SCHUDNĘ, bo... (no właśnie, dlaczego?) - dla wszytskich, którym brakuje silnej woli;)

[LoveCanada]

Witam wszystkich Postanowiłam założyć nowy wątek, ponieważ pośród tysięcy, które już są, czegoś mi brakuje

Otóż chcę położyć nacisk na to, dlaczego to robimy Każda z nas była z pewnością już na jakiejś diecie, lecz po pewnym czasie zabrakło motywacji i się łamałyśmy.

Teraz, mówię STOP!

Wypiszmy w punktach, dlaczego to robimy, wymarzoną wagę i wymiary, niskokaloryczne 'perełki' (możemy podać gwiazdę, której sylwetkę pragniemy osiągnąć), abyśmy mogły, zanim sięgniemy po ten wymarzony kawałek czekoladowego ciasta z delikatną bitą śmietaną i niebiańskimi wiórkami kokosowymi, przypomnieć sobie nasze cele i powody, dla których postanowiłyśmy schudnąć.

Możemy wstawiać zdjęcia (swoje, szczupłych/grubych gwiazd, itp.), chwalić się przepoconymi kilometrami, faktem, że udało nam się odmówić ulubionej przekąski czy godnym zazdrości menu dnia, aby w razie kryzysu wejść i nabrać sił

A WIĘC DO DZIEŁA!!! Razem damy radę

Schudnę, bo chcę (tu nie ma miejsca na skromność ani na inną formę zdania niż twierdząca):
1. założyć to nieszczęsne bikini, w którym na razie wystają mi boczki :p
2. nosić lekkie, letnie bluzki i wiosenne sukienki, będąc w 100% pewną, że wyglądam wspaniale
3. być zdrowsza, sprawniejsza i dumna z siebie
4. robić piorunujące wrażenie na każdej, miniętej osobie na ulicy (przynajmniej tej lepszej części)
5. iść do tego fotografa, który jakiś czas temu złapał mnie na ulicy i spytał czy nie myślałam o byciu modelką
6. wysłać swoje zdjęcia do jakiejś agencji modelek ---> móc na siebie zarobić, rozwinąć się, poznać wielu ciekawych ludzi, być całkowicie niezależną
7. mogę, dam radę, nie ugnę się. W końcu to tylko jedzenie - to ja mam nad nim władzę, nie ono nade mną
8. robię to dla siebie, jak nie teraz, to kiedy?! życie jest zbyt krótkie, żeby wszystko odwlekać na jutro!

Postanowienia:
> słodycze - ok, raz na jakiś czas, ale tylko zaplanowane wcześniej
> więcej ruchu = więcej pływam, biegam, ćwiczę, jeżdżę na rowerze
> 4-5 posiłków dziennie wg wcześniej spisanego grafiku
> NIE ŁAMIĘ SIĘ!!!

[Lexie]

Hm, wątek się całkiem interesująco zapowiada Taka pozytywna motywacja.

Ja chcę schudnąć żeby:

• czuć się wreszcie dobrze we własnym ciele
• wyglądać świetnie w letnich ciuchach
• robić wrażenie na facetach (wiem, że to szczyt próżności, ale co poradzę ) i kobietach w sumie też
• zmieścić się w stare spodnie (jestem na dobrej drodze )
• czuć się pewniej
• być sprawniejszą, bardziej wytrzymałą (w tym celu chodzę na siłownię )
• no i uważam, że ZASŁUGUJĘ na to, żeby być zadbaną, ładną, szczupłą, zdrową dziewczyną dlatego się TROSZCZĘ o swoje ciało

To by było na tyle chyba

A co do dzisiejszego dnia, to póki co wciąż lenię się po świętach. Dziś był pierwszy dzień który mogłam spędzić spokojnie, bez gnania do jakichś obowiązków Więc siłownię dziś odpuściłam.
Za to wdrażam się z powrotem w ten dietetyczny "rytm", odpowiednia ilość posiłków dziennie, warzywa, owoce.
Zrobiłam sobie pyszny koktajl jagodowo-malinowy z mlekiem, jagody i maliny są takie zdrowe że nie mam żadnych wyrzutów sumienia kiedy go piję

