Najlepsze farby Blond-wätek zbiorczy(offtopowo) II

[Kachula82]

Napisane przez blond bunny

Kachula śliczne włoski a jaki połysk!
Ja przemyślałam sprawę że jak mi też kiedyś odbije przyciemniać to właśnie tymi szamponami.
A o nowej jakości palette to pisałam jak się 3 mce temu przerzuciłam na A10- że zupełnie ładny cukierkowy zapach, inne włosy po zmyciu itp.
Oni je naprawdę ulepszyli ale co najważniejsze ceny nie podnieśli

No właśnie nie tylko opakowanie zmienili. Nie wiedziałam jak opisać ten zapach szamponu ale właśnie taki pod cukierki podchodził z domieszką chemii rzecz jasna. Może na Wizażu i ogólnie w necie za dużo kiepskich opinii i postanowili je zmienić? Dziś pstrykłam foty takie w dzień, najbardziej realistyczne i powiem tylko, że jestem normalnie... czarno-brązowa! Mnie tam się podoba!

[blond bunny]

Kachula i to najważniejsze że sama się sobie podobasz- zwłaszcza teraz w trudnym dla kobiety okresie gdy zwykle się sobie wcale nie podobamy i ciągle siebie czepiamy. Cieszę się że palette ci służy.
Zawsze mnie wnerwiały negatywne bezmyślne opinie o tej firmie bo mi nic złego nigdy nie zrobiła- ani nikomu z moich znajomych. No raz poparzyłam sobie skórę do strupów, ale to z własnej głupoty i pewnie mogłoby to być po każdej innej farbie na wodzie 12%...


Adzio ja mam lepszy patent na mierzenie włosków
Przyklejam je do miarki krawieckiej
a potem chowam głęboko żeby tż nie znalazł, bo by pomyślał że jestem

[wasienka]

Napisane przez blond bunny

wasienka wyżej zrobiłam edit do ciebie

też zrobiłam edit mój telefon wolno chodzi i dlatego jestem opóźniona

[AnnaMK]

Mysia m chyba własnie taka poplątana jestem, lubię zdecydowane kolory, żdnych pośrednich, podobnie jak Ty przyciemniłam kiedyś lekko blond, tak poziom 8.1-7.1 i źle się czułam, szaro, smutno. Co do zapuszczania, to mam z tym duży problem:-(

[blond bunny]

wasienka to nieźle jakby cię wnosili do mieszkanka zawsze lubię patrzeć na takie sceny po imprezie, bo jestem najczęściej jedyną trzeźwą osobą ze względu na zdrowie co nie znaczy że się nie bawię

W razie jakbyś miała problem z farbami tam, to o ile dobrze posprawdzasz zawartość pudełek i napiszesz jaka woda jaki numer farby to doradzę ci jakieś zamienniki żebyś dalej mogła zachwycać tam blondem

[wasienka]

Napisane przez blond bunny

wasienka to nieźle jakby cię wnosili do mieszkanka zawsze lubię patrzeć na takie sceny po imprezie, bo jestem najczęściej jedyną trzeźwą osobą ze względu na zdrowie co nie znaczy że się nie bawię

W razie jakbyś miała problem z farbami tam, to o ile dobrze posprawdzasz zawartość pudełek i napiszesz jaka woda jaki numer farby to doradzę ci jakieś zamienniki żebyś dalej mogła zachwycać tam blondem

hihi bardzo dziękuję będę robiła zdjęcia farbom i składowi i tu będę wklejac ale wiem że tam w angli jest xxl więc pierwsze tam farbowanie będzie z ta farba

[Agatau88]

Jak piszecie ze wychodzi mleczny kolorek to mi ślinka cieknie Mi mleczny wychodzi tylko po jakichś fryzjerskich srodkach więc postanowiłam że pójdę do fryzjera pod koniec września. Niech on mi zrobi włosy i powie czym mi maluje

blond bunny u nas w Lublinie widziałam wczoraj w Rossmanie tego Syossa w Plazie.

