Podkarpackie przyszłe i obecne mamusie

[kmagg81]

Witam się z Wami.
Ja jestem mamusią od 18 kwietnia 2013 rodziłam w dębickim szpitalu i muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona.
Sam poród wspominam dobrze, mój lekarz bardzo zainteresowany, położne bardzo pomocne, tak że polecam serdecznie.
Jesli nadejdzie taki czas, ze bede jeszcze raz w ciąży to na pewno wybiorę do rodzenia ten szpital.

[Misio1849]

Hej wiecie może ile teraz dr Stapińska w Krośnie bierze za prywatne wizyty? i ile za badanie?

[biala17a]

Podnoszę wątek Może są tu jakieś podkarpackie mamy, które rodziły lub planują poród w rzeszowskiej ProFamilii? Zastanawiam się nad wynajęciem indywidualnej opieki położnej w tym szpitalu, ale nie mogę się zdecydować, kogo wybrać

[kasia_ksz]

Witam,
Mam nadzieje że ktoś tu jeszcze zagląda
Czy mogłaby któraś z Was powiedzieć mi co trzeba wziąć ze sobą na poród do szpitala w Strzyżowie? Bo przeglądam te listy, które można znaleźć w necie i wydaje mi się że to zależy od szpitala, czy brać ciuszki dla dziecka czy tylko na wyjście? no i co dla mamy?

[claudianna89]

Witaj, ubranka dla dzidzia tylko na wyjście wcześniej nie potrzeba. A dla mamy to co podstawowe ubrania- koszule, środki higieny m.in. wkładki poporodowe no i dokumenty.
A na kiedy masz termin? bo ja tez się tam wybieram

[Misio1849]

Napisane przez biala17a

Podnoszę wątek Może są tu jakieś podkarpackie mamy, które rodziły lub planują poród w rzeszowskiej ProFamilii? Zastanawiam się nad wynajęciem indywidualnej opieki położnej w tym szpitalu, ale nie mogę się zdecydować, kogo wybrać

Odradzam Pro Familie. Jeśli poród przebiega prawidłowo to jest ok, ale jak są komplikacje jakieś to od razu odworzą Cię do szpitala, żeby nie ponosić odpowiedzialności.

[biala17a]

Napisane przez Misio1849

Odradzam Pro Familie. Jeśli poród przebiega prawidłowo to jest ok, ale jak są komplikacje jakieś to od razu odworzą Cię do szpitala, żeby nie ponosić odpowiedzialności.

Możesz napisać coś więcej? Rodziłaś tam albo osoba którą znasz osobiście? Pytam, bo słyszałam już skrajne opinie, często powtarzane na zasadzie, że ktoś, komuś, coś, ktoś poprzekręcał itp. Na pewno nie mają specjalistów chirurgii dziecięcej i w razie czego odsyłają na Lwowską, ale tak robi większość szpitali rejonowych na Podkarpaciu.

[claudianna89]

tak rodziłam tam 2 lata temu i za miesiąc tez się wybieram jeśli chodzi o opiekę to sobie chwale i lekarze tez OK. Ja akurat miałam nie planowana cesarkę. oddział jest mały wiec i dużo ludzi się tam nie kreci, maluszka przynoszą tylko do karmienia nie potrzeba cały czas się nim opiekować tak jak to jest np. w Krośnie. jeśli chcesz jeszcze cos wiedzieć to pisz

[Kasiulka22]

Napisane przez biala17a

Możesz napisać coś więcej? Rodziłaś tam albo osoba którą znasz osobiście? Pytam, bo słyszałam już skrajne opinie, często powtarzane na zasadzie, że ktoś, komuś, coś, ktoś poprzekręcał itp. Na pewno nie mają specjalistów chirurgii dziecięcej i w razie czego odsyłają na Lwowską, ale tak robi większość szpitali rejonowych na Podkarpaciu.