[numb05]

super wątek!
Chcę...
1. Mieć satysfakcję, że udało mi się i jestem twarda i mocna i daje radę!
2. Wyglądać olśniewająco w bikini i z gołym brzuchem
3. Nosić obcisłe letnie ciuszki bez wyłaniającego się przy każdym ruchu woreczka tłuszczowego.
4. Być przytulana i nie myśleć z paniką że ktoś zaraz złapie mnie za tłuszczyk (co się nigdy nie stało, ale fantacja płata figle)
5. Jeść loda w jak najapetyczniejszy sposób i nie myśleć że ma troche kalorii
6. Aby te wszystkie hiper wychudzone panienki kiedy spojrzą na mnie z góry w pewnym momencie zdębiały (mało prawdopodobne - musiałabym ważyć 20 kg...)
7. Aby kiedy wołam kogoś na korytarzu i podnoszę ręce spod koszulki widać było pięknie wyrzeźbiony brzuszek a nie galaretę!
8. Żeby te wszystkie moje "koleżanki" które tak bardzo chcą mnie udupić spaliły cegłę kiedy im powiem, ile "zwężałam"
9. Abym nie miała paniki że chłopak dojdzie do wniosku że jestem dla niego zbyt sflaczała (zdaje sobie sprawę jakie to głupie, bo naprawdę GRUBA nie jestem, ale warstewkę tłuszczu mam, a wiem, że akurat ona ani trochę chłopakom nie przeszkadza, ale żeby te wszystkie głupie dziewuchy nie patrzyły na MOJEGO jak na biedną sierotkę co to głupi musi się spotykać z ropuchą...)
Żeby być giętką a co!!!

[guantanamera]

Napisane przez numb05

super wątek!
Chcę...
1. Mieć satysfakcję, że udało mi się i jestem twarda i mocna i daje radę!
2. Wyglądać olśniewająco w bikini i z gołym brzuchem
3. Nosić obcisłe letnie ciuszki bez wyłaniającego się przy każdym ruchu woreczka tłuszczowego.
4. Być przytulana i nie myśleć z paniką że ktoś zaraz złapie mnie za tłuszczyk (co się nigdy nie stało, ale fantacja płata figle)
5. Jeść loda w jak najapetyczniejszy sposób i nie myśleć że ma troche kalorii
6. Aby te wszystkie hiper wychudzone panienki kiedy spojrzą na mnie z góry w pewnym momencie zdębiały (mało prawdopodobne - musiałabym ważyć 20 kg...)
7. Aby kiedy wołam kogoś na korytarzu i podnoszę ręce spod koszulki widać było pięknie wyrzeźbiony brzuszek a nie galaretę!
8. Żeby te wszystkie moje "koleżanki" które tak bardzo chcą mnie udupić spaliły cegłę kiedy im powiem, ile "zwężałam"
9. Abym nie miała paniki że chłopak dojdzie do wniosku że jestem dla niego zbyt sflaczała (zdaje sobie sprawę jakie to głupie, bo naprawdę GRUBA nie jestem, ale warstewkę tłuszczu mam, a wiem, że akurat ona ani trochę chłopakom nie przeszkadza, ale żeby te wszystkie głupie dziewuchy nie patrzyły na MOJEGO jak na biedną sierotkę co to głupi musi się spotykać z ropuchą...)
Żeby być giętką a co!!!

jak to przeczytalam stwierdzilam, ze chyba jestem zbyt malo infantylna do wypowiadania sie w tym watku bo nawet sflaczałe ropuchy maja TZ i o dziwo obie strony sa szczesliwe no ale...

