Stałe posiłki - nic dziecku nie smakuje

[nieznajoma12]

Nie wiem co mam juz robić. Moja 7miesieczna córka nie chce prawie wogole jesc ani obiadków ani deserów. Po posadzeniu ja na krzesełko sie wywraca i nie jest zadowolona ze musi siedzieć. Zje pare łyżeczek ale towarzyszy przy tym płacz. Owoców wogole nie cierpi kwasi sie tak jakbym chciała ja otruć

[kotek81]

co zrobić? odpuścić bo zniechęcisz dziecko do jedzenia, za tydzień-dwa spróbować znów ale pomalutku i bez stresów. Nie musi od razu zjadać całej porcji kilka łyżeczek na początek wystarczy.
I nie sadzać do krzesełka bo skoro się wywraca to rozumiem, ze jeszcze samodzielnie nie siedzi?

[nieznajoma12]

I nie sadzać do krzesełka bo skoro się wywraca to rozumiem, ze jeszcze samodzielnie nie siedzi? [/QUOTE]

Siedzi samodzielnie , miałam na myśli wykręca sie w bok siła

[pani-jesień]

Napisane przez nieznajoma12

Nie wiem co mam juz robić. Moja 7miesieczna córka nie chce prawie wogole jesc ani obiadków ani deserów. Po posadzeniu ja na krzesełko sie wywraca i nie jest zadowolona ze musi siedzieć. Zje pare łyżeczek ale towarzyszy przy tym płacz. Owoców wogole nie cierpi kwasi sie tak jakbym chciała ja otruć

Moje dziecko zaczęło jeść stałe posiłki, jak miało ok. 9 m-cy, wcześniej żywiło się niemalże tylko mlekiem. I żyje, i ma się dobrze.

[suszarka]

Napisane przez nieznajoma12

I nie sadzać do krzesełka bo skoro się wywraca to rozumiem, ze jeszcze samodzielnie nie siedzi?

Siedzi samodzielnie , miałam na myśli wykręca sie w bok siła[/QUOTE]

Wygląda na to, że nie jest gotowa na stałe posiłki, odpuść jak kotek81 pisze i zobacz za jakiś czas ponownie.

[Seona]

Dziewczyny nie zawsze taka niechęć oznacza, że nie jest gotowa.

Może jej nie smakuje to co podajesz? Nie ma żadnego ulubionego dania? A może pozwól jej sama z miseczki pojeść palcami aż coś jej zasmakuje, będziesz wtedy wiedzieć co lubi.

Spróbuj ją zabawić, poczytaj jej coś pokaż? Nic nie działa?

[skazana_na_bluesa]

a próbowałaś samodzielnego jedzenia przez dziecko? ugotuj np. marchewkę, kalafiora, brokuła, ostudź i połóż na stoliku, żeby dziecko mogło spróbować jedzenia własnymi rękami. zresztą możesz podobnie zrobić ze słodszymi owocami, których do tej pory nie jadła.

[iizabelaa]

Odpuść.

Napisane przez pani-jesień

Moje dziecko zaczęło jeść stałe posiłki, jak miało ok. 9 m-cy, wcześniej żywiło się niemalże tylko mlekiem. I żyje, i ma się dobrze.

U nas też koło 9-10 miesiąca.

[Debrah]

Ile ma dziecko?

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez nieznajoma12

Nie wiem co mam juz robić. Moja 7miesieczna córka nie chce prawie wogole jesc ani obiadków ani deserów. Po posadzeniu ja na krzesełko sie wywraca i nie jest zadowolona ze musi siedzieć. Zje pare łyżeczek ale towarzyszy przy tym płacz. Owoców wogole nie cierpi kwasi sie tak jakbym chciała ja otruć

Napisz ile dokladnie dziecko ma miesiecy (czy skonczone 6 czy skonczone 7), jakie posilki spozywa, ile razy dziennie, jak stoi wagowo, co jej proponujesz do jedzenia, w jakiej postaci, w jakiej porze dnia, kiedy zaczelas rozszerzac diete, czy od zawsze dziecko nie chce nic stalego.
Bez tego to trudno doradzic cokolwiek.

