FAM / NPR - wymiana doświadczeń ze stosowania

[viki1988]

Witajcie dziewczyny
Jako że ostatnio zrezygnowałam z antykoncepcji hormonalnej, zainteresowałam się naturalnymi metodami pozwalającymi określić dni płodne oraz niepłodne,- oczywiście zaczęłam od przeszukania Wizażowych wątków, ale niestety nie znalazłam takiego w którym można by się wymienić doświadczeniami w samoobserwacjach, więc zmuszona byłam poszukać informacji gdzie indziej... no i znalazłam i dlatego postanowiłam założyć ten watek – aby dziewczyny stosujące te metody (lub które chciałaby by je zacząć stosować) mogły swobodnie wymienić się doświadczeniami/informacjami w tym temacie, jednak BEZ szczególnego odwoływania się do ideologii/stanowiska KK w tym temacie
Od razu napiszę, ze jestem laikiem , obserwuję dopiero 2 cykl, więc zapraszam w szczególności „weteranki” tych metod do wątku

Ale na początek kilka informacji:
Fertility Awarness Method czyli Metody Rozpoznawania Płodności czy też Zarządzania Płodnością, obejmuje zarówno propagowany przez Kościół NPR (tzw. ortoNPR czyli bez możliwości pieszczot prowadzących do finału bez współżycia), jak i wszelkie inne kombinacje antykoncepcji mechanicznej oraz współżycia bez antykoncepcji w fazach niepłodności.

Metody:

• termiczno- objawowa
• podwójnego sprawdzania (tzw.angielska) – informacje : http://www.npr.csc.pl
• prof. J.Roetzera – książki : „Sztuka Planowania Rodziny”, „Ja i mój cykl”
• Kippley'ów - książka: „Sztuka naturalnego planowania rodziny.”
• Billingsów – książka: „Metoda Billingsa. Sterowanie płodnością bez pomocy środków farmakologicznych i mechanicznych „
• Model Creightona – następca metody Billingsów, książka: „NaProTechnology”
• Kramarek (tzw.polska)- książki: „Rozpoznawanie okresowej płodności małżeństwa. Metoda objawowo-termiczna”, „Naturalne Planowanie Rodziny i jego biologiczne uwarunkowania”

Inne książki w temacie: Kiedy jestem płodna a kiedy nie - Alina Lichtarowicz, Naturalne planowanie rodziny - Elżbieta Wójcik, Być kobietą – Ingrid Trobisch

Jaki termometr?

• zwykły rtęciowy- czas mierzenia: w ustach 8 min., waginalnie lub rektalnie – 5 min.
• termometr elektroniczny – musi mieć dokładność do 0,01 stopnia (np. Microlife MT 16C2), czas zmierzenia zgodnie z instrukcją na opakowaniu
• termometr bezrtęciowy (glinowy) owulacyjny – ma zakres pomiaru od 35,5 do 39 stopni oraz większa, bardziej widoczną skalę (np. firmy Geratherm Basal), czas mierzenia to ok.4 minut

Inne pomocne „gadżety” pomagające określić dzień, w którym nastąpiła owulacja:

• testy owulacyjne – wykrywają hormon luteinizujący (LH), którego poziom w moczu zwiększa się przed owulacją, do nabycia w aptekach oraz w Rossmanach, koszt 5 testów to ok.20 zł.
• Mikroskop owulacyjny - http://mikroskopowulacyjny.pl/
• monitory płodności : typu Lady Comp- http://www.ladycomp.pl/ (wymaga dużego nakładu finansowego), typu Persona (również wymaga sporego wkładu pieniężnego)

Przydatne linki:
www.npr.pl
www.iner.pl
http://www.npr.csc.pl/pdf/karta_obserw.pdf – karta obserwacji cyklu do wydrukowania
www.enpr.pl – darmowy internetowy serwis umożliwiający prowadzenie obserwacji
www.28dni.pl – płatny serwis umożliwiający prowadzenie obserwacji

SERDECZNIE ZAPRASZAM!!!

PS. Jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia/propozycje uzupełnienia pierwszego postu to zapraszam na PW

[201604181004]

To źle szukałaś bo wątków powstało już kilka...

[viki1988]

Napisane przez drabineczka

To źle szukałaś bo wątków powstało już kilka...

Tak wiem,że jest kilka wątków na ten temat ale to głównie kłótnie ... a mi chodzi o samą wymianę doświadczeń, nie widzę sensu dopisywania się do innych wątków, które nie do końca o tym traktują

[33owieczka]

viki1988, fajne kompendium wiedzy wraz ze źródłami.

