Jasny podkład - zbiorczy, cz. III

[LeejdiNaati]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;58739826]Ze Skin79 najjaśniejszy jest Green (tony różowe), a potem Orange (żółte) [/QUOTE]

A jak z kryciem ponaranczowego?

[KZag]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;58739826]Ze Skin79 najjaśniejszy jest Green (tony różowe), a potem Orange (żółte) [/QUOTE]

Tfu, Green miałam na mysli
Dzięki za poprawkę

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez LeejdiNaati

A jak z kryciem ponaranczowego?

Jest naprawdę dobre Tylko formuła nie każdemu pasuje, warto zamówić próbki.

Napisane przez KZag

Tfu, Green miałam na mysli
Dzięki za poprawkę

Nie ma sprawy

[LeejdiNaati]

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;58792206]Jest naprawdę dobre Tylko formuła nie każdemu pasuje, warto zamówić próbki.







Nie ma sprawy [/QUOTE]

No wlasnie zastanawiam sie nad zamowieniem na ebay 15ml wersji

[Smerfetka696969]

Napisane przez agnes89

Ok, poczekam, nie spieszy mi się.
Właśnie obawiam się różowej świnki. Kiedyś tak nałożyłam Rimmel Stay Matte 091 i aż się przestraszyłam siebie w lusterku. Wyglądałam dosłownie jak różowa świnka. Od razu to zmyłam i już nigdy więcej nie kupiłam podkładu w różowych tonach. Ten podkład się chyba tak strasznie utlenił na różowo i to wyglądało strasznie. A w Naturze oczywiście wyglądał w miarę normalnie na ręce.

Lewy to Revlon dla cery mieszanej 150 a prawy to Maybelline 24h 05.
Jak widać różnica jest dość spora -_-

[Smerfetka696969]

Napisane przez Smerfetka696969

Lewy to Revlon dla cery mieszanej 150 a prawy to Maybelline 24h 05.
Jak widać różnica jest dość spora -_-

Zapomniałam fotek xd
Dodaje to z tel mam nadzieję, że prawidłowa kolejnośc.

[Pinqua]

Napisane przez karola200611

A jak z kolorami? Jest jakiś jasny żółty?

tak, są żółte pigmenty także czerwoności maskuje

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez Marmu

Jest płynny czy raczej gęsty? Jak go lepiej nakładać: ręka czy pędzel? Wykończenie matowe czy błyszczące?

konsystencja kremowa, ja nakładam pędzelkiem, wykończenie satynowe

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

Napisane przez bulkacebulka

ale to to samo?

no nie to samo, jakby było to samo to zostałoby Affinitone 24H

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Smerfetka696969

Zapomniałam fotek xd
Dodaje to z tel mam nadzieję, że prawidłowa kolejnośc.

uuu, ale perfidny róż :<

[Smerfetka696969]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;58834681]uuu, ale perfidny róż :<[/QUOTE]

No :\ żałuję że ten odcień wzięłam bo zawsze biorę z drogeryjnych Ivory a tym razem posłuchalam baby z Roska :/

[wypad]

Ma może któraś z Was podkład Eveline Ideal Cover Full HD kolor 201? (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...hd-spf-15.html)

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez wypad

Ma może któraś z Was podkład Eveline Ideal Cover Full HD kolor 201? (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...hd-spf-15.html)

Miałam stara wersje w najjaśniejszym odcieniu i była porównywalna do healthy mix 51

[wypad]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;58843096]Miałam stara wersje w najjaśniejszym odcieniu i była porównywalna do healthy mix 51 [/QUOTE]

Dzięki wielkie

Gdyby ktoś był w jego posiadaniu (najjaśniejszy odcień), prosiłabym o swatche porównawcze z jakimiś innymi jasnymi podkładami

[Higurashi]

OrangeMonster, wybacz, że dopiero teraz, ale miałam poważny problem z dziennym światłem od lewej Missha #13, Missha Essentials #13 i Mizon Water (ku przestrodze - mnie usilnie wmawiano, że jest jaśniutki!

[evelinek_r]

A ja właśnie testuję Ultra HD Makeup Forever, odcień 215 (drugi z kolei) i chyba znalazłam mojego faworyta, przynajmniej pod względem koloru. Popatrzcie na swatche w necie, najjaśniejszy 205 jest naprawdę jasny i wydaje się być różowawy. 215 ma żółte podtony, ale też bardziej dla neutralnych typów. Dla mojej mieszanej/tłustej cery sprawdza się świetnie, ale bardziej suchym raczej nie podpasuje - podkreśla suche skórki.

