SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III

[meeedzik]

Haha o proszę, mowa o rudościach i ja miałam okres w życiu kiedy to zachciało mi się byś ruuudą ale nie długo, po niecałym pół roku wracałam do blondu

[jukaba]

Napisane przez Majowa Rosa

Jukabo, a gdzie Twoje włosy, moja droga? Albo dawno nie dawałaś, albo oślepłam w nocy czytając posty z ostatniego miesiąca...

aaaa już nie aktualizuje co miesiąc

Napisane przez chimay

Też bym chętnie zobaczyła

ale może pstryknę w słoneczku jak mi się uda bo mam ostatnio jasne te włosy i sama ciekawa jestem



Majowa ale Ty juz masz długie ....

[szmyrk]

Napisane przez chimay

Kolor piękny
Włosy też piękne
Co Ci fryzjer robił, że uzyskał taki efekt?
Nie wyglądają na nieuczesane, moje to od razu strąki łapią.

Cieniutki pasemka robil - na przemian ciemne (jak odrost) i jasne (jak "srodkowe" wlosy). Po czasie doszlam jednak do wniosku, ze lepiej by sie same ciemne sprawdzily; ale wszytstko jedno w sumie, bo nastepnym razem juz tylko wyrownywanie koloru

Napisane przez jukaba

ale super!!! ale niezłe różnice kolorystyczne ciekawe jak moje wyglądają w pełnym słońcu, musze się obfocić przy okazji

Cicho, tu chodzi o to, ze juz tak sie roznice w oczy nie rzucaja

Napisane przez burtonistka

Zapach cynamonu lubię, a on zabija zapach miodu więc mi nie przeszkadza
Nie wąchałam indyjskich olei o nie wiem jak pachną

Haha, ale z olejami koniecznie musisz nadrobic!

Piękny kolor

Dziekuje M i sie jeszcze niespecjalnie podoba, ale jest juz lepiej

Napisane przez bluebells

Ooo, super wyglądają!

Napisane przez chimay

Wyeliminować całkiem to się chyba nie da, jeśli włosy mają do tego skłonność. Moje mają, zresztą jak oglądam zdjęcia, to widać, że już "od maleńkości" zbijały się w pasma. Chciałabym mieć taką sypką taflę jaką pokazała szmyrk, ale obawiam się, że jestem skazana na te strączki.
Oleje problem nasilają, silikony w pewnym stopniu też (najgorzej jak używam szamponu z silikonem), ale całkowita eliminacja silikonów wcale sprawy nie polepsza. Tylko że jak napisała bluebells, to jest bardzo indywidualna sprawa, chociaż często się pisze się, że to właśnie silikony są przyczyną strąków. Jest nawet gdzieś taki wątek o strąkowaniu.

Straczki nie straczki, wiesz co ja sobie o Twoich wlosach mysle

Napisane przez Majowa Rosa

Dobry wieczór prostowłose
Wpadam z aktualizacją i przyznam się od razu, że dopiero teraz znajdę czas, żeby nadrobić ostatnie strony

Zdjęcia z dzisiaj są pochwałą pogody - uwielbiam wiatr, bo wtedy moje włosy nie są takie poukładane i "przylizane", ja zawsze, tylko żyją własnym życiem Dowód poniżej (foto robione komórką):

Witaj znow
Widze, ze w formie

Napisane przez bluebells

No i jest też ten dylemat odnośnie odstawienia silikonów - mieć włosy mniej strąkujące, ale podatne na zniszczenia, czy jednak na odwrót, zdrowe włosy, ale strąkujące. Chyba niewiele jest włosów tak odpornych na zniszczenia, że kilka miesięcy bez zabezpieczenia silikonowego nie niszczy im końcówek.

A jakis kompromis w stylu zabezpieczanie koncowek olejami badz serami bez sylikonow...?

Jeszcze muszę dodać, że oczywiście zdarzają mi się dni, kiedy włosy się strączkują i zauważyłam, że lepiej to wygląda jeśli mam pocieniowane włosy. Na obciętych prosto wyglądało to tragicznie, a na pocieniowanych... zawsze są lekko wywinięte na końcach (śpię w koczku), i wygląda to bardziej jak wystylizowana fryzura, takie oddzielone pasma. Nie umiem tego dokładniej określić, ale bardziej mi się ten efekt podoba niż kiedy miałam włosy obcięte na prosto.

Ooo, tak! Wlasnie dlatego, mowie, ze z prostymi (a zwlaszcza z tymi niepodatnymi) wcale nie ma tak latwo - wszystko sie od razu rzuca w oczy.

Napisane przez Majowa Rosa

Wszystkie zdjęcia są świetne, obejrzałam je z uwagą, ale te wasze wszystkie warkocze mnie po prostu oczarowały Taka objętość jest absolutnie poza moimi możliwościami...

Kochana, tu to rozne objetosci byly, a i tak wygrala babcia

Szmyrk, Twoje włosy są po prostu piękne. Naolejowane czy nie, w warkoczu czy bez, no śliczne są no.

Wow

No, dziekuje, no, bardzo mi milo

Ja nawet nie jestem blada, ja jestem BIAŁA I dobrze mi z tym.

Taka Krolewna Sniezka z Ciebie, co?

