MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[kasia86bgo]

Napisane przez Mokka_83

O 8.20 SN na swiat przyszedł nasz synek Leonek( chyba ) 50cm i 2450g. Calujemy wszystkie ciocie

Wow coz za Wspaniale wiesci z Rana Gratulacje
No i zdrowia zyczymy by szybko Nabieral Cialka

Napisane przez Ptaszysko16

witam sie w nowym watku. i skladam zalegle gratulacje wszystkim ktore zostaly mamami

ostatnio gorzej u mnie z czasem. moje badania - odciaganie mleka -szpital- dom- mleko-dom-szpital i tak w kolko.

Ptaszku .... Moj Kochany czas jaki poswiecasz na to wsystko jest cenny owszem ale Natalka Go potrzebuje - mocna ciagle sa zacisniete za was ... Byle do przodu - z dnia na dzien bedzie coraz lepiej

Napisane przez ObserwujeCie

Bry !

No to tydzień do porodu otwieram sama colunie i piję, co mi tam

- sie ostalas Sama ... Smutno mi :-( zesmy cie tak zostawily .. No ale mam nadzieje ze nam wybaczysz - juz sama za niedlugo bd tulila najwspanialszego czlowieka na swiecie

nestelle jedyna porodowka w Bergen .. Nast dop w Vos (75km) albo jeszcze dalej hehe

No i Wychodzimy ...!!! Mlody dostal Pozwolenie - ufff, ciesze sie bo szczerze juz mialam dosyc szpitala.

Ta i z tej okazji ubralam Mlodego w ciuszka body z HM roz 50...!!(dostalam wczoraj od kolezanki siostry co mi tez u poloznej tlumaczyla) i co LECI z niego ... Takiego szczypiora mam chudego hihi

.

[pani22ka]

Napisane przez kasia86bgo

Ta i z tej okazji ubralam Mlodego w ciuszka body z HM roz 50...!!(dostalam wczoraj od kolezanki siostry co mi tez u poloznej tlumaczyla) i co LECI z niego ... Takiego szczypiora mam chudego hihi

.

hehe mialam Cie pytac jak z ciuchami
moj w kolko chodzi w tym samym, ale wczoraj odlozylam pierwsze spiochy rosniemy
ciesze sie ze juz Was puszczaja

Napisane przez alliw

nie lubie tego bo potem juz nie wiem ile zjadł i z którego cyca mam karmic

moj kalendarz zmienil funkcje. z cukrzycowej diety na diete Torresa. notuje poczatek karmienia, koniec, ktora piers, kiedy dawalam witamine K i D, o ktorej byla kapiel. czasem w czasie karmienia ida pierdzioszki - to przewijam i znow przystawiam - traktujac jako jedno karmienie.
mnie to ulatwia zycie. wiem ze nie glodny, znam mniej wiecej godzine kolejnego karmienia.
poza tym mam ze spinki wskazowke piersiowa wpieta w dekolt

[despa]

Napisane przez pani22ka

pierwszy krok w doroslosc!!!!!

a z kg daj sobie spokoj. to dopiero 13 dni po P spokojnie, spadna


napisz jak sie czuje synio i szczesliwa mama


mnie tez powiedzieli ze do 6 tygodni powinno byc ok...
ale powiem Ci ze juz jest w miare. serio serio damy rade

zycie samo. trzymaj sie Mala

Pani, rejestrowałaś już Michałka to poradni, długie terminy są?

Napisane przez LiwkaO

hej kochane...MOKKA - cudowne wieści!!!!!!!! gratulacje kochana!!!!)

Ja nie mam czasu na nadrabianie wątku...walcze z cyckiem od rana;( narazie nic nie pomaga! w nocy miałam temperature 38,1 a rano już 39!! czuje się fatalnie. Tak mi zimno i mam dreszcze, że siedze w ubraniach i ciepłym szlafroku. Byłam u gin. dostałam antybiotyk. Muszę wyciskać to mleko na siłę bo krótka droga do ropnia;( dostałam tez receptę na bromergon - zatrzymanie laktacji!!!! bo jak temperatura nie bedzie mi spadac przez dwa dni to będę musiała zrezygnowac z karmienia i wygasic laktacje! jestem załamana ;((((

kurcze nie wiem co Ci doradzić, ale w sumie pierwsze słyszę, żeby przy zapaleniu od razu lek na zatrzymanie laktacji, a masaże, ciepłe kąpiele, masowanie? U mnie ginka przy zapaleniu razem z położna robią masaż cycków (ale taki że cycki bolą i pomoga)