1. bede zdrowsza
2. pozbede sie brzucha
3. bede miala "wiekszy wybor ciuchowy"
4.poczuje sie lepiej we własnym ciele, ktore i tak jest fajne- nawet z tym brzuchem
5. Tz bedzie mnie mogl bezproblemu nosic na rekach

[Redhaired Witch]

Ja też, ja też

Moja motywacja:
- chcę nonszalancko nosić obcisłe, skórzane dzwony, wytarte dżinsy, króciutkie szorty i nie martwić się boczkami, udami, nie stawać w korzystnej pozie, nie zakrywać się tunikami,
- położyć Tż-ta na rękę, podciągnąć się 10 razy na drążku (tutaj kłania się męczenie bicepsów),
- zwiększyć swoją siłę, wytrzymałość, zwinność i sprawność, podnosić cięższe hantle niż dotychczas, utrzymać kogoś na brzuchu
- zaskakiwać pospólstwo wspaniałymi mięśniami brzucha...

Ach, nierealne marzenia.

Wymiary i waga nieważne, ważny efekt Ale z moją słabą wolą czarno to widzę
Motywujące fotki przy okazji, jeśli znajdę, teraz zmykam spać.

[hogatka]

A ja chcę zgubić parę kilo (może nawet więcej), bo:

1. chcę być zdrowsza
2. sprawniejsza
3. chcę wleźć w spodnie, w które teraz nie wchodzę
4. chcę się lepiej czuć we własnym ciele
5. chcę bez jakiś większych kompleksów paradować w kostiumie
kąpielowym
6. chcę w końcu udowodnić sobie, że mi się to uda

[LoveCanada]

Napisane przez Redhaired Witch

Ja też, ja też

Moja motywacja:
- chcę nonszalancko nosić obcisłe, skórzane dzwony, wytarte dżinsy, króciutkie szorty i nie martwić się boczkami, udami, nie stawać w korzystnej pozie, nie zakrywać się tunikami,
- położyć Tż-ta na rękę, podciągnąć się 10 razy na drążku (tutaj kłania się męczenie bicepsów),
- zwiększyć swoją siłę, wytrzymałość, zwinność i sprawność, podnosić cięższe hantle niż dotychczas, utrzymać kogoś na brzuchu
- zaskakiwać pospólstwo wspaniałymi mięśniami brzucha...

Ach, nierealne marzenia.

Wymiary i waga nieważne, ważny efekt Ale z moją słabą wolą czarno to widzę
Motywujące fotki przy okazji, jeśli znajdę, teraz zmykam spać.

Jakie nierealne?! grunt to wiara w siebie! w końcu wszystko zależy od nas!
A od jutra waga ma lecieć w dół

[magd00sinek]

Napisane przez guantanamera

jak to przeczytalam stwierdzilam, ze chyba jestem zbyt malo infantylna do wypowiadania sie w tym watku bo nawet sflaczałe ropuchy maja TZ i o dziwo obie strony sa szczesliwe no ale...

A ja nawet ropucha nie jestem (choc sflaczala owszem) a TZa nie mam i nie zapowiada sie :/



Tez sobie zrobie taka liste, a co

Chce schudnac, bo:

1. uwielbiam ciuchy, interesuje sie moda, mam mnostwo ubran i kocham je kupowac, a w chwili obecnej wchodze tylko w 3 pary swoich wlasnych spodni a i tak nie wygladam w nich dobrze, procz tego codziennie zanim wyjde z akademika przebieram sie 150 razy bo w tym stroju wystaja mi boczki, ten podkresla gruby tylek, ta spodniczka za krotka na moje uda slonia, ta bluzka zbyt obcisla na moje otluszczone plecy... marze o tym zeby po prostu kupowac i nosic to co mi sie podoba, bez tego typu przeszkod i zalozyc modowego bloga - poki co moja figura nie nadaje sie do prezentowania ciuchow :P

2. moze to malo pozytywne ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy: jestem niedowartosciowana i pomalu juz sfrustrowana swa beznadziejna samotnoscia, dlatego wydaje mi sie ze jak bede super laska to szanse na spotkanie ksiecia z bajki wzrosna i moze wreszcie los sie odmieni wiem ze to glupie i zalosne, ale gdzies tam podswiadomie wlasnie tak mysle.