Napisane przez Majowa Rosa

Jak wygląda wasza włosowa historia?
Bo wzięło mnie dziś na wspominki (już mam woooolneeeee ) i przeleciałam zdjęcia z ostatnich lat. Oprócz miliona wspomnień (poryczałam się jak głupia) zafundowałam sobie dodatkowo przegląd mojej włosowej historii. A obejmowała one bardzo różne długości, od mini do maxi.

Moje ulubione wersje mini i midi (bez wielu form pośrednich) zebrałam poniżej; najdłuższe włosy były niewiele dłuższe od obecnych, więc nie zamieszczam.

Niezla historia i masz fajny styl, berety i fryzurki pod nimi sa przeurocze.
A w ogole to ujela mnie Twoja wola do narobienia wszystkiego

Napisane przez meeedzik

Ja za to szalałam z kolorami i moja włosowa historia tak się przedstawia :

Jejku, to naprawde Twoje wlosy?? Az nie wierze

[Majowa Rosa]

Napisane przez bluebells

To pjona!
No właśnie bardzo dużo kobiet, na tym wątku czy innych, które przeglądam, uwielbia rude włosy Zastanawia mnie skąd się to bierze.

A bo to potrafi ładne być i sexowne. Sama się w takich odcieniach nie widzę, ale u innych często podziwiam, taka na przykład Cintia Dicker to totalna piękność

Napisane przez meeedzik

Ja za to szalałam z kolorami i moja włosowa historia tak się przedstawia :

Aaaaaaaaaaaaaaaaa, jaki czad! Marchewka to wypas! Niesamowite przemiany. Popieram takie szaleństwa, raz się żyje, warto experymentować i bawić się wyglądem

Napisane przez jukaba

aaaa już nie aktualizuje co miesiąc (...)
Majowa ale Ty juz masz długie ....

No długie, sama się zdziwiłam ostatnio, bo się rzadko oglądam z tyłu i jak byłam w jakiejś przymierzalni to doznałam szoku
Ja sumiennie robię aktualizacje co miesiąc i dopraszam się Twoich włosków też

Napisane przez szmyrk

Kochana, tu to rozne objetosci byly, a i tak wygrala babcia
(...)
Taka Krolewna Sniezka z Ciebie, co?
(...)
Niezla historia i masz fajny styl, berety i fryzurki pod nimi sa przeurocze.
A w ogole to ujela mnie Twoja wola do narobienia wszystkiego

Dzięki dzięki, a i owszem, Śnieżka jestem, w gronie moich imprezowych znajomych z kręgu czarów i magii tak mniej więcej po północy pada hasło "Śnieżka musi zginąć"

Babcie widziałam, warkocz powalający, zresztą ja zawsze nadrabiam zaległości i czytam wszystko ciurkiem od swojej ostatniej bytności na tym wątku, szczególną uwagę zwracając na zdjęcia, które są moją motywacją.

I jeszcze gdzieś tu Aniaamelia widziałam z jej włoskami, zapomniałam ucałować

[jukaba]

Napisane przez szmyrk

Cicho, tu chodzi o to, ze juz tak sie roznice w oczy nie rzucaja

nie no kolor super, mnie chodziło o te różnice jakie wynikają z oświetlenia. Różnica między kolorem w świetle dziennym i sztucznym są niezłe

[jukaba]

oto moje "blondasy" w słoneczku, tak ostatni je nosze

[meeedzik]

Napisane przez szmyrk

Jejku, to naprawde Twoje wlosy?? Az nie wierze

A no tak Wieele ze mną przeszły, miałam jeszcze czarne, ciemny brąz, bakłażan, czerwień, ale niektóre uwiecznione tylko na papierze, a te na kompie miałam tylko te
W dodatku prostowałam je i suszyłam dzień w dzień przez jakieś 8 lat dziwię się, że wtedy mi nie wypadły

Napisane przez Majowa Rosa

Aaaaaaaaaaaaaaaaa, jaki czad! Marchewka to wypas! Niesamowite przemiany. Popieram takie szaleństwa, raz się żyje, warto experymentować i bawić się wyglądem

kiedyś eksperymentowałam jak szalona zachciało mi się być rudą, to poszłam do fryzjera i byłam ruda, nie to co teraz
Rudy był fajny, ale położony na platynę wypłukiwał się w tempie ekspresowym i co 2 tygodnie musiałam farbować włosy.

Napisane przez jukaba

oto moje "blondasy" w słoneczku, tak ostatni je nosze

pięknie i grube

[bluebells]

Napisane przez meeedzik

Jaka zmiana
Podziwiam krótką fryzurkę, bo i mnie się kiedyś marzyła ale nigdy się nie odważyłam, to samo jest z bobem.
Ja za to szalałam z kolorami i moja włosowa historia tak się przedstawia :

Woow, no niezły miałaś ten rudy Odważnie

Napisane przez Majowa Rosa

A bo to potrafi ładne być i sexowne. Sama się w takich odcieniach nie widzę, ale u innych często podziwiam, taka na przykład Cintia Dicker to totalna piękność


Aaaaaaaaaaaaaaaaa, jaki czad! Marchewka to wypas! Niesamowite przemiany. Popieram takie szaleństwa, raz się żyje, warto experymentować i bawić się wyglądem

Pewnie, że potrafi, jeśli komuś pasuje Ale niestety... znam osobiście tylko jedną dziewczynę, której rudy pasuje do urody i przede wszystkim osobowości.
Na ulicach widzę często, że z tyłu kolor włosów naprawdę jest świetny, ale jak patrzę w twarz danej osoby, to kompletnie to nie gra, bo dziewczyna ma np. typowo zgaszoną urodę. No ale to nie moja sprawa co kto lubi i nosi

Fajnie jest eksperymentować Ja eksperymentowałam tylko z blondem i pasemkami, potem różne brązy, które wpadały niestety w bordowy, fuuu XD Ale też fajnie jest mieć świadomość, co na pewno nie wyjdzie na naszych włosach U mnie to jest rudy, czarny i jasny blond, czyli całkiem sporo, ale to się u mnie sprawdza.

