Okropna szefowa mojego chłopaka, nie wiem jak mu pomóc

[pegi braun]

Mój chłopak pracuje w administracji w urzędzie. Nad sobą ma kierowniczkę wydziału, kobietę ok. 35 lat. Pracuje ich tam kilka osób. Szefowa jest okropną osobą, czepia się o wszystko, każe śmiać się z jej żartów, chodzić jak w zegarku, bardzo dogaduje. Później ma dwa dni wchodzenia w tyłek i znowu się zaczyna. Potrafi przy tym bardzo dobrze grać- zaprasza pracowników do znajomych na fejsa, pokazuje filmiki na youtube śmieszne, opowiada im o życiu osobistym. Ale każdy pracownik się jej boi. Potrafi się czepić np. o to, że za długo siedzą, powinni dłużej stać. Sprawdza telefonami- czy ktoś nie wyszedł o minutę za wcześnie do domu. Ostatnio dogadała mojemu chłopakowi (niby żart) który ma problem ze skóra alergiczny, że na pewno ma kiłę. Innej dziewczynie mówi, że jej dzieci to potwory jak wszystkie dzieci.
Była złożona jedna skarga- ale cały dyrektor coś jej tam nagadał, były dwa dni spokoju i wróciła do starych metod. Ma gadane, robi minkę kota ze shreka i dyrektor jest kupiony.

Każdy z pracowników się jej boi, oczywiście nie ma mowy, żeby ktoś wystąpił do sądu na podstawie przepisów o mobbingów- każdy ma dzieci, kredyt, etc. Dziś została zwolniona jedna osoba- nie wiem dokładnie w jaki sposób, tylko tyle mi napisał mój chłopak.

Mi aż się coś robi jak widzę jak mój chłopak się męczy. Chodzi do pracy przestraszony, stres odbija się na jego zdrowiu.
A ja nie wiem jak mu pomóc.... Może Wy miałyście taką sytuację i jakoś została rozwiązana?

[parapluie89]

ZMIENIĆ PRACĘ!!
A co innego chcesz zrobić?
Szefowej nie zmienisz, taki typ człowieka i koniec.
Można ewentualnie, jak wspomniałaś, składać jakieś skargi i drążyć dalej temat i doprowadzić do zwolnienia szefowej. To chyba jedyne rozwiązanie niewymagające zmiany pracy, ale podejrzewam, że jest bardzo trudne do zrealizowania. Może ktoś, kto próbował walczyć o to samo niech się wypowie.
A na stres nic nie poradzisz i Twój chłopak będzie się męczył. Jedni są bardziej na to podatni i trochę trudno to przeskoczyć. Pewnie, są różne sposoby radzenia sobie ze stresem jak picie hektolitrów melisy, sport, kąpiel etc., ale to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę przy takiej dawce codziennego stresu. Chyba mało kto by wytrzymał.

[MarlenaL]

Koniecznie niech szuka czegos innego.
Moj maz mial podobna sytuacje tyle, ze z szefem terrorysta, mnostwo godzin nadliczbowych, duzo czynnosci poza biurem- byl managerem a jedzil na przecinke do lasu pana prezesa w godzinach pracy... Podobnie reszta pracownikow. Do tego duzy stres, bo szef byl pierdzielniety.
Caly czas sama rozsylalam mu CV w rozne miejsca az sie udalo i od razu zaniosl wypowiedzenie.
Jest bardzo zadowolony ze zmiany, zarabia wiecej, nie boi sie, konczy w wyznaczonych godzinach
Radze dla wlasnego zdrowia nie trzymac sie takiej pracy

[youlka]

To jest najzwyklejszy mobbing , jest co najmniej kilka instytucji które mogą się tym zająć. Najgorsze co można zrobić to po prostu uciec

[isabelka00]

pamiętaj , że w grupie siła ! więc jak wszyscy podwładni tej baby się poskarżą i gdzieś to zgłoszą to jest szansa na ugranie czegoś!
najgorzej to siedzieć jak mysz cicho pod miotłą....