3. nie mam ochoty slyszec komentarzy typu 'pierwszej zgrabnosci to ty nie jestes' tudziez 'w tych za duzych ciuchach wygladasz na jeszcze grubsza' (z zycia wziete). oczywiscie autor tych slow to cham, a ja nie powinnam sie przejmowac takimi komentarzami bla bla bla, ale po prostu nie mam ochoty byc uwazana za gruba.

4. po prostu dobrze czuc sie we wlasnym ciele i chetnie spogladac w lustro, nie z przerazeniem

5. mam tragiczna kondycje i zero miesni, a tak byc nie moze bo naprawde jestem swiadoma tego jak wazne jest zdrowie, i jak je zaniedbuje. cwicze wiec zeby miec nieco umiesnione cialo, i nie dostawac zadyszki po przebiegnieciu schodow w wieku 19 lat

6. nie chce spogladac z zazdroscia na kazda szczupla dziewczyne i porownywac do niej swoich zwalow tluszczu

7. no i co tu duzo mowic - zeby facetom (i kobietom tez, a co ;D) szczeki opadaly kiedy latem bede sie przechadzac w seksownych fatalaszkach

[dorota711]

reklama

[Redhaired Witch]

Napisane przez LoveCanada

Jakie nierealne?! grunt to wiara w siebie! w końcu wszystko zależy od nas!
A od jutra waga ma lecieć w dół

E tam wiara... Już kiedyś byłam chuda jak patyk a i tak niezadowolona z figury. No ale i tak walczę, na szczęście trochę mi się zmienił gust od tamtej pory, teraz wolę mięśnie niż kości a przy okazji ubyło mi kilka kompleksów (w czym dużo pomógł mój TŻ)

Chciałabym schudnąć (może nie tyle schudnąć co wizualnie poprawić swój wygląd poprzez ćwiczenia) do przełomu maja/czerwca kiedy to planuję wypad w góry i nie chciałabym zaliczać szczytów w namiotowatych bojówkach i wielkich koszulkach

O siłę, wytrzymałość i piękny brzuch powalczę w drugiej kolejności.

A jakie są Wasze plany?

[Lexie]

No to jak tam? Ważyłyście się dzisiaj?
Heh, niestety jak ja sobie popatrzę na wagę i widzę że powinnam schudnąć jeszcze 15 kg to wizja tak długo trwającej diety mnie lekko poraża. Szczególnie, że odchudzam się "delikatnie", bez wielkich ograniczeń, więc idzie to dość powoli... Pół roku się będę odchudzać

A ja planów szczególnych nie mam. Wolę sobie nie stawiać konkretnego celu "kalendarzowego" bo zbliżanie się terminu mnie frustruje i szkodzi zamiast pomagać Dbam tylko o to czy aby na pewno tendencja jest spadkowa

[moniczorek]

Fajny wątek....tak naprawdę nigdy nie napisałam i nie powiedziałam sobie tego na głos. Wiec jest okazaj

1. Robie to dla samej siebie, chce sie wreszcie dobrze poczuc w swoje wlasne skorze...a nie miec obrzydzenie do samej siebie kiedy patrze w lusterko.
2. Che sie w koncu zmieścić w cała sterte ciuchów sprzed 15 kg temu( a mam ich duzo wiecej niz tych w które sie aktualnie mieszcze).
3. Chcę w końcu odczuwać przyjemność z robienia zakupów. Kiedyś to uwielbiałam, a od jakis 2 lat chodze do sklepu jak juz mi sie spodnie w kroku przetrą :-/
4. Przyspieszyć metabolizm, zmienic nawyki zywieniowe i diete aby poprawić kondycje mojego ukladu pokarmowego i pozbyc sie zgagi.
5. Oczywiście żeby podobać sie facetom w koncu trzeba tego meza poszukać.
6. Pokazać mojemu ex-owi, ktory od czasu przytycia nazywał mnie od tłuścioszek, kul błębinowych - to podobno mialo mnie zmobilizowac (nie jestem juz 1,5 roku i nigdy bym nie chciala byc ! ) ,że jednak potrafie.
7. Poprawić kondycje i rozruszać zastałe kości
8. Mieć satysfakcje z tego, ze potrafię to zrobic, ze mam samozaparcie