[Yattamanka]

Napisane przez blond bunny

Kachula śliczne włoski a jaki połysk!
Ja przemyślałam sprawę że jak mi też kiedyś odbije przyciemniać to właśnie tymi szamponami.
A o nowej jakości palette to pisałam jak się 3 mce temu przerzuciłam na A10- że zupełnie ładny cukierkowy zapach, inne włosy po zmyciu itp.
Oni je naprawdę ulepszyli ale co najważniejsze ceny nie podnieśli

Yatta na tej focie to wygląda na średni blond ciepły, ale jak ja patrzę na twoje włosy z odrostem to ewidentny ciemny blond.
Poza tym masz dużo ciepłego czerwonego pigmentu i stąd zażółcony odrost ci wychodzi bez rozjaśniacza. Znam ten ból bo ja mam jasny brąz i zawsze odrost jako stare zloto albo pszeniczny
Tyle że ja ten odrost u siebie zaakceptowałam, bo nie chcę już białego blondu tylko taki popielaty naturalniejszy.

A mój odrost po 2 tyg. ma 1cm. Czyli też jakieś 0,5cm na tydzień wychodzi. jak tak dalej pójdzie to znów będę chciała podcinać końce
Bo w pewnych mrrr..."sytuacjach" sama sobie łokciami włosy do łóżka przygwożdżam i mnie to wkurza A w warkoczu w tej sytuacji dziwnie bym wyglądała

Ja nie wiem, u mnie nie ma tego syossa ani w carrefour ani w rossmanie ani w leclercu. Chyba wszystkie do waszych miast poszły,jedynie testery mogłam pooglądać.

wasienka no weź ty tam tak nie pij, bo znów angole powiedzą że Polacy to ruskie i że tylko chleją... trzymaj fason dziewczyno i rób nam dobrą opinię a nie tylko alkoholicy i złodzieje hihi

Dziekuję bardzo
Ale masz dobrze, ja mam pół centymetra po 2 tygodniach wolniutko mi to idzie

[AnnaMK]

blond bunny, jaka szkoda że ten Twój wymarzony salon będzie tak daleko ode mnie, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym oddać się w ręce specjalisty który nie spali mi włosów, podetnie końce a nie 20 cm, dobierze odcień do karnacji, doradzi własciwą pielęgnację. Wizaż to świetna sprawa i nieoceniona pomoc, ale jako fachowiec sama wiesz, że nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu, mozna dotknąć włosów, własciwie ocenić kolor, strukturę itp, komputer przekłamuje kolory a flesz wydobywa połysk który nie zawsze jest oznaką zdrowych włosów, ok koniec narzekania cieszmy się z tego co mamy.

[mysia m]

Napisane przez paulcia666

Mysia m dzieki po raz drugi zdam relacje jak mi poszło kiedy będzie już po wszystkim jednak raczej sprobuje z farba profesjonalną, jak zaczynałam farbowanie to kupowałam drogeryjne l'oreale, koszt tak jak mówisz 30zł, natomiast profesjonalne zamawiane z allegro z utleniaczem to koszt ok.40zł już z przesyłką, więc w moim wypadku wole troche dorzucić, bo jakoś już mam tak, że jak coś jest profesjonalne to powinno być lepsze. A zwłaszcza jeśli chodzi o włosy ewentualnie dwóm koleżankom blond z londy wychodzi ładnie, kolor 10/0, ale bałabym się trochę, że nie chwyci mi odrost... Chociaż jedna z nich ma podobny kolor naturalnych do mnie, druga jasniutki... buziaki

nie ma za co, ale mam wątpliwosci co do tej 10. Myśle, ze bys przegieła. Londa ma mocna wode bardzo.Nie napisałas jakiej farby profesjonalnej bedziesz uzywac?
loreal mi osobiscie nigdy nie wychodził ładnie, ale wiem, ze duzo osób jest z niego zadowolonych. mnie ze sklepowych urzekł garnier i na razie tak pozostanie. Po rozjasnianiu kolor chwyci mocniej, ale spłucze sie po paru myciach o ton, wiec tez o tym pamiętaj, jesli uznasz ze jest za ciemno.

A tak w ogóle to dasz sobie rade, żadna filozofia, tylko musisz byc dokładna.

Napisane przez Kachula82

No właśnie nie tylko opakowanie zmienili. Nie wiedziałam jak opisać ten zapach szamponu ale właśnie taki pod cukierki podchodził z domieszką chemii rzecz jasna. Może na Wizażu i ogólnie w necie za dużo kiepskich opinii i postanowili je zmienić? Dziś pstrykłam foty takie w dzień, najbardziej realistyczne i powiem tylko, że jestem normalnie... czarno-brązowa! Mnie tam się podoba!

bardzo ładny kolro i chyba Ci ładnie, bo widac, że do karnacji pasuje. Włoski Ci lśnią jak nie wiem co i gładkie. A kolro to taki ciemny brąz machoniowy. Fajniutki. Chyba nawet podobny nosiłam i tez z palety.

