tabletki antykoncepcyjna a przerwa

[happy6]

Lekarz przepisał mi tabletki antykoncepcyjne.
Powiedział mi że między kolejnymi opakowaniami robi się 6 dniową przerwę.
Czyli jeśli kończę brać tabletki we wtorek to je biorę potem we wtorek.

Moja siostra mi powiedziała inaczej ona bierze tak, bierze ostatnią tabletkę we wtorek a zaczyna 2 opakowanie w środę.

Na jej opakowaniu pisze kolejny cykl przyjmowania preaparatu należy rozpocząć pierwszego dnia po 7 dniowym okresie przerwy.

Teraz pytanie kto ma rację. czy powinnam tabletkę brać we wtorek czy środę.

[Marwari]

Napisane przez happy6

Lekarz przepisał mi tabletki antykoncepcyjne.
Powiedział mi że między kolejnymi opakowaniami robi się 7 dniową przerwę.
Czyli jeśli kończę brać tabletki we wtorek to je biorę potem we wtorek.

Moja siostra mi powiedziała inaczej ona bierze tak, bierze ostatnią tabletkę we wtorek a zaczyna 2 opakowanie w środę.

Na jej opakowaniu pisze kolejny cykl przyjmowania preaparatu należy rozpocząć pierwszego dnia po 7 dniowym okresie przerwy.

Teraz pytanie kto ma rację. czy powinnam tabletkę brać we wtorek czy środę.

rację ma Twoja siostra,
skoro kończysz we wtorek, to kolejna w środę...
a tak btw, na przyszłość używaj wyszukiwarki, bo już to było wielokrotnie wałkowane...

[happy6]

To w takim razie po co lekarz mi kazał brać tabletki wtorek- wtorek.
Powiedział że wtedy jest 99% skuteczności
Jak wtorek środa to 90% skuteczności ze nie zajdzie się w ciąże.

[Marwari]

Napisane przez happy6

To w takim razie po co lekarz mi kazał brać tabletki wtorek- wtorek.
Powiedział że wtedy jest 99% skuteczności
Jak wtorek środa to 90% skuteczności ze nie zajdzie się w ciąże.

jakim cudem? pierwsze słyszę coś takiego...
a poza tym to jest niewykonalne...
skoro teraz skonczylas we wtorek i założmy, że weźmiesz kolejne we wtorek, to skończysz je w środę, a nie we wtorek, to jak masz zachować wtorek-wtorek?
a to, że wtorek-środa to 90% to nie wiem skąd mu się to wzięło...

[happy6]

Wtedy to by wynikało że następne opakowanie będzie środa - środa potem np. niedziele niedziela.
Może to jakaś nowość że trzeba 6 dni przerwy robić. Nie wiem poprostu juz co robić.

[lain]

Napisane przez happy6

To w takim razie po co lekarz mi kazał brać tabletki wtorek- wtorek.
Powiedział że wtedy jest 99% skuteczności
Jak wtorek środa to 90% skuteczności ze nie zajdzie się w ciąże.

glupot ci nagadal. jakbys robila przerwe wtorek-wtorek to bylaby to 6dniowa przerwa, a nie 7-dniowa. w zyciu nie spotkalam sie z tym zeby ktos tak przyjmowal pigulki.


a jak maszwatpliwosci to poczytaj instrukcje doalaczona do pigulek. zaloze sie, ze pisza tam o 7dniowej przerwie.

[Marwari]

Napisane przez happy6

Wtedy to by wynikało że następne opakowanie będzie środa - środa potem np. niedziele niedziela.
Może to jakaś nowość że trzeba 6 dni przerwy robić. Nie wiem poprostu juz co robić.

nie ma czegoś takiego jak "nowość"
Masz postępować tak jak mówi ulotka, wierz mi, że oni w niej nie kłamią, bo to za duże ryzyko i odpowiedzialność, czyli skończyłaś we wtorek to bierzesz kolejną w środę
biorę tak tabletki od 4 lat i jakoś w ciąży nie jestem...

[happy6]

No to najwidoczniej mi lekarz głupot nagadał.
Jego zdaniem przerwa 6 dniowa jest bezpieczniejsza i ryzyko ciąży mniejsze. Ale jak wszyscy tak mówicie tak zrobię

[Marwari]

Napisane przez happy6

No to najwidoczniej mi lekarz głupot nagadał.
Jego zdaniem przerwa 6 dniowa jest bezpieczniejsza i ryzyko ciąży mniejsze. Ale jak wszyscy tak mówicie tak zrobię

to najlepiej w ogóle nie róbmy przerw to wtedy skuteczność będzie 200%
żart oczywiście

[201704051255]

Te przerwy to podobno taka ciekawostka, ze jak wchodziły pigułki, to ich "wynalazca" uznał, ze jak kobieta zachowa okres to łatwiej sie do nich przekona, stąd 7dniowka, osobiście nie stosuję przerw w ogóle, ale to kwestia dolegliwości, a nie zdrowotna.