[viki1988]

Napisane przez 33owieczka

viki1988, fajne kompendium wiedzy wraz ze źródłami.

Dzięki sama w pierwszym momencie(gdy zaczęłam szukać info) dostałam kompletnego kręćka i chwile mi zajęło uporządkowanie tych wszystkich metod i książek , więc postanowiłam ułatwić wizażankom sprawę

A Ty stosujesz któraś z tych metod?

[Chatul]

Napisane przez viki1988

www.enpr.pl – darmowy internetowy serwis umożliwiający prowadzenie obserwacji

Dodam od siebie, że tej stronce raz się już zdarzyło nie działać. Wtedy można wejść na http://www.owulator.pl

I polecam jeszcze to forum: http://naturalnemetody.fora.pl/

[viki1988]

Napisane przez Chatul

Dodam od siebie, że tej stronce raz się już zdarzyło nie działać. Wtedy można wejść na http://www.owulator.pl

I polecam jeszcze to forum: http://naturalnemetody.fora.pl/

aha tez zaglądam na to forum ale nie wiedziałam czy mogę podać link do innego forum

Chatul, a Ty już długo prowadzić obserwacje? (bo z innych wątków zrozumiałam ze prowadzisz)

[Chatul]

Mam nadzieję, że nie będzie problemem to, że podałam linka do innego forum... Ale forum ma inną tematykę niż Wizaż, więc może będzie mi to darowane

viki1988, jestem w trakcie obserwowania 6 cyklu. Przy czym przez jeden cykl prawie nie prowadziłam samoobserwacji - to było lato i nie za bardzo byłam w stanie. Wiadomo, całonocne imprezy, wyjazdy, Woodstock...

Ale ja tylko prowadzę samoobserwacje na razie. W praktyce jeszcze nie sprawdzam ich skuteczności. Chociaż III fazę to u mnie łatwo wyznaczyć, skok temperatury jest bardzo duży

[viki1988]

Napisane przez Chatul

Mam nadzieję, że nie będzie problemem to, że podałam linka do innego forum... Ale forum ma inną tematykę niż Wizaż, więc może będzie mi to darowane

viki1988, jestem w trakcie obserwowania 6 cyklu. Przy czym przez jeden cykl prawie nie prowadziłam samoobserwacji - to było lato i nie za bardzo byłam w stanie. Wiadomo, całonocne imprezy, wyjazdy, Woodstock...

A no, niestety imprezy zaburzają temp i faktycznie latem to może być niezły problem zwłaszcza że Ty chyba Roetzera stosujesz? czyli musisz o 7.30 mierzyć ....

Napisane przez Chatul

Ale ja tylko prowadzę samoobserwacje na razie. W praktyce jeszcze nie sprawdzam ich skuteczności. Chociaż III fazę to u mnie łatwo wyznaczyć, skok temperatury jest bardzo duży

hah no ja też jeszcze nie sprawdzałam w praktyce jednak trzeba mieć więcej tych cykli poobserwowanych żeby mieć pewność że się dobrze wyznaczyło fazę niepłodną i nie było kinderniespodzianki także na razie używamy cały czas prezerwatyw
Ale tak czy siak, zaczynam się w to wszystko nieźle "wkręcać" i sporo frajdy mi te obserwacje sprawiają

[hanjah]

viki1988 zapraszam do klubu tematycznego Mogę podać Ci link na pw.

[viki1988]

Napisane przez hanjah

viki1988 zapraszam do klubu tematycznego Mogę podać Ci link na pw.

chętnie poproszę a może wizażanki z klubu by przyszły do wątku?

[hanjah]

Napisane przez viki1988

chętnie poproszę a może wizażanki z klubu by przyszły do wątku?

Toż przcież z Chatul jesteśmy Link podeślę Ci na PW.
Ja na razie obserwacje zawiesiłam, ale mogę się poudzielać (może w końcu w tym wątku obejdzie się bez offtopów )

[33owieczka]

Czy i ja moge prosic o zaproszenie?

[hanjah]

Napisane przez 33owieczka

Czy i ja moge prosic o zaproszenie?

Trochę zamotałam z tym klubem Jest on ogólnie dostępny, nie trzeba mieć do niego zaproszenia. Dla chętnych: https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=901

[33owieczka]

Dzięki za linka
Czekam na zdgode moderatora.