[nieznajoma12]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5247464 5]Napisz ile dokladnie dziecko ma miesiecy (czy skonczone 6 czy skonczone 7), jakie posilki spozywa, ile razy dziennie, jak stoi wagowo, co jej proponujesz do jedzenia, w jakiej postaci, w jakiej porze dnia, kiedy zaczelas rozszerzac diete, czy od zawsze dziecko nie chce nic stalego.
Bez tego to trudno doradzic cokolwiek.[/QUOTE]

Moja córka ma skończone 7 miesięcy. Rano mleko, pozniej kaszka, obiadek , mleko w miedzy czasie deserek i mleko na noc. W nocy tez sie budzi na mleko. Podając jej obiadek czy deserek jesli sie uda zjeść jej pare łyżeczek musze dać trochę mleka bo płacze z głodu. Dietę zaczęłam rozszerzać po ukończeniu 5 miesiaca ,
Miała prawie 6 miesięcy. Nigdy z chęcią nie je.

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Napisane przez Debrah

Ile ma dziecko?

Skończone 7 miesięcy , prawie 8

[Debrah]

Napisane przez nieznajoma12

Moja córka ma skończone 7 miesięcy. Rano mleko, pozniej kaszka, obiadek , mleko w miedzy czasie deserek i mleko na noc. W nocy tez sie budzi na mleko. Podając jej obiadek czy deserek jesli sie uda zjeść jej pare łyżeczek musze dać trochę mleka bo płacze z głodu. Dietę zaczęłam rozszerzać po ukończeniu 5 miesiaca ,
Miała prawie 6 miesięcy. Nigdy z chęcią nie je.

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------



Skończone 7 miesięcy , prawie 8

Bo robisz to za szybko. Do roku podstawą żywienia nadal jest MLEKO.

Wysłane z mojego HTC One_E8 przy użyciu Tapatalka

[nieznajoma12]

Napisane przez Debrah

Bo robisz to za szybko. Do roku podstawą żywienia nadal jest MLEKO.

Wysłane z mojego HTC One_E8 przy użyciu Tapatalka

To jak powinnam robić. Prosze o rade

[newelwa]

Napisane przez nieznajoma12

To jak powinnam robić. Prosze o rade

wydaje mi się, że tak jak pisały dziewczyny powinnaś odpuścić. nie ma co dziecka zniechęcać do jedzenia. chce mleko niech je mleko.
u nas Córka przez pierwszy miesiąc rozszerzenia diety wcinała aż miło a później bunt i całkowity powrót (na miesiąc czy półtora) do piersi. przeczekałam.

chyba, że musisz wrócić do pracy a karmisz naturalnie. wtedy pozostaje odciąganie pokarmu. to jest uciążliwe, ale można sobie dać z tym radę.

a co zachęcania dziecka do jedzenia to może jedz z nią? stawiasz przed nią michę, przed sobą talerz i jesz. może to ją zachęci? niech towarzyszy wam we wszystkich posiłkach. sama. bez łyżeczki wciskanej do buzi. u nas działało.

[nieznajoma12]

Napisane przez newelwa

wydaje mi się, że tak jak pisały dziewczyny powinnaś odpuścić. nie ma co dziecka zniechęcać do jedzenia. chce mleko niech je mleko.
u nas Córka przez pierwszy miesiąc rozszerzenia diety wcinała aż miło a później bunt i całkowity powrót (na miesiąc czy półtora) do piersi. przeczekałam.

chyba, że musisz wrócić do pracy a karmisz naturalnie. wtedy pozostaje odciąganie pokarmu. to jest uciążliwe, ale można sobie dać z tym radę.

a co zachęcania dziecka do jedzenia to może jedz z nią? stawiasz przed nią michę, przed sobą talerz i jesz. może to ją zachęci? niech towarzyszy wam we wszystkich posiłkach. sama. bez łyżeczki wciskanej do buzi. u nas działało.

Juz nie raz jedliśmy wspólnie obiad i nic nie pomagało ....

[iizabelaa]

Napisane przez nieznajoma12

To jak powinnam robić. Prosze o rade

i tak fajnie że kaszkę je, moja nigdy nie chciała


Ja po prostu codziennie w porze obiadu wkładałam w fotelik, podgrzewałam słoiczek i próbowałam czy chce, zwykle zjadła 2 łyżeczki albo w ogóle. Gdy nie chciała zwijałam interes i tyle. Nie ma co stawać na głowie, bo to wg mnie przynosi tylko odwrotny skutek.


I w końcu jak zaczęła jeść to do teraz je wszystko i w sporych ilościach

[miszkaaa]

Napisane przez nieznajoma12

Moja córka ma skończone 7 miesięcy. Rano mleko, pozniej kaszka, obiadek , mleko w miedzy czasie deserek i mleko na noc. W nocy tez sie budzi na mleko. Podając jej obiadek czy deserek jesli sie uda zjeść jej pare łyżeczek musze dać trochę mleka bo płacze z głodu. Dietę zaczęłam rozszerzać po ukończeniu 5 miesiaca ,
Miała prawie 6 miesięcy. Nigdy z chęcią nie je.

