|
Notka |
|
Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji. |
|
Narzędzia |
2006-06-03, 21:56 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Nowy Prattchet "Carpe Jugulum" :D z fragmentami :>
Dzielę się radością z ukazania się kolejnej części z Esme Weatherwax i innymi wiedźmami
Zapodaję kilka smakowitych fragmentów podejrzanych w pewnym wątku na e-mamie bo u mnie na wsi jeszcze nie dotarła do księgarń Zerknęła na kołyskę w rogu. Miała więcej wstążeczek i koronek, niż powinien mieć jakikolwiek mebel. - Mała śpi teraz - wyjasniła Magrat. - Ach, kołyska... Verence zamówił ją aż w Ankh-Morpork. Móiwłam mu, że ta stara, której zawsze używano, jest całkiem dobra, ale on chce być, no wiesz... nowoczesny. -------------------------------- Kiedy weszli, Magrat stała na krześle. Spojrzała na nich z góry; wokół jej wyciągniętej ręki plątały się drewniane malowane gwiazdki i zwierzątka. - Złośliwe paskudztwa - powiedziała. A wydaje się to całkiem łatwe, prawda? Witaj, Agnes. Możesz przytrzymac to krzesło? - Co robisz? - zdziwiła się Agnes. (...) - Próbuję przyczepić ten mobil do kandelabru. Uch... Gotowe. Ale te wisiorki stale się zaplątują! Verence uważa, że małe dzieci powinny widzieć jak najwięcej kolorów i kształtów. To przyspiesza ich rozwój. Ale nigdzie nie mogę znaleźć Millie. "Zamek jest pełen wampirów, a ona dekoruje pokój dziecinny" odezwała się Perdita. "Co nie pasuje w tym drzeworycie?" Agnes jakoś nie potrafiła się zmusić, żeby teraz ostrzec królową. Poza wszystkim innym krzesło wydawało się dość chwiejne. - Mała Esme ma dopiero dwa tygodnie - przypomniała. - Czy to nie za wcześnie na edukację? - Nigdy nie jest za wcześnie, żeby zacząć naukę. Tak mówi. (... - tu jest fragment, w którym Magrat zostaje zapoznana z sytuacją, czyli dowiaduje się, że zamek jest pełen wampirów i trzeba sprowadzić babcię Weatherwax - ...) Magrat złożyła dłonie i spuściła głowę, przygryzając ksotki palców. Kiedy znów uniosla wzrok, była zdecydowana. Wskazała Oatsa. - Ty! Znajdziesz worek albo weźmiesz coś podobnego i przesypiesz do niego górną szufladę, o tę, weźmiesz nocniczek, mały wózek, aha, wanienkę, torbę z ręcznikami, skrzynkę z zabawkami, wszystkie te nakręcane rzeczy, pozytywkę, ubranka, koniecznie wełnianą czapeczkę, a ty, Agnes, poszukasz czegoś, co się nada na nosidełko. Przyszliście kuchennymi schodami? Wyjdziemy tą samą drogą. - Po co nam nosidełko? Magrat schyliła się nad kołyską i wyjęła owinięte w kocyk dziecko. - Przecież jej tutaj nie zostawię, prawda? Od strony Wielce Oatsa rozległ się trzask. Miał już pełne obie ręce i trzymał w zębach pluszoweego królika. - Czy naprawdę to wszystko jest potrzebne? - spytała Agnes. - Nigdy nie wiadomo. - Nawet skrzynka z zabawkami? - Verence uważa, że może być nad wiek rozwinięta - odparła Magrat. - Ma dopiero dwa tygodnie! - Tak, ale bodźce w tak wczesnym okresie życia są ważne dla rozwoju młodego umysłu. - Magrat ułożyła małą Esme na stole i ubrała ją w śpioszki. - Poza tym powinna jak najszybciej opanować koordynację ręki i oka. Nie ma na co czekać. A przy okazji... weź też małą zjeżdżalnię. I tę żółtą gumową kaczkę. I gąbkę w kształcie misia. I misia w kształcie gąbki. Znów coś posypało się ze stosu przedmiotów wokół Oatsa. (...) - Aha, i dołóż tę szmacianą lalkę, dobrze? Jestem pewna, ze się nią interesuje. A niech to... W tej czerwonej torbie są lekarstwa. Dziękuję. (...) Magrat wzięła córkę na ręce. - I kto tu jest sliczną dziewczynką? Ty jesteś! - Rozejrzała się. - Niczego nie zapomnieliśmy? Oats wypluł królika. - Najwyżej sufitu - powiedział. - No to ruszamy. -------------------------------------------- - Bardzo ciezko się lata nad rosochatym gruntem. Miotły dziwnie się zachowują. - To koniec drogi przejdziemy piechotą - zdecydowała Magrat. - Do zachodu słońca zostało jeszcze parę godzin. - Chyba nie chcesz iść?! - zawołała przerażona Agnes. - Oczywiście, że chcę. - Ale co z dzieckiem? - Ona lubi być w nosidełku, jest jej tam ciepło, a na wrzosowisku przecież nie ma żadnych potworów. Poza tym uważam, że można łączyć macierzyństwo z karierą. Plus fragment z Merlina http://www.merlin.com.pl/HTML/83-7469-330-4.html I z Esensji http://www.esensja.pl/ksiazka/prezen...t.html?id=3233
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków Edytowane przez BabciaWeatherwax Czas edycji: 2006-06-03 o 22:30 |
2006-06-04, 00:05 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 133
|
Dot.: Nowy Prattchet "Carpe Jugulum" :D z fragmentami :>
kiedys na targach ksiazki w naszym miescie (w Głuchołazach) był tłumacz ksiązek prattcheta przeprowadzałam z nim wywiad
__________________
' Nie obawiaj się, że góry są za wysokie, droga zbyt długa, kwiaty zwiędną, za blisko czyjeś oczy wpatrzone z nadzieją, a potem tylko z wyrzutem. Nie obawiaj się, abyś nie musiał żałować tego, że brakło ci odwagi. ' |
2006-06-04, 08:42 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: Nowy Prattchet "Carpe Jugulum" :D z fragmentami :>
Poklony dziekczynnie przed Toba bije.
Przez sesje nawet o nowym Prattchet'cie nie slyszalam A tak bede miala nagrode na "po egzaminach" |
2006-06-15, 20:25 | #4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Nowy Prattchet "Carpe Jugulum" :D z fragmentami :>
Ja chcę nowego Pratchetta
Uwielbiam czarownice |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:35.