Gracjana Dagnez

[olcik9]

http://www.suknie.net/pictures/g-pic...__em_T__ll.jpg

Co sądzicie o tej sukni?

[Malgos_12]

Śliczna prosta sukienka, ale najlepiej jakbyś ją przymierzyła bo ja np przy moim dużym biuście myślałam, że ramiączka go troszkę ukryją, a było wręcz przeciwnie, bo wyglądałam bardzo szeroko w ramionach.

[olcik9]

dzięki za opinię, mam niewielki biust, więc myślę że będzie ok ale jasne, że bez przymiarki się nie obedzie. Zastanawiam się czy nie jest zbyt "zwykła" jak dla pani młodej

[Malgos_12]

a mierzyłaś już jakieś? bo wtedy wiedziałabyś czy takie ci pasują, moja też jest bardzo zwyczajna i prościutka, ale ma to coś i w ogóle np falbanki mi nie pasowały. Uważam, że jest bardzo ładna, a zarazem taka lekka i zwiewna, a masz więcej zdjęć tej sukni?

[olcik9]

Wszystkie zdjęcia są ze sklepu http://www.suknie.net/NOWE-SUKIENKI/...1,product.html
Nie mierzyłam jeszcze żadnej,ale wiem że wszeliego typu falbany,pióropusze itdto nie dla mnie.....Chciałam coś prostego i dziewczęcego bez zbytniego przepychu, dlatego t wpadła mi w okoMoże podeślesz mi jakieś zdjęcia swojej, moze to mnie jeszcze zainspiruje

[Malgos_12]

Jedyna moja sugestia, to najlepiej zmierz, bo prawie każda panna młoda ci powie, że inną miała zamiar kupić a wyszła z taką, że w życiu by nie przypuszczała ja na początku chciałam falbanki, pomierzyłam i ... zmieniłam zdanie... potem rybki i koronki - też nie dla mnie i została prosta muślinowa sukienka...
Poza tym ja np muszę mieć obniżony stan bo w tej co na zdjęciu wyglądałabym jak prawdziwa "Maryna" (takie też mierzyłam), ale muszę mieć podkreślone biodra...
a to moja sukienka
co mi się podoba w tej sukience, że jest taka lekka i zwiewna i nie wyobrażam sobie jej z kołem, moja będzie miała tylko halkę... już wrzucam zdjęcie i parę moich pomysłów
https://picasaweb.google.com/1098247...CLfRu77X66rmKg

[olcik9]

Badzo ładna jest TwojaProsta a zarazem mna to coś, widze że dodatki tez masz juz przemyslaneJa mam kilka upatrzonych modeli, jeszcze nie miałam czasu żeby przymierzyć, ale wiem że to nieuniknionemam nadzieję że wybór będzie trafny

[m.a.r.t.a]

Według mnie suknia prosta, skromna. Na modelce brzydko leży w okolicach biustu.

[Malgos_12]

Cieszę się, że się podoba... jest bardzo lekka i praktycznie nie czułam, że mam ją na sobie, a jak mam się bawić całą noc to wiadomo, że to ważne

[mariamarysienka]

mnie się również bardzo podoba taka zwiewna, romantyczna

[Jamee]

Napisane przez olcik9

Wszystkie zdjęcia są ze sklepu http://www.suknie.net/NOWE-SUKIENKI/...1,product.html
Nie mierzyłam jeszcze żadnej,ale wiem że wszeliego typu falbany,pióropusze itdto nie dla mnie.....Chciałam coś prostego i dziewczęcego bez zbytniego przepychu, dlatego t wpadła mi w okoMoże podeślesz mi jakieś zdjęcia swojej, moze to mnie jeszcze zainspiruje

To się tylko tak mówi przed jakimkolwiek mierzeniem uwierz, że mierzenie sukni weryfikuje wszelkie nasze wyobrażenia

[201610281624]

Napisane przez Malgos_12

Jedyna moja sugestia, to najlepiej zmierz, bo prawie każda panna młoda ci powie, że inną miała zamiar kupić a wyszła z taką, że w życiu by nie przypuszczała ja na początku chciałam falbanki, pomierzyłam i ... zmieniłam zdanie... potem rybki i koronki - też nie dla mnie i została prosta muślinowa sukienka...
Poza tym ja np muszę mieć obniżony stan bo w tej co na zdjęciu wyglądałabym jak prawdziwa "Maryna" (takie też mierzyłam), ale muszę mieć podkreślone biodra...
a to moja sukienka
co mi się podoba w tej sukience, że jest taka lekka i zwiewna i nie wyobrażam sobie jej z kołem, moja będzie miała tylko halkę... już wrzucam zdjęcie i parę moich pomysłów
https://picasaweb.google.com/1098247...CLfRu77X66rmKg