Moje koleżanki z kolei są bardzo zadowolone z tego szpitala i ja gdybym miała rodzic siłami natury to tez wybieram pro familie. Zawsze ktos bedzie zadowolony i niezadowolony, tak jest chyba z każdym szpitalem. Ja nie wybrałabym sie tylko na górkę, czyli na Lwowska mimo ze tez mam bardzo blisko jak i do PF. Mam awersję do tego szpitala.

[Misio1849]

Moja bratowa pracuje w szpitalu na przeciwko ProFamilii i mowiła jak jest. Owszem nie zawsze tak jest, ale jak cos sie dzieje albo sa komplikacje to od razu wysylaja do szpitala, bo Profamilia sprzetu odpowiedniego nie ma.

[Ifwka]

Napisane przez biala17a

Możesz napisać coś więcej? Rodziłaś tam albo osoba którą znasz osobiście? Pytam, bo słyszałam już skrajne opinie, często powtarzane na zasadzie, że ktoś, komuś, coś, ktoś poprzekręcał itp. Na pewno nie mają specjalistów chirurgii dziecięcej i w razie czego odsyłają na Lwowską, ale tak robi większość szpitali rejonowych na Podkarpaciu.

Moja bratowa rodziła dwa razy: pierwszy szybko i bezproblemowo; za drugim razem dziecko było bardzo dużo (4700) i nie mogła urodzić, psychicznie ją strasznie zmęczyli ( że dziecko męczy itp) w końcu jak tętno zaczęło spadac dziecku to cc zrobili. nie chcieli uwieżyć w usg że mały taki duży; po fakcieprzyznali ze faktycznie naturalnie z jej budowa by go nie urodziła.

[kmagg81]

Napisane przez biala17a

Podnoszę wątek Może są tu jakieś podkarpackie mamy, które rodziły lub planują poród w rzeszowskiej ProFamilii? Zastanawiam się nad wynajęciem indywidualnej opieki położnej w tym szpitalu, ale nie mogę się zdecydować, kogo wybrać

Witajcie,
co do ProFamilii to moje dwie koleżanki tam rodziły i są zadowolone i z rozmów z niki polecają jak najbardziej ten szpital. ale jak tu mówią dziewczyny: ile kobiet - tyle opinii. Jedne będą bardzo zadowolone a inne będą omijać ten szpital wielkimi krokami.
POWODZENIA życzę wszystkim mamusiom oczekującym na rozwiązanie i oczywiście szczęśliwego rozwiązania !! mam nadzieję, że i ja niedługo znajdę się w Waszym gronie "mamuś oczekujących"

[biala17a]

Napisane przez Ifwka

Moja bratowa rodziła dwa razy: pierwszy szybko i bezproblemowo; za drugim razem dziecko było bardzo dużo (4700) i nie mogła urodzić, psychicznie ją strasznie zmęczyli ( że dziecko męczy itp) w końcu jak tętno zaczęło spadac dziecku to cc zrobili. nie chcieli uwieżyć w usg że mały taki duży; po fakcieprzyznali ze faktycznie naturalnie z jej budowa by go nie urodziła.

Napisane przez kmagg81

Witajcie,
co do ProFamilii to moje dwie koleżanki tam rodziły i są zadowolone i z rozmów z niki polecają jak najbardziej ten szpital. ale jak tu mówią dziewczyny: ile kobiet - tyle opinii. Jedne będą bardzo zadowolone a inne będą omijać ten szpital wielkimi krokami.
POWODZENIA życzę wszystkim mamusiom oczekującym na rozwiązanie i oczywiście szczęśliwego rozwiązania !! mam nadzieję, że i ja niedługo znajdę się w Waszym gronie "mamuś oczekujących"

Dziękuję za opinie

[_Wika_]