Napisane przez Malpka

ojej trzymam kciuki aby coś pomogło i żebyś nie musiała rezygnować z karmienia





wiesz co u mnie to różnie wczoraj miał dzień smoka jadł ciągle i ciągle chciał jeść a dziś np to rano jechałam zaiweść Julke i przy okazji urząd skarbowy i mops to chciałam go nakarmić rano a ten ciumknął dwa razy i poszedł spać pojechałam wróciłam nie spał to chciałam go nakarmić bo rano nic nie zjadł to znów ciumknął dwa razy i usnął to go odłożyłam i pospał teraz tzn przed 12 zjadł więcej bo całego cycka i poszedł spać
Ale przy Julce ona miała taki czas ze zjadała mi oba cyce a jeszcze musiałam jej rozmrażać mleko bo nadal chciała jeść

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

a własnie Alliw kawał niezły

a wiecie co zawsze miałam takie małe cyce a teraz są duże i jak biegam to aż mnie bolą

oszczędzaj sprzęt


widziałyście to: https://www.facebook.com/ilonadobrenkoo

[nestelle]

Napisane przez kasia86bgo

No i Wychodzimy ...!!! Mlody dostal Pozwolenie - ufff, ciesze sie bo szczerze juz mialam dosyc szpitala.

Ta i z tej okazji ubralam Mlodego w ciuszka body z HM roz 50...!!(dostalam wczoraj od kolezanki siostry co mi tez u poloznej tlumaczyla) i co LECI z niego ... Takiego szczypiora mam chudego hihi

.

za wyjście

[Maluda2112]

Kasia klask i:za wyjście

[trolla2405]

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

[anika_s]

Napisane przez trolla2405

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

trzymaj się mocno i zwalcz szybciochem to cholerstwo!!

[Sorceresss]

Napisane przez kasia86bgo

No i Wychodzimy ...!!! Mlody dostal Pozwolenie - ufff, ciesze sie bo szczerze juz mialam dosyc szpitala.

Jupi!
Doskonale Cię rozumiem! Ja po tygodniu w szpitalu myślałam, że padnę... a potem jak weszłam do domu to przez 30 min płakałam

[Malpka]

Napisane przez alliw

ja sie wkurzam, bo jednak staram sie byc rygorystyczna i kramic co 2.5-4 h, i zeby pojadł przynajmniej z 15 min (bo wtedy zje z cyca to co dobre, tzn ten pokarm bardziej tresciwy) )ale on czasami własnie pociumka chwile i zasypia, a potem za godzine znów płacz ze głodny, nie lubie tego bo potem juz nie wiem ile zjadł i z którego cyca mam karmic a tez nie chce przekarmic (chyba Liwce sie to przydarzyło, ztego co pamietam)

tez mnie to wkurza ale jak usnie to nie sposób go dobudzic u mnie

Napisane przez kasia86bgo

No i Wychodzimy ...!!! Mlody dostal Pozwolenie - ufff, ciesze sie bo szczerze juz mialam dosyc szpitala.

.

[Maluda2112]

Napisane przez trolla2405

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

Zdrówka w takim razie dla was

[Agateczka*]

Napisane przez bmma

Witam i ja w nowym wątku


My dzisiaj obchodzimy 1 miesiąc Kingi , ale ten czas leci...

za miesiąc, ale ten czas leci

Napisane przez LiwkaO

)

Ja nie mam czasu na nadrabianie wątku...walcze z cyckiem od rana;( narazie nic nie pomaga! w nocy miałam temperature 38,1 a rano już 39!! czuje się fatalnie. Tak mi zimno i mam dreszcze, że siedze w ubraniach i ciepłym szlafroku. Byłam u gin. dostałam antybiotyk. Muszę wyciskać to mleko na siłę bo krótka droga do ropnia;( dostałam tez receptę na bromergon - zatrzymanie laktacji!!!! bo jak temperatura nie bedzie mi spadac przez dwa dni to będę musiała zrezygnowac z karmienia i wygasic laktacje! jestem załamana ;((((

Oj biedna szkoda by było żeby zatrzymywać, walcz może jest jeszcze szansa

Napisane przez Sorceresss

Bry!

Byłam dzisiaj w szpitalu na ściągnięcie szwów... Pani położna w poradni pyta przejęta gdzie mam brzuch, więc powiedziałam zgodnie z prawdą, że brzuch śpi w domu z babcią Oblatałam sobie kilka sklepów przy okazji... a co najważniejsze w końcu mogę prowadzić samochód jak człowiek

pewnie miłe to uczucie tak lekko bez brzuszka co?

