czy powinnam zmienić lekarza?

[anannke]

Jestem tu w miarę nowa i nie zbyt opanowałam wszystko jeszcze szukałam w wyszukiwarce ale nie znalazłam takiego wątku jeśli tak to przepraszam za dublowanie..

odkąd dostałam okres za pierwszym razem to jest on nieregularny... często obfity i baaardzo bolesny... byłam u ginekolog i powiedziała że jak będę mieć dłużej to się ureguluje i mam czekać... przerw były duże nawet 2-3 miesiące... byłam znów dostałam Diane35... obiecywanie że będzie cud miód na pewno nie zaszkodzi... brałam jakiś czas - może pół roku przytyłam i w ogóle kiepsko się czułam poszłam do lekarki dostałam co innego... ale po jednym opakowaniu zostawiłam... okres był raz nie był przerwy długie bardzo.. pojawiło się nadmierne owłosienie - widoczny wąsik i na brodzie... sama na swoją rękę zrobiłam badania na testosteron- był w normie... potem w końcu dostałam skierowanie na prolaktynę - wynik kosmiczny... diagnoza - hiperprolaktynemia...i od razu stwierdziła że na podłożu stresu..dostałam bromergon... myślałam no może miałam trudny czas matura, ciężka choroba taty różne problemy... przyszły wakacje po lekach spadło ale jak leków nie brałam to znów rósł a stresu przecież już nie miałam.. znów brałam bromergon... za każdym razem przy wizycie pytałam się czy to może mieć inną przyczynę czy trzeba jakieś inne badania? nie, nie nie potem zrobiła mi usg dopochwowe na PCO - wyszło że wszystko jest dobrze u mnie z tym... odesłała mnie z tym samym... znów poszłam jak leki mi się skończyły i o to samo pytam i usłyszałam że ona nie wie od czego to mam...że ma pacjentkę która je codziennie 8 tabletek bromergonu żeby normalnie żyć i też nie wie od czego ona to ma...

ostatnio mimo brania bromergonu znów nie miałam okresu zrobiłam prolaktynę - była w normie poszłam z tym do niej to popatrzyła stwierdziła że brakuje mi innego hormonu który jest przez cyklem i przepisała luteinę powiedziała jak mam brać no i okres wrócił... teraz skończyła mi się luteina bromergon biorę stale a okres się spóźnia tzn jak brałam luteinę to był co miesiąc a teraz już jest dłużej niż miesiąc... wybieram się do ginekologa.. ale czy powinnam iść znów do niej czy znaleźć kogoś innego? jak wy myślicie? co powinnam zrobić z góry dziękuję za rady...

i robiłam indywidualnie sobie TSH ale wyszło w normie więc wg lekarki tarczyca odpada... dodam jeszcze z czym walczę nieskutecznie to: garściami wypadające włosy - nic nie pomaga (ani tabletki ani płukanki ani wcieranki żadne szampony odżywki nic..), w zeszłe wakacje przez miesiąc biegałam codziennie pół godziny i byłam na dość ścisłej diecie - niemal nic nie schudłam... sucha skóra na nogach ciągłe zmęczenie apatia rozdrażnienie niechęć do wszystkiego, nadmierne owłosienie...

czy ma to związek z tym wszystkim?

dodam że uważam że Diane mi wywołała hiperprolaktynemie bo wcześniej nie miałam problemów z tym a tu taki skok i jestem uprzedzona do tabletek anty i teraz na pewno bym nie brała już i zależy mi na ujarzmieniu hormonów bo bardzo chcę w przyszłości urodzić dziecko.. dodam że mam 21 lat a z tym walczę co najmniej 5 lat...

już się załamuję... proszę doradźcie coś..

[muszynianka]

hormony to nie cukierki je się biere MINIMUM 3 miesiące a najlepiej pół roku wtedy można ocenić skutki uboczne.
jak ty je jesz raz miesąc raz nie to ty się nie dziw że organizm zwariował.

[anannke]

napisałam że brałam regularnie pół roku potem miesiąc inne tabletki bardzo drogie tak na marginesie.. czyli po 7 miesiącach brania zrezygnowałam całkowicie. poza tym to było dawno temu - kilka lat i do tej pory nie mogę dojść do ładu z tym a coraz to coś innego jest nie tak...

[muszynianka]

po miesiącu rzuciłaś tabletki, tak się nie ro bi.

[agniesia9007]

Zmień lekarza a się nie pytaj. Na pewno ktoś ze znajomych poleci ci dobrego ginekologa. Po prostu są lekarze tacy co do grobu zaprowadzą prędzej jak wyleczą.


Pewnie będziesz musiała się przełamać do tabletek anty ale po wcześniej zrobionych badaniach żeby dopasować jak najodpowiedniejsze.


Jak kobieta ci podpadła to zawsze można wybrać się do faceta . Nie jest to takie straszne jak się może wydawać. Mi baba też podpadła dlatego w środę umawiam się na wizytę do faceta którego w szpitalu poleciła mi inna pani ginekolog. Z resztą jak usłyszała do kogo chodziłam to była tak jakby oburzona. Tak więc wywnioskowałam, że nie jest dobra.

Życzę poprawy zdrówka. Pozdrawiam.

[m_magda94]

nie rozumiem dlaczego nie chcesz apigułek antykoncepcyjnych. Odpowiednio dobrane nie szkodzą! Lepiej brac odpowiednie pigułki niż faszerować masą inych leków. Co do dziecka....jesli bedziesz braka odpowiednie pigułki po odstawieniu nie bedziesz mialaproblemu z ciaza....i zmien lekarza. Wedlug mnie ta kobieta nie lububi "uciazliwych" pacjentow.

zycze ci zdrowia i powodzenia, odezwij sie w najblizszym czasie czy cos wyjasnilo sie.

[eyo]

Napisane przez muszynianka

po miesiącu rzuciłaś tabletki, tak się nie ro bi.

jak ci szkodzą to jest wskazane a nie zbaronione.. zreszrtą w ulotce są na ogół czynniki które sprawiają, że tabletki trzeba odstawić natychmiast a nie czekać aż się ustabilizuje bo czasem można nieprzeczekać na tym świecie

a co do wątku to tak, zmień lekarza bo od tej pani doktor się najwyraźniej nic więcej nie dowiesz o stanie włąsnego zdrowia...

[anannke]

Dziękuję za odpowiedzi może faktycznie odpowiednio dobrane tabletki anty...bo ja tak patrzyłam po necie to dziewczyny się wypowiadają że najpierw takie badania i takie dopiero potem dostają tabletki... a ja czuje się jakbym do wróżki szła... powiem że nie mam okresu a ona stwierdzi: to na pewno brak tego trzeba brać to... no super... ale zastanawiam się taż czy przyczyny hiperprolaktynemii nie powinno się szukać? bo wszędzie piszę że to objaw choroby a nie choroba... a co ja mam tak z kosmosu tą prolaktynę tak rozregulowaną? bez przyczyny?