|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2004-06-25, 18:52 | #1 |
Raczkowanie
|
suknie ślubne
a znacie może jakieś fajne stronki z sukniami ślubnymi? niedluo będę musiała wybrać i chciałam się zorientować
wiem, że mi pomożecie, bo jesteście kochane ps. jak macie jakies fajne zdjecia sukien, to też proszę |
2004-06-25, 19:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Re: suknie ślubne
Tu są śliczne suknie slubne
http://www.slubne.pl/index.php
__________________
|
2004-06-25, 19:14 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 1 312
|
Re: suknie ślubne
Moze ktoras Ci sie spodoba
|
2004-06-25, 19:26 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 807
|
Re: suknie ślubne
Witaj, wpisz w wyszukiwarkę na wizażu "suknie ślubne" lub "suknia ślubna". Bylo już tyle wątków o tym i tyle zdjęć wklejonych, że mozna by salon ślubny założyć
|
2004-06-25, 19:28 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: suknie ślubne
Komi napisał(a):
> Witaj, wpisz w wyszukiwarkę na wizażu "suknie ślubne" lub "suknia ślubna". Bylo już tyle wątków o tym i tyle zdjęć wklejonych, że mozna by salon ślubny założyć > > Komi ma rację chyba, że szukasz jakichś konkretnych modeli - pomożemy znaleźć
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-06-25, 19:44 | #6 |
Raczkowanie
|
Re: suknie ślubne
dzięki wielkie wpisałam te suknie i chyba będę cały tydzień czytać, tyle tego.... a w poniedziałek egzamin..hmmm...
uściski |
2004-07-01, 16:39 | #7 |
Raczkowanie
|
Re: suknie ślubne
|
2004-07-03, 11:01 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 683
|
Re: suknie ślubne
Niestety najczęściej jest tak, że to co na zdjęciu wygląda subtelnie i cudnie w rzeczywistości jest konkretne i nachalne i beee... Miałam tak nieomal z każdą suknią, którą najpierw upatrzyłam sobie w necie albo w katalogu. I tak delikatna i piękna łączka okazywała się mocnym "kanciastym" haftem, który sciskał materiał wokół tak,że na kilometr było widać jakby był pomięty. Subetlny i nierzucający się w oczy beżowy wzór okazywał się złotym wyrażnym malowidłem pozbawionym już tej lekkości i wdzięku co na zdjęciu. To samo z fakturą materiału: ileż ja się naoglądałam cudnych zdjęć sukni Cymbeline (fakt, 3 lata temu) - przy spotkaniu "oko w oko" aż uderzył mnie podły materiał, z którego wykonano większość spódnic sukni - normalnie zgrzebny wór który przypominał mi materiał z którego szyło się worek na kapcie w podstawówce , w innych firmach - w katalogu suknia ma delikatny blask, a na żywo - hehe to ta z gatunku świecących się jak psu j...
Już nie wspomnę o sytuacjach, gdy zamawiasz suknię a po 3 miesiącach dają ci - jednak inny model! niby podobny, ale wiadomo jak to jest, czasem własnie detal decyduje że chcesz ją mieć albo że nigdy absolutnie przenigdy byś jej nie włożyła. Jak chcesz wiecęj szczegółów ku przestrodze, służę pomocą.
__________________
|
2004-07-03, 11:35 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 28
|
Re: suknie ślubne
cześć Edi. jak najbardziej się z tobą zgadzam. Też miałam wiele takich przejść dlatego w końcu trafiłam do salonu gdzie suknie szyją i do tego doradzają ci w czym ci do twarzy (no i do figury)) Wybrałam kilka sukien z katalogów i złączyłam w jedną no i myślę że wyglądałam znośnie. polecam.
|
2004-07-03, 13:36 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 683
|
Re: suknie ślubne
ja miałam taki przypadek ze zamówiłam suknię w bardzo renomowanym salonie, który sprzedawał suknie kilku producentów. Panie sprzedające okazały się niekompetentne albo cwane po prostu. Już po zamówieniu sukni, poszłam tam, aby pokazać ją mojej koleżance i... odkryłam że mój model z nazwy i pozornego wyglądu nie jest już moim modelem! Pani powiedziała, że to niemozliwe, ze sukienka jest ciagle taka sama, nie było żadnych zmian, mało tego wmawiały mi że to co właśnie widzę na włąsne oczy to nie jest kolor biały tylko lekko waniliowy, dokładnie taki jak zamówiłam i że absurdalnie widzę ów kolor jako biel, bo ten model w bieli w ogóle nie występuje! Byłam tak przerażona, ze natychmiast zadzwoniłam do producenta (całe szczęście, ze firma choć polsko-włoska, szyła pod Warszawą) i okazało się, że jak najbardziej mam rację. Nie dość że są dwa kolory to jeszcze akurat zmienia się na zupełnie inny rodzaj koronki, którą obszyty był gorset. Miałam to szczęście, że moje zamówienie załapało się na ostatnie partie tej właściwej koronki. Olałam "profesjonalne" Panie i odtąd wszystko załatwiałam bezpośrednio u producenta, okazało się na dodatek że rację też miałam z rozmiarem - 36 leżał na mnie jak ulał a panie wmawiały ze trzeba 38 i zmniejszać tu i ówdzie. Brrrr....