Czytam Was już drogie Mamusie chwilkę i postanowiłam się przywitać Nie znalazłam wątku październikowych mamuś, ale ponieważ jestem z Podkarpacia, zrobię to tutaj. Swoje pierwsze dziecko, 10 lat temu rodziłam w Rzeszowie, właśnie na Lwowskiej. Opinie o tym szpitalu są raczej negatywne, natomiast ja ze swojego doświadczenia powiem, że nie było źle, ale też nie było rewelacji. Przede wszystkim położne, były wtedy mega nieuprzejme i traktowały nas jak zło konieczne. Nie wiem, może tak trafiłam, tym bardziej , że rodziłam w weekend? Podłączono mnie do zepsutego zapisu, panie powiedziały, że nie urodzę do rana, i gdyby nie moje krzyki godzinę później, nikt by się mną pewnie nie zainteresował, a poród już był w trakcie.Ledwie zdążyli mnie na sale porodową dowieźć...Cóż błąd ludzki, ok. Drugi minus dokarmianie dziecka z butelki wbrew temu o co prosiłam...Trzeci-na oddziale było zakażenie o czym dowiedziałam się dopiero przy wypisie, jak wręczono mi plik recept na antybiotyki. Na plus-lekarze neonatolodzy, naprawdę z powołaniem do zawodu i wypis w poniedziałek rano:P Jak to nie zabrzmi, nie wytrzymałabym w tej placówce ani dnia dłużej bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Nie wiem jak teraz jest na porodówce, natomiast byłam miesiąc temu z synkiem na chirurgii dziecięcej na konsultacji, i obsługa była o niebo milsza niż w tamtych zamierzchłych czasach gdy go rodziłam:P Tak czy inaczej, tydzień temu gdy dowiedziałam się, że w wieku 32 lat, znowu będę mamą, w pierwszym momencie wpadłam w popłoch, bo przed oczyma stanęła mi jak żywa, tamta nieszczęsna porodówka może to hormony i czas sprawiły, że to wyolbrzymiam, tak czy inaczej, do ulubionych wspomnień, pobyt tam nie należy. Mieszkam teraz w Dębicy,i szczerze się zastanawiam nad wyborem szpitala, w którym będę rodzić, aczkolwiek tu na miejscu byłoby najwygodniej. Zresztą będę miała do Was wiele pytań, np o pieluszki jednorazowe. Wówczas, na Lwowskiej, położna kazała mi wrzucić pampersy do kosza i uparcie trwali przy zakładaniu tetrowych pieluch. Czy coś w tym względzie się zmieniło??

[Ifwka]

Napisane przez _Wika_

Czytam Was już drogie Mamusie chwilkę i postanowiłam się przywitać Nie znalazłam wątku październikowych mamuś, ale ponieważ jestem z Podkarpacia, zrobię to tutaj. Swoje pierwsze dziecko, 10 lat temu rodziłam w Rzeszowie, właśnie na Lwowskiej. Opinie o tym szpitalu są raczej negatywne, natomiast ja ze swojego doświadczenia powiem, że nie było źle, ale też nie było rewelacji. Przede wszystkim położne, były wtedy mega nieuprzejme i traktowały nas jak zło konieczne. Nie wiem, może tak trafiłam, tym bardziej , że rodziłam w weekend? Podłączono mnie do zepsutego zapisu, panie powiedziały, że nie urodzę do rana, i gdyby nie moje krzyki godzinę później, nikt by się mną pewnie nie zainteresował, a poród już był w trakcie.Ledwie zdążyli mnie na sale porodową dowieźć...Cóż błąd ludzki, ok. Drugi minus dokarmianie dziecka z butelki wbrew temu o co prosiłam...Trzeci-na oddziale było zakażenie o czym dowiedziałam się dopiero przy wypisie, jak wręczono mi plik recept na antybiotyki. Na plus-lekarze neonatolodzy, naprawdę z powołaniem do zawodu i wypis w poniedziałek rano:P Jak to nie zabrzmi, nie wytrzymałabym w tej placówce ani dnia dłużej bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Nie wiem jak teraz jest na porodówce, natomiast byłam miesiąc temu z synkiem na chirurgii dziecięcej na konsultacji, i obsługa była o niebo milsza niż w tamtych zamierzchłych czasach gdy go rodziłam:P Tak czy inaczej, tydzień temu gdy dowiedziałam się, że w wieku 32 lat, znowu będę mamą, w pierwszym momencie wpadłam w popłoch, bo przed oczyma stanęła mi jak żywa, tamta nieszczęsna porodówka może to hormony i czas sprawiły, że to wyolbrzymiam, tak czy inaczej, do ulubionych wspomnień, pobyt tam nie należy. Mieszkam teraz w Dębicy,i szczerze się zastanawiam nad wyborem szpitala, w którym będę rodzić, aczkolwiek tu na miejscu byłoby najwygodniej. Zresztą będę miała do Was wiele pytań, np o pieluszki jednorazowe. Wówczas, na Lwowskiej, położna kazała mi wrzucić pampersy do kosza i uparcie trwali przy zakładaniu tetrowych pieluch. Czy coś w tym względzie się zmieniło??