[201607111047]

Napisane przez Smerfetka696969

Zapomniałam fotek xd
Dodaje to z tel mam nadzieję, że prawidłowa kolejnośc.

Dziękuję za fotki
Niestety, widzę, że strasznie różowy, czyli nie dla mnie

Udało mi się dorwać w Naturze Ingrid Ideal Face w nr 10 i ma naprawdę świetny kolor. Nie jest absolutnie różowy, a taki neutralnie beżowy. Na początku miałam wrażenie, że jest troszkę za jasny. Ale po przypudrowaniu i użyciu bronzera było już ok. Zresztą, wolę podkład ciut za jasny, niż nawet o ton za ciemny. Niestety nie utrzymuje mi się tak długo jak Pierre Rene Skin Balance, a o porównaniu do Revlona Colorstay nie ma mowy. Ale ja mam wybitnie tłustą cerę, więc nie ma się co czepiać. Krycie też ma nawet w porządku, choć na większe niedoskonałości potrzebowałam kamuflażu. Ogółem, jestem naprawdę zadowolona, jak na podkład za 15 zł, także szczerze polecam

[Silloe]

Napisane przez agnes89

Dziękuję za fotki
Niestety, widzę, że strasznie różowy, czyli nie dla mnie

Udało mi się dorwać w Naturze Ingrid Ideal Face w nr 10 i ma naprawdę świetny kolor. Nie jest absolutnie różowy, a taki neutralnie beżowy. Na początku miałam wrażenie, że jest troszkę za jasny. Ale po przypudrowaniu i użyciu bronzera było już ok. Zresztą, wolę podkład ciut za jasny, niż nawet o ton za ciemny. Niestety nie utrzymuje mi się tak długo jak Pierre Rene Skin Balance, a o porównaniu do Revlona Colorstay nie ma mowy. Ale ja mam wybitnie tłustą cerę, więc nie ma się co czepiać. Krycie też ma nawet w porządku, choć na większe niedoskonałości potrzebowałam kamuflażu. Ogółem, jestem naprawdę zadowolona, jak na podkład za 15 zł, także szczerze polecam

Możesz wrzucić słocza?

[201607111047]

Napisane przez Silloe

Możesz wrzucić słocza?

Oczywiście, tylko porównawcze swatche mogę dodać w sumie tylko dwa, do PR Skin Balance nr 20 i Catrice All Matt 010. Bo Revlon mi się akurat skończył. Może tak być?

[Silloe]

Napisane przez agnes89

Oczywiście, tylko porównawcze swatche mogę dodać w sumie tylko dwa, do PR Skin Balance nr 20 i Catrice All Matt 010. Bo Revlon mi się akurat skończył. Może tak być?

Pewnie

[201607111047]

Załącznik 6355121Załącznik 6355126
Pierwsze zdjęcie w świetle dziennym, drugie z fleszem.
Od lewej: Ingrid Ideal Face nr 10, Pierre Rene Skin Balance nr 20, Catrice All Matt nr 010

[Silloe]

Napisane przez agnes89

Załącznik 6355121Załącznik 6355126
Pierwsze zdjęcie w świetle dziennym, drugie z fleszem.
Od lewej: Ingrid Ideal Face nr 10, Pierre Rene Skin Balance nr 20, Catrice All Matt nr 010

Dziękuję Ci

[martaakow]

Znalazłam ten wątek przypadkiem i prześledziłam, bo właśnie jestem na etapie poszukiwania podkładu.

Wynalazłam dzisiaj coś takiego - Eveline Ideal Cover nr 201 Ivory - matujący podkład kryjący, ponoć długotrwały (do 16h)
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...hd-spf-15.html

Na razie mogę o nim powiedzieć tyle - faktycznie całkiem fajnie kryje, jest na twarzy odrobinę lepki, więc raczej do przypudrowania, ale nie przeszkadza mi to, bo i tak się pudruję na co dzień. Zostawia smugi przy rozprowadzaniu palcami tak "na szybko", ale po wklepaniu, nawet niedbałym, wygląda już dobrze. Nie włazi w zmarszczki, nie podkreślił mi suchych skórek.

Zestawiłam z innymi jasnymi kolorami, które obecnie posiadam - z True Matchem N1 i z Lirene ColorCode Zima (który niestety ciemnieje w róż, czego nie uchwycił mój aparat). Zdjęcie robiłam niedawno, już się szarówka robiła, więc jakby ktoś był zainteresowany, to mogę jutro w dzień jeszcze raz zrobić.
Jest żółty, ale raczej zgaszony, przy nim True Match wygląda, jakby wpadał lekko w pomarańcz.