Napisane przez alliw

Mój Jasieczek tez dzis 3 tygodnie kończy
Pytanie do Malpki, czy Karolek zaczał wiecej jesc ostatnio? bo mój smok je jak szalony, czytałam ze w 3 tyg moze domagac sie wiecej jedzenia, ale zeby az tak?

za tygodnie

Napisane przez trolla2405

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

oj biedulo, kurujcie się jakoś bo Tymek może zdecydować w dowolnej chwili


Kasia za wyjście


Czy na koniec ciąży zawsze musi się coś przypałętać, bo jak nie infekcje i przeziębienia to jak Maria z okiem problem tak mnie 8 znów wychodzi i mnie boli nawet gardło po tej stronie ehh

No ja dziś jadę ponownie na ktg i potem gin powie co dalej
na jedno się bojęa z drugiej strony chciała bym mieć to za sobą... bo 1 day to go a jak nie to potem będzie trzeba wywoływać

[Dragusia88]

czesc pierwsza.

Napisane przez Luna0

Jutro tzn dziś wychodzimy! Nie zdążę na pogrzeb dziadka.. Zresztą i tak bym nie dała rady ustac

Jaja są z karmieniem bo duży chłop o mi go dolarmialy i teraz nie chce ssac piersi. Wczoraj cały dzień wlaczylam i jak narazie je mleko ale nie wiem ile tak pociagne.. Przez ten poród i śmierć dziadka jestem wykończona psychicznie i tylko marze żeby wejść do domu i porządnie się wfyplakac.
A maly potrafi jeść 5 godzin z ciągłym krzykiem i spał 10 minut więc masakra, albo trochę się nauczy i będzie coraz lepiej albo rezygnuje bo chce się cieszyć z mojego cudu a nie popaść w depresję.

, przystawiaj a maly napewno zalapie

Napisane przez Mokka_83

Mamusie a u mnie chyba coś się zaczyna dziać Oj sobie dzis nie pospie. Polozylam sie chyba po 1szej a o 2giej obudzil mnie bol podbrzusza. I wygląda na to, ze to skurcze. Ok 3ciej mnie przeczyściło no i skurcze co 10 min. A teraz co 8min...
O matko... czyżby to TO???

za szybka akcje

Napisane przez strippi

Michaś spał ponad 7 godz, musiałam go wybudzać, by zmienić pampersa i nakarmić, co właśnie robię

wow!!

Napisane przez kasia86bgo

Udalo mi sie w nocy dwa razy dac mu co obu cycach
Teraz kolej na kolejne podejscie

A pozniej badania i czekanie na wypis

Napisane przez nestelle

cześć ,
i ja się witam w nowej części
dzisiaj mój groszek ma 2 tyg no i nie wiem czy to powód do absolutnej radości - On rośnie dosłownie jak na drożdżach.....
wszystko się dzieje taaaak szybko........
a ja od chwili jego narodzin jestem w mega dobrym humorze .... no nie wiem - może tż mi coś do wody wsypuje pokryjomu ,

[anika_s]

Napisane przez kasia86bgo

jeszcze dalej hehe

No i Wychodzimy ...!!! Mlody dostal Pozwolenie - ufff, ciesze sie bo szczerze juz mialam dosyc szpitala. .

[Demeter]

Witam w nowym wątku

Monicca1989 GRATULUJĘ serdecznie no i
Mokka trzymam kciuki za szybki poród

Napisane przez oldzinx

Dzień dobry w nowym wątku

Jeszcze z poprzedniego co pamiętam:
Demeter a ile po wizycie waży twój synek? Bo u mnie wizyta dopiero za tydzień ale bez USG i się nie dowiem a tak to mniej więcej będę wiedziała ile waży.
Co do położnej, tak była drygi raz w poniedziałek. Przyniosła jakieś poradniki, uczyła TŻ jak ma mnie masować, jakie pozycje do rodzenia w tej I fazie porodu itd. Fajnie bo mężulo się dobrze z nią dogadywał, taki jak by pewniejszy się zrobił. Mówi jej że on te kartki to na porodówkę zabierze i będzie mi mówił co i jak no ale faceci myślą że to tak książkowo przebiega. Nie będę go raczej uświadamiać że różnie może być bo jeszcze nie będzie chciał rodzić ze mną. Po świętach kolejna wizyta a do tego zmierzyła tętno Tomasza, serduszko pięknie bije, uciekał jej jak przykładała to urządzonko.

To fajna ta wizyta
A mój Kubuś waży 2378, więc prawie 2400, rośnie jak na razie książkowo, czyli 200g/tydzien

Napisane przez klementyna1

Byliśmy na IP i w końcu za 4 podejściem mam zdjęte szwy... Moja lekarka powiedziała, ze wszystko powinno sie elegancko zagoić i mam przykładać rywanol. Potemma przyjśc położna, poważyć i pomierzyć małęgo. Odpadł nam dzis pępek!! tzn. kikut-można się wkońcu normalnie kapać

za szwy i kikut!