Ja rodziłam 2 lata temu w przeowrsku.Byłam jedyną rodząca tego dnia/nocy i miałam warunki jak w prywatnym szpitalu jeśli chodiz o opiekę.
Co do pieluszek to teraz tylko jednorazowe. U mnie w czasie pobytu w szpitalu wszystko dla dziecka w tym i pieluszki (happy) zapewniał szpital. Ja miałam tylko swoje chusteczki i krem, a tak to ciuszki na wyjście.

[kasia_ksz]

Napisane przez _Wika_

Czytam Was już drogie Mamusie chwilkę i postanowiłam się przywitać Nie znalazłam wątku październikowych mamuś, ale ponieważ jestem z Podkarpacia, zrobię to tutaj. Swoje pierwsze dziecko, 10 lat temu rodziłam w Rzeszowie, właśnie na Lwowskiej. Opinie o tym szpitalu są raczej negatywne, natomiast ja ze swojego doświadczenia powiem, że nie było źle, ale też nie było rewelacji. Przede wszystkim położne, były wtedy mega nieuprzejme i traktowały nas jak zło konieczne. Nie wiem, może tak trafiłam, tym bardziej , że rodziłam w weekend? Podłączono mnie do zepsutego zapisu, panie powiedziały, że nie urodzę do rana, i gdyby nie moje krzyki godzinę później, nikt by się mną pewnie nie zainteresował, a poród już był w trakcie.Ledwie zdążyli mnie na sale porodową dowieźć...Cóż błąd ludzki, ok. Drugi minus dokarmianie dziecka z butelki wbrew temu o co prosiłam...Trzeci-na oddziale było zakażenie o czym dowiedziałam się dopiero przy wypisie, jak wręczono mi plik recept na antybiotyki. Na plus-lekarze neonatolodzy, naprawdę z powołaniem do zawodu i wypis w poniedziałek rano:P Jak to nie zabrzmi, nie wytrzymałabym w tej placówce ani dnia dłużej bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Nie wiem jak teraz jest na porodówce, natomiast byłam miesiąc temu z synkiem na chirurgii dziecięcej na konsultacji, i obsługa była o niebo milsza niż w tamtych zamierzchłych czasach gdy go rodziłam:P Tak czy inaczej, tydzień temu gdy dowiedziałam się, że w wieku 32 lat, znowu będę mamą, w pierwszym momencie wpadłam w popłoch, bo przed oczyma stanęła mi jak żywa, tamta nieszczęsna porodówka może to hormony i czas sprawiły, że to wyolbrzymiam, tak czy inaczej, do ulubionych wspomnień, pobyt tam nie należy. Mieszkam teraz w Dębicy,i szczerze się zastanawiam nad wyborem szpitala, w którym będę rodzić, aczkolwiek tu na miejscu byłoby najwygodniej. Zresztą będę miała do Was wiele pytań, np o pieluszki jednorazowe. Wówczas, na Lwowskiej, położna kazała mi wrzucić pampersy do kosza i uparcie trwali przy zakładaniu tetrowych pieluch. Czy coś w tym względzie się zmieniło??