To prawda!!!
U mnie było dokładnie tak samo. Naczytałam się tutaj na forum o tym, że tylko po mierzeniu sukni będziemy wiedziały, czy do nas pasuje czy nie.
Oczywiście nie uwierzyłam i szukałam swojego typu, którym okazała się sukienka grecka muslinowa lub rybka ( ale nie koronkowa ).
I co? Poszłam do salonu. Jednego, drugiego i zaczęłam mierzyć.
Drapowane na kole odpadły, ecru odpadły ( i tak chciałam białą, ale z ciekawości zmierzyłam ),falbaniastej nie miałam okazji przymierzyć ( wtedy mi się nie podobały, teraz jestem na tak ). W greckiej wyglądałam jak w koszuli nocnej i miałabym gąski wypasać. Rybki nawet nikt mi nie dał przymierzyć (mam duży brzuch i nikt się nie odważył hehe). Poza tym mam wrażenie, że dziewczyny, co wybierają rybki, sugerują się tym, że taka suknia je "wylaszczy ", a wręcz przeciwnie.
Chodziłam, chodziłam i szukałam czegoś z prostym dołem i z ramiączkami, żeby mi się suknia nie zsuwała.
I cóż, weszłam z mamą do salonu w którym suknie podobały mi się od zawsze najbardziej. I mama już od progu widziała sukienkę dla mnie wisiała przy wejściu do przymierzalni oświetlona halogenem.
Ja wcześniej na allegro odnalazłam dziewczyny ze swojego miasta i mierzyłam dwa podobne modele i chciałam taki sam.
Kupiłam kolczyki i wisiorek, kupiłam buty i pojechałam do salonu. Od progu oznajmiając :"Dzieńdobry, przyszłam kupić u Pani sukienkę i nie wyjdę, dopóki nie podpiszemy umowy".
No to Pani się usmiechnęła i pyta, czego szukam i jej pokazałam ten model, który mierzyłam wcześniej. Ona mówi okey i pokazała mi jeszcze ten model, co mojej mamie się podobał ( podobne, tylko ta pierwsza miała malutkie kamyczki swarovskiego, a moja kryształki różnej wielkosci). Założyłam pierwszą i nawet nawet.Była bez ramiączek i miała prosty dekolt ( taki chciałam ).
I co? Pani dała mi przymierzyć tą, co podobała się mojej mamie i co ona mi ją doradzała i jak założyłam to był szał, był dreszcz i olśnienie : MAM SUKNIĘ!!! Kolczyki dopasowałam idelnie do niej. Dekolt w serce na gorsecie, bez ramiączek, dół prosty.
Pani sie śmiała, że pierwszy raz miała klientkę, która przyszła do sklepu z wybraną biżuterią i dopasowała ją idealnie do sukni
Było cudnie, chciałabym jeszcze raz.
Mierzenie to podstawa!!!

[Malgos_12]

jak będziesz miała chwilkę to wrzuć zdjęcie, chętnie zobaczę

[cynaaa]

Napisane przez Ainhoa

To prawda!!!
U mnie było dokładnie tak samo. Naczytałam się tutaj na forum o tym, że tylko po mierzeniu sukni będziemy wiedziały, czy do nas pasuje czy nie.
Oczywiście nie uwierzyłam i szukałam swojego typu, którym okazała się sukienka grecka muslinowa lub rybka ( ale nie koronkowa ).
I co? Poszłam do salonu. Jednego, drugiego i zaczęłam mierzyć.
Drapowane na kole odpadły, ecru odpadły ( i tak chciałam białą, ale z ciekawości zmierzyłam ),falbaniastej nie miałam okazji przymierzyć ( wtedy mi się nie podobały, teraz jestem na tak ). W greckiej wyglądałam jak w koszuli nocnej i miałabym gąski wypasać. Rybki nawet nikt mi nie dał przymierzyć (mam duży brzuch i nikt się nie odważył hehe). Poza tym mam wrażenie, że dziewczyny, co wybierają rybki, sugerują się tym, że taka suknia je "wylaszczy ", a wręcz przeciwnie.
Chodziłam, chodziłam i szukałam czegoś z prostym dołem i z ramiączkami, żeby mi się suknia nie zsuwała.
I cóż, weszłam z mamą do salonu w którym suknie podobały mi się od zawsze najbardziej. I mama już od progu widziała sukienkę dla mnie wisiała przy wejściu do przymierzalni oświetlona halogenem.
Ja wcześniej na allegro odnalazłam dziewczyny ze swojego miasta i mierzyłam dwa podobne modele i chciałam taki sam.
Kupiłam kolczyki i wisiorek, kupiłam buty i pojechałam do salonu. Od progu oznajmiając :"Dzieńdobry, przyszłam kupić u Pani sukienkę i nie wyjdę, dopóki nie podpiszemy umowy".
No to Pani się usmiechnęła i pyta, czego szukam i jej pokazałam ten model, który mierzyłam wcześniej. Ona mówi okey i pokazała mi jeszcze ten model, co mojej mamie się podobał ( podobne, tylko ta pierwsza miała malutkie kamyczki swarovskiego, a moja kryształki różnej wielkosci). Założyłam pierwszą i nawet nawet.Była bez ramiączek i miała prosty dekolt ( taki chciałam ).
I co? Pani dała mi przymierzyć tą, co podobała się mojej mamie i co ona mi ją doradzała i jak założyłam to był szał, był dreszcz i olśnienie : MAM SUKNIĘ!!! Kolczyki dopasowałam idelnie do niej. Dekolt w serce na gorsecie, bez ramiączek, dół prosty.
Pani sie śmiała, że pierwszy raz miała klientkę, która przyszła do sklepu z wybraną biżuterią i dopasowała ją idealnie do sukni
Było cudnie, chciałabym jeszcze raz.
Mierzenie to podstawa!!!

Z czystym sumieniem potwierdzam wiadomo, że zdarza się tak, że wybieramy sobie jakąś suknię ze zdjęcia i potem znajdujemy w salonie podobną fasonem i tak dalej, ale chyba w większości przypadków jest tak, że mierzymy jakąś suknię, której nawet nie brałybyśmy pod uwagę, patrzymy w lustro i mówimy sobie "to jest to" ja też tak miałam, poszłam do pierwszego salonu moja pierwsza przymiarka, pani zaproponowała mi 3 suknie ja wybrałam 2 następne, jedną z nich wskazałam bo podobała mi się koronka z jakiej jest zrobiona ale nawet na manekinie mnie nie porywała, dopiero jak ją ubrałam....i oczywiście kupiłam