Napisane przez jukaba

oto moje "blondasy" w słoneczku, tak ostatni je nosze

Piękne Fajnie się tu falują!

[meeedzik]

Napisane przez bluebells

Woow, no niezły miałaś ten rudy Odważnie



Pewnie, że potrafi, jeśli komuś pasuje Ale niestety... znam osobiście tylko jedną dziewczynę, której rudy pasuje do urody i przede wszystkim osobowości.
Na ulicach widzę często, że z tyłu kolor włosów naprawdę jest świetny, ale jak patrzę w twarz danej osoby, to kompletnie to nie gra, bo dziewczyna ma np. typowo zgaszoną urodę. No ale to nie moja sprawa co kto lubi i nosi

Fajnie jest eksperymentować Ja eksperymentowałam tylko z blondem i pasemkami, potem różne brązy, które wpadały niestety w bordowy, fuuu XD Ale też fajnie jest mieć świadomość, co na pewno nie wyjdzie na naszych włosach U mnie to jest rudy, czarny i jasny blond, czyli całkiem sporo, ale to się u mnie sprawdza.

właśnie zawsze marzyłam o takiej marchewie, 2 lata zbierałam się do farbowania, aż w końcu zaszalałam
Ale sama nie wiem czy mi pasował czy nie powiem tak, dobrze się czułam w rudych, ale najlepiej to zdecydowanie w blond

Dokładnie Ja wiem, że mi na pewno nie pasuje czarny i ciemne brązy, wyglądam w nich jakbym chora była.

[szmyrk]

Napisane przez jukaba

nie no kolor super, mnie chodziło o te różnice jakie wynikają z oświetlenia. Różnica między kolorem w świetle dziennym i sztucznym są niezłe

Aaa... Zupelnie zle Cie zrozumialam
Mysle, ze wszystkie bardziej jasne niz ciemne wlosy zmieniaja sie bardzo w zaleznosci od oswietlenia.

Napisane przez jukaba

oto moje "blondasy" w słoneczku, tak ostatni je nosze

Ale grube!
A skad te fale? Same sie robia? Krecisz i Ci sie fryzura trzyma?

Napisane przez meeedzik

A no tak Wieele ze mną przeszły, miałam jeszcze czarne, ciemny brąz, bakłażan, czerwień, ale niektóre uwiecznione tylko na papierze, a te na kompie miałam tylko te
W dodatku prostowałam je i suszyłam dzień w dzień przez jakieś 8 lat dziwię się, że wtedy mi nie wypadły

kiedyś eksperymentowałam jak szalona zachciało mi się być rudą, to poszłam do fryzjera i byłam ruda, nie to co teraz
Rudy był fajny, ale położony na platynę wypłukiwał się w tempie ekspresowym i co 2 tygodnie musiałam farbować włosy.

Szalona
Chociaz nie powiem, moje wlosy, tez ze mna sporo przeszly jesli chodzi o zmiany kolorystyczne, aczkolwiek wlosomaniaczka jestem, odkad pamietam - dbalam o wlosy zanim bylo to modne

Napisane przez bluebells

Pewnie, że potrafi, jeśli komuś pasuje Ale niestety... znam osobiście tylko jedną dziewczynę, której rudy pasuje do urody i przede wszystkim osobowości.
Na ulicach widzę często, że z tyłu kolor włosów naprawdę jest świetny, ale jak patrzę w twarz danej osoby, to kompletnie to nie gra, bo dziewczyna ma np. typowo zgaszoną urodę. No ale to nie moja sprawa co kto lubi i nosi

Ooo... Tak. Beznadzejnie to wyglada, jak rudy komus nie pasuje, a go nosi, nie wiem czemu dokladnie, ale strasznie mnie to mierzi.
Inna sprawa, ze do kazdego typu urody mozna dobrac odpowiednia czerwien/pomarancz - wszystko zalezy od odcienia

Fajnie jest eksperymentować Ja eksperymentowałam tylko z blondem i pasemkami, potem różne brązy, które wpadały niestety w bordowy, fuuu XD Ale też fajnie jest mieć świadomość, co na pewno nie wyjdzie na naszych włosach U mnie to jest rudy, czarny i jasny blond, czyli całkiem sporo, ale to się u mnie sprawdza.