Jak coś mi sie jeszcze przypomni to dopisze

[LoveCanada]

Napisane przez Redhaired Witch

E tam wiara... Już kiedyś byłam chuda jak patyk a i tak niezadowolona z figury. No ale i tak walczę, na szczęście trochę mi się zmienił gust od tamtej pory, teraz wolę mięśnie niż kości a przy okazji ubyło mi kilka kompleksów (w czym dużo pomógł mój TŻ)

Chciałabym schudnąć (może nie tyle schudnąć co wizualnie poprawić swój wygląd poprzez ćwiczenia) do przełomu maja/czerwca kiedy to planuję wypad w góry i nie chciałabym zaliczać szczytów w namiotowatych bojówkach i wielkich koszulkach

O siłę, wytrzymałość i piękny brzuch powalczę w drugiej kolejności.

A jakie są Wasze plany?

Najważniejsze to wiedzieć, czego chcesz i dążyć do tego Teraz jest już tak pięknie, że nie masz wymówki, żeby 'wizualnie nie poprawić wyglądu poprzez ćwiczenia' , więc do lata możesz powalić wszystkich figurą

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez lexie

No to jak tam? Ważyłyście się dzisiaj?
Heh, niestety jak ja sobie popatrzę na wagę i widzę że powinnam schudnąć jeszcze 15 kg to wizja tak długo trwającej diety mnie lekko poraża. Szczególnie, że odchudzam się "delikatnie", bez wielkich ograniczeń, więc idzie to dość powoli... Pół roku się będę odchudzać

A ja planów szczególnych nie mam. Wolę sobie nie stawiać konkretnego celu "kalendarzowego" bo zbliżanie się terminu mnie frustruje i szkodzi zamiast pomagać Dbam tylko o to czy aby na pewno tendencja jest spadkowa

Ja zapomniałam , ale jutro się zważę i mam nadzieję, że przez święta mi nie przybyło . A więc do jutra żyję w błogiej nieświadomości

To dobrze, że nie ograniczasz się czasowo, bo z tego, co mówisz Twoja dieta jest naprawdę zdrowa i pozbawiona efektu jojo

Mój plan żywieniowy na dziś:
1. kromka chleba wieloziarnistego, niewielkie jajko na twardo
2. serek waniliowy
3. warzywa po chińsku z ryżem, przygrzane na małej ilości oliwy z oliwek zmieszanej z wodą
4. serek wiejski lekki, małe jabłko

Na razie jestem po dwóch posiłkach - zgodnie z planem Wieczorem jeszcze podsumuję cały dzień, a na teraz jeszcze kilka zdjęć - mały smaczek na zachętę

[giovinezza]

Schudnę, bo chcę sobie udowodnić:!!
1) że osiągnąć mogę wszystko to czego tylko zapragnę,
2) ze mam silną wolę
Chcę uświadomić TŻ:
1) że potrafię dotrzymać słowa ! o tak
i tylko dlatego: nie dla spojrzeń, dla ubrań, dla lepszej samooceny, dla dowartościowania siebie

[Dzindzej]

Schudnę, bo:
* chcę się czuć dobrze we własnym ciele
* chcę być zdrowa
* chcę kupować ubrania takie jakie mi się podobają
* chcę się podobać
* chcę być sprawna, wysportowana

[giovinezza]

LoveCanada a moze takie plany żywieniowe i codzienne jadłospisy będzisz pisać(my będziemy pisać)w innych wątkach o odchudzaniu ? a ten zostawimy jako typowo motywujący ze zdjęciami i odpowiedziami dlaczego Chcę schudnąć ? Co wy na to ?

