Ginekolog a legitymacja ubezpieczeniowa

[kasia510]

Witam. Mam do was pytanie. Mozecie mi powiedziec po co jest potrzebna legitymacja ubezpieczeniowa podczas rejestrowania sie do ginekologa?? I czy za kazdym razem jak ide sie rejestrowac musze ja miec?? Dodam tylko ze wybieram sie w najblizszych dniach do ginekologa i wiem ze ta legitymacja bedzie mi ptrzebna i koniecznie musi byc co miesiac podbijana a problem polega na tym ze moi rodzice nie moga sie dowiedziec ze ide do ginekologa po tabletki bo by byla wojna w domu ze juz wspolzyje a moj tata niestety bardzo nieregularnie ja podbija... Bardzo was prosze o odpowiedzenie mi na to pytanie bo to dla mnie wazne. Z gory dziekuje

[Aggie125]

Przecież nie musisz spowiadać sie rodzicom, że idziesz po tabletki.

[kasia510]

wiem ze nie musze sie im spowiadac ale jak sie dowiedza ze nagle chce isc do ginekologa to sie beda dopytywac po co i takie tam a poza tym musze powiedziec rodzicom ze ide do ginekologa bo tata przynajmniej podbije legitymacje ubezpieczeniowa (ta rodzinna) bo bez podbitej legitymacji sie nie zarejestruje...a niestety juz dawno nie byla podbijana

[PLUSZOWA16KULCIA]

nie mozesz powiedziec ze masz jakas infekcje? przeciez rodzice nie maja radaru w oczach

[kasia510]

Cos wymysle ale mozecie mi chociaz powiedziec czy za kazdym razem jak bede szla sie zarejestrowac musze miec ze soba podbita legitymacje ubezpieczeniowa??

[Marwari]

a jestes studentka?

[pink69]

Jak jesteś niepełnoletnia to bierzesz książeczkę zdrowia z PESELEM i legitymację szkolną.

[kasia510]

Jestem w 2 klasie liceum i mam juz skonczone 18 lat. Dowod osobisty tez posiadam.

[madzia.a]

Mi zawsze wystarczała karta z kasy chorych!
Nigdy mnie nie proszono o jakąś książeczke zdrowia (nawet takiej nie posiadam) czy dowód osobisty!

[lain]

a u mnie kiedys rejestrowalam sie tylko na legitymacje studencka, ale od pewnego czasu trzeba przynosic ksiazeczke ubezpieczeniowa. za kazdym razem jak sie rejestruje kobieta sprawdza czy jest podbita (pieczatka jest wazna 3 miesiace)
nie wiem co ci poradzic... przeciez nie bedziesz za kazdym razem idac po pigulki mowila, ze masz infekcje, bo tak czeste infekcje moga sie wydac podejrzane...

[Marwari]

Napisane przez lain

a u mnie kiedys rejestrowalam sie tylko na legitymacje studencka, ale od pewnego czasu trzeba przynosic ksiazeczke ubezpieczeniowa. za kazdym razem jak sie rejestruje kobieta sprawdza czy jest podbita (pieczatka jest wazna 3 miesiace)
nie wiem co ci poradzic... przeciez nie bedziesz za kazdym razem idac po pigulki mowila, ze masz infekcje, bo tak czeste infekcje moga sie wydac podejrzane...

po kolejne recepty moze isc do lekarza rodzinnego.

[lain]

Napisane przez Marwari

po kolejne recepty moze isc do lekarza rodzinnego.

tylko, ze do lekarza rodzinnego tez potrzebna jest podbita legitymacja czyli tak czy siak wiaze sie to z nieustannym proszeniem sie zeby ktos ja podbil i podejrzanym nieustannym bieganiem do przychodni pod wymyslonymi pretekstami

[martinka_m]

Napisane przez lain

tylko, ze do lekarza rodzinnego tez potrzebna jest podbita legitymacja czyli tak czy siak wiaze sie to z nieustannym proszeniem sie zeby ktos ja podbil i podejrzanym nieustannym bieganiem do przychodni pod wymyslonymi pretekstami

jak to? ja chodze normalnie do przychodni bez zadnej legitymacji ani niczego innego. dzwonie, zapisuje sie na wizyte i niczego nie musze przynosic (ani dowodu, nr pesel, ksiazeczki zdrowia czy ubezpieczeniowej)
chyba ze nie rozumiem o co chodzi

[madzia.a]

no ja za bardzo też nie rozumiem
Przecież od czego sa karty czipowe?