niby zamierzchłe czasy ale w niektórych szpitalach nadal traktują kobiety jak zło konieczne. Ja jestem z Krosna ale planuje rodzić w Strzyżowie, chyba że dzidzia będzie się pchała na świat wcześniej to mam skierowanie właśnie do Rzeszowa na lwowską. o rzeszowskim szpitalu nie słyszałam żadnych opinii bo i w sumie nie szukałam, jestem nastawiona na Strzyżów, który każdy mi poleca. Podobno świetny personel i pomagają przy dziecku itd. czego o Krośnie powiedzieć nie można.
Pampersy wszedzie jednorazowe, tetry już się raczej nie używa nawet po szpitalu, chyba że dziecko ma jakieś alergie, no albo rodzice tak sobie chcą no i jaka to wygoda jednorazówki.

[kmagg81]

Napisane przez _Wika_

Czytam Was już drogie Mamusie chwilkę i postanowiłam się przywitać Nie znalazłam wątku październikowych mamuś, ale ponieważ jestem z Podkarpacia, zrobię to tutaj. Swoje pierwsze dziecko, 10 lat temu rodziłam w Rzeszowie, właśnie na Lwowskiej. Opinie o tym szpitalu są raczej negatywne, natomiast ja ze swojego doświadczenia powiem, że nie było źle, ale też nie było rewelacji. Przede wszystkim położne, były wtedy mega nieuprzejme i traktowały nas jak zło konieczne. Nie wiem, może tak trafiłam, tym bardziej , że rodziłam w weekend? Podłączono mnie do zepsutego zapisu, panie powiedziały, że nie urodzę do rana, i gdyby nie moje krzyki godzinę później, nikt by się mną pewnie nie zainteresował, a poród już był w trakcie.Ledwie zdążyli mnie na sale porodową dowieźć...Cóż błąd ludzki, ok. Drugi minus dokarmianie dziecka z butelki wbrew temu o co prosiłam...Trzeci-na oddziale było zakażenie o czym dowiedziałam się dopiero przy wypisie, jak wręczono mi plik recept na antybiotyki. Na plus-lekarze neonatolodzy, naprawdę z powołaniem do zawodu i wypis w poniedziałek rano:P Jak to nie zabrzmi, nie wytrzymałabym w tej placówce ani dnia dłużej bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Nie wiem jak teraz jest na porodówce, natomiast byłam miesiąc temu z synkiem na chirurgii dziecięcej na konsultacji, i obsługa była o niebo milsza niż w tamtych zamierzchłych czasach gdy go rodziłam:P Tak czy inaczej, tydzień temu gdy dowiedziałam się, że w wieku 32 lat, znowu będę mamą, w pierwszym momencie wpadłam w popłoch, bo przed oczyma stanęła mi jak żywa, tamta nieszczęsna porodówka może to hormony i czas sprawiły, że to wyolbrzymiam, tak czy inaczej, do ulubionych wspomnień, pobyt tam nie należy. Mieszkam teraz w Dębicy,i szczerze się zastanawiam nad wyborem szpitala, w którym będę rodzić, aczkolwiek tu na miejscu byłoby najwygodniej. Zresztą będę miała do Was wiele pytań, np o pieluszki jednorazowe. Wówczas, na Lwowskiej, położna kazała mi wrzucić pampersy do kosza i uparcie trwali przy zakładaniu tetrowych pieluch. Czy coś w tym względzie się zmieniło??