[findsomething]

ja prowadzę akurat pierwszą obserwację cyklu. (bez mierzenia temp. i oceny szyjki). do tego musiałabym się mocno wdrożyć i mieć sporo czasu i samozaparcia a ja czasem ledwo zdąże rano na autobus ;p

w zasadzie nie mam zielonego pojęcia jak "wygląda" szyjka (jak to jest ją "wyczuć") bo nigdy jej nie dotykałam (21 lat )

prowadzę dość intensywny tryb życia, często chodze na imprezy, zarywam noce przy nauce, intesywnie trenuje, także obawiam się że te czynniki miałyby wpływ np. na temperaturę mojego ciała...

[Ilsa Lund]

ja prowadzę drugą obserwację, oprócz www.enpr.pl polecam także www.fertilityfriend.com gdzie przez pierwszy miesiąc dostajemy konto VIP które wylicza nam także z symptomów prawdopodobieństwo ciąży

[lula_by]

jak dla mnie to ryzykowna metoda, na pewna nie tak skuteczna jak pigułki

[viki1988]

Napisane przez findsomething

ja prowadzę akurat pierwszą obserwację cyklu. (bez mierzenia temp. i oceny szyjki). do tego musiałabym się mocno wdrożyć i mieć sporo czasu i samozaparcia a ja czasem ledwo zdąże rano na autobus ;p

w zasadzie nie mam zielonego pojęcia jak "wygląda" szyjka (jak to jest ją "wyczuć") bo nigdy jej nie dotykałam (21 lat )

Też mam z tym problem nie bardzo ogarniam w którym to miejscu ona jest (aż głupio się przyznać)... może bardziej doświadczone wizażanki mają jakieś wskazówki w tym temacie?

Napisane przez findsomething

prowadzę dość intensywny tryb życia, często chodze na imprezy, zarywam noce przy nauce, intesywnie trenuje, także obawiam się że te czynniki miałyby wpływ np. na temperaturę mojego ciała...

A ja dla odmiany prowadzę głównie wykres temp, bo jakiś ten śluz miałam słaby w poprzednim cyklu i raczej nie szło z niego czegokolwiek wydedukować (jak w tym się nie polepszy to kupie sobie wiesiołek )

Napisane przez Ilsa Lund

ja prowadzę drugą obserwację, oprócz www.enpr.pl polecam także www.fertilityfriend.com gdzie przez pierwszy miesiąc dostajemy konto VIP które wylicza nam także z symptomów prawdopodobieństwo ciąży

hah ja tam sie staram ciąży uinkać chyba że chodzi o prawdopodobieństwo ciąży w danych dc?

Napisane przez lula_by

jak dla mnie to ryzykowna metoda, na pewna nie tak skuteczna jak pigułki

Akurat skuteczność metody Roetzera jest b.zbliżona do pigułek, no i oczywiście można współżyć w tylko w III fazie gdzie zajście w ciążę jest biologicznie nie możliwe

[pandek]

Ja mam właśnie za sobą pierwszy cykl z FAM. Trochę czasu pewnie minie zanim przestanę się stresować

Napisane przez viki1988

Też mam z tym problem nie bardzo ogarniam w którym to miejscu ona jest (aż głupio się przyznać)... może bardziej doświadczone wizażanki mają jakieś wskazówki w tym temacie?

a próbowałaś ukucnąć i wtedy sprawdzić? w innej pozycji mi na przykład ciężko dosięgnąć powodzenia

[Ilsa Lund]

Napisane przez viki1988

hah ja tam sie staram ciąży uinkać chyba że chodzi o prawdopodobieństwo ciąży w danych dc?

Akurat skuteczność metody Roetzera jest b.zbliżona do pigułek, no i oczywiście można współżyć w tylko w III fazie gdzie zajście w ciążę jest biologicznie nie możliwe

chodzi o to, że jakiekolwiek zmiany nastroju czy bolesność piersi interpretuje jako procentową możliwość że są to wczesne symptomy ciąży. Mnie to raczej bardziej denerwowało niż pomagało

można używać prezerwatyw

Napisane przez lula_by

jak dla mnie to ryzykowna metoda, na pewna nie tak skuteczna jak pigułki

pigułki są z kolei dla mnie zbyt ryzykowne

[viki1988]

Napisane przez pandek

Ja mam właśnie za sobą pierwszy cykl z FAM. Trochę czasu pewnie minie zanim przestanę się stresować

Gratuluje pierwszego cyklu

Napisane przez pandek

a próbowałaś ukucnąć i wtedy sprawdzić? w innej pozycji mi na przykład ciężko dosięgnąć powodzenia

Spróbuję tak

Napisane przez Ilsa Lund

chodzi o to, że jakiekolwiek zmiany nastroju czy bolesność piersi interpretuje jako procentową możliwość że są to wczesne symptomy ciąży. Mnie to raczej bardziej denerwowało niż pomagało

o nieee to totalnie nie dla mnie... tylko bez sensu bym sie shizowała

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

można używać prezerwatyw

No jasne w I i II można używać gumek a potem w III już bez i wtedy jesli gumki nie zawioda nie ma szans na ciążę

[pandek]

z I fazy na pewno w pełni nie skorzystam póki co, dla mnie to za duże ryzyko a Wy korzystacie?