[QUOTE=Nyaa;39915934]
Ja mam takie przeczucie, że zacznę rodzić w nocy. Nie wiem, czemu - zawsze jak o tym myslę, to akcja dzieje się nocą
[QUOTE]

Hehe u mnie też
Choć ostatnio boję się, że wody odejdą nagle w miejscu publicznym... Znajomej odeszły wody jak wchodziła do hipermarketu, więc w tył zwrot, do domu po rzeczy i na porodówkę.


Aaa doczytałam, że Mokka urodziła - GRATULUJĘ kochana!
W końcu się doczekałaś

[maria28]

Witam

Mokka urodziła? To gratulacje ogromne


Właśnie mnie wypisali ze szpitala i już piszę z lapka i swojego łóżeczka.
W końcu się okazało, że to nie półpasiec, a wirus Herpes, coś jak opryszczka na oku. Nie mam pojęcia, skąd. Ponoć jak się jest nosicielem opryszczki (takiej co się na ustach robi) i jest w ciąży, czyli ma się obniżoną odporność, to może się zdarzyć. Ja dodatkowo jako alergik oczno-skórny byłam bardziej narażona.
Wczoraj mi wenflon założyli i jednak lek dożylnie zaczęli podawać, żeby działał szybciej niż tabletki. Oczywiście nie obyło się bez problemów ze znalezieniem żyły na ten wenflon. Wkłuły mi się dwie pielęgniarki, bo jedna rady nie dawała, ale w dziwnym miejscu, bo ponad nadgarstkiem.
Róża grzeczna, słucha mamy. Siedziała w środku. Jak sobie pomyślę, że miałabym w tamtym szpitalu akcję porodową, to brrrrr! Teraz coś czuję, że się odblokuję psychicznie i mogę rodzić

Idę nadrabiać.
No, chyba że usnę, bo w szpitalu nie ma jak się wyspać, cały czas ktoś coś chce. Dziś mnie obudzili o 4.30 na tą kroplówkę. Potem moja sąsiadka miała pobudkę, więc nie odespałam.

[Demeter]

Napisane przez LiwkaO

Ja nie mam czasu na nadrabianie wątku...walcze z cyckiem od rana;( narazie nic nie pomaga! w nocy miałam temperature 38,1 a rano już 39!! czuje się fatalnie. Tak mi zimno i mam dreszcze, że siedze w ubraniach i ciepłym szlafroku. Byłam u gin. dostałam antybiotyk. Muszę wyciskać to mleko na siłę bo krótka droga do ropnia;( dostałam tez receptę na bromergon - zatrzymanie laktacji!!!! bo jak temperatura nie bedzie mi spadac przez dwa dni to będę musiała zrezygnowac z karmienia i wygasic laktacje! jestem załamana ;((((

bidna... Trzymam kciuki za powrót do zdrowia!!!

Napisane przez maria28

:
Właśnie mnie wypisali ze szpitala i już piszę z lapka i swojego łóżeczka.
W końcu się okazało, że to nie półpasiec, a wirus Herpes, coś jak opryszczka na oku. Nie mam pojęcia, skąd. Ponoć jak się jest nosicielem opryszczki (takiej co się na ustach robi) i jest w ciąży, czyli ma się obniżoną odporność, to może się zdarzyć. Ja dodatkowo jako alergik oczno-skórny byłam bardziej narażona.
Wczoraj mi wenflon założyli i jednak lek dożylnie zaczęli podawać, żeby działał szybciej niż tabletki. Oczywiście nie obyło się bez problemów ze znalezieniem żyły na ten wenflon. Wkłuły mi się dwie pielęgniarki, bo jedna rady nie dawała, ale w dziwnym miejscu, bo ponad nadgarstkiem.
Róża grzeczna, słucha mamy. Siedziała w środku. Jak sobie pomyślę, że miałabym w tamtym szpitalu akcję porodową, to brrrrr! Teraz coś czuję, że się odblokuję psychicznie i mogę rodzić

Idę nadrabiać.
No, chyba że usnę, bo w szpitalu nie ma jak się wyspać, cały czas ktoś coś chce. Dziś mnie obudzili o 4.30 na tą kroplówkę. Potem moja sąsiadka miała pobudkę, więc nie odespałam.