[ushia]

po pierwsze - wbrew temu co napisane na ksiazeczkach obecnie sa wazne TYLKO MIESIAC

po drugie - to czy wymagaja legitymacji zalezy od widzimisie pani w okienku - teoretycznie powinny kazdorazowo sprawdzac kazdego po 18rz (no chyba ze idziesz np za tydzien i maja zapisane, ze ksiazeczka jest wazna), ale w praktyce czesto pomijaja jak rejestrujesz sie telefonicznie, albo idziesz bez rejestracji tylko po recepte

po trzecie - jezeli "trafisz" w tabletki to co za problem, zeby lekarz wypisywal od razu dwa opakowania? zawsze to rzadziej chodzisz

po czwarte - jestes ponoc pelnoletnia, wiec skad to za halo, ze chcesz tabletki? zreszta tabletki mozna brac rowniez na uregulowanie okresu, nie mowiac o tym ze nie musisz mowic ze idziesz do ginekologa, tylko do internisty....


edit: ludzie, to Wy nie wiecie, ze w roznych rejonach kraju sa rozne dokumenty potwierdzajace objecie ubezpieczeniem zdrowotnym?

[madzia.a]

Napisane przez ushia

edit: ludzie, to Wy nie wiecie, ze w roznych rejonach kraju sa rozne dokumenty potwierdzajace objecie ubezpieczeniem zdrowotnym?

Przyznam się, że nie wiedziałam To wy nie macie kart czipowych? Ja taka mam od dobrych kilku lat, może z siedem lat, już nawet nie pamiętam

[martinka_m]

Napisane przez ushia

edit: ludzie, to Wy nie wiecie, ze w roznych rejonach kraju sa rozne dokumenty potwierdzajace objecie ubezpieczeniem zdrowotnym?

nie, nie wiem. bo skad mialam wiedziec i po co mi to?

Napisane przez madzia.a

Przyznam się, że nie wiedziałam To wy nie macie kart czipowych? Ja taka mam od dobrych kilku lat, może z siedem lat, już nawet nie pamiętam

u mnie nie ma kart czipowych. dzwonie przez telefon, umawiam sie na wizyte, przychodze, ide od razu do gabinetu - bez niczego, wychodze, ide do domu.

[adusik]

u mnie za pierwszym razem jest wymagana karta ubezpieczeniowa, aby mogli sprawdzić czy jestem ubezpieczona i mogę na kasę chorych zostać przyjęta Potem to już można telefonicznie i nie muszę nosić nic ze sobą, bo wszystkie moje dane już przychodnia ma. Czy to ginekolog, czy dermatolog czy internista - wszędzie to samo

[madzia.a]

Napisane przez martinka_m

u mnie nie ma kart czipowych. dzwonie przez telefon, umawiam sie na wizyte, przychodze, ide od razu do gabinetu - bez niczego, wychodze, ide do domu.

Troszkę wydaje mi się to bezsensu, bo w przypadku kiedy ktoś jest nieubezpieczony, to moze podać czyjeś dane

[ushia]

Napisane przez martinka_m

nie, nie wiem. bo skad mialam wiedziec i po co mi to?

jest takie pojecie jak "wiedza ogolne", nie mowiac o tym, ze jak bedziesz chciala isc do lekarza na wakacjach to wartaloby wiedziec co i jak

ale ja mam troche wypaczone podejscie do swiata

[pani ćma]

hej ja jak szlam do ginekologa pierwszy raz to tez potrzebna byla ta ksiazeczka i tez nie mialam jej jak wziac - bo zostala u rodzicow w innym miescie. poszlam ze swoja ksiazeczka, dowodem i legitymacja studencka. na miejscu okazalo sie, ze to wystarczy musialam tylko wypisac deklaracje co do tego w ktorej kasie jestem ubezpieczona - oni sami to zweryfikowali i juz wiecej nie musze nic nosic, tylko dzwonie, umawiam sie i tyle

[_Emi_]