Ano pewnie, ze fajnie
Ja w sumie jeszcze nigdy nie mialam czerni ani bialych wlosow, a takze zadnych papuzich, "nienaturalnych" kolorow. Przerobilam za to mnostwo blondow, brazow i rudosci, zwlaszcza rudosci bylo sporo. No i mialam raz zielone wlosy

[jukaba]

Napisane przez szmyrk

Ale grube!
A skad te fale? Same sie robia? Krecisz i Ci sie fryzura trzyma?

na szczocie zakręcam jak susze, nooo trzymają się mam wrażenie że zawinięcie w koczek pomaga im a nawet potęguje ten efekt
musze przyznać, że ostatnio bardzo mi to odpowiada i dobrze sie tak czuję

bluebells , meeedzik

[szmyrk]

Napisane przez jukaba

na szczocie zakręcam jak susze, nooo trzymają się mam wrażenie że zawinięcie w koczek pomaga im a nawet potęguje ten efekt
musze przyznać, że ostatnio bardzo mi to odpowiada i dobrze sie tak czuję

Jejku, jak ja Ci zazdroszcze takie podatnosci! Ja tam moze i mam tafle, ale to jest jedyny ladny efekt, jaki osiagaja moje rozpuszczone wlosy, wszystko inne mi zaraz oklapuje

O, tak wygladaja moje, nieczesane nawet jeszcze, wlosy po calonocnym(!) koczku:

[szmyrk]

Zapomnialam napisac... Majowa Rosa, jaka Ty masz talie! I tylek, i biodra, ach!

[daggmara]

Napisane przez bluebells

Woow, no niezły miałaś ten rudy Odważnie



Pewnie, że potrafi, jeśli komuś pasuje Ale niestety... znam osobiście tylko jedną dziewczynę, której rudy pasuje do urody i przede wszystkim osobowości.
Na ulicach widzę często, że z tyłu kolor włosów naprawdę jest świetny, ale jak patrzę w twarz danej osoby, to kompletnie to nie gra, bo dziewczyna ma np. typowo zgaszoną urodę. No ale to nie moja sprawa co kto lubi i nosi

Fajnie jest eksperymentować Ja eksperymentowałam tylko z blondem i pasemkami, potem różne brązy, które wpadały niestety w bordowy, fuuu XD Ale też fajnie jest mieć świadomość, co na pewno nie wyjdzie na naszych włosach U mnie to jest rudy, czarny i jasny blond, czyli całkiem sporo, ale to się u mnie sprawdza.



Piękne Fajnie się tu falują!

Napisane przez szmyrk

Aaa... Zupelnie zle Cie zrozumialam
Mysle, ze wszystkie bardziej jasne niz ciemne wlosy zmieniaja sie bardzo w zaleznosci od oswietlenia.

Ale grube!
A skad te fale? Same sie robia? Krecisz i Ci sie fryzura trzyma?


Szalona
Chociaz nie powiem, moje wlosy, tez ze mna sporo przeszly jesli chodzi o zmiany kolorystyczne, aczkolwiek wlosomaniaczka jestem, odkad pamietam - dbalam o wlosy zanim bylo to modne


Ooo... Tak. Beznadzejnie to wyglada, jak rudy komus nie pasuje, a go nosi, nie wiem czemu dokladnie, ale strasznie mnie to mierzi.
Inna sprawa, ze do kazdego typu urody mozna dobrac odpowiednia czerwien/pomarancz - wszystko zalezy od odcienia


Ano pewnie, ze fajnie
Ja w sumie jeszcze nigdy nie mialam czerni ani bialych wlosow, a takze zadnych papuzich, "nienaturalnych" kolorow. Przerobilam za to mnostwo blondow, brazow i rudosci, zwlaszcza rudosci bylo sporo. No i mialam raz zielone wlosy

Kurcze, po Waszych wpisach zastanawiam sie, czy naleze do grona osob noszacych rudosci na sile i czy wygladam tak naprawde fatalnie, choc czuje sie swietnie

Choc od kiedy przeszlam na henne bardziej jest to rudo-braz niz faktyczna rudosc, wiec moze nie jest tak zle. Na chwile obecna nie wyobrazam sobie powrotu do naturalnego koloru czy ciemnych brazow, na ktore kiedys farbowalam...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez szmyrk

Jejku, jak ja Ci zazdroszcze takie podatnosci! Ja tam moze i mam tafle, ale to jest jedyny ladny efekt, jaki osiagaja moje rozpuszczone wlosy, wszystko inne mi zaraz oklapuje

O, tak wygladaja moje, nieczesane nawet jeszcze, wlosy po calonocnym(!) koczku:

Takiego skretu po koczku jeszcze nie widzialam
Ale kolor - cudo!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jukaba]

Napisane przez szmyrk

Jejku, jak ja Ci zazdroszcze takie podatnosci! Ja tam moze i mam tafle, ale to jest jedyny ladny efekt, jaki osiagaja moje rozpuszczone wlosy, wszystko inne mi zaraz oklapuje

O, tak wygladaja moje, nieczesane nawet jeszcze, wlosy po calonocnym(!) koczku:

ale kolor pyszny tu miałaś

[chimay]

Napisane przez meeedzik

Ja za to szalałam z kolorami i moja włosowa historia tak się przedstawia :

Fajowy rudy
Mnie korci marchewa, ale wiem, że szybko by mi się znudziła, a schodzenie z takich wyrazistych kolorów to droga przez mękę i to mnie zniechęca.

Napisane przez szmyrk

Straczki nie straczki, wiesz co ja sobie o Twoich wlosach mysle

Napisane przez jukaba

oto moje "blondasy" w słoneczku, tak ostatni je nosze

Jakie fajne wywijasy I jaka gładkość!

Czyżbym widziała fankę apaszek?