Dobrze, że już domku! Rzeczywiście w szpitalu ciężko się wyspać

Napisane przez nestelle

wstawiam cudo jakie znalazłam na demotach :
http://demotywatory.pl/4083021/Podziekowanie

Widziałam wczoraj, piękne

[despa]

Napisane przez pani22ka

moj kalendarz zmienil funkcje. z cukrzycowej diety na diete Torresa. notuje poczatek karmienia, koniec, ktora piers, kiedy dawalam witamine K i D, o ktorej byla kapiel. czasem w czasie karmienia ida pierdzioszki - to przewijam i znow przystawiam - traktujac jako jedno karmienie.
mnie to ulatwia zycie. wiem ze nie glodny, znam mniej wiecej godzine kolejnego karmienia.
poza tym mam ze spinki wskazowke piersiowa wpieta w dekolt

ja pierdziu, ale Ty zorganizowana jesteś

[booziaczek]

dzikuje za mile słowa i kasiu naprawde do konca był dla nas niespodzianka to siedzi w brzuszku my obecnie prowadimy walke o karmienie cycem bo niestety przyzwyczajła sie do butli w szpitalu kiedy nie miałam pokarmu jest ciezko ale damy jakos rade jak sie unrmuje bede do was czesciej zagladac dzs kamenie piersia trwało 4 h uff....a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

[booziaczek]

Mokka gratulacje zdrówka dla was oboje zeby szybko wrócić do domu
i dla ciebie kasiu tez oby dziece było grzeczne i dawało ci odetchnąć

[nestelle]

Napisane przez trolla2405

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

ojejku , biedulka

Napisane przez maria28

Właśnie mnie wypisali ze szpitala i już piszę z lapka i swojego łóżeczka.
W końcu się okazało, że to nie półpasiec, a wirus Herpes, coś jak opryszczka na oku. Nie mam pojęcia, skąd. Ponoć jak się jest nosicielem opryszczki (takiej co się na ustach robi) i jest w ciąży, czyli ma się obniżoną odporność, to może się zdarzyć. Ja dodatkowo jako alergik oczno-skórny byłam bardziej narażona.
Wczoraj mi wenflon założyli i jednak lek dożylnie zaczęli podawać, żeby działał szybciej niż tabletki. Oczywiście nie obyło się bez problemów ze znalezieniem żyły na ten wenflon. Wkłuły mi się dwie pielęgniarki, bo jedna rady nie dawała, ale w dziwnym miejscu, bo ponad nadgarstkiem.
Róża grzeczna, słucha mamy. Siedziała w środku. Jak sobie pomyślę, że miałabym w tamtym szpitalu akcję porodową, to brrrrr! Teraz coś czuję, że się odblokuję psychicznie i mogę rodzić

Idę nadrabiać.
No, chyba że usnę, bo w szpitalu nie ma jak się wyspać, cały czas ktoś coś chce. Dziś mnie obudzili o 4.30 na tą kroplówkę. Potem moja sąsiadka miała pobudkę, więc nie odespałam.

super ,że już w domu

Napisane przez booziaczek

dzikuje za mile słowa i kasiu naprawde do konca był dla nas niespodzianka to siedzi w brzuszku my obecnie prowadimy walke o karmienie cycem bo niestety przyzwyczajła sie do butli w szpitalu kiedy nie miałam pokarmu jest ciezko ale damy jakos rade jak sie unrmuje bede do was czesciej zagladac dzs kamenie piersia trwało 4 h uff....a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

ale Cię podziwiam .... ja też miałam plany aby mieć niespodzianke ale ciekawość zwyciężyła...
a jak to właściwie jest? miałaś jakieś przeczucia co do płci? sprawdziło się ?

co do fotek - śliczne

[booziaczek]

Napisane przez nestelle

ojejku , biedulka

super ,że już w domu

ale Cię podziwiam .... ja też miałam plany aby mieć niespodzianke ale ciekawość zwyciężyła...
a jak to właściwie jest? miałaś jakieś przeczucia co do płci? sprawdziło się ?

co do fotek - śliczne

przeczucia ni miałam na poczatku chiałam dzewczynkę pożniej jednak chłopca no i jest dziewczynka

[wolanin1]

Napisane przez booziaczek

dzikuje za mile słowa i kasiu naprawde do konca był dla nas niespodzianka to siedzi w brzuszku my obecnie prowadimy walke o karmienie cycem bo niestety przyzwyczajła sie do butli w szpitalu kiedy nie miałam pokarmu jest ciezko ale damy jakos rade jak sie unrmuje bede do was czesciej zagladac dzs kamenie piersia trwało 4 h uff....a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

Rozczulam się jak widzę takie śliczności malutkie

[Demeter]

Napisane przez booziaczek

dzikuje za mile słowa i kasiu naprawde do konca był dla nas niespodzianka to siedzi w brzuszku my obecnie prowadimy walke o karmienie cycem bo niestety przyzwyczajła sie do butli w szpitalu kiedy nie miałam pokarmu jest ciezko ale damy jakos rade jak sie unrmuje bede do was czesciej zagladac dzs kamenie piersia trwało 4 h uff....a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

Mały słodziak
Też podziwiam, rzadko się to zdarza, mnie ciekawość zeżarła. Podobnie jak Ty najpierw chciałam dziewczynkę, potem chłopca no i będzie Kubuś
Ale marzę, żeby następna dziewczynka była jednak, żeby mieć parkę.

