Labradorki szczeniaki

[oliwcia008]

Witam serdecznie Wszystkich
Mam takie pytanko czy ktoś posiada szczeniaki Labradora Golden Retriwer biszkoptowe?????Bo ja bym chętnie przyjęła takiego pieska dla mojej córeczki za symboliczną cene gdyż nie stać mnie na zakup na giełdzie.Dodam tylko tyle,że moja córcia szaleję za tą rasą.Miałby u Nas wspaniałą opiekę ,bo kochamy zwierzątka.DZiękuje za pomoc.Proszę info na priva

[milkanika]

golden a labrador to dwie różne rasy, ale jeśli jesteście pewni że chcecie i znacie zachowanie danej rasy, a np goldeny gdy dorastają potrafią popalić i trzeba je ułożyć a labradory często są żarłokami, to tu są strony do adopcji, bo od pseudohodowców nie warto brać
http://www.dogomania.pl/forum/f28/st...asowych-16392/

[incognitooo]

[youyou]

Kochani ja tez poszukuję suczki labradorka. Mamy już młodego pieska labradorka biszkoptowego i szukam partnerki dla niego

[Świniaczek]

Napisane przez youyou

Kochani ja tez poszukuję suczki labradorka. Mamy już młodego pieska labradorka biszkoptowego i szukam partnerki dla niego

A chłopak ma papiery?

[kukis]

Napisane przez youyou

Kochani ja tez poszukuję suczki labradorka. Mamy już młodego pieska labradorka biszkoptowego i szukam partnerki dla niego

Kolejna pseudohodowla? Dziewczyno co ty wygadujesz? Chcesz zaadoptowac suke (najprawdopodobniej bedzie po przejsciach) a potem chcesz ją rozmnożyć? Rany, ludzie juz w ogóle nie myślą...

[paula78]

Dla coreczki kup pluszaka a za symboliczna kwote to kupisz co najwyzej zwierze z psudohodowli,wiec lepiej idz do schorniska i uratuj jakiesgos psiaka a poza tym sama miloscia psa nie utrzymasz i nie wychowasz wiec radze sie 500 razy zastanowić.

pies to nie zabawka !!!!

[malinka18222]

Nie stać Cię na psa a stać Cię będzie na jego utrzymanie? Chyba nie masz zamiaru karmić go resztkami ze stołu? Goldeny i Labradory wbrew pozorom nie są super ułozonymi psami, potrzeba wiele pracy i szkoleń by takie były. Po drugie nie kupuje się psów z giełdy bo nie wiadomo z jakiego źródła pochodzą, jakie mają geny, psychikę a to duże psy i mogą zrobić krzywdę.

[mojaulijanka]

Zgadzam się z przedmówczyniami. Jak go wykarmisz, utrzymanie takiego wielkiego psa to ok. 200 zł miesiecznie (przy założeniu, ze dostaje porządną karmę, ma opiekę weterynryjną )? A na poczatrk to potzreba z 500 zł na wyprawkę szczepienia, etc.

[youyou]

Napisane przez kukis

Kolejna pseudohodowla? Dziewczyno co ty wygadujesz? Chcesz zaadoptowac suke (najprawdopodobniej bedzie po przejsciach) a potem chcesz ją rozmnożyć? Rany, ludzie juz w ogóle nie myślą...

najważniejsze to czytac ze zrozumieniem a widze że z tym mamy tu problem i wyciąganie wniosków na wyrost..
co złego w tym że poszukuję drugiego pieska? psy w naszym domu są od zawsze i uważam że przydałoby się towarzystwo, a jeśli można dobrac tej samej rasy to chyba lepiej.
i skąd tekst ze najprawdopodobniej pies będzie po przejściach??? czy wszyscy oddający psy to ludzie którzy się nad nimi znęcają? dzizas..

a tak btw. nawet jeśli pies jest po przejściach to już go to przekreśla? (myślę że tym bardziej takie psy i powinny dostać dużo miłości i trafić do odpowiednich włascicieli)

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez Świniaczek

A chłopak ma papiery?

nie chłopak nie ma papierów nie poszukuję psa (jak ktos już napisal) do "pseudohodowli".. więc i papiery są zbędne

[mojaulijanka]

Napisane przez youyou

nie chłopak nie ma papierów nie poszukuję psa (jak ktos już napisal) do "pseudohodowli".. więc i papiery są zbędne

Labrador to pies z rodowodem, który powstał w wyniku połaczenia genów dwóch labradorów - psów z rodowodem. Inaczej powstaje pies, ktory tylko przypomina prawdziwego labradora.