Napisane przez bluebells

Pewnie, że potrafi, jeśli komuś pasuje Ale niestety... znam osobiście tylko jedną dziewczynę, której rudy pasuje do urody i przede wszystkim osobowości.
Na ulicach widzę często, że z tyłu kolor włosów naprawdę jest świetny, ale jak patrzę w twarz danej osoby, to kompletnie to nie gra, bo dziewczyna ma np. typowo zgaszoną urodę. No ale to nie moja sprawa co kto lubi i nosi

Jeszcze dodatkowo przy wyrazistych kolorach trzeba się "zrobić", żeby całość pasowała do siebie. Intensywne kolory potrzebują mocniejszego makijażu, żeby twarz całkiem nie zaginęła, potrafią też wydobyć różne mankamenty cery.

[szmyrk]

Napisane przez daggmara

Kurcze, po Waszych wpisach zastanawiam sie, czy naleze do grona osob noszacych rudosci na sile i czy wygladam tak naprawde fatalnie, choc czuje sie swietnie

Choc od kiedy przeszlam na henne bardziej jest to rudo-braz niz faktyczna rudosc, wiec moze nie jest tak zle. Na chwile obecna nie wyobrazam sobie powrotu do naturalnego koloru czy ciemnych brazow, na ktore kiedys farbowalam...

Pokaz jakas fotke, to Ci powiemy
Nie no, jak czujesz sie super, jak ludzie Ci mowia, ze Ci pasuje, to raczej chyba pasuje, no nie? A henna to w ogole super, bo mam wrazenie, ze sie zawsze choc troche dopasowuje do naturalnego koloru

Takiego skretu po koczku jeszcze nie widzialam

Ja widze za kazdym razem, jak robie koka Czasami jest lepiej, wlosy ladnie sie wywijaja... przez pierwsze max pol godziny

Ale jak mowie, ze mam niepodatne wlosy, to nigdy nikt mi nie wierzy, a przynajmniej nie dowierza, no bo jak to, takie miekkie, wiec na pewno podatne

Ale kolor - cudo!

Napisane przez jukaba

ale kolor pyszny tu miałaś

Oj, tak, uwielbialam ten kolor, nadal uwielbiam. Ale zdecydowalam sie na powrot do narurlanych wlosow (juz nie pamietam dlaczego), a poza tym, caly czas mi po glowie choduza biale wlosy

[jukaba]

Napisane przez chimay

Jakie fajne wywijasy I jaka gładkość!

Czyżbym widziała fankę apaszek?

lubię (a jeszcze bardziej szale ) a ta to mój ostatni nabytek, jak ją przymierzyłam to od razu zaiskrzyło

[bluebells]

Napisane przez meeedzik

właśnie zawsze marzyłam o takiej marchewie, 2 lata zbierałam się do farbowania, aż w końcu zaszalałam
Ale sama nie wiem czy mi pasował czy nie powiem tak, dobrze się czułam w rudych, ale najlepiej to zdecydowanie w blond

Dokładnie Ja wiem, że mi na pewno nie pasuje czarny i ciemne brązy, wyglądam w nich jakbym chora była.

No ale przynajmniej przekonałaś się, jak jest Ci w rudych, i że wolisz blond I o to chodzi.

Napisane przez szmyrk

Ooo... Tak. Beznadzejnie to wyglada, jak rudy komus nie pasuje, a go nosi, nie wiem czemu dokladnie, ale strasznie mnie to mierzi.
Inna sprawa, ze do kazdego typu urody mozna dobrac odpowiednia czerwien/pomarancz - wszystko zalezy od odcienia


Ano pewnie, ze fajnie
Ja w sumie jeszcze nigdy nie mialam czerni ani bialych wlosow, a takze zadnych papuzich, "nienaturalnych" kolorow. Przerobilam za to mnostwo blondow, brazow i rudosci, zwlaszcza rudosci bylo sporo. No i mialam raz zielone wlosy

Kurcze, mnie mierzi ogólnie kiedy widzę niedopasowany kolor włosów do typu urody, ale wydaje mi się, że każdy to trochę inaczej postrzega. Nie każdy umie rozróżnić ciepły typ urody od zimnego, nie mówiąc już o kolejnych podziałach na 4 albo 16 typów urody Więc dla niektórych ognisty rudy u kobiety o zimnej urodzie może wyglądać ładnie. Także... niech już każdy nosi to co mu odpowiada, trudno

No to prawda, że można dobrać odpowiedni odcień rudości... można nawet pójść w bordo, jeśli komuś pasuje

Zielone włosy :O Padłam Masz jakieś zdjęcia?

Napisane przez szmyrk

Jejku, jak ja Ci zazdroszcze takie podatnosci! Ja tam moze i mam tafle, ale to jest jedyny ladny efekt, jaki osiagaja moje rozpuszczone wlosy, wszystko inne mi zaraz oklapuje

O, tak wygladaja moje, nieczesane nawet jeszcze, wlosy po calonocnym(!) koczku:

Nienawidzę przyklapu Wczoraj po lekkim pokręceniu włosów na grube wałki, moje włosy miały idealną objętość i idealne fale Pięć minut i po efekcie xDD

Ojj, to masz jeszcze bardziej niepodatne włosy od moich, współczuję

Napisane przez daggmara

Kurcze, po Waszych wpisach zastanawiam sie, czy naleze do grona osob noszacych rudosci na sile i czy wygladam tak naprawde fatalnie, choc czuje sie swietnie

Choc od kiedy przeszlam na henne bardziej jest to rudo-braz niz faktyczna rudosc, wiec moze nie jest tak zle. Na chwile obecna nie wyobrazam sobie powrotu do naturalnego koloru czy ciemnych brazow, na ktore kiedys farbowalam...