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------



Skończone 7 miesięcy , prawie 8

Tak jak pisała któraś z dziewczyn, ugotuj np. jakieś warzywka żeby mogła sama jeść.
Sama gotujesz czy dajesz słoiczki? Pytam, bo może konsystencja jej nie odpowiada.
A może za często podajesz te posiłki i mała jest najedzona. Co ile je?

[Juliette88]

Napisane przez nieznajoma12

Podając jej obiadek czy deserek jesli sie uda zjeść jej pare łyżeczek musze dać trochę mleka bo płacze z głodu.

Nie mogę jeszcze doradzić z własnego doświadczenia, ale gdzieś wyczytałam, żeby przy rozszerzaniu diety nie proponować dziecku stałych pokarmów kiedy jest głodne. Takiemu maluchowi jedzenie, a więc zaspokajanie głodu, kojarzy się jednoznacznie z piersią lub butelką, więc proponowanie w tym momencie czegoś innego może je drażnić. Zanim nie zacznie jeść większych ilości, to warzywa/owoce powinno dostawać między normalnymi posiłkami mlecznymi, a nie zamiast jednego z nich.

[wika82]

Napisane przez Juliette88

Nie mogę jeszcze doradzić z własnego doświadczenia, ale gdzieś wyczytałam, żeby przy rozszerzaniu diety nie proponować dziecku stałych pokarmów kiedy jest głodne. Takiemu maluchowi jedzenie, a więc zaspokajanie głodu, kojarzy się jednoznacznie z piersią lub butelką, więc proponowanie w tym momencie czegoś innego może je drażnić. Zanim nie zacznie jeść większych ilości, to warzywa/owoce powinno dostawać między normalnymi posiłkami mlecznymi, a nie zamiast jednego z nich.

I bardzo słusznie radzisz, mimo że nie z doświadczenia.

[nieznajoma12]

Czy to mozliwe ze problem jest w tym ze moja córka musi dostac mleko przed każda drzemka inaczej nie zaśnie ? Nie sa to jakieś duze ilości ale zawsze . Butelka to dla niej uspakajać i pomaga zasypiać

[trotyl74]

Napisane przez skazana_na_bluesa

a próbowałaś samodzielnego jedzenia przez dziecko? ugotuj np. marchewkę, kalafiora, brokuła, ostudź i połóż na stoliku, żeby dziecko mogło spróbować jedzenia własnymi rękami. zresztą możesz podobnie zrobić ze słodszymi owocami, których do tej pory nie jadła.

Ja tak właśnie robiłam, dziecko z ciekawości weźmie w rączkę i spróbuje.. Najważniejsze to nie zmuszać..

[switeziankamarta]

może problem wynika z tego, że krzesełko jej nie odpowiada? Jak możesz to mieszaj pokarm z mlekiem, żeby się przyzwyczaiła

[matka_polka1]

Może pokombinuj trochę z jedzeniem żeby nie było monotonne, zaangażuj córke wgotowanie może coś pomoże. Ja staram się urozmaicac posiłki, żeby były barwne przyciagające. Wspólne robienie pizzy to fajna sprawa.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Tak, zapewne siedmiomiesieczne dziecko nie pogardzi wspolnym robieniem pizzy

[suszarka]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5300617 4]Tak, zapewne siedmiomiesieczne dziecko nie pogardzi wspolnym robieniem pizzy [/QUOTE]

[mariposa88]

Podepnę się pod wątek, bo mam podobny problem. Synek niedługo skończy rok i prawie nic nie chce jeść. Zje owoce podane łyżeczką jak ma dobry dzień, warzyw/obiadków w ogóle nie chce jeść. Czasem zje łyżeczkę i już nie chce, czasem nawet nie chce spróbować i tylko zaciska buzię i kręci głową. Je też trochę wafli ryżowych i chrupek kukurydzianych.
Na początku rozszerzania diety jadł chętnie, odmieniło mu się jakieś dwa, trzy miesiące temu. Na początku myślałam, że to przez to, że zaczęłam wprowadzać kawałki, ale to nie to, bo zdarza się, że owoce z kawałkami zje.
Próbowałam zabawiać, dawałam kawałki do rączki, ale on się nimi jedynie bawi. Próbowałam jeść razem z nim, to samo, ale też nic nie dało. Na pewno nie chodzi o to, że nie jest głodny, bo jak już się złamię i dam mu mleko to je jakby tydzień nie jadł.
Powinnam z nim iść do lekarza? Odpuścić i dawać mu to mleko? Poradźcie coś