Jak szlam pierwszy raz po tabletki to powiedzialam mamie zeby mi podsteplowala ta legitymacje bo chce isc do dermatologa( ta sama przychodnia) i juz. Teraz juz wie gdzie ide A w tej przychodni jest tak, ze legitymacje pokazuje za kazdym razem , tam jest wazna 2 miesiące chyba. Nie nosze juz zadnej ksiazeczki bo juz mam tam karte. Jestes pelnoletnia i bedzie afera ze wspolzyjesZ? Mała przesada. Ale to nie twoja wina

[martinka_m]

Napisane przez madzia.a

Troszkę wydaje mi się to bezsensu, bo w przypadku kiedy ktoś jest nieubezpieczony, to moze podać czyjeś dane

no moze. przy rejestracji z tego co pamietam nie jest wymagany zaden dokument.
ale taki system z umawianiem sie na wizyty jest dla mnie bardzo wygodny

Napisane przez ushia

jest takie pojecie jak "wiedza ogolne", nie mowiac o tym, ze jak bedziesz chciala isc do lekarza na wakacjach to wartaloby wiedziec co i jak

ale ja mam troche wypaczone podejscie do swiata

no fakt wiedza ogolna. ale co mi da, ze wiem ze w jakims miejscu np. jest potrzebna karta czipowa skoro i tak jej nie mam?

[Taverney]

Napisane przez ushia

po pierwsze - wbrew temu co napisane na ksiazeczkach obecnie sa wazne TYLKO MIESIAC

tak już, żeby uściślić, bo niektórzy chodzą do apteki na ostatnią chwilę, to dokładnie 30 dni.

[paula78]

U nas(lubuskie) nie ma kart tylko sa ksiazeczki RUM. z taka ksiazeczka idzie sie do lekarza -wczesniej trzeba sie zapisac do przychodni i wybrac lekarza 1 kontaktu- w tej ksiazeczce jest pesel i plik recept.

Do gina chodze do innej przychodni i tam wisi kartka o przynoszeniu ksiazeczek ubzpieczeniowych ,chodze tam od ponad 9 lat i tylko przy 1 wizycie chcieli taka ksiazeczke.

[madzia.a]

czyli jednym słowem- te książeczki to jeden wielki problem dla pacjentów, jak również ich pracodawców którzy je muszą ciągle podbijać. Już nie mówiąc o bezrobotnych którzy muszą jeździć specjalnie do urzędu pracy aby podbić taką książeczke. Moim zdaniem to jest całkowice bezsensu i bardzo wam współczuje

[sweet peach]

Mój lekarz potrzebuje do każdej wizyty legitymacje ubezpieczeniową wiec w pracy to już krzywo patrzą bo prawie miejsca nie ma jak co miesiąc podbijam.
Więc z ta książeczką to w każdym gabinecie inaczej. A nie możesz powiedzieć rodzicom że idziesz do innego lekarza np.dermatologa jak do ginekologa nie możesz powiedzieć ???

[paula78]

Napisane przez madzia.a

czyli jednym słowem- te książeczki to jeden wielki problem dla pacjentów, jak również ich pracodawców którzy je muszą ciągle podbijać. Już nie mówiąc o bezrobotnych którzy muszą jeździć specjalnie do urzędu pracy aby podbić taką książeczke. Moim zdaniem to jest całkowice bezsensu i bardzo wam współczuje

a co to za problem ?przeciez chodzi sie do pracy ,niektorzy codziennie ,dla pracodawcy to zaden problem ,pieczatka i buch.

a bezrobotni i tak musza jezdzic sie podpsiac 1 w miesiacu.

w naszym interesie jest aby tego pilnowac.

p.s ja nie mam podbitej juz chyba 2 rok bo nikt jej do niczego nie chce.

[madzia.a]

Napisane przez paula78

a co to za problem ?przeciez chodzi sie do pracy ,niektorzy codziennie ,dla pracodawcy to zaden problem ,pieczatka i buch.

a bezrobotni i tak musza jezdzic sie podpsiac 1 w miesiacu.

w naszym interesie jest aby tego pilnowac.

p.s ja nie mam podbitej juz chyba 2 rok bo nikt jej do niczego nie chce.

W porównaniu do karty czipowej, której ani podbijać, ani uaktualniać, ani nic z nią nie trzeba robić, uważam, że jest to duże utrudnienie!