Najważniejsze, że Ty się w tym kolorze czujesz tak super. Po co się w zasadzie przejmować, że ktoś myśli, że Tobie rudy nie pasuje Szczególnie, że jak już pisałam każdy ma inne poczucie estetyki.

Napisane przez chimay

Jeszcze dodatkowo przy wyrazistych kolorach trzeba się "zrobić", żeby całość pasowała do siebie. Intensywne kolory potrzebują mocniejszego makijażu, żeby twarz całkiem nie zaginęła, potrafią też wydobyć różne mankamenty cery.

To też dla mnie jest argument, żeby nie robić jakichś intensywnych kolorów nigdy, bo nie zamierzam poświęcać dodatkowych 10 min mojego snu na zabawy z makijażem. Wystarczy to co już nakładam

[meeedzik]

Napisane przez bluebells

No ale przynajmniej przekonałaś się, jak jest Ci w rudych, i że wolisz blond I o to chodzi.



Kurcze, mnie mierzi ogólnie kiedy widzę niedopasowany kolor włosów do typu urody, ale wydaje mi się, że każdy to trochę inaczej postrzega. Nie każdy umie rozróżnić ciepły typ urody od zimnego, nie mówiąc już o kolejnych podziałach na 4 albo 16 typów urody Więc dla niektórych ognisty rudy u kobiety o zimnej urodzie może wyglądać ładnie. Także... niech już każdy nosi to co mu odpowiada, trudno

Racja przekonałam się, ale tak nie do końca, bo te myśli o rudościach nieraz jeszcze chodziły mi po głowie
No i zresztą tak jak piszesz w drugiej części, dla mnie te wszystkie typy ciepłe zimne, wiosna, lato itp to czarna magia
A przydałabym mi się jakaś taka specjalistyczna porada co jest dobre dla mojego typu urody, a czego lepiej unikać.
Do tej pory ubieram się i maluję tak jak się dobrze czuję, choć co tu gadać o malowaniu jedynie podkład ( róż i bronzer ) kreski i rzęsy wytuszowane, źle się czuję z cieniami do powiek. W ubiorze też nie szaleję z kolorami

[burtonistka]

Napisane przez meeedzik

Racja przekonałam się, ale tak nie do końca, bo te myśli o rudościach nieraz jeszcze chodziły mi po głowie
No i zresztą tak jak piszesz w drugiej części, dla mnie te wszystkie typy ciepłe zimne, wiosna, lato itp to czarna magia
A przydałabym mi się jakaś taka specjalistyczna porada co jest dobre dla mojego typu urody, a czego lepiej unikać.
Do tej pory ubieram się i maluję tak jak się dobrze czuję, choć co tu gadać o malowaniu jedynie podkład ( róż i bronzer ) kreski i rzęsy wytuszowane, źle się czuję z cieniami do powiek. W ubiorze też nie szaleję z kolorami

Mi w szkole (jestem w szkole charakteryzacji) powiedzieli że mam ciepły typ urody, że jestem jesienią, ale mnie piegami nie obdarzyło
Podobno najlepiej wyglądam w zgniłej zieleni, nienawidzę tego koloru, a moja szafa przepełniona jest czarnym i białym kolorem, gdzieś tam się przewinie ewentualnie jakaś szara bluzka Po prostu najlepiej się czuję w klasycznej czerni i bieli, która zawsze wygląda elegancko

[freckledlittle]

Jestem, tęskniłyście?

Napisane przez chimay

Przegapiłam Twojego komplementa, dziekuję Stosuję się do zakazu



No ja mam takiego Effuniaka, który zostawia pręgi, dzisiaj akurat potrzebowałam go założyć pod białą górę, bo jest "ciałowy" i jak wróciłam w końcu do domu, to ściągałam czym prędzej. Nie kupuję pomysłu, że dla dobra mego skromnego biustu mam znosić takie katusze.
Mnie już od paru lat do Łodzi zupełnie nie po drodze, ale jakoś tak zawsze mi się zdawało, że tam biedy nie ma, macie Effuniaka, Mercado, Szyfonierę.



Po związaniu gumką wyższego kucyka mam większe odgniecenie, więc jednak odkształca mniej. Ale wolę chyba koka - ślimaka, robi się błyskawicznie i włosy odgniatają się w fale, więc jest burdel, ale chociaż stylowy

Ależ to coś jest nie tak! Porządnie dobrany stanik nie powinien w ogóle nigdzie uciskać, zostawiać śladów, być w ogóle wyczuwalny! Coś jest nie tak

Napisane przez bluebells

Co prawda blondynką nie jestem, ale nie lubię żółci na moich włosach, więc dzięki za info

Etam, powiadasz? Nigdy tam nie byłam, wydawało mi się, że ceny są dość wysokie, ale muszę obczaić w takim razie.



Jedwab CHI jest bardzo fajny i ma cudowny zapach, ale uważaj, żeby nie przeproteinować końcówek

Ja chyba wolę mariona jednak. Faktycznie, chi chyba pachnie lepiej, ale jakoś mam do niego uraz, bo mam do wszystkiego, co wtedy stosowałam i szukałam winnego moich rozdwojonych końców...