[Dragusia88]

ciag dalszy nadrabiania

Napisane przez strippi

No ja sama się obudziłam po 4:00, a Michaś spał, to obudziłam go i przebrałam i karmiłam. Zasnął po godzinie gdzieś i spał do 8:40 - także pospaliśmy jak nie wiem, bo mąż prowadził Julkę do przedszkola
O 8:40 dałam go do siebie do łóżka, dałam cyca - pociumkał z 2 minuty i znowu zasnął i dospał do 9:30
Zaraz my jedziemy do obi i castoramy na poszukiwanie umywalki do łazienki, a potem do galerii, a Michaś na spacer z moją mamą

za wyspaną nocke

Napisane przez klementyna1

Byliśmy na IP i w końcu za 4 podejściem mam zdjęte szwy... Moja lekarka powiedziała, ze wszystko powinno sie elegancko zagoić i mam przykładać rywanol. Potemma przyjśc położna, poważyć i pomierzyć małęgo. Odpadł nam dzis pępek!! tzn. kikut-można się wkońcu normalnie kapać

p.s ważyłam się dzis w szpitalu z 20kg na plusie zostało 10kg. myślcie, ze wróce do swojej wagi?

na pewno zejdzie. ja jestem ciekawa ile mi zostalo. a nie mam gdzie sie zważyć

Napisane przez Mokka_83

O 8.20 SN na swiat przyszedł nasz synek Leonek( chyba ) 50cm i 2450g. Calujemy wszystkie ciocie

klask i::jupi :

Napisane przez klementyna1

Ja ostatnio w nocy po karmieniu przez sen mówię do Tżta: "Weż JĄ niech sie JEJ odbije"Takze nam świezym matkom wolno więcedj, nawet pomylić płeć

mi sie zdarzało mówić nie Florek a Szymon (imie tżta)

Napisane przez bmma

My dzisiaj obchodzimy 1 miesiąc Kingi , ale ten czas leci...

Napisane przez LiwkaO

Ja nie mam czasu na nadrabianie wątku...walcze z cyckiem od rana;( narazie nic nie pomaga! w nocy miałam temperature 38,1 a rano już 39!! czuje się fatalnie. Tak mi zimno i mam dreszcze, że siedze w ubraniach i ciepłym szlafroku. Byłam u gin. dostałam antybiotyk. Muszę wyciskać to mleko na siłę bo krótka droga do ropnia;( dostałam tez receptę na bromergon - zatrzymanie laktacji!!!! bo jak temperatura nie bedzie mi spadac przez dwa dni to będę musiała zrezygnowac z karmienia i wygasic laktacje! jestem załamana ;((((

o kurde trzymamy kciuki żeby zbić temperaturę. no ale chyba antybiotyk już pomoże

Napisane przez alliw

"Tato"
Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoje
sobie .... stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i
uśmiechającą się się DO MNIE blondynę.
Ale jaką blondynę Mówie Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...!

Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem
do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to
było 10 lat temu...
Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka
znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć
skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki...

Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka
adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez
zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka,
uśmiech bez zmian:

- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...

Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie
gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z
najlepszymi. Po chwili miałem wydruk.
Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem
szargającym nerwy szanującego się mężczyzny.Po co ją jeszcze dodatkowo
komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki,
które były odstępstwem od tej zasady.

Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była
najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim
alkoholu, że mi nie do końca ... tego...
Jest Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie strzelić
dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z
matką mojego nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:

Już wiem Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój
wieczór kawalerski przed 8-ma laty Pamiętam, że za niewielką dodatkową
opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na
oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że
na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!

Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy
wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej
ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako Deep
Purple wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan sie myli! Karaiby zastapila Arktyka.- Jestem wychowawczynią pana
syna w 2b...

boskie

Napisane przez alliw

Mój Jasieczek tez dzis 3 tygodnie kończy

Napisane przez alliw

ja sie wkurzam, bo jednak staram sie byc rygorystyczna i kramic co 2.5-4 h, i zeby pojadł przynajmniej z 15 min (bo wtedy zje z cyca to co dobre, tzn ten pokarm bardziej tresciwy) )ale on czasami własnie pociumka chwile i zasypia, a potem za godzine znów płacz ze głodny, nie lubie tego bo potem juz nie wiem ile zjadł i z którego cyca mam karmic a tez nie chce przekarmic (chyba Liwce sie to przydarzyło, ztego co pamietam)

mój też od wczoraj w dzien jakiś rozregulowany 5min cyc 5min spi i znowu sie budzi eh. na szczescie teraz spi juz 2,2h. wiec byl czas na obiad heh.

mamuski jak trzymacie dzieci ubrane w domu?
ja mialam kaftanik z krotkim dziś, bo wcozraj był w długim i becik to mi polozna (dzis byla) powiedziala ze za lekko ze jeszcze spioch i kaftan z dl rekawem. i bez beta zeby go nie krepowac, no ale przeciez on lubi . no to pierwszy raz spimy wlasnie bez beciku ( udalo sie )
ale jak na noc dam w becik to bodziak albo kaftan starczy nie? bo jemu kurcze goraco a ona mi go tak każe ubierac. i jeszcze skarpety pod spiocha
troche to zagmatwałam

tak piszecie swoje relacje z porodu, jeszcze tego nie nadrobilam. ja nie wiem kiedy moja napisze eh.