[filia_]

Napisane przez lula_by

jak dla mnie to ryzykowna metoda, na pewna nie tak skuteczna jak pigułki

ech, a już miałam nadzieję, na choć jeden wątek bez takich dygresji
nie wiem jak dla innych, ale dla mnie np taki post jw nie wnosi nic do tematu (który jest o doświadczeniach ze stosowania i niczym innym) i powinien najzwyczajniej byc usunięty... jeszcze żebychoć było, ze autorka stosowała i ma takie doświadczenie że ją metoda zawiodła to w porządku, ale moge sie założyć że tak nie było i autorka zna npr tylko ze słyszenia/czytania wię... w tym temacie nie ma nic do powiedzenia :P no ale to moje zdanie...

a wracając do tematu
my z mężem stosujemy metodę objawowo-termiczną Kippleyów (ale bez badania szyjki) od 4 lat, rok wczesniej zaczełam obserwacje żeby się przygotować do praktycznego stosowania
efekt: jak na razie 1 planowane dziecko (21 miesięcy), planowane na tyle, że dokładnie wyliczyłam sobie kiedy sie starać żeby poród był wtedy kiedy chciałam (studiowałam wtedy i chciałam rodzić tuż przed zimową sesją) no i sie udało na pewno w dużej mierze dzieki temu, że wiedziałam dość dokładnie kiedy mam owulację i seks w tym czasie przyniósł zamierzony efekt
nie da się ukryć, że ta metoda wiąże się z tym ze jest czas w którym "można" i jest czas, w którym "nie można" i myślę, że to najbardziej "odrzuca" od tej metody bo jednak większość nie chce takich ograniczeń, no ale... coś za coś każda metoda ma wady i zalety, my wybraliśmy tą, głównie ze względu na przekonania moralne i religijne, ale jak sie czasem zastanawiam co by było jak byśmy na to nie patrzyli to i tak nie widze dla siebie innej metody

temp mierze elektronicznym thermoval, sprawuje się dobrze
hm, nie wiem co wiecej, jak mi sie coś nasunie to jeszcze napisze

[Chatul]

Napisane przez viki1988

[...] zwłaszcza że Ty chyba Roetzera stosujesz? czyli musisz o 7.30 mierzyć ....

Tak, metodę Rötzera. Tyle, że temperaturę w niej można mierzyć do 7.30, ale nie trzeba koniecznie o 7.30, można wcześniej Nie dałabym rady o 7.30 jej mierzyć, bo przeczeż chodzę na 8.00 na uczelnię Mierzę temperaturę o 6 rano Latem tak samo mierzyłam. Jak miałam spokojniejszy czas, to problemów nie było.

I już mniej więcej wiem jakie czynniki jak wpływają na moją temperaturę To się naprawdę przydaje

[findsomething]

ja uważam samoobserwacje za coś pomocniczego, co pomaga poznać siebie bardziej i oczywiscie nie ma to zwiazku z moim wyznaniem ani przekonaniami religijnymi, moralnoscią ani nic z tych rzeczy.

Świetny dodatek do gumek, ponieważ nie akceptuję antykoncepcji hormonalnej (zbyt duże spektrum wpływania na organizm)


za jakies...4 dni... odkryje moją szyjkę to może być bardzo ciekawe doświadczenie ;]

lula_by
nie dla każdego jest to "metoda antykoncepcji". Dla mnie nie jest, to po prostu obserwacja pomocnicza że tak to ujmę ) nie generalizuj

[viki1988]

Napisane przez filia_

ech, a już miałam nadzieję, na choć jeden wątek bez takich dygresji
nie wiem jak dla innych, ale dla mnie np taki post jw nie wnosi nic do tematu (który jest o doświadczeniach ze stosowania i niczym innym) i powinien najzwyczajniej byc usunięty... jeszcze żebychoć było, ze autorka stosowała i ma takie doświadczenie że ją metoda zawiodła to w porządku, ale moge sie założyć że tak nie było i autorka zna npr tylko ze słyszenia/czytania wię... w tym temacie nie ma nic do powiedzenia :P no ale to moje zdanie...