W porównaniu z popularnym Revlonem 150 - jest od niego jaśniejszy.

edit. Jakby ktoś znalazł kolor 202, a 201 nie, to nie ma co się sugerować, że 201 będzie od niego trochę jaśniejszy, bo przepaść między tymi odcieniami jest ogromna. 202 to chamski pomarańcz jak dla mnie.

[OrangeMonster]

Napisane przez Higurashi

OrangeMonster, wybacz, że dopiero teraz, ale miałam poważny problem z dziennym światłem od lewej Missha #13, Missha Essentials #13 i Mizon Water (ku przestrodze - mnie usilnie wmawiano, że jest jaśniutki!

Niestety, czuję że będą za ciemne
Dziękuję za słocze bo na pewno bym kupiła

[Higurashi]

Napisane przez OrangeMonster

Niestety, czuję że będą za ciemne
Dziękuję za słocze bo na pewno bym kupiła

Może tak tylko wyszły, Missha Essentials #13 to jeden z najjaśniejszych BB, chociaż zielonego Skin79 nie przebije. Moja niemal biała koleżanka sobie chwali Natomiast Mizon się ładnie stapia, ale dla mnie też jest za ciemny...

[201607111047]

Napisane przez martaakow

Znalazłam ten wątek przypadkiem i prześledziłam, bo właśnie jestem na etapie poszukiwania podkładu.

Wynalazłam dzisiaj coś takiego - Eveline Ideal Cover nr 201 Ivory - matujący podkład kryjący, ponoć długotrwały (do 16h)
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...hd-spf-15.html

Na razie mogę o nim powiedzieć tyle - faktycznie całkiem fajnie kryje, jest na twarzy odrobinę lepki, więc raczej do przypudrowania, ale nie przeszkadza mi to, bo i tak się pudruję na co dzień. Zostawia smugi przy rozprowadzaniu palcami tak "na szybko", ale po wklepaniu, nawet niedbałym, wygląda już dobrze. Nie włazi w zmarszczki, nie podkreślił mi suchych skórek.

Zestawiłam z innymi jasnymi kolorami, które obecnie posiadam - z True Matchem N1 i z Lirene ColorCode Zima (który niestety ciemnieje w róż, czego nie uchwycił mój aparat). Zdjęcie robiłam niedawno, już się szarówka robiła, więc jakby ktoś był zainteresowany, to mogę jutro w dzień jeszcze raz zrobić.
Jest żółty, ale raczej zgaszony, przy nim True Match wygląda, jakby wpadał lekko w pomarańcz.

W porównaniu z popularnym Revlonem 150 - jest od niego jaśniejszy.

edit. Jakby ktoś znalazł kolor 202, a 201 nie, to nie ma co się sugerować, że 201 będzie od niego trochę jaśniejszy, bo przepaść między tymi odcieniami jest ogromna. 202 to chamski pomarańcz jak dla mnie.

Wow! Super! Będę musiała go wypróbować, jako następny w kolejności. True Match wygląda na twoich swatchach wręcz nie na pomarańczowy, a na różowy.
Wcześniej bardzo upierałam się przy Revlonie, ale on jednak nie nadaje się do codziennego stosowania przy mojej cerze, z bardzo rozszerzonymi porami i bardzo podatnymi na zapychanie. Przy Pierre Rene jest trochę lepiej, a Ingrid jest jeszcze lżejszy. Ostatnio miałam myśli, żeby przerzucić się na coś lżejszego. Brałam pod uwagę True Match, ale nie wiem czy to jest dobry pomysł dla tak tłustej cery, jak moja. Kremy BB to już chyba w ogóle nie są dla mnie, bo spłyną mi z twarzy po pół godziny a jakoś nie mam w zwyczaju poprawiania makijażu pudrem. Kiedyś stosowałam bibułki, to one razem z sebum ściągały mi podkład, potem jak nakładałam na to puder, to były dziury od braku podkładu I dałam sobie spokój. Tak bardzo zazdroszczę kobietom, które w makijażu po 12h wyglądają jak ja po 2h Po 12h to ja marzę o tym, żeby go wreszcie zmyć, bo mi wszystko płynie.