[Dragusia88]

Napisane przez kasia86bgo

No i Wychodzimy ...!!! Mlody dostal Pozwolenie - ufff, ciesze sie bo szczerze juz mialam dosyc szpitala.

Napisane przez pani22ka

moj kalendarz zmienil funkcje. z cukrzycowej diety na diete Torresa. notuje poczatek karmienia, koniec, ktora piers, kiedy dawalam witamine K i D, o ktorej byla kapiel. czasem w czasie karmienia ida pierdzioszki - to przewijam i znow przystawiam - traktujac jako jedno karmienie.
mnie to ulatwia zycie. wiem ze nie glodny, znam mniej wiecej godzine kolejnego karmienia.
poza tym mam ze spinki wskazowke piersiowa wpieta w dekolt

ja tez notuje kiedy z kotrej i jak długo juz w szpitalu zaczełam bo po drzemce nie wiedzialam na czym stoje

Napisane przez trolla2405

hej.pisze z telefonu_straszna kiszka. Melduje posłusznie ze nie rodze a jestem masakrycznie przeziebiona, na dodatek mała wczoraj tez ledwo z łozka wstawała taka była słabuutka, noc koszmarna dla mnie, zeby sie tylko mały nie zdecydował wyjsc. Mokka gratuluje Liwka wspołczuje ;(

Napisane przez Agateczka*

Czy na koniec ciąży zawsze musi się coś przypałętać, bo jak nie infekcje i przeziębienia to jak Maria z okiem problem tak mnie 8 znów wychodzi i mnie boli nawet gardło po tej stronie ehh

Napisane przez Demeter

A mój Kubuś waży 2378, więc prawie 2400, rośnie jak na razie książkowo, czyli 200g/tydzien

Napisane przez maria28

Właśnie mnie wypisali ze szpitala i już piszę z lapka i swojego łóżeczka.

Napisane przez booziaczek

a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

nadrobiłam

[pani22ka]

Napisane przez despa

Pani, rejestrowałaś już Michałka to poradni, długie terminy są?

jeszcze nie. dopiero konkubent skierowanie przyniosl. ale bede chciala na strzelecka.

Napisane przez booziaczek

..a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

Napisane przez Dragusia88

mamuski jak trzymacie dzieci ubrane w domu?

kaftanik z dlugim i spiochy z dlugim. pod cieplym kocykiem lezy.
z rozka mi sie... wykopuje.

[Ewkaaa8891]

Witam sie i ja w nowym wątku mimo że nie pisze... ja tak samo jak Ptaszysko... w nocy nie śpie ściągam pokarm, rano znowy ściagam, potem szybko szpital, powrót do domu, obiad, maż do pracy ja ściągam mleko, troche sprzątam, a to przychodnia a to sklepy i znowu ściągam mleko i tak wkółko i powiem szczerze że padam wykończona.

[Zaciazona]

Lunka, Kaska, Monicca gratulacje!!!!
Coraz wiecej maluszkow. Milenka zaczyna lepiej spac, chociaz o przespaniu calej nocki moge pomarzyc. Za to mam coraz wiecej czasu na nadrabianie.

Czerny flamaster i Moderna super wygladacie w ciazy!

Co do stazystow przy porodzie, to u mnie byla stazystka i sie b przydala bo trzymala mi lustro zebym mogla sobie patrzec. Bardzo mi to pomoglo bo widzialam jak malutka coraz bardziej na wyjsciu przy kazdym skurczu i to mnie bardzo motywowalo.