Witaj Wika
Ja rodziłam dwa lata temu w szpitalu w Dębicy i jakoś nawet w porządku wspominam ten czas. Zresztą z porodówkami to jest tak, że jedna chwali a inna narzeka. Ja chwalę, choć sama porodówka to taka trochę komunistyczna, ale w zasadzie jak już rodziłam to nie zwracałam na to uwagi.
Co do pieluszek, to ja miałam swoje pieluszki jednorazowe oczywiście i swoje chusteczki, ciuszki tylko na wyjście ze szpitala.

Napisane przez kasia_ksz

niby zamierzchłe czasy ale w niektórych szpitalach nadal traktują kobiety jak zło konieczne. Ja jestem z Krosna ale planuje rodzić w Strzyżowie, chyba że dzidzia będzie się pchała na świat wcześniej to mam skierowanie właśnie do Rzeszowa na lwowską. o rzeszowskim szpitalu nie słyszałam żadnych opinii bo i w sumie nie szukałam, jestem nastawiona na Strzyżów, który każdy mi poleca. Podobno świetny personel i pomagają przy dziecku itd. czego o Krośnie powiedzieć nie można.
Pampersy wszędzie jednorazowe, tetry już się raczej nie używa nawet po szpitalu, chyba że dziecko ma jakieś alergie, no albo rodzice tak sobie chcą no i jaka to wygoda jednorazówki.

hmmm, nie wiem czemu ale ja o szpitalu w Strzyżowie nie słyszałam pozytywnych opinii, moje koleżanki z tych okolic rodziły albo w Krośnie albo w Rzeszowie. Moaj koleżanka z która pracuję rodziłą właśnie w Krośnie i była zadowolona, ale jak pisałam już wiki - ile kobiet to tyle opinii.

Dobrego dnia Mamusie

[_Wika_]

O dziekuję dziewczyny za odpowiedzi Tak właśnie nastawiam się na Dębicę. Szpital na miejscu a na izbie przyjęć ze swoim małym tu bywam czasami i w sumie wrażenia pozytywne. Bardzo się cieszę, że szpitale w końcu zaaprobowały jednorazowe pieluszki po 10 latach, stwierdzam z samokrytyką-nie potrafilabym tetrowej pieluchy dzieciątku założyc:d Ponownie wydaje mi się to mega skomplikowane
Pytanko do dziewczyn z Dębicy, czy któraś z Was chodziła na wizyty do dr.Maca? Trafiłam do niego na pierwszej wizycie, to on stwierdził ciążę i zlecił komplet badań, zastanawiam się co dalej, czy przenieść się do kogoś prywatnie, czy chodzić nadal do niego na NFZ. W sumie mieszkam tu od dwóch lat i nie znam dębickich ginekologów.

[kasia_ksz]

Napisane przez kmagg81

hmmm, nie wiem czemu ale ja o szpitalu w Strzyżowie nie słyszałam pozytywnych opinii, moje koleżanki z tych okolic rodziły albo w Krośnie albo w Rzeszowie. Moaj koleżanka z która pracuję rodziłą właśnie w Krośnie i była zadowolona, ale jak pisałam już wiki - ile kobiet to tyle opinii.

Dobrego dnia Mamusie

No właśnie tak to już jest, każdy ma własne zdanie i każdy ucieka gdzieś dalej do szpitala. Mieszkam pod krosnem i może ze 3 osoby znam które sie zdecyowały na Krosno i żadna zadowolona nie była. Nie chodzi o warunki bo te są o niebo lepsze niż np w Strzyżowie, ale o sam personel i podejscie do pacjenta. Ja 30.03 mam miec cesarke właśnie w strzyzowie wiec sama sie przekonam jak tam jest. Jak byliśmy zobaczyć odział to wszystkie Panie tam pracujące wydały się bardzo miłe i chętnie udzielały informacji, a nie potraktowały nas jak intruzów. Pozdrawiam mamuśki