Dodam, ze wspomniana koronka była istotą sukni i w wersji tej drugiej suknia ABSOLUTNIE nie wchodziłaby w grę - druga koronka po prostu była wstrętna. Aż strach pomysleć, co by było gdyby suknię szyto we Włoszech... Acha, mój przypadek nie jest odosobniony i wiem ze nawet wypracował się zwyczaj robienia zdjęć aparatem zamawianym modelom przez dziewczyny, na późniejszy dowód, jakby co. Dotyczy to niestety różnych firm i sklepów.
__________________
|
2004-07-03, 16:47 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: suknie ślubne
w ogóle ręce opadają. suknie kosztują krocie a nawet nie można zmierzyć swojego rozmiaru.. moja koleżanka [nr 34] musiałam mierzyć 38 - pani ścisnęła z tyłu ręką.. i na tej podstawie miała zadecydować o zakupie sukni za ponad 3.000...
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-07-03, 19:16 | #12 |
Raczkowanie
|
Re: suknie ślubne
ja to chyba i tak nie znajde "swojego" rozmiaru, bo jestem taka troche nietypowa(niby mam rozmiar 38, ale przy moich 180cm wzrostu jak zaloze suknie, to pas mam tak z kilka cm. ponat talia i wszystko wyglada smiesznie. ogolnie, to do slubu mam jeszcze daleko, dopiero co zostałam szczęśliwą narzeczoną , ale już chciałam pooglądać i zobaczyć co i jak dzięki jeszcze raz za rady...i przestrogi.
a swoją drogą to paranoja!!! nie miałam pojęcia, ze w profesjonalnych salonach tak traktują klientki. |
2004-07-04, 09:51 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 683
|
Re: suknie ślubne
to było powszechne. Ja przy normalnym romiarze 34-36 przymierzałam na ogół 38 a czasem 40 - pani dokładnie tak samo ścisnęła mnie z tyłu łapkami, gorset sterczał jak pancerz, ja gdzieś tam w środku, wszystko za długie, za szerokie - normalnie karykatura a pani na to: TAK MNIEJ WIĘCĘJ TO BĘDZIE WYGLĄDAŁO. Ciekawe: czy mniej czy więcej...oczywiście zrezygnowałam, chociaż suknia była całkiem całkiem, ale obawiałam się, że mogę mieć zbyt wybujałą wyobraźnię na temat ostatecznego wyglądu w tej sukni
Kończąc te nieprzyjemne rozważania na przecież jakże przyjemny temat pozdrawiam Was, a Gosi życzę powodzenia i nie zrażania się do teamtu - ja mimo wszystko znalazłam suknię moich marzeń choć wydawało się to absolutnie niemożliwe całuski dla Was wszystkich
__________________
|
2004-07-05, 15:09 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 114
|
Re: suknie ślubne
www.flossmann.com.pl
www.adeline.com.pl Pozdrawiam |
2012-09-03, 15:57 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 7
|
Dot.: Re: suknie ślubne
Uwaga !! w Salonie Sukien Ślubnych WEDDING ROOM zamówiłam sukienkę wieczorową. Tydzień przed uroczystością otrzymałam informację, że sukienka nie została uszyta i nie będzie z przyczyn losowych!! NIE POLECAM SALONU!! Mimo to, że sytuacja została rozwiązana z właścicielem to i tak jestem nie zadowolona ze współpracy z tym salonem, ponieważ na tydzień przez ślubem muszę szukać nowej sukienki!
|
2014-05-27, 12:42 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2
|
Scarabeo warszawa
Witajcie, zdecydowanie nie polecam salonu sukien slubnych Scarabeo w Warszawie. Panie miłe i pomocne dopóki nie zamówiłam sukienki, jak przyszło do odbioru to nagle okazało się że wcześniej umówiona cena za welon mimo iż zapisana na potwierdzeniu wplaty mnie nie dotyczy.
Suknia za bardzo duże pieniadze szyta na miare całkowicie nie pasowała na mnie. Panie stwierdziły że jestem niezgrabna... mam rozmiar 36 i 173 cm wzrostu... nawet jesli tak uważały to suknia szyta na miare powinna to zniwelować, a tymczasem prototyp do przymiarki leżał na mnie lepiej niż suknia szyta na miare. Panie bardzo nieuprzejme również dla mojej Mamy. skończyło się na tym że tydzień przed ślubem zabrałam od nich sukienkę i sama poprawiałam ją u innej krawcowej.. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:02.