Villga- co do nastrojow po porodzie, to ja sie wczoaj poryczalam na nowym teledysku Justina Timberlaka, czy jak to sie tam pisze. Bardzo rykliwa jestem ale z dnia na dzien jest coraz lepiej. Opiekuje sie malutka sama bo moj tz dziala u nas w domku, do konca marca musimy sie przeprowadzic, takze caly swoj urlop tacierzynski tam wlasnie spedza. Spimy osobno bo on zeby fizycznie pracowac 12h dziennie musi sie wysypiac. Na poczatku bylo ciezko. Teraz stosuje dietke i mala nie ma juz kolek i budzi sie tylko na papu i zmiane pieluszki, chociaz wiadmo, ze jak sie tak obudzi to 1,5h mam z glowy.
A co do mojej wagi to od porodu zeszlo mi 10 kg W calej ciazy przytylam 23, czyli jeszcze 13 przede mna, ale i tak czuje sie lekka jak motyl. No i spie lepiej Tak, tak nawet w pobudkami na karmienie. W ostatnich tygodniach ciazy wstawalam nawet 2razy na godzine do kibelka i wszystko mnie bolalo. Teraz organizm dochodzi do siebie i bola mnie juz tylko czyczki

Ok ide Was dalej nadrabiac

[booziaczek]

Napisane przez Zaciazona

Lunka, Kaska, Monicca gratulacje!!!!
Coraz wiecej maluszkow. Milenka zaczyna lepiej spac, chociaz o przespaniu calej nocki moge pomarzyc. Za to mam coraz wiecej czasu na nadrabianie.

Czerny flamaster i Moderna super wygladacie w ciazy!

Co do stazystow przy porodzie, to u mnie byla stazystka i sie b przydala bo trzymala mi lustro zebym mogla sobie patrzec. Bardzo mi to pomoglo bo widzialam jak malutka coraz bardziej na wyjsciu przy kazdym skurczu i to mnie bardzo motywowalo.

Villga- co do nastrojow po porodzie, to ja sie wczoaj poryczalam na nowym teledysku Justina Timberlaka, czy jak to sie tam pisze. Bardzo rykliwa jestem ale z dnia na dzien jest coraz lepiej. Opiekuje sie malutka sama bo moj tz dziala u nas w domku, do konca marca musimy sie przeprowadzic, takze caly swoj urlop tacierzynski tam wlasnie spedza. Spimy osobno bo on zeby fizycznie pracowac 12h dziennie musi sie wysypiac. Na poczatku bylo ciezko. Teraz stosuje dietke i mala nie ma juz kolek i budzi sie tylko na papu i zmiane pieluszki, chociaz wiadmo, ze jak sie tak obudzi to 1,5h mam z glowy.
A co do mojej wagi to od porodu zeszlo mi 10 kg W calej ciazy przytylam 23, czyli jeszcze 13 przede mna, ale i tak czuje sie lekka jak motyl. No i spie lepiej Tak, tak nawet w pobudkami na karmienie. W ostatnich tygodniach ciazy wstawalam nawet 2razy na godzine do kibelka i wszystko mnie bolalo. Teraz organizm dochodzi do siebie i bola mnie juz tylko czyczki

Ok ide Was dalej nadrabiac

a mi zleciało 13 kg po porodzie do wagi wyjscowej zostały mi 4 kg co do nocek moja budzi sie ok 12 a potem o 4rano wiec nie jes zle jak narazie odpukac gorzej w dzin kiedy uczymy sie ssac z cyca 3-4 h godziny prób spania moze 1h pomiędzy . co do tz-a moj tez własnie na budowie ale spimy razem dzis nawet wstał do małej kochany ja nawet nie usłyszałam ze płacze

[Agateczka*]

Napisane przez booziaczek

dzikuje za mile słowa i kasiu naprawde do konca był dla nas niespodzianka to siedzi w brzuszku my obecnie prowadimy walke o karmienie cycem bo niestety przyzwyczajła sie do butli w szpitalu kiedy nie miałam pokarmu jest ciezko ale damy jakos rade jak sie unrmuje bede do was czesciej zagladac dzs kamenie piersia trwało 4 h uff....a oto obiecane fotki jedna zaraz po urodzeniu gdzie jest pucus i kilka dni po

Mała jest słodziutka

Napisane przez Dragusia88

nadrobiłam

no i super, fajnie że masz czas zajrzeć

Napisane przez Ewkaaa8891

Witam sie i ja w nowym wątku mimo że nie pisze... ja tak samo jak Ptaszysko... w nocy nie śpie ściągam pokarm, rano znowy ściagam, potem szybko szpital, powrót do domu, obiad, maż do pracy ja ściągam mleko, troche sprzątam, a to przychodnia a to sklepy i znowu ściągam mleko i tak wkółko i powiem szczerze że padam wykończona.

Przyjdzie czas, to ten trud zostanie wynagrodzony i będziesz wiedzieć że warto było...

Napisane przez Zaciazona

Coraz wiecej maluszkow. Milenka zaczyna lepiej spac, chociaz o przespaniu calej nocki moge pomarzyc. Za to mam coraz wiecej czasu na nadrabianie.

Ok ide Was dalej nadrabiac

No to fajnie że zaczynacie się z Małą dogrywać, będzie co raz lepiej