane przez lizzie

Mam dokładnie takie same odczucia co do tej pomadki (mam nawet ten sam kolor). Do tej pory moją ulubienicą była High Shine Diora i myślałam, że nic jej nie przebije, a tu proszę

ja w ogole nie przepadam za pomadkami... zastanawialam sie nad balsamoszminka diora bo bardziej to balsam jak szminka ... ale po testach stwierdzilam, ze taki efekt to mam tez uzywajac blyszczykow... az trafilam na ta...

i teraz mysle nad kolejnym kolorem ... to po prostu CUDO ... no i jako sroka doceniam ciekawe opakowanie ... blink blink...

[evenstar]

Napisane przez desti

a ja sie skusilam na pierwsza od dawna pomadke kiss kiss baby "rosy nude" ... i pokochalam od pierwszego mazniecia... polaczenie szminki i balsamu... cos jak diorowska tylko, ze ma wiecej odcieni... pieknie wyglada na ustach , daje delikatny kolor i swietnie nawilza ...

ja mam numerek 261 i też jestem zachwycona kocham te szminkę! w ogóle polubiłam make-up na zasadzie delikatne oczy z wyraźnymi ustami. teraz kolej na czerwień

[*majka*]

Napisane przez desti

i teraz mysle nad kolejnym kolorem ... to po prostu CUDO ... no i jako sroka doceniam ciekawe opakowanie ... blink blink...

Zgadzam sie z pogrubionym blink blink Cudo
Tez mam i kocham

[desti]

Napisane przez evenstar

ja mam numerek 261 i też jestem zachwycona kocham te szminkę! w ogóle polubiłam make-up na zasadzie delikatne oczy z wyraźnymi ustami. teraz kolej na czerwień

rosy nudy to jest 261 ... w pierwszym momencie sie przestraszylam, ze za ciemna bedzie... ale wrecz przeciwnie... pieknie podkresla i poglebia kolor ust ...

Napisane przez *majka*

Zgadzam sie z pogrubionym blink blink Cudo
Tez mam i kocham

Majus a jaki masz kolorek ?? ...

[Yasia]

Napisane przez ilios

czy taki Renoir czy Monet malowali plakatowkami? do idealnego efektu potrzebne nam odpowiednie narzedzia
[i tej wersji bede sie trzymac ]

Ale pięknie to ujęłaś Zapamiętam to sobie, przynajmniej każdy zakup nowego cudeńka będzie usprawiedliwiony

[lizzie]

Napisane przez desti

ja w ogole nie przepadam za pomadkami... zastanawialam sie nad balsamoszminka diora bo bardziej to balsam jak szminka ... ale po testach stwierdzilam, ze taki efekt to mam tez uzywajac blyszczykow... az trafilam na ta...

i teraz mysle nad kolejnym kolorem ... to po prostu CUDO ... no i jako sroka doceniam ciekawe opakowanie ... blink blink...

Ja też nigdy nie przepadałam za pomadkami, teraz się przekonałam ale toleruję tylko takie właśnie, które dają efekt błyszczyka, czyli Dior High Shine, MAC Lustre no i ten Guerlain A opakowanie rzeczywiście takie blink blink piękne ale nie przesadzone.

[sine.ira]

Co do nowych Meteorytów, to próbuję podpytać panią Missalę z Quality czy coś słyszała o nich i kiedy ewentualnie mają pojawić się w sklepach. Czekam co mi odpisze. Dam znać jak się czegoś dowiem konkretnego.
Bo w ten październik jakoś nie wierzę

[Aneta???]

Wiecie,jaki efekt daje kolor 200 Cristal Nude?

[Immolation]

Ja tez juz myslalam o tej szmince "Gerlę" Kiss Kiss Baby
Tylko nie wiem jaki odcien.

Generalnie pomadaek tez nie lubie bo woleblyszczyki, ale skoro mowicie ze daje taki wlasnie mokry efekt to chyba warto sprobowac.
Jeszcze po glowie chodzą mi Feverki z Lancome

[ilios]

nic nie widze! jakby mi za malo bylo mini-meteorkowej pokusy to jeszcze o cudownych szminkach mi tu baby gadaja..

[evenstar]

Napisane przez ilios

nic nie widze! jakby mi za malo bylo mini-meteorkowej pokusy to jeszcze o cudownych szminkach mi tu baby gadaja..

ja miałam szczęście i kupiłam ją za 90 PLN w Londynie

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Immolation

Ja tez juz myslalam o tej szmince "Gerlę" Kiss Kiss Baby
Tylko nie wiem jaki odcien.

Generalnie pomadaek tez nie lubie bo woleblyszczyki, ale skoro mowicie ze daje taki wlasnie mokry efekt to chyba warto sprobowac.
Jeszcze po glowie chodzą mi Feverki z Lancome

to ta sama, którą wklejałam kiedyś efekt przed i po

[desti]

Napisane przez ilios

nic nie widze! jakby mi za malo bylo mini-meteorkowej pokusy to jeszcze o cudownych szminkach mi tu baby gadaja..

...

tak zeby jeszcze dac po oczkach... ...

[sine.ira]

Napisane przez ilios

jakby mi za malo bylo mini-meteorkowej pokusy to jeszcze o cudownych szminkach mi tu baby gadaja..

No wiem. Wredne są Ludzie, ja nie mam kasy !!! Uspokójcie się !

A na tą Baby i tak czaję się od dawna Nawet macałam je kiedyś w Sephorze i spodobał mi się jeden odcień, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć który to był ! Coś mi się po głowie kołacze, że to ten rosy nude czy jak mu tam...

EDIT:
Nieeee no pewnie, jeszcze zdjęcie taka wstawi...Idę stąd.