[youyou]

Napisane przez mojaulijanka

Labrador to pies z rodowodem, który powstał w wyniku połaczenia genów dwóch labradorów - psów z rodowodem. Inaczej powstaje pies, ktory tylko przypomina prawdziwego labradora.

matko.. ludzie... a czy to ważne? czy pies ma papiery? jesli nie ma to już nie jest labrador tylko labradoro-podobny?

Rozumiem że papiery potwierdzają rodowód dla celów handlowych i ludzi którzy koniecznie musza być pewni że w żyłach ich psa płynia krew labradora, dla mnie to nie jest najwazniejsze, wiec takie teksty to tylko czepianie za słówka. Mojego labradora (bez papierów) kocham z papierami czy bez.

[milkanika]

nie chodzi o kochanie, tylko o to,że pies jest pewnie niewykastrowany, a Ty chcesz sunie prawda? no i dwa psy pod jednym dachem równa się szczeniaki, bo ciężko jest upilnować, a potem jest, ups, przydarzyło się, chyba że chcesz psa,albo myślisz o kastracji, sterylizacji, bo niektórym to co piszesz zalatuje chęciom robienia szczeniaków, jak nie, to napisz jaśniej i będzie po sprawie, ja też mam dwa psy, on i ona, co prawda małe,ale różne, tylko że na przyjście suni, piesek został wykastrowany, bo wiem jak ciężko utrzymać psa, gdy czuje cieczkę, co dopiero gdy jest z sunią pod jednym dachem

[kukis]

To ty sie naucz czytac ze zrozumieniem, bo cos ci nie wychodzi

[mojaulijanka]

Napisane przez youyou

matko.. ludzie... a czy to ważne? czy pies ma papiery? jesli nie ma to już nie jest labrador tylko labradoro-podobny?

Rzekłaś.

Napisane przez youyou

Rozumiem że papiery potwierdzają rodowód dla celów handlowych i ludzi którzy koniecznie musza być pewni że w żyłach ich psa płynia krew labradora, dla mnie to nie jest najwazniejsze, wiec takie teksty to tylko czepianie za słówka.

Papiery nie są do celów handlowych. Papiery to dowód na to, ze pies jest zdrowy i nie pochodzi z pseudohodowli, tak w skrócie mowiąc.

Napisane przez youyou

Mojego labradora (bez papierów) kocham z papierami czy bez.

Nikt temu nie zaprzecza. Twoj pies nie ma rodowodu, więc nie jest labradorem. To, ze przypomina labradora, nie oznacza wcale, ze nim jest.

[youyou]

Napisane przez mojaulijanka

Rzekłaś.


Papiery nie są do celów handlowych. Papiery to dowód na to, ze pies jest zdrowy i nie pochodzi z pseudohodowli, tak w skrócie mowiąc.




Nikt temu nie zaprzecza. Twoj pies nie ma rodowodu, więc nie jest labradorem. To, ze przypomina labradora, nie oznacza wcale, ze nim jest.

Widzę że włożyłam kij w mrowisko i Paniom zależy aby włożyć swoje 3 gr, więc daruję sobie pisanie na tym wątku..ja już napisałam to co myślę. Pozdrawiam.

[motylek1007]

szkoda ze nie pozwolisz sobie przetłumaczyc i zrozumiec i błedny poglad dalej idzie w swiat

[Świniaczek]

Napisane przez mojaulijanka

Papiery nie są do celów handlowych. Papiery to dowód na to, ze pies jest zdrowy i nie pochodzi z pseudohodowli, tak w skrócie mowiąc.




Nikt temu nie zaprzecza. Twoj pies nie ma rodowodu, więc nie jest labradorem. To, ze przypomina labradora, nie oznacza wcale, ze nim jest.

No i papiery to "gwarancja" tego, że labrador będzie wyglądał jak labrador, a nie jamnik
Co z tego, że moja sunia wygląda prawie jak spaniel? Nie ma papierów, nie jest spanielem, nie muszę sobie wmawiać, że nim jest

[mojaulijanka]

No właśnie, zagdzam sie z przedmówczynią: nikt tu nie piętnuje twojego psa, jest moze po rpostu ślicznym kundelkiem, takie pieski też są ładne i kochane.
A swoja drogą, zawsze mnie zastanawiało, jak można :
a) kupić kundelka za 800zł, skoro w schroniskach i na ulicach ich pelno, a kupic tylko dlatego, bo ktos wmawia, ze to labrador i podobnie wygląda,
b) kupic psa dla dzieckajak zabawkę.


