Pierścionkowe rozważania, część VII :D

[Piorunka]

Napisane przez natj

yyy eee
to, ja tak. Herbaty zaparzę, albo coś...?

To i mnie kopnijcie w tyłek bo mialam pisac mgr, a od wczoraj napisalam 1, słownie: jedną strone :/

[natj]

Jak jest dzień paszteta to my mamy dzień lenia.
Nawet biedny pies musi się dziś zadowolić zamiast spacerka ogródkiem

[rav12345]

natj - możesz swobodnie narzekać. Prawdopodobnie też nie znajdziesz nigdzie rekordu, czy byłaś szczepiona czy nie. Ja w zeszłe wakacje jak byłam w Polsce miałam ostatnią dawkę szczepionki, i poszłam do przychodni, żeby mi ją zrobili. A ponieważ nie mam ubezpieczenia z NFZtu już w ogóle, to wyrzucili mój zeszyt, który u nich był prowadzony od dzieciństwa . I pani mi mówi:
- Pani nie ma ubezpieczenia, to my zeszytu juz nie mamy
- Dobrze, ja wiem, ale ja chcę zapłacić za szczepienie sama (szczepionke miałam w torebce)

I laski nie wiedziały co zrobić, i mnie wysłały do innej przychodni ... bez komentarza. No ale już jestem zaszczepiona, wszystko cacy.

No a teraz DO NAUUUUKI


Piorunka - spoko, luzik bluesik - rozkręcasz się. Nie od razu Rzym zbudowano

[Piorunka]

Napisane przez natj

Jak jest dzień paszteta to my mamy dzień lenia.

Napisane przez rav12345

Piorunka - spoko, luzik bluesik - rozkręcasz się. Nie od razu Rzym zbudowano

Tez to sobie wmawiam
ale zeby nie bylo, to w sumie caly dzien czytam knigi,,, tylko pisanie nie idzie.

[Madzialenka12344321]

oj ja to nie mam dnia lenia a dzien przemeczenia ech... ale dzis sie w koncy wyspie bo do wtorku mam wolne, tylko bede sie uczyła na ten głupi kolos

[m.a.r.t.a]

Ja to mam od kilku dni porządnego lenia. Teraz muszę nadrabiać zaległości i jednym okiem zerkam na wizaż, drugim na pozostałe pootwierane strony i coś sobie skrobię.

natj, Piorunka do nauki

[rav12345]

Ja za to rozkoszuje się ostatnimi dniami lenia. Bo od poniedziałku raczej nie będę miała czasu, by sie po głowie podrapać, nie wspominając o wizażu .

[natj]

rav, no ale to dobrze. Brak lenia to praca, praca to wypłata, wypłata to pieniążki, pieniążki to zakupy Będziesz mogła zaszaleć!

[Madzialenka12344321]

ooo to widze, ze tu sporo nas bedzie teraz baaardzo zajęta

ps. kurcze jak mi dziwnie siedziec w tym Olsztynie, tak sie przyzwyczaiłam ze byłam juz w domku o tej porze przed chwilą dzwoniła do mnie mama i mówiła ze teskni i ze tak dziwnie beze mnie w domku bo sie juz przyzwyczaiła

[caperucitaroja]

Dobry wieczor! Wieczorna zmiana sie klania!

TZ znowu porwal mnie znienacka i o! Znowu nie dokonczylam pisac tyle rzeczy, ech.

Madzialenko, jak jezdzilas co tydzien to nie tylko TZ sie do tego przyzwyczail. Rodzice tez. Dobrze, ze za Toba zatesknia. Lepiej tak, niz jak jechalas do domku, a potem bylo Ci smutno, bo np. mamy nie moglas sie poradzic, albo czulas sie niepotrzebna.
Mi tez ostatnio czas sie kurczy, ale nie narzekam

Do Dorinki i Sanetki: dziewczyny, co to za teksty, ze dominujecie watek swoimi problemami ? Przecie po to jest! Na dodatek mozna sie dowiedziec, ze nie jestescie same z takimi sprawami i dziewczyny potrafia podniesc na duchu. Zawsze lepiej sie wygadac.
Poza tym raz dominuja buty, raz kosmetyki, albo TZ-ci, albo mamusie.