[Dominika2024]

pewnie śmiesznie to zabrzmi ale nie dalej jak kilka godzin temu zastanowiłam się co mi da to , że schudnę....

• chcę w końcu być pewna ,siebie tak bardzo pewna ...
• chce się podobać sobie < jeśli przy okazji będę podobała się też innym to- ok nie pogardzę >
• chce żeby każdy ciuch był dla mnie

[Baby14]

Fajny wątek

Ja schudnę bo...

* Raz udało mi się schudnąć , więc teraz też musi mi się udać
* Wejdę w ubrania w które się nie mieszczę ;/
* Będę ślicznie wyglądać w bikini
* Kupię sobie ubrania w mniejszych rozmiarach
* Będę się czuła atrakcyjna
* Będę miała ochotę na flirt
* Pójdę na jakiś casting
* Koleżanki znów będą mi zazdrościły

Nie no.. dzięki takiej motywacji musi się udać

[ania120kg]

Schudnę, bo:
a) czuje ,ze tego potrzebuje moja psychika i moje ciało!
b) nie mieszczę się w moje kochane ubrania, kupione przed zimą i to wcale nie jest śmieszne!
c) przeszkadza mi ze mój narzeczony przytula się do mojego tłuszczu a nie do mnie !
d) za parę miesięcy wychodzę za mąż i nie chce żeby mi się coś wylewało na własnym ślubie!

[Madziulinek]

Schudnę bo:
* mam już dosyć tych moich kluskowatych ud i boczków
*chce założyć ciuch o których marzę no ale niestety przez moją figurę nie mogę :/
* chce udowodnić sobie i innym, że potrafię dotrzymać słowa
* chce się lepiej czuć ze swoim ciałem

[kasia19987]

SCHUDNE BO...

• chce udowodnic sobie ze dam rade
• wtedy mojemu facetowi szczeka spadnie do ziemi jak ktoregos dnia pokaze mu sie w sexy ciuszkach czy bieliznie z odkrytym brzuszkiem
• ciuchy ktore nosilam jakies 3-4 lata temu juz powoli zjadaja mole na strychu
• w tym roku mam zamiar wykapac sie w wodzie morskiej a nie dryfowac jak wieloryb
• chce sie opalac na slonecznej plazy a nie w solarium
• jest kilka osob ktore mysla ze jestem slaba
• moje kolana juz dluzej nie zniosa tego ciezaru
• zostala mi juz tylko jedna para spodni ktore nie sa przetarte w roku
• chce byc zdrowa i wysportowana
• moj syn musi miec przeciez zgrabna i ladna mamusie

• NAJWAZNIEJSZE- BEDE MOGLA NORMALNIE PATRZEC NA SIEBIE W LUSTRZE!!!

Jak mi sie dzis uda to wstawie swoja fotke, ktora byla robiona jak poznalam mojego mezczyzne jakies 5,5 roku temu.

[kasia19987]

Jedna fotka jest z 2003 roku wazylam wtedy 49kg, kolejna (okropna) jest z lipca 2008 waga jakies 85kg

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Schudne , poniewaz chce :
- pokazac, ze mimo wszystko potrafie i dam rade przezwyciezyc swoje slabosci !
- czuc sie dobrze w swoim ciele
-kupowac ciuchy w mniejszym rozmiarze
-podobac sie bardziej facetom
-stac sie bardziej pewna siebie
-stanac przed lustrem i usmiechnac sie do siebie ,czuc sie zadowolona ze swojego wygladu ;D



super ze powstal taki watek , wieciej motywacji

[cotynato]

Oj .