Dawno temu miałam niby-dalmatyńczyka niby z "dmowej" hodowli. No i piesek sie borykał z gronkowcem, na koncu ogłuchł, miał bardzo chore uszy. Był bardzo małoodporny i wrażliwy (zwłaszcza skóra).

No ale niektórzy nie dadzą sobie przetłumaczyć.

[Paola]

Napisane przez youyou

matko.. ludzie... a czy to ważne? czy pies ma papiery? jesli nie ma to już nie jest labrador tylko labradoro-podobny?

Rozumiem że papiery potwierdzają rodowód dla celów handlowych i ludzi którzy koniecznie musza być pewni że w żyłach ich psa płynia krew labradora, dla mnie to nie jest najwazniejsze, wiec takie teksty to tylko czepianie za słówka. Mojego labradora (bez papierów) kocham z papierami czy bez.

Dokładnie, jest "labradoropodobny"; rodowód to udokumentowanie pochodzenia i dowód przynależności do określonej rasy, która spełnia standardy FCI lub innej organizacji kynologicznej. Psy z papierami są weryfikowane na testach, przeglądach, wystawach, konkursach, często mają zrobione określone badania i wiadomo, że spełniają kryteria określonej rasy. Jeśli pies nie ma papierów to albo zaniedbał to człowiek (może było to przyczyną pomyłki albo chęcią zarobienia), albo też przodkowie nie spełniali określonych kryteriów i oficjalnie nie nadawali się do rozrodu.

Każdego psa należy kochać i to nie ma znaczenia czy ma papiery czy jest kundlem. Tyle, że kundli w Polsce pod dostatkiem... i często mają marne życie...
Jeśli chcesz mieć suczkę w typie labradora - weź ze schorniska, nie nabijaj kiesy nieznanemu handlarzowi... w schroniskach/fundacjach/przytuliskach jest masę psów modnych ras, bo ludziom się znudziły, lub nie wiedzieli co biorą do domu... jest też masę podrzucanych szczeniąt...
Jeśli planujesz psa i sukę, obydwoje powinni być wykastrowani/wysterylizowani, wtedy psy się nie męczą, życie ludzkie jest łatwiejsze i... nie będzie niepotrzebnych szczeniąt...

[Świniaczek]

Napisane przez mojaulijanka

No właśnie, zagdzam sie z przedmówczynią: nikt tu nie piętnuje twojego psa, jest moze po rpostu ślicznym kundelkiem, takie pieski też są ładne i kochane.
A swoja drogą, zawsze mnie zastanawiało, jak można :
a) kupić kundelka za 800zł, skoro w schroniskach i na ulicach ich pelno, a kupic tylko dlatego, bo ktos wmawia, ze to labrador i podobnie wygląda,
b) kupic psa dla dzieckajak zabawkę.


Dawno temu miałam niby-dalmatyńczyka niby z "dmowej" hodowli. No i piesek sie borykał z gronkowcem, na koncu ogłuchł, miał bardzo chore uszy. Był bardzo małoodporny i wrażliwy (zwłaszcza skóra).

No ale niektórzy nie dadzą sobie przetłumaczyć.

Też się często zastanawiam, jak można kupić psa bez papierów za 800 zł, skoro z papierami można za tyle kupić, z tym, że z jakąś tam wadą dyskwalifikującą z wystaw. Z tym, że na pewno będzie jakiejś tam rasy, na pewno zdrowszy niż ten bez papierów (zgadzam się, mało odporne, z gronkowcem też walczymy , weterynarz średnio dwa razy w miesiącu... ). A kupując kundelka za 800 zł to nawet nie wiadomo, co to z tego wyrośnie To nawet z moją marną wiedzą podczas zakupu kundelko-spanielki nie dałabym tyle za psa bez papierów A jak ją kupowałam to papier dla psa był wg mnie potrzebny jak koszula w tyłku... Jak to przez 3 lata zdanie można zmienić . Jak na razie trzymam się zasady, że kolejny albo z papierami albo ze schroniska , nie mam zamiaru jej zmieniać.

[mindiar]

Do AUTORKI wątku: co do labradorów bądź goldenów-są to psy mądre,ale niekoniecznie bardzo łatwe (!) w ułożeniu i nie zawsze dla dzieci. Moj golden to jest taki szaleniec,ze dziecku nie odwazylabym się dać go prowadzic na smyczy - i nie chodzi o to,ze ciągnie,ale to są psy mysliwskie i mają instyntkt, ktory ich prowadzi czasem zamiast rozumu bądź mnie. Nie wiem jak duze jest dziecko,ale jest to spory pies,ktory uwielbia wariowac i moze dziecko przewroci.Psy są różne, moj to nawet pozwala sobie w gębie grzebac przez dziecko bądź jeździc na nim,ale nie wiesz jak temperamentny będzie psiak,zwlaszcze jesli nie zalezy Ci na rodowodzie, to nawet nie wiesz w jakich warukach byl wychowywany,czy matka nie byla agresywna, bojazliwa czy byly socjalizowane.Aż mi sie szkoda robi tych psów z pseudo-hodowli.