[non-usual]

Napisane przez pushit

Te przerwy to podobno taka ciekawostka, ze jak wchodziły pigułki, to ich "wynalazca" uznał, ze jak kobieta zachowa okres to łatwiej sie do nich przekona, stąd 7dniowka, osobiście nie stosuję przerw w ogóle, ale to kwestia dolegliwości, a nie zdrowotna.

Nie to nie jest ciekawostka. Każda pigułka zawierająca estrogeny (więc praktycznie wszystkie trójfazowe i większość jednofazowych) poza MTG - czyli minipigułkami zawierającymi tylko gestagen, powodują rozrost śluzówki w jamie macicy. Ta przerwa ma na celu złuszczenie tej warstwy (spadek estrogenów powoduje niedokrwienie śluzówki przez zamknięcie takich spiralnych tętniczek włośniczkowych). Niektórzy lekarze pozwalają na branie pigułek bez tych przerw ale nie jest to polecane jako działanie ciągłe (max 2-3 cykle). Co innego MTG - te można brać bez przerw bo nie zawierają estrogenów.
Co do przerwy: zawsze mi się wydawało że 7 dni to od wtorku do poniedziałku a nie do środy (1-wtorek, 2-środa, 3-czwartek, 4-piątek, 5-sobota, 6-niedziela, 7-poniedziałek, 8-wtorek, 9-środa). Róbcie jak uważacie ale wykraczanie poza 7 dni to już zwiększone ryzyko powiększenia rodzinki . MOżna przesunąć cykl (niekiedy są takie potrzeby) ale to raczej przez skórcenie przerwy do 5-6 dni, lub ewentualnie można w jednym cyklu zacząć koleje opakowanie (3-6 tabletek i potem przerwa - UWAGA zostaje niepełne opakowanie), dotyczy to pigułek jednofazowych np. cilest.

[Marwari]

Napisane przez non-usual

Nie to nie jest ciekawostka. Każda pigułka zawierająca estrogeny (więc praktycznie wszystkie trójfazowe i większość jednofazowych) poza MTG - czyli minipigułkami zawierającymi tylko gestagen, powodują rozrost śluzówki w jamie macicy. Ta przerwa ma na celu złuszczenie tej warstwy (spadek estrogenów powoduje niedokrwienie śluzówki przez zamknięcie takich spiralnych tętniczek włośniczkowych). Niektórzy lekarze pozwalają na branie pigułek bez tych przerw ale nie jest to polecane jako działanie ciągłe (max 2-3 cykle). Co innego MTG - te można brać bez przerw bo nie zawierają estrogenów.
Co do przerwy: zawsze mi się wydawało że 7 dni to od wtorku do poniedziałku a nie do środy (1-wtorek, 2-środa, 3-czwartek, 4-piątek, 5-sobota, 6-niedziela, 7-poniedziałek, 8-wtorek, 9-środa). Róbcie jak uważacie ale wykraczanie poza 7 dni to już zwiększone ryzyko powiększenia rodzinki . MOżna przesunąć cykl (niekiedy są takie potrzeby) ale to raczej przez skórcenie przerwy do 5-6 dni, lub ewentualnie można w jednym cyklu zacząć koleje opakowanie (3-6 tabletek i potem przerwa - UWAGA zostaje niepełne opakowanie), dotyczy to pigułek jednofazowych np. cilest.

ale skoro ona ostatnia tabletke bierze we wtorek, to dlaczego liczysz to jako dzien przerwy????
Tak samo ze środą! W środę bierze kolejną tabletkę więc to również nie jest dzień przerwy!
czyli przerwa to: środa, czwartek, piatek, sobota, niedziela, poniedzialek, wtorek, czyli 7...
nie wypisuj głupot!!!!