[martaakow]

Napisane przez agnes89

Wow! Super! Będę musiała go wypróbować, jako następny w kolejności. True Match wygląda na twoich swatchach wręcz nie na pomarańczowy, a na różowy.
Wcześniej bardzo upierałam się przy Revlonie, ale on jednak nie nadaje się do codziennego stosowania przy mojej cerze, z bardzo rozszerzonymi porami i bardzo podatnymi na zapychanie. Przy Pierre Rene jest trochę lepiej, a Ingrid jest jeszcze lżejszy. Ostatnio miałam myśli, żeby przerzucić się na coś lżejszego. Brałam pod uwagę True Match, ale nie wiem czy to jest dobry pomysł dla tak tłustej cery, jak moja. Kremy BB to już chyba w ogóle nie są dla mnie, bo spłyną mi z twarzy po pół godziny a jakoś nie mam w zwyczaju poprawiania makijażu pudrem. Kiedyś stosowałam bibułki, to one razem z sebum ściągały mi podkład, potem jak nakładałam na to puder, to były dziury od braku podkładu I dałam sobie spokój. Tak bardzo zazdroszczę kobietom, które w makijażu po 12h wyglądają jak ja po 2h Po 12h to ja marzę o tym, żeby go wreszcie zmyć, bo mi wszystko płynie.

True Match raczej nie nada się do tłustej cery. Ani do suchej. Właściwie nie wiem do jakiej się nadaje. Moim zdaniem ma kiepską konsystencję. Taką satynową, rozświetla delikatnie (co niby nie jest złe, ale tłustej cerze raczej tego nie trzeba), ale tak obrzydliwie podkreśla skórki, wchodzi w każdą najmniejszą zmarszczkę, że ja nie mogę go używać. Ale nadaje się do zakrywania jakichś niespodzianek, bo łatwo mi się go dokłada warstwami, przez co mogę uzyskać dobre krycie. Ale tylko punktowo w ten sposób się sprawdza.
Mam ten sam problem co Ty, ale ja tylko w strefie T, bo policzki mam suche (zimą na wiór prawie ) i też nie sprawdza się ani odciskanie sebum w bibułki, ani pudrowanie. Jedynie odciśnięcie sebum + przypudrowanie pudrem z kolorem, dzięki czemu trochę zakrywa on te braki podkładu. Ale nie jest to wyjście idealne.

[201607111047]

Napisane przez martaakow

True Match raczej nie nada się do tłustej cery. Ani do suchej. Właściwie nie wiem do jakiej się nadaje. Moim zdaniem ma kiepską konsystencję. Taką satynową, rozświetla delikatnie (co niby nie jest złe, ale tłustej cerze raczej tego nie trzeba), ale tak obrzydliwie podkreśla skórki, wchodzi w każdą najmniejszą zmarszczkę, że ja nie mogę go używać. Ale nadaje się do zakrywania jakichś niespodzianek, bo łatwo mi się go dokłada warstwami, przez co mogę uzyskać dobre krycie. Ale tylko punktowo w ten sposób się sprawdza.
Mam ten sam problem co Ty, ale ja tylko w strefie T, bo policzki mam suche (zimą na wiór prawie ) i też nie sprawdza się ani odciskanie sebum w bibułki, ani pudrowanie. Jedynie odciśnięcie sebum + przypudrowanie pudrem z kolorem, dzięki czemu trochę zakrywa on te braki podkładu. Ale nie jest to wyjście idealne.

Właśnie widziałam na różnych filmikach na YT, że ma dosyć niezłe krycie, które można budować.
Ja najbardziej błyszczę się w strefie T, ale policzki też mam tłuste. I to nie jest zależne od pielęgnacji.
Może jedynym pocieszeniem będzie to, że nie będę tak szybko miała dużo zmarszczek. Mam trochę mimicznych na czole, ale wszystko w granicach normy, jak na prawie 27-latkę. Zresztą, podobno nie wyglądam na swój wiek i z tego się akurat cieszę

[martaakow]

Napisane przez agnes89

Właśnie widziałam na różnych filmikach na YT, że ma dosyć niezłe krycie, które można budować.
Ja najbardziej błyszczę się w strefie T, ale policzki też mam tłuste. I to nie jest zależne od pielęgnacji.
Może jedynym pocieszeniem będzie to, że nie będę tak szybko miała dużo zmarszczek. Mam trochę mimicznych na czole, ale wszystko w granicach normy, jak na prawie 27-latkę. Zresztą, podobno nie wyglądam na swój wiek i z tego się akurat cieszę

No to ja podobnie, tylko mam 25 lat. Mam dwie poprzeczne (jedną większą, drugą malutką) mimiczne zmarszczki na czole i to jest mój wyznacznik dla podkładów, bo bardzo brzydko to wygląda, jak coś mi w nie wchodzi. True Match bije w tym wszystkie podkłady na głowę. Żaden inny nie wchodził mi w nie tak bardzo i żaden nie pokazywał, jak niedoskonałą mam cerę.
Ten Eveline mi w ogóle nie wszedł w zmarszczki, nie uwydatnił ich w żaden sposób.
Ale będę na dniach testować.