Wiesz, do naturalnych metod pokutuje podejście że są one nie skuteczne przez propagowany do nie dawna kalendarzyk, który generalnie metodą był żadną... dlatego myślę że takiej krytycznie nastawionej osobie warto napisać że wbrew powszechnemu pojęciu na ten temat te metody mają wysoką skuteczność

Napisane przez filia_

a wracając do tematu
my z mężem stosujemy metodę objawowo-termiczną Kippleyów (ale bez badania szyjki) od 4 lat, rok wczesniej zaczełam obserwacje żeby się przygotować do praktycznego stosowania
efekt: jak na razie 1 planowane dziecko (21 miesięcy), planowane na tyle, że dokładnie wyliczyłam sobie kiedy sie starać żeby poród był wtedy kiedy chciałam (studiowałam wtedy i chciałam rodzić tuż przed zimową sesją) no i sie udało na pewno w dużej mierze dzieki temu, że wiedziałam dość dokładnie kiedy mam owulację i seks w tym czasie przyniósł zamierzony efekt
nie da się ukryć, że ta metoda wiąże się z tym ze jest czas w którym "można" i jest czas, w którym "nie można" i myślę, że to najbardziej "odrzuca" od tej metody bo jednak większość nie chce takich ograniczeń, no ale... coś za coś każda metoda ma wady i zalety, my wybraliśmy tą, głównie ze względu na przekonania moralne i religijne, ale jak sie czasem zastanawiam co by było jak byśmy na to nie patrzyli to i tak nie widze dla siebie innej metody

temp mierze elektronicznym thermoval, sprawuje się dobrze
hm, nie wiem co wiecej, jak mi sie coś nasunie to jeszcze napisze

Zgadzam się ja by sie na sam NPR nie zdecydowała zwłaszcza na początku kiedy nie ma się wymaganej ilości obserwacji więc jest więcej dni w których można podejrzewać że jest się płodną

Napisane przez Chatul

Tak, metodę Rötzera. Tyle, że temperaturę w niej można mierzyć do 7.30, ale nie trzeba koniecznie o 7.30, można wcześniej Nie dałabym rady o 7.30 jej mierzyć, bo przeczeż chodzę na 8.00 na uczelnię Mierzę temperaturę o 6 rano Latem tak samo mierzyłam. Jak miałam spokojniejszy czas, to problemów nie było.

I już mniej więcej wiem jakie czynniki jak wpływają na moją temperaturę To się naprawdę przydaje

Heh no napisałam o tej 7.30 bo to dla mnie koszmarnie rano jestem śpiochem i zwykle ok.9 mierze (bo wtedy wstaje)

Napisane przez findsomething

ja uważam samoobserwacje za coś pomocniczego, co pomaga poznać siebie bardziej i oczywiscie nie ma to zwiazku z moim wyznaniem ani przekonaniami religijnymi, moralnoscią ani nic z tych rzeczy.

Świetny dodatek do gumek, ponieważ nie akceptuję antykoncepcji hormonalnej (zbyt duże spektrum wpływania na organizm)


za jakies...4 dni... odkryje moją szyjkę to może być bardzo ciekawe doświadczenie ;]

Mam identyczne podejście
Z tym że używałam antykoncepcji hormonalnej ok.7 lat aż w końcu zaczęłam się źle na niej czuć, więc TŻ mnie namówił do zrezygnowania z niej

[Chatul]

Napisane przez viki1988

Heh no napisałam o tej 7.30 bo to dla mnie koszmarnie rano jestem śpiochem i zwykle ok.9 mierze (bo wtedy wstaje)

Ja wstaję w tygodniu przed 7.30, za to w weekend to i o 13 mi się zdarza. Budzę się tylko o 6.00, mierzę temperaturę i idę spać dalej Na początku wydawało mi się to straszne, a teraz nie mam z tym problemów

[viki1988]

Napisane przez Chatul

Ja wstaję w tygodniu przed 7.30, za to w weekend to i o 13 mi się zdarza. Budzę się tylko o 6.00, mierzę temperaturę i idę spać dalej Na początku wydawało mi się to straszne, a teraz nie mam z tym problemów

No ja coś czuje że chyba też będę musiała zacząć tak robić... ale na razie czekam na książkę Roetzera i wtedy będę się ostatecznie decydować..

[Chatul]

Zamawiasz to nowe wydanie? Za ~50zł? Ja cały czas się waham. Takie pieniądze piechotą nie chodzą...
Wcześniejsze wydanie było o wiele tańsze Cudnie Ciekawe co takiego nowego i kosztownego jest w nowym wydaniu