Napisane przez AnnaMK

Mysia m chyba własnie taka poplątana jestem, lubię zdecydowane kolory, żdnych pośrednich, podobnie jak Ty przyciemniłam kiedyś lekko blond, tak poziom 8.1-7.1 i źle się czułam, szaro, smutno. Co do zapuszczania, to mam z tym duży problem:-(

A ja na poziomie 8 czuje sie najlepiej, ale 8.1 zawsze wizualnie wydaje sie ciemniejszy, jak cos z 7 a 7 popielata to juz jak 6. Wiec rozumiem. Ja byłam załamana tą moją 7

Piszesz zdecydowany kolor, to co.. od razu ciemny brązik?

bunny, a Ty piszesz o tym poroście jakby Cie wcale nie zależało, ale masz juz i tak takie dłuuugie, że 10cm w ta czy w tamtą nie robi różnicy, no chyba że w łózku
Mój kaze mi zapuszczac, bo mówi że juz jak mi długie urosną, to mnie za kłaki złapie od tyłu i.. wiecie same
A ja cholera zginam sie ciągle nad porostem i raz jest 1cm a innym razem nawet 1,8cm. Ale żeby tak na stałe to juz gorzej.

[AnnaMK]

hihihi Mysia m nie kuś, nie kuś, dla mnie zdecydowany kolor to czysty blond, lub BRĄZOWY braz czyli jak popiel to popiel bez rudej poświaty, jak brąz to głęboki, soczysty ale nie czarny. Byłam ,,gościem'' wątku ,,brąz zimny czy popielaty'' wystarczy poczytać jak męczyły się dziewczyny by osiągnąć kolor idealny. Podobnie jak Ty kocham farby garniera ale Nutrisse, mój ukochany odcień to 8.1, miałam po nim naprawde cudny średni blond, niestety ciężko ten konkretny odcień zdobyć. Lubiłam tez Belle Color 112 niby bardzo jasny złoty blond a mi wychodził jaśniutko bez złotego refleksu. Zauwazyłam że prawie nigdzie nie ma już Belle Color:-( Teraz robię farbą Vitality;s absolute kolor 9.13 i jestem bardzo zadowolona, super farba, tylko ta długość i włosy zniszcone przez fryzjerkę:-(

[paulcia666]

[QUOTE=mysia m;21954176]nie ma za co, ale mam wątpliwosci co do tej 10. Myśle, ze bys przegieła. Londa ma mocna wode bardzo.Nie napisałas jakiej farby profesjonalnej bedziesz uzywac?
loreal mi osobiscie nigdy nie wychodził ładnie, ale wiem, ze duzo osób jest z niego zadowolonych. mnie ze sklepowych urzekł garnier i na razie tak pozostanie. Po rozjasnianiu kolor chwyci mocniej, ale spłucze sie po paru myciach o ton, wiec tez o tym pamiętaj, jesli uznasz ze jest za ciemno.

Zastanawiałam się nad majirel loreala i alfaparfem, bo czytałam,że akurat blondy alfaparfu są ładniejsze i nie żołkną tak jak loreala, więc jeszcze nie wiem... Oczywiście tego wszystkiego nie będę robić sama wiem, że są takie dziewczyny, które farbują się same i wychodzi im to dobrze, ale ja jednak bym się bała i do tego celu wykorzystuje zawsze siostre a co do tej londy- jak wspominałam używają jej dwie koleżanki- jedna ma naturalny kolor taki jasny mysi blond i wychodzi u niej dość jasno, ale odrosty zawsze łapią na troche inny odcień, druga ma ciemny blond i kolor wychodzi ciemniejszy niz u tej pierwszej, taki bardziej pod żółty, ale osobiście wole własnie ten drugi. Mimo wszystko raczej bym jej nie użyła, bo przeciez we trzy nie będziemy chodziły z takim samym kolorem a po drugie jakoś jednak wole profesjonalne mysia a nie napisałas mi chyba jaką po rozjaśnieniu mam dodać wodę do farby? tak jak ustalałyśmy wcześniej,że odrost 9% a reszta 3% czy po rozjasniaczu wystarczyłoby np 3%? troche sie boje,że jak pojawią sie odrosty nie pokryje mi równo włosów... pozdrawiam
ok. czytam jeszcze raz i widze, ze odrosty mam omijać, czyli tak jak ustalałyśmy wcześniej? a czy to nie będzie za bardzo lejące i samo będzie spływało mi po całych włosach?

