Na ile można się kimś inspirować, pisząc książkę?

Dobranka · 2016-09-10, 16:55

Cześć. Mam do was takie pytanie, czy jeśli ktoś pisze książkę, to czy może bezkarnie, tak po prostu inspirować się innymi osobami?
Bo chodzi o to, że piszę książkę i bardzo inspiruje mnie na przykład osoba pewnej dziennikarki. Po prostu tak się złożyło, że akurat w niej widzę inspirację dla swojej bohaterki. I kilka razy zdarzyło mi się już, że, oglądając jakiś wywiad, zapisywałam słowa, ale nie wprost, ja je potem przekształcam, aby powstało coś bardziej absurdalnego. Akurat ona najbardziej mnie inspiruje. I do jakiego momentu oraz czy w ogóle mogę wykorzystywać czyjeś słowa? Zaznaczam, że nie są to całe wypowiedzi. Nawet zdania.
Bo niby czemu nie? Przecież jest wiele książek, w których obśmiewane są inne osoby. Na przykład "Paw królowej" - autorka przytaczała fragmenty tekstów piosenek i słowa wypowiedziane przez celebrytów, nie mówiąc już o szarych ludziach z ulicy.
Ta osoba wybitnie jest dla mnie "mięsem do postaci bohatera", dlatego pytam.

Marishka · 2016-09-13, 13:50

Myślę, że dopóki nie będzie dało się wskazać osoby, która Ciebie zainspirowala, nie będzie problemu. Jeśli zbyt wyraźnie by było widać kto to jest, szczególnie gdyby to stawiało osobę w złym świetle, to mogą być już nieprzyjemności.

To tak na logikę.

**gryx82** · 2016-09-15, 00:12

Przypomniała mi się Esterka z "Nocnika" Żuławskiego

OldWorldBlues · 2016-09-21, 16:26

Cytat:

Napisane przez Dobranka

Mam do was takie pytanie, czy jeśli ktoś pisze książkę, to czy może bezkarnie, tak po prostu inspirować się innymi osobami?

Może, nawet powinien.

Cytat:

Napisane przez Dobranka

I do jakiego momentu oraz czy w ogóle mogę wykorzystywać czyjeś słowa?

Do jakiego chcesz, przecież to jest Twoja książka.

2016-09-10, 16:55	#1
Dobranka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-11 Wiadomości: 2 502	Na ile można się kimś inspirować, pisząc książkę? Cześć. Mam do was takie pytanie, czy jeśli ktoś pisze książkę, to czy może bezkarnie, tak po prostu inspirować się innymi osobami? Bo chodzi o to, że piszę książkę i bardzo inspiruje mnie na przykład osoba pewnej dziennikarki. Po prostu tak się złożyło, że akurat w niej widzę inspirację dla swojej bohaterki. I kilka razy zdarzyło mi się już, że, oglądając jakiś wywiad, zapisywałam słowa, ale nie wprost, ja je potem przekształcam, aby powstało coś bardziej absurdalnego. Akurat ona najbardziej mnie inspiruje. I do jakiego momentu oraz czy w ogóle mogę wykorzystywać czyjeś słowa? Zaznaczam, że nie są to całe wypowiedzi. Nawet zdania. Bo niby czemu nie? Przecież jest wiele książek, w których obśmiewane są inne osoby. Na przykład "Paw królowej" - autorka przytaczała fragmenty tekstów piosenek i słowa wypowiedziane przez celebrytów, nie mówiąc już o szarych ludziach z ulicy. Ta osoba wybitnie jest dla mnie "mięsem do postaci bohatera", dlatego pytam.

2016-09-13, 13:50	#2
Marishka Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 620	Dot.: Na ile można się kimś inspirować, pisząc książkę? Myślę, że dopóki nie będzie dało się wskazać osoby, która Ciebie zainspirowala, nie będzie problemu. Jeśli zbyt wyraźnie by było widać kto to jest, szczególnie gdyby to stawiało osobę w złym świetle, to mogą być już nieprzyjemności. To tak na logikę.

2016-09-15, 00:12	#3
gryx82 BAN stały Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 30 807	Dot.: Na ile można się kimś inspirować, pisząc książkę? Przypomniała mi się Esterka z "Nocnika" Żuławskiego

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)