Schudnę ponieważ chcę:.
-czuć się ze sobą dobrze
- mieć płaski brzuch z którego nie zrobią sie dwa placki przy każdym posadzeniu tyłka.
- nie mieć wystających boczków gdy ubiorę te fajne mniejsze jeansy
-chce nie martwić się tym co się trzęsie i bez obaw pokazywać ciało
- nosić dwuczęściowe bikini bez zasłaniania brzucha ręką ;p
- żeby moj tż miał extra chudziutką laskę

no , pewnie jeszcze cos dopisze

[kasia19987]

Tak dla motywacji polecam te fotki http://www.fitness.wp.pl/multimedia/galerie/art104.html

[LoveCanada]

Widzę, że wątek nam się rozrasta

Ja dziś, bez żadnych nadspodziewanych historii, jadłam zgodnie z grafikiem
Mam nadzieję zrobić jeszcze trochę brzuszków i pobawić się hantelkami

Plan żywieniowy na jutro:
1. mały-średni banan; bułka wieloziarnista:
a). posmarowana b. serkiem, pomidor
b). jajecznica na mleku z 2 jajek
2. pomarańcza, serek homogenizowany
3. kapuśniak
4. 1 suszona morela, serek wiejski lekki

Kupiłam sobie brązowy ryż, tylko nie mam pojęcia z czym go zrobić jakieś sugestie?

[numb05]

Abym nie miała paniki że chłopak dojdzie do wniosku że jestem dla niego zbyt sflaczała (zdaje sobie sprawę jakie to głupie, bo naprawdę GRUBA nie jestem, ale warstewkę tłuszczu mam, a wiem, że akurat ona ani trochę chłopakom nie przeszkadza, ale żeby te wszystkie głupie dziewuchy nie patrzyły na MOJEGO jak na biedną sierotkę co to głupi musi się spotykać z ropuchą...)

- wydawało mi się, że napisałam, że facetom kawałek brzuszka nie przeszkadza, tylko laskom nie-tych (znaczy się tym, które z nim nie są obecnie) facetów widocznie to przeszkadza i patrzą na nich (tych facetów ) z litością. o ile tym razem udało mi się ująć temat odpowiednio. ...

w żadnym razie nie chciałam pokazać, że odmawiam szczęścia dziewczynom z rozmiarem powyżej 0 . sama jestem zdecydowanie powyżej niego i jestem szczęśliwa. ba, będąc zerówką chyba nie byłabym ani o gram bardziej

[henieczka]

Setki razy podchodzilam do roznych diet, to podejscie jest ostatnie i musi byc skuteczne, bo:
* nie potrafie siebie zaakceptowac, tego tluszczyku i sflaczalego cialka,a wierzcie mi, probowalam..
* jestem mniej szczesliwa, przed wyjsciem z domu jak mam chec sie odstawic zazwyczaj zaczynam sie denerwowac
* chce sobie udowodnic, ze moge, a ciagle lamie dane sobie slowo i czuje rozczarowanie
* nie chce patrzec na chude laski z zazdroscia i lezka w oku, to mnie dobija! dlaczego one moga, a ja nie?
* no i wiadomo, ciuchy..poza tym chce pokazywac sie mezowi w seksownej bieliznie, a nie wstydzic sie i jak juz do tego dojdzie, myslec tylko o moich faldach

[Soph]

..o jestem silna i mam wsparcie

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

a co do ryżu to z kurczakiem chyba moze być

[bekii]

1)Chcę być zdrowsza,po schudnięciu 10 kg już udało mi się naturalnie obniżyć ciśnienie (mam nadciśnienie),nie dyszeć przy wchodzeniu po schodach ,czy po dłuższym spacerze ( już nie dyszę)
2) Nie wstydzić się wychodzić z domu ,iść na imprezę,wiedząc,że wszędzie przelewa się tłuszczyk
3)Iść na wesele mojej chrześniaczki z w miarę zgrabną figurą,a nie wyglądać jak beczka
4)Tańczyć na weselu bez zadyszki,nie pocić się przy niewielkim wysiłku.
5)Wejść w moje ciuchy, które wiszą w szafie ,bo są o 2-3 numery za małe
6)Nie słyszeć ciągle od męża:"Ale Ty jesteś gruba","Foka","Kula"
7)Sprawić,by mąż zaczął dostrzegać we mnie kobietę godną pożądania,a nie odwracał się na widok mojego ciała i kazał rozbierać się w innym pokoju
8)Nie wstydzić się swojego ciała