Napisane przez meeedzik

Ja maiałam tylko jedna do tej pory, ale na pewno jeszcze jakąś kupię, bo ta się świetnie spisywała


Włoski z dziś

O jeny

Uciekła mi reszta cytatów... Wróciłam z morza, włosy nieco ucierpiały i cera takoż, miałam tylko spf 30 i jestem zjarana jak nie wiem, wróżę sobie złażenie skóry z nosa za dwa dni Powiedzcie, jak to z tymi filtrami, one nie powinny być na parafinie? W ogóle co powinny mieć, a czego nie w składzie?

Piękne te włosy pokazujecie, ale mi się je miło ogląda po tygodniowym włosowym "wyposzczeniu" Muszę koniecznie się naolejować, koniecznie

[chimay]

Napisane przez szmyrk

Ja widze za kazdym razem, jak robie koka Czasami jest lepiej, wlosy ladnie sie wywijaja... przez pierwsze max pol godziny

Ja też mam fajne fale po koku, ale trzymają się może z pół godziny. Pewnie bym je czymś mogła utrwalić, ale lakieru nie chcę za nic w świecie, a pianki mnie chyba puszą. Dalej w stylizatory się nie zagłębiałam, chociaż może bym coś dla siebie znalazła, bo jest tego cała masa.

Napisane przez jukaba

lubię (a jeszcze bardziej szale ) a ta to mój ostatni nabytek, jak ją przymierzyłam to od razu zaiskrzyło

Fajna, lubię groszki

Napisane przez freckledlittle

Ależ to coś jest nie tak! Porządnie dobrany stanik nie powinien w ogóle nigdzie uciskać, zostawiać śladów, być w ogóle wyczuwalny! Coś jest nie tak

Nawet porozciągane 70D z Freyi mi się odznaczają i moim zdanie to jest całkiem normalne, żeby tego uniknąć stanik musiałby być szerszy niż obwód pod biustem, a przecież nie o to chodzi. Jak coś ma trzymać, to ślad od tego musi być.

Napisane przez freckledlittle

Uciekła mi reszta cytatów... Wróciłam z morza, włosy nieco ucierpiały i cera takoż, miałam tylko spf 30 i jestem zjarana jak nie wiem, wróżę sobie złażenie skóry z nosa za dwa dni Powiedzcie, jak to z tymi filtrami, one nie powinny być na parafinie? W ogóle co powinny mieć, a czego nie w składzie?

Biedactwo
Rok temu się tak samo urządziłam.

Filtry przeważnie są ciężkie, bo rozpuszczają się głównie w tłuszczach, więc inaczej się tego nie da zrobić. O tej parafinie to pierwsze słyszę. Generalnie to dobry filtr na mocne słońce powinien mieć SPF50 (ochrona przed UVB) i PPD >20 (0chrona przed UVA). Powinien zawierać kombinację filtrów chroniących przed UVB i UVA - a często jest podany tylko SPF, więc ochrona przed UVA jest wtedy niska. Poza tym powinien być stabilny, nie powienien zawierać tylko Parsolu (Butyl Methoxydibenzoylmethane), bo ten się szybko destabilizuje. Filtry apteczne, zwłaszcza z koncernu L'oreala mają kombinację wielu substancji przeciwsłonecznych i często spore PPD, więc są pewniakami (L'oreal ma patent na parę dobrych filtrów o długaśnych nazwach).
To tyle odnośnie ochrony, bo walory użytkowe filtrów to całkiem inna para kaloszy.
W tym roku popularna zrobiła się Ziaja Sopot Sun SPF50, bo tania jak na filtr (jakieś 18 zeta). Jak dobrze znosisz żółte tony w kosmetykach, to można spróbować. Ja niestety wyglądam w niej, jakbym miała żółtaczkę Swojego filtra na ten rok nie znalazłam


No i wyszedł mi całkiem offtopowy post

[jukaba]

Napisane przez chimay

Filtry przeważnie są ciężkie, bo rozpuszczają się głównie w tłuszczach, więc inaczej się tego nie da zrobić. O tej parafinie to pierwsze słyszę. Generalnie to dobry filtr na mocne słońce powinien mieć SPF50 (ochrona przed UVB) i PPD >20 (0chrona przed UVA). Powinien zawierać kombinację filtrów chroniących przed UVB i UVA - a często jest podany tylko SPF, więc ochrona przed UVA jest wtedy niska. Poza tym powinien być stabilny, nie powienien zawierać tylko Parsolu (Butyl Methoxydibenzoylmethane), bo ten się szybko destabilizuje. Filtry apteczne, zwłaszcza z koncernu L'oreala mają kombinację wielu substancji przeciwsłonecznych i często spore PPD, więc są pewniakami (L'oreal ma patent na parę dobrych filtrów o długaśnych nazwach).
To tyle odnośnie ochrony, bo walory użytkowe filtrów to całkiem inna para kaloszy.
W tym roku popularna zrobiła się Ziaja Sopot Sun SPF50, bo tania jak na filtr (jakieś 18 zeta). Jak dobrze znosisz żółte tony w kosmetykach, to można spróbować. Ja niestety wyglądam w niej, jakbym miała żółtaczkę Swojego filtra na ten rok nie znalazłam

a uzywałaś Vichy emulsje matującą? Jestem całkiem zadowolona, nie bieli jakoś strasznie a wydaje mi się że min. tego nie lubisz no i nowość z Anthelios ultralekki fluid.... zerknij tutaj nota bene całkiem fajny blog no chyba że już znasz to wszystko

[freckledlittle]

Napisane przez chimay

Ja też mam fajne fale po koku, ale trzymają się może z pół godziny. Pewnie bym je czymś mogła utrwalić, ale lakieru nie chcę za nic w świecie, a pianki mnie chyba puszą. Dalej w stylizatory się nie zagłębiałam, chociaż może bym coś dla siebie znalazła, bo jest tego cała masa.