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny chcecie już nową część Waszego wątku?

[caperucitaroja]

Chcemy! Ale z pewna niasmialoscia chcialam zapytac, czy moznaby wrocic do tytulu" Wymarzony pierscionek"? Jakos lepiej brzmi

[Poemi]

Napisane przez natj

Ps. Krzyyyknie ktoś na mnie? Jutro kolos z anatomii a ja wizażuję i nijak motywacji. Proszę proszę?

Ja bym nakrzyczała, ale mi to nie wychodzi... Wczoraj krzyczałam na TŻ-a żeby się uczył anatomii (nawet mu dałam książkę na gwiazdkę), a on na to, że w pociągu się pouczy... A w pociągu zasnął i kolos do poprawy za tydzień

Chyba się przejdę do lekarza (może za jakiś tydzień) bo już TŻ się przyczepił do mojego kaszlu i mi spokoju nie daje. Twierdzi, że jeśli mam tyle czasu suchy kaszel nie jestem przeziębiona tylko mogę mieć jakąś tam chorobę (nieuleczalną) albo astmę (ale pojechał ) . Ja tam uważałam, że skoro kaszlę tyle czasu to mi w końcu przejdzie bo ile można kaszleć...

Takie śmieszne zdarzenie z dzisiaj
TŻ przyszedł, ja powiedziałam o tacie i ryczałam... TŻ mnie pocieszył i zaczął opowiadać co kolega dał dziewczynie

TŻ: i dał jej biżuterię z apartu
ja: [smutna myśl i nawrót płaczu]
TŻ: co, ty też chcesz?
ja: buuuuu nie
TŻ: i tak ci dam
ja: nie chcę
TŻ: dam ci, jakaś siksa ma a ty masz nie mieć?!

To od razu odgoniło smutne myśli

[m.a.r.t.a]

Napisane przez caperucitaroja

Chcemy! Ale z pewna niasmialoscia chcialam zapytac, czy moznaby wrocic do tytulu" Wymarzony pierscionek"? Jakos lepiej brzmi

"Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz.VIII" ?
"Wymarzony pierścionek cz.VIII" ?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez caperucitaroja

Chcemy! Ale z pewna niasmialoscia chcialam zapytac, czy moznaby wrocic do tytulu" Wymarzony pierscionek"? Jakos lepiej brzmi

tak chcemy
i tez jestem za powrotem do tamtej nazyw watku

wymarzony pierscionek cz. VIII

[caperucitaroja]

Tak Marto, taki sentymencik, chlip, chlip. Tytul inny niz wszystkie.

Mi sie podobalo z "wymuszonymi zareczynami"- dawalo do myslenia.

[rav12345]

Myślę, że jeszcze ostatnimi siłami do tych 5000 dobijemy

Ja właśnie wróciłam ze sklepu, założyłam na siebie tylko bluzę i sie spociłam... Zapowiada się na to, że najpóźniej jutro będę śmigać na rolkach


Oryginalna wersja jest kul . Prosimy modkę o założenie nowego wątku

[caperucitaroja]

No, ja weszlam z ciekawosci na ten watek, bo te "wymuszone" nie dawaly mi spokoju. Czytalam, czytalam i nic wymuszonego nie znalazlam, ale zostalam. Podstepne tytulik

Ja tez chce na rolki!

Madzia, a Ty wolisz sam "wymarzony pierscionek"?

Juhu! Dziekujemy!

[m.a.r.t.a]

Wedle życzenia

[Poemi]

Im wyższa liczba tym szybsze jesteśmy

[m.a.r.t.a]

Zapraszam do kontynuacji wątku-->
Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. VIII

Proszę bardzo .