[mysia m]

paulcia, jak bedziesz robiłą profesjonalna, to musisz uzyc wody której wymaga producent, przykłądowo luo color z loreala robi się na 7,5% bo inaczej odcienie nie wyjda jak na palecie. Mysle, ze jak wybierzesz goły poziom 8, to woda 6% bedzie wystarczajaca, 3% uzywa sie do przyciemniania i zmiany odcienia. Ale zapytaj jeszcze w hurtowni na jakiej wodzie sie standardowo robi konkretny odcien z danej firmy.

AnnaMk, widocznie Twój typ urody wymaga zdecydowanych rozwiązan. A co do zimnego brazu to masz rację, wystarczy poszukac w drogerii kolor pod nazwą jasny brąz popielaty haha i nie znajdziesz takowego. Tylko profesjonalne i to raczej ciemne blondy popielate niz brąz. W sumie ciekawe czemu to tak jest.

[AnnaMK]

Co do typu urody to własnie z tym mam problem, pewnie jakiś typ mieszany ze mnie, no bo jak wytłumaczyć że ładnie mi w rudym i w jasnym blondzie popielatym i w złotym blondzie ale jasnym, i w brązie...źle czuję się w czerwio-bordach ale super mi było w kolorze Welli blue velvet-taka oberżynka. Cerę mam delikatną z tendencją do pękających naczynek ale opalam się na kolor jasno oliwkowy, oczy mam szaro-zielone oprawę ciemną.... a w czarnych włosach bez żadnego refleksu wyglądam masakrycznie. Cała ja

[blond bunny]

mysia bo ja ciągle rozważam idealną długość. Jak już się osiągnie magiczne 40cm to potem każdy cm w tą czy w tą nie gra już takiej roli. A ja nie doceniam swojej długości dopóki nie zaczyna mi przeszkadzać i wtedy mam ochotę krzyknąć do Tż żeby brał maszynkę i szedł ścinać- bo on jest moim najlepszym fryzjerem Poza tym mam naturalnie lekko kręcone włosy więc dopóki ich nie wyprostuję to nie zdaję sobie sprawy z ich długości, bo nie przeszkadzają. A teraz mam etap że bym cięła najchętniej po troszku co miesiąc...

AnnaMK jak będę jechać na wakacje nad morze to przejazdem mogę do ciebie wstąpić

[AnnaMK]

Blond bunny, zawsze będziesz mile widziana a tak na marginesie moja labradorka ma w niektórych miejscach taki piekny ,,mleczny blond'' i na pewno wiele z Was dałoby się pokroić za taki odcień musze ją spytac czym robi

[Yattamanka]

Napisane przez AnnaMK

Blond bunny, zawsze będziesz mile widziana a tak na marginesie moja labradorka ma w niektórych miejscach taki piekny ,,mleczny blond'' i na pewno wiele z Was dałoby się pokroić za taki odcień musze ją spytac czym robi

Zapewne tak

Robiłam dziś maskę dolce anti-age. trzymałam 5 min tak jak na pudełku napisane, ale zastanawiam się czy można ją przetrzymać - może dałaby lepsze efekty? Czy nie ma sensu?
Troche śmierdzi

Adzi co ile robisz tą maseczkę z żółtkami ?

[mysia m]

annamk, mieszany czy nie, to jednak wymaga zdecydowanych rozwiązan pewnie jestes lato mieszane z wiosną.
hehe mój kot jest beżowy, ale w pewnym świetle wygląda na różowego.

och przypomniało mi się, jak widziałam wczoraj dziewczynę z białymi włosami. Tylko, ze one były białe do kucyka, w kucyku były rudożółte a czubek miała różówofioletowy po jakiejs płukance pewnie. I w cieniu to jeszcze się tak w oczy nie rzucało, ale patrzyłam na nią, bo cos ostatnio gapie się na blondynki, a tu nagle wyszło słonko i taki zonk. Bidula dopiero sobie narobiła.