Piszesz,ze pies mialby opieke,ale potrzebna jest tez tresura wlasciwie od czasu przybycia do domu,przedszkole dla szczeniat, tym psom musisz poswiecac wiele czasu, ja poswiecam ok.2h dziennie i wiecej na psacery + pies ma ogromny wybieg w ogrodzie,kiedy juz w domu nie wytrzymuje,bo te 2 h to dla niego minimum. Trudno jest poswiecic na spacerze uwage dziecku i psu,to są rasy,ktore lubia robic milion rzeczy naraz.Mowią,ze te psy moga byc dla ludzi bez doswiadczenia z psami i hodowlą, wg mnie dużo łatwiejsze do ulozenia byly moje owczarki niemieckie,gdyz latwiej im bylo sie skupic i je zainteresowac. Na początek potrzeba jest lektura o tych psach.

Musisz sie liczyc z wadami genetycznymi,zdarzają sie nawet gdy rodzice są od nich wolni, w wyniku nieprawidlowego kamrmienia, przeciazenia stawow w okresie wzrostu, częstego biegania po schodach może pojawic sie dysplazja, nierzadkie są też alergie, klopoty z uszami, oczami, ropne zapalenie skory, z doswiadczenia tez wiem,ze ewentualne rany goja się trudniej.

Koszt karmy to 200 zl i wiecej, zdjecie stawow wykluczajace dysplazje 100 lub wiecej, krople co kilka mies na kleszcze pchly-20zl, czasem badania krwi-50zl, witaminy-30, kosci do gryzienia,ktore rozpracowuja w eksperowym tempie, odpowiednie szczotki i grzebienie do siersci (ktora wypada non stop-z wiekszym lub mniejszym natęzeniem,czy to u goldena czy labradora),szkolenie lub ksiazki, odpowienie miski na stelazu,coby nie mial klopotow ze skretem zoladka, szczepienia.Labradory często musza miec zamawiana karmę ze względu na skłonności do tycia,musza być mądrze prowadzone, nie mozna ulegac namowom dziecka,bo fajnie psa sie karmi ani nie ulegac maslanym oczom psa,ktory patrzy blagalnie.

Tak wiec checi nie wystarcza,ale kasa tez potrzebna czy to dla labradora bądź goldena-wymagaja podobnej opieki.

Kwestia spacerow-musisz miec duzo cierpliwosci-te psy nie ominą zadnego blotka,bajorka,bagienka,j eziora, dodatkowo pozostalosci strzepujac na Ciebie.

Tak ogolnie to wszystko, ale jest wiele wiecej problemow choc radosci z nich i z nimi najwiecej,warto sie zastanowic. Ja kupujac goldena myslalam,ze to tylko takie czcze gadanie hodowców,internautów. Sama jedna z czasem sie przekonalam,ze to piekielnie mądre psy,które wiedzą jak podejsc czlowieka,wymigać sie od wielu rzeczy i mnostwo w szybki czasie nauczyc.
Te 2 rasy sa przekochane,ale warto sie zastanowic i nie kierowac chęciami dziecka ani implusem.

[aferka]

Napisane przez youyou

nie chłopak nie ma papierów nie poszukuję psa (jak ktos już napisal) do "pseudohodowli".. więc i papiery są zbędne

Papiery są potrzebne do hodowli, do pseudohodowli są zbędne

[punia10]

jak nie stć cię na labradora z giełdy to jak chcesz zapewnić mu odpowiednią opieka.a po drugie takich psów nie kupuje się z giełdy muszą mieć zrobione badania pod kątem dysplazji itd.Po 3 profesjonalny hodowca po przeczytaniu wątku że niestać cię na psa z giełdy w życiu nigdy by Ci go niesprzedał!!!I po 4 psa niekupuje się dlatego że dziecko chce go mieć tą decyzje podejmóje cała rodzina.Więc prosze pomyśl 10 razy zanim kupisz takiego labradora.Bo powiem że niektóre osobniki są naprawde uparte.Przeczytaj sobie również książke ,Marley i ja, wtedy pomyślisz jeszcze nad swoją decyzją. pozdrawiam