[paula78]

Napisane przez non-usual

Nie to nie jest ciekawostka. Każda pigułka zawierająca estrogeny (więc praktycznie wszystkie trójfazowe i większość jednofazowych) poza MTG - czyli minipigułkami zawierającymi tylko gestagen, powodują rozrost śluzówki w jamie macicy. Ta przerwa ma na celu złuszczenie tej warstwy (spadek estrogenów powoduje niedokrwienie śluzówki przez zamknięcie takich spiralnych tętniczek włośniczkowych). Niektórzy lekarze pozwalają na branie pigułek bez tych przerw ale nie jest to polecane jako działanie ciągłe (max 2-3 cykle). Co innego MTG - te można brać bez przerw bo nie zawierają estrogenów.
Co do przerwy: zawsze mi się wydawało że 7 dni to od wtorku do poniedziałku a nie do środy (1-wtorek, 2-środa, 3-czwartek, 4-piątek, 5-sobota, 6-niedziela, 7-poniedziałek, 8-wtorek, 9-środa). Róbcie jak uważacie ale wykraczanie poza 7 dni to już zwiększone ryzyko powiększenia rodzinki . MOżna przesunąć cykl (niekiedy są takie potrzeby) ale to raczej przez skórcenie przerwy do 5-6 dni, lub ewentualnie można w jednym cyklu zacząć koleje opakowanie (3-6 tabletek i potem przerwa - UWAGA zostaje niepełne opakowanie), dotyczy to pigułek jednofazowych np. cilest.

co ty wypisujesz od wt 7 dni bez pigulki to pon ?czyli osttania we wt a nastepna w pon. przeciez to 5 dni przerwy .

pigulki robi sie z 7 pelnymi dniami przerwy ,kobiey biora tak od lat i jakos rodzinki im sie nie powiekszaja.

ryzyko jest powyzej 7 pelnych dni bez pigulek,gwarancja skutecznosci jest 21 pigulek -7 dni przerwy pelnych dni i kolejne 21 pigulek.chyba z ktos chce brac mniej i wczesniej robic przerwe.

[non-usual]

Napisane przez Marwari

ale skoro ona ostatnia tabletke bierze we wtorek, to dlaczego liczysz to jako dzien przerwy????
Tak samo ze środą! W środę bierze kolejną tabletkę więc to również nie jest dzień przerwy!
czyli przerwa to: środa, czwartek, piatek, sobota, niedziela, poniedzialek, wtorek, czyli 7...
nie wypisuj głupot!!!!

Jeśli bierze ostatnią bierze we wtorek rano to do środy masz 24 godziny - nie policzysz tego jako dnia przerwy ??? Załóżmy że bierze wieczorem - do środy wieczora- 1 dzień, czwartek- 2, piątek -3, sobota- 4, niedziela-5, poniedziałek- 6, wtorek-7. Tydzień też liczysz że ma siedem dni czyli od poniedziałku do niedzieli a poniedziałek to już kolejny tydzień.... Problem rozbija się o to że na ulotce jest napisanie o 7 dniowej przerwie - czyli tak jak ty piszesz (i moja żona tez tak bierze).

[Agatkia]

Napisane przez non-usual

Nie to nie jest ciekawostka. Każda pigułka zawierająca estrogeny (więc praktycznie wszystkie trójfazowe i większość jednofazowych) poza MTG - czyli minipigułkami zawierającymi tylko gestagen, powodują rozrost śluzówki w jamie macicy. Ta przerwa ma na celu złuszczenie tej warstwy (spadek estrogenów powoduje niedokrwienie śluzówki przez zamknięcie takich spiralnych tętniczek włośniczkowych). Niektórzy lekarze pozwalają na branie pigułek bez tych przerw ale nie jest to polecane jako działanie ciągłe (max 2-3 cykle). Co innego MTG - te można brać bez przerw bo nie zawierają estrogenów.
Co do przerwy: zawsze mi się wydawało że 7 dni to od wtorku do poniedziałku a nie do środy (1-wtorek, 2-środa, 3-czwartek, 4-piątek, 5-sobota, 6-niedziela, 7-poniedziałek, 8-wtorek, 9-środa). Róbcie jak uważacie ale wykraczanie poza 7 dni to już zwiększone ryzyko powiększenia rodzinki . MOżna przesunąć cykl (niekiedy są takie potrzeby) ale to raczej przez skórcenie przerwy do 5-6 dni, lub ewentualnie można w jednym cyklu zacząć koleje opakowanie (3-6 tabletek i potem przerwa - UWAGA zostaje niepełne opakowanie), dotyczy to pigułek jednofazowych np. cilest.

Napisane przez non-usual

Jeśli bierze ostatnią bierze we wtorek rano to do środy masz 24 godziny - nie policzysz tego jako dnia przerwy ??? Załóżmy że bierze wieczorem - do środy wieczora- 1 dzień, czwartek- 2, piątek -3, sobota- 4, niedziela-5, poniedziałek- 6, wtorek-7. Tydzień też liczysz że ma siedem dni czyli od poniedziałku do niedzieli a poniedziałek to już kolejny tydzień.... Problem rozbija się o to że na ulotce jest napisanie o 7 dniowej przerwie - czyli tak jak ty piszesz (i moja żona tez tak bierze).