Też mam problem z trwałością, a potrzebuję czegoś na wesele
Lirene nie jest tragiczny, jest jasny, niby ciemnieje do różu, ale ja nie mam też typowo żółtej cery, raczej po prostu beżową, więc jakoś to znoszę. Ale za to jego trwałość jest okropna i potrafię między wyjściami (jak tak wychodzę, wracam, wychodzę gdzieś indziej) 2-3 razy w ciągu dnia robić od nowa makijaż, bo po 3-4h czuję się z nim już źle.

[201607111047]

Napisane przez martaakow

No to ja podobnie, tylko mam 25 lat. Mam dwie poprzeczne (jedną większą, drugą malutką) mimiczne zmarszczki na czole i to jest mój wyznacznik dla podkładów, bo bardzo brzydko to wygląda, jak coś mi w nie wchodzi. True Match bije w tym wszystkie podkłady na głowę. Żaden inny nie wchodził mi w nie tak bardzo i żaden nie pokazywał, jak niedoskonałą mam cerę.
Ten Eveline mi w ogóle nie wszedł w zmarszczki, nie uwydatnił ich w żaden sposób.
Ale będę na dniach testować.

Też mam problem z trwałością, a potrzebuję czegoś na wesele
Lirene nie jest tragiczny, jest jasny, niby ciemnieje do różu, ale ja nie mam też typowo żółtej cery, raczej po prostu beżową, więc jakoś to znoszę. Ale za to jego trwałość jest okropna i potrafię między wyjściami (jak tak wychodzę, wracam, wychodzę gdzieś indziej) 2-3 razy w ciągu dnia robić od nowa makijaż, bo po 3-4h czuję się z nim już źle.

Ja na ostatnie wesele użyłam Revlonu, do tego baza matująca i wtedy akurat wzięłam puder do poprawek. Pomimo tego, że wesele było w sierpniu, to pogoda była świetna, bo było ok 21 stopni. No i sala weselna klimatyzowana, więc szybko mi ten makijaż nie spłynął. Ale nie wiem czy przez filtr w podkładzie, czy tak po prostu było, że na tle innych gości wyglądałam na bladą na zdjęciach. Choć ja ogólnie jestem bladzioch, bo nie cierpię się opalać i w lato jestem takim albinosem.

[martaakow]

Napisane przez agnes89

Ja na ostatnie wesele użyłam Revlonu, do tego baza matująca i wtedy akurat wzięłam puder do poprawek. Pomimo tego, że wesele było w sierpniu, to pogoda była świetna, bo było ok 21 stopni. No i sala weselna klimatyzowana, więc szybko mi ten makijaż nie spłynął. Ale nie wiem czy przez filtr w podkładzie, czy tak po prostu było, że na tle innych gości wyglądałam na bladą na zdjęciach. Choć ja ogólnie jestem bladzioch, bo nie cierpię się opalać i w lato jestem takim albinosem.

Chciałam bardzo kupić Revlon, ale ani 150, ani 110 w ogóle mi nie pasowały. Są tak skrajne, że nie miałam jak wybrać. 110 za różowy, a 150 zbyt żółto-oliwkowy i za ciemny.

[201607111047]

Napisane przez martaakow

Chciałam bardzo kupić Revlon, ale ani 150, ani 110 w ogóle mi nie pasowały. Są tak skrajne, że nie miałam jak wybrać. 110 za różowy, a 150 zbyt żółto-oliwkowy i za ciemny.

150 lubi się utleniać na pomarańczkę. Nie wiem od czego to zależy. Ale wydaje mi się, że świeży podkład aż tak bardzo nie ciemnieje. On w zimie i wiosną też jest dla mnie trochę za ciemny, a w lato z moją minimalną opalenizną właśnie pasuje.
I to jest podkład prawdziwie wodoodporny, bo jak się pociłam na czole, a pot wręcz spływał kroplami, to lekko odcisnęłam chusteczką a podkład nadal był na miejscu. Więc paradoksalnie, on nadaje się u mnie nawet w upalne dni.