Fajna, lubię groszki



Nawet porozciągane 70D z Freyi mi się odznaczają i moim zdanie to jest całkiem normalne, żeby tego uniknąć stanik musiałby być szerszy niż obwód pod biustem, a przecież nie o to chodzi. Jak coś ma trzymać, to ślad od tego musi być.



Biedactwo
Rok temu się tak samo urządziłam.

Filtry przeważnie są ciężkie, bo rozpuszczają się głównie w tłuszczach, więc inaczej się tego nie da zrobić. O tej parafinie to pierwsze słyszę. Generalnie to dobry filtr na mocne słońce powinien mieć SPF50 (ochrona przed UVB) i PPD >20 (0chrona przed UVA). Powinien zawierać kombinację filtrów chroniących przed UVB i UVA - a często jest podany tylko SPF, więc ochrona przed UVA jest wtedy niska. Poza tym powinien być stabilny, nie powienien zawierać tylko Parsolu (Butyl Methoxydibenzoylmethane), bo ten się szybko destabilizuje. Filtry apteczne, zwłaszcza z koncernu L'oreala mają kombinację wielu substancji przeciwsłonecznych i często spore PPD, więc są pewniakami (L'oreal ma patent na parę dobrych filtrów o długaśnych nazwach).
To tyle odnośnie ochrony, bo walory użytkowe filtrów to całkiem inna para kaloszy.
W tym roku popularna zrobiła się Ziaja Sopot Sun SPF50, bo tania jak na filtr (jakieś 18 zeta). Jak dobrze znosisz żółte tony w kosmetykach, to można spróbować. Ja niestety wyglądam w niej, jakbym miała żółtaczkę Swojego filtra na ten rok nie znalazłam


No i wyszedł mi całkiem offtopowy post

Dzięki, mistrzuniu

[chimay]

Napisane przez jukaba

a uzywałaś Vichy emulsje matującą? Jestem całkiem zadowolona, nie bieli jakoś strasznie a wydaje mi się że min. tego nie lubisz no i nowość z Anthelios ultralekki fluid.... zerknij tutaj nota bene całkiem fajny blog no chyba że już znasz to wszystko

Miałam rok temu próbkę i nie umiałam jej w ogóle zmatowić pudrem, bo od razu się biszkopt robił. Chętnie bym sobie kupiła jakiegoś Azjatę np Biore, chętnie bym przetestowała nowego Antheliosa, ale niestety ogranicza mnie mocno cena. Nie wydam lekką ręką ponad 50 zł na coś, co znowu będę mogła używać tylko na ramiona i dekolt, bo mam teraz 3 filtry, które właśnie tylko do tego się nadają. No chyba że dorwę próbkę, okaże się że nie bieli i daje się przypudrować (o makijażu to nawet nie marzę), to wtedy owszem. Na razie rozglądam się wśród tańszych marek, myślałam o Pharmaceris.

[jukaba]

Napisane przez chimay

Miałam rok temu próbkę i nie umiałam jej w ogóle zmatowić pudrem, bo od razu się biszkopt robił. Chętnie bym sobie kupiła jakiegoś Azjatę np Biore, chętnie bym przetestowała nowego Antheliosa, ale niestety ogranicza mnie mocno cena. Nie wydam lekką ręką ponad 50 zł na coś, co znowu będę mogła używać tylko na ramiona i dekolt, bo mam teraz 3 filtry, które właśnie tylko do tego się nadają. No chyba że dorwę próbkę, okaże się że nie bieli i daje się przypudrować (o makijażu to nawet nie marzę), to wtedy owszem. Na razie rozglądam się wśród tańszych marek, myślałam o Pharmaceris.

to ciężko masz u mnie emulsja daje rade, ale zastanawiam się czy jesień-zima jednak nie zejść do 30

a propos filtrów macie coś fajnego do włosów ??? bo mój Biolege sunsorials jakos juz nie za dobrze

[chimay]

Napisane przez jukaba

to ciężko masz u mnie emulsja daje rade, ale zastanawiam się czy jesień-zima jednak nie zejść do 30

Właśnie dzisiaj idę do apteki sępić próbki
Ja bym schodziła, zwłaszcza, jeśli 30 miałaby do tego wysokie PPD, bo przecież zimą to głównie o ochronę anty-UVA chodzi.

Napisane przez jukaba

a propos filtrów macie coś fajnego do włosów ??? bo mój Biolege sunsorials jakos juz nie za dobrze

Moje włosy już bardzo się ozłociły, łącznie z odrostem, a to akurat mnie cieszy. Ale oglądałam sobie ostatnio w LokachKokach serię przeciwsłoneczną Artego: szampon, odżywka, spray. Zdążyłam zobaczyć tyle, że spray chyba nie ma alko, przynajmniej nie na początku.
Tutaj więcej
http://www.fryzjerzy.com/kosmetyczne...-artego-nowosc

[szmyrk]

Napisane przez freckledlittle

Jestem, tęskniłyście?

Hej


Ej, dziewczyny, a TEN filtr?

[Listopadowaa]

Kolejna prostowłosa wita