Co za bzdury. Jeżeli biorę tabletkę we wtorek o 9 rano to ona działa na mnie przez kolejne 24 godziny (a nawet do 36 godzin- na ulotce jest wyraźnie napisane ze opóźnienie w przyjmowaniu pigułki do 12 godzin nie stwarza niebezpieczeństwa), wiec jak mogę czas od wtorku 9 rano do srody nazwać przerwą w przyjmowaniu pigułek?? Co to za dziwne filozofie?? Nie wiem, co jest skomplikowanego w czytaniu ze zrozumieniem...

[Marwari]

Napisane przez non-usual

Jeśli bierze ostatnią bierze we wtorek rano to do środy masz 24 godziny - nie policzysz tego jako dnia przerwy ??? Załóżmy że bierze wieczorem - do środy wieczora- 1 dzień, czwartek- 2, piątek -3, sobota- 4, niedziela-5, poniedziałek- 6, wtorek-7. Tydzień też liczysz że ma siedem dni czyli od poniedziałku do niedzieli a poniedziałek to już kolejny tydzień.... Problem rozbija się o to że na ulotce jest napisanie o 7 dniowej przerwie - czyli tak jak ty piszesz (i moja żona tez tak bierze).

piszesz głupoty i tyle...
powyżej jest wytłumaczone dlaczego...

[non-usual]

Napisane przez Agatkia

Co za bzdury. Jeżeli biorę tabletkę we wtorek o 9 rano to ona działa na mnie przez kolejne 24 godziny (a nawet do 36 godzin- na ulotce jest wyraźnie napisane ze opóźnienie w przyjmowaniu pigułki do 12 godzin nie stwarza niebezpieczeństwa), wiec jak mogę czas od wtorku 9 rano do srody nazwać przerwą w przyjmowaniu pigułek?? Co to za dziwne filozofie?? Nie wiem, co jest skomplikowanego w czytaniu ze zrozumieniem...

Właśnie ten czas też się wlicza do przerwy, sorrki ale akurat tak się składa że oznaczałem stężenie etynyloestradiolu i wiem jak się zachowuje kinetyka biotransformacji tego środka (taki cholerny mój zawód i wykształcenie).
P.S. rozwinął się trochę OT, moja pierwotną intencją było odpowiedznie na stwierdzenie o braku konieczności odstawiania pigułek na 7-dniową przerwę. Róbcie jak uważacie, ale trochę na ten temat wiem (nie z lektury ulotek)

[Marwari]

Napisane przez non-usual

Właśnie ten czas też się wlicza do przerwy, sorrki ale akurat tak się składa że oznaczałem stężenie etynyloestradiolu i wiem jak się zachowuje kinetyka biotransformacji tego środka (taki cholerny mój zawód i wykształcenie).
P.S. rozwinął się trochę OT, moja pierwotną intencją było odpowiedznie na stwierdzenie o braku konieczności odstawiania pigułek na 7-dniową przerwę. Róbcie jak uważacie, ale trochę na ten temat wiem (nie z lektury ulotek)

taa...
w takim razie kobiety postępujące według ulotki (w tym również ja) powinny być daaawno w ciąży...
tylko czemu nie sa?

[non-usual]

Napisane przez happy6

Lekarz przepisał mi tabletki antykoncepcyjne.
Powiedział mi że między kolejnymi opakowaniami robi się 6 dniową przerwę.
Czyli jeśli kończę brać tabletki we wtorek to je biorę potem we wtorek.

Napisane przez Marwari

taa...
w takim razie kobiety postępujące według ulotki (w tym również ja) powinny być daaawno w ciąży...
tylko czemu nie sa?

MARWARI - czy widzisz o co pytała autorka - nie rozumiem czemu się tak uczepiłaś (czyżby uczulenie na heterozygoty?). Sorrki ale czasem facet też coś wie na temat Waszej fizjologii i trochę nt. farmakologii i farmakodynamiki - szczególnie jeśli wykształcenie zdobył na Akademii Medycznej....

P.S. Czemu nie są??? To odpowiedz na pytanie czemu niektóre nie stosują antykoncepcji i też nie są w ciąży...
P.S.II Można stosować przerwę 7-dniową i 6-dniową, zabezpieczenie jest takie samo. Problem leży bardziej po stronie ekonomicznej i rachunkowej (co jakiś czas dochodzi jakby "dodatkowy" cykl (6 zamiast 7 dni to jeden dzień krócej)), no i 7-dniowa przerwa pozwala sobie dokładnie i łatwo wyliczyć termin miesiączki nawet za pół roku czy rok....