bunny, masz falowane włosy..
idealna długosc to jak na mój gust maxymalnie do psa, ale najlepiej za zapięcie stanika. moje marzenie! ale zadowole się 40-45cm

[Agatau88]

Ja dlatego mam problem ze zmierzeniem wlosow bo mam strasznie pocieniowane. Zresztą zobaczcie same, przed chwilą zrobiłam zdjęcie. U góry krótkie z dołu dłuższe,a wogole są króciutkie jeszcze.

blond bunny Ty to masz długość imponujaca

Niedługo zreszta każda z Was będzie miała długie - będziecie przedluzaly

[blond bunny]

Ja trzymam dolce zawsze 10 minut, w sumie każdą maskę tak trzymam bo myślę że to optymalny czas działania i wnikania substancji we włos.

No ja mam tak że jak przełożę włosy do przodu na biust to kończą mi się 5cm pod biustem.
Ale weźcie pod uwagę że ja jestem malutka... Ja mam tylko 160cm wzrostu. Nie mogę sobie pozwolić na włosy do pupy bo będę śmiesznie wyglądać. Skrócę sylwetkę jeszcze bardziej i nawet szpilki nie pomogą... a to jest też ważne by dobierać fryzurę również do sylwetki czyli im wyższa dziewczyna tym dłuższe włosy może nosić.

[Yattamanka]

Napisane przez blond bunny

Ja trzymam dolce zawsze 10 minut, w sumie każdą maskę tak trzymam bo myślę że to optymalny czas działania i wnikania substancji we włos.

No właśnie te inne zawsze przetrzymywałam i kładłam folie i czapeczkę zakładałam coby łatwiej się wchłaniała.

I zastanawiałam się nad kupnem suszarki z chłodnym nawiewem.. Co myślicie? Dużo to daje?

[blond bunny]

Yatta suszarka z zimnym nawiewem to moim zdaniem niezbędnik.
Oczywiście każde przyspieszone suszenie sprawia że włos pozbawiany jest wilgotności ale suszenie zimnym nie jest destrukcyjne. To tak jakby schły ci na wietrze. Nie wyobrażam sobie suszenia gorącym co mycie na przykład.
Moja siostra suszyła codziennie włosy gorącym i myła codziennie i zawsze trzymała suszarkę w prawej ręce susząc włosy do dołu.
Po pół roku z jednej strony głowy od dołu miała wykruszone włosy na 5 cm od skóry... Dobrze że to od spodu. Ale do tej pory ich nie wyrównała.
Nikt mi nie powie że suszenie jest nieszkodliwe.
Najlepiej robić to jak najrzadziej- ja susze tylko jeśli modeluję się na wyjście albo zimnym gdy za późno umyłam włosy a nie chcę iść spać z mokrymi- wybieram mniejsze zło.
A naturalnie włosy mi schną ok 5-6 godzin, więc to uciążliwe.

[wasienka]

Napisane przez blond bunny

im wyższa dziewczyna tym dłuższe włosy może nosić.

[AnnaMK]

Yattamanka ja mam własnie takową suszarkę, dodatkowo z funkcją jonizacji i powiem Ci że jestem bardzo zadowolona. Polecam

[Agatau88]

Dziewczynki apropos suszenia:

Zawsze suszylam wlosy, wyciągałam na szczotkę, prostowałam itd. Miałam zimny nawiew ale szczerze mowiac nie korzystałam z niego często. W tym roku jakoś w kwietniu odstawiłam prostownicę, na początku czułam się dzwinie ale jakoś dało się wytrzymać. Gorszą "jazdę" miałam z suszarkę-jadąc na wakacje po prostu jej nie spakowałam!!! Zapowiadały mi się 2 tygodnie bez suszenia głowy, a mycie codziennie obowiązkowe (bo kąpałam się w morzu codziennie, miałam piach we włosach z plaży). Byłam wściekla. Pierwsze 3 dni - moje włosy wyglądaly strasznie bez wysuszenia! Byłam zalamana, każdy stał w inną stronę, były sianowate i w ogóle. A potem było juz lepiej. Jak wrocilam do Polski przestałam suszyc włosy na dobre. A potem znowu 2 tygodnie plaża, morze, bez suszenia. I powiem Wam że jest super, nie wyobrażalam sobie żyć bez suszarki a teraz nie suszę w ogóle i włosy na pewnona tym zyskały. Ale też nigdy nie idę spac z mokrymi, czekam aż podeschną, w wyjątkowych przypadkach jak nie zdążą wyschnąc to podsuszam ale minutke, dwie, już chłodnym nawiewem