[wika82]

Napisane przez mariposa88

Podepnę się pod wątek, bo mam podobny problem. Synek niedługo skończy rok i prawie nic nie chce jeść. Zje owoce podane łyżeczką jak ma dobry dzień, warzyw/obiadków w ogóle nie chce jeść. Czasem zje łyżeczkę i już nie chce, czasem nawet nie chce spróbować i tylko zaciska buzię i kręci głową. Je też trochę wafli ryżowych i chrupek kukurydzianych.
Na początku rozszerzania diety jadł chętnie, odmieniło mu się jakieś dwa, trzy miesiące temu. Na początku myślałam, że to przez to, że zaczęłam wprowadzać kawałki, ale to nie to, bo zdarza się, że owoce z kawałkami zje.
Próbowałam zabawiać, dawałam kawałki do rączki, ale on się nimi jedynie bawi. Próbowałam jeść razem z nim, to samo, ale też nic nie dało. Na pewno nie chodzi o to, że nie jest głodny, bo jak już się złamię i dam mu mleko to je jakby tydzień nie jadł.
Powinnam z nim iść do lekarza? Odpuścić i dawać mu to mleko? Poradźcie coś

Ja bym dawała tyle mleka ile chce, a oprócz tego proponowała stałe jedzenie. Chyba za dużą presję stwarzasz z tym jedzeniem. Może jak odpuścisz trochę to zacznie jeść. Odstawilabym te śmieciowe chrupki*, może zaczęła przyprawiać jedzenie ziołami, o ile tego nie robisz.

I szczerze nie ogarniam dlaczego nie chcesz podawać mleka..?

* w znaczeniu, że zapychają przy jednoczesnym braku większej wartości odżywczej

[mariposa88]

To nie jest tak, że nie chcę dawać mleka, tylko wszędzie słyszę, że roczne dziecko powinno już jeść prawie to samo co dorośli. A synek potrafi przez kilka dni jeść tylko mleko i nic poza tym. A w tym wieku mleko już chyba nie zaspokaja wszystkich potrzeb.
Chrupki zaczęłam podawać, żeby nauczył się gryźć. Zjada może jednego dziennie i to nie na raz tylko np. rano pół i po południu pół. Więc na pewno nie jest tak, że się zapycha chrupkami i dlatego nie chce jeść.

[wika82]

Napisane przez mariposa88

To nie jest tak, że nie chcę dawać mleka, tylko wszędzie słyszę, że roczne dziecko powinno już jeść prawie to samo co dorośli. A synek potrafi przez kilka dni jeść tylko mleko i nic poza tym. A w tym wieku mleko już chyba nie zaspokaja wszystkich potrzeb.
Chrupki zaczęłam podawać, żeby nauczył się gryźć. Zjada może jednego dziennie i to nie na raz tylko np. rano pół i po południu pół. Więc na pewno nie jest tak, że się zapycha chrupkami i dlatego nie chce jeść.

Powinno, powinno, bla bla.
Po prostu odpuść przez kilka dni, dawaj to mleko jak chce i jednocześnie proponuj jedzenie stałe, ale bez presji, zmuszania i tych wszystkich pogadanek w stylu: za mamę, za tatę, leci samolocik, itp.
Urozmaicaj to jedzenie i obserwuj.
Jak się nie poprawi, to może trzeba sprawdzić to, o czym Szaja pisze zawsze nadwrażliwość oralną, ale raczej nie, skoro do tej pory jadł.

A nie może się uczyć gryźć na normalnym jedzeniu? Może za szybko zaczęłaś dawać większe kawałki, może potrzebuje więcej czasu?

[nataleczka92]

Moja Niunia też nie chce nic jeść, ma ponad rok. Przez jakiś czas chodziłam z Nią do restauracji na obiady, w której robiła Geslerka rewolucje (więc powinno każdemu smakować) i zjadała prawie wszystko-jak na dziecko, to i tak dużo. Po 3-4 miesiącach Jej się to przejadło i znowu nic nie jadła (dosłownie nic. Tylko w nocy mleko piła co godzine) I ciotka z Niemiec wysłała mi słoiczki z Bebivity i je zjada. Muslii z tej firmy też lubi. Polskich słoiczków nie chciała jeść w ogóle.