Teraz znowu kusi mnie kupno prostownicy. I to nieszczęsne przedłużanie

[mysia m]

jak ja moim włosom zrobiłam wakacyjne 2 miesiące bez suszarki, to bardzo zyskały na urodzie. Ale szczerze mówiac, to nie znoszę gdy schną same, bo wtedy sa tak przeraźliwie proste, że az idiotycznie wyglądają, szczegolnie teraz, przy długości do brody, to tak jakbym je żelazkiem prostowała od linijki. Nie wiem, moze lepiej wycieniowac? tak jak ma agatau? chociaz rok schodziłam z cieniowania, bo doprowadzało mnie do szału. Z cieniowaniem źle, bez tez źle. Mnie uratuje tylko długosc.

Myje włoski co 3 dni i susze takim letnim nawiewiem, ostatnie 3 minuty pomodelowuje konce na okragłej szczotce pod spód na ciepło, ale nie na goracym, w sumie to raczej tylko nawianie ich a nie modelowanie.

A Ty bunny, to faktycznie musisz dłuugo poczkeac, zeby wyschły, kłopotliwe.

mnie sie podobaja przedłuzane włoski, ale za rok będe miec juz swoje takie długie, wiec jednak jeszcze poczekam, choc nie ukrywam, ze po zdjęciach Ewci mam problem z powstrzymaniem sie z ogladaniem włosów na allegro.

[Agatau88]

Oj mysia nie cieniuj. Ja w maju obcielam na prosto po cieniowaniu, a teraz jak robilam ten balejaz 2 w lipcu to znowu mi wycieniowała Chociaż plus jest taki że przy krótszych wlosach lepiej sie ukladaja. No i jak masz klipy dopięte to lepiej mieć pocieniowane. Tyle że jak masz konce zmechacone i masz pocieniowane to wygląda jakby całe włosy były zmechacone - to minus.

[mysia m]

mam obciete pod linijke, bo tak się chyba łatwiej zapuszcza, tym bardziej że chce potem miec długie obcięte na półokrąg lub prosto, a nie szpic czy cieniowanie, wiec chyba nie bede sie nawet zastanawiac, tylko podoba mi się u Ciebie takie cięcie.

u mnie końce wyglądaja bardzo zdrowo, obcięłąm wszytsko, co było choc troche zniszczone.

[Kotka17]

Napisane przez blond bunny

Yatta suszarka z zimnym nawiewem to moim zdaniem niezbędnik.
Oczywiście każde przyspieszone suszenie sprawia że włos pozbawiany jest wilgotności ale suszenie zimnym nie jest destrukcyjne. To tak jakby schły ci na wietrze. Nie wyobrażam sobie suszenia gorącym co mycie na przykład.
Moja siostra suszyła codziennie włosy gorącym i myła codziennie i zawsze trzymała suszarkę w prawej ręce susząc włosy do dołu.
Po pół roku z jednej strony głowy od dołu miała wykruszone włosy na 5 cm od skóry... Dobrze że to od spodu. Ale do tej pory ich nie wyrównała.
Nikt mi nie powie że suszenie jest nieszkodliwe.
Najlepiej robić to jak najrzadziej- ja susze tylko jeśli modeluję się na wyjście albo zimnym gdy za późno umyłam włosy a nie chcę iść spać z mokrymi- wybieram mniejsze zło.
A naturalnie włosy mi schną ok 5-6 godzin, więc to uciążliwe.

ja zakupiłam suszarkę z zimnym nawiewem :P i z jonizacją to susze zimnym i na początku trochę ciepłym bo wieczorem myje głowę... a teraz tak zimno... jak było cieplutko to w ogóle nie używałam suszarki bo w 30 min schły a teraz czasem do rana jeszcze wilgotne...

bunny a jak zapuszczałaś włoski to używałaś prostownicy???

[AnnaMK]

Zazdroszę tym wszystkim którzy mogą pozwolić sobie na życie bez suszarki. Mam z natury kręcone włosy, nie loczki tylko takie nie wiadomo co w rózne strony i bez grubej szczotki i suszarki nie daje rady. Teraz gdy mam pocieniowane i podniszczone rozjaśnianiem włosy jest najgorzej. Jedyny ratunek zapuszczanie i odzywianie.